Trądzik - cz. 3

[kasia.diet]

a to szare mydlo to co to konkretnie? nazywa sie jakos?
w rossmanie widzialam mydlo siarkowe i zastanawiam sie czy cos da..?

[gogela]

Napisane przez kasia.diet

a to szare mydlo to co to konkretnie? nazywa sie jakos?
w rossmanie widzialam mydlo siarkowe i zastanawiam sie czy cos da..?

mydlo Biały Jeleń na poczatku balam sie uzywac bo wiadomo nie zaleca sie stosowania mydel ale poszukalam na necie i duzo dziewczyn uwaza ze jest super i nawet niektorzy dermatolodzy zalecaja slyszalam ze jest dobre to mydlo siarkowe ale sama nie uzywalam

[--Olka--]

Mydła siarkowego nie polecam (chyba że do pleców), masakrycznie przesusza.
Natomiast biały jeleń jest ok. Używam raz na jakiś czas, nie codziennie, bo też za bardzo by mnie przesuszał (chociaż mniej niż siarkowe), potem koniecznie tonik i krem.
Można spróbować, tragedia nie powinna nastąpić. Tylko ważne jest, żeby zrównoważyć stosowanie mydła z nawilżaniem - dorobienie się przesuszenia skóry na pewno nie wpłynie na nią pozytywnie.

[Kira87]

Witam.

Pozwolę sobie wtargnąć na wątek i przepraszam, że przerywam rozmowę.

Od około dwóch tygodni przypałętały się na moje policzki bolące wypryski, których nie da się wycisnąć. Dawno nie miałam większych problemów z cerą, a tu nagle taki psikus.
Nie zmieniałam ostatnio kosmetyków i nie mam pojęcia czym może być spowodowane. Smaruję wypryski pastą cynkową, ale to nic nie daje.

Co może być tego przyczyną? Czy tylko wizyta u dermatologa mi pozostaje?

[Nej]

To znowu ja.Tym razem nie spaliłam sobie twarzy spirytusem,ale mam inne 'kuku' I znowu jedno się zagoiło,i znów ja kolejne sobie zrobiłam.Dziewczyny,błaga m,pomóżcie,po raz kolejny.Popadne zaraz w depresje.Miałam podskórną gulkę,widać było,że nazbierała się tam ropa,wiec cisne,-coś tam wyszło,ale to jeszcze nie to,więc cisne,i cisne i cisne i cisneeeeeeeeee.Ok.Czerwon e,pewnie minie pare h i minie.Ale nie ma tak łatwo.Ja nie wiem co to się zrobiło.Coś jak siniak.Mała krostka była,a widok podobny jak do spalonej skóry,a niczym nie przecierałam!! Dosłownie niczym. Jak naciągam skórę,to nie blednieje,co ja sobie znowu zrobiłam? Mam to spiec,żeby zeszła mi skóra? Czy czekać i nie dawać na to nic drażniącego? Co robić,co robić? Nawet w dotyku taka dziwna.
Pomocyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy yyyyy

[gogela]

Napisane przez Nej

To znowu ja.Tym razem nie spaliłam sobie twarzy spirytusem,ale mam inne 'kuku' I znowu jedno się zagoiło,i znów ja kolejne sobie zrobiłam.Dziewczyny,błaga m,pomóżcie,po raz kolejny.Popadne zaraz w depresje.Miałam podskórną gulkę,widać było,że nazbierała się tam ropa,wiec cisne,-coś tam wyszło,ale to jeszcze nie to,więc cisne,i cisne i cisne i cisneeeeeeeeee.Ok.Czerwon e,pewnie minie pare h i minie.Ale nie ma tak łatwo.Ja nie wiem co to się zrobiło.Coś jak siniak.Mała krostka była,a widok podobny jak do spalonej skóry,a niczym nie przecierałam!! Dosłownie niczym. Jak naciągam skórę,to nie blednieje,co ja sobie znowu zrobiłam? Mam to spiec,żeby zeszła mi skóra? Czy czekać i nie dawać na to nic drażniącego? Co robić,co robić? Nawet w dotyku taka dziwna.
Pomocyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy yyyyy

3 dni temu tez mi sie zrobila tak wlasnie podskorna krosta bolaca (juz dawno nie mialam wiec widocznie nadszedl czas;/) i tak samo zrobilam jak ty zaczelam wyciskac i mialam cale czerwone mysle zniknie zaraz a tu nie przez dwa dni mialam takie czerwone teraz jest strupek taki dosc duzy mysle ze jeszcze troche i sam ,,odpadnie'' smarowalam i smaruje tormentiolem i sudocremem nie martw sie zniknie

