Trądzik - cz. 3 - Strona 21 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-18, 08:28   #601
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Trądzik - cz. 3

Po jaką receptę? Skinoren można kupić przecież bez recepty (rozumiem że dalej o niego chodzi?). Zamawiałam w zeszłym tygodniu (w DOZ kosztował 41 zł).

Pozdrawiam Was wszystkie.
Nie mam czasu pisać, mnóstwo obowiązków ostatnio. Do weekendu majowego roboty po czubek głowy. Ale podczytuję sobie wątek, także jak ktoraś miałaby pytanie personalnie do mnie to postaram się odpowiedzieć.
Trzymajcie się.
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-18, 10:10   #602
tuturutu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 172
Dot.: Trądzik - cz. 3

To ja zadam pytanie wszystkim skinorenującym ;D
Czy skinoren nadaje się pod makijaż ? Ew. czy można na niego normalnie nałożyć krem matujący, tak, żeby później nie było różnych kolorowych placków na twarzy ?
tuturutu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-18, 16:16   #603
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
Dot.: Trądzik - cz. 3

Witajcie Wizażanki. Od dawna śledzę Forum, ale dopiero dziś - pod wpływem spojrzenia w lustro, przyznaję niechętnie... ale i pod wpływem porad, jakich sobie tutaj wzajemnie udzielacie - postanowiłam się odezwać.
U mnie sprawa ma się tak, że w wieku około 11 lat zrobił mi się na twarzy okropny wysyp, przeważnie drobnych krostek - ale była ich cała masa. Diagnozowano mi trądzik, zapisywano maści, potem Tetralysal - nic nie pomogło. Badania hormonalne też były - zalecono mi Bromergon, na poprawę jednego szalejącego hormonu, co miało też poprawić stan skóry. Nie poprawiło, po około 3 miesiącach na dodatek, przez skutki uboczne, odstawiłam środek.
Dopiero parę lat temu sytuacja zaczęła się poprawiać, natomiast teraz jest już znacząca poprawa (nie stosowałam żadnej kuracji, po prostu stosowałam metodą prób i błędów różne środki, Garniera, La roche posay, SVR, dr. Nona...). Obecnie pojawiają mi się wciąż krostki, ale jest ich mniej i nie są tak inwazyjne (najczęściej są w okolicach brody i na bokach twarzy, czasem na policzkach, na czole i nosie raczej nie). Ale mam bardzo zniszczoną (jest nierówna, ze schodzącym naskórkiem, mocno rozszerzonymi porami... ale najgorszy jest właśnie ten brak gładkości, przeraźliwie rzuca się w oczy), zaczerwienioną skórę. Wygląda szalenie niezdrowo. Chodziłam na peeling kawitacyjny do kosmetyczki, ale efekty znikome, a już na pewno nie proporcjonalne do ceny. Czy ktoś też ma taki problem przy ustępowaniu zmian trądzikowych? Jak można sobie z tym poradzić?

Ach - obecnie mam 22 lata.

Co zaś do pytania powyżej - u mnie podkład/korektor/jakikolwiek krem na skinorenie nabierał brzydkiej, jakby piankowatej konsystencji, a do tego skóra w tym miejscu niemiłosiernie się świeciła. Ale nie będę twierdzić, że tak będzie w każdym przypadku.

Edytowane przez Lirriel
Czas edycji: 2010-04-18 o 16:20
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-18, 17:02   #604
Ewuska_90
Raczkowanie
 
Avatar Ewuska_90
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
Dot.: Trądzik - cz. 3

Ja mam tak samo -_- Z tym ze u mnie głównym problemem jest łojotok, który ostatnio się nasila, a trądzik to mysle powikłanie. Jak skóra ma ładnie wygladac jak jest tak niezdrowa. Mam dosłownie chyba kazdy por zatkany mikrozaskórnikiem. Do tego ogromna ilosc małych i wiekszych plamek po pryszczach zapalnych które kiedys miałam + cera cała rozowa, lub czerwona od wiecznego męczenia jej. I szczerze Ci powiem - nie mam siły juz do tego i nie mam pomysłu. Cos jest ewidentnie w moim organizmie nie tak (wszystkie objawy zaburzem hormonalnych a hormony badane milin razy i wyniki wzorowe!). A stosowałam juz chyba wszystko, oraz wymyslalam najrózniejsze kombinacje wewnętrzne + zewnętrzne zeby sobie pomóc i NIC!
Ewuska_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-18, 18:33   #605
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Ewuska_90 Pokaż wiadomość
Ja mam tak samo -_- Z tym ze u mnie głównym problemem jest łojotok, który ostatnio się nasila, a trądzik to mysle powikłanie. Jak skóra ma ładnie wygladac jak jest tak niezdrowa. Mam dosłownie chyba kazdy por zatkany mikrozaskórnikiem. Do tego ogromna ilosc małych i wiekszych plamek po pryszczach zapalnych które kiedys miałam + cera cała rozowa, lub czerwona od wiecznego męczenia jej. I szczerze Ci powiem - nie mam siły juz do tego i nie mam pomysłu. Cos jest ewidentnie w moim organizmie nie tak (wszystkie objawy zaburzem hormonalnych a hormony badane milin razy i wyniki wzorowe!). A stosowałam juz chyba wszystko, oraz wymyslalam najrózniejsze kombinacje wewnętrzne + zewnętrzne zeby sobie pomóc i NIC!
To nie brzmi dobrze... Tak, kwestia zaskórników+łojotok to też moja bolączka... Zupełnie nie wiem co robić. I tak spod podkładu widać zaczerwienienia i ogólny niezdrowy stan... właściwie jak przeczytałam Twojego posta to jakbym dokładnie kropka w kropkę widziała swoją skórę... zainwestowałam w puder, mając nadzieję, że to może coś pomoże dla ukrycia wszystkich tych śladów, ale przyjdzie najwcześniej jutro, bo zamówiłam przez net. Tyle że już się na nic nie nastawiam. Zaczęłam się w tym roku malować, bo jeszcze jest u mnie tak, że mam dość okrągłą twarz, wydatne usta, a dość małe oczy, więc uznałam, że muszę je jakoś podkreślić i zwrócić na nie uwagę, ale prawdę mówiąc momentami czuję się głupio - pomalowane oczy, czasem podkreślone policzki różem - a do tego *ta* niezdrowa skóra... Nie lubię, jak ktoś mi się przygląda, mam wrażenie, że każdy widzi tylko to i jeszcze sobie myśli "o rany, takie brzydactwo i myśli że makijażem coś ukryje"...
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-18, 20:22   #606
Ewuska_90
Raczkowanie
 
