Trądzik - cz. 3

[kasieńka_wieesz]

Napisane przez magne

wasa sport z masełkiem = cudeńko, uwielbiam jej smak z masłem , a poza tym b.dobry skład. Opakowanie kosztuje 6 zł ,ale mi starcza na kilka dni, więc drogo nie wychodzi.
O ile się nie mylę to orkisz jest odmianą pszenicy.
Dla tych, którzy mają problemy z tym co można jeść(mówię tu o tym co mi pomaga):
jaja(na patelni teflonowej bez tłuszczu,gotowane,omlet z łyżką mąki razowej 2000),ryby(na patelni duszone na wodzie bez tłuszczu i później jakaś rybna przyprawa lub w piekarniku z warzywami w folii aluminiowej,),mięso(uda gotuję, a później posypuję przyprawą(taką bez dodatku cukru), można piec ,ale mi na 2 uda szkoda piekarnik włączać i tyle prądu pobierać),orzechy(takie normalne bez żadnych posypek,soli itd),siemię lniane, pestki dyni,słonecznika, ser twarogowy,serek wiejski, warzywa (unikam ziemniaków, kukurydzy, buraków)chleb z piekarni żytni razowy lub wasa sport,masło.Tyle mi przychodzi na myśl.

a siemię lniane z czym jesz? całe czy w proszku? bo czytałam, że najlepiej jest samemu mielić, wtedy nie traci właściwości
można wiedzieć czemu unikasz kukurydzy? ze względu na jej IG?uwielbiam ją i nie wiem czy dałabym radę zrezygnować

Napisane przez eunchae

Widzę, że sporo osób próbuje diety, w związku z tym może by tak utworzyć nowy osobny wątek na temat diet na trądzik? Można by tam pisać co jemy, jakie produkty i gdzie kupujemy, przepisy na potrawy, efekty, obserwacje itd. ? To by mogło pomóc się odnaleźć, bo faktycznie tematy diet są dość zagmantwane.

No i byłaby większa motywacja do trzymania się diety

świetny pomysł! eunchae do dzieła

ps. zauważyłam, że co źródło to różne wartości IG...

[magne]

Napisane przez kasieńka_wieesz

a siemię lniane z czym jesz? całe czy w proszku? bo czytałam, że najlepiej jest samemu mielić, wtedy nie traci właściwości
można wiedzieć czemu unikasz kukurydzy? ze względu na jej IG?uwielbiam ją i nie wiem czy dałabym radę zrezygnować



świetny pomysł! eunchae do dzieła

ps. zauważyłam, że co źródło to różne wartości IG...

Nie do mnie ,ale odpowiem. Teraz siemię lniane jem tylko w chlebie, a wcześniej kupywałam w opakowaniu w supermarkecie całe ziarna i mieliłam z wodą w blenderze ,robił się z tego taki kleik i jadłam : )

[Visez]

Jestem za tym żeby zrobić osobny watek dieta-trądzik bo zamieszanie się tu robi...

[basior]

aktualnie effaclarem. trochę dałam się nabrać, że łagodniejsza, zmieniona wersja- ma sls jak byk, chyba drugie w składzie. ale nie przesusza mi skóry.
kurację skończyłam ok 3 lata temu.
Visez, skoro masz przesuszenie gdzie indziej, to nie ma się czym martwić. Podobno gdyby usta nie pękały, to mogłoby oznaczać, że lek nie działa. ale nie wiem, czy faktycznie się tak komuś zdarzyło

[Visez]

Jeszcze nie wspomniałam że od początku kuracji nawilżałam twarz kremem iwostin lipidia a więc bardzo tłustym... Bo nie wiedziałam że "lepiej nie". Dopiero tak od 2 tyg nie stosuję na noc żadnego kremu :P

[lulaluna]

Ja też jestem za powstaniem takiego wątku o dietach! Świetny pomysł!

