Trądzik - cz. 3

[magica]

Mi też całonocne imprezy nie służą. Niewyspanie plus alkohol plus fajki (nawet jeśli nie palę to czasem przebywam ze znajomymi palącymi) i cera jest zmeczona, przesuszona. Dlatego ostatnio prawie, że porzuciłam imprezowanie, a jeśli już to nie idę na całą noc i unikam alkoholu i papierosów .

[oollaa_1_]

może wiecie o jakie badania powinnam poprosić allergologa ponieważ chciała bym przebadać się na wszystko co mogło by chociaż w najmniejszym stopniu zaszkodzić cerze jeśli chodzi o allergologie...
wiem że mam allergie na sierść zwierzą i troszkę na roztocz i kurz( czy roztocza i kurz mogą mieć jakiś związek z nasileniem trądziku gdy się jest na to uczulonym?)
chcę zrobić na alergie pokarmową i najlepiej na alergie związaną z różnymi składnikami kóre są w kosmetykach jak np oleje mineralne i inne.... czy takie badania jakoś inaczej się nazywają?

[Visez]

Oollaa zapytaj dermatologa

[oollaa_1_]

niestety wizytę do dermatologa mam po wizycie alergologa

[visionAM]

A alergolog nie może Cię pokierować?

[oollaa_1_]

Napisane przez visionAM

A alergolog nie może Cię pokierować?

być może pokieruje... ale wolałabym wiedzieć o co wołać gdy już u niego będę ponieważ już miałam przypadek że lekarze nie robili mi wszystkich potrzebnych badań... tym bardziej że idę nie do prywatnego...

[lazurrowaa]

Napisane przez Adanna

Wymaz ze zmian skórnych, ja zapłaciłam 40 zł. W wyniku wychodzi co dokładnie powoduje nasz trądzik (czy jest to bakteria, gronkowiec, itd), a oprócz tego dostaje się antybiogram który pokazuje, na które leki dany dziad jest oporny, a na które wrażliwy Jest to bardzo pomocne, bo dzięki temu unika się leczenia "w ciemno".
Ja to robiłam w Centrum Badań Mikrobiologicznych i Autoszczepionek w Krakowie, na Sławkowskiej

hm, a miałaś na to skierowanie czy nie trzeba?

Napisane przez lotta_983

Ps. czy domownicy, albo faceci komentują jakoś Wasze problemy z cerą?

że powinnam stosować wysuszające preparaty i że przesadzam

Napisane przez Caprice

ja ostatnio stosuję OCM i efekty są wyśmienite, żaden inny żel nie działał na mnie tak dobrze. coraz bardziej skłaniam się ku jak najprostszej pielęgnacji, już prawie nie używam kremów, bo nie ma takiej potrzeby : )

uu. wiadomość nr 666

Twoja skóra jest tak dobrze nawilżona?

Napisane przez april_20

Vichy Aqualia Thermal

a znacie moze coś tańszego?




i mam takie pytanko czy trądzik młodzieńczy nie jest spowodowany przez hormony?

[Caprice]

Napisane przez lazurrowaa

Twoja skóra jest tak dobrze nawilżona?

tak wcześniej miałam ogromny problem z suchymi skórkami i policzkami, często zdarzało mi się też, że miałam wręcz odwodnioną skórę...
teraz tylko od czasu do czas używam kremu Babydream, ale zdecydowanie nie codziennie.
zdecydowałam się ograniczyć pielęgnacje twarzy do minimum, bo moja cera wieeeeele już przeszła, męczyłam ją milionami specyfików, ale teraz chcę dać jej odpocząć. efekty póki co dobre

[april_20]

Do dziewczyn które biorą/brały tabletki antykoncepcyjne!! Otóż od tygodnia i 3 dni zaczęłam brać Cyprest jedynym skutkiem ubocznym jest ból piersi i JEDNA pierś powiększyła mi się o jeden rozmiar a druga pozostała czy swoim malutkim rozmiarku. Wygląda to tragicznie Jest mega różnica między obiema piersiami... Czemu tak się dzieje, boję się, że jedna będzie tak sobie rosła a druga nic

[Melmania]

Skontaktuj się z ginekologiem. Może te tabletki Tobie nie służą? (tzn wszystko na to wygląda, że Tobie nie służą).

april_20 a vichy Ciebie nie zapycha? Patrzyłam na skład i ja bym się trochę bała...

