Trądzik - cz. 3

[--Olka--]

witam.
z cerą u mnie średniawo. na dodatek naczynka coraz bardziej dają znać o sobie. ale powtarzam sobie codziennie, że "co mnie nie zabije..." i jakoś daję radę. zamówiłam sobie kilka produktów z bu i zsk (na naczynka). pewnie dojdą do końca tygodnia, także czeka mnie testowanie. mam nadzieję, że nic nie zaszkodzi.

tak w ogóle to zaczęłam przykładać dużo większą uwagę do stroju i frzyzury - naprawdę to dużo daje. po pierwsze odwraca uwagę innych od nieładnej cery, a po drugie - po prostu lepiej się czuję. muszę tylko jeszcze schudnąć i powstrzymać wypadanie włosów.
btw. odkryłam świetną maską do włosów - stapiz, sleek line, regenerująca z jedwabiem i wyciągiem z pestek słonecznika. a przed myciem nakładam olej kokosowy. efekt - moje przesuszone, "sianowate", puszące się, zniszczone i elektryzujące włosy stają się proste, gładkie i takie... mięsiste (wiem, że to nie wątek na ten temat, ale chciałam się pochwalić).

co tam u was słychać po rozpoczęciu roku akademickiego? ja mam chory rozkład zajęć, ale cóż... norma.

jakaś głupawka mnie dzisiaj dopadła. chociaż może to i lepsze niż wieczna melancholia. trzymajcie się.

[paugla]

co studiujesz?
ja jestem w 2kl liceum, na językowym

[exotic smile]

Napisane przez --Olka--

witam.
z cerą u mnie średniawo. na dodatek naczynka coraz bardziej dają znać o sobie. ale powtarzam sobie codziennie, że "co mnie nie zabije..." i jakoś daję radę. zamówiłam sobie kilka produktów z bu i zsk (na naczynka). pewnie dojdą do końca tygodnia, także czeka mnie testowanie. mam nadzieję, że nic nie zaszkodzi.

tak w ogóle to zaczęłam przykładać dużo większą uwagę do stroju i frzyzury - naprawdę to dużo daje. po pierwsze odwraca uwagę innych od nieładnej cery, a po drugie - po prostu lepiej się czuję. muszę tylko jeszcze schudnąć i powstrzymać wypadanie włosów.
btw. odkryłam świetną maską do włosów - stapiz, sleek line, regenerująca z jedwabiem i wyciągiem z pestek słonecznika. a przed myciem nakładam olej kokosowy. efekt - moje przesuszone, "sianowate", puszące się, zniszczone i elektryzujące włosy stają się proste, gładkie i takie... mięsiste (wiem, że to nie wątek na ten temat, ale chciałam się pochwalić).

co tam u was słychać po rozpoczęciu roku akademickiego? ja mam chory rozkład zajęć, ale cóż... norma.

jakaś głupawka mnie dzisiaj dopadła. chociaż może to i lepsze niż wieczna melancholia. trzymajcie się.

Mogłabyś podać link tej maseczki? Jeśli chodzi o rozpoczęcie roku akademickiego to u mnie tragedia Jestem na pierwszym roku i mam dosyć studiowania! Dzisiaj wracałam do domu prawie ze łzami w oczach i myślałam nad rzuceniem studiów, ale nie poddam się, muszę jakoś wytrzymać. Ale nie spamujmy wątku Tu o trądziku się pisze

[magica]

Napisane przez --Olka--

witam.
z cerą u mnie średniawo. na dodatek naczynka coraz bardziej dają znać o sobie. ale powtarzam sobie codziennie, że "co mnie nie zabije..." i jakoś daję radę. zamówiłam sobie kilka produktów z bu i zsk (na naczynka). pewnie dojdą do końca tygodnia, także czeka mnie testowanie. mam nadzieję, że nic nie zaszkodzi.

tak w ogóle to zaczęłam przykładać dużo większą uwagę do stroju i frzyzury - naprawdę to dużo daje. po pierwsze odwraca uwagę innych od nieładnej cery, a po drugie - po prostu lepiej się czuję. muszę tylko jeszcze schudnąć i powstrzymać wypadanie włosów.
btw. odkryłam świetną maską do włosów - stapiz, sleek line, regenerująca z jedwabiem i wyciągiem z pestek słonecznika. a przed myciem nakładam olej kokosowy. efekt - moje przesuszone, "sianowate", puszące się, zniszczone i elektryzujące włosy stają się proste, gładkie i takie... mięsiste (wiem, że to nie wątek na ten temat, ale chciałam się pochwalić).

co tam u was słychać po rozpoczęciu roku akademickiego? ja mam chory rozkład zajęć, ale cóż... norma.

jakaś głupawka mnie dzisiaj dopadła. chociaż może to i lepsze niż wieczna melancholia. trzymajcie się.

