Trądzik - cz. 3

[lulaluna]

Hej Dziewczyny!
Włączę się, jako że trądzik mi nie obcy- podobnie jak u koleżanki ok. 15 lat doświadczenia;-) Zmieniał się z wiekiem, szczególnie po 23 roku życia zaczął być "inny" okropny - typ długotrwałych gul zostawiający po sobie "piega" przebarwienie.
Oczywiście próbowałam szukać pomocy u dermatologa. Wtedy zaczął się koszmar, zarówno wszelkie maści jak i Izotek tylko wysuszały mi skórę na wiór, a gule i tak się pojawiały. Po kuracji Izotekiem było lepiej na ok. 5 miesięcy, potem gorzej niż przed. Cała broda zagulowana. Do tego skóra piekła z przesuszenia na całej twarzy i te paskudne filtry które kazano mi stosować!Popadłam w paranoje;-) Potem druga kuracja, aż w końcu szlag mnie trafił i ją przerwałam wcześniej. Straciłam wiarę w dermatologa, leki i filtry.

I zmieniłam dietę i jest coraz lepiej, dużo lepiej co utwierdza mnie w przekonaniu, że to działa. Na dzień dzisiejszy żadnej guli nie mam, jedna mała krosteczka, która widzę że już znika, tylko te "piegi"...może ktoś ma na nie pomysł?

Ze swojej strony polecam zdrową dietę i cieszy mnie, że jak czytałam wyżej wiele z was się do niej przekonało.

Co do serum z wit C, to gdzieś czytałam, że tego typu rzeczy nie są wskazane przy trądziku, ale doświadczenia w tej sprawie nie mam.

[basior]

nie rozumiem, jak dermatolodzy mogli wam mówić, żeby nie nawilżać twarzy w czasie kuracji :O ja całe ciało traktowałam kosmetykami do skóry atopowej, inaczej bym chyba zwariowała. przecież używanie kremu nie ma wpływu na kurację

[magica]

Napisane przez lulaluna

Hej Dziewczyny!
Włączę się, jako że trądzik mi nie obcy- podobnie jak u koleżanki ok. 15 lat doświadczenia;-) Zmieniał się z wiekiem, szczególnie po 23 roku życia zaczął być "inny" okropny - typ długotrwałych gul zostawiający po sobie "piega" przebarwienie.
Oczywiście próbowałam szukać pomocy u dermatologa. wtedy zaczął się koszmar, zarówno wszelkie maści jak i Izotek tylko wysuszały mi skórę na wiór, a gule i tak się pojawiały. Po kuracji Izotekiem było lepiej na ok. 5 miesięcy, potem gorzej niż przed. Cała broda zagulowana. Do tego skóra piekła z przesuszenia na całej twarzy i te paskudne filtry które kazano mi stosować!Popadłam w paranoje;-) Potem druga kuracja, aż w końcu szlag mnie trafił i ją przerwałam wcześniej. Straciłam wiarę w dermatologa, leki i filtry.

I zmieniłam dietę i jest coraz lepiej, dużo lepiej co utwierdza mnie w przekonaniu, że to działa. Na dzień dzisiejszy żadnej guli nie mam, jedna mała krosteczka, która widzę że już znika, tylko te "piegi"...może ktoś ma na nie pomysł?

Ze swojej strony polecam zdrową dietę i cieszy mnie, że jak czytałam wyżej wiele z was się do niej przekonało.

Co do serum z wit C, to gdzieś czytałam, że tego typu rzeczy nie są wskazane przy trądziku, ale doświadczenia w tej sprawie nie mam.

Jaką konkretnie dietę stosujesz?

[lulaluna]

Napisane przez magica

Jaką konkretnie dietę stosujesz?

Raw food - dietę surową i jestem zachwycona efektami, aczkolwiek jeszcze się jej uczę, obserwuję swój organizm , zmiany też wprowadzałam stopniowo. Tzn zanim przeszłam na surowe, byłam już po odstawieniu np mleka.