[Kira87]

Może komuś się przyda:
Smarowałam te wypryski pastą cynkową ale nie było widać rezultatu. Na noc nasmarowałam je maścią ichtiolową i przylepiłam plasterek. To, czego nie można było wycisnąć zostało wyciągnięte bardziej na wierzch przez maść ichtiolową i potem zaczęłam smarować wypryski na nowo pastą cynkową.
Dzisiaj mam już tylko małe strupki. Dopiero maść ichtiolowa pomogła.

[Madelaine]

Napisane przez Nej

To znowu ja.Tym razem nie spaliłam sobie twarzy spirytusem,ale mam inne 'kuku' I znowu jedno się zagoiło,i znów ja kolejne sobie zrobiłam.Dziewczyny,błaga m,pomóżcie,po raz kolejny.Popadne zaraz w depresje.Miałam podskórną gulkę,widać było,że nazbierała się tam ropa,wiec cisne,-coś tam wyszło,ale to jeszcze nie to,więc cisne,i cisne i cisne i cisneeeeeeeeee.Ok.Czerwon e,pewnie minie pare h i minie.Ale nie ma tak łatwo.Ja nie wiem co to się zrobiło.Coś jak siniak.Mała krostka była,a widok podobny jak do spalonej skóry,a niczym nie przecierałam!! Dosłownie niczym. Jak naciągam skórę,to nie blednieje,co ja sobie znowu zrobiłam? Mam to spiec,żeby zeszła mi skóra? Czy czekać i nie dawać na to nic drażniącego? Co robić,co robić? Nawet w dotyku taka dziwna.
Pomocyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy yyyyy

Mnóstwo razy zrobiłam sobie takie coś i zawsze było tak jak gogela pisze, najpierw dzień czy dwa czerwone, smarowałam pasta cynkową albo tribioticiem potem robił sie strupek po kilku dniach strupek odpadał i zostawało przebarwienie które zawsze smarowałam acne dermem i z czasem bladło albo znikało zupełnie

[Nej]

Dziękuję Wam dziewczyny za szybką odp
Z tym,że ja wcale nie miałam bolącej krosty,tylko małą ropną krosteczkę.Była lekko zasuszona i nie chciała od razu 'wyjść'
To wygląda jak siniak,bo jest dość duży obszar czerwony,a strupka raczej nie ma się na czym robić

[kasia.diet]

dziewczyny mozecie polecic jakis dobry tonik do twarzy? bo bylam wczoraj u gin, jest podejrzenie PCO, ale zanim to sie potwierdzi i zanim zaczne leczenie to pani dr polecila mi kupic sobie jakis dobry (stwierdzila ze dobry bedzie kosztowal powyzej 50zl) sciagajacy tonik, tylko ze tego jest tyyyyle a ja sie chyba nie znam

[--Olka--]

Napisane przez kasia.diet

dziewczyny mozecie polecic jakis dobry tonik do twarzy? bo bylam wczoraj u gin, jest podejrzenie PCO, ale zanim to sie potwierdzi i zanim zaczne leczenie to pani dr polecila mi kupic sobie jakis dobry (stwierdzila ze dobry bedzie kosztowal powyzej 50zl) sciagajacy tonik, tylko ze tego jest tyyyyle a ja sie chyba nie znam

Czuję się zobligowana do odpowiedzi jako posiadaczka pco. Jeśli będziesz leczona w prawidłowy sposób, to cera się poprawi. Z pco da się żyć.

Co do toniku... czemu według twojej lekarki tonik jest taki ważny? Jest, ale bez przesady. Uważam, że ważniejszy jest żel (czy inny środek) do mycia twarzy, preparat do demakijażu, krem, itd. Tonik to trochę drugorzędna sprawa. Jak rozumiem chodzi o normalny tonik=tonik?

