Trądzik - cz. 3

[kasiam187]

Napisane przez Ercola

A ja mam pytanie do dziewczyn używających maseczki gruszkowej z Perfecty. W jaki sposób ją zmywacie ? Bo ja zmywając zarówno ciepłą wodą jak i wacikiem musze cholernie mocno trzeć skóre, żeby zeszła

ja trzymam ja 30-40 minut, wydaje mi sie ze 15 by nic nie dalo. i fakt zasycha ale pozniej normalnie zmywam ja woda letnia

[Ercola]

Napisane przez kiniaczeq

a dobre są te z perfecty gruszkowe? ja kiedyś stosowałam ale nie na dłuższą mete.. i nie wiem czy warto wrócić do tego?

Po kilku użyciach mogę stwierdzić, że są ok, ale nie ma mega szału. Wyciszają skórę, wypryski stają się załagodzone, ale mam wrażenie że odrobinę mnie ta maseczka wysusza

[magica]

postanowiłam pokazac swoje zdjecie, bo wydaje mi się, że jest dużo lepiej. Wprawdzie zrobiłam ostatnio kwasy (migdałowy i troche glikolu) i aktualnie trochę mnie wysypuje-to jednak jest poprawa. to lewy policzek, na dole jakaś gula, nie wiem skąd, bo b.rzadko takie miewam, mam nadzieję, że niedługo zniknie

przepraszam za te żółte prostokąty, ale wole być anonimowa

szukałam w sieci zdjęć, które przedstawiałyby twarz z tradzikiem podobnym do tego, jaki miałam jeszcze parę lat temu.
http://www.billboardmama.com/images/acne1.jpg -- trochę zbliżone, może miałam mniej zaognione, ale za to dużo więcej przebarwień

cieszę się, że powoli mi to wszystko znika. Niestety, mam dużo zaskórników(białych), które psują cały efekt, ale jestem dobrej myśli.

[niczka87]

Ja maskę gruszkową Perfecty trzymam 15 minut na oko. Ktoś wyżej napisał, że trzyma 30-40minut bo 15min by nic nie dało, ale przeciez tak jest na opakowaniu

[Hastla]

Avene diacneal niezły na 'mniejsze' problemy ale tak w rzeczywistości nie ma niestety nic skutecznego w 100%. Jak krosty wyleczy to blizny zostawi. Ewentualnie zaleczy, z czasem syfi znowu - mniej lub więcej, ale nic nie wyżre tego do końca. Może jest jakiś odsetek farciarzy, ale pewnie nieliczni...

[Tomaan]

Pierwsze zdania mówią wiele..

http://www.bioter.pl/jelita/index.htm

[gogela]

Napisane przez magica

postanowiłam pokazac swoje zdjecie, bo wydaje mi się, że jest dużo lepiej. Wprawdzie zrobiłam ostatnio kwasy (migdałowy i troche glikolu) i aktualnie trochę mnie wysypuje-to jednak jest poprawa. to lewy policzek, na dole jakaś gula, nie wiem skąd, bo b.rzadko takie miewam, mam nadzieję, że niedługo zniknie

przepraszam za te żółte prostokąty, ale wole być anonimowa

szukałam w sieci zdjęć, które przedstawiałyby twarz z tradzikiem podobnym do tego, jaki miałam jeszcze parę lat temu.
http://www.billboardmama.com/images/acne1.jpg -- trochę zbliżone, może miałam mniej zaognione, ale za to dużo więcej przebarwień

cieszę się, że powoli mi to wszystko znika. Niestety, mam dużo zaskórników(białych), które psują cały efekt, ale jestem dobrej myśli.

ślicznie podleczyłas sobie ta buzke!mam nadzieje ze bedzie coraz to lepiej i te zaskorniki tez znikna

[Mante]

Magica, i jak się tych przebarwień pozbyłaś...?

Tomaan, coś Ty się tak uwziął na te jelita? Wiadomo, że zdrowa dieta jest bardzo ważna, ale jak się tak będziesz przejmował, to popadniesz w paranoję W dzisiejszych czasach się nie da uniknąć konserwantów i ulepszaczy. Nie przejmuj się tak, bo za niedługo nic nie będziesz mógł zjeść ze smakiem, bo zaraz pomyślisz, że Ci zatyka jelita albo psuje cerę...