[Visez]

Napisane przez basior

nie rozumiem, jak dermatolodzy mogli wam mówić, żeby nie nawilżać twarzy w czasie kuracji :O ja całe ciało traktowałam kosmetykami do skóry atopowej, inaczej bym chyba zwariowała. przecież używanie kremu nie ma wpływu na kurację

No najlepiej nie nawilżać - jeśli mówimy o izoteku. Wtedy skóra się złuszcza i blizny stają się mniej widoczne A całe ciało oczywiście codziennie na grubo smaruję

[monilkaa]

Napisane przez Visez

No najlepiej nie nawilżać - jeśli mówimy o izoteku. Wtedy skóra się złuszcza i blizny stają się mniej widoczne A całe ciało oczywiście codziennie na grubo smaruję

[eunchae]

A ja mam pytanie, zawsze skarżyłam się na przebarwienia, które teraz w ostatnim czasie wreszcie mocno zbladły, chyba dieta na nie podziałała. Ale chciałabym poddać się jakiemuś zabiegowi wygładzającymi, typowych blizn, dziurek mam niewiele, ale ogólnie skóra jest nierówna, takie zmarszczkopodobne nierówności. I nie wiem, czy lepsze byłyby kwasy jakieś czy mikrodermabrazja, od razu nastawiam się na kilkanaście zabiegów żeby był efekt. Nigdy nie miałam mikro, nie wiem na czym to polega? Też słyszałam że jest diamentowa, korundowa, czym to się różni, co lepsze?

[basior]

Napisane przez Visez

No najlepiej nie nawilżać - jeśli mówimy o izoteku. Wtedy skóra się złuszcza i blizny stają się mniej widoczne A całe ciało oczywiście codziennie na grubo smaruję

przecież taka skóra zasuszona na wiór to jeszcze gorzej moje nawilżanie i tak mało dawało, na chwilę łagodził mnie cold cream z avene ale płatami i tak szło... a blizny jak były tak są

[Visez]

Napisane przez basior

przecież taka skóra zasuszona na wiór to jeszcze gorzej moje nawilżanie i tak mało dawało, na chwilę łagodził mnie cold cream z avene ale płatami i tak szło... a blizny jak były tak są

No widzisz każdy reaguje inaczej Ja nie nawilżam i jedyne co to mam na twarzy mat idealny o którym wcześniej mogłam tylko pomarzyć bo po godzinie od zrobienia makijażu już się mocno świeciłam A skóra i tak mi nie schodzi

[kasieńka_wieesz]

przyłączam się ok 7 lat doświadczenia....niestety . Główny problem to bardzo tłusta skóra, zaskórniki na całej twarzy i kilka ropnych po prawej stronie. Wczesniej stosowalam acnederm,ale nie ruszyl w ogóle zaskórników i dałam sobie spokój. obecnie czego używam to cetaphil i micel z daxa. nie pije mleka juz z 4 lata. od 3 tygodni jestem na diecie bezglutenowej licząc na cudmożecie mi podpowiedzieć co jecie na śniadanie? bo wafle ryżowe powoli zaczynają mi się nudzić
tak w ogóle to przeszłam już wszystkie aknemyciny,clindacne,zine ryt,duac,brevoxyl,metroni dazol,davercin,unidox i wiele innych niestety bezskutecznie dowiadując się po drodze o uczuleniu na erytromycynę. dodatkowo miałam przepisany mecortolon n i clobederm, czyli sterydy należące do najsilniejszej VII grupy, dzięki czemu nabawiłam się posterydowego zapalenia skóry.testowałam także wierzbownicę i liścia oliwnego, gdyż początkowo myślałam ze tradzik jest wynikiem gronkowca,jakiego zlapalam w dziecinstwie. zawsze mi się wydawało,że cera jest w miarę ok, bo wszystko dało zakryć się podkładem jednak dermatolog określił mój stan jako cięzki. planuję zbadać testosteron w najbliższym czasie, jednak czekam do rozpoczęcia cyklu

[magica]