Avatar Ewuska_90
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
Dot.: Trądzik - cz. 3

Dokładnie tak... I tez zazwyczaj muszę sie troche podmalowac, zeby cera nie dominowała wszystkiego, niestety musze podkreslic co nie co zeby wygladac jak człowiek.. (tez pyzata buzia i male oczy..).
Mialam juz rózne pomysły na ten temat m.in zeby nie robic za duzo przy twarzy - czyli jakis bardzo lagodny srodek myjacy i krem nawilzający (Humektan). Mogłam sobie na cos takiego pozwolic kiedy brałam Aknenormin, jak z trądzikiem bylo juz na prawde zle. Stan skóry po wzgledem zaskórników, koloru ani sie nie poprawil ani nie pogorszyl (brak pogorszenia dlatego ze lek to ogarniał od wew)..Nie zauwazylam w kazdym razie zeby cera jakkolwiek 'odpoczela'..
W zeszle wakacje bylam na wsi, w pracy przy koniach, krócej niz mialam byc bo ok 10 dni... Nie mialam czasu ani mozliwosci na zadne maseczki, nawet nie kładłam masci na noc, jedynie lekko myłam wodą i odrobine jakiegos preperatu myjącego i wsio. Nie malowałam sie poza korektorem. Myslałam- bedzie super, swieze powietrze, brak makijazu.. Guzik! Nie wiem dlaczego, ale wrociłam z twarzą mega tłustą i mega zanieczyszczoną, całą w otwartych zaskórnikach z których kolejno rozwijały się ropne pryszcze! Nie chce myslec co bedzie w tym roku, a jade definitywnie na całe wakacje.. Chce po prostu o tym nie myslec, nie malowac sie, ale sie nie da!
Ewuska_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-18, 20:46   #607
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
Dot.: Trądzik - cz. 3

Ewuska, właśnie również zauważyłam, że takie 'nietykanie' skóry z przekonaniem, że jak odpocznie od wszystkiego, to się poprawi, daje efekt odwrotny!
Zauważyłam że na pewno nie sprawdza się mycie twarzy dwa razy dziennie - po porannym myciu skóra wygląda strasznie, jest podrażniona, zaczerwieniona jakbym siedziała przy ognisku kilka godzin, każda niedoskonałość jest na wierzchu. Więc z rana tylko przecieram mleczkiem, nakładam od pewnego czasu krem nawilżający, i na to podkład. Nie wyobrażam sobie pokazania się ludziom na oczy *bez* tapety, bo chyba bym umarła ze wstydu... Dopiero wieczorem porządnie myję twarz, na to krem (nawilżający krem dynamiczny dr. Nona, używałam kiedyś i działał świetnie, chociaż wpierw na parę tygodni problemy się nasiliły - ostatnio kupiłam w akcie desperacji, bo wyglądałam strasznie, używam dwa tygodnie i jeszcze nie widzę zbyt wielkiej poprawy, chociaż jakaś na pewno jest; niestety cenę ma przytłaczającą - ok. 200 złotych) i zawsze z rana mam lepszą cerę, która w ciągu 15 minut od przebudzenia znowu zaczyna wyglądać bardzo źle...
O dziwo, pewną poprawę zauważyłam, kiedy zaczęłam łykać środki na nadkwasotę (np. Helicid, Bioprazol) - nie wiedziałam, że nadkwasota może mieć znaczenie dla stanu skóry, a tu lekarz mi objaśnił, że spore... Ale niestety nie pomogło na nic więcej niż wypryski, wielka szkoda...
A co do koni - kiedyś się zajmowałam, spędzałam czas przy nich i też miałam problemy zwiększone, przypuszczam, że ogrooomne znaczenie ma powietrze w stajniach - jest zazwyczaj ciężkie i jakieś takie... nie wiem jak to określić inaczej niż 'zepsute', i jeszcze przeważnie panuje zaduch, szczególnie w ciepłe dni. Łatwo sobie wyobrazić, jak to może działać na nadwrażliwą skórę. Ale wejście tam z podkładem też może być zabójcze. Więc może spróbujesz opcji z nałożeniem jakiegoś kremu i na niego lekkiego fluidu antybakteryjnego? Robiłam tak - i nie żeby cera mi się poprawiła, ale przynajmniej się jakoś drastycznie nie pogorszyła...

Tak czy tak, do mycia buźki używam ostatnio z droższych to Biomarisu dla skóry trądzikowej (nie pamiętam ile, ale między 60 a 80 zł), żel do oczyszczania skóry tłustej Decleora (około 90 zł) - a z tańszych mojego faworyta, czyli Garnier Czysta Skóra 3 w 1. Odradzano mi używanie go codziennie, z racji pilingującego działania, ale i tak od czasu do czasu pozwalam sobie na codzienne stosowanie... a w szafce mam skoncentrowany peeling SVR Lysalpha, do używania co dwa dni punktowo, chyba spróbuję na te krostki co się pojawiają, ale nie wiem, czy mogę sobie pozwolić na stosowanie go na tę umęczoną skórę, czy może skończy się to jakimś dramatem...

