Trądzik - cz. 3

[neuron333]

Napisane przez Cyska

Hej wam. Ja też mam problemy ze swoją cerą od paru lat, choć nigdy nie nazywalam tego trądzikiem bo wydawało mi sie ze te objawy są zalekkie... ale roznie bylo czasem lepiej a czasem gorzej - i wtedy to juz wyglądalo jak trądzik. Chodzilam po dermatologach i tak troche patrzyli na mnie jak na ufo i mialam wrazenie że sobie strzelają co by tu wypisać, moze to moze tamto..;/ uzywalam isotrexinu po tym byla istna masakra i ojciec na mnie sie darł ze mam tego nie uzywać bo jest o wiele gorzej, mowilam mu ze na początku moze być wysyp;/ ale po 3 miesiacach rzuciłam to, potem aknemycin... potem nie pamietam:P

Teraz uzywam epiduo od ponad roku nie wiem czy tak mozna, ale ta dermatolog gdzieś sobie poszla a mi sie po prostu juz nie chce isc do kolejnego ktory będzie mi rzucał lekami na oślep
a oprócz tego maseczki aspirynowej. Czytalam też ze siemie lniane jest dobre ale nie wiem czy to tak mozna wszystko na raz?

Tak myslalam ze moze wstawilabym fotki i moze ktoś ma podobnie jak ja i powie co mu pomoglo... choć teraz to i tak chwilowo moja cera przezywa czas świetnosci;p no i na fotkach w ogole jakos lepiej to wygląda

Ja stosuję Epiduo już od ponad roku. Znalazłam informacje, że maści o podobnym składzie np. jeszcze Differin, można stosować przez wiele lat nieokreślony czas, tylko pod koniec leczenia zmiejszać dawkę, stosować małe ilości zapobiegawczo, więc bez obaw To nie jest antybiotyk, więc nie ma z góry określonego czasu stosowania, bo podobno skóra się nie uodparnia, a w przypadku antybiotyku, owszem - ogranizm się przyzwyczaja i przestaje na niego reagować. A czy możesz powiedzieć mi jak efekty leczenia Epiduo?

[jyyli]

Napisane przez neuron333

Ja stosuję Epiduo już od ponad roku. Znalazłam informacje, że maści o podobnym składzie np. jeszcze Differin, można stosować przez wiele lat nieokreślony czas, tylko pod koniec leczenia zmiejszać dawkę, stosować małe ilości zapobiegawczo, więc bez obaw To nie jest antybiotyk, więc nie ma z góry określonego czasu stosowania, bo podobno skóra się nie uodparnia, a w przypadku antybiotyku, owszem - ogranizm się przyzwyczaja i przestaje na niego reagować. A czy możesz powiedzieć mi jak efekty leczenia Epiduo?

O ile się nie mylę, to Epiduo ma ten sam składnik, co Differin, czyli adaptalen, a jeszcze dodatkowo nadtlenek benzoilu.
Ja kiedyś stosowałam i u mnie nie dał żadnych efektów, ani poprawy, ani pogorszenia, więc to dowód, że na każdego działa co innego

[betirose]

Napisane przez kotburyy

betirose a tonik jakiś stosujesz? dla mnie najgorzej jest dobrać odpowiedni fluid. nie może być za ciemny, musi coś tam kryć i nie świecić się tak bardzo. no i najważniejsze - nie zapychać. a pewnie za dobrego obecnie nie mam.
ostatnio zwątpiłam w te wszystkie preparaty dermatologiczne. pamiętam jak wcześniej chodziłam do dermatologa i stosowałam wypisany żel, czy maść, a nawet tabletki, to przed wizytami miałam po prostu kilka pryszczy, a obecnie oprócz nowo powstających, zostały mi okropne fioletowe blizny. no i niby co teleczenie u dermatologa mi dało? mam wrażenie, że tylko pogorszyło sprawę

na noc stosuję tonik alverde Gesichts-Wasser Wildrose (różany, do cery wrażliwej, dostępny na Allegro lub w drogeriach dm w Niemczech i Czechach) - świetnie tonizuje, wygładza i nawilża! Oprócz tego raz na tydzień przemywam skórę twarzy spirytusem salicylowym (normalny z apteki) - zawarty w nim kwas salicylowy dobrze oczyszcza pory, rozpuszczając zalegający w nich łój i brud...