Napisane przez kasieńka_wieesz

przyłączam się ok 7 lat doświadczenia....niestety . Główny problem to bardzo tłusta skóra, zaskórniki na całej twarzy i kilka ropnych po prawej stronie. Wczesniej stosowalam acnederm,ale nie ruszyl w ogóle zaskórników i dałam sobie spokój. obecnie czego używam to cetaphil i micel z daxa. nie pije mleka juz z 4 lata. od 3 tygodni jestem na diecie bezglutenowej licząc na cudmożecie mi podpowiedzieć co jecie na śniadanie? bo wafle ryżowe powoli zaczynają mi się nudzić
tak w ogóle to przeszłam już wszystkie aknemyciny,clindacne,zine ryt,duac,brevoxyl,metroni dazol,davercin,unidox i wiele innych niestety bezskutecznie dowiadując się po drodze o uczuleniu na erytromycynę. dodatkowo miałam przepisany mecortolon n i clobederm, czyli sterydy należące do najsilniejszej VII grupy, dzięki czemu nabawiłam się posterydowego zapalenia skóry.testowałam także wierzbownicę i liścia oliwnego, gdyż początkowo myślałam ze tradzik jest wynikiem gronkowca,jakiego zlapalam w dziecinstwie. zawsze mi się wydawało,że cera jest w miarę ok, bo wszystko dało zakryć się podkładem jednak dermatolog określił mój stan jako cięzki. planuję zbadać testosteron w najbliższym czasie, jednak czekam do rozpoczęcia cyklu

Hej, kochana Ja bym Ci radziła odstawić te wafle ryzowe (sama je wcinałam w 1 dniu diety, ale dziewczyny tutaj mnie uświadomiły). Tak samo jak wafle kukurydziane. Niby glutenu nie mają, ale mają wysoki Indeks glikemiczny. Musiałam z bólem z nich zrezygnować Poczytaj o diecie o niskim indeksie glikemicznym, wielu osobom pomogła.Głównie chodzi o to, by jeść jak najmniej przetworzone rzeczy. Unikać słodyczy, tego co zawiera glukozę, piwa, mąki białej....nie wszystkie owoce niestety są dozwolone, np banany mają dość wysoki IG.

http://dietamm.com/indeks-glikemiczny tutaj wszystko ładnie podzielone-co mozna jeść, a czego lepiej nie

http://indeks.glikemiczny.pl/tabela.php tu zas posegregowane wg owoców, warzyw itd

[basior]

Napisane przez Visez

No widzisz każdy reaguje inaczej Ja nie nawilżam i jedyne co to mam na twarzy mat idealny o którym wcześniej mogłam tylko pomarzyć bo po godzinie od zrobienia makijażu już się mocno świeciłam A skóra i tak mi nie schodzi

Bo zdaje się krótko bierzesz.

[Visez]

Napisane przez basior

Bo zdaje się krótko bierzesz.

Bo ja wiem? 45 dzień to chyba nie tak króciutko. Poza tym nie wiem czemu do mnie pijesz, jakbyś na siłę chciała mnie przekonać do swojej "racji". Nie nawilżam i tyle, jak ty bez nawilżania nie wytrzymujesz to się smaruj kto ci broni? Mi jest dobrze tak jak jest, skóra o wiele lepiej wygląda po złuszczeniu starego naskórka.

[kasieńka_wieesz]

Napisane przez magica

Hej, kochana Ja bym Ci radziła odstawić te wafle ryzowe (sama je wcinałam w 1 dniu diety, ale dziewczyny tutaj mnie uświadomiły). Tak samo jak wafle kukurydziane. Niby glutenu nie mają, ale mają wysoki Indeks glikemiczny. Musiałam z bólem z nich zrezygnować Poczytaj o diecie o niskim indeksie glikemicznym, wielu osobom pomogła.Głównie chodzi o to, by jeść jak najmniej przetworzone rzeczy. Unikać słodyczy, tego co zawiera glukozę, piwa, mąki białej....nie wszystkie owoce niestety są dozwolone, np banany mają dość wysoki IG.

http://dietamm.com/indeks-glikemiczny tutaj wszystko ładnie podzielone-co mozna jeść, a czego lepiej nie

http://indeks.glikemiczny.pl/tabela.php tu zas posegregowane wg owoców, warzyw itd

Dziękuję za przydatne linkitylko co w takim razie jeść na śniadanie? jestem również na diecie bezmlecznej, ale zastanawiam się nad maślanką i kefirem, czy one posiadają te hormony co mleko? czy np. bułki orkiszowe w diecie bezglutenowej są ok?

