Nieuczciwi sprzedawcy w sieci - rady i porady

[iloneczka1]

Wysyłka nierejestrowana może iść tygodniami jak z FragranceX. Oni też nie rejestrują, ale zazwyczaj paczka i tak dochodzi. Z tym, że w przypadku ebayowców i naszych allegrowiczów sprzedawca ma jak najlepiej paczke zabezpieczyć, inaczej wina jest jego.
A czy ten PMI nie oznacza aby, że wysłał tylko priorytetem? Aby reklamować, czy nie musi być poleconym? (przynajmniej porownując do polskich warunków)

[lux perpetua]

No właśnie ja nie do końca wiem jak to działa - u nas jeśli przesyłka jest rejestrowana, to za jej zaginięcie odpowiada poczta i jakieś tam odszkodowanie przysługuje. Z tego co ten koleś mówi, zaczynam wnioskować, że u nich nie, że fakt rejestrowania przesyłki tylko umożliwia jej śledzenie (co w moim przypadku i tak jest o kant pupy potłuc, bo to śledzenie było niedostępne), ale nie upoważnia do żadnego odszkodowania w przypadku zaginięcia.

Muszę się dokładnie zastanowić jak sformułować maila to tego sprzedawcy, wytknę mu, że po co pisał, że przesyłka jest "well secured" i "with delivery confirmation", skoro ani nie ma możliwości zgłoszenia na pocztę szkody (to jeszcze sprawdzę, muszę się wczytać w te ich strony), ani nie ma żadnego potwierdzenia, że przesyłka doszła - bo mieć go nie może, bo ja jej nie dostałam. I napiszę mu, że ten numer który mi podał wcale nie świadczy o wysłaniu przesyłki - napisane jak byk - jego poczta czeka na przesyłkę od niego. I że jeśli 30 dolarów jest dla niego warte pierwszego negatywnego komentarza i utraty zaufania od części klientów, to bardzo proszę (kurczę, zakrawa się to na szantaż )...

I pluję sobie w brodę, że nie założyłam sporu, kiedy jeszcze mogłam ...

[iloneczka1]

Sporu nie trzeba, ja na all. tylko pisałam do nich, załączałam treść maili obu stron, skany dowodu wplaty a oni już sami dalej. Ebay na pewno ma podobnie.

[Pin up girl]

Dzieliłam się już w SB tą nieciekawą sytuacją... otóż w styczniu kliknęłam Note Poudree na Allegro, zadając wcześniej pytanie sprzedajacemu, czy mogę zapłacić za nie w połowie lutego. Zgodził się. Pieniądze wpłaciłam 08.02., powiadamiając o tym mailowo sprzedawcę. Mail pozostał bez odpowiedzi, perfumy do teraz też nie dotarły. Napisałam w piątek w tej sprawie drugiego maila, ale też nie doczekałam się wyjaśnień.
W poniedziałek napiszę, że jeśli do piątku nie dotrą do mnie perfumy albo zwrot pieniędzy, to zgłaszam sprawę na policję. Niew będę się bawić w żadne spory na Allegro, bo to szkoda czasu.
A żeby było ciekawiej, sprzedawca logował się na Allegro 10.02. ...

[zania]

Napisane przez Pin up girl

Dzieliłam się już w SB tą nieciekawą sytuacją... otóż w styczniu kliknęłam Note Poudree na Allegro, zadając wcześniej pytanie sprzedajacemu, czy mogę zapłacić za nie w połowie lutego. Zgodził się. Pieniądze wpłaciłam 08.02., powiadamiając o tym mailowo sprzedawcę. Mail pozostał bez odpowiedzi, perfumy do teraz też nie dotarły. Napisałam w piątek w tej sprawie drugiego maila, ale też nie doczekałam się wyjaśnień.
W poniedziałek napiszę, że jeśli do piątku nie dotrą do mnie perfumy albo zwrot pieniędzy, to zgłaszam sprawę na policję. Niew będę się bawić w żadne spory na Allegro, bo to szkoda czasu.
A żeby było ciekawiej, sprzedawca logował się na Allegro 10.02. ...