Ja podobnie do Caprice postawiłam na naturalną pielęgnację i po ponad 2 miesiącach stosowania jestem zachwycona efektem. Widać poprawę i to nie tylko ja ją widzę, ale również moi bliscy.
Na początku mnie wysypało i się przestraszyłam, że jednak natura nie dla mnie, ale teraz jest już na prawdę dobrze. Nawet czas "okresowy" minął mi bez większych zmian na twarzy
Właśnie czekam na oleje myjące z BU OCM jednak trochę mnie przeraża...
Mam jeden drogi krem (ale też naturalny - Korres) mieszam go albo stosuję na zmianę z żelem hialuronowym.

[april_20]

Nie zapycha mnie Każda cera inaczej reaguje więc jeśli nie spróbujesz nie będziesz wiedziała jak na Ciebie zadziała. Chociaż czy dość wysokiej cenie tego kremu nie wiem czy warto ryzykować. Mogę też Ci pojęcia olejek z pachnotki, świetnie nawilża. Jestem z niego bardzo zadowolona, do tego jest bardzo wydajny.

[Lirriel]

A ja też mam pytanie do dziewczyn stosujących pigułki antykoncepcyjne - po jakim czasie mniej więcej następowała poprawa, po trzech miesiącach i więcej? I czy zanim się poprawiło to pojawiały się jakieś wysypy? Bo ja ostatnio miałam jeden koszmarny i aż mi się robi gorzej na myśl o wyjściu z domu, chociaż nie dociekłam ostatecznie czy był spowodowany kilkunastoma godzinami w klimatyzowanym autokarze czy może przez coś innego. Na pewno cera pogorszyła mi się jeszcze przed tym autokarem, ale dopiero po nim nastąpiła katastrofa...

[GodHatesUsAll]

Napisane przez Lirriel

A ja też mam pytanie do dziewczyn stosujących pigułki antykoncepcyjne - po jakim czasie mniej więcej następowała poprawa, po trzech miesiącach i więcej? I czy zanim się poprawiło to pojawiały się jakieś wysypy? Bo ja ostatnio miałam jeden koszmarny i aż mi się robi gorzej na myśl o wyjściu z domu, chociaż nie dociekłam ostatecznie czy był spowodowany kilkunastoma godzinami w klimatyzowanym autokarze czy może przez coś innego. Na pewno cera pogorszyła mi się jeszcze przed tym autokarem, ale dopiero po nim nastąpiła katastrofa...

ja biore 5 opakowanie byl jakis czas spokoj prawie miesiac nic nie wychodzilo a teraz znow wysyp mega jak przed braniem przed niektorymi rzeczami sie nie uchronisz niestety

[magica]

U mnie juz ponad miesiąc diety (ok 5 tygodni z kawałkiem). Cera na twarzy byłaby juz niezła gdyby nie to, ze wciąż przy niej gmeram o a tu coś rozdrapie, a tu coś wycisnę... Ale poza tym jest całkiem spoko . To, co najbardziej się poprawiło to koloryt-mniej przebarwień. Pryszczy aktualnie nie mam żadnych, tylko parę ranek po swoich interwencjach . I o dziwo plecy są całkiem znośne, wszystko idzie w dobrym kierunku. Jeszcze miesiąc temu wywalało mi na nich pełno gul, czerwone, bolące, głównie przy ramionach. Aktualnie wszystko się uspokoiło . Kupiłam sobie krem Iwostin sensitia z filtrem jako, że ukręciłam sobie tonik z kwasami-wprawdzie w małym stężeniu, ale jednak. Kwas kojowy, fitowy, glukonolakton...Głównie chodzi mi o nawilżenie i zlikwidowanie przebarwień. zobaczymy co bedzie dalej Mam cichą nadzieję, że to będą pierwsze od dawna wakacje, kiedy nie będę musiała pomykać w makijażu.

