![]() |
#721 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Mysle, ze zaproponuje Ci kuracje, która w zaleznosci od tego jak bardzo masz nasilony tradzik moze obejmowac leczenie tylko zew albo i wew (antybiotyk, albo jakies suplementy) a przy ewentualnej poprawie, jako podtrzymanie efektów i usuwanie przebarwien - zabiegi w gabinecie.
To jest biznes, wiec pewnie bedzie Cie namawiac ![]() Ogólnie nt srodowiska lekarskiego mam dosc przykre zdanie.. Dziewczyny, chodziłam do ok 30stu lekarzy odnosnie trądziku (dermatolodzy na NFZ których ignorancji nie skomentuje, dermatolodzy prywatni, naturoterapeuci, homeopatka, ginekolodzy, endokrynolodzy).. Czy kiedy lekarz widząc, ze nie ma znacznej poprawy, lub jest tylko taka ze 'wypalam', agresywnymi srodkami bakterie, niszcząc skóre nie powinien sie zastanowic czy moze przyczyna lezy w organizmie? Nie. Lepiej zgarnac kase i sie nie przejmowac. "Taka uroda", czy "Biedna pani jest z tym trądzikiem.." tez juz słyszałam. Proponowanie Diany bez badan hormonalnych. Proponowanie Izoteku na wejsciu, kiedy ropnych pryszczy miałam w liczbie 2-3. Zdecydowałam sie, co jest moim najwiekszym zyciowym błędem, bo przetestowałam wszystkie inne grupy leków. A teraz mam kare, ze chciałam wygladac normalnie. Juz pal licho dermatologów- bo oni głównie są od skóry, choc jak dla mnie to skóra jest obrazem organizmu. Pal licho gdybym nadal miała 13 lat i tradzik młodzienczy... Ale ginekolodzy, endokrynolodzy? Nie wiem, czy są tak słabo wykształceni, czy tak bardzo maja niestandardowego pacjenta w d*, ze problemu trądziku nie potrafia juz ogarnac, na zasadzie przyczynowo-skutkowej. O ile wiem, hormony to nie tylko testosteron. Na same badania hormonalne wydali moi rodzice pareset zł (bo powtarzane wielokrotnie) bo przeciez po co dac skierowanie. Wg nich- jesli mam testosteron ok to nie mam tradziku hormonalnego, ani pco. Dobra, nie bede przedłuzac... Zrobiłam sobie ostatnio kolejne badania, test MTC na prolaktyne, czyli po obciązeniu tabletką. Gdyby nie jakies mega wnikliwe zagłebienie sie w strony endokrynologiczne, nie wiedziałabym w ogole ze takie badanie istnieje, i ze prolaktyna tak często ujawnia sie wyłącznie czynnosciowo. I co wyszło? Wynik podstawowy w normie, wynik po obciązeniu wzrósł ponad 16x, a powinien góra 4-5 x. Czyli mam hiperprolaktynemie czynnosciową, która z kolei moze byc spowodowana niedoczynnoscią tarczycy. Nigdy bym nie wpadła, ze moge miec niedoczynnosc tarczycy (a wyniki lekko na to wskazuja, a objawy mam inne),a tymbardziej ze ona moze jakos wpływac na trądzik => własnie posrednio biorąc udział w nadmiernej produkcji prolaktyny. TO MA WIEDZIEC LEKARZ A NIE JA, DZIEKI GOOGLE. I to lekarz ma poprowadzic moje leczenie i zrobic WSZYSTKIE badania... Tymbardziej ze mam szereg innych zaburzen hormonalnych i to nie od dzis. Jak sobie pomysle, ze brałam Izotek niepotrzebnie, ze niszczyłam sobie urode nie potrzebnie, jesli rzeczywiscie ta prolaktyna, tarczyca okaze sie winowajca... to chce mi sie ryczec. Jesli to jest powodem i jesli da sie to wyleczyc, to super, ale przebarwien po pryszczach i hirsutyzmu juz nie cofne. Dzisiaj zrobiło mi sie tak przykro, ze zaczełam ryczec jak jakas głupia histeryczka.. Przy myciu włosów, (które kiedys miałam za***iscie ładne, kazdy mi ich zazdroscił), wyjełam ich ze trzy takie ciemne garście.. I mnóstwo jeszcze zostało w wannie. Mam zakola juz. Farbuje zadko, nie prostuje nigdy, odzywiam. To przez Izotek i przez hormony. A branie Izo, odbija mi sie nadal i bedzie pewnie do konca zycia, mimo ze wziełam tylko połowe dawki. Myslalam, ze było warto dla tych paru tygodni z idealnie matową skórą i mniejsza iloscia pryszczy. Nie było warto. Boli wątroba, kosci, boli żołądek, układ odpornosciowy tez częsciowo padł, mam problem z tolerancją cukrów. No i cały szereg problemów z wyglądem.. Chyba taka kara za to, ze chciałam wygladac normalnie. Mam zal do lekarzy, moze niesprawiedliwie, ale mam zal ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#722 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ewuska, nawet nie wyobrażasz sobie jak doskonale Cię rozumiem. Mogłabym się podpisać po Twoim postem.
