Nieuczciwi sprzedawcy w sieci - rady i porady

[Marsiglia]

A ja wracając do Legwana to chcialam poinformowac ze do tej pory brak odezwu po ostatnim e-mailu. Odeslalam perfumy, wyslalam nr konta i cisza. Jestem wsciekla :/

[Asiuuuuula]

Napisane przez Marsiglia

A ja wracając do Legwana to chcialam poinformowac ze do tej pory brak odezwu po ostatnim e-mailu. Odeslalam perfumy, wyslalam nr konta i cisza. Jestem wsciekla :/

Marsiglia, jak sprawa z Legwanem, dalej cisza?

[anka_res]

No właśnie, też ciekawam.

Jak się sprawy mają? Jeśli nadal cisza, to wielki minus....

[Marsiglia]

No na szczęście kiedy postraszyłam allegro odezwali się i w koncu wplacili pieniadze na konto. Takze jest ok. Ale niesmak pozostaje i wiecej nic u nich nie kupie.

[anka_res]

Dobre i to.
To znaczy nie "dobre", ale lepsze to niż nic...

[Asiuuuuula]

Dziewczyny, nie wiedziałam w którym wątku napisać ale ten mi najbardziej pasował do tego.
Wysłałam wczoraj 30/80 ml Pradę L'eau Ambree a dziś dzwoni do mnie babka, że dostała jakieś badziewie śmierdzące, poprosiłam o przesłanie zdjęcia bo z jej opisu nie kojarzyłam w ogóle butelki. Na zdjęciu poniżej woda, którą twierdzi, że dostała... szok. Córka odbierała przesyłkę i ponoć bardzo łatwo koperta się odkleiła i jakaś taśmą dwustronną była sklejona tylko nie wiem czy nie chodzi jej przypadkiem o ten pasek kleju, który przecież jest i trzyma dwia brzegi koperty.
Co ja mam teraz zrobić, przecież nie udowodnię co wysyłałam, kasy nie oddam bo ktoś bezczelnie podmienił wody, jestem wk...na na maxa i załamana .

Nie chce mi się załadować zdjęcie , później jeszcze spróbuję, w każdym razie to butelka, którą pierwszy raz widzę na oczy, prostokątna, podłużna, o poj. 50 ml, ze złotym korkiem, but. szroniona w pomarańczowe kwiaty o nazwie Dream in Paris .

[czarnazuzia1]

Napisane przez Asiuuuuula

Dziewczyny, nie wiedziałam w którym wątku napisać ale ten mi najbardziej pasował do tego.
Wysłałam wczoraj 30/80 ml Pradę L'eau Ambree a dziś dzwoni do mnie babka, że dostała jakieś badziewie śmierdzące, poprosiłam o przesłanie zdjęcia bo z jej opisu nie kojarzyłam w ogóle butelki. Na zdjęciu poniżej woda, którą twierdzi, że dostała... szok. Córka odbierała przesyłkę i ponoć bardzo łatwo koperta się odkleiła i jakaś taśmą dwustronną była sklejona tylko nie wiem czy nie chodzi jej przypadkiem o ten pasek kleju, który przecież jest i trzyma dwia brzegi koperty.
Co ja mam teraz zrobić, przecież nie udowodnię co wysyłałam, kasy nie oddam bo ktoś bezczelnie podmienił wody, jestem wk...na na maxa i załamana .

Nie chce mi się załadować zdjęcie , później jeszcze spróbuję, w każdym razie to butelka, którą pierwszy raz widzę na oczy, prostokątna, podłużna, o poj. 50 ml, ze złotym korkiem, but. szroniona w pomarańczowe kwiaty o nazwie Dream in Paris .

co???
Asiu a Ty wystawialas na all? czy droga wymianki?

ja wszystkie przesylki wysylam ubezpieczone

[Pchlaczek]