[de_wu]

Napisane przez Lirriel

A ja też mam pytanie do dziewczyn stosujących pigułki antykoncepcyjne - po jakim czasie mniej więcej następowała poprawa, po trzech miesiącach i więcej? I czy zanim się poprawiło to pojawiały się jakieś wysypy? Bo ja ostatnio miałam jeden koszmarny i aż mi się robi gorzej na myśl o wyjściu z domu, chociaż nie dociekłam ostatecznie czy był spowodowany kilkunastoma godzinami w klimatyzowanym autokarze czy może przez coś innego. Na pewno cera pogorszyła mi się jeszcze przed tym autokarem, ale dopiero po nim nastąpiła katastrofa...

Ja teraz mam bardzo duży wysyp po 10 miesiącach brania pigułek.
Nie wiem co się dzieje. Rozumiem, gdybym przerwała, ale biore jak brałam i znowu mam "przeboje" z cerą
Nie wiem ile mnie to będzie męczyć, chyba do 50-tki.
Zakładam, że jest to spowodowane nieodpowiednią pielęgnacją, nie zdziwiłabym się gdyby zatykał mnie żel do mycia twarzy z firmy dermedic - przy okazji nie polecam.

Odpowiadając na reszte pytań: większego wysypu podczas brania nie zauważyłam.
Pamiętam też podobną sytuację, kiedy to wracałam ze studiów busikiem i wróciłam z dużymi pryszczami, to samo dzieję się w salach na mojej uczelni. Tam też jest klimatyzacja i zawsze wracam z czymś nowym.

[GodHatesUsAll]

ja pielegnacji ani kremu nie zmienilam, miesiac spokoju i nagle bum 3 ropniaki , ktore jak wiadomo troche sie pogoic musza :P
a jakies kwasy na codzien stosujecie czy tylko nawilzanie i ewentualne wysuszanie nieprzyjaciol ?

[prettysimple]

Ja i kwasy i nawilżanie. Póki co skończył mi się tonik z kwasem, więc stawiam na nawilżanie.

[_PLACEBO_]

Napisane przez magica

Jestem załamana... Od wczoraj wciąz płaczę. Pisałam, że dieta przynosi efekty a tu nagle pogorszenie. Fakt:byłam na imprezie w sobotę, wypiłam piwo i parę drinków, wypaliłam parę papierosów...ech, głupia jestem, wiem. Ale pomyslałam, że jak z tą dietą już się tyle "męczę" to raz mogę zaszalec i nie myśleć czego nie mogę a co mogę. Efekt? Cera ohydna, parę krostek, które rozdrapałam, dodatkowo jeszcze wcześniej nałożyłam kwas (po imprezie), żeby jakby co zapobiec nowym wypryskom, więc mam strupy, łuszczącą się skórę, jakieś ranki i wyglądam ohydnie. Juz nie wiem co robić. Odechciało mi się wszystkiego. Nie mam motywacji do nauki. Na zajęcia nie chce mi się wychodzić. Nic mnie nie cieszy. Wczorajszą noc całą przepłakałam. Mam dość. Nie chcę już tego świństwa, chce normalnie żyć, mieć chłopaka, swobodę, wolność, pójść popływać, zaszaleć, nie musieć sie przejmować tym jak wyglądam... Jest mi tak cholernie przykro, tak cholernie.... boję się, że wraca do mnie depresja, którą miałam kilka lat temu. Czasem przerażam samą siebie. Pojawiły sie myśli samobójcze, oczywiście tego nie zrobie, ale...czasem myśle, że zbyt kocham życie i świat , by żyć ze swiadomością, że je marnuję... To tak jakby najpiękniejsze miejsce na świecie, z cudownymi krajobrazami, oglądać zza krat...nie mieć mozliwości nacieszyć się w pełni tym.