Trzymam kciuki, żeby okazało się, że wreszcie dotarłaś do źródła swojego problemu. I oczywiście za pomyślne efekty leczenia ![]() Ja nie mam ochoty ostatnio pisać. Jest źle z cerą i ogólnie ze mną. Czuję, że znowu się załamuję.
__________________
Dbam o siebie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#723 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Dzieki
![]() ![]() ![]() Nie dziwie sie, ze sie załamujesz, ja na kazde pogorszenie reaguje paniką no bo ile mozna.. Moze stres i takie przykre nastroje tez nasilają problem? Trzymaj sie ![]() Bardzo się ciesze, ze rodzice mnie w tym wszystkim wspieraja (chociaz mama była przeciwna Izo, ogolnie podczas leczenia cały czas sprawdzała czy nie umieram wręcz), co chwile dają kase na badania, teraz na prywatnych endokrynologów, mama siedzi na forach i szuka. To bardzo pomaga jak ma sie wsparcie. A powiem Wam, ze jak na moją cere to nawet jest zadziwiająco dobrze ostatnio ![]() A na noc, mniej wiecej co drugi dzien, kłade na zwilżoną twarz -i tu uwaga, nie spadnijcie z krzesła- OLEJ ![]() I wiecie, ze mnie nie zapycha? Nie myslalam ze potrafilabym cokolwiek nałozyc na moja twarz, co jest tłuste, bo sama moja skóra jest fabryką tłuszczu. Jedynie z nosem i czołem uwazam, ale na policzki i brode jest fantastyczny. Nie bede nikomu polecac, bo wiadomo ze to nie jest zaden specyfik na trądzik, na mnie działa bo łagodzi skóre, która latami była wypalana róznymi chemicznymi srodkami. Plusy- 1. zyskałam wiecej czasu, rano tylko przecieram i mam spokój, nie musze nawet kremu kłasc zazwyczaj. 2. Skóra jest duzo bardziej uspokojona, kiedys jak nakładałam 5% tonik migdałowy to mnie szczypał, ostatnio nałozyłam 10-12% i nawet nie poczułam! ![]() Generalnie fajnie dosc ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#724 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
dziewczyny, a ja tak delikatnie odskoczę od tematu
![]() Co stosujecie na rozszerzone pory? Mi glinka zielona nie pomaga ![]() Przymierzam się do kupna maseczki Ziaja Pro ściągającej, też z glinką ale może będzie lepiej działać niż sama naturalna glinka... ech już sama nie wiem |
![]() ![]() |
![]() |
#725 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ewuska, nie masz powodu, żeby czuć się głupio. Dla takich postów został stworzony ten wątek. Mnie bardzo się podoba. Chyba sobie wydrukuję jak będę szła do psychologa. Muszę iść. Niestety właśnie na ogólne złe samopoczucie związane z trądzikiem nakładają się problemy osobiste. A w stresie żyje permanentnym
![]() Ostatnio znowu mam kilka dużych gul (nie na brodzie), które ewidentnie są spowodowane gronkowcem. Muszę się za niego ostro wziąć. W poniedziałek mam wizytę u dermatologa. Pewnie dostanę tetracyklinę (w antybiogramie wyszło, że gronkowiec jest na nią wrażliwy). Łudzę się jak zawsze, że nastąpi super-hiper poprawa ![]() Rodzice też mnie w zasadzie wspierają, ale tak jak ja, mają już dość. Również używam oleju (z żelem hialuronowym), tylko że z arbuza. Jest chyba najlżejszy. Innych za bardzo się obawiam. VisionAM, gdzie mi się wepchałaś? Żartuję oczywiście ![]()
__________________
Dbam o siebie
![]() Edytowane przez --Olka-- Czas edycji: 2010-05-08 o 08:16 |
![]() ![]() |
![]() |
#726 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Przyczyny mojego złego stanu cery nikt nie odkrył. Bywało bardzo źle, nawet dobry fluid nic nie krył. Miałam chyba wszystkie możliwe kremy i maści. Dermatologów odwiedziłam całą masę. I NIC.