Co do fluidu to nie polecam go stosować ze względu na płynną konsystencję, która zapycha. Zamiast niego lepiej stosować sypki (i ja to robię z powodzeniem!) podkład mineralny np. Everyday Minerals Intensive base - kryjąca konsystencja, dobrze kryje ale pozwala skórze oddychać!

[magica]

Napisane przez betirose

witam dziewczyny! tak sobie czytam co piszecie i postanowiłam, że podzielę się z Wami pewną radą, która mi pomogła...

otóż w walce z trądzikiem pomogło mi odstawienie wszystkich leków typu: antybiotyki miejscowe na skórę, doustne, hormonalne...
odstawiłam także drażniące antybakteryjne środki myjące (przeznaczone dla cery trądzikowej i zanieczyszczonej) Antybakteryjne żele, pianki, mydła i inne wynalazki do mycia twarzy powodują naruszenie naturalnej ochronnej warstwy skóry (można to porównać z wyjałowieniem - bowiem w warstwie ochronnej znajdują się naturalne dobroczynne bakterie, które chronią przed szkodliwymi wirusami i czynnikami) - mycie wrażliwej skóry twarzy środkami antybakteryjnymi powoduje uszkodzenie tej ochronnej bariery... i może dochodzić do zagnieżdżania się różnych bakterii i innych dziadostw, wtedy sięganie znów po takie środki okazuje się najgorszym rozwiązaniem, bo tworzy się znów błędne koło...

Do mycia twarzy zamiast tej straszliwej, silnej chemii zawartej w "cudownych nowoczesnych kosmetykach itp." używam żelu dla dzieci Hipp - żel do mycia ciała i włosów, który ma łagodny skład: bez sls i innych zapychaczy, a także posiada on kwas mlekowy - lactic acid - który pozwala odbudować naturalną warstwę ochronną skóry.

Zrezygnowałam także z jakichkolwiek pielęgnacyjnych kremów do twarzy (wszystkie mnie zapychały). Do makijażu używam sypkiego podkładu mineralnego (ale ma być prawdziwy mineralny - patrzeć na skład np. Rhea, Everyday Mineral itp.) i pudru transparrentnego Jadwiga z glinkami do cery tłustej i trądzikowej.

Polecam także strony dr Różańskiego. Dziewczyny mniej chemii! Postawcie na naturę! Ja zaryzykowałam i moje problemy z cerą poszły w zapomnienie!

podpisuję się pod tym obiema rękami

tak w ogóle to dziś jest dzień, kiedy nie mam ANI JEDNEGO PRYSZCZA! chyba jeszcze nigdy tak nie miałam.... zawsze jakieś dziadostwo jedno chociaż siedziało, ale dziś nic! i zaskórników dużo mniej. w podkładzie wyglądam jakbym miała normalną skórę


Aha, radzę się dokładnie przyjrzeć samemu procesowi oczyszczania skóry. ja zawsze używałam tylko żeli do mycia twarzy, uważałam , ze tonik mi niepotrzebny, bo po co. a ostatnio zauważyłam, że pomimo umycia buzi to po przetarciu jej wacikiem z płynem micelarnym coś tam zawsze zostaje. i to coś przez całą noc zagniezdza się pod skórą. Dlatego teraz wieksza wage przykładam do oczyszczania

[Cyska]

Napisane przez neuron333

Ja stosuję Epiduo już od ponad roku. Znalazłam informacje, że maści o podobnym składzie np. jeszcze Differin, można stosować przez wiele lat nieokreślony czas, tylko pod koniec leczenia zmiejszać dawkę, stosować małe ilości zapobiegawczo, więc bez obaw To nie jest antybiotyk, więc nie ma z góry określonego czasu stosowania, bo podobno skóra się nie uodparnia, a w przypadku antybiotyku, owszem - ogranizm się przyzwyczaja i przestaje na niego reagować. A czy możesz powiedzieć mi jak efekty leczenia Epiduo?

jak efekty hmmm cieżko powiedzieć bo ja nie pamiętam jak skóra wyglądała jak zaczynałam czasem jest lepiej, czasem gorzej nie wiem od czego to zalezy. Działa że tak powiem.. doraźnie, na te pryszcze które są.. no ale wciąż pojawiają sie nowe... i to taka troche głupiego robota Na pewno bez epiduo bylo by dużo gorzej, no ale wyleczyć sie nie wyleczyłam
W ogole tak sie zastanawiam czy epiduo dziala na takie rozne plamki. jakby.. zaczerwienione nierowności?:P sama nie wiem co ja mam na tej twarzy;p