Napisane przez Asiuuuuula

Dziewczyny, nie wiedziałam w którym wątku napisać ale ten mi najbardziej pasował do tego.
Wysłałam wczoraj 30/80 ml Pradę L'eau Ambree a dziś dzwoni do mnie babka, że dostała jakieś badziewie śmierdzące, poprosiłam o przesłanie zdjęcia bo z jej opisu nie kojarzyłam w ogóle butelki. Na zdjęciu poniżej woda, którą twierdzi, że dostała... szok. Córka odbierała przesyłkę i ponoć bardzo łatwo koperta się odkleiła i jakaś taśmą dwustronną była sklejona tylko nie wiem czy nie chodzi jej przypadkiem o ten pasek kleju, który przecież jest i trzyma dwia brzegi koperty.
Co ja mam teraz zrobić, przecież nie udowodnię co wysyłałam, kasy nie oddam bo ktoś bezczelnie podmienił wody, jestem wk...na na maxa i załamana .

Nie chce mi się załadować zdjęcie , później jeszcze spróbuję, w każdym razie to butelka, którą pierwszy raz widzę na oczy, prostokątna, podłużna, o poj. 50 ml, ze złotym korkiem, but. szroniona w pomarańczowe kwiaty o nazwie Dream in Paris .

Asiu, a może ona kupowała coś jeszcze i właśnie to "coś" przyszło, a Twoja przesyłka jeszcze nie dotarła? Po co ktoś miałby zamieniać jedne perfumy na drugie, przecież mógłby włożyć do koperty cokolwiek innego

[Asiuuuuula]

Napisane przez czarnazuzia1

co???
Asiu a Ty wystawialas na all? czy droga wymianki?

ja wszystkie przesylki wysylam ubezpieczone

Na all...
Ale co zmieni fakt, że wyśle jako ubezpieczoną? Zawsze teoretycznie ktoś może potem powiedzić, że otrzymał coś innego...

Napisane przez Pchlaczek

Asiu, a może ona kupowała coś jeszcze i właśnie to "coś" przyszło, a Twoja przesyłka jeszcze nie dotarła? Po co ktoś miałby zamieniać jedne perfumy na drugie, przecież mógłby włożyć do koperty cokolwiek innego

Twierdzi, że to z tej koperty... w lewym górnym rogu mój adres jest wpiasany, ale jakby dostała kilka kopert to przecież otworzyłaby wszytskie i gdziś tam pośród rzeczy, które przyszły byłaby ta Prada...

[Pchlaczek]

Napisane przez Asiuuuuula

Twierdzi, że to z tej koperty... w lewym górnym rogu mój adres jest wpiasany, ale jakby dostała kilka kopert to przecież otworzyłaby wszytskie i gdziś tam pośród rzeczy, które przyszły byłaby ta Prada...

No to nie mam innego pomysłu Nie rozumiem tylko po co ktoś zamienił perfumy na inne perfumy Pani na poczcie, której się spodobały i postanowiła uszczęśliwić kogoś swoimi? To przecież bez sensu

[Asiuuuuula]

Napisane przez Pchlaczek

No to nie mam innego pomysłu Nie rozumiem tylko po co ktoś zamienił perfumy na inne perfumy Pani na poczcie, której się spodobały i postanowiła uszczęśliwić kogoś swoimi? To przecież bez sensu

Wsadziła swoją jakąś podróbkę za 5 zł może a ma Pradę . A nikt przy odbieraniu się nie kapnie, że koperta pusta jakby wyjęła i nic nie włożyła, sama nie wiem co mam myśleć.
I chociaż nie podejrzewam nigdy nikogo o takie kombinacje to dopuszczem też jakieś machloje ze strony ze strony kupującej, ale kurde nie chce mi się w to wierzyć...

[Pchlaczek]

Napisane przez Asiuuuuula

Wsadziła swoją jakąś podróbkę za 5 zł może a ma Pradę . A nikt przy odbieraniu się nie kapnie, że koperta pusta jakby wyjęła i nic nie włożyła, sama nie wiem co mam myśleć.
I chociaż nie podejrzewam nigdy nikogo o takie kombinacje to dopuszczem też jakieś machloje ze strony ze strony kupującej, ale kurde nie chce mi się w to wierzyć...

To może przejrzyj komentarze tej kupującej, a nuż (widelec ) będą w nich jakieś sugestie, że coś podobnego miało już kiedyś miejsce.