Wielka poprawa przyszła dość niespodziewanie. Po prostu nagle było lepiej. I tak już zostało, choć do tej pory zdarzy mi się męczyć z jakimiś natrętnymi np. na samym środku czoła. ![]() Dlatego myślę, że cierpliwość jest najlepszym lekarstwem. ![]()
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
![]() ![]() |
![]() |
#727 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Gdybym cierpliwie czekała, aż samo mi to zejdzie to dzisiaj miałabym twarz pełną plam, blizn, krost i kraterów
![]() Nie wpadajmy ze skrajności w skrajność, kilka krostek moze zejść sama, ale prawdziwy trądzik trzeba leczyć |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#728 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
Ale na to nigdy bym się nie decydowała. To lek dla osób o naprawdę poważnym stanie skóry. Stosuje się go w przypadkach, gdy jest groźba, że pozostaną trwałe blizny na całe życie. Znam dziewczyny, które go stosują, choć na pewno się nie kwalifikują pod tak poważny stan. Trzeba sobie postawić pytanie co jest ważniejsze: idealna cera, czy zdrowie. Bo lek o taaakiej liście działań niepożądanych naprawdę nie jest bezpieczny w 100%. Prawda jest taka, że większości osób trądzik kończy się wraz z zakończeniem procesu dojrzewania.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. Edytowane przez fleur05 Czas edycji: 2010-05-08 o 09:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#729 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Prawda jest też taka, że trądzik ma różne postacie, nie tylko trądzik młodzieńczy
![]() Ja mam 22 lata i okres dojrzewania daleko za sobą, ale nadal męczę się z tym paskudztwem. Nie jestem zwolenniczką biernego czekania aż samo przejdzie, bo skąd pewność że w ogóle przejdzie? ![]() Piszesz, ze brałaś wszelkie możliwe maści i kremy - hmm... wątpliwe ![]() ![]() Masz idealną cerę teraz? Nawet przebarwienia Ci nie zostały? Edytowane przez visionAM Czas edycji: 2010-05-08 o 10:09 |
![]() ![]() |
![]() |
#730 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
Co do ilości kremów i maści to było tak: szłam do dermatologa z karteczką gdzie miałam napisane wszystko co miałam (była coraz większa). Ona mnie pyta co stosowałam, wymienia te wszystkie leki a ja tylko kiwam głową. Zwykle po wymienieniu jakiś 15 znajdywało się coś nowego. ![]() Mojej cerze daleko do ideału, są przebarwienia, generalnie nie jest jakoś cudownie. Ale do Izoteku mnie nikt nie przekona. A wbrew pozorom lekarza nie jest trudno przekonać do wypisania na niego recepty, niestety lek ten jest przepisywany często po to, żeby nie stracić pacjenta. Bo te maści zwykle mają marny skutek.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. Edytowane przez fleur05 Czas edycji: 2010-05-08 o 10:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#731 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
No nie wiem, mi właśnie maści pomogły plus kuracja hormonalna tabletkami Cyprest
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#732 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() Wiesz, mnie najlepiej pomaga krem nawilżający, do tego doszłam po długich latach walk rozmaitymi wymyślnymi maściami. ![]()
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#733 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
ja miałam badania hormonalne, bo podejrzewałam że mam jakieś zaburzenia tym bardziej że okres był nieregularny, miałam co jakiś czas problemy z jajnikami no i ten fatalny trądzik w okolicach brody, na żuchwie :/