W każdym razie nigdy nie dałabym za niego powyżej 50zł (chyba że za litr)! Po pierwsze dlatego, że to kupa pieniędzy, a po drugie - są dobre w dużo niższej cenie (w ogóle co za toniki kosztują powyżej 50zł?!). Ja akurat stosuję hydrolaty z mazideł/biochemii (oczarowy konkretnie) jako toniki i mogę je polecić, ale zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy wolą zaopatrzyć się w drogerii/aptece.
Przede wszystkim to jaką masz cerę? Mieszaną?
Polecałabym przede wszystkim jakiś delikatny. Bez alkoholu (są różne zdania na ten temat, ale ja uważam, że tonik ma służyć łagodzeniu, przywróceniu pha skórze, a nie nie wiadomo czemu).
Przejrzyj sobie kwc czy parę wątków i wybierz coś.
Z tego co zauważyłam na kilku wątkach polecane są np. ten, czy ten. Ale nie używałam, więc nie odpowiadam za nie.

edit: no tak. juz bym zapomniała. zaraz ktoś tu dostanie za grzebanie przy buzi. rady zostały udzielone, więc ode mnie tylko baciki.

[Nej]

To jest silniejsze ode mnie

[Ercola]

Był spokój, ale niestety znów jest mały wysyp, tym razem na brodzie Oprócz tego twarz jest czysta. Tak jak u Nej zrobił mi się dziwny "wypalony" placek a oprócz tego, podskórna gula niewiadomego pochodzenia. Widać, że jest "coś" pod nią ale kompletnie nie wiem jak się teraz z tym obchodzić....

[kasia.diet]

Napisane przez --Olka--

Czuję się zobligowana do odpowiedzi jako posiadaczka pco. Jeśli będziesz leczona w prawidłowy sposób, to cera się poprawi. Z pco da się żyć.

Co do toniku... czemu według twojej lekarki tonik jest taki ważny? Jest, ale bez przesady. Uważam, że ważniejszy jest żel (czy inny środek) do mycia twarzy, preparat do demakijażu, krem, itd. Tonik to trochę drugorzędna sprawa. Jak rozumiem chodzi o normalny tonik=tonik?

W każdym razie nigdy nie dałabym za niego powyżej 50zł (chyba że za litr)! Po pierwsze dlatego, że to kupa pieniędzy, a po drugie - są dobre w dużo niższej cenie (w ogóle co za toniki kosztują powyżej 50zł?!). Ja akurat stosuję hydrolaty z mazideł/biochemii (oczarowy konkretnie) jako toniki i mogę je polecić, ale zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy wolą zaopatrzyć się w drogerii/aptece.
Przede wszystkim to jaką masz cerę? Mieszaną?
Polecałabym przede wszystkim jakiś delikatny. Bez alkoholu (są różne zdania na ten temat, ale ja uważam, że tonik ma służyć łagodzeniu, przywróceniu pha skórze, a nie nie wiadomo czemu).
Przejrzyj sobie kwc czy parę wątków i wybierz coś.
Z tego co zauważyłam na kilku wątkach polecane są np. ten, czy ten. Ale nie używałam, więc nie odpowiadam za nie.

edit: no tak. juz bym zapomniała. zaraz ktoś tu dostanie za grzebanie przy buzi. rady zostały udzielone, więc ode mnie tylko baciki.

dzieki za odp pozniej poszukam czego odpowiedniego na wizazu a jak bede dzis na zakupach to popatrze tez w sklepie.
cere mam tlusta. mowilam gin ze myje (czasem) twarz zelem oczyszczajacym (Iwostin) ale ona stwierdzila zeby zaopatrzyc sie w tonik bo bedzie bardziej sciagajacy. w sumie nie pomyslalam ale moze wlasnie Iwostin bedzie mial cos odpowiedniego;]

ps. ja tez czesto grzebie przy buzi musze sie tego oduczyc ale to jest takie trudne......

[Nej]

Napisane przez Ercola

Był spokój, ale niestety znów jest mały wysyp, tym razem na brodzie Oprócz tego twarz jest czysta. Tak jak u Nej zrobił mi się dziwny "wypalony" placek a oprócz tego, podskórna gula niewiadomego pochodzenia. Widać, że jest "coś" pod nią ale kompletnie nie wiem jak się teraz z tym obchodzić....

__________
Ja tez miałam spokój,było naprawdę ładnie.
Dziewczyny,jestem taka przygnębiona.Ten wielki ślad mnie dobija.Wygląda dokladnie jak ten,skóry wypaliłam spirytusem.Problem w tym,że ja tym razem niczym nie przecierałam.
Czy to możliwe,ze przez duży ucisk,narobiłam sobie takie kuku,że aż starłam naskórek?

