Ostrowieckie Panny Młode cz. I :)

[olajka]

Dziewczyny a jak w koŃcu z tym sklepem tam po Trollu? Jest coŚ fajnego i jakie ceny?

A my to już później się będziemy przejmować tym Dniem Skupienia. Po Nowym Roku zaczniemy te kursy itp.

Moja znajoma kupiła w Kilecach gdzieś suknię, i dostali wycieczkę do Turcji ale nie pamiętam co tam było dokładnie w cenie. Z tego co mówiła to suknia ponad 3000 (bez rewelacji, jak za taką cenę, standard totalny), ale ona też dużo lubi się chwalić Dziewczyny, powiedzcie a czy Wy wogóle będziecie chodzić tu po Ostrowcu i coś mierzyć w tych sklepach z sukniami? Ja na wystawach czasem jakąś ładną widziałam ale to rzadkość.

[mehja]

Napisane przez olajka

Dziewczyny, powiedzcie a czy Wy wogóle będziecie chodzić tu po Ostrowcu i coś mierzyć w tych sklepach z sukniami? Ja na wystawach czasem jakąś ładną widziałam ale to rzadkość.

Ale jak tu mierzyć skoro nie pozwalają? Mi się jedna bardzo podobała tu w Ostrowcu. Kosztowa 1950zł. No ale cóż, w ciemno nie kupię, bez przymiarki. Pochodzę więc po Lublinie i Kielcach.

[Marcia23]

Napisane przez michel82

Bardzo proszę Marcia23.
Co do tych wyprzedaży, to jest naprawdę super!!! Jak byłam w Kiarze i rozmawiałam z panią, która tam sprzedaje, to mówiła mi, że sukienka, która w sezonie kosztowała np. 2 100zł w lipcu na wyprzedaży można było ją kupić za 900zł To jest ponad połowę taniej. A to czy ona jest z nowej kolekcji, czy z kolekcji ubiegłorocznej, to nie ma dla mnie znaczenia. Najważniejsze jest to, żeby się podobała, żeby to była ta wymarzona.

Dokładnie tak moja też jest z kolekcji 2008, nawet bałam sie ze bedzie problem z materialami, bo tak jest, ze pod koniec roku ich zwyczajnie brakuje. Poza tym suknie przymierzalam w kolorze ecru, a ja ccialam biala. Ostatecznie wszystko dobrze sie potoczylo, materialy i koronki byly dostepne na pracowni, wiec teraz wystarczy czekac

Napisane przez ninuska

A ja nawet nie pomyślałam o wyprzedaży takich sukien. A faktycznie, przeciez co rok są nowe kolekcje to coś zrobic musza ze "starymi". Sporo mozna zaoszczędzic kupując po sezonie, tylko nie wiem czy bym się odważyła kupowac tak wcześnie. A jak by się tak schudło?? albo przytyło?? to dopiero był by klops.

Ninuska nie martw sie, suknie zazwyczaj szyja na pracowni przed samym slubem, sa przymiarki, wiec bez obaw mozesz kupowac suknie wczesniej pamietam jak wrocilam z kielc do domu i zaproponowalam zakup sukni- rodzice popukali sie w glowe. Byl pazdziernik, a slub dopiero w sierpniu. A jednak po rozmowie z wlascicielka zdecydowalismy sie na zakup. Suknia bedzie przechowywana na sklepie w szczelnym pokrowcu i moge ja odebrac nawet w dniu slubu, zalezy ode mnie wiec nie ma z tym zadnego problemu

[Elsi81]

Ja to dziewczyny w Ostrowcu raczej kupować nie będę bo nie chce żeby mi reklamówkę z Biedronki na głowę zakładała babka jak bym miała suknie przymierzać. Mam w planach Lublin i Kielce tam to można po kilkanaście sukien przymierzyć a u nas w Ostrowcu mają po jednym modelu i wszystkie suknie chcą sprzedać dlatego nie chcą za bardzo się godzić na przymiarki.