[magica]

Napisane przez kasieńka_wieesz

Dziękuję za przydatne linkitylko co w takim razie jeść na śniadanie? jestem również na diecie bezmlecznej, ale zastanawiam się nad maślanką i kefirem, czy one posiadają te hormony co mleko? czy np. bułki orkiszowe w diecie bezglutenowej są ok?

Tez nie piję mleka Na śniadanie jem np jajecznicę, kefir czasem( nie zawiera tych hormonów co mleko, kiedys czytałam, że tą pracę, która wykonałby ludzki organizm na przetrawienie zrobiły już bakterie zawarte w kefirze. Staram się jednak nie przesadzać, bo nie jestem w 100 % pewna. Ale z pewnością jest lepszy niż normalne mleko, więc od czasu do czasu można). Przyznam, że zjadłam raz kromkę chleba zytniego(z wiarygodnego zródła)-wiem, ze żyto też ma gluten, ale zdecydowanie mniej, poza tym w diecie o niskim indeksie glikemicznym jest polecany. Np. w diecie Montignaca, opierającej się właśnie na niskim IG- wskazane jest jedzenie chleba żytniego, ale jedynie na śniadanie. co do bułek orkiszowych-niestety, czytałam, że też mają gluten, mniej niż pszenica, ale jednak. Wiec jak na razie to nie widzę alternatywy dla chleba . ale mozna jeść tyle innych rzeczy, ja wcinam paprykę, marchewkę, pestki dyni i słonecznika zalane kefirem, dziś zrobie sobie na obiad szpinak w śmietanie z czosnkiem. Czytałam równiez, że owies nie jest zabroniony w diecie bezglutenowej, jednak z uwagi na jego częste zanieczyszczenie np. pszenicą trzeba dokładnie sprawdzać z jakiego zródła pochodzi.
Piszesz, że od 3 tygodni stosujesz dietę. Czy widzisz juz jakieś efekty?

[kasieńka_wieesz]

Napisane przez magica

Tez nie piję mleka Na śniadanie jem np jajecznicę, kefir czasem( nie zawiera tych hormonów co mleko, kiedys czytałam, że tą pracę, która wykonałby ludzki organizm na przetrawienie zrobiły już bakterie zawarte w kefirze. Staram się jednak nie przesadzać, bo nie jestem w 100 % pewna. Ale z pewnością jest lepszy niż normalne mleko, więc od czasu do czasu można). Przyznam, że zjadłam raz kromkę chleba zytniego(z wiarygodnego zródła)-wiem, ze żyto też ma gluten, ale zdecydowanie mniej, poza tym w diecie o niskim indeksie glikemicznym jest polecany. Np. w diecie Montignaca, opierającej się właśnie na niskim IG- wskazane jest jedzenie chleba żytniego, ale jedynie na śniadanie. co do bułek orkiszowych-niestety, czytałam, że też mają gluten, mniej niż pszenica, ale jednak. Wiec jak na razie to nie widzę alternatywy dla chleba . ale mozna jeść tyle innych rzeczy, ja wcinam paprykę, marchewkę, pestki dyni i słonecznika zalane kefirem, dziś zrobie sobie na obiad szpinak w śmietanie z czosnkiem. Czytałam równiez, że owies nie jest zabroniony w diecie bezglutenowej, jednak z uwagi na jego częste zanieczyszczenie np. pszenicą trzeba dokładnie sprawdzać z jakiego zródła pochodzi.
Piszesz, że od 3 tygodni stosujesz dietę. Czy widzisz juz jakieś efekty?

hmm, myślałam że owies w diecie bezglutenowej też jest zabroniony? można oszaleć od tych zakazów mogę stwierdzić, że zaskórniki trochę mi zbledły, jeden policzek jest w miarę czysty, ale na drugim coś mi wywala, nie wiem dlaczego. ogólnie lepiej się czuję. tylko że właśnie od 3 tygodni codziennie na śniadanie jem wafle ryżowe z serkiem naturalnymi i papryką/ogórkiem/rzodkiewką. czyli chlebek żytni można włączyć do diety?
a jak u Ciebie przedstawia się sytuacja z dietą?zauważyłaś jej zbawienny wpływ?

