Trądzik - cz. 3

[visionAM]

tak, nawet na Allegro dostaniesz

[Lirriel]

[1=1c3a9668cb473eb00ec0f3d ce65be5361e74cda4_63d1c28 200398;19911759]Dziewczyny, mam pytanko: wiecie czy Spirulinę Hawajską kupuje się bez recepty ? Proszę o odpowiedź ;P

Ahhh. ten trądzik... ;/

[/QUOTE]
Bez recepty, kochana. Ale używałam i spiruliny, i wiesiołka, i uważam, że wiesiołek działa lepiej! A już na pewno wypada lepiej cenowo (Oeparol Agropharmu o połowę tańszy od niej!). Zażywam pięć wiesiołków na dzień, czyli jakoś tyle ile się bierze spirulin. Po spirulinie nie zauważyłam żadnej zmiany. Po wiesiołku natychmiastowo skóra się uspokoiła i zaczęła wyglądać zdrowiej. Więc jestem za wiesiołkiem. Spirulinę odstawiłam.

A poza tym to mam bardzo bardzo dobrą skórkę, muszę się Wam pochwalić. Wiesiołek+Helicid+pielęgn acja hydrolatem oczarowym i Pityvalem z La roche posay działa i jeszcze raz działa. Do mycia wymiennie CLinique i Body Shop z witaminą C, co parę dni peeling a'la mikrodermabrazja. Nie żeby skóra wyglądała na mniej zmęczoną - obawiam się, że tego już się nie pozbędę - ale syfków coraz mniej... Pod makijażem już mało co się rzuca w oczy, praktycznie nic. Kusiło mnie, żeby Wam pokazać zdjęcia, ale są źle naświetlone więc nie widać faktycznego stanu, to i moja pokusa zdechła.

A poza tym to przetestowałam dziś bazę Inglota pod makijaż, w poleconym przez panią w sklepie odcieniu 06 (żółta) - sama rozważałam 01 lub 02 - białe, i chwała tej kobiecie, że mnie przekonała do żółtej, bo jak potem oglądałam rękę w dziennym świetle, to biała jednak bardzo podkreśla zaczerwienienia, przerabiając je na różowe, ble. A zielonej nie chcę. Nie lubię i czuję się jakbym chorowała na jakąś febrę czy inną dżumę. Baza pięknie wyrównała stan skóry, zatuszowała zaczerwienienia, i w ogóle z Perfectly Real Clinique'a osiągnęła taki efekt, że aż miałam pokusę co chwilkę patrzeć na siebie w lustrze, jak jakiś narcyz.

[gogela]

Napisane przez Tomaan

To chyba wybiorę ten Cetaphil zamiast żelu. A czy alkohol w jego składzie nie zaszkodzi przypadkiem? W moich żelach nie ma alkoholu.

Do tego balsam Cetaphil? Ktoś z Was używa zamiast kremu?
http://www.cetaphil.pl/sklep/cetaphi...jacy-p-17.html

ja używam i tej emulsji do mycia i kremu co najwazniejsze krem nie zapycha a calkiem dobrze nawilza emulsja tez jest swietna! twarz po niej jest taka przyjemna w dotyku mieciutka i oczyszczona
tylko to napewno nie wyleczy Cie z tradziku moze jedynie wspomoc kuracje

[Tomaan]

Napisane przez gogela

napewno nie wyleczy Cie z tradziku moze jedynie wspomoc kuracje

wiem, na trądzik mam Differin i dietę

[gogela]

Napisane przez Nej

Cześć dziewczyny i chłopaku Pewnie mnie tu nikt nie pamięta,ale podczytuje Was,jednak się już nie udzielam tak często.
Mam pytanie i liczę,że mi doradzicie.Chciałam iść na solarium.Jestem blada,a opalać sie uwielbiam,jednak użwam toniku z biochemii,tego z kwasami AHA i BHA,więc się boję,a mam słaby filtr w podkładzie,bo 15.No więc wiadomo- lampa na twarz -wyłączona,aleeee,czy mimo wszytsko mi jakoś zaszkodzi?Czy zakryć twarz dodatkowo?
Tak w ogole,to jestem od jakiegoś miesiąca w stanie depresyjnym.
Dobija mnie moja cysta,która od 3 miesięcy nie znika.I pryszcz,który od miesiąca się odradza i nie wiem co mam z nim już robić.I jeszcze ten upał,gdzie wszytsko ze mnie spływa i mam uczucie nieświeżości co 1,5 h.Błyszczę się niemiłosiernie.Kobietyyy, jak ja mam sobie z tym poradzić.Kiedyś cieszyłam się z każdej poprawy,teraz doszłam do wniosku,że to jak walka z wiatrakami.I co z tego,że chwilami jest lepiej,jeśli za 5 dni znowu będzie gorzej? I co z tego,że zniknęły mi blizny,skoro za kilka dni pojawi się kolejny pryszcz i też zostawi blizny.Nie no,ja nie wytrzymam.Nękają mnie te myśli i nie umiem dać sobie już rady,nawet sama ze sobą.
Wybazczice,musiałam się wyżalić.