[kasiam187]

Napisane przez niczka87

Ja maskę gruszkową Perfecty trzymam 15 minut na oko. Ktoś wyżej napisał, że trzyma 30-40minut bo 15min by nic nie dało, ale przeciez tak jest na opakowaniu

poradzila mi tak kiedys dziewczyna tutaj na forum i od tego czasu tak robie.



magica gratuluje pieknej buzi po tych zdjeciach co wstawiace to widze ze ja mialam kompletni inny tradzik, nie taki drobne czerwone krostki tylko takie wlasnie gule wszedzie eh....szkoda ze nie mam zadnej foty jak wtedy wygladalam to tez bym wam pokazala

[niczka87]

kasiam i co jak dłużej trzymasz to lepszy efekt?

[90agnieszka90]

A ja staram się od dziś wykazywać silną wolą i nic nie wyciskać Jest ciężko bo mam na policzku taką małą krostkę,w sam raz do wyciśnięnia Ale nie ruszam

[kasiam187]

Napisane przez niczka87

kasiam i co jak dłużej trzymasz to lepszy efekt?

wiesz wydaje mi sie , ze jest skora lepiej nawilzona, bo jak trzymalam krócej to mnie wydawalo mi sie ze mnie przesusza troche, tak jak kolezanke co tu wyrzej pisala. w sumie to roznie trzymam, bo zwykle nakladam i ide cos robic, czasem zapomne ze trzeba zmyc ale tak z 25 minut to zawsze trzymam

[jyyli]

Napisane przez magica

postanowiłam pokazac swoje zdjecie, bo wydaje mi się, że jest dużo lepiej. Wprawdzie zrobiłam ostatnio kwasy (migdałowy i troche glikolu) i aktualnie trochę mnie wysypuje-to jednak jest poprawa. to lewy policzek, na dole jakaś gula, nie wiem skąd, bo b.rzadko takie miewam, mam nadzieję, że niedługo zniknie

przepraszam za te żółte prostokąty, ale wole być anonimowa

szukałam w sieci zdjęć, które przedstawiałyby twarz z tradzikiem podobnym do tego, jaki miałam jeszcze parę lat temu.
http://www.billboardmama.com/images/acne1.jpg -- trochę zbliżone, może miałam mniej zaognione, ale za to dużo więcej przebarwień

cieszę się, że powoli mi to wszystko znika. Niestety, mam dużo zaskórników(białych), które psują cały efekt, ale jestem dobrej myśli.

Piękna cera, gratulujęklask i: Teraz może byc już tylko lepiej

Napisane przez Tomaan

Pierwsze zdania mówią wiele..

http://www.bioter.pl/jelita/index.htm

Nie dajmy się zwariowac z tymi toksynami w jelitach, moim zdaniem nie ma co wierzyc w takie apokaliptyczne opisy
ALE! Dobra praca jelit jest ważna przy trądziku, nie można dopuszczac do zaparc, można się suplementowac żywymi kulturami bakterii raz na jakiś czas i jeśli nie dzieje się nic niepokojącego, nie dac się zwariowac.

Ja miałam strasznego dziada na brodzie, nie miałam takich, odkąd biorę tabsy. Bezmyślnie go zeskubałam Teraz mam gigantycznego strupa. I dalej mnie wysypuje, a było już tak dobrze Już sama nie wiem, co u mnie może byc przyczyną.

[Mante]

A ja sobie własnie robię peeling migdałowy 20%. Znaczy, siedzę z tym na buzi. Już jakieś 10 minut i nic, żadnego szczypiania, pieczenia, ani nawet zaczerwienienia :|
Jestem nosorożcem...

[kiniaczeq]

Napisane przez Ercola

Po kilku użyciach mogę stwierdzić, że są ok, ale nie ma mega szału. Wyciszają skórę, wypryski stają się załagodzone, ale mam wrażenie że odrobinę mnie ta maseczka wysusza

dzięki za odpowiedź.
ja pamiętam, że po długim czasie niestosowania ta maseczka mnie zapchała i wyskoczyło mi coś dziwnego.. ale nie wiem czy nie było to spowodowane okresem...

teraz kupiłam clean&clear na wypryski (tonik) i Acnefan(maść,którą kiedyś używałam i pomógł) a do niego dostałam 3 saszetki Ziaji Nuno [antytrądzikowy krem tonujący,cera zanieczyszczona,skłonna do wyprysków]
zobaczymy co zdziałam.. póki co jest tragedia wtrakcieokresowo-makabryczna

[niczka87]

Maska może wyciągać syfy na wierzch. Sama nazwa na to wskazuje, bo jest to maseczka OCZYSZCZAJĄCA.