Zgadzam się z powyższym... W ogóle to ostatnio nabrałam niebywałej pewności siebie... Nie wiem skąd to się wzięło, ale jestem w szoku. Idę przez miasto z wysoko uniesioną głową, uśmiecham się do innych, czuję się swobodnie jakbym nic na twarzy nie miała. Faktycznie, jest dużo lepiej(choć ostatnio coś się psuło, ale odkryłam, że to przez brak nawilżenia i już jest lepiej). Na studiach gadam z wieloma ludzmi, chłopcy zagadują do mnie, uśmiechają się... Swiat jest piękny!


Pixie minerałki-są bombowe. Rozpaczałam nad EDM-że już ich nie sprzedają-a Pixie są dużo lepsze. Bardziej przywierają do skóry, wtapiają się w nią, są trwałe-12h dziś bez poprawek i nic, świecenia zero, cera ładniusia, no troszkę przesuszona momentami, ale poza tym-miodzio! Kocham Pixie!
Jedynie kolor trochę się różni-minimalnie wpada w pomarancz, ale to tak naprawdę malutko mam na razie 3,5 g, nastepne już chyba zamowie pełnowymiarowe.

[201803290936]

mialam ten krem i zel i z zelu bylam zadowolona ladnie oczyszczal, twarz po nim byla odswiezona ale krem na mnie wogole nie dzialalal ani nie poprawial wygladu skory ani nie nawilzal nic nie robil

Wiem, że ma takie sobie recenzje, ale w zestawie było taniej, a krem się przyda - chociażby mojemu TŻ, który ma ładną cerę i czymkolwiek się może pomaziać .

[Depresja2010]

na naczynka,tradzik rózowaty,blizny,plamy w końcu kosmetyczka dobrała mi krem,tj uzywam ok 2 tyg i jestem zadowolona krem dzienny,ja uzywam 2 tydzień 2 x dziennie z serii atw z wyciągiem z bylicy boże drzewko, do tego przerzuciłam sie na zwykłe mydło bambino,dostałam wykład od niej i wiem,ze na zwykły krem nawilżajacy bede mogła sobie pozwolic dopiero po 40-tce,więc dobrze,ze chociaz ten mi sie nada mam nadzieje cena 21,50 więc myśle,warto spróbowac
krem uzywa równiez moja mama,która ma problem z naczynkami więc dla tego typu cery chyba tez sie nadaje

[kasiam187]

Ola to ta maska :

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...lonecznika.htm

i gdzie ja mozna kupic?

mi sie dopiero jutro rok akademicki zaczyna ale juz jestem zla i denerwuj sie bardzo, bo w tym roku licencjat a przez to ze nas tak malo zostalo to tlyko 2 seminaria sa i oczywiscie zaden z tematu ktory mnie interesuje tak wiec slęcze w necie i szukam pomyslu na co by tu pojsc czy historia sredniowiecza czy hist sztuki , i z tych stresow pewnie mi cos wyskoczy

[kasza80]

Witam, nie było mnie już tu wieki !!! Ale czasem Was podczytuję
Pytacie o żel aloesowy, może ten byłby fajny .... http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...l-aloesowy.htm
magica - jak tak frakcja sojowa?? Mam ochotę się skusić, chciałabym jeszcze przy okazji zamówić serum z wit C na mazidłach, ale za ch... pip! nie wiem jak się mam do tego zabrać.... Kupować wszystkie składniki osobno... nie wiem czy się w tym połapię...

[--Olka--]

Teraz dla odmiany jestem zła. Paczki z mazideł i bu wysłali dopiero dzisiaj, także pewnie przeleżą weekend na poczcie.

Napisane przez exotic smile

Jeśli chodzi o rozpoczęcie roku akademickiego to u mnie tragedia Jestem na pierwszym roku i mam dosyć studiowania! Dzisiaj wracałam do domu prawie ze łzami w oczach i myślałam nad rzuceniem studiów, ale nie poddam się, muszę jakoś wytrzymać. Ale nie spamujmy wątku Tu o trądziku się pisze

Ranyyy... ale ja jestem stara. 4 rok ciągnę. Chyba umrę z trądzikiem. Albo na trądzik.
A co studiujesz? Co się stało? Ja na początku pierwszego roku byłam zadowolona, załamanie przyszło dopiero na koniec I semestru, jak zorientowałam się, że będę się musiała tyyyyYYYYyyyle nauczyć do sesji. Miałam też wątpliwości związane z kierunkiem, ale teraz jestem bardzo zadowolona --> to nie spam. Niestety bardzo możliwe, że permanentny stres będzie odzwierciedlał się na stanie twojej cery. Wyżal się co i jak. Może będziemy mogły jakoś pomóc.

Napisane przez magica

Zgadzam się z powyższym... W ogóle to ostatnio nabrałam niebywałej pewności siebie... Nie wiem skąd to się wzięło, ale jestem w szoku. Idę przez miasto z wysoko uniesioną głową, uśmiecham się do innych, czuję się swobodnie jakbym nic na twarzy nie miała. Faktycznie, jest dużo lepiej(choć ostatnio coś się psuło, ale odkryłam, że to przez brak nawilżenia i już jest lepiej). Na studiach gadam z wieloma ludzmi, chłopcy zagadują do mnie, uśmiechają się... Swiat jest piękny!