[exotic smile]

Napisane przez magica

podpisuję się pod tym obiema rękami

tak w ogóle to dziś jest dzień, kiedy nie mam ANI JEDNEGO PRYSZCZA! chyba jeszcze nigdy tak nie miałam.... zawsze jakieś dziadostwo jedno chociaż siedziało, ale dziś nic! i zaskórników dużo mniej. w podkładzie wyglądam jakbym miała normalną skórę


Aha, radzę się dokładnie przyjrzeć samemu procesowi oczyszczania skóry. ja zawsze używałam tylko żeli do mycia twarzy, uważałam , ze tonik mi niepotrzebny, bo po co. a ostatnio zauważyłam, że pomimo umycia buzi to po przetarciu jej wacikiem z płynem micelarnym coś tam zawsze zostaje. i to coś przez całą noc zagniezdza się pod skórą. Dlatego teraz wieksza wage przykładam do oczyszczania

Też zawsze uważałam, że tonik to tylko strata pieniędzy i szczerze mówiąc już dawno przestałam go używać. Ale po Twoim poście zaczęłam się nad tym zastanawiać i faktycznie chyba masz racje. Możesz jakiś tonik polecić? Nigdy się tym nie interesowałam i nie mam pojęcia które są dobre. Miałam kiedyś z perfekty ale był kiepski.

A co myślicie o toniku kwasowym BHA2% lub AHA/BHA10% z BU? Pierwszy raz natknęłam się na stronkę BU i widzę, że tam są bardzo ciekawe kosmetyki

[Lirriel]

Napisane przez exotic smile

Też zawsze uważałam, że tonik to tylko strata pieniędzy i szczerze mówiąc już dawno przestałam go używać. Ale po Twoim poście zaczęłam się nad tym zastanawiać i faktycznie chyba masz racje. Możesz jakiś tonik polecić? Nigdy się tym nie interesowałam i nie mam pojęcia które są dobre. Miałam kiedyś z perfekty ale był kiepski.

A co myślicie o toniku kwasowym BHA2% lub AHA/BHA10% z BU? Pierwszy raz natknęłam się na stronkę BU i widzę, że tam są bardzo ciekawe kosmetyki

Też już wspominałam o oczyszczaniu, ale to już nieistotne, dobrze że i tak w końcu ktoś na to zwrócił uwagę. Odniosę się teraz tylko do kwestii toniku kwasowego - to na pewno nie na używanie na co dzień, bo skóra po prostu zrobi się brzydka przy takim stosowaniu, podobnie po tonikach opartych na alkoholu.

[90agnieszka90]

Ja muszę kupić sobie chyba jakiś żel z peelingiem do twarzy Bo ogólnie nowych krostek mam tylko 2,a tak to cera prawie ideał.Gdyby nie te stare ślady :/

[exotic smile]

Napisane przez Lirriel

Też już wspominałam o oczyszczaniu, ale to już nieistotne, dobrze że i tak w końcu ktoś na to zwrócił uwagę. Odniosę się teraz tylko do kwestii toniku kwasowego - to na pewno nie na używanie na co dzień, bo skóra po prostu zrobi się brzydka przy takim stosowaniu, podobnie po tonikach opartych na alkoholu.

Czyli Twoim zdaniem nie warto je kupić? Faktycznie kwasy mogą zniszczyć cere czy codziennym stosowaniu. No nic, szukam dalej

[Lirriel]

Napisane przez 90agnieszka90

Ja muszę kupić sobie chyba jakiś żel z peelingiem do twarzy Bo ogólnie nowych krostek mam tylko 2,a tak to cera prawie ideał.Gdyby nie te stare ślady :/

Może Garnier 3 w 1? Ja używam z powodzeniem, nadaje się nawet do codziennego użytku.

Napisane przez exotic smile

Czyli Twoim zdaniem nie warto je kupić? Faktycznie kwasy mogą zniszczyć cere czy codziennym stosowaniu. No nic, szukam dalej