Probowalas zadzwonic? Taka forma kontaktu ma wieksza sile "razenia" Sprobuj w poniedzialek zadzwonic, jesli odbierze to przedstaw sytuacje i postaw swoje warunki, jesli nie odbierze, to za jakas godzine zadzwon ponownie. Jesli nadal nie odbiera wtedy slij maila z info o Twoim postepowaniu.
Druga sprawa. Nie ladnie, ze sprzedajacy nie odpowiada na maile, ale bralas pod uwage, np awarie serwera pocztowego? Ja mialam taka sytuacje, ze gosciu na moje maile nie odpowiadal, a logowac sie prawie codziennie na allegro. Dopiero jak zadzwonilam powiedzial mi, ze nie moze sprawdzic poczty, bo serwer ma awarie. (To byl fakt, bo wtedy panorama firm rzeczywiscie przeprowadzala modernizacje, sprawdzilam, bo tez tam mam konto).
Jeszcze tak mysle, wplata 8 lutego, powiedzmy ze zaksiegowana 9 lutego (jesli to byl inny bank i przelew intern., a nie wplata w banku czy na poczcie), gosciu w slimaczym tempie wyslal 10 lutego, sroda. Znajac poslizg poczty, dostawa moze przypasc na poniedzialek/wtorek.

Pin up girl sproboj zadzwonic, uslyszysz wtedy czy facet kreci. Inaczej sie klamie piszac maila, a inaczej majac rozmowce tuz przy uchu

[siarka40]

popieram Zanie

Pin up, zauwazylam, ze ostatnio slimacza sie okropnie przelewy (mam wrazenie, ze te pieniadze szybciej by piechota doszly ), no i niekiedy wiadomosci z jakichs wzgledow nie dochodza. tak ze zrob tak, jak radzi Zania

[Pin up girl]

Dzięki dziewczyny, macie rację
Z tym że to raczej nie jest wina przelewów, bo wpłacałam też inną kwotę na inne konto i dotarła już tego samego dnia.
Może faktycznie poczta internetowa nawala...
W poniedziałek dzwonię

[Pin up girl]

Zgodnie z Waszą radą, zadzwoniłam. Pani poinformowała mnie, że nie siedzi cały czas przy komputerze i nie sprawdza poczty (cóż, moim zdaniem między poniedziałkiem a piątkiem jest różnica... ), dlatego nie odpisywała, a perfumy zostały wysłane i na dniach powinny się pojawić.
Czekam zatem do piątku. Jeśli nie dotrą, będzie dym

[beyza]

Napisane przez Pin up girl

Zgodnie z Waszą radą, zadzwoniłam. Pani poinformowała mnie, że nie siedzi cały czas przy komputerze i nie sprawdza poczty (cóż, moim zdaniem między poniedziałkiem a piątkiem jest różnica... ), dlatego nie odpisywała, a perfumy zostały wysłane i na dniach powinny się pojawić.
Czekam zatem do piątku. Jeśli nie dotrą, będzie dym

Zenada. Rozumiem, ze ma sie wiele innych spraw i zobowiazan na glowie, ale jak ktos juz sie decyduje na sprzedaz czegos online, to wypadaloby sprawdzac poczte od czasu do czasu, zwlaszcza jak sie jest w trakcie jakiejs transakcji.

Trzymam kciuki, zebys dostala jak najszybciej to na co czekasz i zeby wszystko bylo z nimi w porzadku.

[zania]

Zgadzam sie z Beyza. Poza tymm Pin up girl jak perfumy dojda to sprawdz kiedy zostaly wyslane: czy przed Twoim telefonem czy w dniu w ktorym telefonowalas (lub nawet dzien pozniej). Wtedy sie okaze, czy nie wciskala Ci kitu z wysylka.

[Pin up girl]

Dziewczyny!
Dziś po powrocie do domu zastałam paczkę z Note Poudree.
Z racji tego, że telefon wykonałam wczoraj ok. 15:00 wydaje mi się, że musiała być jednak wysłana wcześniej (piątek?).
Niestety nie mogę odczytać daty na stęplu pocztowym, bo wcale go nie widać
Ważne, że perfumy dotarły całe i zdrowe - nie mam obaw o oryginalność, w końcu to Micallef
Dziękuję Wam bardzo za rady i opinie

[zania]

Pin up girl, no to super, ze perfumy juz sa u Ciebie

[Twitter]

Wrrr.

