BLONDYNECZKI calego forum laczmy sie=))))

[annn160]

witam kobietki, czy któraś z Was miała robione włoski farbą L'oreal Preference Y Hollywood lub L'oreal Excellence nr 9 bardzo jasny blond i mogłaby wkleić zdjęcie jak wyszło?
pozdrawiam

[morelle]

Napisane przez sintagma

Dau a gdzie kupujesz te farby? Mam chrapke ale nie wiem kompletnie gdzie kupic? a jak widze ten efekt na Twoich włoskach to musze zakupic to cudo!

Można te farby dostać w internetowym sklepie fryzjerskim "Wanda" i to sporo taniej niż gdzie indziej. w dodatku sklep bardzo rzetelny.

[dziuniaaa]

Możesz podać link do tego sklepu?

[morelle]

Napisane przez dziuniaaa

Możesz podać link do tego sklepu?

www.sklep-fryzjerski.pl

[dziuniaaa]

Dzięki.

[Dau]

Napisane przez morelle

Można te farby dostać w internetowym sklepie fryzjerskim "Wanda" i to sporo taniej niż gdzie indziej. w dodatku sklep bardzo rzetelny.

o widzisz, mowilam, ze morelak doradzi

[johnw57]

Ann160, looknij sobie na najlepsze farby blond, tam pod koniec jest dodane zdjęcie robione przez jedną z Wizażanek po Hollywood.

[-mimbla-]

Napisane przez Dau

morelku dziekuje. a to bylo tak... zastosowalam farbe majiblond 901s z 9% oksydantem. tym razem polozylam ja na "calosc" w efekcie krycie jest jak zwykle niejednolite. sa fragmenty popielate, jak rowniez zlotawe. odcien rozni sie w zaleznosci od oswietlenia ogolny rezultat, mniej wiecej zadowalajacy, tzn. moze nie w 100%, ale jakby nie bylo, widoczna jest poprawa.-) powodem, dla ktorego trafia mnie szlak jest, ze musialam farbowac dwukrotnie (tzn. odrosty), by w pewnym stopniu (jak wspomnialam nie w 100%) zniwelowac ten zlotawy odcien. czy czeka mnie to za kazdym razem? przeciez kazdorazowe farbowanie niszczy wlosy, juz nie wspominajac aspektow ekonomicznych

Dau - dzięki Ci dobra kobieto

Jesteś moim alter ego włosowym.
Jak pisałam w innym wątku, ja też farbowałam w sobotę włosy Majiblond, z tym że ja 900s plus 9% oxydantem.
Efekt - wypisz wymaluj Twoje włosy - rudy albo miedź - jak zwał tak zwał
Tylko u mnie nie była to całość a kilkucentymetrowe odrosty (reszta platynowe pasemka).
Załamałam się całkowicie i tu popełniłam błąd (w niedzielę kupiłam zwykłą farbę Loreala, która trochę mi rozjaśniła kolor - na tyle, że nie wstydzę się jechać do pracy, hehe).
Od wczoraj siedzę w necie i szukam rozwiązania
Ale z tego co widzę, mam szansę mieć jeszcze taki piękny kolor
Spróbuję teraz 901s na te odrosty jeszcze raz z 9% oxydantem, a później jak coś tego wyjdzie to już tylko nowe odrosty z 12% oxydantem
Tylko jak wytrwać jeszcze ten bezpieczny dla włosów klkunastodniowy okres przerwy żeby ich nie zniszczyć całkiem
No, chyba, że w miedzyczasie skuszę się jednak na farbę Voila, ale ze sklepu dostałam wiadomość, że nie rozjaśni mi włosów bez rozjaśniacza...

[morelle]

Mimbla, spróbuj tą 901S z woda 9% ale ona może ci dać wcale nie platynowy odcień. Jest nieco ciemniejsza od 900S. Spróbować jednak zawsze można.