Czy nie warto kupić - pewnie warto, ale nie do codziennego stosowania. Na co dzień to ja przed myciem twarzy przecieram ją mleczkiem Avene na zaczerwienienia albo micelarnym Ruborilem, też na zaczerwienienia. Ale jak mówię, przed myciem. Na 'po' wydają mi się mimo wszystko za ciężkie (po każdym mleczku/micelu mam takie wrażenie jakby skóra już tak dobrze nie oddychała), a stosowanie codziennie toniku kojarzy mi się ze ścieraniem warstwy ochronnej skóry w jeszcze większym stopniu. Więc mleczko/micel+żel do mycia, a potem normalnie krem. Płyn złuszczający Clinique albo tonik Lysanel okazjonalnie, co kilka dni, używam po żelu, a przed kremem. I skóra mi się zdecydowanie poprawiła w takiej konfiguracji. Myślę, że nie trzeba szaleć z tonikiem, bo nie chodzi o to że TRZEBA KONIECZNIE I NIEODWOŁALNIE go używać, tylko właśnie w moim odczuciu chodzi o to, żeby twarz wstępnie przygotować do dokładnego oczyszczania - można też na przykład przecierać ją chusteczką do demakijażu i potem myć. Bo w moim odczuciu nic tak dokładnie twarzy nie będzie w stanie domyć jak żel, dogłębnie. I tonikiem co najwyżej się zbierze zanieczyszczenia z wierzchu, co się nie domyły, a pod spodem i tak będzie nieciekawie. Więc jednak zalecam metodę przedwstępnego oczyszczenia, dla mnie w świetle 12-letniego doświadczenia okazuje się jedyną słuszną metodą.

[Tomaan]

używa ktoś z Was do wycierania twarzy ręcznika papierowego? Są efekty? Drogo wychodzi?

Ja piorę co tydzień w 60 C i płynie, mam ręcznik tylko do buzi, reszta osobny i się zastanawiam bo piszą w necie, że lepiej papierowym..

[exotic smile]

Napisane przez Lirriel

Może Garnier 3 w 1? Ja używam z powodzeniem, nadaje się nawet do codziennego użytku.


Czy nie warto kupić - pewnie warto, ale nie do codziennego stosowania. Na co dzień to ja przed myciem twarzy przecieram ją mleczkiem Avene na zaczerwienienia albo micelarnym Ruborilem, też na zaczerwienienia. Ale jak mówię, przed myciem. Na 'po' wydają mi się mimo wszystko za ciężkie (po każdym mleczku/micelu mam takie wrażenie jakby skóra już tak dobrze nie oddychała), a stosowanie codziennie toniku kojarzy mi się ze ścieraniem warstwy ochronnej skóry w jeszcze większym stopniu. Więc mleczko/micel+żel do mycia, a potem normalnie krem. Płyn złuszczający Clinique albo tonik Lysanel okazjonalnie, co kilka dni, używam po żelu, a przed kremem. I skóra mi się zdecydowanie poprawiła w takiej konfiguracji. Myślę, że nie trzeba szaleć z tonikiem, bo nie chodzi o to że TRZEBA KONIECZNIE I NIEODWOŁALNIE go używać, tylko właśnie w moim odczuciu chodzi o to, żeby twarz wstępnie przygotować do dokładnego oczyszczania - można też na przykład przecierać ją chusteczką do demakijażu i potem myć. Bo w moim odczuciu nic tak dokładnie twarzy nie będzie w stanie domyć jak żel, dogłębnie. I tonikiem co najwyżej się zbierze zanieczyszczenia z wierzchu, co się nie domyły, a pod spodem i tak będzie nieciekawie. Więc jednak zalecam metodę przedwstępnego oczyszczenia, dla mnie w świetle 12-letniego doświadczenia okazuje się jedyną słuszną metodą.

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez Tomaan

używa ktoś z Was do wycierania twarzy ręcznika papierowego? Są efekty? Drogo wychodzi?

Ja piorę co tydzień w 60 C i płynie, mam ręcznik tylko do buzi, reszta osobny i się zastanawiam bo piszą w necie, że lepiej papierowym..

Ja używam Moim zdaniem są efekty, a czy drogo wychodzi to nie wiem bo mama mi kupuje.

[Cyska]

Ja używam do wycierania... papieru toaletowego jakiś dla mnie jest przyjemniejszy niż ten ręcznik. A czy drogo wychodzi to ja nie mam pojęcia bo za to nie płace;p Urywam sobie kawałek i wycieram.. jakoś nie zauważyłam by mi znikały te rolki w zastraszającym tempie ; p

[Lirriel]

Napisane przez exotic smile

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź


---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------


Ja używam Moim zdaniem są efekty, a czy drogo wychodzi to nie wiem bo mama mi kupuje.

Proszę, mam nadzieję, że Ci posłuży moje spostrzeżenie. Powodzenia.
A co do ręcznika/papieru... to w sumie nie wiem, przecież na tym też osiadają kurze i inne roztocza, więc na ile jest różnica. Ja tam nie szaleję, nie widzę związku między sposobem wycierania a cerą.