ja Cie pamietam kochana najwazniejsze to sie nie zalamywac!
ja ze swieceniem twarzy i uczuciem nieświeżości tez mam problem nawet jakbym chciała sie ladnie pomalowac to i tak wiekszosc kosmetykow mnie zapycha wiec wole nalozyc troszke excipialu i pudru bambusowego i tyle
walka z tradzikiem jest ciezka fakt ale jest do wygrania! nie wiem czy ja wygralam ale jest ogromna poprawa i pryszcz zdarza mi sie teraz od swieta wiec walcz i sie nie poddawaj!
hmm a co do tego pryszcza nawracajacego moze go trzeba poprostu wycisnac tylko jak bedzie ,,odpowiedni" bo pewnie zasuszasz go i ropa nie moze sie wydostac i dlatego sie caly czas tworzy od nowa

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

Napisane przez Lirriel

Bez recepty, kochana. Ale używałam i spiruliny, i wiesiołka, i uważam, że wiesiołek działa lepiej! A już na pewno wypada lepiej cenowo (Oeparol Agropharmu o połowę tańszy od niej!). Zażywam pięć wiesiołków na dzień, czyli jakoś tyle ile się bierze spirulin. Po spirulinie nie zauważyłam żadnej zmiany. Po wiesiołku natychmiastowo skóra się uspokoiła i zaczęła wyglądać zdrowiej. Więc jestem za wiesiołkiem. Spirulinę odstawiłam.

A poza tym to mam bardzo bardzo dobrą skórkę, muszę się Wam pochwalić. Wiesiołek+Helicid+pielęgn acja hydrolatem oczarowym i Pityvalem z La roche posay działa i jeszcze raz działa. Do mycia wymiennie CLinique i Body Shop z witaminą C, co parę dni peeling a'la mikrodermabrazja. Nie żeby skóra wyglądała na mniej zmęczoną - obawiam się, że tego już się nie pozbędę - ale syfków coraz mniej... Pod makijażem już mało co się rzuca w oczy, praktycznie nic. Kusiło mnie, żeby Wam pokazać zdjęcia, ale są źle naświetlone więc nie widać faktycznego stanu, to i moja pokusa zdechła.

A poza tym to przetestowałam dziś bazę Inglota pod makijaż, w poleconym przez panią w sklepie odcieniu 06 (żółta) - sama rozważałam 01 lub 02 - białe, i chwała tej kobiecie, że mnie przekonała do żółtej, bo jak potem oglądałam rękę w dziennym świetle, to biała jednak bardzo podkreśla zaczerwienienia, przerabiając je na różowe, ble. A zielonej nie chcę. Nie lubię i czuję się jakbym chorowała na jakąś febrę czy inną dżumę. Baza pięknie wyrównała stan skóry, zatuszowała zaczerwienienia, i w ogóle z Perfectly Real Clinique'a osiągnęła taki efekt, że aż miałam pokusę co chwilkę patrzeć na siebie w lustrze, jak jakiś narcyz.

Dziękuję bardzo Skorzystam z rady i kupię wiesiołka Napiszę jakie efekty

A jak masz super skórę teraz to nic tylko się cieszyć Oj zazdroszczę, zazdroszczę. Bo mnie co chwilę coś nowego wyskakuje..