No i okazało się że wszystko wina hormonów, dlatego biorę Cyprest. Nie mam póki co żadnych skutków ubocznych więc jestem zadowolona, jak będzie dalej to się okaże. |
![]() ![]() |
![]() |
#734 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() ![]() ![]() Ostatnio czytałam o Izoteku, chciałam nawet prosic dermę o receptę, ale jednak zaniechałam tego pomysłu i kiedy na forum www.izotek.pl oglądałam fotki osób, przed i po kuracji to zrozumiałam, że faktycznie z moją cerą nie jest aż tak źle i pewnie nawet nie dostałabym recepry na ten lek. A hirsutyzm to też przez izotek? Z drugiej strony, co z tego, że dostanę antybiotyk jakiś inny (brałam tetracykline i podczas kuracji super, po odstawieniu nawrót), bo to i tak wróci, a po co męczyc wątrobę. Chciałabym wyleczyć się na stałe (mam 23 lata, innym znajomym trądzik już dawno przeszedł po okresie dojrzewania), a chyba tylko Izotek itp to gwarantuje, ale cena jaką można zapłacić za kurację (chodzi mi o efekty uboczne ![]() ![]() ---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- Cytat:
Jedno mnie nurtuje, jesli jakas np masc wywoluje u mnie pieczenie i podrażnienie skóry, jest zaczerwieniona to mam dalej stosowac dany lek i ewentualnie dodatkowo nawilzac (bo takie czytalam opinie na innym forum) czy zaprzestac stosowania? Zazwyczaj robilam to drugie, bo jesli jeszcze do trądziku dochodziła czerwona twarz to maskara po prostu i nawet gdy mówilam dermie, że mam podrazniona skórę to przepisywala cos innego :/ Ale ze wszystkim tak było, mam bardzo wrażliwą skórę, chyba tylko nie było tak po Zinerycie, to derma mi go ciagle wciskała, ale jest dla mnie za drogi (prawie 50 zl) a dzialanie nie jest jakies wyjątkowe. Edytowane przez iwona200 Czas edycji: 2010-05-08 o 13:28 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#735 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Część leków wywołuje podrażnienia tylko przez parę pierwszych dni stosowania, bo są po prostu silne np. Zineryt (ale ten ma zasadniczą wadę, szybko się nie niego przestaje reagować, tylko na początku efekty są). Ale jeśli coś podrażnia skórę przez dłuższy czas, to moim zdaniem trzeba odstawić, bo można bardziej zaszkodzić.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
![]() ![]() |
![]() |
#736 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Hej iwona200
![]() Wiesz, tych 30 lekarzy to nie było tylko dermatologów, ale tez własnie naturoterapeuci, endokrynolodzy i ginekolodzy (choc zdecydowana przewaga derm. ). Na NFZ było ok 6-7. Najbardziej rozwaliła mnie pani "doktor" w zeszłym roku. Potrzebowałam przedłuzyc lek robiony i akurat jakos na szybko poszłam do derm w przychodni. W pełnym make-upie, nie mówiłam słowa o sobie, o moim trądziku. Po prostu weszłam. Moim zdaniem, powinna wyzwac mnie ze przychodze do derma z tapetą (miałam normalny pełny makijaz, a pryszcze mam tego typu ze ładnie sie pod nim chowaja, wiec za duzo zobaczyc nie mogła... ekhm zakładajac ze by w ogole na mnie popatrzała -_-), powinna zacząc ze mną rozmawiac, robic wywiad jakie brałam leki itd. Pani nie spogladajac na mnie, ani razu (cos tam wypisywała) bąkneła do siebie "no i co". to juz sie poddałam, powiedziałam o jaki lek mi chodzi, dziekuje do widzenia. Faaaajnie, ciekawe czy gdybym powiedziała wypisz mi kobieto Izotek to tez by tak zrobiła. Zero wywiadu, nic. Po Izo specjalnie poszłam do lekarza, który nagminnie go wypisuje, prawie kazdemu pacjentowi, wrecz