Nafta kosmetyczna

[moniczka_90]

Tak w ogóle to ta teoria o tym, ze im zdrowsze włosy tym lepiej się zmywa to chyba nie działa na mnie... Daje nafte jedynie na skalp no i tez troche na włosy jakies 3-4cm od skóry, ze tak powiem mam tam "dziewicze" włosy czyli juz nie farbowane, nie rozjaśniane, nie prostowane dosłownie jedynie co z nimi robie to myje i odzywiam więc sa zdrowe a mimo to mam małe problemy ze zmyciem nafty

[amadziaz]

Hej od dzisiaj zaczynam swoją kurację z naftą. Bd ją stosoowała raz na tydzień hmm potem podzielę się z wami rezultatami. .

[Indios Bravos]

Napisane przez moniczka_90

jesli moge wiedziec to czesciej nakładacie sobie samą naftę czy czesciej jednak robicie maseczki z nafty + żoltko itp ?

Ja nakładam solo jak nie mam czasu
Najczęściej robię mix żółtka, oleju rycynowego (ew. oliwy z oliwek) i nafty Pod rekalmówką trzymam 15-20 minut Lepiej się spłukuje

Napisane przez amadziaz

Hej od dzisiaj zaczynam swoją kurację z naftą. Bd ją stosoowała raz na tydzień hmm potem podzielę się z wami rezultatami. .

Czekamy

[amadziaz]

A jeszcze takie pytanko. Czy to prawda że nafta przyciemnia włosy?
PS: ja już po 1-szym użyciu

[Chatul]

Mnie nafta nie przyciemniła włosów.

[amadziaz]

aha ; )

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Nafta przyciemnia? Chciałabym, nie musiałabym się na wiele wysilać.

Napisane przez moniczka_90

Tak w ogóle to ta teoria o tym, ze im zdrowsze włosy tym lepiej się zmywa to chyba nie działa na mnie... Daje nafte jedynie na skalp no i tez troche na włosy jakies 3-4cm od skóry, ze tak powiem mam tam "dziewicze" włosy czyli juz nie farbowane, nie rozjaśniane, nie prostowane dosłownie jedynie co z nimi robie to myje i odzywiam więc sa zdrowe a mimo to mam małe problemy ze zmyciem nafty

Hej, hej, nie rozpędzajmy się tak szybko. Albo to po prostu mnie tak irytuje, gdy ludzie mylą nieniszczenie włosów z ich zdrowiem. Przecież można mieć włosy poniszczone także od innych rzeczy, nie tylko od farby czy suszarki
Łatwo się zmyć rzeczywiście nie da, u mnie idzie to za jednym myciem, ale z większą ilością szamponu niż zazwyczaj. A generalnie staram się unikać szamponu, a przynajmniej starałam. W plenerze mycie odżywką jakoś mi nie wychodzi, ech!

[moniczka_90]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2864720 0]
Hej, hej, nie rozpędzajmy się tak szybko. Albo to po prostu mnie tak irytuje, gdy ludzie mylą nieniszczenie włosów z ich zdrowiem. Przecież można mieć włosy poniszczone także od innych rzeczy, nie tylko od farby czy suszarki
Łatwo się zmyć rzeczywiście nie da, u mnie idzie to za jednym myciem, ale z większą ilością szamponu niż zazwyczaj. A generalnie staram się unikać szamponu, a przynajmniej starałam. W plenerze mycie odżywką jakoś mi nie wychodzi, ech! [/QUOTE]

chodze do szkoły fryzjerskiej, umiem odróznić zdrowe włosy od zniszczonych, wiec bez irytacji.

Napisane przez amadziaz

A jeszcze takie pytanko. Czy to prawda że nafta przyciemnia włosy?
PS: ja już po 1-szym użyciu

chyba Ci się coś pomyliło z olejem rycynowym

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez moniczka_90

chodze do szkoły fryzjerskiej, umiem odróznić zdrowe włosy od zniszczonych, wiec bez irytacji.