Ahh i ja też kupuje kosmetyki tylko z Inglota. Jeśli się je odpowiednio dobierze ( jak np. bazę ) - działają cuda

[gogela]

Napisane przez Tomaan

wiem, na trądzik mam Differin i dietę

wiesz co z tego co piszesz to wydaje mi sie ze ty masz bardzo malutki problem z tradzikiem to czemu tak kombinujesz?
po co Ci tyle tych kosmetykow co za duzo to niezdrowo
zebys sobie nie pogorszyl

[iwona200]

Ja dziś pierwszy raz zrobiłam sobie OCM (Oil Cleansing Method). Zabieg nie taki zły jak myślałam Wiążę z tym duże nadzieje tylko oby mnie olej rycynowy nie zapchał ;(

[Tomaan]

Napisane przez gogela

wiesz co z tego co piszesz to wydaje mi sie ze ty masz bardzo malutki problem z tradzikiem to czemu tak kombinujesz?
po co Ci tyle tych kosmetykow co za duzo to niezdrowo
zebys sobie nie pogorszyl

no dużego nie mam, ale sporo mi napsuł krwi dlatego chcę ten temat prześwietlić.

Nie używam dużo, tylko teraz w ramach testów ale wiem, że im mniej tym lepiej. Jak zmieniam to robię przerwę dwóch dni, żeby skóra się znormalizowała i wróciła do naturalnego stanu.

Ps. czy po Cetaphilu zmywanym woda też mam używać toniku? Bo ten Cetaphil ma fizjologiczne PH ale woda z kranu go zaburzy tak?

[gogela]

Napisane przez Tomaan

no dużego nie mam, ale sporo mi napsuł krwi dlatego chcę ten temat prześwietlić.

Nie używam dużo, tylko teraz w ramach testów ale wiem, że im mniej tym lepiej. Jak zmieniam to robię przerwę dwóch dni, żeby skóra się znormalizowała i wróciła do naturalnego stanu.

Ps. czy po Cetaphilu zmywanym woda też mam używać toniku? Bo ten Cetaphil ma fizjologiczne PH ale woda z kranu go zaburzy tak?

ja nie używam zadnego toniku po nim (bo ja ogolnie nie uzywam tonikow mi nie pomagaja a wrecz mam wrazenie ze pogarszaja)

[Tomaan]

To zrobię tak, że po dokładnym umyciu buzi i wytarciu czystym ręcznikiem przejadę tonikiem i sprawdzę czy coś na nim będzie. Jeśli czysty to popróbuję bez tonika.. byłoby fajnie Będę miał wtedy do sprzedania ilości hurtowe wacików Velveta, które kupiłem w Makro

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Jeszcze jeden cytat odnośnie tematu filtrów:

Filtry chemiczne dzialaja podobnie jak estrogeny na skore, a co za tym idzie, maja podobne skutki uboczne - zwiekszaja ryzyko zachorowania na raka (dokladnie tak samo dziala np. pigulka antykoncepcyjna). Niektore filtry chemiczne powoduja nadwrazliwosc na slonce i paradoksalnie, zwiekszaja ryzyko poparzenia. Nie wiem w takim razie, po co sie smarowac filtrem, jesli sie caly dzien spedza w pracy. Natomiast jesli ktos wychodzi na caly dzien na slonce, warto sie posmarowac, bo wtedy ryzyko plynace z uzycia kremu jest mniejsze niz ryzyko poparzenia.

Źrodło: http://forum.gazeta.pl/forum/w,211,9...cery_.html?v=2

I myślę, że przy tej tezie zostanę Filtry tylko na wczasy i na więcej słońca. Amen.

[Lirriel]

[1=1c3a9668cb473eb00ec0f3d ce65be5361e74cda4_63d1c28 200398;19913064]Dziękuję bardzo Skorzystam z rady i kupię wiesiołka Napiszę jakie efekty

A jak masz super skórę teraz to nic tylko się cieszyć Oj zazdroszczę, zazdroszczę. Bo mnie co chwilę coś nowego wyskakuje..

Ahh i ja też kupuje kosmetyki tylko z Inglota. Jeśli się je odpowiednio dobierze ( jak np. bazę ) - działają cuda [/QUOTE]
Tylko niech to koniecznie będzie Oeparol z firmy Agropharm, bo są również wiesiołki od innych firm. Są tańsze, ale znacznie słabiej działają, więc lepiej dopłacić parę złotych i mieć pewność, że przyjmujemy optymalną dawkę.
Z tą zazdrością to spokojnie - wyprysków może i mam teraz kilka, trochę przebarwień, ale - z trądzikiem użerałam się ponad 10 lat i mam zmasakrowaną skórę - jak mówiłam, prawdopodobnie nigdy już nie będzie gładka, tylko taka jakby chropowata. Nie wygląda to szczególnie zdrowo, a na zimnie robi się brzydka, łuskowata. Taka ze mnie cholerna alergiczka o histerycznej skórze. Stąd te moje eksperymenty z bazą. Poprzednio stosowałam Dax'a, ale ona zupełnie nic nie robiła, chyba jedynym jej działaniem było zapychanie skóry (silikonówka, pewnie zabójstwo dla skóry problemowej ).