[ninuska]

Marcia23 Dziki za informację też myslałam, żeby kupić wcześniej,jak piszesz- z wyprzedarzy, ale potem mnie czarne mysli naszłu, ze może byc cos nie tak, ale jak piszesz, że w sklepie można zostawić na przechowanie to super może w październiku sie juz na zakupy wybiorę??
A co do Ostrowca, to znajoma kupowała w salonie tym na rogu wąskiej uliczki, zapłacila 1900 bez dodatków za bardzo prostą, skromną suknie. A przecież kasa nie mała.Chyba jednak Kielce górą co do zakupów

[Andromedaa]

Dziewczyny-mężatki, mam przede wszystkim do Was takie pytanie, ale pozostałe też mogą się wypowiadać otóż, te święta będą dla Was pierwszymi na nowej drodze życia... jak je spędzicie? czy same urządzicie Wigilię, a może planujecie wizyty u Waszych rodzin?

[mehja]

andromedaa ja co prawda nie jestem jeszcze mężatką ale wypowiem się. Święta spędzimy tak jak w ubiegłym roku. Na Wigilię idziemy najpierw do moich rodziców a potem do rodziców narzeczonego. A w pierwszy i drugi dzień świąt siedzimy w domku, pewnie odwiedzi nas mój brat z żoną, kuzynka z mężem.

[Andromedaa]

A propos (nie)przymierzania sukni ślubnej, to moja koleżanka wychodzi za mąż tuż po świętach, a suknię zakupiła w Wąskiej uliczce Po prostu weszła do salonu i wybrała jak to określiła 'pierwszą z brzegu' , skromną w kolorze ecru właśnie bez uprzedniego przymierzenia zdążyła jak jej powiedziano w ostatnim momencie (był listopad), w którym mogliby jej uszyć, a przymiarkę miała mieć w połowie grudnia.

[Elsi81]

Napisane przez Andromedaa

A propos (nie)przymierzania sukni ślubnej, to moja koleżanka wychodzi za mąż tuż po świętach, a suknię zakupiła w Wąskiej uliczce Po prostu weszła do salonu i wybrała jak to określiła 'pierwszą z brzegu' , skromną w kolorze ecru właśnie bez uprzedniego przymierzenia zdążyła jak jej powiedziano w ostatnim momencie (był listopad), w którym mogliby jej uszyć, a przymiarkę miała mieć w połowie grudnia.

Rany odważna

[przeddzidzie]

Witam!
Ja mimo, że mieszkam z narzeczonym już 1,5 roku to na Wigilię zawsze jeździmy osobno - ja do siebie On do siebie i szczerze mówiąc jak na razie mi to pasuje
Może po ślubie się to zmieni, ale niestety będziemy musieli wybierać do których rodziców jedziemy bo mieszkamy od siebie ok 80 km a jeździć taki dystans w zimę i to jeszcze w środku świąt to chyba za bezpieczne nie jest...

[Ywanka]

Co o kupna sukni to ja poszłam rozejrzeć się w maju, a zamówiłam suknie w lipcu, wesele miałam w październiku. Więc spokojnie uszyto mi na mój wymiar.
Ja też jak weszłam do salonu i od razu "moją" suknie zobaczyłam i już wiedziałam że to TA!

Dla mnie też nie ma znaczenia czy suknia jest z nowej czy starej kolekcji, ważne żeby mi się podobała!

[mehja]

Ywanka nie bałaś się, że suknia nie będzie dobrze leżeć, nie będzie pasowała do ciebie, źle się będziesz w niej czuła? Podobno tak jest, że najlepiej wygląda się w sukniach, których wogóle nie brało się pod uwagę. A w tych, które tak bardzo nam się podobały, wyglądamy niezbyt.

