![]() |
#1291 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Wiesz, ten trądzik posterydowy (najczesciej dermatoza okołoustna lub trądzik różowaty) pojawia sie chyba dopiero po dłuzszym stosowaniu. maks stosowania to jest i tak kilka dni, ale wtedy juz sie skóra uzaleznia.. Ale ja bym nie ryzykowała, poniewaz kiedy jednego dnia jest lepiej to az kusi zeby posmarowac nastepnego i nastepnego. Zreszta na mojej masci jest napisane zeby nie stosowac na trądzik :P Po prostu te sterydy to jest takie mega 'oszustwo' dla skóry, jeszcze bardziej niz antybiotyki bo chwile jest lepiej a po zaprzestaniu smarowania własciwie zawsze gorzej.. Ja posmarowałam wczoraj i rzeczywiscie efekt znaaaczny, dzisiaj juz sie tym nie posmaruje ale bede kontunuowac moja papką (która dzisiaj dostane) z gentamycyną.
Zastanawiam się co jeszcze dołączyc do kuracji... Ostatnio jest na prawde tragicznie. Czoło w bolących cystach, na brodzie dwa wulkany ze az mnie boli twarz jak otwieram paszcze zeby cos zjesc. Nie pamietam czy kiedykolwiek miałam az TAK. Mam s e r d e c z n i e tego dosc, nie znam ani jednej osoby w moim otoczeniu która miałaby az taki problem, wszystkim którzy mieli nawet znaczny trądzik w liceum, teraz juz dawno mineło... Ale cóz, wiem ze bd musiała sie z tym s.rać pewnie do konca zycia, przez hormony, choroba nie wybiera, ja sie o pco nie prosiłam ... Do tego biore ten spironol i dzisiaj spałam 10h, jak zazwyczaj spie 5-6.. ale cóz. A w pracy super, miło ze pytasz ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1292 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 144
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Mam w domu olejek z drzewa herbacianego, ale nie czysty tylko z parafina. Zastanawiam się, czy jest sens używać go do twarzy. Co o tym sądzicie? Kupiłam z myślą o tym, żeby smarować nim wypryski, ale dopiero w domu zauważyłam tą parafinę w składzie i nie wiem co robić?
|
![]() ![]() |
![]() |
#1293 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Szczerze mówiąc zwątpiłam już we wszystkie kremiki, maści i olejki. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że to tylko pogarsza stan mojej skóry. Krem nawilżający i słońce, to najlepiej działa. No i jeszcze czas, ale wiadomo jak z tym jest, choć niby już najgorsze mam za sobą, czasem nie mam ochoty do ludzi wyłazić.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
![]() ![]() |
![]() |
#1294 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1295 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
No właśnie, z tym słońcem to masakra, ech... ja sama mam ochotę trochę opalić twarz, no bo mam ją białą, a resztę ciała ciemną... ale nie wiem czy chce mi się tak ryzykować, no i nie wystawię jej na słońce nie mając podkładu!
No i właśnie - tu pytanie: powiedzcie mi proszę, bo szczerze nie wiem, czy jak wyjdę na słońce mając podkład na twarzy, to może mnie mocno wysypać? Nigdy się nad tym szczególnie nie zastanawiałam, a i nie pamiętam, żebym kiedykolwiek leżała plackiem na plaży z twarzą wystawioną na słońce, zawsze zasłaniałam czymś, ale jest wtedy duszno i głupio. Poza tym nigdy się szczelnie nie zasłonisz. |
![]() ![]() |
![]() |
#1296 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() Ja co prawda na plażę nie chodzę, ale zawsze mam kryjący podkład kiedy wychodzę z domu i nie zauważyłam przy tym żadnego wpływu na wysyp. W ogóle ostatnio bacznie się przyglądam twarzy i zauważyłam, że chyba nic nie ma wpływu ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1297 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
No ja nie zauwazyłam wpływu slońca na moje krosty. Co najwyżej w lecie mi plecki ładnieją (zazwyczaj), bo chyba po prostu mają ciągły przewiew
![]() A co do plecków, to teraz mam armageddon. Totalny armageddon. Zakupiłam Afronis i mam nadzieję to dziadostwo wyplenić ![]() edit: podklad? Nic mi po nim nie wyskakuje ![]()
__________________
30.12.2012 ![]() 26.04.2014 ![]() Edytowane przez medeline Czas edycji: 2010-07-03 o 09:31 |
![]() ![]() |
![]() |
#1298 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() U mnie z kolei słońce powoduje straszne alergie. Poza tym naoglądałam się dekoltów moich ciotek, które na solarium nie chodzą ani nie smarują się przyspieszaczami, po prostu lubią pobyć na słońcu, a wyglądają strasznie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1299 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]()
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1300 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 366
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Dziewczyny a możecie mi polecić jakiś krem do cery z trądzikiem chroniący twarz przed szkodliwymi promieniami UV i najważniejsze żeby nie zapychał. Przebywałam troszkę na słońcu i mam na twarzy straszny wysyp
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1301 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ja szczerze mówiac nie znam takiego. Ogolnie nie mam cierpliwosci do filtrów.