[monilkaa]

Napisane przez basior

aktualnie effaclarem. trochę dałam się nabrać, że łagodniejsza, zmieniona wersja- ma sls jak byk, chyba drugie w składzie. ale nie przesusza mi skóry.
kurację skończyłam ok 3 lata temu.
Visez, skoro masz przesuszenie gdzie indziej, to nie ma się czym martwić. Podobno gdyby usta nie pękały, to mogłoby oznaczać, że lek nie działa. ale nie wiem, czy faktycznie się tak komuś zdarzyło

Ja się trochę boję SLS, mam mocno przesuszoną skórę. Pójdę chyba w Cethapil.
A czym kremujesz buźkę? Zostałaś przy tych aptecznych rzeczach?

[Loczek412]

Witam,

chciałabym dorzucić swoje trzy grosze w temacie trądziku. Ostrzegam, że mogę się rozpisać Od 4 lat męczyłam się z trądzikiem, chodziłam do dermatologa, nie mogłam znaleźć dla siebie dobrego kremu i każdego ranka bałam się patrzeć w lustro co nowego się pojawiały pomimo smarowania się maściami na receptę. Zazwyczaj były to ropne zmiany, bolące przed @, wągry i podskórne gule. Na początku pomagało, później skóra się przyzwyczajała i znowu to samo, więc zmieniała mi dermatolog na inne i tak w kółko... W lutym postanowiła włączyć mi Izotec, dała skierowanie na badania i miałam się pojawić z wynikami. W akcie desperacji zaczęłam szperać w internecie i trafiłam na kilka ciekawych stron związanych z olejkami, a w szczególności oliwką HIPP. Początkowo podchodziłam do tematu z dystansem, ponieważ pomyślałam, że skoro olej to musi zapychać. Myliłam się! Nie dość że nie zapycha to jeszcze pomaga Moja pielęgnacja poranna i wieczorna wygląda tak samo. Przecieram twarz wacikiem nasączonym płynem micelarnym (obecnie La Roche-Posay Solution Micellaire Physiologique), spryskuję twarz wodą termalną (obecnie Vichy) i wlewam troszkę oliwki HIPP na dłoń. Następnie masuję delikatnie twarz tą oliwką i pozostawiam na 10-15 minut. Nadmiar oliwki usuwam przykładając do twarzy ( nie pocierając!) chusteczki nienasączone z BabyDream w niebieskim kartoniku (są z aloesem lub bez niczego). Później nakładam na wstrętne czerwone ślady po trądziku zielony korektor i na to miejscowo aby przykryć korektor podkład. Nie lubię się malować, więc ograniczam się do minimum. Tak wygląda moja codzienna pielęgnacja.

Czerwone plamki są strasznie upierdliwe, ponieważ goją się niemiłosierni długo lecz ja wzięłam się i za nie! Zapisałam się na kilka mikrodermabrazji diamentowych. Obecnie jestem już po 1 peelingu kwasem salicylowym ("zeszła" skóra tak jak po oparzeniu słonecznym i dzięki temu moja skóra przyjmował lepiej maseczki/maści, a była bardzo przesuszona przez maści), 2 mikrodermabrazjach diamentowych i 1 mikrodermabrazji korundowej zrobionej przeze mnie (kupiona na allegro). Niebawem mam 3 u kosmetyczki. Ze względu na słoneczko będę musiała na 3 zakończyć. Powiem szczerze, że są jaśniejsze i mniej widoczne lecz z tego co się ostatnio dowiedziałam to lepsze i szybsze efekty są po polskim peelingu ziołowym dr Jadwigi i jeśli się ich nie pozbędę w 100% to na jesieni taki peeling sobie zafunduję.

Reasumując
Odkąd stosuję oliwkę zamiast kremu na twarz nic mnie nie zapycha i tym samym nic mi nie wyskakuje. Zmagam się tylko z nieprzyjemnymi dla oka śladami po trądziku i dwiema małymi krostkami, które rano i wieczorem smaruję maścią i już prawie nie ma po nich śladu. Mając taką cerę jak ja trzeba uważać bo dotykając brudnymi rękoma twarzy zostawiamy różne rzeczy i bardzo łatwo o infekcję. Polecam spróbować metodę, którą ja stosuję bo to nie są duże pieniądze, a może być dla Was idealna.