[Asiuuuuula]

Napisane przez Pchlaczek

To może przejrzyj komentarze tej kupującej, a nuż widelec będą w nich jakieś sugestie, że coś podobnego miało już kiedyś miejsce.

To allegrowiczka z 32 komentarzami ale wszystkie pozytywne, nawet całkiem niedawno brała od naszej Kasi Dolce Vitę i wszystko było OK.

[czarnazuzia1]

kurcze masz racje ,przeciez przesylka nie zginela tylko ma dziwny towar w srodku....eh

no wlasnie sprawdz komentarze osoby

[Asiuuuuula]

Napisane przez czarnazuzia1

kurcze masz racje ,przeciez przesylka nie zginela tylko ma dziwny towar w srodku....eh

no wlasnie sprawdz komentarze osoby

Wolałabym, żeby zaginęła ta przesyłka ale pracownicy PP dbają o swoją firmę i nie narażają jej na odszkodowania . Komentarze ma w porządku...

[Pchlaczek]

Napisane przez Asiuuuuula

Wolałabym, żeby zaginęła ta przesyłka ale pracownicy PP dbają o swoją firmę i nie narażają jej na odszkodowania . Komentarze ma w porządku...

Zdecydowanie lepiej by było, gdyby zaginęła Mogłabyś po prostu złożyć reklamację. A tak, jeśli kupująca przy odbiorze nie stwierdziła naruszenia koperty, to nic nie możesz zrobić, bo na poczcie reklamacji nie uwzględnią

Edit: Asiu, przepraszam, nie chciałam dołować Cię jeszcze bardziej

[Marsiglia]

Albo ktos na poczcie zamienil albo kupujaca wciska kit i chce wyludzic pieniedze. Cholera wie i pewnie sie nie dowiesz. Jedyne co to zloz reklamacje, wysjcia nie ma, ale nie wiem czy Ci ją uznanją, bo jak udowodnisz co wyslałas? Zawsze PP działa na swoja korzyść. Szkoda ze poczta nie sprawdza wagi przed wydawaniem paczek, wtedy byloby wiadomo czy podmienil ktos na poczcie czy kupujaca.

A co do kupujacych oszustow to kiedys sprzedalam krem Chanel w słoiku. Babka sie pytala czy w razie co moze zwrocic to ja ze tak, nie mam nic do ukryacia. A kobieta po otrzymaniu paczki stwierdzila ze to podrobka i ze chce oddac.
A wiecie co ja zrobilam? Cos mnie podkusilo i przed wyslaniem zwazylam krem i zrobilam zdjecie I ją o tym poinformowalam, ze jak dostane w srodku jakis bubel to powiadomie policje. I co? Babka stwierdzila, ze krem jednak oryginalny Od tamtej pory zawsze robie dokladne zdjecia, dla siebie, wyslanego towaru, spisuje numery, znaki szczegolne. Wiem, ze moze jestem przewrazliwiona, ale tak wlasnie nieufnie podchodze do transkacji w internecie.

[jessica855]

szok
a waga przesyłki się zgadzała?
na Poczcie ważą listy w każdym punkcie do jakiego dochodzi
ehhh masakra :/

[Asiuuuuula]

Dzwoniła wsłaśnie do mnie ta kobita i powiedziała, że ona nie będzie nigdzie chodziła i załatwiała bo ona nie ma czasu (zaproponowałam za poradą jednej wizażanki żeby zgłosiła na policję oszutwo/kradzież bo są ślady włamania do przesyłki), ma jedynie iść na pocztę i się dowiedzieć jak to wygląda od strony kupującego. Ja jutro się dowiem na swojej poczcie.
Natomiast okazało się, że folia bąbelkowa była przecięta i od razu po wyjęciu jej z koperty wysunąły się tamte perfumy a ja przecież Pardę porządnie opakowałam folią o zakliełam taśmą, koperta była sklejona na taśmę dwustronną doklejoną przez kogoś, także ewidentnie przesyłka ma ślady otworzenia i okradzenia.
Pani twierdzi, że zapłaciła za Pradę i jej nie ma, jest stratna i chce pieniądze...