[Tomaan]

Napisane przez Lirriel

silikonówka, pewnie zabójstwo dla skóry problemowej ).

ha! a ja już wiem co to znaczy :P chodzi o to, że w składzie ma silicony tak? Wiem, jesteście ze mnie dumne, siedziałem dzisiaj godzinę na dziale Biochemii

Dziewczyny mam już tekst poprostu oficjalny, czytajcie:

Opalam się przez całe życie z przyjemnością
(oczywiście, żadne solarium, tylko plaża) i tylko na początku
czerwca używam przez kilka dni kremu z SPF 5 lub 6. Skórę mam raczej
jasną i piegowatą, ale nigdy nie bladą, bo przyzwyczajona do słońca
sprawnie produkuje melaninę. Pacykowanie się wysokimi filtrami na
codzień uważam za bzdurę - poza szkodliwością samych
kremów, "filtrowana" skóra odzwyczaja się od słońca, stąd różne
plamy i "przebarwienia", kiedy się na chwilę ją wystawi. Jeśli przez
cały czas skóra otrzymuje sygnał "brak słońca" to częściowo
odpuszcza sobie produkcję niepotrzebnej melaniny. A dziura ozonowa
to jednak głównie na Antarktydzie...
Przeciwsłoneczną paranoję rozpętano w Australii, gdzie żyją
przybysze z północy z jasnym fototypem skóry, nieprzystosowanym do
intensywności tamtejszego promieniowania UV (Aborygeni są czarni) i
tam filtrowanie jest uzasadnione. W naszym klimacie słońca jest
niewiele i dlatego nasza skóra jest jasna - żeby efektywnie
wykorzystać promieniowanie do produkcji witaminy D. Moda na bladość
jest niezdrowa.

[Lirriel]

Napisane przez Tomaan

ha! a ja już wiem co to znaczy :P chodzi o to, że w składzie ma silicony tak? Wiem, jesteście ze mnie dumne, siedziałem dzisiaj godzinę na dziale Biochemii

Dziewczyny mam już tekst poprostu oficjalny, czytajcie:

Jesteśmy dumne, jesteśmy. Jesteś najdzielniejszym mężczyzną na tym wątku. ^^

Co do tych cytowanych przez Ciebie wypowiedzi o filtrach - zgadzam się z nimi jak najbardziej. Sama praktycznie nie używam - kiedyś w ogóle się nie smarowałam na całym ciele, ale parę lat temu zaczęłam się parzyć na słońcu, i wtedy się złamałam - faktor między 10 a 20, ale tylko jak wyjadę nad morze. Na co dzień - nic. Bo jak jest się w ruchu, to się wtedy można najzdrowiej opalić, a przy tym przecież rzadko kiedy kursuje się po mieście calutki dzień, większość czasu spędza się w pomieszczeniach lub zacienionych miejscach. Na twarz też niczego nie używam - chociaż mówi mi się, że powinnam, bo na przykład stosuję płyn złuszczający na alkoholu. Wcześniej jeszcze miałam podkład z spf 15, ale niespodzianka, pogorszenie skóry diametralne po jakimś czasie stosowania. Więc teraz jest bez faktora. I nie przejmuję się tym. Kiedyś stosowałam skinoren (tylko na noc, nigdy nie stosowałam na dzień żadnych przepisanych przez dermatologa środków smarujących!), później tetralysal - oba powinny wiązać się z używaniem filtrów. Nie używałam. Nic mi się nie stało. Więc myślę, że nie trzeba popadać w histerię. Po prostu kontroluj sytuację, byle tylko bez wielogodzinnego ślepienia w lustro, żeby sprawdzić czy gdzieś się skóra nie przebarwia. Przecież nie dzieje się tak, że jak wyjdziesz na słońce bez filtra to zaraz Ci się zrobią dziwne plamy i tak dalej, nie? Więc można spokojnie, stopniowo obserwować jak skóra reaguje na kontakt ze słońcem.