Edytowane przez Lirriel
Czas edycji: 2010-04-18 o 22:30
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-19, 09:24   #608
Ewuska_90
Raczkowanie
 
Avatar Ewuska_90
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
Dot.: Trądzik - cz. 3

Lirriel dzięki za wszstkie rady ! Szczególnie z tym lekkim tylko oczyszczaniem rano. Czemu ja na to wczesniej nie wpadłam?! Rano dla mnie to jest dramat bo: jak wstaje cera jest w miare ładna, oczywiscie mocno przetłuszczona ale taka jakby uspokojona. Po ilus tam minutach zaczyna sie pogarszac, ale fakt ze jak umyje normalnie wodą + żelem to jest mocno podrazniona przez dlugi czas.. Nakładam krem, troche poprawia się w 'czuciu' ale nie w wygladzie. Tak widac wszystkie plamy, krosty zaczerwienienia ze to jest dramat :O Korektor lekki podkład... i dopiero po jakims czasie wygladam powiedzmy jak człowiek. Musze przeszukac forum i znalezc jakis specyfik do oczyszczania rano, moze choc troche sie poprawi.
A co do koni- nie moge z tego zrezygnowac chocbym była chodzącą krostą, bo to jest moja pasja i dorywczo praca. Z tym ze wyobrazcie sobie sytuacje, ze czasami mam do pojezdzenia 3-4 (w tym roku pewnie wiecej) konie dziennie. Ciepło, pyły od siana, od siersci, kurz który trzeba z konia zczyscic (i osiada on na twarzy) + jazdy - zawsze daje z siebie 100%, czyli to jest 3-4 godz wysiłku w kurzu (plac się pyli), słońcu. To wszystko sie przylepia do twarzy :O Juz nie wspominajac o tym ze warto by bylo nałozyc jakis filtr w lato..? Ale po prostu nie wyobrazam sobie sytuacji ze mialabym nakładac jeszcze cos tłustego, wiadomo ze ochronnego, ale pozniej w pomieszaniu z kurzem - nie wrózy to dobrze...
Teraz uzywam tylko sypkiego podkładu mineralnego EDM- nie ma super efektu, ale jest lekko. Czasami mialam tendencje do zbyt przesadnego malowania sie - płynny podkład + puder to zdecydowanie nie jest dla mnie opcja. Ale byłam czasami tak zdesperowana ze bywało i tak... (oczywiscie na uczelnie, na miasto, nie na konie)
Musze pomyslec

Pozdrawiam!
Ewuska_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 10:01   #609
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Ewuska_90 Pokaż wiadomość
Lirriel dzięki za wszstkie rady ! Szczególnie z tym lekkim tylko oczyszczaniem rano. Czemu ja na to wczesniej nie wpadłam?! Rano dla mnie to jest dramat bo: jak wstaje cera jest w miare ładna, oczywiscie mocno przetłuszczona ale taka jakby uspokojona. Po ilus tam minutach zaczyna sie pogarszac, ale fakt ze jak umyje normalnie wodą + żelem to jest mocno podrazniona przez dlugi czas.. Nakładam krem, troche poprawia się w 'czuciu' ale nie w wygladzie. Tak widac wszystkie plamy, krosty zaczerwienienia ze to jest dramat :O Korektor lekki podkład... i dopiero po jakims czasie wygladam powiedzmy jak człowiek. Musze przeszukac forum i znalezc jakis specyfik do oczyszczania rano, moze choc troche sie poprawi.
Hah, nie ma za co, chętnie się obdzielę ponad dziesięcioletnimi doświadczeniami...
Ja używam, jak już w ogóle, to mleczka AVENE Antirougeurs - do skóry nadwrażliwej, skłonnej do zaczerwienień, ładnie uspokaja twarz, faktycznie po chwili zaczerwienienia trochę bledną, skóra jest znośna i oczyszczona.

Zaś co do filtra, to teraz jednak większość podkładów ma filtry, może nie są to 50, ale taka 15 daje radę. Korzystam z podkładu MAC, Studio Fix, od ponad pół roku (fajne jest to, że pierwszy raz się spotkałam z podkładem w żółtawym odcieniu - nieźle maskuje zaczerwienienia! - a równocześnie jasnym (NC15, a chyba jest też i odcień NC10)- bo kiedyś byłam śniada, ale po latach używania różnych specyfików skóra mi się mocno rozjaśniła i teraz jestem bardziej blada niż cokolwiek innego...). Jest lekki, nie spowodował u mnie żadnego wysypu ani pogorszenia skóry, nie zapycha chamsko porów i matuje. W międzyczasie skorzystałam z Clinique Even Better, bo mnóstwo się naczytałam o jego super hiper dobrym wpływie na skórę problemową, ale dla mnie nawet najjaśniejszy odcień był za ciemny i po jednym użyciu musiałam go sprzedać. :/ W ten sposób odzyskałam część kwoty, ale i tak 45 zł poszło w błoto. Zastanawiam się ostatnio, jak działa Double Wear Estee Lauder, bo wszyscy go strasznie zachwalają. Ale obawiam się, że też bym nie znalazła odcienia dla siebie. Oprócz MACa nigdy nie widziałam podkładu w żółtawym kolorze, który nie byłby ciemny!

Ostatnio łykam laktocer, po dwie tabletki dziennie, muszę przyznać, że skóra trochę mniej się przetłuszcza... (mam za sobą 24 tabletki!). Próbowałam łykać skrzyp, ale nie wiem, czy jestem odosobnionym przypadkiem - mdli mnie po nim, a nadmiernej poprawy nie widać? Czy w ogóle komukolwiek pomógł ten wychwalany pod niebiosa przez wielu ludzi wyciąg ze skrzypu?

A konie rozumiem jak najbardziej. Wspaniała pasja. Pozdrawiam serdecznie!

Edytowane przez Lirriel
Czas edycji: 2010-04-19 o 10:22
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 14:04   #610
Renfrii
Raczkowanie
 
Avatar Renfrii
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 187
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez n-nika Pokaż wiadomość
U mnie bez zmian :/ przed okresem to już w ogóle szkoda gadać jestem załamana, bo moich blizn i plam nie chce zakryć żaden puder
Codziennie przemywam twarz tonikiem chyba z 5 razy dziennie. Stosuje 2 razy w tygodniu peeling enzymatyczny i maseczke z zielonej glinki, raz w tygodniu robie tez peeling gruboziarnisty, stostuje też krem Acne-Derm i nakładam maść na odparzenia i na dzień krem humektan. Myłam też twarz codziennie mydełkiem z nanosrebrem, ale bez zmian dziś sobie zamówiłam jakiś krem z ziaji na trądzik który regeneruje ujście łojotokowe, jutro go odbiore zobaczymy jak się sprawdzi, kupiłam tez krem z uv.
A tak to nadal nic nie pomaga a niedługo lato... upały, słoneczko, kąpiele w morzu (?) ...z takim czymś to nic tylko siedzieć w domu.

miałam już robiony peeling kawitacyjny i sonofereze, miałam tez nałożoną na twarz kataplazme (to takie ciepłe zioła, przykryte folią i ręcznikiem na 15 min)... miałam tez nakładane ampułki specjalne na cere trądzikową i nawet maseczki z alg... i nic.

