Nafta kosmetyczna

[niczka87]

Może ja za dużo tej nafty nakładam? Kij wie, już sama nie wiem. Ja muszę walić sporo szamponu, żeby cokolwiek się spieniło, a i to pieni się chwilę a potem już "tępo" zaczyna się robić, nie mogę myć, więc spłukuję...

[Magdalenka22]

Napisane przez niczka87

Może ja za dużo tej nafty nakładam? Kij wie, już sama nie wiem. Ja muszę walić sporo szamponu, żeby cokolwiek się spieniło, a i to pieni się chwilę a potem już "tępo" zaczyna się robić, nie mogę myć, więc spłukuję...

Moze faktycznie sprobuj mniej nafty wcierac....

[Katarynka92]

Słuchajcie... Już 3 tydzień stosuję naftę. Każdy weekend. Na początku był to i piątek i sobota. Później sobota następna i wczoraj. Za każdym razem jak zmywam, to włosy mi wychodzą masakrycznie. Nie wiem, może teraz więcej ich widać, bo są dłuższe (zapuszczam, chciałabym do połowy pleców, na razie mam za łopatki), niż miałam zazwyczaj. Jednak bardzo niepokoi mnie to, że przy zmywaniu tak dużo ich tracę. Nie zrażałam się, bo gdzieś czytałam, że tracimy te włosy, których i tak nie da się odzyskać. I to na początku. Ale po 3 tygodniach? Dodam, że wypadają tylko wtedy, gdy zmywam naftę. I po odżywkach. O co chodzi? Powiedzcie mi, czy nafta jest dla mnie? Strasznie zależy mi na pięknych i długich włosach...

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Zastanowiło mnie, dlaczego po odżywkach wzmaga Ci się wypadanie włosów.. tu nie mam pojęcia, może podpytaj się także na jakimś innym, ogólniejszym wątku o pielęgnacji, bo nie mam tutaj pomysłów.

Co się zaś nafty tyczy - jak długo przytrzymujesz naftę od momentu jej nałożenia do zmycia?

[niczka87]

Może w Twoich odzywkach są jakieś składniki, które wzmagają wypadanie/niszczą włosy? Po nafcie może wypadają, bo za mocno szorujesz? Już padło pytanie, ale powtórzę, jak długo trzymasz naftę na włosach?

[Katarynka92]

Dziękuję bardzo za zainteresowanie

Naftę nakładam na suche włosy. Poprawnie? Gdzieś czytałam, że tak należy. Trzymam ok 15 min, chociaż bywało i 30. Za długo?
Co do mycia... Staram się jak najdelikatniej zmywać (głównie ugniatam włosy), myję szamponem Timotei do włosów kręconych (i suchych).

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

No za długo to raczej nie jest, choć lepiej nie ryzykować ponad te 15-20 minut.

Może i rzeczywiście nafta nie jest stworzona dla Ciebie. Jednak sprawa z odżywkami naprawdę mnie zadziwiła, zbadałabym to dokładniej na Twoim miejscu.

[Chatul]

A ja sobie ostatnio kupiłam szampon naftowy Petrole. Zielony. Trzymam na włosach przez 2 minuty (jak zaleca producent), ale potem zmywam normalnym szamponem. I jestem wprost zachwycona. Od lat nie miałam tak ładnych włosów

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Chatul

A ja sobie ostatnio kupiłam szampon naftowy Petrole. Zielony. Trzymam na włosach przez 2 minuty (jak zaleca producent), ale potem zmywam normalnym szamponem. I jestem wprost zachwycona. Od lat nie miałam tak ładnych włosów

Najwidoczniej Twoje włosy polubiły naftę.
Spróbuj kiedyś nałożyć naftę solo, może jeszcze ciekawszych efektów się doczekasz.

[Chatul]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2643891 0]Najwidoczniej Twoje włosy polubiły naftę.
Spróbuj kiedyś nałożyć naftę solo, może jeszcze ciekawszych efektów się doczekasz. [/QUOTE]

Używałam samej nafty nie raz Ale wiecznie miałam problem ze zmyciem jej...

[Katarynka92]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2643866 5]No za długo to raczej nie jest, choć lepiej nie ryzykować ponad te 15-20 minut.