Wiem, robie ogromne głupstwo... Ale mnei zapycha w s z y s t k o. Z jednorazowego zapchania potrafi się rozwinąc długoterminowy sajgon. Kalaaga jestem Twoja dłużniczką. Ta papka Kumerfelda ratuje mi d*pe ![]() Choc zdaje sobie sprawe ze to początek, efekt na pare dni. Gentamycyna ewidentnie się spisuje, teraz tylko odliczac dni do momentu kiedy stwory się na nią uodpornią. Dlatego tez postanowiłam zacząc leczyc moje PCO. Infekcje bakteryjna zaleczy mi antyb, ale trzeba sie zajac tez hormonami. Do tej pory lekarze zwlekali, poniewaz mialam miesiaczki regularnie. A teraz - ostatnia 45 dni cykl, ten -jest dzien 38 i ani widu ani słychu, a ja chodze tak rozppppp*** we wszystkich mozliwych aspektach ze jest dramat. Te hormony to są przebiegłe dziady jednak... Niedlugo moj organizm pewnie bedzie składał się z samej chemii. |
![]() ![]() |
![]() |
#1302 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 366
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
U mnie jest dokładnie to samo wszystko mnie zapycha
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1303 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: lubin/wrocław
Wiadomości: 638
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
- Bioderma AKN Mat spf 30 - mnie nie zapycha, ładnie się wchłania, nie bieli - Iwostin SOlecrin Acne spf 25 - twarz się po nim błyszczy, ale można to przypudrować, dobrze chroni, nie bieli, mnie nie zapycha Z wyższych - SVR Ecran minerale teinte spf 50 - mnie nie zapycha, ale trzeba sie nim sprawnie posługiwać, bo łatwo zrobić sobie maskę na twarzy, najlepiej się sprawdza przy jasnych i lekko różowych karnacjach, ewentualnie przy karnacji żółtawej jeśli ktoś chce zniwelować żółte tony - jest taki beżowo- różowy - La roche posay fluide extreme (Anthelios XL) spf 50+ - ma alkohol więc może podrażniać, ale jest niesamowicie leciutki i wchłania się szybko, mnie nie zapycha Mam nadzieję, że pomogłam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1304 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Też polecam biodermę AKN 30spf. Matuje i nie zapycha. W ogóle polecam biodermę.
Ja chyba nie mam trądziku, co jakiś czas coś wyskoczy, ale zostają mi czerwone ślady ![]() ![]() Pozdrawiam. |
![]() ![]() |
![]() |
#1305 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 172
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Pomóżcie mi, bo nie daję rady - od jakichś dwóch - trzech miesięcy namiętnie wyskakują mi okropieństwa nad ustami [na wąsiku] od czego to może być ?
Dodam, że wcale nie jem jak świnka ![]()
__________________
[...] nie rozmawia z nikim. Nie zależy mu na towarzystwie. Zwycięzca jest sam. |
![]() ![]() |
![]() |
#1306 |
Rozeznanie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ja mam podobnie... Szczególnie ostatnimi czasy. :/
__________________
Jak łatwo obudzić w człowieku pragnienie, a jak trudno je potem zaspokoić... |
![]() ![]() |
![]() |
#1307 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
hejjj, a myslicie ze 30 spf wystarczy? wlasnie dostalam rozne ulotki z biodermy i tam tylko 30 spf do tradzikowej jest....z probek dostalam ten;
Bioderma, Photoderm AKN Mat SPF 40 ale nigdzie w aptece zadnej nie moge go znalesc, a przez neta niecche kupowac;/;/ mam tez probke tego La roche posay fluide extreme (Anthelios XL) spf 50+, troche sie boje sprobowac ze wzgledu na alkochol. ale jak uwazacie ze ten 30 by wystarczyl to chyba ten zakupie, bo mozna go bez problemu dostac. |
![]() ![]() |
![]() |
#1308 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#1309 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ja mam w tym miejscu wypryski od witaminy B12 (probiotyki, suplementy).