hej, stosuje bardzo podobną kurację do Twojej większość tych produktów ma dobre opinie na wizażu... na mnie też działają, szczególnie acne derm. Może główną przyczyną Twojego trądziku jest zła dieta, i dlatego kuracja zewnętrzna nie pomaga??
aha, i nie jestem pewna, czy przemywanie tonikiem twarzy aż 5 razy dziennie to dobry pomysł :/ wystarczy myc twarz 2 razy dziennie, a w ciągu dnia, gdy czujesz, że skóra jest tłusta, przyłóż do niej delikatnie husteczke higieniczna, która zbierze ten tłusty filtr z twojej twarzy. Jesli az 5 razy dziennie przemywasz skóre, ona walczy o odrobinę wilgoci ! za bardzo ja wysuszasz tym przemywaniem i dlatego coraz bardziej Ci się przetłuszcza. skóra musi byc nawilzona, nawet trądzikowa.
__________________
mój suwaczek: http://www.przewodnikmp.pl/img-070420060493.png



Jeśli trzymasz miłość zbyt słabo, odleci. Jeśli ją ściśniesz za mocno, umrze.

- T. Hall

Edytowane przez Renfrii
Czas edycji: 2010-04-19 o 14:16
Renfrii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 15:58   #611
gogela
Raczkowanie
 
Avatar gogela
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 499
Dot.: Trądzik - cz. 3

ja tez chcialam kiedys rano przecierac tonikiem ale wtedy miala wraenie ze twarz jest ,,brudna'' wiec ja jestem za myciem jednak;D teraz stosuje cetaphil z polecenia pani dermatolog i jest swietny twarz jest ladnie nawilzona po umyciu i taka promienna;D

przepraszam za off topa ale musze dodac ze tez jestem milosniczka koni!;D
gogela jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-19, 17:01   #612
ingielka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 20
Dot.: Trądzik - cz. 3

A ja czekam i czekam na efekty i juz załamuje rece. Mam wrażenie, że chyba jest gorzej. Poddaje sie;(
ingielka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 17:05   #613
maajka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 144
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Lirriel Pokaż wiadomość
Ale mam bardzo zniszczoną (jest nierówna, ze schodzącym naskórkiem, mocno rozszerzonymi porami... ale najgorszy jest właśnie ten brak gładkości, przeraźliwie rzuca się w oczy), zaczerwienioną skórę. Wygląda szalenie niezdrowo. Chodziłam na peeling kawitacyjny do kosmetyczki, ale efekty znikome, a już na pewno nie proporcjonalne do ceny. Czy ktoś też ma taki problem przy
Próbowałaś może peelingów kwasowych?

ingielka ja tez czekam na efekty i mam wrażenie, że jest coraz gorzej nie jesteś sama

Edytowane przez maajka19
Czas edycji: 2010-04-19 o 17:07
maajka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 18:13   #614
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez maajka19 Pokaż wiadomość
Próbowałaś może peelingów kwasowych?

ingielka ja tez czekam na efekty i mam wrażenie, że jest coraz gorzej nie jesteś sama
Nie próbowałam... po ostrzeżeniach kosmetyczki miałam za dużo obaw, że moja skóra (wściekle skłonna do zaczerwienień) zareaguje na to przemienieniem się w czerwoną maskę i nie będzie mi chciał rumień zejść. Czy ktoś wie, czy faktycznie jest duże ryzyko takiej sytuacji? Bo mi kosmetyczka powiedziała tylko, że się zdarza, że zależy od skóry, że decyzja jest moja. Warto tak ryzykować? I jakie są rzeczywiste efekty dla wyglądu skóry?

Oj, dziewczynki, masę nas jest, takich cierpiętnic. Ale to przecież kiedyś musi zniknąć! Myślmy pozytywnie, to podobno też pomaga...

A swoją drogą, dużą poprawę stanu skóry zaliczyłam w czasie, kiedy odstawiłam czarną i czerwoną herbatę oraz kawę. Zielone i białe herbatki, woda i soki to moje picie. Aczkolwiek przed sokami z kartonu kiedyś obiło mi się o uszy ostrzeżenie - że zawierają środki, które mogą szkodzić skórom problemowym. Zresztą, co się dziwić, jak to przeważnie sama chemia!
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 19:00   #615
kalaaga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
Dot.: Trądzik - cz. 3

Dziewczynki wszystkie estesmy cierpietnicami( ehh moj problem chyba znow sie zaczyna( znowu mi jakis prychol dyuzy wyskoczyl... ehh teraz tylko czekac jak zas sie wsyztsko powtorzy... ehhh ilez mozna ztym walczyc tyle lat...pol roku przerwy i znow.... ehh ja juz nie mam sil((
kalaaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 19:02   #616
tuturutu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 172
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Lirriel Pokaż wiadomość
Nie próbowałam... po ostrzeżeniach kosmetyczki miałam za dużo obaw, że moja skóra (wściekle skłonna do zaczerwienień) zareaguje na to przemienieniem się w czerwoną maskę i nie będzie mi chciał rumień zejść. Czy ktoś wie, czy faktycznie jest duże ryzyko takiej sytuacji? Bo mi kosmetyczka powiedziała tylko, że się zdarza, że zależy od skóry, że decyzja jest moja. Warto tak ryzykować? I jakie są rzeczywiste efekty dla wyglądu skóry?

Oj, dziewczynki, masę nas jest, takich cierpiętnic. Ale to przecież kiedyś musi zniknąć! Myślmy pozytywnie, to podobno też pomaga...