I tak trzymaj. Ja też się staram. I nawet prawie mi wychodzi. Doszłam do wniosku, że jaką mam cerę każdy widzi, od ciągłego chowania się po kątach na pewno nie poprawi się, a na dodatek wyjdę nie tylko na zatrądzikowaną, ale i jakiegoś dzikusa. Także z rana korektor, podkład i... otoczenie różowieje. Jasne, że im więcej paskud na twarzy tym jest trudniej, ale jakie mam wyjście? Ładnej cery na pewno nigdy się nie doczekam, także po co tracić kolejne lata na zamartwianie się.

Napisane przez magica

Pixie minerałki-są bombowe. Rozpaczałam nad EDM-że już ich nie sprzedają-a Pixie są dużo lepsze. Bardziej przywierają do skóry, wtapiają się w nią, są trwałe-12h dziś bez poprawek i nic, świecenia zero, cera ładniusia, no troszkę przesuszona momentami, ale poza tym-miodzio! Kocham Pixie!
Jedynie kolor trochę się różni-minimalnie wpada w pomarancz, ale to tak naprawdę malutko mam na razie 3,5 g, nastepne już chyba zamowie pełnowymiarowe.

Gadaj mi to wszystko!!! Mój big z edm skończy się pewnie do końca roku, zaczynam się powoli zastanawiać nad alternatywą i zerkam na forum Pixie. Tylko widziałam parę opinii, że może zapychać i się obawiam. Jaką masz formułę? Tylko podkład czy i korektor, primer, puder?
Btw mam jeszcze gdzieś dawno zamówione i niewypróbowane podkłady z lumiere (najpierw wezme się za nie).

Napisane przez kasiam187

Ola to ta maska :

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...lonecznika.htm

i gdzie ja mozna kupic?

Tak, to ta. Nie gwarantuję, że na twoje włosy podziała, ale dla mnie jest dosłownie odkryciem roku! (albo i dekady) Mam włosy za łopatki, cienkie (na dodatek wypadają), lekko pofalowane, a w zasadzie to nie falowanie, tylko postrzępione, puszące się, zniszczone siano. Musiałam albo je związywać, albo prostować (przez co się niszczyły jeszcze bardziej i tak w kółko). A po tej masce nastąpił cud! Wyglądają jak nie moje. Są proste, nie puszą się, zwiększają objętość (efekt dużo lepszy niż po prostownicy). Włosy są obciążone, ale zaznaczam, że nakładam od wysokości uszu.
To naprawdę nie jest reklama, po prostu mogę polecić. Zapłaciłam 10 zł za 250g, czyli taniej niż płaciłam za inne. A litrowa była za 25. Następnym razem na 100% wezmę 1l. Dostać można tylko w profesjonalnych sklepach z artykułami fryzjerskimi. Ale ostatnio widzę ich coraz więcej. Wpisz sobie w wyszukiwarce: "stapiz (nazwa miasta)" i powinny wyszukać się wyniki.

Napisane przez kasiam187

mi sie dopiero jutro rok akademicki zaczyna ale juz jestem zla i denerwuj sie bardzo, bo w tym roku licencjat a przez to ze nas tak malo zostalo to tlyko 2 seminaria sa i oczywiscie zaden z tematu ktory mnie interesuje tak wiec slęcze w necie i szukam pomyslu na co by tu pojsc czy historia sredniowiecza czy hist sztuki , i z tych stresow pewnie mi cos wyskoczy

Dopiero?! Oho... Takim to dobrze. Z licencjatem dasz radę.
Na twoim miejscu też bym nie wiedziała, którą historię wybrać, bo obie są bardzo interesujące. Ja w następnym tygodniu też zaczynam seminarium, tyle że magisterskie (tak, już na 4 roku). I kurczę. Musze sobie przedmiot przypomnieć, bo już prawie wszystko zapomniałam.

[paugla]

Olka, nie mów że z trądzikiem umrzesz, bo to przechodzi. Kiedyś mija. Mimo że teraz w lustrze widzimy grudki, gulki, zaskórniki, to to po pewnym czasie zejdzie. Trochę się podleczymy, i zejdzie, ale na to trzeba czasu. Powinnyśmy tak myśleć przynajmniej. Mieć nadzieję. My tez będziemy miec gładkie buźki jak koleżanki. Na razie taki pryszczaty urok młodości (cytat mojej babci).

co do włosów, to na wypadanie i gładkość dobra jest maska z Waxu. Fajne są, miękkie. I jedwab też wymiata, do moich suchych, grubych sztywnych drutów w sam raz. Ale przez syfy zaniedbałam włosy. Ogólnie się zaniedbałam, martwiąc tylko buźką. No ale na buźce najbardziej zawsze zależy :<

[magica]

Cytat Olki
I tak trzymaj. Ja też się staram. I nawet prawie mi wychodzi. Doszłam do wniosku, że jaką mam cerę każdy widzi, od ciągłego chowania się po kątach na pewno nie poprawi się, a na dodatek wyjdę nie tylko na zatrądzikowaną, ale i jakiegoś dzikusa. Także z rana korektor, podkład i... otoczenie różowieje. Jasne, że im więcej paskud na twarzy tym jest trudniej, ale jakie mam wyjście? Ładnej cery na pewno nigdy się nie doczekam, także po co tracić kolejne lata na zamartwianie się.