[exotic smile]

Od dawna szukam idealne bazy pod minerały i dużo dziewczyn na forum poleca Serum Lemon z BU i Żel Hialuronowy tylko, że one zawierają kwasy. SL 2% kwau salicylowego(BHA) a ŻH 1% kwasu hiauronowego i teraz się zastanawiam czy można je tak codziennie stosować? Boje się, że dzięki zawartości kwasów zniszczę sobie buzie przez codzienne stosowanie. Co o tym sądzicie? Podobno dobre są dla cery trądzikowej.

[Tomaan]

Napisane przez Lirriel

Proszę, mam nadzieję, że Ci posłuży moje spostrzeżenie. Powodzenia.
A co do ręcznika/papieru... to w sumie nie wiem, przecież na tym też osiadają kurze i inne roztocza, więc na ile jest różnica. Ja tam nie szaleję, nie widzę związku między sposobem wycierania a cerą.

no ale nowe papierki nie są wilgotne więc bakterie się w nich nie rozmnażają, kurde nie wiem sam.. :P

pzdr

[kasiam187]

Napisane przez Tomaan

używa ktoś z Was do wycierania twarzy ręcznika papierowego? Są efekty? Drogo wychodzi?

Ja piorę co tydzień w 60 C i płynie, mam ręcznik tylko do buzi, reszta osobny i się zastanawiam bo piszą w necie, że lepiej papierowym..

ja uzywam juz od ponad roku, kupuje zwykle w carefurze za ok 3zlote....polecila mi kosmetyczka i dermatolog.

[Tomaan]

Napisane przez kasiam187

ja uzywam juz od ponad roku, kupuje zwykle w carefurze za ok 3zlote....polecila mi kosmetyczka i dermatolog.

ale czy są efekty?

[kasiam187]

Napisane przez Tomaan

ale czy są efekty?

ja biore anty wiec rzadko mi cos wyskakuje, wiec o efektach nie moge nic powiedziec. ale do recznika bym nie wrocila, bo musialbym go za kazdym razem zmieniac....

[gogela]

ja mam swoj reczniczek do twarzy piorę go co kilka dni i jest ok

[Marzena17]

Napisane przez exotic smile

Od dawna szukam idealne bazy pod minerały i dużo dziewczyn na forum poleca Serum Lemon z BU i Żel Hialuronowy tylko, że one zawierają kwasy. SL 2% kwau salicylowego(BHA) a ŻH 1% kwasu hiauronowego i teraz się zastanawiam czy można je tak codziennie stosować? Boje się, że dzięki zawartości kwasów zniszczę sobie buzie przez codzienne stosowanie. Co o tym sądzicie? Podobno dobre są dla cery trądzikowej.

Serio ktoś Ci polecił serum lemon jako bazę pod minerały na dzień? To serum zawiera kwasy, jak sama zauważyłaś i może być stosowane tylko na noc, co zresztą jest nawet zaznaczone na stronie biochemii... Poza tym, ja bym go nie stosowała chyba codziennie (no chyba, że nie masz wrażliwej cery)
Kwas hialuronowy jest nawilżający, nie działa złuszczająco, więc on może być stosowany na dzień w połączeniu z jakimś kremem albo olejem i on Ci nie zaszkodzi. Poczytaj o tym na biochemii na przykład zanim zaczniesz stosować.
Z tego, co ja widziałam pod minerały dziewczyny polecały bazy silikonowe, jest nawet taki wątek o najlepszych bazach pod minerały. Poczytaj.

[Mante]

Ja mam do wycierania waciki kosmetyczne (wiem, wiem, że drogo, ale jakoś się przyzwyczaiłam :P).
Wyskoczył mi dziad, siedział pod skórą, bolał jak jasna cholera, pożył dwa dni i się wchłonął. Wkurza mnie to, bo teraz przez miesiąc będzie czerwona plama. Grrrrrrrr, szlag człowieka trafia...

I w ogóle to muszę powiedzieć, że na łuszczenie Atrederm jest mega Posmarowałam się na noc w środę i czwartek, łuszczyć przestałam się właściwie dziś, chociaż w niektórych miejscach nie do końca (nos jakoś szczególnie to odczuł :P).