[Madelaine]

Napisane przez Nej

__________
Ja tez miałam spokój,było naprawdę ładnie.
Dziewczyny,jestem taka przygnębiona.Ten wielki ślad mnie dobija.Wygląda dokladnie jak ten,skóry wypaliłam spirytusem.Problem w tym,że ja tym razem niczym nie przecierałam.
Czy to możliwe,ze przez duży ucisk,narobiłam sobie takie kuku,że aż starłam naskórek?

Mi ostatnio po wyciśnięciu 2 zaskórników na brodzie zrobił się taki czerwony placek. Nie było żadnej dużej ranki, ale właśnie taki mocno czerwony ślad zapewne przez to, że za mocno cisnęłam. Smarowałam to acne dermem po 2 dniach skóra zaczęła się łuszczyć i znacznie zbladło. Niestety przebarwienie zostało, lekko różowe i łatwo ukryć pod makijażem ale jest, no ale ja już mam taką skórę, że po każdej nawet najmniejszej krostce, nie ważne czy wyciskam czy zostawiam ja w spokoju, zostaje mi przebarwienie

[Nej]

Napisane przez Madelaine

Mi ostatnio po wyciśnięciu 2 zaskórników na brodzie zrobił się taki czerwony placek. Nie było żadnej dużej ranki, ale właśnie taki mocno czerwony ślad zapewne przez to, że za mocno cisnęłam. Smarowałam to acne dermem po 2 dniach skóra zaczęła się łuszczyć i znacznie zbladło. Niestety przebarwienie zostało, lekko różowe i łatwo ukryć pod makijażem ale jest, no ale ja już mam taką skórę, że po każdej nawet najmniejszej krostce, nie ważne czy wyciskam czy zostawiam ja w spokoju, zostaje mi przebarwienie

Ja niestety też tak mam.Nawet jak nie ruszam krostki,to ona i tak zostawia ślad.Ale już wole zwykłe przebarwienie niż to coś,koloru sinego,które widać nawet pod toną podkładu

[kalaaga]

ehhh dziewczyny nie moglam wczesniej napisac bo komputer mi sie schrzanil na szczescie juz dziala))
ogolnie chyba przeadzilam z atredermeme i za bardzo wysuszylam tawarz bo na brodzie ( tam gdzie mialam wiory na twarzy) wyskoczyly mi pryszcze normalnie rwie sobie wlosy z glowy!!! PRAWIE POL ROKU mialam spokoj z pryszczyca a teraz znow wraca... nie mam sily... siedze w pizamie i nie jestem w stanie wyjsc do ludzi!!!! dziewczyny pomozcie zalamana jestem(((( ogolnie jak wrocic to z czym sie tak dlugo borykalam to chyba sobie zrobie krzywde!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

[visionAM]

Kaalaga - nawilżaj twarz po Atredermie!

Znam Twój ból, ja w sobotę tydz. temu zapaliłam papierosa na imprezie i teraz mam - od poniedziałku trzy wielkie gule a ponad 2 miesiące nie miałam nic, tylko walczyłam z przebarwieniami

[merila]

A u mnie lepiej Używam "peelingu" z kwasem salicylowym i maseczki z sody i powiem wam, że to działa. Zawsze przed miesiączką twarz miałam okropną, a w tym miesiącu chyba ze dwa wypryski, ale to nic w porównaniu z tym co było wcześniej
Pozdrawiam

[anatolka]

U mnie praktycznie bez zmian, ostatnio na policzkach pojawiła mi się jakaś taka kaszka, ze jak pod kątem patrzyłam w lustro to widac było takie minigrudeczki, ale o dziwo bo posmarowaniu kilka razy contractubexem, który właściwie kupiłam z myślą o splyceniu blizn, to się powchłaniało. Chyba przypadek, bo raczej on w składzie nic takiego nie ma

A czy któraś z was używała/używa Peelingu bardzo mocnego z Ziaji Pro??, bo tak mnie kusi żeby go kupić, ale z drugiej strony jak ma zaszkodzić, to sama nie wiem. Wiem,że są wątki o nim, ale chciałam się tutaj zapytać, czy któras, ma jakieś doświadczenia.
I jeszcze chciałam wam wszystkim życzyć tutaj naj z okazji jutrzejszego naszego swięta, żeby nam się w końcu te wszystkie problemy z twarzą zmniejszyły

[kalaaga]

dziewczyny a moze mi ktoras napisac o zielonej glince?? jakie ona ma w koncu wlsciowosci bo wszedzie pisze co innego(

[--Olka--]

Chodzi ci wyłącznie o właściwości związane z działaniem na cerę trądzikową?
Goi, odkaża, regeneruje.
Moim zdaniem idealna maseczka.
Oczyszcza i zmniejsza pory, niweluje przebarwienia (oczywiście stosowana regularnie). Ładnie "odświeża" skórę, podsusza wypryski.
Przede wszystkim nie powoduje żadnych negatywnych skutków (jedynie może wysuszać, trzeba pamiętać o kremie po użyciu).