Dokładnie,świetnie to ujęłaś! to jest ostatnio moja jedyna filozofia!
Dziś też był świetny dzień Od rana do teraz nic nie poprawiałam w makijażu i prawie nic, oprócz nosa, się nie świecę To jakiś cud! Chyba u mnie to sprawka nawilżenia. Odstawiłam wszelkie podrazniające specyfiki i tylko nawilżam, nawilżam, nawilżam i dla odmiany...nawilżam

W ogóle ostatnio sam cuda... jak ja się zmieniłam, mój Boże. Nie poznaję siebie zupełnie! Jestem taka śmiała, gadam z nowo poznanymi ludzmi i jestem swobodna, otwarta, nie myślę o swojej twarzy. Może to datego, że już jest tak na niej fajnie, ale chyba to coś więcej... doszłam do takiego momentu w swoim życiu, że teraz stawiam wszystko na jedną kartę. Stawiam na NORMALNE życie. niechowanie się, nieunikanie ludzi, a wręcz wychodzenie do nich z otwartymi ramionami.

Poza tym... u mnie na roku jest pewien chłopak. Przystojny,ma taaakie niesamowite oczy, zdolny, miły, skromny.... I... bardzo mi się podoba chcę go bliżej poznać. Na razie dużo gadamy, usmiechamy do siebie, zerkamy na zajęciach nie waham się do niego zagadać, czuję się tak swobodnie, tak... wspaniale. Moje nastawienie daje efekty, bo widzę,że chyba mnie polubił Trzymajcie kciuki, bo coś tak podświadomie czuję, że... może to ten?


P. S. Frakcja świetna. I jako baza pod makijaż, i na noc jako nawilżacz. Ale osobiście polecam na dzień-matuje,nawilża, wchłania się do zeraPolecam

[Mante]

Hej wam
Też tu dawno nie zaglądałam, bo się rzuciłam w wir życia studenckiego i nie miałam kiedy napisać. Dziewczyny, nie narzekajcie na studia, bo ja jestem z medycyny i już na pierwszych zajęciach nas pytali, a ja oczywiście nie umiałam
U mnie też średniawo, chociaż niby trochę lepiej, smaruję się co tydzień Atredermem, w weekend mi schodzi skóra. Psychicznie tez średnio, bo myślałam jednak, że na studia już będę jakoś wyglądać. Ale jakoś coraz bardziej mi to wisi i już się tak nie przejmuję, chociaż nie umiem tak jak Ty, magica (w ogóle to szacunek za podejście ). No, po prostu nie umiem się przyzwyczaić, więc niby jest lepiej, ale ciągle nie to samo co bylo, jakoś nieodwracalnie straciłam część pewności siebie i przyzwoitej samooceny...

[jyyli]

Napisane przez --Olka--

witam.
z cerą u mnie średniawo. na dodatek naczynka coraz bardziej dają znać o sobie. ale powtarzam sobie codziennie, że "co mnie nie zabije..." i jakoś daję radę. zamówiłam sobie kilka produktów z bu i zsk (na naczynka). pewnie dojdą do końca tygodnia, także czeka mnie testowanie. mam nadzieję, że nic nie zaszkodzi.

tak w ogóle to zaczęłam przykładać dużo większą uwagę do stroju i frzyzury - naprawdę to dużo daje. po pierwsze odwraca uwagę innych od nieładnej cery, a po drugie - po prostu lepiej się czuję. muszę tylko jeszcze schudnąć i powstrzymać wypadanie włosów.
btw. odkryłam świetną maską do włosów - stapiz, sleek line, regenerująca z jedwabiem i wyciągiem z pestek słonecznika. a przed myciem nakładam olej kokosowy. efekt - moje przesuszone, "sianowate", puszące się, zniszczone i elektryzujące włosy stają się proste, gładkie i takie... mięsiste (wiem, że to nie wątek na ten temat, ale chciałam się pochwalić).

co tam u was słychać po rozpoczęciu roku akademickiego? ja mam chory rozkład zajęć, ale cóż... norma.

jakaś głupawka mnie dzisiaj dopadła. chociaż może to i lepsze niż wieczna melancholia. trzymajcie się.