[basior]

Napisane przez Visez

Bo ja wiem? 45 dzień to chyba nie tak króciutko. Poza tym nie wiem czemu do mnie pijesz, jakbyś na siłę chciała mnie przekonać do swojej "racji". Nie nawilżam i tyle, jak ty bez nawilżania nie wytrzymujesz to się smaruj kto ci broni? Mi jest dobrze tak jak jest, skóra o wiele lepiej wygląda po złuszczeniu starego naskórka.

To raczej krótko, biorąc pod uwagę, że kuracja trwa co najmniej pół roku.
Niczego Ci nie bronię, po prostu uważam, że dermatolodzy wciskają Wam kit, mówiąc, że "nie można". Tyle.

[magica]

Napisane przez kasieńka_wieesz

hmm, myślałam że owies w diecie bezglutenowej też jest zabroniony? można oszaleć od tych zakazów mogę stwierdzić, że zaskórniki trochę mi zbledły, jeden policzek jest w miarę czysty, ale na drugim coś mi wywala, nie wiem dlaczego. ogólnie lepiej się czuję. tylko że właśnie od 3 tygodni codziennie na śniadanie jem wafle ryżowe z serkiem naturalnymi i papryką/ogórkiem/rzodkiewką. czyli chlebek żytni można włączyć do diety?
a jak u Ciebie przedstawia się sytuacja z dietą?zauważyłaś jej zbawienny wpływ?

"P: Czy owies zawiera gluten? O: Według ekspertów zajmujących się problemem dietetycznego żywienia (np. Narodowy Instytut Zdrowia USA tzw. NIH, American Dietetic Association) owies nie musi być całkowicie wykluczony z diety bezglutenowej, ponieważ ostatnie badania przeprowadzone w Europie i USA wykazały, że owies jest dobrze tolerowany przez większość dzieci i dorosłych, jeżeli spożywany jest w umiarkowanych ilościach (np. 50 g/dobę; < 1 filiżanki/dobę). Problem polega na uzyskaniu czystego, wolnego od zanieczyszczeń zboża. Niestety, komercyjnie dostępny owies jest często zanieczyszczony pszenicą lub jęczmieniem. Obecnie "czysty owies" jest dostępny w wielu zakładach produkcyjnych USA i Kanady. Dopuszczenie owsa do diety u celiaków leży w gestii danego kraju, dietetyków i lekarza prowadzącego. Badane przeze mnie płatki owsiane zawierały sporo glutenu." --->

http://www.celiakia.pl/index.php?opt...atid=31:ogolne


Nie wiem sama, lepiej w sumie nie przesadzać z tym owsem,ale jak sie zdarzy zjeśc cos owsianego to nie wpadać w panikę

Co do chlebka żytniego-któraś Wizazanka wyzej polecała mi Wasę sport-czytałam skłąd i ma 100% maki żytniej. Myślę, ze główne zło tkwi jednak w pszenicy i mące pszennej, zyto nie jest takie złe, więc w umiarkowanym stopniu można sobie na nie od czasu do czasu pozwolić. Myślę, że chodzi głównie o to, że w białym pieczywie jest mnóstwo syfu, mąka jest wielokrotnie oczyszczana-czyli przetwarzana- a to z kolei sprawia, że białe pieczywo ma wysoki IG. Już odstawienie białego pieczywa daje naprawdę dużo- z tego co czytałam w relacjach róznych ludzi.
Ja stosuję dietę od wtorku jakoś, więc na razie krótko. Cera wygląda ładnie, ale nie wiem czy to już pierwsze efekty diety czy inne czynniki Co ciekawe, przyznam się, że w poniedziałek zrobiłam sobie w domu małe oczyszczanie manualne-wiem, wiem, nie powinnam, ale stało się- zawsze po tym po paru dniach znów pojawiały mi się zaskórniki-taka biała kaszka-a teraz już kolejny dzień z rzedu spokój. Myślę, że to jednak dzieki diecie. Jak na razie jestem zadowolona

[Visez]

Napisane przez basior

To raczej krótko, biorąc pod uwagę, że kuracja trwa co najmniej pół roku.
Niczego Ci nie bronię, po prostu uważam, że dermatolodzy wciskają Wam kit, mówiąc, że "nie można". Tyle.