[magica]

Napisane przez gogela

ślicznie podleczyłas sobie ta buzke!mam nadzieje ze bedzie coraz to lepiej i te zaskorniki tez znikna

dziękuję ja też mam taką nadzieję, choć jak widzę te zaskórniki. Co się ich pozbędę- to za parę dn znowu. A wiadomo , że z takich zaskórników często coś większego może wyjść.

Napisane przez Mante

Magica, i jak się tych przebarwień pozbyłaś...?

..

No, jeszcze do końca się nie pozbyłam, na prawym policzku trochę mi zostało Niedawno oglądałam zdjęcia przebarwień potrądzikowych w necie i wydaje mi się, że ja nie do końca to miałam- raczej takie mikrouszkodzenia skóry, pewnie od wyciskania. Któraś z Was pisała, że też tak miała i doktor jej przepisał aloes. Ja właśnie mam bardziej takie blizenki czerwone. Poprawę uzyskałam od kwasów, kwasze się od zeszłego lata, kiedyś migdał, potem salicyl, czasem glikolowy. najlepsze efekty miałam zawsze po migdałowym połączonym z glikolem, choć salicyl też dawał radę. tylko nie można przestawać, bo wtedy skóra zaraz znów się zanieczyszcza.

Napisane przez kasiam187

magica gratuluje pieknej buzi po tych zdjeciach co wstawiace to widze ze ja mialam kompletni inny tradzik, nie taki drobne czerwone krostki tylko takie wlasnie gule wszedzie eh....szkoda ze nie mam zadnej foty jak wtedy wygladalam to tez bym wam pokazala

dziękuję bardzo

Napisane przez jyyli

Piękna cera, gratulujęklask i: Teraz może byc już tylko lepiej



.

dziękuję .
Mam nadzieję, że będzie lepiej. W tradziku jest najgorsze to, że już się człowiek cieszy, kiedy jest poprawa, myśli , że to koniec- i nagle wysyp:/ Tyle razy tak miałam. mam nadzieję, że teraz powoli zmierza ku dobremu.

W ogóle dziękuję Wam wszystkim za to, że jesteście, bo w grupie zawsze raźniej

[Mante]

No, jeszcze do końca się nie pozbyłam, na prawym policzku trochę mi zostało Niedawno oglądałam zdjęcia przebarwień potrądzikowych w necie i wydaje mi się, że ja nie do końca to miałam- raczej takie mikrouszkodzenia skóry, pewnie od wyciskania. Któraś z Was pisała, że też tak miała i doktor jej przepisał aloes. Ja właśnie mam bardziej takie blizenki czerwone. Poprawę uzyskałam od kwasów, kwasze się od zeszłego lata, kiedyś migdał, potem salicyl, czasem glikolowy. najlepsze efekty miałam zawsze po migdałowym połączonym z glikolem, choć salicyl też dawał radę. tylko nie można przestawać, bo wtedy skóra zaraz znów się zanieczyszcza.

Magica, a rozumiem, że te kwasy sobie sama kręciłaś w domu, tak? Ja już pisałam, wczoraj robiłam migdałowy, ale zupełnie nic nie poczułam, dlatego dziś spróbuję drugi raz. A w przyszłym tygodniu idę do dermatolog po receptę na Atrederm. Do tego się zabieram za minerały i już widzę, jak mi reszta biednych pieniędzy wylatuje z portfela...

[magica]

tak, sama, kupilam na mazidlach. migdal jest dosc lagodny, wiec jesli nic nie czulas to mozesz smialo ponowic probe powodzenia)

[Lirriel]

Powiedzcie, Dziewczyny, czy wysyp oczyszczającej się skóry to są małe (w niektórych przypadkach ropne) krostki? Bo mi takich wyskoczyło multum (i jedna wielka gula na policzku...) i nie wiem czy to od nabiału czy co się znowu dzieje... jak zwykle, było dobrze a jest kijowo...