Moja ulubiona pielęgnacja włosów
A o włosy dbać trzeba, mnie matka natura obdarzyła gęstymi i grubymi chyba w zamian za obrzydliwą cerę Dbam o nie jak mogę i chyba trochę odwracają uwagę od twarzy rodem z horroru po Atre

I odkryłam wpływ mleka na cerę. Wyjechałam na studia i zamieniłam mleko od krowy na białą wodę z kartonu. Efekt: problemy trawienne i pogorszenie trądziku. Także mleko na pewno żadnej krzywdy nam nie robi, ale prawdziwe, bo to podrabiane szkodzi.

[Depresja2010]

ja sie dowiedziałam,ze ludzie,którzy mają chory żołądek bądź narządy wewnętrzne nigdy nie będę mieć gładkiej buźki tak jak inni bo choruje cały organizm tz,te osoby co trądizk miały,ja mam chore jelita,moja mama wrzody żołądka więc sama nie wiem co myśleć już

[--Olka--]

Napisane przez jyyli

A o włosy dbać trzeba, mnie matka natura obdarzyła gęstymi i grubymi chyba w zamian za obrzydliwą cerę Dbam o nie jak mogę i chyba trochę odwracają uwagę od twarzy rodem z horroru po Atre

Na pewno odwracają.
Ja też miałam ładne włosy, szkoda, że je zniszczyłam, a połowa wypadła. Dobrze, że chociaż ostatnio odkryłam sposób, dzięki któremu jeszcze jakoś wyglądają.

Napisane przez jyyli

I odkryłam wpływ mleka na cerę. Wyjechałam na studia i zamieniłam mleko od krowy na białą wodę z kartonu. Efekt: problemy trawienne i pogorszenie trądziku. Także mleko na pewno żadnej krzywdy nam nie robi, ale prawdziwe, bo to podrabiane szkodzi.

A ja mleka nie piję wcale (choć bardzo lubiłam). Wychodzi na to, że dobrze, bo krowami nie dysponuję, tylko właśnie spożywałabym te kartonowe.

Napisane przez Depresja2010

ja sie dowiedziałam,ze ludzie,którzy mają chory żołądek bądź narządy wewnętrzne nigdy nie będę mieć gładkiej buźki tak jak inni bo choruje cały organizm tz,te osoby co trądizk miały,ja mam chore jelita,moja mama wrzody żołądka więc sama nie wiem co myśleć już

A jajniki to też narząd wewnętrzny?
Mój tata ma problemy z wrzodami, a mama z nerkami... nieźle.

Paczka z mazideł doszła. Testuję. Czekam na tę z bu.

Magica - rozumiem, że cię trzesnęła strzała amora, ale znajdź czas i rozwiń temat Pixie. Proszęęęę!

[Mante]

jyyli, co Ty nas Tu takimi informacjami straszysz, ja bez mleka żyć nie mogę!

[19agusia91]

Magica, a powiedz czym to tak nawliżasz nawliżasz i nawilżasz ? Bo ja mam przesuszoną cerę ostatnio i Pixie po 30 minutach nieładnie wygląda.

[magica]

Pixie


Kupiłam najpierw parę próbek z Allegro, podpasowały mi wszystkie, ale najbardziej fayette2. zamówiłam refill 3,5 g i z początku kolor wydał mi się sztuczny, ale z każdym kolejym nałożeniem tak jakby wtapiał się, więc teraz jestem zadowolona.
Nakładam na sucho-na mokro próbowałam, ale efkt jest gorszy. Używam oczywiście pędzla EDM. Pod spód daję albo frakcję albo babydream gesichtcreme(ten bez cynku). dobrze nwilża, wchłania się i nie zapycha. Pixie świetnie kryją, więc potem daję tylko jeszcze skrobię na wierzch i dzięki temu nie latam do łazienki co godzinę na poprawki, bo od 8 rano do 8 wieczorem mam mmat idealny
Jak wygląda skóra po Pixie? Wydaje mi się, że jest przede wszystkim optycznie wygładzona, taka sfotoszopowana Nie widać tego pudru, ale najlepiej pod koniec jeszcze go "rozsmarować" pędzlem kolistymi ruchami i spryskać hydrolatem. stosuję również korektor pod oczy Pixie(mam próbkę) i jest świetny. Efekt podobnie jak po korektorze edm aussie perk me up, z tym , że korektor Pixie jest w kremie. Jest mega wydajny!
Plusy Pixie, które zauważyłam:
-nie tworzą absolutnie maski! nawet parę warstw wygląda naturalnie, tylko trzeba trafić z kolorem
-dobrze współgrają z różnymi kremami-z babydream, z humektanem, z frakcją, nie ważą się
-wygładzają optycznie
-są treściwe, wystarczy jedna warstewka, żeby wszystko pokryć
-razem ze skrobią świetnie matują, bez-nie sprawdzałam, ale duet wypada rewelacyjnie
-nic złego z buzią nie robią, właśnie ostatnio mam ją naprawdę ładną
, mniej zaskórników
-trwałe, wytrzymają cały dzień i wyglądają jak po nałożeniu
-dobrze wyglądają w każdym świetle- w sztucznym, jarzeniowym, dziennym