[-mimbla-]

Morelle - przyznaję - mam tysiąc myśli na sekundę...
Ja po prostu zraziłam się do 900s I chyba na siłę wbiłam sobie do głowy, że 901s jest zimniejszy.
Nie mogę patrzeć na siebie w lustrze w tej ciepłej tonacji, a gdy przykładam do twarzy te kosmyki, na których mam jeszcze platynowe pasemka to już się nie mogę doczekać, żeby mieć znowu taki odcień...
Ale, skoro jak piszesz 901 s jest ciemniejszy, to może też nie dać mi tego efektu.
Napisz mi proszę, co byś mi radziła - czy spróbować jeszcze raz z 9% czy od razu z 12% oxydantem? Boję się, że jak mi nie wyjdzie znowu z 9% to już nie położę 12% bo mi spali włosy

[morelle]

Napisane przez -mimbla-

Morelle - przyznaję - mam tysiąc myśli na sekundę...
Ja po prostu zraziłam się do 900s I chyba na siłę wbiłam sobie do głowy, że 901s jest zimniejszy.
Nie mogę patrzeć na siebie w lustrze w tej ciepłej tonacji, a gdy przykładam do twarzy te kosmyki, na których mam jeszcze platynowe pasemka to już się nie mogę doczekać, żeby mieć znowu taki odcień...
Ale, skoro jak piszesz 901 s jest ciemniejszy, to może też nie dać mi tego efektu.
Napisz mi proszę, co byś mi radziła - czy spróbować jeszcze raz z 9% czy od razu z 12% oxydantem? Boję się, że jak mi nie wyjdzie znowu z 9% to już nie położę 12% bo mi spali włosy

Zrób gdzieś pod spodem czupryny na wszelki wypadek próbę z woda 9% na odroście.

[Dau]

nimbla, nie ma za co, hihi. chociaz wlasciwie do niczego sie nie rzyczynilam. morelaku coty mowisz? 900s jest jasniejszym docieniem od 901s? i doracz co lepsze. dwukrotne farbowanie odrostow, czy jednorazowe polozenie farby z oksydantem 12%?

[morelle]

Napisane przez Dau

nimbla, nie ma za co, hihi. chociaz wlasciwie do niczego sie nie rzyczynilam. morelaku coty mowisz? 900s jest jasniejszym docieniem od 901s? i doracz co lepsze. dwukrotne farbowanie odrostow, czy jednorazowe polozenie farby z oksydantem 12%?

Przynajmniej w moim przypadku naturalne włosy silniej rozjaśnia 900S. Nawet na palecie wygląda jaśniej, tyle że złociściej. Wydaje mi się, że Kość Słoniowa tak wychodzi, bo ma przecież domieszkę popielu. Co do tej wody, to trochę jestem w kropce. Może lepiej dwa razy ufarbowac odrost słabszym odcieniem ale z zachowaniem jakiegoś odstępu czasu. Wiem jednak, że nie macie ochoty na noszenie włosów w różnym odcieniu. Ja osobiście boję się wody 12%.

[Dau]

no i przede wszystkim jakiego odstepu, morelaku? po tygodniu widac przeciez odrost, a po kilku tygodniach, to i tak wlosy nadaja sie do farbowania morelaku sama nie wiem co robic za 3 tyg. bo nie chce miec zolciaka, ale jednoczesnie zniszczyc wlosy.

[johnw57]

Ja tylko doradzę odnośnie odcienia. Jeżeli dwa odcienie są tak samo rozjaśniające i na tym samym poziomie, np. 900coś i 900coś to tam, gdzie odcień na palecie jest bardziej ciepły (bardziej słoneczny czy złocisty) a odcień chłodny(popiel,perła itp.) to te dwa odcienie wyjdą tak samo na jasność. Z tym, że ten cieplejszy wydaje się nam optycznie jaśniejszy a ten chłodniejszy wydaje się nam ciemniejszy(bo nie ma w nim słonecznego kolorku). To tylko takie złudzenie. Wiem, to z obserwacji Chyba, że jeden odcień rozjaśnia bardziej od drugiego, to już zupełnie jest inaczej

Sintagma, obstawiam, że to peruka. Zobacz te włosy inaczej się układają. Poza tym, to już jest martwe i nie żyjące. A mnie zachwyca coraz bardziej naturalny bardzo jasny blond (najlepiej chłodny) a włosy aż żyjące i lejące.