Lirriel, a może to te minerały mają na Ciebie taki dobry wpływ...?
I w ogóle zazdroszczę, u mnie ciągle gładko, ale te przebarwienia, jakoś mam wrażenie, że nigdy nie zejdą :|

[exotic smile]

Napisane przez Marzena17

Serio ktoś Ci polecił serum lemon jako bazę pod minerały na dzień? To serum zawiera kwasy, jak sama zauważyłaś i może być stosowane tylko na noc, co zresztą jest nawet zaznaczone na stronie biochemii... Poza tym, ja bym go nie stosowała chyba codziennie (no chyba, że nie masz wrażliwej cery)
Kwas hialuronowy jest nawilżający, nie działa złuszczająco, więc on może być stosowany na dzień w połączeniu z jakimś kremem albo olejem i on Ci nie zaszkodzi. Poczytaj o tym na biochemii na przykład zanim zaczniesz stosować.
Z tego, co ja widziałam pod minerały dziewczyny polecały bazy silikonowe, jest nawet taki wątek o najlepszych bazach pod minerały. Poczytaj.

Tak właśnie myślałam, że przez te kwasy nie można codziennie go stosować. Ta dziewczyna co mi polecała to chyba jakaś nienormalna jest Bazy silikonowe nie wchodzą w grę bo po nich pogarsza się stan mojej buźki. A co myślicie o tym kremie pod minerały http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...awilzajacy.htm ? Na tym forum o najlepszych bazach pod minerały było sporo pozytywów na jego temat.

[Marzena17]

Napisane przez exotic smile

Tak właśnie myślałam, że przez te kwasy nie można codziennie go stosować. Ta dziewczyna co mi polecała to chyba jakaś nienormalna jest Bazy silikonowe nie wchodzą w grę bo po nich pogarsza się stan mojej buźki. A co myślicie o tym kremie pod minerały http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...awilzajacy.htm ? Na tym forum o najlepszych bazach pod minerały było sporo pozytywów na jego temat.

Tego kremu nie znam. Ale jeśli chodzi o sera to dziewczyny bardzo często polecają serum flavo c (z witaminą c), ale to przeważnie kładzione pod filtry, więc może się pomyliło
Ja pod minerały mam Iwostin Solecrin Acne spf 25 (wiem, że minerałami destabilizuję filtr, ale jak na razie taka kombinacja odpowiada mi najbardziej). Świecę się trochę, ale przynajmniej nic mnie nie zapycha :P

[jyyli]

Ja pod minerały używam filtra Evy i jest bosko Ten filtr sam w sobie wyrównuje mi cerę Do tego nic się nie warzy, nie świeci, nie znika A ze strony Evy kupiłam po 4,70zł za sztukę

[exotic smile]

Napisane przez jyyli

Ja pod minerały używam filtra Evy i jest bosko Ten filtr sam w sobie wyrównuje mi cerę Do tego nic się nie warzy, nie świeci, nie znika A ze strony Evy kupiłam po 4,70zł za sztukę

Mogłabyś podać link tego filtra? Pierwszy raz o takim słyszę. Mi się wydaje, że najlepszy byłby krem nawilżajacy bo po nich nie powinnam się świecić.

[jyyli]

Napisane przez exotic smile

Mogłabyś podać link tego filtra? Pierwszy raz o takim słyszę. Mi się wydaje, że najlepszy byłby krem nawilżajacy bo po nich nie powinnam się świecić.

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...jsca-SPF50.htm

A co do świecenia, to też zależy od kremu, ja np. po każdym Ziai się świeciłam, wolałam je na noc, ale już melisowa Eva Natura nawilża i wręcz matuje

[visionAM]

A wiele dziewczyn wydaje po 80zł na jakieś apteczne filtry
a tu prosze takie cudo za śmieszne pieniądze

[Mante]

jyyli, dzięki Ci wielkie, naczytałam się dużo o tym kremie i się nastawiałam na wypytywanie kobiet we wszystkich drogeriach w mieście, a tu proszę, i jeszcze ta cena

visionAM, ja nie wiem, ile wydałam na kremy z filtrem, które się nie nadawały, bo się po nich świeciłam na kilka kilometrów Ciężko znaleźć coś dobrego...

[jyyli]

Ja na szczęście na filtry wydałam "tylko" w sumie jakieś 200zł. Ale ile bym mogła zaoszczędzić, jakbym od początku tego używała...
A co do Evy, to w ogóle polecam kosmetyki z tej firmy, chyba wszystko mają fajne I do tego tanie, opłaca się zrobić większe zamówienie ze strony