Trądzik - cz. 3

[Mante]

Dziewczyny, mi tak chyba zatkał pory puder bambusowy z jedwabiem, z BU.
Możliwe to?

[kasiam187]

Napisane przez kalaaga

Kochane nie bylo mnie z 2 tyg a tu tyle stron do przeczytania...Ja od wczoraj zaczelam sie luszczyc za pomoca atredermu..Dzis juz widze spora poprawe !polecam z czystym sumieniem

ja mam pytanie co dotego luczesnia, bo nigdy tego nie robilam, ile to sie ta skora luszczy? nie wychodzice przez ten czas z domu? (no bo jak na to makijaz nalozyc) i nawilzacie w ciagu dnia?

[exotic smile]

Napisane przez kasiam187

ja mam pytanie co dotego luczesnia, bo nigdy tego nie robilam, ile to sie ta skora luszczy? nie wychodzice przez ten czas z domu? (no bo jak na to makijaz nalozyc) i nawilzacie w ciagu dnia?

Dołączam się do pytań i dodaję jeszcze jedno jak wygląda buzia gdy skończy się już łuszczyć? Widać jakąś poprawę? Chciałabym zacząć ją łuszczyć tonikiem kwasowym AHA/BHA10% dobry wybór?

[Mante]

Ja się smarowałam Atredermem dwa dni pod rząd na noc, trzeciego dnia jeszcze nic się nie działo, czwartego łuszczyłam się mocno, a piątego było apogeum Szóstego dalej, ale już tylko na czole i na nosie. Właściwie problem z makijażem był tylko tego piątego dnia (u mnie, bo chyba u każdego to trochę inaczej wygląda), więc rzeczywiście najlepiej to tak wybrać, żeby nie musieć wtedy nigdzie wychodzić. Nad tymi skórkami się da jakoś zapanować. Ja mam peeling enzymatyczny, ale najlepiej działało, jak delikatnie sobie rozmasowywałam skórę oliwką dla dzieci. Potem krem nawilżający, krem z filtrem i na to dało się umalować.
Jasne, że się lepiej wygląda, skóra jest gładsza, jakaś taka ładniejsza, a przebarwienia super schodzą
exotic smile, też mam ten tonik, ale ciężko cokolwiek powiedzieć, bo przetarłam się nim tylko raz i nic się potem nie działo. Robiłam też migdałowy peeling, ale najlepszy jest Atrederm. Znaczy, najlepiej się po nim łuszczy

[exotic smile]

Napisane przez Mante

Ja się smarowałam Atredermem dwa dni pod rząd na noc, trzeciego dnia jeszcze nic się nie działo, czwartego łuszczyłam się mocno, a piątego było apogeum Szóstego dalej, ale już tylko na czole i na nosie. Właściwie problem z makijażem był tylko tego piątego dnia (u mnie, bo chyba u każdego to trochę inaczej wygląda), więc rzeczywiście najlepiej to tak wybrać, żeby nie musieć wtedy nigdzie wychodzić. Nad tymi skórkami się da jakoś zapanować. Ja mam peeling enzymatyczny, ale najlepiej działało, jak delikatnie sobie rozmasowywałam skórę oliwką dla dzieci. Potem krem nawilżający, krem z filtrem i na to dało się umalować.
Jasne, że się lepiej wygląda, skóra jest gładsza, jakaś taka ładniejsza, a przebarwienia super schodzą
exotic smile, też mam ten tonik, ale ciężko cokolwiek powiedzieć, bo przetarłam się nim tylko raz i nic się potem nie działo. Robiłam też migdałowy peeling, ale najlepszy jest Atrederm. Znaczy, najlepiej się po nim łuszczy

Mam ochotę na ten Atrederm ale nie znajdę tyle dni żeby siedzieć tylko w domu i nikomu się nie pokazywać. Potrzebuję czegoś do łuszczenia ale żebym mogła wyjść z makijażem i pokazać się ludziom. Dlatego zastanawia mnie ten tonik kwasowy.