__________________
Dbam o siebie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1310 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Ja mam ostatnio dramatycznie duzo cyst na brodzie i okolicach, przez hormony a jak... -__- okres mial byc 15 dni temu i ani widu ani slychu.
Kalaaga wlasnie wew zadnego antybiotyku nie biore... Ale zastanawiam sie czy nie dołaczyc Tetralysalu, kiedys mi pomagal a i po odstawieniu tez dramatu nie bylo, dopiero jakies 3 miechy pozniej tradzik wrocil. Zawsze to jakas ulga... Jak myslicie czy zestawienie -spironol -tabletki anty -metformina -tetralysal zabije mnie? Troche tego duzo jest.. Cos chyba trzeba by wyrzucic z tego zestawienia, tylko ze tez musze leczyc pco (w sensie przejsc wreszcie na tabletki anty zeby oszczedzac jajniki bo juz są tak zawalone ze nie mam okresu) |
![]() ![]() |
![]() |
#1311 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() Ja bym nawet zaryzykowała branie wiadra tabletek 3 razy dziennie ![]() ![]() Ja teraz spróbuję się dostać do dermy między pacjentami, bo znowu mam tragedię. Co prawda aktywne tylko 3, ale bolą tak, że nie mogę mówić, a z bólu łzy same z oczu lecą. Do tego zaleczam jeszcze takie, które goiły się miesiąc, a teraz nadal są czerwone i wypukłe. Tragedia. Mogłabym nawet brać Izotek i spać te 20 godzin dziennie, gdyby nie ryzyko nadciśnienia wewnątrzczaszkowego i udaru. Antybiotyku brać nie mogę, bo 2 miesiące temu brałam krótko Unidox i pewnie i tak nic by to nie dało. Już sama nie wiem, co jeszcze mogę wymyślić. Brałam już chyba wszystko i chyba wszystkim smarowałam. Nic nie pomogło. Jestem totalnie załamana. Żeby chociaż blizny nie zostawały, wtedy jakoś bym przetrwała, ale już widzę, który naciek zmieni się w krater... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1312 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 379
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#1313 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 172
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]()
__________________
[...] nie rozmawia z nikim. Nie zależy mu na towarzystwie. Zwycięzca jest sam. |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1314 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Własnie tak mysle ze ten Tetralysal sobie zostawie na czas, jak kiedys bd musiala odstawic tabletki anty... Gronki mi na pewno bedzi wracal, bo u mnie podlozem są hormony i jak one są nie halo to skóra tez działą nie tak i jest bardziej podatna na zakazanie.. a ze ja a to w stajni jestem, a to gdzies tam to bakterie latwo sie roznosza.
Takze przestałam myslec o opcji 'kiedys' czy 'na dłuższą mete', chce zeby tu i teraz bylo dobrze.. Jakos sobie trzeba ulzyc przeciez. a PCO nie leczyclismy na razie, bo miałam to szczescie ze wystepowały regularne miesiaczki... Niestety teraz juz drugi miesiac baaardzo sie spoznia, wiec wnioskuje ze jajniki sa tak zawalone ze juz nie daja rady. Takze trzeba je troche odciązyc tabletkami :/ Ja się bede sra** z trądzikiem do menopauzy, mówie Wam.. Ale i tak jestem Ci mega wdzieczna Kalaaga, bo ta papke daje mi nawet niezłą poprawę w tych ropniakach! A co dalej to sie pomysli. Jyyli, az tak Cie bolą? :O masakra, wspolczuje strasznie... Mi sie zadko zdarza zeby bolały (no teraz te na brodzie bo są pokaźne..) ale nikgdy az tak baardzo baardzo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1315 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() Też już chcę natychmiastowej poprawy ![]() Bolą mocno, ale teraz i tak jest troszkę lepiej niż było. Ale już chyba jeden dzień miałam względny spokój, bo nic nowego, tylko stare do zaleczenia. Przed chwilą wstałam i aż boję się spojrzeć w lustro. Nie wiem, może u mnie przyczyną jest stres, skoro nic mi nie pomaga? |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1316 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Przed lekturą forum wydawało mi się, że moja historia jest przypadkiem marginalnym. Trafiłem na nie, a właściwie na pierwszy post Beliczka, przypadkowo. Jakie jest moje zdziwienie, że za te 4 lata napisano tu aż tyle... Zdawałoby się, że ostra postać trądziku atakuje ok. 1% ludzi. Niby mało, ale jednocześnie chyba dość, by zaobserwować w swoim otoczeniu choć jedną osobę na 100 zmagającą się z tym problemem? A jednak żadnej nie spotkałem.. A tu okazuje się, że jest nas aż tyle, by napisać tysiące postów. Właściwie trudno już mówić o lekturze forum – zdołałem jedynie przeczytać część z pozostawionych tu historii. Wiele dotało mi otuchy, stąd postanowiłem podzielić się i własną. Swoją drogą zauważyłem, że w większości pisze tu płeć piękna, ale niesłychanie analogicznie wiele spostrzeżeń dotyczy też płci z definicji “brzydkiej”:P Przynajmniej tak sądzę po sobie...