A swoją drogą, dużą poprawę stanu skóry zaliczyłam w czasie, kiedy odstawiłam czarną i czerwoną herbatę oraz kawę. Zielone i białe herbatki, woda i soki to moje picie. Aczkolwiek przed sokami z kartonu kiedyś obiło mi się o uszy ostrzeżenie - że zawierają środki, które mogą szkodzić skórom problemowym. Zresztą, co się dziwić, jak to przeważnie sama chemia!
Dobra, sama faktycznie zastanawiałam się nad działaniem kawy i ewentualnie byłabym w stanie ją odstawić Ale o zgrozo, czerwoną herbatę ?! Czerwona herbata jest dla mnie jak woda i nie wyobrażam sobie życia bez niej, czy to możliwe, żeby faktycznie w wyniku jej spożywania mnie wysypywało ?! ; O
tuturutu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 19:02   #617
kalaaga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez Lirriel Pokaż wiadomość
Nie próbowałam... po ostrzeżeniach kosmetyczki miałam za dużo obaw, że moja skóra (wściekle skłonna do zaczerwienień) zareaguje na to przemienieniem się w czerwoną maskę i nie będzie mi chciał rumień zejść. Czy ktoś wie, czy faktycznie jest duże ryzyko takiej sytuacji? Bo mi kosmetyczka powiedziała tylko, że się zdarza, że zależy od skóry, że decyzja jest moja. Warto tak ryzykować? I jakie są rzeczywiste efekty dla wyglądu skóry?
!
Kochana wydaje mi sie ze ejsli ty po zwykłych tonikach czy zelach masz takie podraznienia to po wasie zrobi ci sie jedna wielka rana... robilam cos podobnego do kwasow owocowych i moja skora jest strasznie oporna na wszystko wiec mnie nic nie bylo... jednak moja kolzanka widzac u mnie z 50 % poprawy postawnowila sobie tez zrobic no i skonczylo sie po jednym razie slabego kwasiku czerwonymi ogromnymi plamskami ... ktore goilay sie z 3 tyg ... a efektow jakis zajbistych nie bylo u niej...
kalaaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 19:08   #618
maajka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 144
Dot.: Trądzik - cz. 3

Lirrirl poczytaj sobie na podforum biochemia o peelingach kwasowych i wtedy zdecyduj. Tam niektóre dziewczyny naprawdę się na tym znają i na pewno Ci pomogą. Poza tym możesz poczytać o efektach, przebiegu kuracji, skutkach ubocznych itd u osób, które to stosowały.
maajka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 19:43   #619
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez tuturutu Pokaż wiadomość
Dobra, sama faktycznie zastanawiałam się nad działaniem kawy i ewentualnie byłabym w stanie ją odstawić Ale o zgrozo, czerwoną herbatę ?! Czerwona herbata jest dla mnie jak woda i nie wyobrażam sobie życia bez niej, czy to możliwe, żeby faktycznie w wyniku jej spożywania mnie wysypywało ?! ; O
Niestety, mi czerwona szkodziła zdecydowanie. Poratowałam się znalezieniem dobrych zielonych i białych herbatek - orientalnych, melonowych, śliwkowych, figowych, jaśminowych... cała masa tego jest i dzięki temu przebolałam stratę. Poza tym, od czasu do czasu w sklepach a'la 5 o clock można znaleźć zupełnie odjechane herbaty, na przykład zielona ciasteczkowa. Efekt uzyskany dzięki wmieszaniu do herbaty kawałków przypraw i jakichś twardych ciasteczek, które wbrew moim obawom nie zamieniły się w glejzę.
A dla skóry u mnie na pewno dobre działanie ma również herbata koprowa, ale mnie ją było zawsze trudno znaleźć - ostatecznie trafiłam na nią w Lidlu, w żadnych hipermarketach, Almach czy innych tego typu sklepach nie było.

kalaaga, właśnie takiego czegoś się obawiam, z tymi plamami i ranami, grrrr. A co do Ciebie - głowa do góry! Nie dołuj się i nie patrz ciągle w lustro, według mnie czynniki psychiczne w problemach skórnych mają gigant znaczenie. Może wyda się Wam wszystkim to jakąś dziką przesadą - ale mogę przysiąc, że stan cery poprawił mi się, kiedy wymieniłam okulary na soczewki kontaktowe i poczułam się lepiej ze sobą, pewniejsza siebie i ładniejsza.

majeczko (mogę tak? ), dziękuję bardzo.
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-19, 19:49   #620
PJay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 23
Dot.: Trądzik - cz. 3

Ja jestem chłopakiem. Mam aktualnie 17 lat (1 liceum), a pierwszy wysyp miał miejsce w 1 gimnazjum. Stosowałem masę preparatów - żeli, maści, peelingów itp (Duac, jakieś garniery itp itd). Ostatnio zacząłem przemywać skórę samą wodą i to dość często, w niedużych odstępach czasowych i wszystko zaczęło pięknie schodzić, a rany goić się. Przy kremach roznosiło mi się to po całej twarzy i efekt był, ale konsekwencje w postaci dodatkowych krost też. Skóra musi oddychać, więc takiego typu rzeczy radzę odstawić, makijaż tym bardziej
A woda wysusza skórę. I to na tyle. Wiem tylko, że działa na mnie, a miałem dość dużo DUŻYCH wysypów :P
Głowa do góry!
__________________
Świat dla mnie nie ma granic i na nim nie na nic za nic.
PJay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 20:19   #621
Madelaine
Raczkowanie
 
Avatar Madelaine
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 308
Dot.: Trądzik - cz. 3

Nienawidzę okresu....Jestem 2 dni przed i oczywiście znowu wysyp malutkich czerwonych krostek na dekolcie Wkurza mnie to strasznie bo nigdy nie miałam jakiś specjalnych problemów z dekoltem a od grudnia był wręcz idealnie gładki aż nagle w marcu przed okresem wyskoczyły mi pełno takich małych czerwonych krostek, dopiero tydzień temu mi to zeszło i teraz od nowa się zaczyna

Co do herbat to ja odstawiłam czarną ale żadnej wyraźnej poprawy nie zauważyłam...Zresztą ja nie wiem czy zdrowa dieta w ogóle w jakimkolwiek stopniu pozytywnie wpływa na moja cerę. Od 7 miesięcy nioe jem słodyczy, fast foodów, produktów mlecznych i nie widzę żadnej poprawy, a jest wręcz gorzej niz było np. we wrześniu. Myślicie, że to może oznacza, że u mnie niewłaściwa dieta nie była jednym z czynników wywołujących trądzik i mogę sobie od czasu do czasu zjeść czekoladę albo żółty ser? No bo jeśli kiedyś jadłam mnóstwo czekolady i fast foodów i nigdy mi się cera po nich nie pogarszała to chyba nie mogło mi się nagle tak wszystko poprzestawiać w organizmie, że te rzeczy zaczęły mi szkodzić? Bo męczy mnie strasznie wyrzekanie się niektórych produktów zwłaszcza, że zawsze uwielbiałam słodycze i produkty mleczne i brakuje mi ich strasznie.
Madelaine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 20:35   #622
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
Dot.: Trądzik - cz. 3