Myślę, że wyczerpałam temat. Musiałam bo wiem jakie to męczące i krępujące dla kobiety w każdym wieku.

Życzę powodzenia

[lazurrowaa]

Napisane przez de_wu

Powoli sił brak.. ostatnio na ćwiczeniach z dermatologii, lek. dermatolog stwierdziła, że jeśli ktoś ma trądzik to na własne życzenie, bo jest dużo sposobów , żeby go wyleczyć. Nie zgadzam się zupełnie z tym stwierdzeniem raczej bym powiedziała, że większość osób ma nieleczony trądzik na życzenie dermatologów... Ileż to się nachodziło po różnych dermatologach, ileż się tego najadło: tetralysale i inne. A jak coś pomaga na krótką metę, albo wcale..

na własne życzenie? -.- to kobieta chyba nigdy trądziku nie miała. owszem, jest dużo sposobów na trądzik, tak dużo że nie wiadomo co wybrać, co nam zaszkodzi a co pomoże.



właśnie jak sobie radzicie by nie dotykać rękoma twarzy? bo u mnie z tym ciężko. . siedzę po kilka h w szkole i tak wychodzi.

[Melmania]

Napisane przez lulaluna

Raw food - dietę surową i jestem zachwycona efektami, aczkolwiek jeszcze się jej uczę, obserwuję swój organizm , zmiany też wprowadzałam stopniowo. Tzn zanim przeszłam na surowe, byłam już po odstawieniu np mleka.

Raw food jest super - ale bardzo wymagające. Ja po pierwszym obiedzie całkowicie raw miałam niezłą przemianę materii więc sądzę, że na dłuższą metę na prawdę może pomóc wyczyścić organizm z toksyn. Gdzie znajdujesz przepisy raw?
Pomysł na osobny wątek dietetyczny jest super

[Visez]

Napisane przez lazurrowaa

właśnie jak sobie radzicie by nie dotykać rękoma twarzy? bo u mnie z tym ciężko. . siedzę po kilka h w szkole i tak wychodzi.

Ja mam zawsze w torebce żel antybakteryjny do mycia rąk "na sucho" w miejscach gdzie ciężko o umycie rąk się przydaje

[oollaa_1_]

otak pomysł na osobny wątek jest super... może zmobilizował by mnie by przestrzegać diety...
narazie z niej mało co wychodzi... jedni piszą by jeść owoce inni zeby nie bo cukier prosty... a więc jeść czy nie?

i nie wiem czy stopniowo rezygnować z pokarmów czy odrazu ze wszystkiego co może szkodzić? już od bardzo dawna nie jem białego pieczywa ale za to bułki razowe ze sklepu w których napewno dają domieszki przenicy :/

trudno mi wprowadzić naraz diete bezglutenową i zakaz mleka a najbardziej trudno zrezygnować ze słodyczy... wszystko naraz odrzucić (mleko, gluten i słodycze czy stopniowo czy eliminować jedno ( przez conajmniej miesiąc ) i patrzyć jak się zachowuje skóra?
co jecie gdy macie ochote na coś słodkiego by nie sięgać po słodycze?
z góry dziękuje za odpowiedzi i pomoc
TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA WSZYTKICH NA DIECIE DLA PIĘKNEJ SKÓRY BEZ TRĄDZIKU

[lulaluna]

Oollaa_1_

Ja jak pisałam rezygnowałam stopniowo z niektórych pokarmów. Pisałam o mleku, gdyż to był mój największy nałóg- mleko, serki, jogurty itp. Przed mlekiem w odstawkę poszła kawa- piłam jej bardzo dużo (zawsze miałam mega niskie ciśnienie), a okazało się że lepiej się czuję jak jej nie piję.
Rzeczy typu mięso, pieczywo- jadłam tak rzadko, że nawet nie poczułam "odstawienia"
Myślę, że lepiej odstawiać stopniowo- łatwiej jest zaobserować ewentualną zmianę i powiązać ją z produktem- np. u mnie kawa pita od lat okazała się być wielką przyczyną wewnętrznego niepokoju.