Wielu z Was wspomina dzieciństwo jako okres przyjemny, którego nie chciało by się wymazać z pamięci w przeciwieństwie do tego, co przyszło później... Niestety tej przyjemności nie mam... Dziwnym trafem zaraz po okresie niepamięci pierwszych 3 lat życia, z którego ma się przecież tak niewiele tylko oderwanych wspomnień, zaczęła trapić mnie dziwna choroba, która dla większości lekarzy w okolicy stanowiła zagadkę, szczególnie zaś jej podłoże. Chodziło o bardzo ostry refluks pokarmowy. Podziwiam swoich rodziców za cierpliwość, z jaką wędrowali ze mną do lekarza do lekarza, nigdzie nie znajdując ani właściwej diagnozy, ani też stosownego leczenia. Przypadłość ta praktycznie eliminowała mnie z tak typowych w tym wieku kontaktów i zabaw z rówieśnikami. Pamiętam głównie wielokrotne pobyty w szpitalu, łącznie z planowaną operacją, która, wobec braku jednoznacznych wskazówek medycznych, odbyć się miała na zasadzie “pPokroimy, zobaczymy...”:P Trwało to chyba bez mała 7 lat, zanim znalazł się medyk, który wprowadził u mnie leczenie specyfikiem niedostępnym wówczas jeszcze Polsce, a pozwalającym złagodzić objawy choroby. Wówczas nastąpiły może góra 2 lata, kiedy funkcjonowałem powiedzmy jak normalne dziecko w tym wieku. Dalej nastąpiła już nieustanna 14-letnia już chyba walka z trądzikiem, która trwa do dziś... Przez pierwszy rok metodami domowymi, włączając w to różne maści siarkowe i specyfiki odstępne bez recepty... Oczywiście też i bez skutku:P Dalej pod “opieką” dermatologów i masy antybiotyków, maści oraz wszelkiego typu innych środków. Czytając Wasze historie, nie spotkałem nazwy leku, którego by mi kiedyś nie zaaplikowano. Swoją drogą, jakie to dziwne i wspólne dla tylu naszych historii, ze w, zdawałoby się nawet dużych miastach, tak trudno znaleźć dobrego dermatologa? Czy naprawdę jest ich aż tak mało w tym kraju? Nie muszę już chyba dodawać, że wszystkie kuracje okazały się skuteczne jedynie w uszczuplaniu portfela? Najbardziej bolesnym pozostaje jednak fakt, iż w tym okresie szkoły podstawowej, a później liceum, z wiadomych względów stroniłem od kontaktów z rówieśnikami, nie uczestnicząc praktycznie w żadnych wspólnych wyjściach, wypadach czy wycieczkach. Rzeczywiście z dużą dozą zazdrości słucham opowiadań ludzi, którzy wspominają swoje szaleństwa z czasów szkolnych. Na dodatek uczyłem się dość dobrze, a, jak wiadomo, raz przyczepioną łatkę “kujona” trudno odkleić. Wiązało się to z nieprzebraną ilością głupich docinek rówieśników. Cóż mi pozostało, kiedy praktycznie cały czas wolny spędzałem, siedząc w domu? Ano uczyć się dalej. Muszę przyznać, że z całej tej historii walki z chorobą jedyne pozytywne, co mi pozostało dziś, to wiele rzeczy, których w tym szkolnym czasie się nauczyłem i które spotykają się z kolei z zazdrością innych, nieraz wyrażaną wprost “Kiedy na to wszystko znalazłeś czas?”