[oliwkach1985]

Trochę się przeraziłam tym co mi napisałyście o tych dniach skupienia:0
jeśli chodzi o to czy będę chodzić po sklepach w ostrowcu szukając sukni to odpowiedz brzmi NIE!! bo skoro mam wejść do sklepu a pani ma na mnie patrzeć jak na intruza to ja dziękuję.
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100821310217.html

michel82 dziękuję za adresy sklepów

[Ywanka]

Napisane przez mehja

Ywanka nie bałaś się, że suknia nie będzie dobrze leżeć, nie będzie pasowała do ciebie, źle się będziesz w niej czuła? Podobno tak jest, że najlepiej wygląda się w sukniach, których wogóle nie brało się pod uwagę. A w tych, które tak bardzo nam się podobały, wyglądamy niezbyt.

Ale ja suknie przymierzyłam, nawet sama pani mi zaproponowała żebym ją przymierzyła, bo zobaczyła ze się waham, bo jak byłam w maju z mamą na przymiarkach sukni to wybrałam inną.
To salon Maxi Moda na rogu Wąskiej Uliczki. Bardzo miła pani, przymierzyłam kilka sukien, dobierała mi welon, ozdoby, bolerko itp.

[azakowana]

Ja miałam podobnie jak Ywanka - zobaczyłam suknie na wystawie i od razu wiedziałam, że ma być ta i żadna inna. A że ja nie miałam jak przymierzyć sukni - nawet jakby można było - jestem (jak to ktoś kiedyś ładnie określił) raczej kulista to od razu ją zamówiłam.
Jeżeli chodzi o święta to te będziemy spędzać z rodzicami męża - mieszkają jakieś 200 m od nas. U moich rodziców byliśmy w tamtym roku. I tak będzie na zmianę ponieważ Ostrowiec jest 200 km ode mnie

[Marcia23]

Napisane przez Andromedaa

Dziewczyny-mężatki, mam przede wszystkim do Was takie pytanie, ale pozostałe też mogą się wypowiadać otóż, te święta będą dla Was pierwszymi na nowej drodze życia... jak je spędzicie? czy same urządzicie Wigilię, a może planujecie wizyty u Waszych rodzin?

Ostatnio coraz czesciej o tym mysle...jak bedzie wygladalo nasze zycie po slubie...my na szczescie mieszkamy na tej samej ulicy wiec nie bedzie problemu. Inaczej chyba bym sie zdolowala, bo jestem strasznie przywiazana do domu rodzinnego. Jesli chodzi o swieta...nie wiem jak to bedzie...boze narodzenie...wielkanoc... no a Wszystkich swietych????? kazde z nas zawsze rozjezdzalo sie do swoich rodzin, a teraz to nie wiem jak to bedzie. Ale zawsze jakos sie to zorganizuje

[katalinka17]

Napisane przez Andromedaa

A propos (nie)przymierzania sukni ślubnej, to moja koleżanka wychodzi za mąż tuż po świętach, a suknię zakupiła w Wąskiej uliczce Po prostu weszła do salonu i wybrała jak to określiła 'pierwszą z brzegu' , skromną w kolorze ecru właśnie bez uprzedniego przymierzenia zdążyła jak jej powiedziano w ostatnim momencie (był listopad), w którym mogliby jej uszyć, a przymiarkę miała mieć w połowie grudnia.

My Wigilie spędzamy z rodziną. Najpierw idziemy do teściów a potem do mojej rodzinki z racji, że u mnie wigilia trwa o wiele dłużej i musimy się zgrać z rodzeństwem, które też wcześniej ma kolacje u teściów.
My mamy o tyle dobrze, że jestesmy z jednego miasta więc to tylko chodzi o kolejność wizyt.