Ja jem bardzo dużo owoców, uważam, że mi one służą. Oczywiście najczęściej sięgam po te ulubione i wybierając co zjem kieruję się tylko i wyłącznie tym, na co mam ochotę Jem też dużo suszonych owoców i orzechów- orzechy zawsze uwielbiałam- tylko przez przekonanie że od nich się tyje czasem ograniczałam- teraz jem je tak często jak mam ochote i tyle ile chce. Poza tym kakao zapewnia mi "czekolade". Myślałam, że czekoladowy smak pozostanie tylko słodkim wspomnieniem z dzieciństwa lub wyrzutem sumienia- a teraz jest zawsze na wyciągnięcie ręki Dieta sprawiła że znowu jestem łasuchem, że znowu kocham jeść! (Pomijając problemy z cerą, dla kogoś kto od 15 lat wiecznie się odchudzał i pilnował to uczucie na wagę złota;-)
Oczywiście jem też dużo warzyw, ale pytałaś o słodycze
Jak do tej pory, chociaż moja dieta trwa krótko- jakieś niecałe 2miesiące albo całe;-)(nie pamiętam dokładnie kiedy zaczęłam) to korzyści z niej płynące przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Ba! Wspomnę jeszcze jaką radością była dla mnie ostatnia kompletnie bezbolesna miesiączka( a zawsze przeżywałam horror, bóle takie że ruszyć się nie mogłam) Takie zmiany dodają skrzydeł
Pozdrawiam!

[--Olka--]

Ja przede wszystkim i na początku polecam (zresztą wszystkim) przejście na "zwyczajną" zdrową dietę. Tzn. wyeliminować słodycze, fast foody, bardzo przetworzone produkty, białe makarony, mąkę, itp. (zapewniam, że na pewno wyjdzie to na zdrowie). A dopiero później ewentualnie brać się za gluten, nabiał czy IG. Zresztą celiakia czy nietolerancja laktozy powinny dawać sporo innych dolegliwości, można je wykryć przy badaniach.
Niestety, ale skok na głęboką wodę i wyeliminowanie wszystkiego naraz zazwyczaj skończy się wraz z zapałem po kilku dniach.

[basior]

Napisane przez monilkaa

Ja się trochę boję SLS, mam mocno przesuszoną skórę. Pójdę chyba w Cethapil.
A czym kremujesz buźkę? Zostałaś przy tych aptecznych rzeczach?

nie, używam kremów alterra albo dzieciaczkowego z rossmana. ewentualnie coś z la roche posay, ale szczerze szkoda mi kasy
jak mi się skończy effaclar, to wrócę do mydełek naturalnych. mam tego sporo, jakieś marokańskie, ajurwedyjskie i inne, jest dużo nawilżających, mogę polecić.

[lazurrowaa]

Napisane przez Visez

Ja mam zawsze w torebce żel antybakteryjny do mycia rąk "na sucho" w miejscach gdzie ciężko o umycie rąk się przydaje

dzięki za radę.



ej, jak myślicie, jak wieczorem użyję maseczki aspirynowej a następnego dnia rano pojade na basen to mi to coś zaszkodzi? w sensie podrażni skórę, itp.