Hah, już kolejny raz słyszę o tym, że najlepiej korzystać z samej wody (ekstremalnie, słyszałam też pogląd, że najlepiej się nasmarować moczem, ale koniecznie własnym, a nie cudzym! To mnie doprowadza nieodmiennie do jednej reakcji:)
Ale myślę, że to może EWENTUALNIE (pewnie zależy od skóry i jej indywidualnych reakcji) pomóc, jak problemem są same krostki, a jak ma się skórę podatną na stany zapalne, z rumieniem, uszkodzeniami, alergiami, etc. etc., to już niestety nie pomoże. Mi nie pomogło, a wręcz zaszkodziło, wcześniej pisała Ewuska, że jej takie mycie bez stosowania maści i tym podobnych też zrobiło niefajnie. A szkoda...
Ale pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w tym względzie (uważaj, czasem jest tak, że poprawa jest chwilowa, a potem następuje reakcja zwrotna, mało przyjemna, ale nie chcę zapeszać!). Zdecydowanie powodzenia, PJay!

Madelaine, też mam kłopoty przed okresem i przez prawie cały czas jego trwania, ostatnio zaczęły mi wyłazić przed nim krostki na bokach szyi i linii szczęki, na biuście sporadycznie się coś pojawia, poza tym na razie dekolt mam jeszcze nietknięty... Ale, do rzeczy. Jeśli chodzi o dietę, to owszem, nie można stwierdzić jednoznacznego związku między sposobem odżywania a problemami skórnymi. Może warto zajrzeć do endokrynologa? Mnie osobiście polecono właśnie wizytę u endokrynologa-ginekologa, na razie odpuszczam, bo wymagany jest komplet badań hormonalnych, a to wychodzi *bardzo* drogo... Czyli nie kosmetyczka, nie dermatolog, a właśnie endokrynolog-ginekolog. Może to jakiś trop, za którym warto iść, jak już sobie kompletnie nie można poradzić...? A co do czekolady i fast foodów - mam to samo, też nie zauważyłam szczególnej zmiany, kiedy jem coś takiego i kiedy nie. Oczywiście, z umiarem, jak się codziennie ktoś opycha takimi rzeczami to pewnie nawet najbardziej idealna skóra po pewnym czasie nie zdzierży i wyrazi bunt... Mnie osobiście się wydaje (ale tylko wydaje), że wpływ na skórę spożywane pokarmy mają wtedy, jeśli jest się alergicznym na jakiś produkt albo jeśli jest napchany chemią od góry do dołu. Więc pewnie badania alergiczne też mogą być jakąś metodą. Ale jeśli nie jest się uczulonym, to pewnie można odstawiać te różne produkty, a różnicy nie będzie...
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 20:45   #623
maajka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 144
Dot.: Trądzik - cz. 3

Madelaine ja nieustannie mam na dekolcie malutkie drobne wypryski, właściwie koloru skóry i nic mi na nie nie pomaga. Plecy są jeszcze gorsze, bo tam mam duże ropne wypryski i blizny. Praktycznie zawsze mam na szyi szalik, żeby to wszystko ukryć. Niestety teraz zaczyna się robić coraz cieplej, za dwa miesiące idę na wesele i nie wiem jak to ukryje.

W tym tygodniu zrobię wymaz z pryszcza, jeśli nic nie pomoże zrobię badania hormonalne i dalej będę szukać dobrego dermatologa. Kupa kasy na to idzie, ale co możemy poradzić
maajka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 20:47   #624
PJay
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 23
Dot.: Trądzik - cz. 3

Dzięki
Różnie to bywa, na mnie sama woda działa

A z moczem też słyszałem od babci
Te jej sposoby.
Mówiła, że na trądzik jest good, ale i na ręce, bo mam problem - w każdą zimę cholernie pękają i noszę ze sobą wszędzie krem ;D
__________________
Świat dla mnie nie ma granic i na nim nie na nic za nic.
PJay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 20:50   #625
magica
Wtajemniczenie
 
Avatar magica
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mój własny świat
Wiadomości: 2 222
GG do magica
Dot.: Trądzik - cz. 3

Hej, kochane Podczytuję Was regularnie. U mnie już ładnie-mogę powiedzieć, że z trądzikiem jako takim mam spokój. pojedyncze pryszcze, ale wcale nie przypominają dawnych krost-to raczej takie pryszczyki, i jest ich kilka(może 3 zliczę ). Ale niestety-moja twarz jest zniszczona, nierówna, trochę blizn... nie mam może jakiś wielkich wyrw i pod makijażem to tak nie razi, ale bez makijażu widać taki niejednolity koloryt-to taki malutkie czerwone blizenki i dziurki i jest ich dużo. gdyby nie to-śmigałabym bez makijażu.
Poza tym wciąż zatykają mi się pory i mam mikrozaskórniki. nie wiem już co z tym robić. chciałabym pozbyć się wszystkiego do końca, ale pomysłow brak.

w dodatku wrócil mi trądzik na ramionach i dolnej części plecow. więc nie ma tak kolorowo. fakt, że ostatnio objadałam się słodyczami jak nigdy w życiu-aż dziw, że twarz pozostała bez szwanku chyba wszystko odbiło się właśnie na ramionach. Z dwojga złego-wolę tam

Pozdrawiam Was i życzę powodzenia Na każdego działa coś innego, ja polecam ze swojej strony kwasy wszelakie i kosmetyki dla dzidziusiów Babydream one zdziałały cuda i sprawiły, że trądzik , na który nie działały żadne antybiotyki i inne cuda, który trwał prawie 5 lat-w końcu się poddał. i mam nadzieję, że już nie wróci.
__________________
http://pustamiska.pl/

JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik

to słowo(nie "te słowo")
bynajmniej=wcale, w ogóle
magica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 21:07   #626
kasiam187
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiam187
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 714
GG do kasiam187 Wyślij wiadomość przez MSN do kasiam187 Send a message via Skype™ to kasiam187
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez kalaaga Pokaż wiadomość
Dziewczynki wszystkie estesmy cierpietnicami( ehh moj problem chyba znow sie zaczyna( znowu mi jakis prychol dyuzy wyskoczyl... ehh teraz tylko czekac jak zas sie wsyztsko powtorzy... ehhh ilez mozna ztym walczyc tyle lat...pol roku przerwy i znow.... ehh ja juz nie mam sil((
ja w srode biore pierwszy raz yasminelle, moja diana poszla w odstawke i boje sie jak cholera powrotu mialam nadzieje, ze teraz skupie sie na leczeniu blizn.. wogole wkurza mnie to, chcialbym rpzestac juz sie faszerowac tymi hormonami, ale boje sie ze tradzik wroci mam nadzieje, ze ten pryszcz to tylko z jakiegos zlego dnia lub stresu

Cytat:
Napisane przez magica Pokaż wiadomość
Hej, kochane Podczytuję Was regularnie. U mnie już ładnie-mogę powiedzieć, że z trądzikiem jako takim mam spokój. pojedyncze pryszcze, ale wcale nie przypominają dawnych krost-to raczej takie pryszczyki, i jest ich kilka(może 3 zliczę ). Ale niestety-moja twarz jest zniszczona, nierówna, trochę blizn... nie mam może jakiś wielkich wyrw i pod makijażem to tak nie razi, ale bez makijażu widać taki niejednolity koloryt-to taki malutkie czerwone blizenki i dziurki i jest ich dużo. gdyby nie to-śmigałabym bez makijażu.
Poza tym wciąż zatykają mi się pory i mam mikrozaskórniki. nie wiem już co z tym robić. chciałabym pozbyć się wszystkiego do końca, ale pomysłow brak.

w dodatku wrócil mi trądzik na ramionach i dolnej części plecow. więc nie ma tak kolorowo. fakt, że ostatnio objadałam się słodyczami jak nigdy w życiu-aż dziw, że twarz pozostała bez szwanku chyba wszystko odbiło się właśnie na ramionach. Z dwojga złego-wolę tam

Pozdrawiam Was i życzę powodzenia Na każdego działa coś innego, ja polecam ze swojej strony kwasy wszelakie i kosmetyki dla dzidziusiów Babydream one zdziałały cuda i sprawiły, że trądzik , na który nie działały żadne antybiotyki i inne cuda, który trwał prawie 5 lat-w końcu się poddał. i mam nadzieję, że już nie wróci.
zazdrszcze zazdroszcze u mnie w sumie tez ok, ale tylko dlatego ze diana, teraz az strach pomyslec co bedzie

Cytat:
Napisane przez gogela Pokaż wiadomość
ja tez chcialam kiedys rano przecierac tonikiem ale wtedy miala wraenie ze twarz jest ,,brudna'' wiec ja jestem za myciem jednak;D teraz stosuje cetaphil z polecenia pani dermatolog i jest swietny twarz jest ladnie nawilzona po umyciu i taka promienna;D

przepraszam za off topa ale musze dodac ze tez jestem milosniczka koni!;D
moglabys mi podac linka do tego cetaphil ktorego uzywasz ?
__________________
Giulia 21.09.2012

kasiam187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 21:53   #627
Ewuska_90
Raczkowanie
 
Avatar Ewuska_90
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
Dot.: Trądzik - cz. 3

Oo widze szalejecie na forum, troche mnie nie było a tu tyle postów
Ja dzisiaj mam wyjątkowo dobry humor. Ale nie ma tak pieknie, dzis z NICZEGO w przeciągu paru godzin na brodzie wyskoczył mi klasyczny ropny pryszcz -czerwone na zewnątrz biała gula w srodku.. Siedzi tam i sie prosi o wycisniecie. Potraktowałam mascia ichtiolowa która sama mi go wyciagnie, bo niestety nie mam czasu isc jutro na wymaz :/ Ale no żal mi sie samej siebie robi, takie pryszcze jak u 'nastki' :P Teraz jestem juz wrecz pewna ze mam gronkowca.. Gdzies czytałam ze własnie w ciagu paru godzin potrafi wyrosnac ropna krosta poteznych rozmiarów. Poza tym kiedy brałam przez tydzien antybiotyk szerokodziałajacy ani razu! mi nic nie wyskoczyło. Do tego własnie przypomnialam sobie fakt, ze majac 14-15 lat poszlam na oczyszczanie do kosmetyczki. Zmasakrowala mi twarz swoimi dlugimi paznokciami. Mysle ze nie byly one sterylne! Od tego czasu bylo juz tylko gorzej. To sie wszystko składa w całosc, zreszta duzy % ludzi ma gronkowca...

Co do diety, ja zaczełam kombinowac jakos majac 16 lat i od tego czasu po prostu lubie takie jedzenie (surówki, warzywa,owoce, ciemny chleb). Albo juz tak mi to siedzi w psychice (mysle ze wlasnie tak ejst) ze nie chce inaczej. Po kuracji aknenorminem slodyczy w dawce wiekszej niz np 1 mały kawałek ciasta nienawidze ! mysle ze mi sie cos z tolerancją cukru poprzestawiało. Ja mam juz wrecz jakos patologicznie poprzestawiane w głowie Rozczulam sie np nad pyszną pizzą czy lodami, ale wiem ze na dluzsza mete nie moglabym sie przerzucic na takie jedzenie. Moja wspollokatorka smiala sie ze jestem królik
A odnosnie stresu, psychiki to mysle ze ma baaardzo duzy wpływ. Przykład- dzisiaj stoje w autobusie, duszno bo przeciez po co otworzyc okna (ja stałam akurat na srodku wiec nie mialam jak), byłam ciepło ubrana. Skóra wygladała normalnie i czułam sie normalnie dopóki nie zaczełam o tym myslec. Pomyslalam sobie - ale duszno, zaraz skóra mi sie zacznie przetłuszczac, ale masakra, ogolnie coraz wieksza panika. I az poczułam jak momentalnie wszystkie gruczoły które mam na skórze pracuja mi jak oszalałe.. + naczynka.
Czytałam tez gdzies ostatnio ze przy jakims przewlekłym stresie (tylko nie wiem czy ogólnym czy dot. twarzy) nerw potrafi wrosnąc w gruczoł łojowy i błyskawicznie go aktywowac przy minimalnym pobudzeniu nerwowym.