hej nie martw sie minie pomału badz cierpliwa ja też mialam bardzo powazne problemy z tradzikiem ale najgorsze byly te 6 lata kiedy nic mi nie pomagalo , chodzilam od jednego denrmatologa do drugiego i sobie nimi cere psułam bo jeszcze bardziej mi szkodzilo to co przepisal... więc całkowicie zrezygnowalam z dermatologow i leczylam sie na własą ręke i przyniosło to duze efekty , zaczełam od kuracji cebulowej (wiem brzmi śmierdząco ) ;] duzo osob ja stosuje przy ccerze tradzikowej. Zdziałala cuda tradziku wogole nie mialam blizny całkowicie znikneły przez prawie pol roku , po tym czasie zauwazylam ze wyskakuja mi tylko pojedyncze malutkie krostki wiec powtorzylam kuracje i mam spokoj ,czasem zdarza sie male niespodzianki ale to z nieodpowiedniej diety np czekolady ,alkoholu ,ostrych dań. Stosuje delikatne kremy do skory, nie sa one przeznaczone do cery tradzikowej lecz na naczynka, mi on tez bardzo pomaga uspokaja skore , https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6125,ruboril.html (na allegro mozna go dostać duzo taniej ). myje skóre plynem physiogel , polecam takze i krem physiogel jest super używam tez tabletki tkj drożdże , witamina B6 B12 ,Pp. Polecam Ci z czystym sumieniem a no i poczytaj w necie o tych maskach z cebuli w necie
pozdrawiam.

[Adanna]

Napisane przez lazurrowaa

hm, a miałaś na to skierowanie czy nie trzeba?

Ja robiłam odpłatnie, bez skierowania, bo lecze się u prywatnego dermatologa. Ale państwowy Ci da skierowanie jak poprosisz.

Hej dziewczyny,
Jestem po wizycie u dermy. Obejrzała jeszcze raz moją twarz i powiedziała, że jednak retinoidy i kwasy są za słabe dla mnie. Mam zmiany zapalne, które trzeba potraktować antybiotykiem, a ponieważ na miejscowe jestem odporna, przepisała mi Tetralysal 300mg i Skinoren miejscowo. Niezbyt jestem z tego zadowolona, ten antybiotyk mam go brać ładnych pare miechów (praktycznie całe wakacje) żeby wszystko "wybić" A czytałam, że z nim jest tak, że sie go bierze i wszystko jest cacy, a po odstawieniu cały syf wraca Derma mi powiedziała, że żeby tego uniknąć po kuracji Tetralysalem stosuje się tzw "kuracje podtrzymującą", ale ona będzie się już opierała na tych całych kwasach i retinoidach u mnie, bo antybiotyki miejscowe nie działają... No i jestem w kropce, sama nie wiem czy haratać sobie żołądek tym Tetralysalem

[visionAM]

A jakie masz wyjście?

Ja brałam prawie pół roku Unidox. Nic nie wróciło po odstawieniu, praktycznie 3 lata cieszyłam się piękną gładką buźką, jakby nie problemy hormonalne to zapewne do dziś bym nie miała problemów z trądzikiem.

[Adanna]

Wyjście pt. "nie robić nic, latem cera zawsze się poprawia" nie no wiem, bez sensu to jest.
A jak się czułaś ogólnie biorąc antybiotyk pół roku? Ja się po prostu boje, że będę bardzo osłabiona przez ten Tetralysal, zawsze unikałam antybiotyków jak ognia, od czasu kiedy prawie wylądowałam przez jeden w szpitalu :/

[visionAM]

Na początku czułam się źle, ale szczerze mówiąc miałam to w dupie bo jedyne o czym wtedy myślałam to chęć pozbycia się trądziku. Później jakiś wielkich problemów z wątrobą nie miałam, w sumie nie miałam ich w ogóle. Jedynie przez pierwsze 2 tygodnie z Unidoxem miałam zawroty głowy, bo brałam podwójną dawkę, później gdy była to już jedna tabletka dziennie, czułam się w porządku.