[Mante]

Atrederm jest na receptę, więc musiałabyś się wybrać do dermatologa, jeśli się zdecydujesz.
To zależy, jaki masz problem... Mnie strasznie te przebarwienia męczą i chciałabym się ich pozbyć jak najszybciej, dlatego wolę ten jeden dzień poświęcić i posiedzieć w domu. Ale jeśli wystarczy Ci takie delikatne łuszczenie, to bez sensu, żebyś się męczyła

[exotic smile]

Napisane przez Mante

Atrederm jest na receptę, więc musiałabyś się wybrać do dermatologa, jeśli się zdecydujesz.
To zależy, jaki masz problem... Mnie strasznie te przebarwienia męczą i chciałabym się ich pozbyć jak najszybciej, dlatego wolę ten jeden dzień poświęcić i posiedzieć w domu. Ale jeśli wystarczy Ci takie delikatne łuszczenie, to bez sensu, żebyś się męczyła

Spróbuję tym tonikiem chyba, przez BU pójdę chyba z torbami

[kasiam187]

dziewczyny czy jest tu wsrod nas jakas ktora bierze antykoncepcyjne? bo juz gubie sie w tym....chcialbym je odstawic za niedlugo, ale boje sie okropnie....powrot do tego paskudztwa chyba bym nie przezyla juz....

[Mante]

kasiam, ja biorę... Teraz piąte opakowanie, wg mojej pani ginekolog ma ich być sześć, a potem przez następne pół roku inne, z mniejszą dawką hormonów. Też się boję :/ Najpierw, że jak zmienię tabletki, to się pogorszy, a potem, że jak całkiem odstawię, ale w końcu kiedyś trzeba

[Ewuska_90]

Witam wszystkich!
Po 3 tyg nieobecności nie jestem w stanie nadrobic tego co wyprodukowałyscie :P
Co do hormonów to ja od 3ch dni jestem na Syndi 35 czyli tak jak Diana. Wytrzymalam 3 miechy na Yasminelli i powinno sie juz cos ustabilizowac ale tak sie nie stało, cały czas wychodziły mi od niej takiej typowo hormonalne pryszcze w zastraszających ilosciach. Ciekawa jestem czy nie zdechne po tej Syndi. Dobrze chociaz ze nie bylo jakiejs natychmiastowej, złej reakcji organizmu, na razie czuje sie jakbym nic nie brała.
A tak ogolnie to wiecie co? Od 5ciu lat nie wystawiłam nosa za drzwi bez makijazu.
A teraz byłam na kursie 3tygodniowym i po pierwsze nie było warunków, po drugie nie chciało mi sie, po 3 nie było czasu... I nie malowałam się. Uwazam to za swój własny osobisty sukces. Mimo ze mam teraz najgorszą twarz, mnóstwo plam i duzych pryszczy, ale dawałam tylko korektor i wsio. Straszyłam ludzi wiem
Ale jakos nie wpływało to na moje relacje z nimi. Było super, a ja teraz mam około 80% zaskórników mniej, bardziej odporną skórę i dodatkowe pół godziny spania rano. Dzis troche maźnełam się minerałkami ale az mnie odrzuca od pędzla..
A juz za dwa dni studia, pewnie wroce do makijazu... Szkoda.

pozdrawiam wszystkich

[kasiam187]

Napisane przez Mante

kasiam, ja biorę... Teraz piąte opakowanie, wg mojej pani ginekolog ma ich być sześć, a potem przez następne pół roku inne, z mniejszą dawką hormonów. Też się boję :/ Najpierw, że jak zmienię tabletki, to się pogorszy, a potem, że jak całkiem odstawię, ale w końcu kiedyś trzeba

Mante a co bierzesz? ja mailam dokladnie tak jak ty, tez schodizlam na slabsze, mi przy zmianie nic sie nie pogorszylo wiec glowa do góry

Napisane przez Ewuska_90

Witam wszystkich!
Po 3 tyg nieobecności nie jestem w stanie nadrobic tego co wyprodukowałyscie :P
Co do hormonów to ja od 3ch dni jestem na Syndi 35 czyli tak jak Diana. Wytrzymalam 3 miechy na Yasminelli i powinno sie juz cos ustabilizowac ale tak sie nie stało, cały czas wychodziły mi od niej takiej typowo hormonalne pryszcze w zastraszających ilosciach. Ciekawa jestem czy nie zdechne po tej Syndi. Dobrze chociaz ze nie bylo jakiejs natychmiastowej, złej reakcji organizmu, na razie czuje sie jakbym nic nie brała.
A tak ogolnie to wiecie co? Od 5ciu lat nie wystawiłam nosa za drzwi bez makijazu.
A teraz byłam na kursie 3tygodniowym i po pierwsze nie było warunków, po drugie nie chciało mi sie, po 3 nie było czasu... I nie malowałam się. Uwazam to za swój własny osobisty sukces. Mimo ze mam teraz najgorszą twarz, mnóstwo plam i duzych pryszczy, ale dawałam tylko korektor i wsio. Straszyłam ludzi wiem
Ale jakos nie wpływało to na moje relacje z nimi. Było super, a ja teraz mam około 80% zaskórników mniej, bardziej odporną skórę i dodatkowe pół godziny spania rano. Dzis troche maźnełam się minerałkami ale az mnie odrzuca od pędzla..
A juz za dwa dni studia, pewnie wroce do makijazu... Szkoda.