[gogela]

Napisane przez Lirriel

Powiedzcie, Dziewczyny, czy wysyp oczyszczającej się skóry to są małe (w niektórych przypadkach ropne) krostki? Bo mi takich wyskoczyło multum (i jedna wielka gula na policzku...) i nie wiem czy to od nabiału czy co się znowu dzieje... jak zwykle, było dobrze a jest kijowo...

bardzo mozliwe ze cera sie oczyszcza ja tak niedawno mialam pelno krostek czerwonych niektore tez male ropne i po jakims czasie cera sie uspokoila i jest o wiele zaskornikow mniej

[Lirriel]

Napisane przez gogela

bardzo mozliwe ze cera sie oczyszcza ja tak niedawno mialam pelno krostek czerwonych niektore tez male ropne i po jakims czasie cera sie uspokoila i jest o wiele zaskornikow mniej

Ufff, dziękuję, uspokoiłaś mnie... bo już taka byłam załamana, że wczoraj z podkulonym ogonem wróciłam do Colorstaya i nałożyłam go wychodząc z domu, bo po samych minerałkach wszystkie obrzydliwości miałam na wierzchu, niemało. I wręcz cała skóra taka nierówna. Nie mogłam tak do ludzi wyjść. Ale dzisiaj potulnie wracam do minerałów... Pod nie albo używam serum kwasowego od Bare Minerals, albo Ruborilu (zaczerwienienie się też nasiliło), albo Mineral Flowers. Myślę, że to pierwsze też może mieć wpływ na czyszczenie się skóry.
Oby to naprawdę było to. Szkoda tylko że lada dzień zaczynam na uczelni egzaminy przesunięte z czerwca, a wyglądam jak koszmar na dwóch nogach... W ogóle trzymajcie kciuki, bo nauka mi koszmarnie nie idzie! Nic nie umiem, a to już...

[Mante]

Lirriel, nawet nie strasz, że po minerałach tak wysypuje, bo to jest moja nadzieja, już mam zamówione próbki... I oczywiście, trzymamy kciuki Też myślałam, że do roku akademickiego jakoś się podleczę i będę lepiej wyglądać, a tu dupa blada...

Magica, dzięki za informacje Ten peeling już mi chyba wyszedł lepszy, bo trochę poszczypało. Zobaczę, czy mi skóra będzie schodziła. Dokupię sobie jeszcze salicylowy, bo się naczytałam, że jest dobry, no ale przy Atredermie będę musiała uważać

[Lirriel]

Mante kochana, nie sądzę, żeby to były minerały jako takie. Uważam, że to jest spowodowane czym innym. Mianowicie (moja obserwacja) - kiedy używałam podkładów w płynie, plus wiadomo, puder, a pod podkład jakiś krem, to na wieczór ścierałam twarz najpierw mleczkiem, potem ją myłam, a potem przecierałam tonikiem. I co? Ile bym się jej nie naprzecierała mleczkiem i nie namyła, przy przecieraniu tonikiem I TAK BYŁA BRUDNA! Wacik był albo szarawy, albo lekko zabarwiony podkładem! Z początku myślałam, że po prostu niedokładnie myję twarz, ale z biegiem czasu zwątpiłam. Ten syf po prostu się tak skutecznie przyczepia do twarzy, w związku z czym jest cały czas brudna i zapchana. A teraz? Na wieczór przecieram ją mleczkiem Avene na zaczerwienienia albo Aquaruborilem, potem myję i jak używam jeszcze toniku Clinique'a albo Lysanela, to wacik jest czyściutki. Więc pierwszy raz od dawien dawna moja skóra jest *naprawdę* czysta. I mniemam, że to stąd taka reakcja, skórka korzysta z okazji i wywala całą obrzydliwość spod spodu, zamiast ją tam sobie kumulować.
Więc wierzę, że jeszcze będzie lepiej.
I wciąż dopiero opracowuję metodę ich nakładania, bo nie wiem jak dziewczyny z tematu o minerałach (przed i po, czyli jak minerały zmieniają nasz look, czy jakoś tak) to robią, że wyglądają tak super. I ja korzystam niby z mineralnego korektora przed nakładaniem samego podkładu, ale i tak zawsze mi wszystkie przebarwienia i syfy są widoczne. Więc wczoraj w desperacji zainwestowałam 40 zł w kamuflaż art deco, naprawdę jest EKSTRA, wszystko potrafi przykryć. Ale nierównej grudkowatej skóry to mi nie ukryje, niestety... Cóż, pokombinuję jeszcze trochę i może wrzucę w profil za jakiś czas jakieś zdjęcia, na których tym razem widać coś konkretnego. Bo tamte są tak prześwietlone albo niedoświetlone, że dają wrażenie gładkiej skóry i robią ze mnie histeryczkę, a ja naprawdę normalnie mam całą twarz w syfkach (oprócz czoła) i do tego z rumieniem i grudkami...