słynie z tego. To była moja decyzja, moje ryzyko choc teraz bym go nie podjeła. Byłam po prostu zdesperowana wiedzac ze stosowałam juz wszystkie grupy leków. Tak, hirsutyzm mam od tego. Lekarz mnie wrecz zmieszał w błotem jak w trakcie kuracji powiedziałam ze meszek mi sie powieksza, powiedział ze to na 100% nie od tego, ze chyba oszalałam. Sorry, ale debil bo nawet w ulotce jest napisane ze moze wyjsc nadmierne owłosienie. Tyle ze powinno przejsc po kuracji a mi sie rozwija. Organizm ludzki jest na tyle skomplikowany, ze pewnie po prostu pobudziły mi sie pewne receptory, cos tam zachwiało i teraz mam. Podobno tez ten lek( to na ang stronach wyczytałam) moze wywołac insulinoopornosc która posrednio tez moze wpływac na owłosienie. W ukł hormonalnym tez mógł namieszac, w koncu czemu nie skoro ten lek działa na cały organizm. Ciesze sie ze przerwałam, mimo ze w trakcie kuracji byłam mega szczesliwa (zanim zaczeło sie pogarszac z w.w. problemem) Co z tą prolaktyną-zobaczymy, na ile ona jest winna i czy da sie cos z tym zrobic. Trądziku akutualnie nie mam w jakiejs ostrej fazie, ale cera jest juz na tyle zniszczona, ze bez mak-upu własciwie nie mam twarzy, kolor inny, mnóstwo plam, naczynek, wągrów, pryszczyków. Tez moja wina ze długo stosowałam nadtlenek benzoilu, ale to było jedyne co mi w pewnym momencie pomagało, choc tez wywoływało efekt buraka -__- z tą wrazliwą cerą ogolnie mam jak Ty Iwona.. |
![]() ![]() |
![]() |
#737 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 308
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ewuska zaciekawiłaś mnie tym testem MTC na prolaktyne, nie miałam pojęcia o tym, że istnieje takie coś jak hiperprolaktynemia czynnościowa. Możesz napisać coś więcej o tym badaniu? tzn. czy można tak po prostu iść do szpitala czy jakiegoś centrum medycznego gdzie pobierają krew i poprosić o zrobienie go? nie trzeba mieć skierowania?
Miałam robione kilka razy badania hormonalne i za pierwszym razem wyszła mi sporo za wysoka prolaktyna ale za 2 i 3 już normalna, no i za każdym razem lekko podwyższone DHEA, oprócz trądziku mam jeszcze inne problemy hormonalne m.in. podobnie jak ty lekki hirsutyzm, pani endokrynolog na pierwszej wizycie niby stwierdziła, że te wszystkie zaburzenia nie są normalne i coś musi być nie tak z hormonami, ale na kolejnych wizytach tylko zlecała kolejne badania hormonów i nie miała pomysłu co mogłoby być nie tak, aż w końcu na 4 wizycie stwierdziła, że taka już moja uroda, że mam trądzik, włoski gdzie nie trzeba i nie mogę przytyć i nic się nie da na to poradzić...Teraz myślałam nad tym, żeby zrobić jeszcze raz na własna rękę badania hormonalne i iść do innego endokrynolog i teraz tak się zastanawiam, że ponieważ raz coś tam nie tak z ta prolaktyną mi wyszło to może też zrobiłabym oprócz zwykłego badania ten test MTC. Bo naprawdę mam już dosyć co mi się polepszy to zaraz się znowu pogarsza, przez ostatni tydzień miałam już naprawdę ładną cerę tylko kilka jakiś malutkich krostek, a tu dzisiaj od nowa coś się zaczęło psuć, a najgorsze jest, że z zaskórnika którego miałam koło ust zrobił się wczoraj wielki stan zapalny, strasznie to wygląda, taka ogromna bordowa gula i boli okropnie, nie mogę się uśmiechać, ani szerzej ust otworzyć ![]() ![]() No i z moim dekoltem jest źle, krostki długo się goją a jak już znikną to na ich miejsce wyskakują nowe i w ogóle cały dekolt jest taki nierówny, chropowaty w dotyku i jakby się z bliska przyjrzeć to jakbym miała na nim rozszerzone pory, zaskórniki, ogólnie okropnie to wygląda...az mi się ryczeć chce, bo zawsze się cieszyłam, że chociaż na ciele trądziku nie mam, a teraz.... I mam pytanie używała może kiedyś któraś z was maseczki aspirynowej albo toniku? Bo chciałabym sobie zrobić na twarz i dekolt ale boję się, że tylko pogorszę stan cery. Edytowane przez Madelaine Czas edycji: 2010-05-08 o 15:18 |