Może i rzeczywiście nafta nie jest stworzona dla Ciebie. Jednak sprawa z odżywkami naprawdę mnie zadziwiła, zbadałabym to dokładniej na Twoim miejscu.[/QUOTE]



O nie! Tego się obawiałam... Bo tyle pozytywnych komentarzy słyszałam na temat nafty. No ale nic. Może kupię jeszcze tę Anny, teraz mam jakąś taką... zwykłą? Nie ma żadnej firmy napisanej na opakowaniu, jedynie rysunek babki z megadługimi włosami. Nafta kosmetyczna z olejkiem rycynowym. I przejdę się do dermatologa. Kiedyś w ogóle garściami mi wychodziły włosy, teraz przestało. Tylko wtedy, kiedy używam tej nafty. Ale grubsze włosy chyba też są... Mówicie, że mogłabym jeszcze trochę przetestować, kupić tę sprawdzoną, używać dalej? Oczywiście również przejdę się do dermatologa...

[blackeye79]

Napisane przez Katarynka92

Słuchajcie... Już 3 tydzień stosuję naftę. Każdy weekend. Na początku był to i piątek i sobota. Później sobota następna i wczoraj. Za każdym razem jak zmywam, to włosy mi wychodzą masakrycznie. Nie wiem, może teraz więcej ich widać, bo są dłuższe (zapuszczam, chciałabym do połowy pleców, na razie mam za łopatki), niż miałam zazwyczaj. Jednak bardzo niepokoi mnie to, że przy zmywaniu tak dużo ich tracę. Nie zrażałam się, bo gdzieś czytałam, że tracimy te włosy, których i tak nie da się odzyskać. I to na początku. Ale po 3 tygodniach? Dodam, że wypadają tylko wtedy, gdy zmywam naftę. I po odżywkach. O co chodzi? Powiedzcie mi, czy nafta jest dla mnie? Strasznie zależy mi na pięknych i długich włosach...

to zależy ile wyłazi? bo niektóre osoby to mają fioła na punkcie wypadania i przesadzają, spróbuj myć w letniej wodzie, ja też tak mam, że u mnie wyłażą po odzywce ale wyczytałam tu że po odżywce mają poślizg i łatwiej po prostu wychodzą te które właśnie powinny, czasem winowajcą jest za mocne szarpanie w trakcie mycia, ja na przykład dziś użyłam nafty i rycyny, na 30 min, zmyło się idealnie, włosów nie szarpałam, nałożyłam szampon, pomydliłam delikatnie, odczekałam trochę, on sam rozpuści olej itp. i spłukałam włosów nie wypadło prawie wcale spróbuj jeszcze poczesać je przed myciem, umyj i obadaj czy jest różnica, często jest tak że się myje nie czesząc ich wcześniej i wydaje się że mnóstwo wypada.

może być jeszcze taka przyczyna że masz łupież, łojotok, wtedy polecam nizoral, co drugie mycie, po pewnym czasie powinno minąć wypadanie przy odżywkach.

także widzisz, że tych przyczyn może być wiele, obserwuj, testuj, może coś pomoże.

mam jeszcze jedno pytanie: na ile czasu nakładasz tą naftę?może przesadzasz z czasem, ewentualnie nie wcieraj w skalp.Pozdrawiam

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Tu koleżanka już pisała, jak długo trzyma naftę.

Napisane przez Katarynka92

O nie! Tego się obawiałam... Bo tyle pozytywnych komentarzy słyszałam na temat nafty. No ale nic. Może kupię jeszcze tę Anny, teraz mam jakąś taką... zwykłą? Nie ma żadnej firmy napisanej na opakowaniu, jedynie rysunek babki z megadługimi włosami. Nafta kosmetyczna z olejkiem rycynowym. I przejdę się do dermatologa. Kiedyś w ogóle garściami mi wychodziły włosy, teraz przestało. Tylko wtedy, kiedy używam tej nafty. Ale grubsze włosy chyba też są... Mówicie, że mogłabym jeszcze trochę przetestować, kupić tę sprawdzoną, używać dalej? Oczywiście również przejdę się do dermatologa...

No to zależy od Ciebie.
Nie wiem, jak diametralna jest różnica w tym wypadaniu. Osobiście chwalę sobie naftę, więc ciężko mi powiedzieć cokolwiek o jej negatywnym działaniu.

A do lekarza zawsze można się przejść, jeśli podejrzewasz u siebie nadmierne wypadanie, wtedy nawet należałoby.