pozdrawiam wszystkich

klask i: oby syndia CI pomogła

[dagna1]

jak jestesmy w temacie hormonow to i ja mam pytanie po raz 1 sie to zdarzylo. nie mialam kasy i recepty na diane no i jade juz 2 tydzien bez diane.. czy gdy dostane okres moge ponownie zaczac brac tabsy?
lipnie w ogole,bo z krazeniem mam problemy i boje sie powiedziec o tym ginekolozce, bo pewnie mi odstawi hormony,a juz widze,ze cera sie buntuje chociaz minely dopiero 2 tygodnie. gupek ze mnie

[kasiam187]

Napisane przez dagna1

jak jestesmy w temacie hormonow to i ja mam pytanie po raz 1 sie to zdarzylo. nie mialam kasy i recepty na diane no i jade juz 2 tydzien bez diane.. czy gdy dostane okres moge ponownie zaczac brac tabsy?
lipnie w ogole,bo z krazeniem mam problemy i boje sie powiedziec o tym ginekolozce, bo pewnie mi odstawi hormony,a juz widze,ze cera sie buntuje chociaz minely dopiero 2 tygodnie. gupek ze mnie

a jak dlugo bierzesz juz diane? nawet nie strasz ze juz cera gorzej po 2 tyg :P wydaje mi sie ze mozesz wziasc, ogranizm potraktuje to jak przerwe ale ja bym poszla do ginekologa, bo jesli nie powiedzialas mu o problemach z krazeniem to niedobrze....powinnien o tmy wiedziec, zdrowie jest najwazniejsze

[dagna1]

Napisane przez kasiam187

a jak dlugo bierzesz juz diane? nawet nie strasz ze juz cera gorzej po 2 tyg :P wydaje mi sie ze mozesz wziasc, ogranizm potraktuje to jak przerwe ale ja bym poszla do ginekologa, bo jesli nie powiedzialas mu o problemach z krazeniem to niedobrze....powinnien o tmy wiedziec, zdrowie jest najwazniejsze

od lutego 2009. na poczatku kompletnie nie bylo efektow, codziennie wyskakiwaly mi tak zwane wulkany.dopiero po 6 miesiacach zazywania diane widzialam efekty i od tego czasu prawie nic mi nie wyskakiwalo. nie zazywam od 2 tygodni. przez tydzien bylo ok,a teraz to takie ni pryszcze, ni wulkany.. takie bardziej podskorne,ale male pryszcze. ale podkreslam,ze nie jest,zle! o calkowitym odstawieniu tabletek nie chce myslec, bo zalamie sie psychicznie jak to wszystko powroci.

i znalazlam sposob na szybsze gojenie sie ranek . ranke trzeba smarowac pare razy rivanolem i blyskawicznie robi sie strupek.

pytanie o krazenie ciag dalszy czy przy problemach z krazeniem nie mozna w ogole brac hormonow? czy wystarczy zmienic tabletki na slabsze? orientuje sie ktos . jutro biore termin do gina i pojde dopiero za miesiac

[kalaaga]

Napisane przez kasiam187

ja mam pytanie co dotego luczesnia, bo nigdy tego nie robilam, ile to sie ta skora luszczy? nie wychodzice przez ten czas z domu? (no bo jak na to makijaz nalozyc) i nawilzacie w ciagu dnia?