Nie znoszę takiego zachowania na all:

W opcji przesyłka zaznaczone jest: paczka priorytetowa za 12 zł
Przedmiot przychodzi jako polecony ekonomiczny za 4,50 zł.
Płacę za konkret a nie za widzimisię sprzedającego, czy tak?
Pytanie z tezą
Czy jestem nadpobudliwa, że zwracam na to uwagę sprzedającego?

[siarka40]

Napisane przez Twitter

Czy jestem nadpobudliwa, że zwracam na to uwagę sprzedającego?

nie, bynajmniej.
zlosci mnie cholernie takie zawyzanie kosztow przesylki, zwlaszcza od kiedy sama param sie sprzedaza na All i dokladnie wiem jak wygladaja koszty przesylki.
a jak mi ktos wysyla zwykla przesylka, nierejestrowana, mimo, ze placilam za polecony, to wrr do kwadratu...

[zania]

Za zawyzanie kosztow sprzedawca powinien dostac po nosie. Ja proponuje wspomniec o tym w komentarzu, a co!

A poza tym, tez tego nie znosze.

[magda s.]

Napisane przez siarka40

nie, bynajmniej.
zlosci mnie cholernie takie zawyzanie kosztow przesylki, zwlaszcza od kiedy sama param sie sprzedaza na All i dokladnie wiem jak wygladaja koszty przesylki.
a jak mi ktos wysyla zwykla przesylka, nierejestrowana, mimo, ze placilam za polecony, to wrr do kwadratu...

nie wyobrazam sobie wyslania czegokolwiek za co ktos zaplacil przesylka nierejestrowana...przecie z nie ma jak udowodnic, ze cos wyslalam...

a jednak ja dostalam kilka takich przesylek...raz jakas panna wyslala mi 'koronkowa' sukienke nie dosc, ze zwyklym listem, to jeszcze w zwyklej kopercie! nawet na babelkach chciala zaoszczedzic....wyciagnel am ze skrzynki podarta koperte i rownie podarta sukienke (o czym nie omieszkalam wspomniec w komentarzu)...i co? panna mi pisze, ze zamowilam sukienke tylko zapomnialam, ze mam mala skrzynke pocztowa i w zwiazku z tym, to nic dziwnego, ze sie podarla......

[siarka40]

Napisane przez magda s.

i co? panna mi pisze, ze zamowilam sukienke tylko zapomnialam, ze mam mala skrzynke pocztowa i w zwiazku z tym, to nic dziwnego, ze sie podarla......

na inny komentarz mnie nie stac, serio...

Napisane przez magda s.

nie wyobrazam sobie wyslania czegokolwiek za co ktos zaplacil przesylka nierejestrowana...przecie z nie ma jak udowodnic, ze cos wyslalam...

o tym bylo juz sporo mowy w watku o bulwersach Allegrowych - i zapamietalam stamtad jak mozna dac nauczke tym wysylajacym przesylki niepolecone - po otrzymaniu takowej nie ujawnic tego faktu, lecz zaczac dopytywac sie poprzez mejla kiedy przyjdzie przesylka, bo jeszcze nie doszla - niech sie strachu najedza!

[Twitter]

Napisane przez siarka40

nie, bynajmniej.
zlosci mnie cholernie takie zawyzanie kosztow przesylki, zwlaszcza od kiedy sama param sie sprzedaza na All i dokladnie wiem jak wygladaja koszty przesylki.
a jak mi ktos wysyla zwykla przesylka, nierejestrowana, mimo, ze placilam za polecony, to wrr do kwadratu...

Napisane przez zania

Za zawyzanie kosztow sprzedawca powinien dostac po nosie. Ja proponuje wspomniec o tym w komentarzu, a co!

A poza tym, tez tego nie znosze.