. Oczywiście nigdy nie odpowiadam, kiedy i dlaczego. W końcu po wyczerpaniu lek. derm. w okolicy z pomocą cioci znalazłem lekarza w troszkę większym mieście. Ta pani dr bez namysłu przywitała mnie zdaniem “No tak – jest pan chory.” (heh.. w końcu ktoś dostrzegł, że to jednak choroba). Zaraz dodała (w przeciwieństwie do poprzedników, którzy wypytywali mnie o listę leków, które do tej pory brałem, a która rzecz jasna robiła się kilometrowa i samo ich wymienienie praktycznie zajmowało całą pierwszą wizytę) “Tu może pomóc tylko Roaccutane”. No i zaczęła się ponad dwuletnia kuracja tym osławionym specyfikiem. Kuracja jak zwykle mocno nadwyrężająca portfel i wątrobę. Pytanie, czy było warto? Na pewno tak – trądzik spadł w jej wyniku o dwie kategorie nasilenia:P Chciałbym jednak przestrzec wszystkich, którzy wierzą, że po kuracji nawet tym najsilniejszym specyfikiem, jest gwarancja całkowitego ustąpienia choroby – bynajmniej... Po roku od jej zakończenia oczywiście wszystko wróciło, może tylko nie w tak znacznym stopniu, pozostawiając po sobie oczywiście przy okazji sporo blizn na ciele... A wyniesiona ze szkoły niechęć do wychodzenia z domu tak czy siak rzecz jasna pozostała... Ale najtrudniejsze i zgoła niegojące się blizny rzeczywiście pozostają w psychice... I tu z kolei jako żyw przypomina mi się post Malinki24 z samego początku tego wątku (jeśli jeszcze tu jest, to pozdrawiam serdecznie)... Również wszelkie przejawy zainteresowania ze strony dziewczyn odbieram bardzo nieufnie. Zastanawiałem się nieraz, dlaczego nie miałem jeszcze nigdy dziewczyny. Prawdopodobnie ta nieufność właśnie była i będzie jeszcze stała mi długo na przeszkodzie do jakiegokolwiek związku (swoją drogą ciekaw jestem, co prędzej nastąpi – pozbędę się tej nieufności czy osiwieję/wyłysieję?:P). Za to, że to właśnie zrozumiałem, dziękuję wszystkim Wam, które zdecydowały się opowiedzieć swoje historie i jednocześnie wątpiącym w swą atrakcyjność dziewczynom, chciałbym na końcu napisać, że zdecydowanie tak - jesteście atrakcyjne, a najbardziej świadczy o tym szczerość i otwartość Waszych wypowiedzi, bo na taki odważny gest mało kogo tak naprawdę stać. |
![]() ![]() |
![]() |
#1317 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1318 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
Cytat:
![]() Jeśli naprawdę jest poważnie, to powinnaś nad tym pomyśleć. Przy Izoteku trzeba bezwzględnie stosować antykoncepcję hormonalną. Jeśli nie planujesz dzieci w najbliższym czasie, to może rzeczywiście warto się nad tym zastanowić? Ale wtedy wiadomo: antykoncepcja na wszystkie sposoby. Cytat:
![]() Co do tej nieufności... skąd ja to znam ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#1319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 429
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
nettieu witamy
![]() ![]() jyyli tylko wiesz, ja tez myslalam - ok, ostateczne starcie- Izotek. I myslalam ze spoko, ryzykowna decyzja ale na tym moja przygoda z trądzikiem się skonczy. Strułam organizm bardzo, pewnych rzeczy nie cofne, podjecie decyzji o braniu tego leku jest jedną z niewielu których na prawde załuje. Ale skad moglam wiedziec... Teraz trądzik mam chyba jeszcze gorszy no i oporny na leczenie. Na prawde radziłabym Wam szukac przyczyny z kazdej mozliwej strony (choc bron Boze nie jest to sugestia ze nie szukacie! czy jakas złosliwosc...) Przeglądam fora i coraz wiecej jest ludzi którym Izo pomaga na krótką mete.. Ja gdybym mogła zadecydowac drugi raz to nie wziełabym z uwagi na to ze tak na prawde nie wiadomo do konca jakie skutki uboczne moze wywołac ten lek. Kazdy organizm reaguje inaczej, a są rzeczy