[--Olka--]

Napisane przez Adanna

Ja się po prostu boje, że będę bardzo osłabiona przez ten Tetralysal, zawsze unikałam antybiotyków jak ognia, od czasu kiedy prawie wylądowałam przez jeden w szpitalu :/

Oj, tam, nie bój się. Bierz osłonki i nic nie powinno się stać. Ja brałam tetracyklinę kilkukrotnie (trądzik ustępował i a potem wracał, bo jego przyczyny są u mnie hormonalne) i akurat wątroba to mój najzdrowszy organ. I czułam się świetnie, wiadomo chyba dlaczego.

[magica]

Chyba cały stres związany z sesją daje się we znaki, bo mnie wysypało znów masą zaskórników...pełno kaszki...co ciekawe, przebarwienia prawie poznikały i pod tym względem jest znacznie lepiej, również ropnych nie ma, ale ta kaszka...nie wiem czy to brak nawilżenia, czy faktycznie stres, czy niedospane noce...pewnie wszystko po trochu. Jestem wkurzona, bo nie znam przyczyny tej zanieczyszczonej cery. Czasem jest spoko, i nagle wywala masą podskórnych małych zaskórników.

[Adanna]

Właśnie wróciłam z apteki, kupiłam ten Tetralysal, Skinoren, osłonki - no i zaczynam terapie. Wydałam na wszystko 180zł :/
Przez miesiąc mam brać Tetralysal dwa razy dziennie po 1 tab 300mg (czyli dzienna dawka to 600mg-troche dużo) i smarować twarz Skinorenem 2x dziennie. Mam nadzieje, że przeżyje

[lotta_983]

Kilka dni spędziłam na wyjeździe z facetem i powiem Wam, że miałam spory problem, żeby nie gmerać przy twarzy. Oczywiście odbiłam to sobie zaraz po powrocie rozgrzebując wszystko co mi wylazło w tym czasie
Jedyne zdjęcie jakie pozwoliłam sobie zrobić na wyjeździe, to zdjęcie w maseczce z glinki. Jestem czubkiem.

Wczoraj poszłam zbadać jajniki, czy nic mi tam nie rośnie nowego. Nie biorę tabletek anty. od pół roku, ale ginekolog stwierdził, że ze ze względu na długie cykle powinnam brać jakieś tabsy. Przepisał mi jakiś środek antykoncepcyjny nowej generacji. Ciekawe czy mi to pomoże, czy bardziej zaszkodzi na cerę...w necie prawie nic nie ma na jego temat.

[magica]

Dziewczyny, poradźcie mi, bo już nie wiem co mam robić...
Od ok.18 kwietnia zaczęłam dietę. Odrzuciłam białą mąkę, kierowałam się IG, również zero mleka, słodyczy, fastfoodów. Przyznam, ze na początku baaardzo rygorystycznie jej przestrzegałam, potem zdarzały się małe odstępstwa-np. płatki owsiane (owies ponoć ma mało glutenu), czasem cos z wyższym IG, ale to rzadkie odstępstwa. Generalnie zero słodyczy, mleka, nic co ma mąkę pszenną, zajadałam się makaronem w 100% żytnim, wasą żytnią, warzywami, owocami (choć tymi nie za wiele, bo nie wszystkie są "bezpieczne"). Pierwsze tygodnie diety-bajka. Pisałam tu nawet o niesamowitej poprawie. Byłam wtedy mocno zaskoczona- pozytywnie-poniewaz znikały mi wszelkie zaskórniki, przebarwienia, krost nie było prawie żadnych. ale od kilku tygodni cos zaczęło się psuć. I tu obstawiam, że po prostu moze dieta wcale nie przyczyniła się wtedy do poprawy-tylko np. akurat tak to się zbiegło w czasie. To pogorszenie obstawiam, że może być wynikiem:
-kwaszenia się-tonik z mieszanką kwasów-kojowym , migdałowym, fitowym, mlekowym, glukonolaktonem, mocznikiem, niacynamidem-małe stężenia, nawet nie piekł- może to po prostu oczyszczanie się skóry
-niedostatecznego nawilżenia-moja skóra ostatnio jest bardzo przesuszona, łuszczy się-myślę, ze to też spozniona reakcja na kwasy
-stres-spowodowany sesją