NIT mi nie powiedział że NIE MOŻNA tylko że LEPIEJ NIE! Krótko w stosunku do całej kuracji ale wystarczająco długo żeby wystąpiły efekty uboczne czy wysuszona skóra :P Derma powiedziała że mogę sobie posmarować kremem jeśli przesuszenie skóry będzie uciążliwe a jeśli nie jest to po co mam to robić? Trochę robisz z igły widły

[monilkaa]

Napisane przez Visez

NIT mi nie powiedział że NIE MOŻNA tylko że LEPIEJ NIE! Krótko w stosunku do całej kuracji ale wystarczająco długo żeby wystąpiły efekty uboczne czy wysuszona skóra :P Derma powiedziała że mogę sobie posmarować kremem jeśli przesuszenie skóry będzie uciążliwe a jeśli nie jest to po co mam to robić? Trochę robisz z igły widły

Izotek bierze się własnie po to, żeby skóra się łuszczyła, odżyła. Ja się czułam jak z nową twarzą, kiedy w pewnym momencie odpadały mi małe płaty skóry. Gdybym to nawilżała wątpię, że uzyskałabym taki efekt. Żadna z nas nie napisała, że nie wolno. Wolno, jeśli się odczuwa potrzebę.Basior, ja kurację właśnie dziś skończyłam. Po ponad roku. Wiem już chyba na temat Izoteku wszystko, po za tym mam naprawdę dobrą dermatolog, więc nie siej zamętu.

[Visez]

Monilkaa a brałaś jakiś tabletki osłonowe? Ja myślałam że nie trzeba bo to w końcu nie antybiotyk no i dziś nabawiłam się infekcji intymnej Wróciłam z apteki z paczką leków i tabletkami osłonowymi

[monilkaa]

Napisane przez Visez

Monilkaa a brałaś jakiś tabletki osłonowe? Ja myślałam że nie trzeba bo to w końcu nie antybiotyk no i dziś nabawiłam się infekcji intymnej Wróciłam z apteki z paczką leków i tabletkami osłonowymi

Ja od początku miałam już polecone osłonki. Brałam Hepatil, ale to jakiś totalny pic na wodę, bo AST i ALT przekroczyło mi po tym normę o ponad 3x. Przerzuciłam się na Essentiale Forte i Tobie też polecam. Potem już do końca terapii wyniki miałam w normie.

[Visez]

Ja mam biotyk, ten sam brałam 3 mies przy tetralysalu i wszystko było ok, mam nadzieję że szybko się z tym uporam.

[monilkaa]

Napisane przez Visez

Ja mam biotyk, ten sam brałam 3 mies przy tetralysalu i wszystko było ok, mam nadzieję że szybko się z tym uporam.

Kwestia indywidualna, w każdym razie, radzę coś brać.

[kasieńka_wieesz]

Napisane przez magica

"P: Czy owies zawiera gluten? O: Według ekspertów zajmujących się problemem dietetycznego żywienia (np. Narodowy Instytut Zdrowia USA tzw. NIH, American Dietetic Association) owies nie musi być całkowicie wykluczony z diety bezglutenowej, ponieważ ostatnie badania przeprowadzone w Europie i USA wykazały, że owies jest dobrze tolerowany przez większość dzieci i dorosłych, jeżeli spożywany jest w umiarkowanych ilościach (np. 50 g/dobę; < 1 filiżanki/dobę). Problem polega na uzyskaniu czystego, wolnego od zanieczyszczeń zboża. Niestety, komercyjnie dostępny owies jest często zanieczyszczony pszenicą lub jęczmieniem. Obecnie "czysty owies" jest dostępny w wielu zakładach produkcyjnych USA i Kanady. Dopuszczenie owsa do diety u celiaków leży w gestii danego kraju, dietetyków i lekarza prowadzącego. Badane przeze mnie płatki owsiane zawierały sporo glutenu." --->

http://www.celiakia.pl/index.php?opt...atid=31:ogolne


Nie wiem sama, lepiej w sumie nie przesadzać z tym owsem,ale jak sie zdarzy zjeśc cos owsianego to nie wpadać w panikę