Ja nie piję do Ciebie osobiście, nie mówię, że jesteś zielona w temacie.
Nawet nie wiedziałam że jesteś w szkole fryzjerskiej, przyda się na pewno

Tak ogólnie zauważyłam, że wiele osób narzeka na stan swoich włosów mimo że ich nie farbuje, nie suszy suszarką, etc. Zupełnie jakby taki rodzaj abstynencji w połączeniu z dowolnym myjadłem i niekoniecznie odżywką miałby dać w efekcie świetną pielęgnację. Za każdym razem dziwi mnie takie podejście, po prostu. Chyba mam już na to nawet jakieś uczulenie

[amadziaz]

To że olej rycynowy przyciemnia to ja wiem. Ale gdzieś czytałam coś podobnego o nafcie więc się chciałam upewnić .

[moniczka_90]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2864759 1]Ja nie piję do Ciebie osobiście, nie mówię, że jesteś zielona w temacie.
Nawet nie wiedziałam że jesteś w szkole fryzjerskiej, przyda się na pewno

Tak ogólnie zauważyłam, że wiele osób narzeka na stan swoich włosów mimo że ich nie farbuje, nie suszy suszarką, etc. Zupełnie jakby taki rodzaj abstynencji w połączeniu z dowolnym myjadłem i niekoniecznie odżywką miałby dać w efekcie świetną pielęgnację. Za każdym razem dziwi mnie takie podejście, po prostu. Chyba mam już na to nawet jakieś uczulenie [/QUOTE]

Ja już sie chyba przyzwyczaiłam do tego rodzaju głupoty ludzkiej najlepsze jest to jak ktos przychodzi do fryzjera i mówi, ze chce np. boba, fryzjerka mowi, ze nie ma z czego zrobić tego boba bo ma za krótkie włosy z przodu a kobieta zdziwiona, ze "jak to?" na prawde nie wiem czy oni sa ślepi czy czego nie rozumieja no ale ja juz jestem odporna na takie rzeczy

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Ja jestem co raz mniej odporna na wszystko...
Ale koniec off-topu. Dzisiaj zaserwuję moim włosom naftę, mam nadzieję, że po kilku tygodniach mojego trybu życia pomoże im to trochę

[Indios Bravos]

Napisane przez amadziaz

To że olej rycynowy przyciemnia to ja wiem. Ale gdzieś czytałam coś podobnego o nafcie więc się chciałam upewnić .

Nafta przyciemnia tak jak olej rycynowy i inne oleje (poza tymi z henną w składzie)- OPTYCZNIE.
Włos olejowany (czy to olejem czy naftą) regularnie ma wygładzone łuski włosa, inaczej odbija światło. Dlatego zadbane włosy maja często ciemniejszy odcień a te zniszczone- jaśniejszy. Np. bardzo zniszczone końcówki robią się wręcz białe.
Chcesz przyciemnić- zabaw się naturalną henną lub hinduskimi ziołami naturalnie przyciemniającymi włosy.

[amadziaz]

Ja mam farbowane włosy na ciemny brąz Za jakiś miesiąc maluję na czarno.

[xsylax]

Napisane przez moniczka_90

jesli moge wiedziec to czesciej nakładacie sobie samą naftę czy czesciej jednak robicie maseczki z nafty + żoltko itp ?

Ja samą naftę bo zapachu żółtka nie mogę znieść, a oleju na 15 minut mi się nie opłaca nakładać bo w takim krótkim czasie to i tak dużo nie zdziała.

Kupiłam Babydream'a dzisiaj, ładnie pachnie Ale wypróbuję dopiero pojutrze

[klada]

A czy wy też macie po nafcie bardziej proste włosy?
Ja z natury mam nieujarzmione, znaczy że mam falowane, końcówki się wywijają, gdzieniegdzie robią się loczki, a po nafcie to wszystko jest zdyscyplinowane

[amadziaz]

hmmm nie zauważyłam takiego działania.