[Katalonkaaa]

Witam Was

Cóż, z tym cholerstwem męczę się 'dopiero' rok. Ale tak na poważnie walczę od grudnia. Zmieniłam całkowicie dietę- wyeliminowałam słodycze, ostre przyprawy, ketchup, musztardę, nie piję kawy ani czarnej herbaty, ograniczam białe pieczywo. Piję zieloną herbatę i siemię lniane, piłam też drożdże ale dłużej już nie mogę. Robię sobie maseczki z drożdży właśnie i z siemienia też. Czasem tonik z cytryny. Jeśli chodzi o kosmetyki- nie wiem czy dobrze robię, ale nie stosuję żadnych. Twarz przemywam co jakieś 2-3 godziny wodą. Wszystkie kosmetyki jakie dotąd stosowałam bardzo podrażniał mi twarz stosuję maść Davercin i pastę cynkową. Od dłuższego czasu nic nowego mi nie wyskoczyło, ale dawne pryszcze bardzo długo znikają, zostało ich jeszcze parę. Nie stosuję pudru ani podkładu- nigdy tego nie robiłam. Muszę przyznać że jest dużo lepiej. Biorę też od dwóch miesięcy tabletki anty (Yasminelle) ale nie zauważyłam po nich żadnej zmiany. Problemem jest jedynie dość sucha skóra- czym mam ją nawilżać żeby nie było podrażnień i żeby nic nie wyskoczyło? Czy robię coś źle, może mam coś zmienić, poprawić? Będę wdzięczna za każdą radę. Pozdrawiam cieplutko

[kasia.diet]

Napisane przez kalaaga

dziewczyny a moze mi ktoras napisac o zielonej glince?? jakie ona ma w koncu wlsciowosci bo wszedzie pisze co innego(

dzis albo jutro bede testowac maseczke z zielona glinka, naczytalam sie o niej ze taka dobra to stwierdzilam ze musze wyprobowac
napisze jak na mnie podzialala

[Nej]

Napisane przez kasia.diet

dzis albo jutro bede testowac maseczke z zielona glinka, naczytalam sie o niej ze taka dobra to stwierdzilam ze musze wyprobowac
napisze jak na mnie podzialala

___________
Polecam glinkę zieloną. Jak ją stosowałam,to twarz była taka napięta i przez bardzo długo się nie świeciła.Niestety mam skłonności do przesady i stosowałam ją za często,więc skończyło się to przesuszeniem.Teraz,od czasu do czasu do niej wracam

[anatolka]

a jak już przy tej zielonej glince, to która z was jest najlepsza???

Ja najczęściej używałam Dermaglinu, ale pamiętam że jednak przesusza, z kolei Ziaja Nuno i AA jest chyba za słaba...
Kiedyś jak przeglądałam opinie to podobno Argiletz jest najlepsza, ale ja jej jeszcze nie używałam...

[kasia.diet]

ja kupilam ta https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...nti-Stress.htm

[--Olka--]

Ja stosowałam właśnie glinkę zieloną argiletz w tubce.
Jest polecana, bo to tylko glinka + woda, bez 101 dodatkowych składników, z których niektóre mogą zapychać. Niestety ostatnio nie mogę jej nigdzie znaleźć, podobno wycofali. Można kupić samą glinkę (proszek) i rozrabiać, ale ja za leeeeniwa jestem, zresztą zawsze wkurzało mnie, że wychodziła za rzadka. W tym tygodniu mam właśnie zamiar zrobić rajd po sklepach zielarskich i znaleźć jakieś zastępstwo dla argiletza. Dam znać.