Ha! Ale mi chodzi o co innego. Zawyżania kosztów też baaardzo nie lubię (i nie wiem skąd się biorą koszty typu 20 zł za paczkę zwykłą ekonomiczną?!) ale chodzi mi o to, że jak mam podaną w aukcji opcję paczki a dostaję poleconym, albo - tak jak pisze magda.s poniżej- płacę za polecony a dostaję listem zwykłym, to to jest jawne oszustwo (głupota). Jeśli w aukcji jest zaznaczone np. 10 zł za list polecony ekonomiczny to jest zdzierstwo, ale nie oszustwo, bo widzę jaką sumę życzy sobie sprzedający i biorąc udział w aukcji jestem świadoma tego orzynania mnie na przesyłce i mogę zrezygnować albo kupić, mój wybór (tutaj chyba nie ma granicy -poza zdrowym rozsądkiem- w ustalaniu kosztów za przesyłkę.
Pamiętacie taki przypadek, jak kiedyś na all ulubieniec wizażowy wystawił jakiegoś Lutka chyba, za śmieszną kwotę 30 zł a za przesyłkę liczył sobie 180 zł? Nic nie można było zrobić, albo się akceptowało takiego naciągacza albo nie. )
Mnie właśnie wkurzyła ta zamiana a nie zdzierstwo, bo zdzierstwo wkurza mnie notorycznie i już staram się nie denerwować, tylko odpuszczam.

Napisane przez magda s.

nie wyobrazam sobie wyslania czegokolwiek za co ktos zaplacil przesylka nierejestrowana...przecie z nie ma jak udowodnic, ze cos wyslalam...

a jednak ja dostalam kilka takich przesylek...raz jakas panna wyslala mi 'koronkowa' sukienke nie dosc, ze zwyklym listem, to jeszcze w zwyklej kopercie! nawet na babelkach chciala zaoszczedzic....wyciagnel am ze skrzynki podarta koperte i rownie podarta sukienke (o czym nie omieszkalam wspomniec w komentarzu)...i co? panna mi pisze, ze zamowilam sukienke tylko zapomnialam, ze mam mala skrzynke pocztowa i w zwiazku z tym, to nic dziwnego, ze sie podarla......

Taaa, bardzo odpowiedzialna kobieta, nie ma co! Następnym razem, jak będziesz wybierała skrzynkę pocztową, to zamów taką wielkości kosza na bieliznę Ale na to chyba nie zgodzi się Unia i jej przepisy skrzynkowe?
Ludzie czasami zadziwiają, myślę, że jednak demotywatory nie są "ustawiane"

[magda s.]

Napisane przez Twitter

Pamiętacie taki przypadek, jak kiedyś na all ulubieniec wizażowy wystawił jakiegoś Lutka chyba, za śmieszną kwotę 30 zł a za przesyłkę liczył sobie 180 zł? Nic nie można było zrobić, albo się akceptowało takiego naciągacza albo nie. )
Mnie właśnie wkurzyła ta zamiana a nie zdzierstwo, bo zdzierstwo wkurza mnie notorycznie i już staram się nie denerwować, tylko odpuszczam.

kojarze podobna aukcje , ze cena przedmiotu byla smiesznie niska (tam KT bylo chyba 1 czy 10 zl), za to koszt wysylki porazajaco wysoki (grubo ponad 100zl)...chyba chodzilo o unikniecie prowizji dla all...niby suma sumarum cena i tak korzystna, tylko proporcje odwrocone...

swoja droga, ciekawe jak by wygladal zwrot/ reklamacja takiego cuda...w koncu cena zakupu 1-10 zl...przy zwrocie bez przyczyny tylko na tyle mozna liczyc wedle prawa...koszty przesylki chyba nie sa zwracane (tylko przy uznanej reklamacji)...

[justynaneyman]

Nie wiem, czy dobrze tu umieszczam swoją kwestię- mam kłopot, ale z kupującą. 29go stycznia kupiła u mnie perfumy, minął tydzień- nie ma przelewu. Odpowiedzi na mail- żadnej, przez telefon włącza się poczta "proszę nie zostawiać wiadomości, wysłać sms, oddzwonię". Wysłałam- dostałam maila, że prosi o wybaczenie (cytat), że startuje w jeszcze jednej mojej aukcji i chce, żebym wszystko wysłała razem. No to piszę, że ok, wygrała aukcję- tydzień mija- i nic, brak przelewu, tymczasem babka startuje w trzeciej mojej aukcji. Napisałam, że nie chcę czekać na przelew w nieskończoność i i tak, niezależnie od ilości przedmiotów, koszt wysyłki będzie taki sam- ale znów brak odzewu na tego maila.
Już sama nie wiem, co robić- oczywiście boję się wystawiać negatywa, bo odwdzięczy się tym samym. Nie wiem, czy może mi go wystawić, jeżeli kliknięte prze nią przedmioty wrzucę znów na aukcję?
A może któraś z Was spotkała się z nią- dziewczyna ma pozytywy...?