![]() ![]() |
![]() |
#738 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- Ewuska_90 ja pierwszą moją dermatolog (NFZ) na początku uważałam za nawet dobrą, na początku było dużo maści i płynów, choć ja prosiłam o antybiotyki, chciałam spróbować, ale ona nie chciała przepisać - mówiła, że szkoda mojej wątroby i na razie zobaczymy jak bedzie po tym co przepisuje. Podobało mi się nawet, że tak się troszczy o moją wątrobę... ![]() ![]() ![]() ![]() Ja tak samo mam cerą: przebarwienia, naczynka, zaczerwienienia, nierówny koloryt, make-up (sam podkład i korektor) zajmuje mi ok. 15 min. niekiedy ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#739 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() Na moją cerę słońce działa świetnie, więc zamierzam się trochę poopalać przed wakacjami.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#740 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#741 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]()
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#742 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
|
![]() ![]() |
![]() |
#743 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
są są
![]() ja mojemu dermatologowi nie musiałam mówić, sam mi dawał odpowiednie leki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#744 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Madelaine a widzisz, ja tez tak jak i wiele innych osób nie słyszałam wczesniej o tym tescie
![]() To jest tez kwestia tego, ze na razie nie wiem na ile ta hiperprolaktynemia która ujawnia sie dopiero w okreslonych sytuacjach, moze miec wplyw na trądzik. Moze to głupie, ale wolałabym zeby jednak jakis miala. W sobote mam wizyte u dobrej podobno, endokrynolog to Wam wszystko napisze. Moim zdaniem jesli juz sie lekarz bierze za badanie pacjenta pod kątem hormonów, a tymbardziej jesli bierze sie za ingerencje sztuczną w te hormony - to obowiązkowo komplet badan! Przy ciezszych przypadkach (oraz czesto przy hirsutyzmie, pewnie tez niedługo pojde) daja skierowanie do szpitala na pare dni, bo wtedy o róznej porze dnia i nocy wykonuja pomiary, badania wiec mozna stwierdzic te zaleznosci jak zmienia sie poziom hormonów w okreslonych warunkach. I to tez najeczesciej w szpitalu wykonuja badania po obciązeniu. A z tym MTC to było tak, poszłam do normalnego labolatotrium przy szpitalu (które jest bardzo profesjonalne i nowoczesne) i zapytałam sie czy mozna wykonac test na prolaktyne po obciązeniu. I mozna. Oczywiscie płacisz ![]() ![]() Mozna wykonac jeszcze po 2ch godzinach bo ma jakos wtedy w okreslony sposób spadac, ale ja juz nie miałam kasy... Zobaczymy, na ile ma to realny wpływ na moje problemy... iwona200 to powiem Ci ze I TAK Twoi lekarze byli niczego sobie.. leki osłonowe, badania, niezle. A "spróbujmy" tez czesto słyszałam. Mam wrazenie, ze oni w niektórych przypadkach sami juz nie maja pomyslu co przepisywac |
![]() ![]() |
![]() |
#745 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 106
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cześć, dziewczyny!