Sprawa nawilżenia

Otóż ostatnio moja cera nie wyglądała za ciekawie, dużo zanieczyszczeń, taka niemiła w dotyku, choć większych wyprysków nie było. Zauważyłam, że wpadłam w pułapkę kwaszenia się. Zawsze jak tylko jakieś zaskórniki-to znaczy, że cera zanieczyszczona, więc trzeba się łuszczyć. Błąd!!! W rezultacie zawsze miałam jakieś tam zaskórniki i zniszczoną twarz(nierówną, chropowatą).
Od tygodnia nawilżam . Niczym specjalnym . Babydream Gesichtcreme w dużej ilości na noc pomieszany z wersją z cynkiem, czasem jeszcze frakcja, humektan. Na dzień Gesichtcreme, bo ten z cynkiem jest za ciężki.Nie stosuję kwasów, a moja buzia i tak się łuszczy-chyba jeszcze po poprzednich. A ja nigdy nie dawałam "wyłuszczyć " jej się do końca, tylko ładowałam kolejne kwasy.teraz wiem, że odstęp pomiedzy nimi powinien być wiekszy.
Teraz jestem w szoku. Zaskórniki w dużej części zniknęły. Buzia taka gładka, miła w dotyku, nawilżona, i co najważniejsze w podkłądzie wygląda pięknie! Nierówności się wygładziły, nie widać, że jest jakaś zniszczona, co kiedyś w dziennym świetle na dworze wyglądało paskudnie. Blizny-czyli wszelkie jakieś nierówności- widocznie się wyrównują. Wczoraj spojrzałam na siebie w lusterku w różnych oświetleniach i w każdym było pięknie, a w dziennym-bajka. Byłam w szoku.
Dziewczyny, NAWILŻAJCIE, bo to często daje więcej niż wszystkie złuszczacze razem wzięte! Sama się o tym przekonałam i cieszę się, bo nareszcie moja cera odżyła. I przeszedł mój problem ze świeceniem się. Może to Pixie ze skrobią, może fakt dużego nawilżenia-ale łazić w pudrze 12 godzin i nie musieć nic poprawiać zawsze wydawało mi się niemożliwym do spełnienia marzeniem Teraz tak mam , o dziwo, i wciąż w to nie wierzę.

[19agusia91]

hm, a myślisz,ze spryskanie wodą termalna aloesem z to dobry pomysł ?

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Ja mam Babydream z cynkiem, świetnie sie na nim trzyma makijaż, ale używany codziennie lubi zapchac delikatnie.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Pixie to jedyny podkład gdzie trafiłam swietnie z kolorem. Mam też Revlona, fajnei się spisuje,ale za ciemny.

[jyyli]

Napisane przez Mante

jyyli, co Ty nas Tu takimi informacjami straszysz, ja bez mleka żyć nie mogę!

Bo jest takie przekonanie, że mleko może zaostrzać trądzik i ja w nie w ogóle nie wierzyłam Ale znowu widać, że każdemu szkodzi i pomaga co innego
Mi za to zupki chińskie nie szkodzą na cerę

Olka, nie martw się, z Wizażem szybko włosy zostaną uzdrowione

[kotburyy]

Napisane przez exotic smile

Mogłabyś podać link tej maseczki? Jeśli chodzi o rozpoczęcie roku akademickiego to u mnie tragedia Jestem na pierwszym roku i mam dosyć studiowania! Dzisiaj wracałam do domu prawie ze łzami w oczach i myślałam nad rzuceniem studiów, ale nie poddam się, muszę jakoś wytrzymać. Ale nie spamujmy wątku Tu o trądziku się pisze

Jeeny, a dlaczego, aż łzy w oczach miałaś? Pewnie niedługo to minie, już może być tylko lepiej . Ale szczerze powiem, że mnie wystraszyłaś, że na studiach może nie być wcale tak fajnie z początku.

[--Olka--]

Magica - mam jeszcze kilka pytań:
---jakiej formuły używasz? tej bardziej kryjącej?
---primera ani pudru Pixie nie używasz?
---korektora na wypryski też nie? tylko ten pod-oczny?

Napisane przez jyyli

Olka, nie martw się, z Wizażem szybko włosy zostaną uzdrowione

Taaa... I pewnie te co wypadają przykleją się z powrotem.

[Mante]

Magica, to ciekawe, co piszesz, wiesz Szczególnie o tym łuszczeniu, ale ja mam póki co tyle przebarwień jeszcze, a po retinoidach tak ładnie schodzą, że nie mogę, a raczej nie chcę z tego rezygnować U mnie ze skórą jest dziwnie, bo w dotyku jest gładziutka, ale pod światło jakaś taka nierówna. Dziwne.

jyyli, ja się już nie przejmuję, co jem, też dużo słyszałam, że mleko schodzi, ale jakoś usunęłam tą informację do podświadomości i piję dalej. Bo lubię I tak mi się źle żyje z trądzikiem, to co się będę jeszcze dietą denerwować...