[Doodzia]

Myślę, że należałoby też zaobserwować inne sprawy - zaczerwienienie skóry głowy, swędzenie itd... Nie jestem ekspertem i nie chcę się wymądrzać , więc proszę od razu nie linczowac, ale czy gdyby włosy wychodziły od nafty to nie byłoby równiez takich innych objawów??

[Katarynka92]

Jeśli chodzi o mycie itp. to na koniec chłodna woda. Nie suszę suszarką, staram się nie trzeć ręcznikiem, nie używam prostownicy, lokówki (no może czasem, wychodzi na 3-4 razy w roku). Łupieżu jakoś nie zauważyłam. Co do swędzenia, to ostatnio zauważyłam coś takiego. Co do przewrażliwienia wypadających włosów... Zwracam na to większą uwagę. Jutro dzwonię do dermatologa. Jak tylko mi coś powie, dam Wam znać. Bo może jeszcze ktoś też być w podobnej sytuacji. Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi i za zainteresowanie

[platekrozy]

Po zimie (nawet w trakcie) miałam straszne włosy,wypadały mi tak,że były wszędzie.Zaczęłam brać Silicę po 2 tabletki dziennie i robić naftę co 2 dni z zółtkiem,efekty są zadziwiające,moje włosy naprawde są mocniejsze i nie wypadają:

[Dink]

Kupiłam dzisiaj naftę kosmetyczną i jestem po pierwszym zastosowaniu, nałożyłam na 15 minut zgodnie z zaleceniem na opakowaniu, umyłam włosy 3 razy, włosy wyschły już i efekt fajny, włosy miękkie. Kiedyś już stosowałam, ale nieregularnie i brakło mi cierpliwości, najgorsze jest to zmywanie. Teraz postaram się stosować regularnie 2 razy w tygodniu, raz jako maskę z żółtkiem, a raz samą, zobaczę jak się spisuje po dłuższym stosowaniu.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

3 razy?
Szkoda by mi włosów było na takie traktowanie szamponem..

[niczka87]

Ja tez myję 3 razy, bo inaczej nie zmyję.

[Dink]

Inaczej nie mogę jej zmyć, za pierwszym razem szampon się nie chce nawet pienić

[gabisun]

Napisane przez Katarynka92

Słuchajcie... Już 3 tydzień stosuję naftę. Każdy weekend. Na początku był to i piątek i sobota. Później sobota następna i wczoraj. Za każdym razem jak zmywam, to włosy mi wychodzą masakrycznie. Nie wiem, może teraz więcej ich widać, bo są dłuższe (zapuszczam, chciałabym do połowy pleców, na razie mam za łopatki), niż miałam zazwyczaj. Jednak bardzo niepokoi mnie to, że przy zmywaniu tak dużo ich tracę. Nie zrażałam się, bo gdzieś czytałam, że tracimy te włosy, których i tak nie da się odzyskać. I to na początku. Ale po 3 tygodniach? Dodam, że wypadają tylko wtedy, gdy zmywam naftę. I po odżywkach. O co chodzi? Powiedzcie mi, czy nafta jest dla mnie? Strasznie zależy mi na pięknych i długich włosach...

może za bardzo je szarpiesz? albo po prostu wypadają te ,które miały wypaść, bo przy nakładaniu czy spłukiwaniu to zauważasz.

U mnie też wypadają przy myciu i odżywce, ale nie tak żeby mnie ot zaniepokoiło

Nafta chyba tutaj nie zawiniła skoro po odżywce tez lecą

[niczka87]

Chciałam napisać, że dziś nałożyłam naftę Anny [wcześniej miałam z innej firmy z wit a, e i miałam wielki problem ze zmyciem], natomiast dziś dałam jej zdecydowanie mniej i inną [z biopierwiastkami] i zmyłam po 2 razach elegancko. Więc albo za dużo dawałam nafty albo nie podeszła mi ta z witaminami.