[Madelaine]

Jak przyjemnie się czyta to co piszecie, bo do tej pory spotkałam się z prawie samymi opiniami ( dermatologów i tu na wizażu) że słońce szczególnie przy kuracjach przeciwtrądzikowych jest niedobre, trzeba go unikac jak się da, najlepiej na co dzień filtr 50, a o opalaniu nie ma w ogóle mowy. A ja szczerze mówiąc nigdy dotychczas nie smarowałam buzi filtrem, dopiero w zeszłym roku zaczełam bo dermatolog kazał, ale każdy filtr mnie zapychał i naprawde powoli mnie to do szału doprowadzało, no ale jak wszyscy wkoło straszyli przebarwieniami to stosowałam dalej.
A te teksty które przytacza Tomaan brzmią rozsądnie, w sumie rzeczywiście ważne jest, żeby we wszystkim zachować umiar i nie przesadzać z wystawianiem się na słońce, na plaże i wszelkie dłuższe pobyty na słońcu oczywiście smarować się filtrem, ale tez nie panikować, że każdy najmniejszy promyk słońca, od razu spowoduje u nas mega przebarwienia jeżeli nie mamy filtru 50 na twarzy.Chociaż wiekszość dermatologow do ktorych chodziłam twierdzi inaczej, jednak wolałabym żebyście to Wy mieli rację;p

iwona200 poczytałam teraz trochę o tym OCM i mnie zaciekawiło, jak postosujesz ta metodę troche dłużej to daj znać czy pomaga

gogela a Ty stosujesz Duac chyba, prawda? I służy Ci? bo mi właśnie dermatolog teraz przepisała, jutro odbieram z apteki i zacznę używać i chciałabym usłyszeć opinie kogoś kto używa, czy dobry jest

[Tomaan]

Lirriel zgadza się, ale w tym całym temacie z filtrami raczej chodzi o późniejsze ewentualne zmiany i starzenie się skóry.

Moim zdaniem nie bez powodu ludzie, którzy są w innych krajach słonecznych mają inny fototyp, nie mówię tu od razu o murzynach ale np. o Hiszpanach i Włochach, dlaczego są ciemniejsi? To przecież logiczne, to kraje słoneczne, gdzie człowiek częściej dostaje słońcem a to nawiązuje do teorii, o których mowa była wcześniej, tam jakaś kobieta pisała - cytowałem to. Idąc tym tropem oczywistym powinno być, że ludzie z jaśniejszą karnacją powinni być w słońcu mniej a nie opalać się godzinami, na co panuje np. w Polsce moda. I tak się ładne opalą stosując dawki dzienne. Proste jak budowa cepa.

Ktoś chce więcej słońca niż naturalnie wytrzyma jego organizm? Proszę bardzo ale na filtrach i bez przesady. Ja to tak rozumiem.

Madelaine dla mnie dermatolodzy w Polsce stracili autorytet, sory ale byłem u wielu i to we Wrocławiu a nie na jakiejś wiosce i nawet najlepsza lekarka nie powiedziała mi o fundamentalnych rzeczach dot. trądziku.

Najwyraźniej nasi kardiolodzy czy okuliści są lepsi niż dermatolodzy Takie życie.

Ps. myłem się tym Cetaphilem ale to w ogóle się nie pieni, nawet z wodą. Tak ma być?

[visionAM]

Tak ma być, ta emulsja się nie pieni

[kasiam187]

Cetaphil jest rewelacyjny!! przedtem uzywalama iwostinu zielonego, ale ten go bije! ja wcieram w twarz i potem zmywam woda,rewelacyjne mije. jak przetre czasem po nim twarz tonikiem to wacik jest caly czysty

a i napisalam do biodermy o probki, mam nadzieje, ze sie ulituja i wysla

[Tomaan]

No myje nieźle, aż mi się ręka przyssała przy zmywaniu wodą bo miałem skórę tak czystą po tej emulsji. Szkoda tylko ,że jak się tym myję to jakbym wody używał no ale okej.

Potem jak mi się skończy spróbuję żelu Biodermy bo dostałem za free.