[ekstradyska]

dziewczyny, tak czytam i czytam wasze ostatnie wpisy i sobie mysle, że niektóre maja tak jak ja
tzn tylko rozjasniacz rozjasni odrosty porzadnie
ja niestety nie zrezygnuje z rozjasniacza, jesli chozi o odrosty, bo po prostu to bez sensu, chyba że może farba z woda 12 % (nie próbowałam), ale ja wole rozjasniacz z wodą powiedzmy 9%, choc nawet 6 % chyba by cos zadziałało
potem za powiedzmy 2 dni farba na to (tylko że skrócony czas, albo tonowanie czymś bez amoniaku z niską wodą 2,7 %)

mam pytanie
czy jesli mam wode 2,7 % matrix - do szamponu color sync, to czy mozna jej uzywac do loreal rechesse dia color która wymaga tez wody 2,7% (obie sa bez amoniaku, obie to koloryzacja tonw ton), czy raczej nie wolno ?

i zastanawia mnie jeszcze czy rozjkasniacz profesjonalny platinum od loreal mozna stosowac na odrosty ? chodzi mi o ten bez amoniaku i z jaka wodą 9 % czy 6 % ?czy to jest preaprat tylko do pasemek ?

myslicie że Majblond działąła by z wodą 6 % ? bo mi sie wydaje żę chyba tak, tylko że nie rozjasniłaby zbytnio
jak ktos wie to pisac
bo zastnawiam sie nad taktyka farbowania włosów w przyszłosci

[morelle]

Napisane przez Dau

no i przede wszystkim jakiego odstepu, morelaku? po tygodniu widac przeciez odrost, a po kilku tygodniach, to i tak wlosy nadaja sie do farbowania morelaku sama nie wiem co robic za 3 tyg. bo nie chce miec zolciaka, ale jednoczesnie zniszczyc wlosy.

Miałam na myśli krótki odstęp czasu, kilkudniowy, 3-4 dni mniej więcej.

[-mimbla-]

Ekstradyska - tylko że ja mam zniszczone włosy przez rozjaśniacz (przyjmując, że rozjaśniacz to jest to, czym się robi pasemka , jeszcze się uczę, więc nie jestem pewna).

Johnw57 - czyli mam rozumieć, że obydwa odcienie 900s i 901s są w identycznym stopniu rozjaśniające (teoretycznie, nie biorąc poprawki na indywidualną reakcję włosów)? A ta jedynka to oznaczenie odcienia - w tym wypadku dodanego popielu?


Dau - ja jednak wolałabym robić 12% niż dwa razy 9%. I tak właśnie będę robić, oczywiście jeżeli ta metoda się sprawdz - tzn. jak będzie mi chwytać w końcu jasny kolor


W sobotę zrobię kilka prób - jak radziła Morelle - na jakimś paśmie włosów położę
- 901s lub 900s (mętlik mam w głowie którą wybrać) z 9%
- Voila z 9%
- kupię też 12% oxydant i jeżeli nie wyjdą mi te dwie próby to spróbuję obydwie farby z 12%.
I w końcu w niedzielę kupię perukę bo będę łysa hehe

[johnw57]