A co do włosów, to ja dziś ścięłam na krótko i jestem szczęśliwa

[magica]

Napisane przez --Olka--

Magica - mam jeszcze kilka pytań:
---jakiej formuły używasz? tej bardziej kryjącej?
---primera ani pudru Pixie nie używasz?
---korektora na wypryski też nie? tylko ten pod-oczny?



Taaa... I pewnie te co wypadają przykleją się z powrotem.

Tak, tejkryjącej,Cover de luxe.
Nie używam, choć może jak trochę kasy się znajdzie to wypróbuję
Korektora też nie, jedynie pod-oczny

Napisane przez Mante

Magica, to ciekawe, co piszesz, wiesz Szczególnie o tym łuszczeniu, ale ja mam póki co tyle przebarwień jeszcze, a po retinoidach tak ładnie schodzą, że nie mogę, a raczej nie chcę z tego rezygnować U mnie ze skórą jest dziwnie, bo w dotyku jest gładziutka, ale pod światło jakaś taka nierówna. Dziwne.

jyyli, ja się już nie przejmuję, co jem, też dużo słyszałam, że mleko schodzi, ale jakoś usunęłam tą informację do podświadomości i piję dalej. Bo lubię I tak mi się źle żyje z trądzikiem, to co się będę jeszcze dietą denerwować...

A co do włosów, to ja dziś ścięłam na krótko i jestem szczęśliwa

Wiesz, złuszczanie jst ważne przy leczeniu, bo w ten sposób możemy odsłonić te ładniejsze warstwy skóry. I nie rezygnuj z tego. Tylko warto zadbać o odpowiednie nawilżenie-ja często przy stosowaniu kwasów o tym zapominałam, albo niedostatecznie dużo nawilżałam. Poza tym skóra nie miała czasu się zregenerować, bo cały czas musiała się złuszczać.Nie dawałam jej odpocząć. Oczywiście, kwasy dały mi dużo, tyle razy już je zachwalałam na wizażu, bo naprawdę super działają- ale ja stosowałam je chyba ze zbyt dużą częstotliwością, bo owszem wyprysków się pozbyłam, ale za to cera była taka zmęczona, podniszczona...bo po prostu niedostatecznie nawilżona. kwasy nadal będę stosować, ale rzadziej i obowiązkowo cały czas nawilżać.

[jyyli]

Napisane przez Mante

jyyli, ja się już nie przejmuję, co jem, też dużo słyszałam, że mleko schodzi, ale jakoś usunęłam tą informację do podświadomości i piję dalej. Bo lubię I tak mi się źle żyje z trądzikiem, to co się będę jeszcze dietą denerwować...

A co do włosów, to ja dziś ścięłam na krótko i jestem szczęśliwa

I dobrze, nie ma co robić cyrków z dietą, bo też nie każdemu pomoże, a człowiek na diecie to zwykle człowiek sfrustrowany

Gratuluję odwagi, ja bym chyba nigdy nie obcięła

Co do łuszczenia, to je kocham Maziam się Atredermem co drugi dzień, codziennie na noc maść witaminowa, codziennie rano peeling enzymatyczny. Skóra mi złazi niesamowicie, ale podrażniona nie jest w ogóle. I o dziwo naczynka jeszcze żyją, a nawet popękane znikęły odkąd biorę Aescin na zapalenie żył
Chwała Atredermowi

[19agusia91]

Co to za maść witaminowa ?

[Tomaan]

Efekty diety są widoczne po ok. 2 miesiącach dopiero, wiem to po sobie i z autopsji cudzych. Ostatnio kobieta u alergologa, asystentka powiedziała mi, że ma dietę pod grupę krwi i jest zadowolona z efektów. Miała cerę doskonałą.

Dla mnie były to bujdy, ala horoskopy ale postanowiłem to sprawdzić i nie mogę uwierzyć ale opis pasuje do mnie idealnie, mam AB:

http://www.dzikimietek.com/index.php...krwi&Itemid=59

Dużych modyfikacji nie ma więc sprawdzę taką dietę. ja np. jestem uczulony na orzech laskowy i w tej diecie pod moją grupę jest on właśnie zakazany.

Jak chcecie poeksperymentować to polecam. badania na grupę krwi kosztują ok. 30 zł jak nie macie w książeczce zdrowia.

Pzdr

[jyyli]

Napisane przez 19agusia91

Co to za maść witaminowa ?

Zwykła za 2 zł z apteki, na parafinie zapewne, baaardzo tłusta Jest też z witaminą A, też jest świetna

Napisane przez Tomaan

Efekty diety są widoczne po ok. 2 miesiącach dopiero, wiem to po sobie i z autopsji cudzych. Ostatnio kobieta u alergologa, asystentka powiedziała mi, że ma dietę pod grupę krwi i jest zadowolona z efektów. Miała cerę doskonałą.