Jessica, przesyłki sa ważone tylko w celu ustalenia opłaty za nią ale to nie jest nigdzie wpisane, na potwierdzeniu nie mam .

Reklamacja nic nie da, eeeech........
A jak wygląda sprawa z ew. kosztami, jakbyśmy obie zgłosiły sprawę i otarłoby się o sąd? Może wystarczy samo zgłoszenie?

[anka_res]

Napisane przez Asiuuuuula

Na all...
Ale co zmieni fakt, że wyśle jako ubezpieczoną? Zawsze teoretycznie ktoś może potem powiedzić, że otrzymał coś innego...


Twierdzi, że to z tej koperty... w lewym górnym rogu mój adres jest wpiasany, ale jakby dostała kilka kopert to przecież otworzyłaby wszystkie i gdzieś tam pośród rzeczy, które przyszły byłaby ta Prada...

To nie tak Asiu.

Ja też wysyłam ubezpieczone, one są zapieczętowana i onalepkowane na wszystkich klejeniach, nie ma opcji, że ktoś je otworzy, a jeśli tak, to będzie widać.

Trochę drożej, ale warto.

A no i waga na nich jest pisana bardzo ściśle co do 1 GRAMA, tak, że Pani waży koperte wraz z kwitkiem nadawczym, musi się zgadzać co do grama. Zatem możliwość podmiany zawartości prawie żadna, a jesli już, bardzo łatwa do sprawdzenia...

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez Asiuuuuula

Dzwoniła wsłaśnie do mnie ta kobita i powiedziała, że ona nie będzie nigdzie chodziła i załatwiała bo ona nie ma czasu (zaproponowałam za poradą jednej wizażanki żeby zgłosiła na policję oszutwo/kradzież bo są ślady włamania do przesyłki), ma jedynie iść na pocztę i się dowiedzieć jak to wygląda od strony kupującego. Ja jutro się dowiem na swojej poczcie.
Natomiast okazało się, że folia bąbelkowa była przecięta i od razu po wyjęciu jej z koperty wysunąły się tamte perfumy a ja przecież Pardę porządnie opakowałam folią o zakliełam taśmą, koperta była sklejona na taśmę dwustronną doklejoną przez kogoś, także ewidentnie przesyłka ma ślady otworzenia i okradzenia.
Pani twierdzi, że zapłaciła za Pradę i jej nie ma, jest stratna i chce pieniądze...

Jessica, przesyłki sa ważone tylko w celu ustalenia opłaty za nią ale to nie jest nigdzie wpisane, na potwierdzeniu nie mam .

Reklamacja nic nie da, eeeech........
A jak wygląda sprawa z ew. kosztami, jakbyśmy obie zgłosiły sprawę i otarłoby się o sąd? Może wystarczy samo zgłoszenie?

Niczego nie załatwicie na poczcie teraz, jedyną opcją jest sporządzenie protokołu szkody W MOMENCIE odbioru przesyłki, innymi słowy odmowa jej odbioru.

[czarnazuzia1]

Napisane przez anka_res

To nie tak Asiu.

Ja też wysyłam ubezpieczone, one są zapieczętowana i onalepkowane na wszystkich klejeniach, nie ma opcji, że ktoś je otworzy, a jeśli tak, to będzie widać.

Trochę drożej, ale warto.

A no i waga na nich jest pisana bardzo ściśle co do 1 GRAMA, tak, że Pani waży koperte wraz z kwitkiem nadawczym, musi się zgadzać co do grama. Zatem możliwość podmiany zawartości prawie żadna, a jesli już, bardzo łatwa do sprawdzenia...

i jeszcze jedno ,wysylajac taka przesylke ,ubezpieczona ,nie moze byc na kopercie nic,(tak jak czasem stawiamy parafki na lini zamkniecia ,dodatkowe oklejenie tasma) w wypadku przesylki ubezp,nic takiego nie moze byc ,bo poczta sama okleja otwarcie takiej przesylki jest od razu widoczne.
Dopuszczalne przy paczce ubezp ,jest napisanie adresu na kopercie ,mimo,ze nakleja sie adresowke .
Przy przesylce listowej ubezp,koperta musi byc czysta i na to naklejona adresowka,nie mozna napisac nawet adresu

[anka_res]

U mnie nie czepiali się adresu Zuziu (inna sprawa, że nie piszę bo mi się nie chce, nalepka i tak jest ), ale potwierdzam, że nic, ale to nic nie ma prawa być na kopercie, ani taśmy, ani niczego.