A najlepsze to jest zrozumienie problemu przez mojego tate - on serio uwaza ze trzeba tylko myc sie wodą, ewentualnie krem nivea i swiat jest piekny! tak byłby, gdyby tak sie dało..
I kazdy znajomy mi facet uwaza ze nie nalezy sie w ogóle malowac, nie zatykac porów i wtedy wszystko przejdzie.. Nawet nie wiecie jak ja bym chciala sie nie malowac...

P.S. A powiedzcie mi jeszcze gdzie wykonuje sie ten wymaz? W takim normalnym lab analiz krwi czy bardziej w szpitalu?

Pozdrawiam!

Edytowane przez Ewuska_90
Czas edycji: 2010-04-19 o 21:54
Ewuska_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 22:12   #628
tuturutu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 172
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez magica Pokaż wiadomość
Hej, kochane Podczytuję Was regularnie. U mnie już ładnie-mogę powiedzieć, że z trądzikiem jako takim mam spokój. pojedyncze pryszcze, ale wcale nie przypominają dawnych krost-to raczej takie pryszczyki, i jest ich kilka(może 3 zliczę ). Ale niestety-moja twarz jest zniszczona, nierówna, trochę blizn... nie mam może jakiś wielkich wyrw i pod makijażem to tak nie razi, ale bez makijażu widać taki niejednolity koloryt-to taki malutkie czerwone blizenki i dziurki i jest ich dużo. gdyby nie to-śmigałabym bez makijażu.
Poza tym wciąż zatykają mi się pory i mam mikrozaskórniki. nie wiem już co z tym robić. chciałabym pozbyć się wszystkiego do końca, ale pomysłow brak.

w dodatku wrócil mi trądzik na ramionach i dolnej części plecow. więc nie ma tak kolorowo. fakt, że ostatnio objadałam się słodyczami jak nigdy w życiu-aż dziw, że twarz pozostała bez szwanku chyba wszystko odbiło się właśnie na ramionach. Z dwojga złego-wolę tam

Pozdrawiam Was i życzę powodzenia Na każdego działa coś innego, ja polecam ze swojej strony kwasy wszelakie i kosmetyki dla dzidziusiów Babydream one zdziałały cuda i sprawiły, że trądzik , na który nie działały żadne antybiotyki i inne cuda, który trwał prawie 5 lat-w końcu się poddał. i mam nadzieję, że już nie wróci.

Oj jeśli chodzi o babydream to u mnie początkowo lekka poprawa i niestety coś im się odechciało działać. Mówisz o serii nagietkowej prawda ? Chodzą pogłoski, że mają ją wycofać, o rany, czym ja buźkę będę nawilżać ?! Zauważyłam, że mam dość podobny stan cery na ten moment, ciekawe ile potrwa ten spokój ..

Lirriel a to mi dokopałaś teraz. Aczkolwiek wypijam codziennie nawet litr tej czerwonej, od jakiegoś miesiąca i pogorszenia nie zauważyłam, ale cóż, spróbuję odstawić, może uda mi się utrzymać spokój na twarzy fakt, fakt, te wszystkie udziwnione herbatki często są świetne mimo początkowych uprzedzeń co do ' glajd ' i ' fusów ' , ale niestety wciąż trzeba uważać, żeby nie trafić na jakiś pogarszacz.
tuturutu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 23:12   #629
kasiam187
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiam187
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 714
GG do kasiam187 Wyślij wiadomość przez MSN do kasiam187 Send a message via Skype™ to kasiam187
Dot.: Trądzik - cz. 3

tego zelu do mycia twarzy z babydream uzywacie? ;
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=385876&page=21

ja do tej pory uzywalam tylko Iwostinu, bo tak mi dermatolog zalecal, ale no co do ceny to sporo sie roznia moze warto by sprobowac.. zastanawiam sie nad nim i tez nad cepathil...
__________________
Giulia 21.09.2012


Edytowane przez kasiam187
Czas edycji: 2010-04-19 o 23:19
kasiam187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-19, 23:38   #630
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
Dot.: Trądzik - cz. 3

Cytat:
Napisane przez tuturutu Pokaż wiadomość
Lirriel a to mi dokopałaś teraz. Aczkolwiek wypijam codziennie nawet litr tej czerwonej, od jakiegoś miesiąca i pogorszenia nie zauważyłam, ale cóż, spróbuję odstawić, może uda mi się utrzymać spokój na twarzy fakt, fakt, te wszystkie udziwnione herbatki często są świetne mimo początkowych uprzedzeń co do ' glajd ' i ' fusów ' , ale niestety wciąż trzeba uważać, żeby nie trafić na jakiś pogarszacz.
Przepraszam?
A tak serio, to mnie się obiło o uszy kiedyś od kolegi pracującego w herbaciarni, że ogólnie tylko herbata najwyższej jakości, certyfikowana, daje gwarancję bycia nieszkodliwą dla organizmu, natomiast wszelkie herbaty paczkowane, Liptony i tym podobne, bądź tanio kupowane w sklepach z herbatą, są zazwyczaj niskiej jakości i w wielu wypadkach są to odpady z procesu wybierania tej wysokojakościowej, albo to, co upadło na przykład na ziemię (czasem zamiata się to wtedy z kurzem i innymi brudami! Nie ma jak darmowa wkładka do herbaty...). A z tych wszystkich 'herbacianych popłuczyn' najbardziej niezdrowa miała według niego być właśnie czerwona, z racji tego, że ma silniejszy wpływ na organizm od innych (między innymi przez swoje 'tłuszczobójcze' właściwości), jest bardziej inwazyjna, i w związku z tym łatwiej można wchłonąć te wszystkie obrzydliwości z niej...
Nie wiem ile w tym prawdy, a herbatę i tak piję najczęściej paczkowaną (), ale jakoś łatwo mi uwierzyć, że warunki przygotowywania do sprzedaży nie są sterylne... bo gdzie są?

Właśnie dziś wypróbowałam puder sypki na podkład. Dziwna sprawa, bo na pudrze jak byk stoi 'purifying whitening loose powder', miał być rozświetlający, a jak go nałożyłam na pyszczek to mi zżółkł... Czy ja się aż tak bardzo nie znam na pudrach? A przy tym zastanawiam się nad pudrem Clinique'a, redness solutions czy jakoś tak się zwie, ale jest strasznie drogi... Ciekawe czy to faktycznie działa maskująco na czerwone łatki...
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.