[Andromedaa]

Miło Was czytać dziewczyny jeżeli chodzi o mnie, to naturalnie zastanawiam się jak będą wyglądały moje następne święta i przyznam że trochę się martwię. Mnie i narzeczonego dzieli prawie 400km więc jak co roku święta spędzamy w naszych rodzinnych domach. Nie wyobrażam sobie tych szczególnych dni w roku bez moich najbliższych, dlatego smutno mi na samą myśl, że to może się zmienić

[mehja]

Andromedaa no to faktycznie macie problem my mamy o tyle komfortową sytuację, że moi rodzice i rodzice narzeczonego mieszkają na sąsiednich osiedlach, więc gdzie byśmy nie mieszkali to zawsze odwiedzimy i jednych i drugich

[Elsi81]

Napisane przez mehja

Andromedaa no to faktycznie macie problem my mamy o tyle komfortową sytuację, że moi rodzice i rodzice narzeczonego mieszkają na sąsiednich osiedlach, więc gdzie byśmy nie mieszkali to zawsze odwiedzimy i jednych i drugich

Ja mam tak samo jak mehja dzieli nas tylko osiedle wiec problemu nie będzie.
Andromedaa ale raz możecie zorganizować święta tak, że możecie jednych i drugich rodziców zaprosić do siebie jak mieszkacie razem i o ile Twoi teściowie nie maja za dużej rodziny którą muszą w święta odwiedzić ale raz tak możecie zrobić Inna opcja to jednego roku spędzacie święta u Twoich rodziców a drugiego u teściów, trochę to mało przyjemne bo wiadomo w święta chciałoby się mieć swoich bliskich przy sobie, ale skoro tak jest a nie inaczej to pozostaje się tylko pogodzić z tym.

[Andromedaa]

Dzięki za pocieszenie Elsi81, mehja, Wy to macie fajnie
cóż mój narzeczony ma jedynie matkę, za którą ja nie przepadam. Potrafię sobie wyobrazić święta bez niej, ale bez moich najbliższych nie...

[Ywanka]

Dla mnie święta to tez tylko z moją rodziną. Niestety czasem musimy jechać do moich teściów, mimo ze ich lubię to święta wole spędzić z moja rodzina.

[justys1358]

Andromedaa Moj narzeczony tez ma tylko mame, za która tez nie przepadam,wiec po lsubie bedzie problem ze swietami,u kogo je spedzac,ale mamy jeszcze czas. Poki co, wigilie spedzamy osobno,po niej moj P. przychodzi do mnie i zawsze idziemy na pasterke,a w 1 i 2 dzien swiat to róznie bywa.

[michel82]

Co do przymierzania sukienek w ostrowieckich salonach to mówię NIE!!!!!!!!!! Po tym wszystkim, co tu przeczytałam, zastanawiam się, czy jest wogóle sens, żeby oglądać te sukienki Jedynym wyjątkiem jest salon, w którym wcześniej był Troll. Tam sprzedaje bardzo miła pani byłam tam jakiś miesiąc temu i powiem szczerze, że jedna sukieneczka podobała mi się problemu z przymierzaniem nie ma, bo jak ta pani powiedziała, sukienki nie można kupić w ciemno bez przymierzania. Ale pomimo to, jednak zdecyduje się na Kielce, tam mają zdecydowanie większy wybór a ceny są praktycznie takie same jak w Ostrowcu. I powiem Wam dziewczyny, że im więcej chodzę po tych salonach, tym trudniej jest mi się na coś zdecydować w każdym z nich znajdę conajmniej jedną sukienkę, która mi się podoba i nie wiem na co mam się zdecydować. Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze wszystkie różnią sie od siebie, mają zupełnie inny krój, fason itp. Nie wiem co mam zrobić. Wszystkie są piękne a ja mam problem z podjęciem decyzji


A teraz co do Wigilli i Świąt. Jesteśmy razem już prawie 3lata. Nie mieszkamy razem, dzieli nas 70km Dwa lata temu wogóle nie widzieliśmy się w święta. W ubiegłym roku Wigilię każde z nas spędziło u siebie, a w pierwszy dzień świąt ja pojechałam do niego. Drugi dzień świąt spędziliśmy osobno.
Natomiast w tym roku zobaczymy się dopiero w pierwszy dzień świąt. Wigilię spędzimy osobno, w pierwszy dzień świąt ja pojadę do narzeczonego zostanę do drugiego dnia świąt i rano po śniadaniu przyjedziemy do ostrowca i on zostanie u mnie już do niedzieli.