Napisane przez Katalonkaaa

Witam Was

Cóż, z tym cholerstwem męczę się 'dopiero' rok. Ale tak na poważnie walczę od grudnia. Zmieniłam całkowicie dietę- wyeliminowałam słodycze, ostre przyprawy, ketchup, musztardę, nie piję kawy ani czarnej herbaty, ograniczam białe pieczywo. Piję zieloną herbatę i siemię lniane, piłam też drożdże ale dłużej już nie mogę. Robię sobie maseczki z drożdży właśnie i z siemienia też. Czasem tonik z cytryny. Jeśli chodzi o kosmetyki- nie wiem czy dobrze robię, ale nie stosuję żadnych. Twarz przemywam co jakieś 2-3 godziny wodą. Wszystkie kosmetyki jakie dotąd stosowałam bardzo podrażniał mi twarz stosuję maść Davercin i pastę cynkową. Od dłuższego czasu nic nowego mi nie wyskoczyło, ale dawne pryszcze bardzo długo znikają, zostało ich jeszcze parę. Nie stosuję pudru ani podkładu- nigdy tego nie robiłam. Muszę przyznać że jest dużo lepiej. Biorę też od dwóch miesięcy tabletki anty (Yasminelle) ale nie zauważyłam po nich żadnej zmiany. Problemem jest jedynie dość sucha skóra- czym mam ją nawilżać żeby nie było podrażnień i żeby nic nie wyskoczyło? Czy robię coś źle, może mam coś zmienić, poprawić? Będę wdzięczna za każdą radę. Pozdrawiam cieplutko

Cześć.
Tak trochę bez składu, bo nie chce mi się myśleć.
Więc tak: ile masz lat? Trądzik zaczął się "rozwijać" gwałtownie czy od dawna miałaś okazjonalne wypryski? Jakiego rodzaju są to zmiany (małe, duże gule)? W jakich miejscach głównie się pojawiają? Zauwayłaś jakiś związek z cyklem?
Jesteś pod opieką dermatologa?
Dietę dobrze, że zmieniłaś. Ogólnie rzecz biorąc nie ma co się truć. Nie tylko mając trądzik.
Jak objawiało się u ciebie podrażnienie?
Teraz to najbardziej podrażnia cię woda. Nie wolno tak często myć twarzy wodą. Absolutnie! Co najwyżej dwa razy dziennie. Używając wody tak często przesuszasz skórę, przez co produkuje ona kilkukrotnie zwiększoną ilość sebum, dalej przesuszasz, dalsze zwiększanie = dużo więcej wyprysków. Przy cerze trądzikowej bardzo ważne jest nawilżanie. Ona przetłuszcza się, próbując sobie dramatycznie dostarczyć nawilżenia (którego jej nie dostarczasz). Tym bardziej stosując wysuszające specyfiki typu davercin.
Tabletki stosujesz w celu antykoncepcji czy z powodu trądziku? Na pewno nic nie zmieniło się? Piszesz, że ostatnio jest lepiej, może to właśnie za ich sprawą? Chociaż przy braniu tabsów efekty pojawiają się najczęściej po 3 i więcej miesiącach, więc obserwuj się.
Jak często stosujesz davercin?
Dobrze zrozumiałam, że nie stosujesz na twarz NIC, oprócz davercinu, pasty cynkowej i maseczek? Myjesz twarz samą wodą?

Nie czuję sie kompetentna do układania jakiejkolwiek pielęgnacji, ale wydaje mi się, że dobrze byłoby, gdybyś zaopatrzyła się w delikatny żel do mycia twarzy, tonik i krem nawilżający. Myła twarz żelem (i wodą) rano i wieczorem, potem tonik. Następnie rano krem nawilżający, a na noc davercin.

Z kremami nawilżającymi to niestety jest problem. Właśnie mogą zapychać. Przejrzyj sobie ten wątek czy inne, na pewno coś znajdziesz.

Ktoś ma inne pomysły?

[Olean]

Witam Walczę z trądzikiem już kilka ładnych lat. Teraz jest już trochę lepiej, tzn krosty wyskakują mi raz na jakiś czas przed okresem (za to wtedy są okropne) i zostają mi po nich okropne czerwone ślady, których niczym nie mogę rozjaśnić. Stan skóry poprawił mi się jak zaczęłam brać tabletki drożdżowe Dromin i nawilżyłam sobie porządnie skórę. Polecam do tego krem normalizujący firmy Pharmaceris (nie wiem czy dobrze napisałam). Tani on nie jest, ale bardzo dobry A teraz wyskoczyło mi jakieś paskudztwo I to w bardzo dziwnym miejscu bo jakiś 1cm pod okiem i nie chce zejść Próbowałam już chyba wszystkiego i nic Wyglądam jakbym miała podbite oko