[medeline]

No jasne, w pewnym sensie masz Tomaan rację co do słońca i filtrów. Ale... Filtry pomagają, chociaż troszkę. Nawet te 50+, chronią cię przed promieniowaniem w max 70%. A te wbrew pozorom może wyrządzić duże szkody, które ujawnią się za kilka lat, niekoniecznie tak banalne jak przebarwienia. A co do zapychania - zależy od tego, co jeszcze tam jest, jakie ma dodatki. Przecież można znaleźć takie, ktore będą dobre dla naszej skóry - tak jak krem nawilżający: jeden zapycha, jest mnóstwo krost, ale to nie powód, by go nie używać. Szukasz takiego, który jest dobrany dla Ciebie, prawda?
Inna sprawa jest taka, że ani Hiszpanie, ani Włosi nie wychodzą na słońce o godzinie 12, jak Polacy i może dlatego dla nas, te filtry są tak rozpowszechniane...
Jedynie niebezpieczne jest wystawianie się na słońce przy przyjmowaniu antybiotyku, i wydaje mi się, że tu gra także rolę wrażliwość danej osoby na fotouczulenie. Generalnie np. zażywając tetracykliny nic nie powinno się stać po delikatnym opalaniu, ale się zdarza. Dla mnie logiczne jest, że coś, co działa na naszą skórę musi zmienić jej właściwości. Nie mówiąc o efektach ogólnoustrojowych...

[magica]

Hejka, mam takie pytanie:zostało mi trochę przebarwień, nie są to już rozległe,mocno czerwone zmiany, ale wciąż widoczne. i postanowiłam posmarować się samoopalaczem. czy ktoś z Was kiedyś tego próbował? czy przebarwienia też się "podkoloryzują" i w rezultacie będą jeszcze ciemniejsze? nie ukrywam że ideałem byłoby, gdyby skóra wokół się opaliła i tym samym kontrast pomiedzy nią a plamkami byłby mniejszy. sama nie wiem, ale już mnie wnerwia to, że trądzik mi w sumie zszedł, a wciąż muszę się grzać w pudrach bo mam te przebarwienia:/

Co do słońca-ja np. zawsze pamiętam, że jak było lato to nie miaalm tradziku na plecach, kiedy się opaliły. Więc myślę, że niektórym słoneczko może pomóc. Sama mam zamiar się opalić, ale dopiero wtedy, kiedy skończę z tymi wszystkimi kwasami itd. kiedy cera mi się uspokoi.
Mam w domu filtr, ale smaruje się nim tylko jak mam zamiar sie opalać dłużej na słońcu.

[gogela]

Napisane przez Madelaine

Ja

gogela a Ty stosujesz Duac chyba, prawda? I służy Ci? bo mi właśnie dermatolog teraz przepisała, jutro odbieram z apteki i zacznę używać i chciałabym usłyszeć opinie kogoś kto używa, czy dobry jest

z wszystkich masci ktorych uzywalam duac jest najlepszy!
bardzo dobrze radzi sobie z zaskornikami i twarz wyglada o niebo lepiej
jak juz podleczylam buzie poszlam do kosmetyczki zeby ja dokladnie oczyscila i dalej uzywam tego duacu i powiem ze cera juz sie tak nie zanieczyszcza jak kiedys!
mam nadzieje ze Tobie tez pomoze

[Tomaan]

a czy ten Duac złuszcza? Bo myślę, czy nie zastapić Differinu czymś innym, niezłuszczającym o ile coś takiego na trądzik w ogóle jest, po to by nie używać filtrów tylko zwykłe kremy.

Jest coś na trądzik co nie złuszcza? Czy zawsze coś musi złuszczać w tej chorobie?

Pytam bo dopiero od 4 dni przy 2 letniej kuracji używam kremu.. (wiem, brak słów, no ale kto miał mi powiedzieć? ) i myślę, czy poprostu samo nawilżanie oraz Cetaphil z tonikiem mi nie pomogą.

Nie mam dużego trądziku ale przez te 2 lata Differin nie wyleczył go.. nie uzywałem natomiast żadnego żelu do mycia, tylko mydło siarkowe (wiem, zło) oraz kilka miesięcy micela, który chyba dobrze nie mył jednak a o kremie to już nie wspominając.