[magica]

7 dzień na diecie i czuję się świetnie- i wyglądam coraz lepiej. Cera naprawdę ładna-oczywiście jeszcze długa droga do doskonałości, ale jest już naprawdę niezle.Wygładza się, wyrównuje koloryt-dodam, ze stosuję codziennie tonik z PHA (glukonolakton), więc pewnie to też jego sprawka. Szczerze mówiąc nigdy nie sądziłam, że tak łatwo poddam się tak dość rygorystycznej diecie-kiedys czytałam zarówno o tej o niskim IG, jak i bezglutenowej i pomyślałam-w życiu! Wolę mieć cos z tego życia, jeść co chcę, a nie tak się poświęcać. Ale przychodzi taki czas, kiedy człowiek ma już dość. Chce wreszcie normalnie zyć, przeżyć wakacje nie martwiąc się o cerę, makijaż, kosmetyki.... Nie wiem, czy dieta cos mi pomoze, czy wyleczy moją skórę-ale mam jakieś wewnętrzne przeczucie, że idę w dobrym kierunku. Teraz czesto obserwuję ludzi na ulicy, w tramwajach i autobusach-na pierwszy rzut oka widać, jakby każdy miał fajną cerę, ale kiedy się przyjrzę, u wielu osób widać jakieś niedoskonałosci. Wielu ludzi ma jakieś problemy ze skórą- więc bardzo prawdopodobne, że to faktycznie dieta, skoro ludzie nie odżywiają sie zdrowo(patrz--->kolejki w macdonaldach i kfc)
Na razie trzymam się diety, dzis mimo, że byłam megagłodna (zapomniałam wziąć z domu cos do jedzenia) i miałam do wyboru siedzieć na wykłądzie głodna, a wszamać batonika od koleżanki-wybrałam siedzenie o głodzie potem oczywiście odreagowałam sobie wspaniałym obiadkiem ze szpinakiem, marchewką i jajecznicą

A tak w ogóle to kto podejmie się założyć nowy wątek o dietach?

[Wenus21]

Mnie również interesuje Temat diety Osobiście proponuje zamiast zakładać nowy wątek o diecie to przenieść się do jakiegoś starego , na ten temat np. tu https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=66018

Co Wy na to? Bo jakoś nikt się nie pali do założenia nowego

[eunchae]

Napisane przez Wenus21

Mnie również interesuje Temat diety Osobiście proponuje zamiast zakładać nowy wątek o diecie to przenieść się do jakiegoś starego , na ten temat np. tu https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=66018

Co Wy na to? Bo jakoś nikt się nie pali do założenia nowego

Jestem zdecydowanie za

[oollaa_1_]

czy oliwa z oliwek zapychała wam buźkę? czy wyskakiwały wam pryszcze w kontakcie oliwy z oliwek takiej spożywczej ze skórą?
Czy ma potwierdzone medycznie (badaniami, jakimiś opiniami )tendencje do zapychania?

[themonczyk]

Cześć Dziewczyny!na forum jestem nowicjuszem w kwestii wypowiedzi, ale od dłuższego czasu śledzę różna wątki. Ja też zmagałam się z trądzikiem, nie było tragicznie, ale było źle :/przeszło po 3 miesiącach antybiotyków: tertracyklina i detoxycyklina, do smarowania najpierw jakiś mix z siarczanami, później davercin i na koniec amoksiklav, który wciąż kontynuuję i uważam za cudeńko - blizny znikają piszę do Was, ponieważ w połowie kuracji został mi zmieniony antybiotyk i zostały mi prawie 2 opakowania tetralysalu - w sumie 27 tabletek po 150 mg, termin ważności do 10.2012, które chętnie oddam w dobre ręce, jeśli ktoś właśnie jest przy zakupie, to proponuję promocję: 25zł z wysyłką pod wskazany adres

[oollaa_1_]

ca byście poleciły na zredukowanie czerwonych śladów po krostkach zważając na to że mam suchą skóre po izoteku?

[Visez]

Napisane przez oollaa_1_

ca byście poleciły na zredukowanie czerwonych śladów po krostkach zważając na to że mam suchą skóre po izoteku?