Co do chlebka żytniego-któraś Wizazanka wyzej polecała mi Wasę sport-czytałam skłąd i ma 100% maki żytniej. Myślę, ze główne zło tkwi jednak w pszenicy i mące pszennej, zyto nie jest takie złe, więc w umiarkowanym stopniu można sobie na nie od czasu do czasu pozwolić. Myślę, że chodzi głównie o to, że w białym pieczywie jest mnóstwo syfu, mąka jest wielokrotnie oczyszczana-czyli przetwarzana- a to z kolei sprawia, że białe pieczywo ma wysoki IG. Już odstawienie białego pieczywa daje naprawdę dużo- z tego co czytałam w relacjach róznych ludzi.
Ja stosuję dietę od wtorku jakoś, więc na razie krótko. Cera wygląda ładnie, ale nie wiem czy to już pierwsze efekty diety czy inne czynniki Co ciekawe, przyznam się, że w poniedziałek zrobiłam sobie w domu małe oczyszczanie manualne-wiem, wiem, nie powinnam, ale stało się- zawsze po tym po paru dniach znów pojawiały mi się zaskórniki-taka biała kaszka-a teraz już kolejny dzień z rzedu spokój. Myślę, że to jednak dzieki diecie. Jak na razie jestem zadowolona

nie pozostaje mi nic innego, jak spróbować wasy sport no niestety też jestem uzależniona od wyciskania, ale co poradzićtyle, że ja potrafię mieć nawet w uszach zaskórniaki, które maltretowane przeze mnie przeradzają się w ropne, dlatego zostanawiam się nad zbadaniem testosteronu no i ten okropny wysyp przed okresem

[magne]

Napisane przez kasieńka_wieesz

nie pozostaje mi nic innego, jak spróbować wasy sport no niestety też jestem uzależniona od wyciskania, ale co poradzićtyle, że ja potrafię mieć nawet w uszach zaskórniaki, które maltretowane przeze mnie przeradzają się w ropne, dlatego zostanawiam się nad zbadaniem testosteronu no i ten okropny wysyp przed okresem

wasa sport z masełkiem = cudeńko, uwielbiam jej smak z masłem , a poza tym b.dobry skład. Opakowanie kosztuje 6 zł ,ale mi starcza na kilka dni, więc drogo nie wychodzi.
O ile się nie mylę to orkisz jest odmianą pszenicy.
Dla tych, którzy mają problemy z tym co można jeść(mówię tu o tym co mi pomaga):
jaja(na patelni teflonowej bez tłuszczu,gotowane,omlet z łyżką mąki razowej 2000),ryby(na patelni duszone na wodzie bez tłuszczu i później jakaś rybna przyprawa lub w piekarniku z warzywami w folii aluminiowej,),mięso(uda gotuję, a później posypuję przyprawą(taką bez dodatku cukru), można piec ,ale mi na 2 uda szkoda piekarnik włączać i tyle prądu pobierać),orzechy(takie normalne bez żadnych posypek,soli itd),siemię lniane, pestki dyni,słonecznika, ser twarogowy,serek wiejski, warzywa (unikam ziemniaków, kukurydzy, buraków)chleb z piekarni żytni razowy lub wasa sport,masło.Tyle mi przychodzi na myśl.

[eunchae]

Widzę, że sporo osób próbuje diety, w związku z tym może by tak utworzyć nowy osobny wątek na temat diet na trądzik? Można by tam pisać co jemy, jakie produkty i gdzie kupujemy, przepisy na potrawy, efekty, obserwacje itd. ? To by mogło pomóc się odnaleźć, bo faktycznie tematy diet są dość zagmantwane.