Dla mnie były to bujdy, ala horoskopy ale postanowiłem to sprawdzić i nie mogę uwierzyć ale opis pasuje do mnie idealnie, mam AB:

http://www.dzikimietek.com/index.php...krwi&Itemid=59

Dużych modyfikacji nie ma więc sprawdzę taką dietę. ja np. jestem uczulony na orzech laskowy i w tej diecie pod moją grupę jest on właśnie zakazany.

Jak chcecie poeksperymentować to polecam. badania na grupę krwi kosztują ok. 30 zł jak nie macie w książeczce zdrowia.

Pzdr

A ja się nie zgadzam z zaleceniami dla grupy B Nie mam w sobie żadnej odporności na nic, mój organizm jest słabiutki, a jak nie zjem mięsa raz dziennie, to mam mdłości
także widocznie grupa krwi to nie wszystko, ale na pewno są osoby, którym bardzo służy.
Poza tym najpierw jest napisane, że mam jeść paprykę, a potem, żeby jej unikać:confused :

[PinkPanterr]

Witam
Można się przyłączyć?
Borykam się z trądzikiem, który obsypał mi twarz dzięki tabletką anty
Zawsze miałam ładną cerę, nigdy nawet najmniejszego zaskórnika, a tutaj bach wysypało. Łudziłam się chyba z pół roku, że to minie, napewno przejściowo się pojawił. Nadeszło lato, więc myślałam, że może się wysuszy na słoneczku (teraz wiem, że to błędne myślenie ). 3 dni temu wybrałam się do dermatologa i dostałam:
-Clindacne (rano)
-Isotrexin (wieczór)
-mydełko antybakteryjne Protex 2
+ cynk w tabletkach
Stosowała te specyfiki, któraś z Was?
Chętnie będę podczytywać rady , aby buźka była gładka jak pupa niemowlaka

[BlackCat1990]

dziewczyny, martwię się

cera mi sie poprawila, gdyz nie wyciskalam, odpowiednia ja pielegnowalam i generalnie dałam jej ODDYCHAC. Ost zjadlam jednak dużo słonych i kwaśnych rzeczy + zbilza mi się @ wiec.. powstalo mi kilka ropniaków podskórnych.

Jednak najbradziej marwti mnie czolo. Wydaje mi sie, jakbym na nim pod skora miala doslownie PEŁNO ROPY. Robi mi sie jedna mala podskórna krostka, wiem ze nie powinnam no ale wyciskam ja, wychodzi z niej troszkę ale obok z tej "plaskiej" skóry gdzie nie ma zadnych wysprysków takimi jakby kanalikami wychodzi ropa i wychodzi.. (biała) jakby z jakiś głebysz warstw skóry.
Wczoraj raz takie cos zaobserowoalm i dzisiaj drugi raz. (wczesniej tez mi sie to zdarzało). I jak juz zaczne wyduszac taki obszar to robi sie rana bo ta skora z kilkunastu takich kanalikow z ktorych uchodzi ta ropa sie rozrywa ocztwiscie no i w koncu jest jakby czysta rana. Zawsze po takim zabiegu odkazam woda utleniona to miejsce. Przy okazji: woda utl strasznie sie w tym miesjcu pieni wiec domyslam sie ze musi byc tam strasznieee duzo bakterii

Nie wiem co mam z tym robić.

Obiektywnie czolo wydaje sie czyste, ale wlasnie sa jakby takie ukryte ropne obszarny na nim i boje sie z czego to wynika, czy czasem nie jest to jakies zapalenie skóry? Zakazenie?

Ta ropa nigdy sama nie wychodzi dopiero jak zaczne wyduszac jakas mala grudkę, pryszczyk- to wtedy obok powstaje nast i nast kanalik z ropą..

To jest przerazajace!

Doam tylko, że nie mam przetluszczajacej sie cery. Raczej normalną, na niesie mam pelno wągrów i na brodzie, na policzkach troche zapchanych porów i okazjonalnie jakis pryszcz.
Takich "ropnych obszarów" nie ma nigdzie indziej tylko na czole wlasnie



--> cala twarz myje Cetpahilem, pryskam wodą Avene i kremuje Duaciem na noc a na dzien krem Avene HOL z filtrem 20' i lekki makijaz.

Moze kupic jakis mocniejszy zel oczyszczjacy na to czolo? np oslawiony effaclar?
Lub jakis peeling? boje sie go sotosowan na cala twarz, bo generlanie mam cere sklonna do uczulen/podraznien. Ale nosze grzywkę, wiec czolo mogę poswiecic

Prosze doradzcie mi cos


Ew moge na czolo zamiast duacu dawac differin moze mi wyciagnie to wszystko?


Przepraszam, za taka długą wiadomosc ;(