[tagogirl]

Muszę się pochwalić, że używam szarego mydła i kremu Penaten na noc i cera poprawiła się, z makijażem prezentuję się lepiej...Myślę, że to zasługa tego kremiku Tak jakby trochę się uspokoiła z podrażnieniami

[Mante]

Uff, to ja mam nadzieję, że skoro już mam w miarę gładką skórę, to może nie siedzi tego pod spodem strasznie dużo i mnie mocno nie wysypie.. Lirriel, a jakiej firmy masz te minerały, i jaki korektor? Bo ja myślałam albo o jakimś jasnym, albo o tym Mint na zaczerwienienia, i nie wiem, na jaki się zdecydować.

[Lirriel]

Mante, Bare Minerals, kupiłam starter, opisywałam wcześniej swoje przygody, bo mi dobrali za ciemny i jestem 300 zł w plecy... W każdym razie teraz mam starter light, dwa podkłady, utrwalacz, pędzle i właśnie korektor, wszystko BM. Ale nie służy mi szczególnie dobrze, bo jest w kolorze skóry, więc co najwyżej się nadaje na jakieś plamki na skórze i drobniutkie zaczerwienienia. Też myślałam nad mintem EDM, ale ostatecznie nie chcę nawet próbować, nie wierzę, żeby to jakoś szczególnie pomogło. Więc będę korzystać z tego wspomnianego Art Deco, chociaż trochę głupio, tu minerały, a tu chemia. Dzisiaj nałożyłam na nosek, policzki i środek czoła zieloną bazę Make Up For Ever, ale nie widzę jakiegoś spektakularnego krycia zaczerwienionej skóry... jeszcze mam do wypróbowania zieloną ze Smashboxa, jeszcze droższą od MUFE, to raz, a dwa, ma silikony, więc mam pewne obawy...

[gogela]

Napisane przez Lirriel

Mante, Bare Minerals, kupiłam starter, opisywałam wcześniej swoje przygody, bo mi dobrali za ciemny i jestem 300 zł w plecy... W każdym razie teraz mam starter light, dwa podkłady, utrwalacz, pędzle i właśnie korektor, wszystko BM. Ale nie służy mi szczególnie dobrze, bo jest w kolorze skóry, więc co najwyżej się nadaje na jakieś plamki na skórze i drobniutkie zaczerwienienia. Też myślałam nad mintem EDM, ale ostatecznie nie chcę nawet próbować, nie wierzę, żeby to jakoś szczególnie pomogło. Więc będę korzystać z tego wspomnianego Art Deco, chociaż trochę głupio, tu minerały, a tu chemia. Dzisiaj nałożyłam na nosek, policzki i środek czoła zieloną bazę Make Up For Ever, ale nie widzę jakiegoś spektakularnego krycia zaczerwienionej skóry... jeszcze mam do wypróbowania zieloną ze Smashboxa, jeszcze droższą od MUFE, to raz, a dwa, ma silikony, więc mam pewne obawy...

tez mam ten zestaw i uwazam ze jest swietny! tylko niestety nie matuje wiec najpierw cala twarz obsypuje pudrem bambusowym tak dokladnie az jestem blada i wtedy nakladam mineralki zeby nadac kolor skorze i takiego ,,blasku'' mieszam light and fairy light ,utrwalacza i brazera uzywam okazyjnie cera wyglada świezo i promiennie
a jesli chodzi o ta baze ze smashboxa tez sie boje zapychania i jak narazie uzylam raz na nos tylko ,nie zapchala mnie ale wole nie stosowac
i nie wracaj czasem do zwyklego podkladu! ja tez jak mnie tak wysypalo zaczelam smarowac sie podkladem ale mowie dosc! wrocilam do mineralkow wszystko sie uspokoilo
zycze powodzenia na egzaminach