[Asiuuuuula]

Czyli co ja mam zrobić?... Jej wina, że odebrała taką przesyłkę, ale w sumie te ślady były widoczne dopiero po jej otworzeniu i tak naprawdę nie znam nikogo kto by otwierał przesyłkę przy listonoszu . Ona ma prawo mi założyć sprawę czy coś w tym stylu?
A przy przesyłce ubezpieczonej jakby doszło do takiej sytuacji to co wtedy? Też mogłaby mnie oskarżyć o oszutwo (czy rzeczywiście ktoś by majstrował czy ona by chciała wyłudzić kasę) ?

[anka_res]

Może, ale policja sprawę umorzy z braku dowodów. Czyli w praktyce tylko nega zarobisz pewnie.

Mogłaby się może czepić o nienależyte zabezpieczenie, ja sama, jeśli nie wysyłałam wartościowym, zawsze zaklejałam łącza taśmą.

Przy przesyłce ubezpieczonej nie mogłaby Cię o nic oskarżyć, bo miałabyś dowod nadania z DOKŁADNĄ wagą, co do grama, nie wierzę że dziwnym zbiegiem okoliczności podmieniony towar ważyłby co do grama tyle samo...

[Asiuuuuula]

Napisane przez anka_res

Może, ale policja sprawę umorzy z braku dowodów. Czyli w praktyce tylko nega zarobisz pewnie.

Mogłaby się może czepić o nienależyte zabezpieczenie, ja sama, jeśli nie wysyłałam wartościowym, zawsze zaklejałam łącza taśmą.

Przy przesyłce ubezpieczonej nie mogłaby Cię o nic oskarżyć, bo miałabyś dowod nadania z DOKŁADNĄ wagą, co do grama, nie wierzę że dziwnym zbiegiem okoliczności podmieniony towar ważyłby co do grama tyle samo...

Ale przecież nikt nie waży przesyłki przed odebraniem... Jeżeli taka sytuacja by była przy przesyłce ubezpieczonej to i tak by mi nie uwierzyła na słowo tylko trzeba by było jakoś formalnie to załatwić i jak wtedy by to wyglądało?
Pytam bo może się i tak zdarzyć .

[anka_res]

Asiu, chyba mnie nie zrozumiałaś albo niejasno tłumaczę

zakładając, że to nie kupująca jest nieuczciwa, sytuacja wygląda następująco :

1. Ona Cię informuje o problemie;

2. Ty jej skan na której widnieje WAGA DOKŁADNA np. 287 g

3. Ona paczkę na wagę u siebie w domu, a tam dajmy na to 325 gram (bo zawartość się różni).

4. Masz dowód na to, że to, co przyjęto od Ciebie na poczcie (o wadze poświadczonej na kwitku) jest czym innym niż to, co do niej dotarły.

Simples

Formalnie no to już pisałam, teoretycznie może Cie oskarżyć o oszustwo, ale policja sprawę pewnie umorzy. Nega ewentualnie może dać i na to nic nie poradzisz.

Na poczcie tak czy tak nic byście nie załatwiły PO FAKCIE, ale fakt mógłby nie zaistnieć, gdyż na paczce byłyby ślady grzebania - np. zdarte nalepki poczty zabezpieczające spaw koperty, to od razu widać.

A koperta była zaklejona taśmą na łączeniu?