[klada]

I jeszcze jedno- wczoraj wyprostowałam włosy, a mimo że padał deszcz włosy nie skręciły się, nie zrobiły loczki, jedynie lekko wywinęły się końcówki

I nie wiem, czy to przez naftę.

[niczka87]

Napisane przez klada

A czy wy też macie po nafcie bardziej proste włosy?
Ja z natury mam nieujarzmione, znaczy że mam falowane, końcówki się wywijają, gdzieniegdzie robią się loczki, a po nafcie to wszystko jest zdyscyplinowane

Nie zauważyłam czegoś takiego u siebie, bo z reguły mam proste włosy. Ale być może na Twoje włosy nafta tak działa.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

U siebie też nie zauważyłam niczego takiego. Włosy mam z reguły proste, jednak bez czesania (ostatnio u mnie to niemal norma ) coś tam sobie faluje swobodnie, nieregularnie, tak całkiem bez ładu i składu...

[moniczka_90]

a ja ostatnimi czasy nakładam naftę jedynie na skalp także nie mam jak zauważyć efektu prostrzych włosów

[amadziaz]

PS: co to jest tak wogóle 'skalp' ?

[klada]

Napisane przez amadziaz

PS: co to jest tak wogóle 'skalp' ?

Skóra głowy

[amadziaz]

aha ;d
dziękuję

[Indios Bravos]

Napisane przez klada

A czy wy też macie po nafcie bardziej proste włosy?
Ja z natury mam nieujarzmione, znaczy że mam falowane, końcówki się wywijają, gdzieniegdzie robią się loczki, a po nafcie to wszystko jest zdyscyplinowane

Ja mam naturalnie kręcone i nafta nie zmienia tego anio trochę

[marta200]

hej
kupiłam naftę z olejkiem rycynowym i użyłam jej raz na skalp i długość teraz dodałam jej do maski, mam nadzieję, że się dobrze zmyje

[PaniRysia]

Czesc dziewczyny.
Kiedys uzywalam nafty kosmetycznej z sokiem z pokrzywy jednak odlozylam ja na polke.
Stosowalam ja solo i powiem wam ze mialam straszne wloski.
Jednak dzis dodalam ja do zoltka i bez problemu zmylam za pierwszym razem.
Wloski sa gladkie i miekkie.
POLECAM!

[Martini17]

Napisane przez anoska

hej
czy naftę stosujecie jako jakąś kurację? Pamiętam, że na wcześniejszej butelce nafty firmy Anna było napisane, że należy stosować ileś razy w tygodniu chyba 2, później raz w tygodniu, nie pamiętam dokładnie i na 25 min bodajże. Na tej co mam teraz, również firmy Anna (mam naftę z drożdżami) jest napisane, żeby stosować na 10 min przed myciem. Pogubiłam się zupełnie, czy ktoś może wskazać mi właściwą drogę?

A ja kupiłam ostatnio z olejkiem rycynowym i nie śmierdzi tak strasznie. Co do kuracji - to tak 2 razy w tygodniu, choć po ostatnim razie wyskoczył mi łupież, więc może trochę przeholowałam z tą naftą. Ale przynajmniej włosy są ładne.

[Indios Bravos]

Napisane przez Martini17

A ja kupiłam ostatnio z olejkiem rycynowym i nie śmierdzi tak strasznie. Co do kuracji - to tak 2 razy w tygodniu, choć po ostatnim razie wyskoczył mi łupież, więc może trochę przeholowałam z tą naftą. Ale przynajmniej włosy są ładne.

Mi z olejkiem akurat nie podeszła Uwielbiam tę z biopierwiastkami

[malenstwo93]

hej
właśnie zmyłąm nafte z włosów(dodałam żółtko) i nie użyłam żadnej odżywki... Ogólnie to nafta dobrze się zmyła juz za 1 umyciem. ale tragedia nie mogłam wogóle włosów rozczesać...