[iloneczka1]

W ten sposób będziesz do zimy czekać. No a prowizja? Z własnej kieszeni? 7 dni jest na wpłatę.
Niech jeszcze raz wygra i koniec. Napisz do niej, ze ze względów formalnych (prowizja) musi już teraz uiścić a potem niech sobie dalej licytuje. Nie są te wysyłki aż tak drogie .

A to jakas świeżynka? Moze myśli, ze tak jest w porządku?
Negatyw na razie nie, nawet nie neutral, był w końcu z nią ten mizerny ale zawsze, kontakt. Doczekaj do końca aukcji, poinformuj, że czekasz tydzień na wpłatę. Chociaż formalnie, to nawet jak jest kontakt z kupującym, to o zwrot prowizji sprzdawca moze wystąpić, bo tyle czasu minęło (i jak allegro monit jej przyśle, ma tydzień na wytłumaczenie albo wpłatę. Jak nie, to dostanie ostrzeżenie). Jak tu już miesiąc minął, to masz prawo wystawić. A po przyznaniu zwrotu prowizji przez allegro to już tym bardziej.
To jest trochę dziwne, nie są jej te rzeczy sprzed miesiąca potrzebne? .

[polkadxdx]

Napisane przez justynaneyman

Nie wiem, czy dobrze tu umieszczam swoją kwestię- mam kłopot, ale z kupującą. 29go stycznia kupiła u mnie perfumy, minął tydzień- nie ma przelewu. Odpowiedzi na mail- żadnej, przez telefon włącza się poczta "proszę nie zostawiać wiadomości, wysłać sms, oddzwonię". Wysłałam- dostałam maila, że prosi o wybaczenie (cytat), że startuje w jeszcze jednej mojej aukcji i chce, żebym wszystko wysłała razem. No to piszę, że ok, wygrała aukcję- tydzień mija- i nic, brak przelewu, tymczasem babka startuje w trzeciej mojej aukcji. Napisałam, że nie chcę czekać na przelew w nieskończoność i i tak, niezależnie od ilości przedmiotów, koszt wysyłki będzie taki sam- ale znów brak odzewu na tego maila.
Już sama nie wiem, co robić- oczywiście boję się wystawiać negatywa, bo odwdzięczy się tym samym. Nie wiem, czy może mi go wystawić, jeżeli kliknięte prze nią przedmioty wrzucę znów na aukcję?
A może któraś z Was spotkała się z nią- dziewczyna ma pozytywy...?

Normalnie jakbym czytała o pewnej Allegrowiczce, którą w końcu wrzuciłam na czarną listę. Licytowanie w coraz to nowych aukcjach, brak przelewu i od nowa. Czekam dwa tygodnie na wpłatę, wystawiam coś nowego i znowu ona. I znowu po tygodniu udział w innej aukcji...Co najlepsze, identyczna sytuacja powtórzyła się 3 razy w przeciągu roku. Za każdym razem czekałam na przelewy (koło miesiąca w sumie wychodziło), ale w końcu ileż można. Zablokowałam ją, bo rozumiem: mam zapłacić, ktoś wystawia coś, co mnie interesuje... ale odnosiłam wrażenie, że robi to specjalnie, by przeciągać moment zapłaty. Zwłaszcza, że na maile odpisywała tylko wtedy, gdy wysyłałam je przez formularz zwrotu prowizji.

[justynaneyman]

Napisane przez polkadxdx

Normalnie jakbym czytała o pewnej Allegrowiczce, którą w końcu wrzuciłam na czarną listę. Licytowanie w coraz to nowych aukcjach, brak przelewu i od nowa. Czekam dwa tygodnie na wpłatę, wystawiam coś nowego i znowu ona. I znowu po tygodniu udział w innej aukcji...Co najlepsze, identyczna sytuacja powtórzyła się 3 razy w przeciągu roku. Za każdym razem czekałam na przelewy (koło miesiąca w sumie wychodziło), ale w końcu ileż można. Zablokowałam ją, bo rozumiem: mam zapłacić, ktoś wystawia coś, co mnie interesuje... ale odnosiłam wrażenie, że robi to specjalnie, by przeciągać moment zapłaty. Zwłaszcza, że na maile odpisywała tylko wtedy, gdy wysyłałam je przez formularz zwrotu prowizji.