[kasiam187]

Napisane przez Lirriel

Mante kochana, nie sądzę, żeby to były minerały jako takie. Uważam, że to jest spowodowane czym innym. Mianowicie (moja obserwacja) - kiedy używałam podkładów w płynie, plus wiadomo, puder, a pod podkład jakiś krem, to na wieczór ścierałam twarz najpierw mleczkiem, potem ją myłam, a potem przecierałam tonikiem. I co? Ile bym się jej nie naprzecierała mleczkiem i nie namyła, przy przecieraniu tonikiem I TAK BYŁA BRUDNA! Wacik był albo szarawy, albo lekko zabarwiony podkładem! Z początku myślałam, że po prostu niedokładnie myję twarz, ale z biegiem czasu zwątpiłam. Ten syf po prostu się tak skutecznie przyczepia do twarzy, w związku z czym jest cały czas brudna i zapchana. A teraz? Na wieczór przecieram ją mleczkiem Avene na zaczerwienienia albo Aquaruborilem, potem myję i jak używam jeszcze toniku Clinique'a albo Lysanela, to wacik jest czyściutki. Więc pierwszy raz od dawien dawna moja skóra jest *naprawdę* czysta. I mniemam, że to stąd taka reakcja, skórka korzysta z okazji i wywala całą obrzydliwość spod spodu, zamiast ją tam sobie kumulować.
Więc wierzę, że jeszcze będzie lepiej.
I wciąż dopiero opracowuję metodę ich nakładania, bo nie wiem jak dziewczyny z tematu o minerałach (przed i po, czyli jak minerały zmieniają nasz look, czy jakoś tak) to robią, że wyglądają tak super. I ja korzystam niby z mineralnego korektora przed nakładaniem samego podkładu, ale i tak zawsze mi wszystkie przebarwienia i syfy są widoczne. Więc wczoraj w desperacji zainwestowałam 40 zł w kamuflaż art deco, naprawdę jest EKSTRA, wszystko potrafi przykryć. Ale nierównej grudkowatej skóry to mi nie ukryje, niestety... Cóż, pokombinuję jeszcze trochę i może wrzucę w profil za jakiś czas jakieś zdjęcia, na których tym razem widać coś konkretnego. Bo tamte są tak prześwietlone albo niedoświetlone, że dają wrażenie gładkiej skóry i robią ze mnie histeryczkę, a ja naprawdę normalnie mam całą twarz w syfkach (oprócz czoła) i do tego z rumieniem i grudkami...

ehh ja tez niestety nie doszlam do wprawy z nakladaniem minerałow...

Napisane przez Mante

Lirriel, nawet nie strasz, że po minerałach tak wysypuje, bo to jest moja nadzieja, już mam zamówione próbki... I oczywiście, trzymamy kciuki Też myślałam, że do roku akademickiego jakoś się podleczę i będę lepiej wyglądać, a tu dupa blada...

zamowilas z EDM? daj zanc jka tam ci idzie i czy cie wysypalo, ja mam probki, flap top tez, ale boje sie sprobowac ich nakladac kolejny raz, w zwiazku z wysypem ;/

[Mante]

Ja zamówiłam próbki z EDMu, wszystkie najjaśniejsze, jakie były i oczywiście formuła intensive.
A, mam jeszcze pytanie do "dziewczyn od minerałów " - jak długo one się trzymają na buzi? Bo tego się właśnie najbardziej obawiam, że nie wytrzymają jakiegoś bardziej intensywnego dnia, wszystko mi zjedzie i wszyscy zobaczą, co się tam kryje pod spodem... (ostatnio śnił mi się taki koszmar w nocy, serio )
Gogela, też kupiłam puder bambusowy, tyle że z jedwabiem, mam nadzieję, że się sprawdzi na moje ostatnie świecenie się jak... <wybierz z całej gamy określen, od: latarnia, po: psu jajca >

O, kasiam, i nieświadomie Ci odpowiedziałam na pytanie o EDM Oczywiście, wypróbuję i dam znać, ale póki co jeszcze ich nie dostałam