[justys1358]

michel82 Rozumiem CIe, bo ja mam tak samo z wyborem czegos, a tu chodzi o suknie ta jedyna, wiec problem by wybrac jest wiekszy. Ogladajac wystawy badz zagladajac do salonu gdy rzuci mi sie jakas w oczy, to zaraz i druga wiec jesli bym miała wybierac to nie umiałabym sie zdecydowac. Ten "problem"mam przed soba i conajmniej rok do pierwszej przymiarki wiec wszystko przede mna, ale juz teraz wiem,ze bedzie ciezko. A mam takie pytanko, z kim chodzcie wybierac suknie slubne? Z mamą, siostra, przyjaciółka?

[michel82]

Napisane przez justys1358

michel82 Rozumiem CIe, bo ja mam tak samo z wyborem czegos, a tu chodzi o suknie ta jedyna, wiec problem by wybrac jest wiekszy. Ogladajac wystawy badz zagladajac do salonu gdy rzuci mi sie jakas w oczy, to zaraz i druga wiec jesli bym miała wybierac to nie umiałabym sie zdecydowac. Ten "problem"mam przed soba i conajmniej rok do pierwszej przymiarki wiec wszystko przede mna, ale juz teraz wiem,ze bedzie ciezko. A mam takie pytanko, z kim chodzcie wybierac suknie slubne? Z mamą, siostra, przyjaciółka?

Ja napewno pójdę z mamą siostry nie mam i możliwe, że będzie moja kumpela, która jednocześnie będzie moim świadkiem (jeśli oczywiście się zgodzi spełniać taką rolę). Po Nowym Roku będę miała odpowiedź, bo już ją poprosiłam o świadkowanie na naszym ślubie Liczę na to, że się zgodzi

[mehja]

Oj dziewczyny, ja też czuję, że będę miała kłopot z wyborem sukni. W ogóle jestem bardzo niezdecydowana a tu chodzi w dodatku o taką ważną rzecz! na pewno będzie tak, że jak już się w końcu zdecyduję i kupię to potem będę mówiła ''a może tamta byłaby lepsza". Zawsze tak mam No chyba, że upatrzę jakąś suknię i od razu będę wiedziała, że ta jedyna i żadna inna. mam nadzieję.

[Elsi81]

Dziewczyny te adresy co podałyście jeśli chodzi o Kielce to powiem Wam, że oglądałam suknie na necie i mają bardzo fajne modele Kiara ma ładne a Cymbelline też masz duży wybór ale drogie.Ja jeśli chodzi o moją suknie to mam wizje co ona powinna zawierać ale bardzo mały wybór jest z tym czymś co ja sobie umyśliłam.

[michel82]

Napisane przez Elsi81

Dziewczyny te adresy co podałyście jeśli chodzi o Kielce to powiem Wam, że oglądałam suknie na necie i mają bardzo fajne modele Kiara ma ładne a Cymbelline też masz duży wybór ale drogie.Ja jeśli chodzi o moją suknie to mam wizje co ona powinna zawierać ale bardzo mały wybór jest z tym czymś co ja sobie umyśliłam.

Ja też tak mam Elsi81 Ale jak chodziłam po tych salonach, to nie jedna suknia mi się spodobała i za każdym razem myślałam, że właśnie taką chcę mieć Tylko ciekawe, jak ja będę w tych sukniach wyglądać, czy będą do mnie pasowały i wogóle. Bo na manekinie ślicznie wygląda, a na mnie wcale tak nie musi być może się okazać, że zupełnie do mnie nie pasuje i że źle się w niej będę czuła. Dlatego też za sukienką będę chodzić z okiem fachowca czyli mojej mamy Ale to już po Nowym Roku

[Elsi81]

Ja dokładnie chcę aby moja sukienka miała półgolf z koronki ale nie wiem czy coś takiego pasuje na sierpieńA za suknia będę chodzić z moja mamą i może ciocią.