[Unendlichkeit]

a co sie stanie, jak bede trzymac nafte dluzej? np. dzisiaj zrobilam sobie maseczke sok z cytryny+oliwa+olej kokosowy+olej rycynowy+nafta i trzymalam to godzine, ale moje wlosy wygladaja calkiem fajnie i sa mieciutkie

[niczka87]

Napisane przez Unendlichkeit

a co sie stanie, jak bede trzymac nafte dluzej? np. dzisiaj zrobilam sobie maseczke sok z cytryny+oliwa+olej kokosowy+olej rycynowy+nafta i trzymalam to godzine, ale moje wlosy wygladaja calkiem fajnie i sa mieciutkie

Jeśli chodzi o łączenie nafty z czymś to pewnie nic się nie stanie, natomiast samej nafty nie radzę trzymać na włosach dłużej, bo robią się sianowate, na własnej skórze się przekonałam.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Unendlichkeit

a co sie stanie, jak bede trzymac nafte dluzej? np. dzisiaj zrobilam sobie maseczke sok z cytryny+oliwa+olej kokosowy+olej rycynowy+nafta i trzymalam to godzine, ale moje wlosy wygladaja calkiem fajnie i sa mieciutkie

Nawet mieszanek nie należy zbyt długo przetrzymywać, jeśli zawierają dużo tej nafty.
Ale tak patrzę, ile rzeczy wpakowałaś w tę maseczkę, to pewnie nafty procentowo było nie tak wiele. Jako dodatek wizażanki trzymały nawet przez całą noc i świetnie się miały, ja jednak bym się obawiała.

[gabisun]

Napisane przez Unendlichkeit

a co sie stanie, jak bede trzymac nafte dluzej? np. dzisiaj zrobilam sobie maseczke sok z cytryny+oliwa+olej kokosowy+olej rycynowy+nafta i trzymalam to godzine, ale moje wlosy wygladaja calkiem fajnie i sa mieciutkie

ja trzymałam samą naftę 2 godziny i nic mi nie było, ale po uświadomieniu już tego nie robię

po takiej mieszance jak napisałaś na pewno nic ci nie będzie

Wiem, że to nieo tym wątek, ale która pisała o szamponie brzozowym, że nie może dostać. Jak upiłam wczoraj w netto i był spory wybór

[Katarynka92]

Napisane przez gabisun

może za bardzo je szarpiesz? albo po prostu wypadają te ,które miały wypaść, bo przy nakładaniu czy spłukiwaniu to zauważasz.

U mnie też wypadają przy myciu i odżywce, ale nie tak żeby mnie ot zaniepokoiło

Nafta chyba tutaj nie zawiniła skoro po odżywce tez lecą

Raczej staram się nie szarpać. I sądzę, że tak nie robię... Na razie odstawiłam i odżywki i naftę. Stosuję jedynie te bez spłukiwania i serum na końcówki. Zobaczymy. Po maturze już muszę iść do dermatologa, teraz nie miałam kiedy się umówić (miałam jakiś termin, ale słyszałam nie najlepsze opinie) i chciałam poczekać na lepszego specjalistę. Zacznę się bawić takim "pająkiem" (coś takiego było dodane do Skrzypovity) i regularnie biorę te tabletki. Włosy na razie nie wypadają. Są trochę przesuszone, ale cóż...

[Prudencja]

Dziewczyny, ostatnio kilka razy robiłam sobie całonocną maseczkę: oliwa z oliwek + olejek rycynowy + kilka kropel nafty kosmetycznej z wit. A + E. Dałam tylko kilka kropel nafty, bo boję się nakładać ją na tak długi czas. Co do oliwy, to wiem, że nie zaszkodzi, ale jak jest z naftą? Czy mogę dodać jej więcej do tej mieszkanki? I jeśli lepiej nie, to dlaczego? Czy któraś z Was potrafi powiedzieć, jaki składnik może zaszkodzić i dlaczego?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Prudencja

Dziewczyny, ostatnio kilka razy robiłam sobie całonocną maseczkę: oliwa z oliwek + olejek rycynowy + kilka kropel nafty kosmetycznej z wit. A + E. Dałam tylko kilka kropel nafty, bo boję się nakładać ją na tak długi czas. Co do oliwy, to wiem, że nie zaszkodzi, ale jak jest z naftą? Czy mogę dodać jej więcej do tej mieszkanki? I jeśli lepiej nie, to dlaczego? Czy któraś z Was potrafi powiedzieć, jaki składnik może zaszkodzić i dlaczego?

Jaki składnik?
Nafta kosmetyczna.

Zbyt silnie działa, aby przetrzymywać ją dłużej, niż to konieczne. Nie rozumiem, skąd takie zamiłowanie do przesady? Osobiście wolałabym nie kłaść nafty wcale niż później męczyć się z poniszczonymi włosami i pluć sobie w brodę.

[trojka]

No łeb swędzi bo nafta jednak wysusza nieco