Mimbla, nie używałam majia, dlatego zaznaczam, że obie muszą rozjaśniać w takim samym stopniu. 901 widać po oznaczeniu popielu jest zimna a 900S to natural, czyli będzie cieplejszy od 901. Chodziło mi o kolory, że zimny odcień na palecie zawsze ciemniej wygląda od odcienia, który nie ma popielu. To taki efekt wizualny, bo nie widzimy w popieli tego ciepłego kolorku a w cieplejszym odcieniu to widzimy tą słoneczność czy beż i dlatego wygląda nam jaśniej ten cieplejszy kolor. Bo ten cieplejszy kolor nie ma zimnej poświaty a zimna poświata zawsze powoduje, że kolor staje się optycznie ciemniejszy. Chyba, że włosy są już maxymalnie jasne, to wtedy te złociste, cieplejsze odcienie będą wydawały cię ciemniejsze a na włosach też maxymalnie jasnych te zimne,perłowe odcienie będą wyglądały te włosy na jaśniejsze, bo ten zimny połysk jeszcze bardziej "rozbieli" te włosy.
Mam nadzieję, że nie zagmatwałam, ale taka jest prawda. Ojj, jak się przypatrywałam, aby do tego dojść
Pozdrówka

[blue_cat]

Dziewczyny na razie zakupiłam sobie płukankę srebrzyk, żeby nadać moim włosom zimny odcień. Nie wiem tylko co ile dni mam jej używać (myję głowę codziennie) oraz ile to jest te regułkowe 5-10 kropel. Nir robiłam sobie nigdy żadnej płukanki, może któraś z Was podzieli się doświadczeniem w tej sprawie?

[Dau]

mimbla, no wlasnie tez sie caly czas zastanawiam, nad ta 12. problem z farbowaniem pasm, jest taki, ze jak juz wspomnialam, nauczona zlym doswiadczeniem wyprobowalam 901s na pasmach, kilkakrotnie. za kazdym razem bylam zadowolona. jak polozylam farbe na calosc odrostow, wyszedl zlotawy odcien. z reszta po dwukrotnym farbowaniu, nie uzyskalam jednolitego efektu, w niektorych miejscach jest on popielaty, w niektorych zlocisty, czego naturalnie nie widac na zdjeciu, dlatego lepiej sie nim nie sugerowac w 100%. faktem jest, ze za drugim razem wyszedl bardziej pozadany odcien. prawdopodobnie taki jaki niektore osoby uzyskuja, za pierwszym razem dziewczyny zamieszczaly zdjecia po farbowaniu majiblondem, roznymi odcieniami i za kazdym razem i po jednorazowej aplikacji otrzymywaly piekny odcien. ja sie na te farby rzucalam, co raz to inna i za kazdym razem mialam zoltko na glowie. wywolywalo to u mnie bezradnosc lub wscieklosc, bo mi jest wybitnie nieciekawie we wszystkich odcieniach zlota, miedzi, rudego

[Dau]

przyjrzalam sie dokladniej moim wlosom. jednak jeszcze sporo tego zlocistego odcienia. pomiedzy zlocistymi pasmami, mocno popielate, co daje ogolnie jasna calosc. sama nie wiem czy mam sie cieszycz czy zalamywac. moze to dobrze, ze efekt niejednolity, przez co naturalny hm.... ponadto przy kreconych wlosach po kazdym myciu jest inaczej. pasma rozkladaja sie w inna strone, tworzac co raz to nowe efekty. ale z zoltka stanowczo zrezygnuje

[wdzko]

no to moze pokazę moje włosy farbowane rozjaśniaczem. wieeeeeeeele przeszly, ale ich stan juz sie troche poprawil w sumie kolor mi odpowiada, chociaz bardziej podoba mi sie jasniejszy blondzik wiem ze rozczochrane, ale ja rzadko czesze wlosy bo się falują wiec nie chce gorszego siana robic :P pozdrawiam wszystki blondynki!