[Asiuuuuula]

Napisane przez anka_res

Asiu, chyba mnie nie zrozumiałaś albo niejasno tłumaczę

zakładając, że to nie kupująca jest nieuczciwa, sytuacja wygląda następująco :

1. Ona Cię informuje o problemie;

2. Ty jej skan na której widnieje WAGA DOKŁADNA np. 287 g

3. Ona paczkę na wagę u siebie w domu, a tam dajmy na to 325 gram (bo zawartość się różni).

4. Masz dowód na to, że to, co przyjęto od Ciebie na poczcie (o wadze poświadczonej na kwitku) jest czym innym niż to, co do niej dotarły.

Simples

Formalnie no to już pisałam, teoretycznie może Cie oskarżyć o oszustwo, ale policja sprawę pewnie umorzy. Nega ewentualnie może dać i na to nic nie poradzisz.

Na poczcie tak czy tak nic byście nie załatwiły PO FAKCIE, ale fakt mógłby nie zaistnieć, gdyż na paczce byłyby ślady grzebania - np. zdarte nalepki poczty zabezpieczające spaw koperty, to od razu widać.

A koperta była zaklejona taśmą na łączeniu?

Ja ciężo kumam z tych nerwów .
Ale zakłądając sytuację, którą opisałaś to wtedy ona składa zawiadomienie o wykroczeniu czy składa reklamację na poczcie, czy ja też coś tam latam i załatwiam?
Ponieważ ona wie, że paczka nosi ślady majstrowania przy niej zaproponuję jej połowę kosztów, które poniosła, może się zgodzi, jak nie to trudno... neg negiem ale boję się o ew. jej wygraną sprawę, ma dowód wpłaty i badziewny towar w ręku a ja tylko potwierdzenie nadania .
Nie Aniu, nie zaklejałam nic .

[anka_res]

Kurczę, niech się wypowie prawnik, ale po mojemu to Ty się nie masz czego bać. Tak samo jak ona ma badziewny towar w ręce, to Ty możesz podejrzewać, że to ona sama go podmieniła, ma Pradę i chce wyłudzić kasę.

A co do odbioru na poczcie to ubezpieczona czy nie to jak paczka odebrana to po zawodach ale Ty miałabyś lepszą pozycję, bo mogłabyś ją oskarżyć o odebranie paczki, której odebrać nie powinna, bo były oznaki grzebania (zdarte nalepki "wartościowe").

Pytałam, czy zakleiłaś, bo wiele lat temu miałam sytuację, gdzie na poczcie wyjęto mi większość zawartości paczki. Moją skórę w oczach sprzedającej uratowała właśnie niezgadzająca się waga (mimo, iż był to zwykły polecony, to wyjęto na tyle rzeczy, że waga nie zgadzała się z ilością znaczków już nawet ). Niemniej oddałam jej wtedy należność, czułam się winna z powodu niezalepienia paczki.

Teraz wysyłam wartościowe i się nie zastanawiam

A w sytuacji, którą opisałam, to ONA załatwia spisanie protokołu szkody, na chłopską logikę którą kocham co Ty możesz zrobić, skoro paczka dawno poza Twoimi rękami jest???

[jessica855]

nie wiem jak listy ale raczej też.... paczki są ważone przy wysyłce (wiadomo) punkt A ale też w punkcie B gdzie są odbierane.
zapytałabym o to na poczcie. Asiu masz kwitek więc muszą Ci udzielić takiej informacji.... czy waga się zgadzała....
albo zadzwonić na pocztę tej babki i zapytać o ten numer listu...

[Asiuuuuula]

Dzięki Aniu .

Jessico, są ważone ale chyba to nie jest wpisywana waga , zapytam jutro bo może nie wpisują na potwierdzeniu ale gdzieś indziej może tak .

No nic, jutro jeszcze wyślę to co mam do wysłania jak do tej pory tylko zakleję zamknięcie koperty a potem już tylko przesyłki wartościowe. A jakby wysyłać paczką to wtedy też byłoby OK? Też jest tam wpisywana waga, z tym, że teoretycznie do paczki nieubezpieczonej też można się łatwo dostać . Trza wszystko słać ubezpiecoznymi z tego wniosek .

Zaproponuję jej zwrot połowy kosztów, zobaczę co ona na to.

Dzięki dziewczynki .