[Madelaine]

gogela to super, mam nadzieję, że mi też podpasuje A z tymi zaskórnikami to mnie ucieszyłaś strasznie, bo mam ich pełno na brodzie i nijak nie mogę się ich pozbyć, a to moja największa zmora, bo po jakimś czasie robią się z nich stany zapalne. A czy przy stosowaniu Duacu dermatolog kazała Ci unikać słońca?

Tomaan Duac oprocz antybiotyku- klinadamycyny ma w swoim składzie nadtlenek benzoilu więc złuszcza, chociaż wydaje mi się, że nie tak bardzo jak kremy z adapalenem, bo używałam przez długi czas brevoxylu z nadtlenkiem benzoilu a wcześniej epiduo który miał jeszce adapalen w składzie i epiduo według mnie działał o wiele bardziej agresywnie na skórę, widocznie się łuszczyła nawet przy dobrym nawilżaniu, co przy brevoxylu mi się nie zdarzało.
Hmmm na pewno większość leków przeciwtrądzikowych ma działanie złuszczające, zwłaszcza tych aptecznych, na receptę, bo złuszczanie przy trądziku jest jak najbardziej wskazane, oczyszcza pory itd. Możliwe, że niezłuszczające są preparaty z samym antybiotykiem typu Clindacne, Dalacin T, ale nie jestem pewna, bo nigdy takich nie stosowałam.

[Tomaan]

Napisane przez Madelaine

Tomaan Duac oprocz antybiotyku- klinadamycyny ma w swoim składzie nadtlenek benzoilu więc złuszcza, chociaż wydaje mi się, że nie tak bardzo jak kremy z adapalenem, bo używałam przez długi czas brevoxylu z nadtlenkiem benzoilu a wcześniej epiduo który miał jeszce adapalen w składzie i epiduo według mnie działał o wiele bardziej agresywnie na skórę, widocznie się łuszczyła nawet przy dobrym nawilżaniu, co przy brevoxylu mi się nie zdarzało.
Hmmm na pewno większość leków przeciwtrądzikowych ma działanie złuszczające, zwłaszcza tych aptecznych, na receptę, bo złuszczanie przy trądziku jest jak najbardziej wskazane, oczyszcza pory itd. Możliwe, że niezłuszczające są preparaty z samym antybiotykiem typu Clindacne, Dalacin T, ale nie jestem pewna, bo nigdy takich nie stosowałam.

Rozumiem, dziękuję za wyjaśnienie.

No kusi mnie trochę by odstawić Differin i próbować opcji classic czyli: żel lub emulsja, tonik, krem i tego się pilnować.

Masakra, że ja nigdy nie używałem kremów ani niczego bakteriobójczego do mycia, mam gdzieś taką dermatolog, która mi o kremie nie mówiła a co dopiero o filtrach przy Differinie.

Stosowałbym coś zamiast Differinu bo nie chcę się filtrować - zależy mi na jak najmniejszej ingerencji w skórę, odstawiając Differin mogę ponieść porażkę.. a potem znowu wracać do Tetry i leczyć od nowa? No nie bardzo.

Mam 24 lata, może gdybym stosował kremy już wcześniej przy mojej cerze to w ogóle bym nie miał problemów? Nie wiedziałem o konieczności nawilżania cery tłustej. Ruletka no

[Madelaine]

Napisane przez Tomaan

Rozumiem, dziękuję za wyjaśnienie.

No kusi mnie trochę by odstawić Differin i próbować opcji classic czyli: żel lub emulsja, tonik, krem i tego się pilnować.

Masakra, że ja nigdy nie używałem kremów ani niczego bakteriobójczego do mycia, mam gdzieś taką dermatolog, która mi o kremie nie mówiła a co dopiero o filtrach przy Differinie.

Stosowałbym coś zamiast Differinu bo nie chcę się filtrować - zależy mi na jak najmniejszej ingerencji w skórę, odstawiając Differin mogę ponieść porażkę.. a potem znowu wracać do Tetry i leczyć od nowa? No nie bardzo.