Jestem tu nowa, to mój pierwszy post. Moja "przygoda" z trądzikiem trwa stosunkowo krótko, ale już ma taki negatywny wpływ na moją psychikę, że muszę się gdzieś wygadać. Ale mnie ucieszyło, jak trafiłam tutaj do Was i zobaczyłam, że nie tylko ja mam taki problem! Niektóre Wasze wypowiedzi są jakby wyjęte z mojej głowy... Zawsze miałam problematyczną cerę, tłustą, ze skłonnością do trądziku. Najwięcej wyprysków robiło mi się na czole, brodzie, czyli w tej klasycznej strefie "T". Nigdy mi to jednak nie przeszkadzało w normalnym funkcjonowaniu. Ot, jakaś zmiana, raz na jakiś czas. Niestety, nabyłam głupiego nawyku wyciskania najmniejszych krostek. Tak czy inaczej, kiedyś jakoś moja cera nie stanowiła dla mnie strasznego problemu. Problem zaczął się w tym roku, gdzieś około marca. Czoło mam już praktycznie całkiem czyste, ale obsypywało mnie coraz bardziej na policzkach. Byłam kilka razy u dermatologa, zmieniałam maści, których efekty były bardzo krótkodystansowe. Biorę też antybiotyk, Tetracyklinę, ciężko mi powiedzieć, czy to coś daje. Mam już prawie 20 lat, w życiu bym nie przypuszczała, że w takim wieku może się zacząć problem z trądzikiem. Każda maść to nowa nadzieja, że zadziała, ale jak na razie to jest jakaś jedna wielka lipa, tylko mi się pogarszało. Jeszcze mam mnóstwo przebarwień, niektóre sama nie wiem, skąd się wzięły, ale większość niestety z mojej głupoty (a mówili, żeby nie wyciskać). A sam trądzik, to takie grudki, "papier ścierny", czasem coś większego. Strasznie to widać pod światło. Nie wychodzę już z domu w ogóle bez podkładu, wstyd mi się nawet pokazać przed rodziną. Mama twierdzi, że przesadzam. Byłam u ginekologa, wszystko wskazuje na to, że zacznę brać Cyprest, ale z tym muszę poczekać do następnego okresu. Wydałam mnóstwo pieniędzy na różne kosmetyki dla wrażliwej cery, od kilku dni używam Brevoxylu i nawilżam Humektanem, a teraz czekam, czy to wszystko naraz zacznie działać. Ale to czekanie mnie zabija. Myślę, że mogłabym teraz żyć naprawdę, imprezować, flirtować (chociaż nigdy w tym nie byłam dobra), że tyle rzeczy mogłaBYM. Ale czekam... Strasznie się czuję, przede wszystkim psychicznie. Może dlatego, że to tak nagle, w takim wieku, nie jestem do tego przyzwyczajona. Siadło mi to na psychice właściwie w ciągu dwóch tygodni. Zawsze byłam aktywną osobą, dużo sportu, znajomych, jestem optymistką, mam poczucie humoru. Teraz zauważam, jak bardzo mi tego brakuje. Siedzę w domu, kiedy tylko się da, nie lubię, jak ktoś na mnie patrzy. To całe chowanie się za włosami, szaliki, chustki, niechęć do niektórych rodzajów światła, o którym niektóre z Was pisały - no, niesamowite, jak to wszystko znajduję u siebie. Wydaje mi się, że wszyscy to widzą, rozmawiają ze mną z litości. No, dziewczyny, same wiecie - każda chyba przez to przechodziła... Nie widzę wcale tych wakacji. Łapię się na tym, że już zaczynam je zaliczać do czasu "wyłączonego z życia", jak ostatni miesiąc. "Posiedzę w domu, podleczę się, a żyć zacznę potem..." (wiem, że tak się nie da). Dziś nie poszłam na zajęcia, znajomym powiedziałam, że jestem chora. Nie wiem, po co - jutro tak czy inaczej będę musiała iść, takie mam studia. Tak samo pojutrze, i potem, aż do końca. Przeraża mnie długość leczenia tego. A potem jeszcze jakoś trzeba sobie będzie radzić z przebarwieniami. I cały czas w tym cholernym podkładzie. Ech, jak miło byłoby po prostu móc gdzieś wyjść bez niego! To by chyba było na tyle z mojej strony. Nie musicie nic odpisywać, ważna dla mnie, że ktoś to przeczyta. A pewnie najważniejsze, że to napisałam. Może już tak nie będzie siedzieć w głowie... |
![]() ![]() |
![]() |
#746 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 256
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
DZIEWCZYNY PROSZĘ O SZYBKĄ RADĘ. Z góry dziękuję za szybkie reakcje!