których sie nie cofnie niestety. I zbagatelizowałam np to ze przed braniem miałam juz pewne objawy swiadczace o pco (znaczy praktycznie wszystkie poza nieregularnymi miesiaczkami) a jak wiadomo Izo kobiety z pco nie wyleczy. Byłam tak zdesperowana ze zamknełam na to oczy i jadłam to gó**o. Juz nie wspomne ze na 4 mies odpuscilam jazde konną (a przez ostatnie 3 lata jezdziłam prawie codziennie, wiec jest to niezłe odwrocenie zycia) bo tak bolały mnie kosci ze jezdząc czułam jakby mi ktos łupał młotem w kręgosłup.. Eh, ja rano nie moglam nawet umyc twarzy normalnie, musialam zrobic rozkrok, zaprzec sie łokciami o umywalke i pochlapywac twarz, a odgiecie kregoslupa z powrotem do pionu wywolywalo meeega ból... Ale rozumiem wszystkich którzy chcą podjac ryzyko, pamietam taki jeden dzien kiedy akurat przyjechalam do domu (ze studiow) spotkalam sie ze znajomymi, patrze wieczorem w lustro a twarz cudowna, zadnego nowego pryszcza, zadnego swiecenia... byłam wtedy niesamowicie szczęsliwa.. iwona200 a Ty tez masz pco? Ja tez sie wystrzegalam tabletek, ale teraz juz u mnie chodzi o to zeby jajnikow bardziej nie zawalac tymi niepeknietymi pecherzykami. Bo juz nie daja rady. Zreszta musze sie troche doksztalcic w tej chorobie. No i jutro zrobie sobie krzywa cukrowa, choc wypicie takiej ilosci glukozy mnie przeraza, jak nawet po truskawce jest mi za slodko.. Pozdrawiam wszystkich ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1320 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Trądzik - cz. 3
nettieu doskonale Cię rozumiem
![]() Dziś właśnie doszło do mnie jak bardzo trądzik zaważył na mojej samoocenie. Ubrałam się ładnie i szłam przez miasto. Jakiś koleś jechał samochodem i długo się za mną oglądał. (Dodam, że moja cera wygląda już naprawdę znośnie, jedynie blizny i przebarwienia, jeszcze kilka dni temu było gorzej, ale zrobiłam sobie kwasy no i złuszczyło się wszystko ładnie.) Pomyślałam:fajnie, widać mu się spodobałam. Ale zaraz inna myśl:eee, jak to , JA miałabym mu się spodobać? Słyszę od bliskich mi osób komplementy, że jestem ładna. Moje myśli: -są ślepi ![]() -mówią tak wielu osobom -może potrafią dostrzec to wewnętrzne piękno i o nie im chodzi -lubią mnie po prostu i chcą powiedzieć coś miłego(niekoniecznie prawdziwego) tak, brakuje tu myśli: o , fajnie, mają rację, faktycznie jestem ładna. dodam, że nie ułatwia mi życia fakt , iż wszystkie moje przyjaciółki to przebojowe, ładne laski. czasem czuję się przez nie tłamszona. czasem mam do nich żal o to, że mają takie ładne cery. głupie, prawda? wiem... teraz, mimo, że trądzik mi powoli mija, zostają mi plamki-które też mijają, blizenki....niby niewielkie , nie jakieś wyrwy, ale jednak... cera nie jest idealnie gładziutka. i moja obsesja wzrasta... teraz, kiedy jest już tak dobrze(kiedyś bym się dała pociąć za taką cerę), wynajduję kolejne powody do niezadowolenia. im lepiej, tym moje wymagania wzrastają. chcę czuć się ładna, czasem mi się to udaje, ale zaraz myśl: tak, przecież ty wcale nie jesteś ładna, owszem , ten chłopak patrzy na ciebie,pewnie po prostu zauważył to co masz na ryju... ( za przeproszeniem) wyleczyć trądzik to pestka... wyleczyć duszę- to prawdziwe wyzwanie.
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:48.