Mam 24 lata, może gdybym stosował kremy już wcześniej przy mojej cerze to w ogóle bym nie miał problemów? Nie wiedziałem o konieczności nawilżania cery tłustej. Ruletka no

Możesz tak spróbować, używać właśnie tylko żelu lub emulsji, toniku i kremu, a na pojedyncze wypryski jakiegoś preparatu punktowego np. Acnefan, miałam go kiedyś i na pojedyncze niespodzianki działał bardzo dobrze. Wtedy będziesz mógł wychodzić z domu bez filtrów na twarzy i bez strachu przed przebarwieniami
Możesz też spróbować używać acne-derm, niby trochę złuszcza, bo ma kwas azelainowy ale nie jest on z tego co wiem fotouczulający, ja stosowałam go 2-3 lata temu w wakacje, opalałam się normalnie, chodziłam na solarium bez filtrów i nic mi się nie stało i z tego co pamiętam kilka dziewczyn na tym wątku też pisało, że używało go latem bez filtrów. Chociaż teoretycznie powinno się przy nim filtry stosować bo to jednak kwas, ale wydaje mi się, że jest bezpieczniejszy niż differin jeżeli chodzi o wystawianie się na słońce, no ale najlepiej byłoby używać czegoś co w ogóle nie złuszcza, bo w innym przypadku zawsze jakieś tam ryzyko istnieje

[gogela]

duac uzywa sie raz dziennie wieczorem nie trzeba unikac slonca w ciagu dnia ja oprocz duacu uzywam na dzien clindacne i smaruje takim plynem na bazie wody wapiennej i powiem ze dzialanie zluszcajace jest napewno( cera jest ladniejsza) ale nie tak znowu ze cala jest w jakichs odstajacych skorkach
a co do tych zaskornikow to te otwarte (te czarne) w wiekszosci zniknely ale z tymi w kolorze skory to tak srednio sobie poradzil (choc tez ich bylo mniej) ale to reszte co zostala usunela kosmetyczka
ale i tak nie jest tak pieknie jak bym chciała juz nie mam pomyslu jak poradzic sobie ze swieceniem sie cery w ciagu tych upalow po jakichs 3 godzinach sie czuje taka jakas ,,nieświeża'' i cera wyglada beznadziejnie wtedy widac wszystkie pory przebrwienia ktore mi zostaly ach...

[Tomaan]

No fajnie by było gdyby zrobili coś profilaktycznego i aptecznego na trądzik co nie złuszcza.

Jeśli ten Acne-Derm ma kwas to bym wolał zostać przy Differinie. Ma genialne właściwości, nie czuć go, nie widać, nie ściąga skóry a rano po nim ani śladu. Złuszczającej skóry też nie widać, nawet się golę golarką przed umyciem buzi, rano po nocy z Differinem.

Napisałem w wątku o Differinie pytanie, czy wersja kremowa mniej wysusza, ciekawi mnie to bo w sumie producent w jakimś celu dał żel i krem. Byłyby niezłe jaja gdyby krem okazał się nawilżaczem i takim "neutralizatorem" wysuszania Differinu. Z tego co wiem, żel jest używany o wiele częściej.

Znormalizuję stan cery po czym chyba odstawię Differin, najwyżej wrócę cholera do niego i będę się ratował peelingami kawitacyjnymi etc. + Tetrą, to tak w razie W

Jak dobrze, że jesteście girls

[narciarka]

Napisane przez Tomaan

No fajnie by było gdyby zrobili coś profilaktycznego i aptecznego na trądzik co nie złuszcza.

Jeśli ten Acne-Derm ma kwas to bym wolał zostać przy Differinie. Ma genialne właściwości, nie czuć go, nie widać, nie ściąga skóry a rano po nim ani śladu. Złuszczającej skóry też nie widać, nawet się golę golarką przed umyciem buzi, rano po nocy z Differinem.

Napisałem w wątku o Differinie pytanie, czy wersja kremowa mniej wysusza, ciekawi mnie to bo w sumie producent w jakimś celu dał żel i krem.

Znormalizuję stan cery po czym chyba odstawię Differin, najwyżej wrócę cholera do niego i będę się ratował peelingami kawitacyjnymi etc. + Tetrą, to tak w razie W

Jak dobrze, że jesteście girls

ja bym na Twoim miejscu differin odstawiła ale stopniowo czyli coraz mniej go stosując

[gogela]

ale lekkie zluszczanie musie byc przy leczeniu tradziku! wtedy cera sie oczyszcza!
ja nie mam dobrego zdania o differinie byłam cala biala po nim do tego twarz mnie strsznie piekla ale na kazdego działa co innego
mysle Tomaan, ze jak dlugo stosujesz ten differin to mogłbys zmienic na cos innego a po jakims czasie wrocic do niego