Stoję przed ogromnym wyborem.Wyglądam na dzień dzisiejszy- strasznie.W okolicach brody i dolnych partii policzków mam dziwne grudy,które nie nadają się do wyciśnięcia.Mój problem zawsze tyczył się policzków i ich bocznych częsci. Miesiączki mam raczej skromne, obfite tylko przez max 3 dni. Moja prywatna Pani dermatolog już jakiś czas temu proponowała antykoncepcję- Diane 35.Na początku nie chciałam o tym słyszeć,ale jutro znów zada te pytanie,ponieważ brałam bardzo wiele antybiotków,maści,że nic nie pomaga.Duac,differin,dave rcin,epiduo, teracyklina,jakieś papki apteczne,unidox, i wiele wiele innych....NIC. Proponowała także IZOTEK.Byłam w szoku,bo wiem,że się nie kwalifikuje na ten lek,ale powiedziała,że NIE ze wzgledu na przerażający stan, lecz ze względu na ciągłość leczenia bez rezultatów. Czy jeśli wezmę Diane to najpierw znów bd przechodziła wysyp,opłaca się?Jestem w desperacji,pragnę choć minimalnej poprawy,a od miesiąca jestem w tragicznym stanie.Doradzcie mi............. |
![]() ![]() |
![]() |
#747 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Natychmiastowej poprawy nie będzie tak czy siak, więc radzę mocno się zastanowić. Generalnie nie jestem zwolenniczką leków doustnych ze względu na skutki uboczne. Jednak wiadomo jak jest, kiedyś patrzyłam w lustro i gotowa byłam chrzanić wszystkie działania niepożądane, byleby tylko być w lepszym stanie. Udało mi się jednak przetrwać najgorszy okres (a dłuuugo trwał).
Jeśli jednak lekarz zaleca ci środki doustne, to zdaj się całkowicie na niego. Z tego co wiem, to wiek ma też duże znaczenie- wszelkie tabletki są dużo bezpieczniejsze dla kobiet, które w pełni zakończyły proces dojrzewania.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
![]() ![]() |
![]() |
#748 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 256
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Mam 18 lat,a trądzik od 5 kl podstawówki.Czyli trochę się już z nim męcze.Od gimnazjum wszytsko przeszło na policzki.Teraz oddałabym wszytsko za odrobinę poprawy.Jestem załamana stanem mojej cery,tym bardziej,że sama w akcie desperacji pogarszam sprawę,bo paluszki idą w ruch. Jeśli zdecydowałabym się na Diane to po jakim czasie mogę zauważyć efekty?
|
![]() ![]() |
![]() |
#749 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Jej, jak tak czytam o was to
![]() ![]() Ja wlaśnie rozważam pójście do dermatologa już na poważnie. Nie wiem, czy dobrze trafię. Znalazłam jakąś panią dermatolog w okolicy wynajmowanego mieszkania. Mam nadzieję, że nie dostanę znowu aknemycinu, davercinu, clindamycyny, tetracykliny (doxyratio m, nobaxin) bo to mi nie pomoże... Ogólnie się boję iść, że znowu będę unikać słońca przez wakacje (bo wiadomo - przebarwienia) i jak jestem obsypana, tak będę. Ech... Jak oduczyć się wyciskania? ![]() ---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ---------- Nej, Diane nie jest rozwiązaniem. Nawet w książce dla studentów kosmetologii jest informacja, że jedynie w trakcie zażywania pomaga, a potem trądzik powraca...
__________________
30.12.2012 ![]() 26.04.2014 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#750 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Wiem, że właśnie narażę się większości dermatologów- nie próbować się oduczać.
![]() Według mnie źle jest zostawiać, bo wtedy dłużej się trzyma, a wcale nie zapobiega się rozprzestrzenianiu bakterii. (i wygląda gorzej...) Wyciśnięte pobędzie chwilę zaczerwienione, potem podrażnienie znika. Miałam kiedyś rozmowę z panią dermatolog, wcale mi się nie sprzeciwiła. Niektórzy mówią, że jak się wyciska, to trądzik nigdy nie przejdzie i się nie zmniejszy- nieprawda, jestem przykładem. ![]()
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:30.