Wady i zalety posiadania kota

[bemolka]

acha i kolejny minus - trzeba miec cierpliwośc jak sie siedzi przy kompie czy oglada film jakiś, bo kot cche byc wtedy w centrum zainteresowania i stanie naprzeciwko, zapominając chyba że przeźroczysty nie jest. jzu pare dobrych scen w filmach przez to straciłam .... bo kot chciał sobie posiedzieć... i nie zdąrzyłam go wygonić
albo próbuje złapać myszke na monitorze

[natii4]

Mój właśnie mi zakrył pół ekranu od kompa i podeptał klawiaturę-chyba jedyny minus Reszta na plus Kocham mojego kota za jego gadatliwość.Teraz właśnie patrzy jak zaczarowany na to co do was piszę

[bemolka]

oo i jeszcze - musze sie wyżyć na tej kupie kłaków bo znowu sie na moim łózku wyłożył - trzeba być silnym psychicznie bo można popaśc w depresje że sie jest brudnym. przykład: głaszcze sobie kocura, ten mi sie wyrywa i chwilke potem ostentacyjnie liże futerko w miejscu gdzie go głaskałam, bo brudne cwaniak jeden

[Różowy Strachulec]

Napisane przez natka_pietruszki

Obaliłyście mity negatywne, a jak jest z tymi pozytywnymi? Czy to prawda, że koty np. wyczuwają, kiedy właściciel źle się czuje i stara się pomóc? Słyszałam, że koty kładą się właścicielkom na brzuchach, kiedy te mają miesiączkę

Ja obudziłam się kiedyś z kotem śpiącym w poprzek mojej szyi - podczas snu zaczęło boleć mnie gardło

[Verena]

Mój kocur jest mało wylewny w okazywaniu uczuć.
Ale parę raz mnie "leczył" - ostatnio jak straciłam głos to pzryszedł do mnie do łózka i połozył się tak właśnie w popzrek na gardle - pomogło
poza tym jego ewidentna wada jest taka, że ostatnio nie chcę ze mna spać - woli mojego tatę

[Lexie]

Napisane przez natka_pietruszki

Obaliłyście mity negatywne, a jak jest z tymi pozytywnymi? Czy to prawda, że koty np. wyczuwają, kiedy właściciel źle się czuje i stara się pomóc? Słyszałam, że koty kładą się właścicielkom na brzuchach, kiedy te mają miesiączkę

Hmmm z tym bywa różnie
Na przykład mój kocur przychodzi do mnie czasem jesli płaczę, chce, żeby go głaskać i się przytula Ale nie wiem czy to znaczy, ze wyczuwa mój nastrój, czy raczej, że dziwi się co to za woda na mojej twarzy

Generalnie głaskanie kota bardzo uspokaja i obniża ciśnienie krwi

Kiedy jestem chora, koty ładują się do łózka, ale tp też może być spowodowane tym, że lubią spać w pościeli

Mi na brzuchu żaden kot się nie kładzie - kocur dlatego, że jest po rpostu za duży i jest mu mało wygodnie (chociaż przypomniało mi się, że jak ostatnio miałam okres, faktycznie ładował się na kolana, co jest u niego bardzo nietypowe! hmmm...) a kotka wolu układać się wyżej, tam gdzie czuć bicie serca, a jeszcze lepiej przy twarzy i trzyma łapkę na policzku.



Z tym, że koty myją się kiedy się je dotyka - to prawda One czują, że malutkie komórki złuszczającego się askórka na nich zostają i się muszą umyć szczególnie się szorują, jeśli się do nich przytulę twarzą, wiadomo - nie dość, że naskórek, to jeszcze kosmetyki

[natii4]

Napisane przez Verena

Mój kocur jest mało wylewny w okazywaniu uczuć.
Ale parę raz mnie "leczył" - ostatnio jak straciłam głos to pzryszedł do mnie do łózka i połozył się tak właśnie w popzrek na gardle - pomogło
poza tym jego ewidentna wada jest taka, że ostatnio nie chcę ze mna spać - woli mojego tatę

Zdrada jest najgorsza

[Verena]

A tu trochę mniej serio o zaletach posiadania kota:
http://www.wiedzmanna.vampire.strefa...id=ciekawostki

[Lexie]

To mi uświadomiło kolejną zaletę kotów Są bardzo czyste, nie trzeba ich kąpać (no, chyba, ze zdarzy się coś niefajnego i upaprzą się w czymś, czego same nie zliżą...) i ładnie pachną (wybaczcie, ale jak czasem jadę windą po tym, jak jechali właściciele 2 shar-pei... bleeeeeh :/ tych psów nie wolno za często kąpać...)