Nie wiem co zrobić z dietą. Trwa już ponad 6 tygodni. Na poczatku efekty były super, teraz wróciła do stanu sprzed diety. Jest zmęczona, przesuszona, pełno zaskórników, zapchanych porów...
Możliwe tez, że to od słońca. Zanim zaczęłam się kwasić nie stosowałam filtrów, nosiłam czasem czapkę z daszkiem, ale to niewiele daje. Może to słońce ją trochę wymaltretowało.

Zastanawiam sie czy rzucić dietę. Tzn. słodyczy i tak nie będę wtryniać w wielkich ilosciach, ale np pizza od czasu do czasu czy spaghetti albo jakis jogurt .... Poradzcie co byście zrobiły na moim miejscu. Aktualnie nie mam ropniaków tylko dość zanieczyszczoną skórę, w złej kondycji, na czole to już w ogóle zapchany por na zapchanym porze.
Dodam jeszcze, że plecy przed dietą miałam usiane (zwłaszcza na górze) w mocnoczerwonych gulach, pod wpływem diety(albo nie wiem czego) gule poznikały i prawie nic nowego mi nie wyskakuje, mam tylko stare przebarwienia i minikrosteczki, ale takich ropnych może ze dwa. Więc moze jednak ta dieta jakoś tam działa.

Nie wiem juz, załamana jestem, bo na początku efekty były super i już byłam pewna, że znalazłam wreszcie przyczynę trądzika, a tu klops, bo wcale lepiej nie jest

[prettysimple]

Ja bym nie przerywała "diety", tylko zmniejszyła częstotliwość stosowania kwasów (co 2-3 dni) i w tym czasie nawilżała skórę lekkimi kremami niezapychającymi porów.

[GodHatesUsAll]

Napisane przez magica

Dodam jeszcze, że plecy przed dietą miałam usiane (zwłaszcza na górze) w mocnoczerwonych gulach, pod wpływem diety(albo nie wiem czego) gule poznikały i prawie nic nowego mi nie wyskakuje, mam tylko stare przebarwienia i minikrosteczki, ale takich ropnych może ze dwa. Więc moze jednak ta dieta jakoś tam działa

jak plecy sie poprawily to na twarzy obstawiam kwasy i słabe nawilzenie, moze stosuj je co dwa dni i przy tym mocno nawilzaj.
skoro dieta pomogla na twarz i na plecy to pewnie ona jest glownym winowajca u Ciebie wiec po prostu przestrzegalabym tego co jem odstepstwo raz na jakis czas moze sie zdarzyc , ale moze tez byc okupione lekkim wysypem.

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez prettysimple

Ja bym nie przerywała "diety", tylko zmniejszyła częstotliwość stosowania kwasów (co 2-3 dni) i w tym czasie nawilżała skórę lekkimi kremami niezapychającymi porów.

przegoniłas mnie

[maly_siwek]

Jak mi się przesuszy cera, to wszystko się sypie. Dlatego już się nauczyłam, że najważniejsze, naprawdę najważniejsze, to utrzymać nawilżoną, miękką i elastyczną cerę. Jak widzę, że nawilżenie się pogarsza, rezygnuję z maści tylko nawilżam. Używam kremu z AA help, który rozcieńczam z tonikiem koniczynowym z evy, wtedy wszystko się ładnie wchłania i kremowego żelu do mycia twarzy też z AA help.
Oglądałam nawet w tv, doktorek mówił, że jak cera się przesuszy, to pogarsza się ochronna warstwa lipidowa czy coś i bakterie i wszystko łatwiej wnika do środka.