[Dau]

wdzko, to bardzo ladny kolor, ktory mialam przed laty i jaki chcialabym uzyskac. niestety, moje zyczenia zostaja niewysluchane. ponadto na zdjeciu wlosy wydaja sie byc w dobrym stanie. rowniez nie czesze wlosow, to znaczy sporadycznie. byly czesane przy ostatnim farbowaniu. co niestety widac na ostatnim ze zdjec- mala szopka, szczegolnie widoczna przy wysokiej wilgotnosci powietrza

[dagirll]

Napisane przez wdzko

no to moze pokazę moje włosy farbowane rozjaśniaczem. wieeeeeeeele przeszly, ale ich stan juz sie troche poprawil w sumie kolor mi odpowiada, chociaz bardziej podoba mi sie jasniejszy blondzik wiem ze rozczochrane, ale ja rzadko czesze wlosy bo się falują wiec nie chce gorszego siana robic :P pozdrawiam wszystki blondynki!

Bardzo ladny kolor

[goldange]

Wdzko, bardzo ładny kolorek. Czy zdradzisz nam, czym polepszyłaś swoją kondycję włosów ?
Jaki rozjaśniacz nadał Ci tak piękny i naturalny blond do tego bardzo jasny ? Masz włosy kręcono-falujące a do tego rozjaśnone stąd może robić się szopka na głowie. Ale widać, że są w dobrym stanie Zdradż nam proszę tajemnicę tego rozjaśniacza i czym wyregenerowałaś włoski

[ricca166]

Pozdrawiam wszystkie blondynki.Ja po roku(w czasie którego miałam rude,brązowe,czewone włosy) postanowiłam wrócić do kochanego blondu.Ostatnio miałam włosy bardzo ciemny brąz i po ufarbowaniu farbą blond zrobiły się odrosty blond a reszta miedziano-brązowa(co oczywiście przewidziałam- wiem nie ma cudów).Obecnie mam takie włosy jak ta pani na zdjęciu te ciemniejsze pod spodem.i kurcze ogólnie mi sie podoba to cięcie i kolorki.I już mam nawet kupiony rozjasniacz Joanny (bo tylko ten na mnie jako tako dziabie).no i teraz mam pytanko jakim sposobem farbować :
-przez czepek
-na folię i u góru gęściej
-czy może po prost połowę zostawię połowę rozjasnić??

[Dau]

mi sie wydaje, ze tu konieczne sa pasemka, raczej sredniej grubosci. mysle, ze jak bedziesz farbowala polowe wlosow, a polowe zostawisz, nie za ladnie bedzie to wygladalo. jakos malo naturalnie, mysle

[wdzko]

Napisane przez ricca166

Pozdrawiam wszystkie blondynki.Ja po roku(w czasie którego miałam rude,brązowe,czewone włosy) postanowiłam wrócić do kochanego blondu.Ostatnio miałam włosy bardzo ciemny brąz i po ufarbowaniu farbą blond zrobiły się odrosty blond a reszta miedziano-brązowa(co oczywiście przewidziałam- wiem nie ma cudów).Obecnie mam takie włosy jak ta pani na zdjęciu te ciemniejsze pod spodem.i kurcze ogólnie mi sie podoba to cięcie i kolorki.I już mam nawet kupiony rozjasniacz Joanny (bo tylko ten na mnie jako tako dziabie).no i teraz mam pytanko jakim sposobem farbować :
-przez czepek
-na folię i u góru gęściej
-czy może po prost połowę zostawię połowę rozjasnić??

jooj nigdy przez czepek jesli masz takiej dlugosci wlosy.... to bedzie masakra z wyciąganiem mysle ze na folie najlepiej. Jestes pewna ze chcesz rozjasniacz z joanny? mi on straaaaaaasznie zniszczyl wlosy:/ ale Ty chcesz sama farbowac tak?

[-mimbla-]

A ja nie doczekałam do soboty
Dziś, w ekspresowym tempie, przyszła do mnie Voila 11.0s.
Zrobiłam próbę na grubym paśmie z 9% i guzik
Mam takie same rude włosy jak miałam
Nie wiem, czy ma wogóle sens próba z 12%. Jestem absolutnie załamana...
Chyba wrócę do robienia pasemek


Również proszę - wdzko - zdradź jaki rozjaśniacz