[Verena]

A tu kilka bardzo interesujących porad dotyczących łzycia z kotem pod jednym dachem
http://www.wiedzmanna.vampire.strefa....php?id=porady

[natii4]

Napisane przez lexie

To mi uświadomiło kolejną zaletę kotów Są bardzo czyste, nie trzeba ich kąpać (no, chyba, ze zdarzy się coś niefajnego i upaprzą się w czymś, czego same nie zliżą...) i ładnie pachną (wybaczcie, ale jak czasem jadę windą po tym, jak jechali właściciele 2 shar-pei... bleeeeeh :/ tych psów nie wolno za często kąpać...)

Mój pies jest kompany średnio raz na 2 tygodnie i jak słyszę teksty,że nie wolno tak często kompać psów do najchętniej postukałabym niektórych po głowie Nie wiem jak to jest z shar-pei,ale pies kąpany tak często żyje i ma się dobrze I nie śmierdzi mi z mordeczki

[Lexie]

Natii, shar-pei to rasa z pomarszczoną skórą (nie wiem czy wiesz wiec piszę ) i nie można ich kąpać częsciej niż 1-2 razy w miesiacu (raczej raz ), bo mogą dostać grzybicy w tych fałdach (nie schną, nie bardzo mżna je wytrzeć... )

[Lexie]

Napisane przez natii4

Mój pies jest kompany średnio raz na 2 tygodnie i jak słyszę teksty,że nie wolno tak często kompać psów do najchętniej postukałabym niektórych po głowie Nie wiem jak to jest z shar-pei,ale pies kąpany tak często żyje i ma się dobrze I nie śmierdzi mi z mordeczki

wybacz, nie mogłam się powstrzymać Lubię takie literówki

[atroks]

Minus:
Bardzo często Twój własny fotel jest zajęty.

Moje właśnie przeprowadzają "okupację"

[misioczat]

Napisane przez CinnaMoon

Tak, czasem mi się wydaje, że jest jakąś podróbą, zwłaszcza futro na kiepski klej przymocowano.

[kunti]

Ja ma dwa koty: Ardżunę ze schroniska i Krzysia znalezionego w śniegu w agonii. Każdy z nich jest inny i cudowny. Może trudno w to uwierzyć, ale koty mają charakter i kazdy z nich jest inny, jak ludzie. Uczą pokory wobec świata zwierząt i nas samych. Wady są, ale...

[natka_pietruszki]

Tak sobie myślę, że chyba nie ma zwierząt bez wad, tak jak i nie ma ludzi bez nich. Każde zwierzę niesie za sobą pewne obowiązki, czasem lżejsze, czasem cięższe, ale też każde przynosi radość

[natka_pietruszki]

Już imię dla kotki mam, mimo że planuję ją mieć za 2-3 lata dopiero Najbardziej jestem przerażona niszczeniem mebli. W mieszkaniu wszystko będzie nowe, mama chyba by mnie zabiła, jeśli po kupieniu tego wszystkiego zastałaby meble podrapane Napewno szukałabym do adopcji kotki przyzwyczajonej do drapaka, ale co, jeśli mimo to upodoba sobie kanapę czy cokolwiek innego? Oj

[Różowy Strachulec]

Napisane przez natka_pietruszki

Już imię dla kotki mam, mimo że planuję ją mieć za 2-3 lata dopiero Najbardziej jestem przerażona niszczeniem mebli. W mieszkaniu wszystko będzie nowe, mama chyba by mnie zabiła, jeśli po kupieniu tego wszystkiego zastałaby meble podrapane Napewno szukałabym do adopcji kotki przyzwyczajonej do drapaka, ale co, jeśli mimo to upodoba sobie kanapę czy cokolwiek innego? Oj

Nie zakładaj od razu najgorszego częste obcinanie pazurków też pomaga

[natka_pietruszki]

Hm, ja najgorszego nie zakładam, to raczej moja mama usilnie stara się zasiać we mnie wątpliwości Przykładowy dialog
Ja: Adoptuję kotka
Mama: Ale wiesz, że koty niszczą meble?
- Ale nie wszystkie
- Większość niszczy.
- Znam osoby, których koty są w porządku i nie niszczą...
- Andrzeja kot niszczy. Ewy kot niszczy. Bożeny kot niszczy.
- Ja czytałam na forum, że...
- A tam, będziesz się forum sugerować.
- A ty się możesz sugerować Andrzejem?
- Chcesz nowe meble, nową kanapę i co? Wszystko ci poniszczy.
- Wezmę taką, która jest już przyzwyczajona do drapaka
- Andrzeja kot też niby taki wychowany, a wszystko poniszczone...
- Mamo... Nie psuj mi humoru.
- Humor ci kot popsuje, kiedy podrapie ci nową kanapę.
-