po pierwszych 2-3dniach[wiecej lepiej sie nie smarowac,trzeba robic odstepy] nic sie nie dzieje na czwarty pojawia sie luszczenie ktore najgorsze jest przez 2 dni [wtedy lepiej nie wychodzic bo niestety ale nie oszukujmy sie makijaz na luszczacej sie skorze wyglada fatalnie...] tak wiec aktualnie mam zamiar smarowac twarz we wtorek i srode by apogeum wypadalo na weekend. I tak z miesiac..Efekt juz po pierwszym razie jest bardzo widoczny tak wiec polecam z czystym sumieniem.A co do nawilzania smaruje buzke okolo 3-4razy dziennie [aa w czasie luszczenia nie mozna przecierac twarzy dalej aterdermem bo mozna sie konkretnie poparzyc, polecam smarowac sie dwa dni w tyg przez jakis miesiac, efekt jest moim zdaniem nie porownywalny z zadnym innym specyikiem na slady,blizny,zatkane pory!!Niestety aterderm jest na recpete, koszt ok 25 zl, na pierwszy raz [i w wypadku gdy ktos chce lagodniej sie zluszczac moim zdaniem rownie skutecznie] polecam stezenie 0 ,025% Jezeli ktos ma jeszcze jakies pytania to bardzo prosze pisac

[Mante]

kasiam, dzięki, uspokoiłaś mnie Ja biorę OC-35, ale te tabletki to chyba wszystko to samo. Ja się po nich czuję całkiem dobrze, tylko mam straszny apetyt no i trochę wahania nastrojów, ale może niekoniecznie z ich powodu Tylko jakoś ostatnio się zapominam, chociaż mam przypomnienie w komórce to dwa razy zapomniałam wziąć...

[madziak24]

Napisane przez magica

zamowiłam z mazidel frakcje sojowa, ponoc rewelacja- nawilża, matuje, zmniejsza pory i ogólnie poprawia stan cery. i niezbyt droga. zaraz zamierzam ja przetestowacmoże to będzie strzal w 10?

jak tam efekty po mazidle jesteś zadowolona?

[magica]

Napisane przez madziak24

jak tam efekty po mazidle jesteś zadowolona?

dziś właśnie przespałam się z tą frakcją i jestem w szoku buzia wygląda pięknie uspokojone przebarwienia(prawie niewidoczne), matowa, a jednoczesnie nawilżona, wygładzona, promienna,no po prostu cudo jeszcze nie wypróbowywałam pod makijaż, ale myślę, że się sprawdzi. chodzi mi głównie o nawilżanie i matowienie, a podobno pod tym względem jest świetna pod makijaż. już wczoraj jak się nią smarowałam przed snem to pięknie się wchłonęła do matu... polecam z czystym sumieniem

[madziak24]

Napisane przez magica

dziś właśnie przespałam się z tą frakcją i jestem w szoku buzia wygląda pięknie uspokojone przebarwienia(prawie niewidoczne), matowa, a jednoczesnie nawilżona, wygładzona, promienna,no po prostu cudo jeszcze nie wypróbowywałam pod makijaż, ale myślę, że się sprawdzi. chodzi mi głównie o nawilżanie i matowienie, a podobno pod tym względem jest świetna pod makijaż. już wczoraj jak się nią smarowałam przed snem to pięknie się wchłonęła do matu... polecam z czystym sumieniem

w takim razie chyba się na nią skuszę można gdzieś ją kupić w sklepach czy tylko zamówić przez internet?

[kasiam187]

Napisane przez dagna1

od lutego 2009. na poczatku kompletnie nie bylo efektow, codziennie wyskakiwaly mi tak zwane wulkany.dopiero po 6 miesiacach zazywania diane widzialam efekty i od tego czasu prawie nic mi nie wyskakiwalo. nie zazywam od 2 tygodni. przez tydzien bylo ok,a teraz to takie ni pryszcze, ni wulkany.. takie bardziej podskorne,ale male pryszcze. ale podkreslam,ze nie jest,zle! o calkowitym odstawieniu tabletek nie chce myslec, bo zalamie sie psychicznie jak to wszystko powroci.

i znalazlam sposob na szybsze gojenie sie ranek . ranke trzeba smarowac pare razy rivanolem i blyskawicznie robi sie strupek.

pytanie o krazenie ciag dalszy czy przy problemach z krazeniem nie mozna w ogole brac hormonow? czy wystarczy zmienic tabletki na slabsze? orientuje sie ktos . jutro biore termin do gina i pojde dopiero za miesiac

od lutego 2009 ? to bardzo dlugo, wiesz diana jest mocnym hormonem, ja tez bylam w niej 'zakochana' ale ginekolog powiedzial po 9 opakowaniach ze nie moge wiecej, bo wysiadzie mi watroba, i zmienil na slabsze. chcesz wrocic to tabletek to wroc ale na inne , nie wracaj juz do diany

[Lirriel]

Uwaga, dziewczynki, jak ktoś wciąż jest chętny na sprawdzanie mineral flowers, to właśnie widziałam w sephorze -50% na całą linię! Krem kosztuje w związku z tym 37 zł zamiast 75!