No i byłaby większa motywacja do trzymania się diety

[basior]

Nie sieję żadnego zamętu- Wasza skóra, nie moja. Ja kurację już przeszłam. Podjęłam temat, bo Monilkaa napisała, że jej derma "nie była szczęśliwa, jak usłyszała, że od czasu do czasu nawilżam twarz". To dla mnie lekkie przegięcie, że mamy niekompetentnych dermatologów i jeden se twierdzi to a drugi tamto. Nikomu nic nie narzucam i nie denerwujcie się tak. Po prostu do odbudowy tkanki właściwej, czyli gojenia ran i blizn potrzebne jest odpowiednie nawilżenie. I nie wyobrażam sobie iść do lekarza z zaognioną skorupą na twarzy, a on do mnie "po kiego pani nawilża?!?!"
Visez, może jeszcze za wcześnie na złuszczanie, co ile masz wizyty? Jeśli za miesiąc nie będziesz miała ostrego łuszczenia i przesuszania ust, to ja bym się martwiła. Przyjmujesz leki z jakimś trochę tłustym posiłkiem?
Aha, dopiero zauważyłam pytanie o tonik- kwasowy aha i bha 10% z biochemii urody. Jak będę mieć kasę to sobie kupię maseczkę uguisu no fun, ponoć świetnie rozjaśnia skórę. W kwestii cery już będę uszczęśliwiona wtedy, jak się rozjaśni, bo szczęśliwie nie mam żadnych niespodzianek już.

[monilkaa]

Napisane przez basior

Nie sieję żadnego zamętu- Wasza skóra, nie moja. Ja kurację już przeszłam. Podjęłam temat, bo Monilkaa napisała, że jej derma "nie była szczęśliwa, jak usłyszała, że od czasu do czasu nawilżam twarz". To dla mnie lekkie przegięcie, że mamy niekompetentnych dermatologów i jeden se twierdzi to a drugi tamto. Nikomu nic nie narzucam i nie denerwujcie się tak. Po prostu do odbudowy tkanki właściwej, czyli gojenia ran i blizn potrzebne jest odpowiednie nawilżenie. I nie wyobrażam sobie iść do lekarza z zaognioną skorupą na twarzy, a on do mnie "po kiego pani nawilża?!?!"
Visez, może jeszcze za wcześnie na złuszczanie, co ile masz wizyty? Jeśli za miesiąc nie będziesz miała ostrego łuszczenia i przesuszania ust, to ja bym się martwiła. Przyjmujesz leki z jakimś trochę tłustym posiłkiem?
Aha, dopiero zauważyłam pytanie o tonik- kwasowy aha i bha 10% z biochemii urody. Jak będę mieć kasę to sobie kupię maseczkę uguisu no fun, ponoć świetnie rozjaśnia skórę. W kwestii cery już będę uszczęśliwiona wtedy, jak się rozjaśni, bo szczęśliwie nie mam żadnych niespodzianek już.

Ja się nie denerwuje. Po prostu moja dermatolog uważała, że lepiej zbyt często nie ingerować w kurację. Zresztą ilu lekarzy, tyle zdań. Wiem, bo zmieniałam dermatologa 4 razy...

Basior, kiedy skończyłaś kuracje?
Ja, jak już pisałam, kończę dzisiaj, ale boję się nawrotu. Bardzo. Czym myjesz buzię?

[Visez]

Napisane przez basior

Visez, może jeszcze za wcześnie na złuszczanie, co ile masz wizyty? Jeśli za miesiąc nie będziesz miała ostrego łuszczenia i przesuszania ust, to ja bym się martwiła. Przyjmujesz leki z jakimś trochę tłustym posiłkiem?

Wizytę mam 4 czerwca. Przesuszenie ust jest, błon śluzowych również, kompletny zanik przetłuszczania włosów i suche strupy na rękach - spokojnie lek działa Mam po prostu taki typ skóry mało wrażliwy, skoro nawet grubsza warstwa differinu nie robiła na mnie wrażenia i skóra była jedynie lekko zaczerwieniona
Lek przyjmuję z czymś tłustym - zawsze. Kilka razy w tygodniu jem łososia, albo z jakąś kiełbaską/duża porcja jajecznicy do tego chlebek razowy posmarowany grubszą warstwą masła