Właśnie szperam na biochemii urody i zastanawiam się nad tym kremem http://www.biochemiaurody.com/sklep/cream-acne.html

[oollaa_1_]

ciekawe to z biochemii
ale ja bym chciała coś spróbować aptecznego albo sklepowego

polecicie coś dziewczyny?

[Melmania]

Napisane przez Visez

Właśnie szperam na biochemii urody i zastanawiam się nad tym kremem http://www.biochemiaurody.com/sklep/cream-acne.html

Ja mam serum lemon EKO - ten krem jest alternatywą jeśli ktoś nie lubi olejów
W sumie dopiero niedawno zaczęłam stosować, więc trudno mi coś powiedzieć. Na dodatek zbiegło się to w czasie z moim "okresowym wysypem" miałam więc nawet obawy, czy serum mnie nie zatyka

[meguszka122]

Kupię tetralysal, themonczyk lub ktoś inny jeśli ma na sprzedaż, odezwij się na mejla jeśli jeszcze tu zaglądasz.

meguszka122@tlen.pl

[Visez]

Napisane przez meguszka122

Kupię tetralysal, themonczyk lub ktoś inny jeśli ma na sprzedaż, odezwij się na mejla jeśli jeszcze tu zaglądasz.

meguszka122@tlen.pl

Czemu nie wybierzesz się do dermatologa po receptę? Lekami na receptę się nie handluje.

[moja imaginacja]

mozecie polecic jakiś krem z filtrem na dzień? Na noc uzywam Pharmaceris Sebo Almond Peel z 5% kwasu migdalowego

[zawiechaczarny]

Cześć dziewczyny. Jakiś czas mnie tu nie było. Moja skóra zaczęła chyba jakoś reagować na pielęgnację, którą wdrożyłam 4 tygodnie temu (intensywne oczyszczanie kosmetykami drogeryjnymi z kwasem salicylowym, których jeszcze nie testowałam a mają dobre opinie na KWC i są dostępne w Moskwie), bo tydzień temu tragicznie mnie wysypało, ale uparłam się, że dam radę, nie przerwę kuracji i zobaczę co będzie dalej. Teraz po tygodniu jest już trochę lepiej, choć na twarzy mam sporo drobnych krostek (taka kaszka), ale to nic w porównaniu z tym co było tydzień temu, bo wtedy wyskakiwały mi wielkie czerwone wulkany, których niczym nie dało się zakryć (a ja w poniedziałek miałam bardzo ważny bankiet w ambasadzie, żeby było ciekawej, na który kupiłam sobie super kieckę i kombinowałam jak tych wszystkich kosmitów zatuszować).

Od ponad tygodnia mam jeszcze korektor w sztyfcie z Rimmela i jak stosuję go miejscowo na jakiś mniejszy wyprysk, to nie dość, że go przykrywa, to jeszcze do tego jakby lekko wysusza, dzięki czemu pryszcz szybciej znika. No ale zobaczymy jak będzie dalej z tym korektorem, bo też widziałam, że na KWC opinie ma różne. Ale z drugiej strony każdemu pomaga co innego.

Do tego jeszcze piję dużo wody, żeby od środka organizm też się oczyszczał i czekam na jakieś efekty.

Mam nadzieję, że ta masakra na twarzy wygoi mi się trochę do soboty, bo wyprawiam wtedy urodziny

[de_wu]

Dość długo tutaj nie zaglądałam, ale sytuacja skłoniła mnie do ponownego śledzenia wątku. Mam pytanie. Czy ktoś również zauważa pogorszenie stanu cery na wiosnę ? W moim przypadku, odkąd świeci słoneczko coś niedobrego dzieje się z moją skórą. Wieczorem zauważam nowe wypryski, krostki. Podkład, który używam na pewno nie zapycha, używałam go całą jesień, zimę i nie było takich problemów. Pielęgnacji nie zmieniłam, odżywiam się bez zmian.
W zeszłym roku o tej porze miałam identyczny problem. Obsypało mnie niesamowicie i wyszłam z tego dopiero na początku tego roku.