Wiesz, to może ta sama? Chyba tutaj nie miejsce na umieszczanie nicków?...
Jak myślicie? Jeżeli mam nie upubliczniać, napiszę na PW.
Dziękuję za rady- dziś spróbuję się z nia skontaktować telefonicznie.

[iwona-jk]

Napisane przez siarka40

popieram Zanie

Pin up, zauwazylam, ze ostatnio slimacza sie okropnie przelewy (mam wrazenie, ze te pieniadze szybciej by piechota doszly ), no i niekiedy wiadomosci z jakichs wzgledow nie dochodza. tak ze zrob tak, jak radzi Zania

Też to zauważyłam. Ja za zakupy u sprawdzonego sprzedawcy, polecanego tutaj, zapłaciłam (przelew ipko ) zaraz po zakupie, w poniedziałek. Pan twierdzi (dzwoniłam), że otrzymał należność w czwatrek....
A najpóźniej w czwartek to ja się już przesyłki spodziewałam

[justynaneyman]

Co do allegrowiczki, kupującej moje rzeczy bezprzelewowo- sama do mnie zadzwoniła, przeprosiła bardzo, wytłumaczyła...i zapłaciła (kiedy już mi się tak miło zrobiło, że może to, co sprzedaję znów będzie ze mną )

[chudzinka1]

Nie pobijcie mnie jeśli zadaję pytanie w nieodpowiednim miejscu .
Kupując na allegro tzw. odlewkę, 1ml albo 4ml - jakie jest prawdopodobieństwo, że dostanę oryginał, a nie podróbę, nawet jeśli sprzedający ma 100% pozytywów? Myślałam do tej pory, że możnaby spróbować, ale spotkałam się z opinią, że gdy piszą, że to odlewka z oryginalnego flakona, to raczej mało prawdopodobne, że to oryginał, chociaż czasem dobra podróbka. Ale chciałabym mieć pewność, że dostaję oryginał do przetestowania

[kroliczek190]

Napisane przez chudzinka1

Kupując na allegro tzw. odlewkę, 1ml albo 4ml - jakie jest prawdopodobieństwo, że dostanę oryginał, a nie podróbę, nawet jeśli sprzedający ma 100% pozytywów? Myślałam do tej pory, że możnaby spróbować, ale spotkałam się z opinią, że gdy piszą, że to odlewka z oryginalnego flakona, to raczej mało prawdopodobne, że to oryginał, chociaż czasem dobra podróbka. Ale chciałabym mieć pewność, że dostaję oryginał do przetestowania

Według mnie, jeśli Sprzedający ma same pozytywy, powinno wszystko być OK. Wiadomo, że na portalu aukcyjnym wierzymy na słowo - ze swej strony absolutnie pewna byłabym wizażanki anka_res, sprzedaje ona wyłącznie oryginalne odlewki. Może u niej znajdziesz to czego szukasz?
Albo skorzystaj z wymianek na wizażu

[anka_res]

Dziękuję Króliczku

[magda s.]

Napisane przez chudzinka1

Nie pobijcie mnie jeśli zadaję pytanie w nieodpowiednim miejscu .
Kupując na allegro tzw. odlewkę, 1ml albo 4ml - jakie jest prawdopodobieństwo, że dostanę oryginał, a nie podróbę, nawet jeśli sprzedający ma 100% pozytywów? Myślałam do tej pory, że możnaby spróbować, ale spotkałam się z opinią, że gdy piszą, że to odlewka z oryginalnego flakona, to raczej mało prawdopodobne, że to oryginał, chociaż czasem dobra podróbka. Ale chciałabym mieć pewność, że dostaję oryginał do przetestowania

jezeli jest z twojego miasta, mozesz poprosic o odbior osobisty i przyniesienie flaszek (sama zobaczysz, czy faktycznie oryginaly ma) i mozesz wykonac test (bo na odpsikiwanie na miescie to raczej nie ma szans)...

[chudzinka1]

Napisane przez magda s.

jezeli jest z twojego miasta, mozesz poprosic o odbior osobisty i przyniesienie flaszek (sama zobaczysz, czy faktycznie oryginaly ma) i mozesz wykonac test (bo na odpsikiwanie na miescie to raczej nie ma szans)...

jaki test