[Mante]

O, już chciałam pisać, co tu taka cisza
Ja się dziś tak łuszczę, że aż mnie boli

[masaki]

Napisane przez magica

dziś właśnie przespałam się z tą frakcją i jestem w szoku buzia wygląda pięknie uspokojone przebarwienia(prawie niewidoczne), matowa, a jednoczesnie nawilżona, wygładzona, promienna,no po prostu cudo jeszcze nie wypróbowywałam pod makijaż, ale myślę, że się sprawdzi. chodzi mi głównie o nawilżanie i matowienie, a podobno pod tym względem jest świetna pod makijaż. już wczoraj jak się nią smarowałam przed snem to pięknie się wchłonęła do matu... polecam z czystym sumieniem

jaką frakcją jeśli mogę wiedziec i gdzie zamowilas?

[magica]

Napisane przez masaki

jaką frakcją jeśli mogę wiedziec i gdzie zamowilas?

niezmydlana frakcja oleju sojowego, na mazidlach

http://mazidla.com/index.php?page=sh...mart&Itemid=27

[exotic smile]

Napisane przez magica

niezmydlana frakcja oleju sojowego, na mazidlach

http://mazidla.com/index.php?page=sh...mart&Itemid=27

Wydaje się być całkiem niezła, chyba się na nią skuszę

[Lilllith]

Kochane pomozcie..jestem juz zrospaczona... buzia to jedna wielka sucha skorupa:/ kazsy krem jaki nabywam zapycha mnie... nie moge trafic na zaden dobry ktory by mi odpowiadal co was nie zapycha i mocno nawilza... nie przeszkadza mi swiecenie skory itd byle tylko nie zapychal i nawilzal chce kupic cetaphil ale nie wiem czy balsam jest tez do buzi a w aptece mi nie sa w stanie powiedziec bo na opakowaniu nic nie pisze...

[93paulina]

Napisane przez Lilllith

Kochane pomozcie..jestem juz zrospaczona... buzia to jedna wielka sucha skorupa:/ kazsy krem jaki nabywam zapycha mnie... nie moge trafic na zaden dobry ktory by mi odpowiadal co was nie zapycha i mocno nawilza... nie przeszkadza mi swiecenie skory itd byle tylko nie zapychal i nawilzal chce kupic cetaphil ale nie wiem czy balsam jest tez do buzi a w aptece mi nie sa w stanie powiedziec bo na opakowaniu nic nie pisze...

Nie wiem, czy to u Ciebie się sprawdzi, ale fortuny nie kosztuje także warto spróbować. Dla mnie świetny. Stosuję się go normalnie jak krem.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...l-aloesowy.htm

[gogela]

Napisane przez Lilllith

Kochane pomozcie..jestem juz zrospaczona... buzia to jedna wielka sucha skorupa:/ kazsy krem jaki nabywam zapycha mnie... nie moge trafic na zaden dobry ktory by mi odpowiadal co was nie zapycha i mocno nawilza... nie przeszkadza mi swiecenie skory itd byle tylko nie zapychal i nawilzal chce kupic cetaphil ale nie wiem czy balsam jest tez do buzi a w aptece mi nie sa w stanie powiedziec bo na opakowaniu nic nie pisze...

moim zdaniem cetphil jest swietny( dermoprotektor)! nie powiniem Cię zapchac ja uzywam i nigdy nie widzialam pogorszenia cery po nim

[Lilllith]

Napisane przez 93paulina

Nie wiem, czy to u Ciebie się sprawdzi, ale fortuny nie kosztuje także warto spróbować. Dla mnie świetny. Stosuję się go normalnie jak krem.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...l-aloesowy.htm

gdzie to zakupie? w aptece bedzie? czy w drogeriach?

Napisane przez gogela

moim zdaniem cetphil jest swietny( dermoprotektor)! nie powiniem Cię zapchac ja uzywam i nigdy nie widzialam pogorszenia cery po nim

ale ktorego uzywasz? moglabys obrazek opakowania wstawic? :P

[lullaby97]

.