[Verena]

Eee tam, tak naprawdę to najlepiej jest, jka kot sam pzryjdzie do ciebie, czyli trafi spontanicznie i pzrypadkeim. Wtedy nie ma znaczenia podrapana kanapa
Zresztą prawdę mówiąc nie spotkałam sie (wśród kotów znajomych), żeby którys niszczył jakoś strasznie meble. Mojego w ogóle nie liczę, bo on wychodzi na dwór i tam sobie ostrzy pazurki o dzrewka owocowe A w domu to tylko o dywan drapie

[Różowy Strachulec]

Napisane przez natka_pietruszki

Hm, ja najgorszego nie zakładam, to raczej moja mama usilnie stara się zasiać we mnie wątpliwości Przykładowy dialog
Ja: Adoptuję kotka
Mama: Ale wiesz, że koty niszczą meble?
- Ale nie wszystkie
- Większość niszczy.
- Znam osoby, których koty są w porządku i nie niszczą...
- Andrzeja kot niszczy. Ewy kot niszczy. Bożeny kot niszczy.
- Ja czytałam na forum, że...
- A tam, będziesz się forum sugerować.
- A ty się możesz sugerować Andrzejem?
- Chcesz nowe meble, nową kanapę i co? Wszystko ci poniszczy.
- Wezmę taką, która jest już przyzwyczajona do drapaka
- Andrzeja kot też niby taki wychowany, a wszystko poniszczone...
- Mamo... Nie psuj mi humoru.
- Humor ci kot popsuje, kiedy podrapie ci nową kanapę.
-

OK, to wiele tłumaczy

[natka_pietruszki]

Napisane przez Różowy Strachulec

OK, to wiele tłumaczy

Otóż to

Mama zarządała odszkodowania za straty moralne wynikające z zacytowania jej wypowiedzi bez uzyskania jej zgody
Po czym dodała "Przecież wiesz, że i tak się zgodzę na tego głupiego* kota" Nie chciałam psuć chwili i mówić, że to będzie moje mieszkanie i nie będę jej pytać o zgodę

*określenie "głupiego" miało wydźwięk pieszczotliwy

[Aeterna]

Jak już będziecie mieć kota, to będziecie go uwielbiać, i będziecie uważać, ze Wasz kot jest NAJ - i, szczerze mówiąc, będziecie myśleć o meblach już tylko teoretycznie.

Hm... Szczerze mówiąc, czasem się pozłościcie, ale i tak "Misiek" będzie rządził.

[M42]

Najważniejsza zaleta kota to fakt, że jest cichym, przytulińskim zwierzakiem. Za to psy....chmmmm :/ odkąd śpię w stoperach do uszu (i czasem nie słyszę budzika) i podwórkowe psy nie budzą mnie szczekaniem po nocach to jest luks, ale i tak, a fe...nie lubie psów. Kotki są wspaniałe.

[Lexie]

Nasze koty mebli akurat niemal nie tykają Jedyne co ucierpiało, to krzeszła, które mają siedziska z takiego skóropodobnego materiału - nie, zeby koty go drapały, ale kiedy po tych krzestach biegają, to robią dziurki pazurami

Drapią dywan i framugę mojego balkonu - dlatego warto dać kotu coś drewnianego do drapania.

Acha, łatwo jest kota nauczyć obcinania pazurków (tzn siedzenia spokojnie, kiedy Ty obcinasz ) pod warunkiem, że robi się to od małego. Kotka tego nie znosi (nienauczona...) a kocur znosi ze stoickim spokojem, a cała operacja trwa może 2 minutki (nauczony )

[natka_pietruszki]

http://www.aga.icenter.pl/koty/index...ox=kot&pid=517
Gdybym teraz szukała kici, to wzięłabym tą piękność W ogóle ja jakaś inna jestem, bo najbardziej podobają mi się kotki o takim umaszczeniu właśnie, mimo, że są najbardziej pospolite (phi!)

[Noor]

Napisane przez atroks

Minus:
Bardzo często Twój własny fotel jest zajęty.

Moje właśnie przeprowadzają "okupację"

Nieeeeeno...jakie one śliczne! Zawsze wiedziałam, że powinnam mieć więcej niż jednego kota

[magda20]

Ja mam kocurka- persa, chyba wszystkie zalety zostały juz wypowiedziane ja uważam ze koteczki to najmilsze mruczanki na świecie
a na fotce ponizej mój rozmazony kocur

[natka_pietruszki]

Napisane przez magda20

a na fotce ponizej mój rozmazony kocur

Kochany