Trądzik - cz. 3

[visionAM]

Napisane przez Lilllith

kochane a ten mineral flowers lepiej dla nas z rumiankiem czy ten 2 ?... bo ten 2 jest niby do mieszanej ale rumianek koi...

dokładnie stronę/dwie strony wcześniej Lirrel napisała o tych trzech kremach, wystarczy przeczytać
ja kupuje ten z żółty, Ty rób jak uważasz

[Lilllith]

czytalam juz tu troche siedze ale sie zdecydowac nie moge... zainwestuje ... tez wlasnie mysle nad rumiankowym bo on chyba lepiej bedzie nawilzal nie?

[exotic smile]

Też mam ochotę go kupić tylko zastanawia mnie dlaczego jest od 25 roku życia... I czekam na promocje

[Ewelinka_00]

No to już wiem, ze kosmetyczka odwaliła fuszerkę =/
Od dwóch lat chodzę do tego samego salonu (ale nie zawsze do konkretnej pani). Nakładałam już rumianek i maseczkę i teraz widze 4-5 czerwone placki na polikach jakby niedokładnie oczyszczone, bolące i wiem, ze powstaną tu strupy =/
Gdybym mogla tak tydzień nie wychodzić z domu....

[visionAM]

Napisane przez exotic smile

Też mam ochotę go kupić tylko zastanawia mnie dlaczego jest od 25 roku życia... I czekam na promocje

ale przecież już tutaj Lirrel, która go stosuje pisała, że on nie jest od 25 roku życia! Dziewczyny błaaagaaam... gdzie wy to wyczytałyście???

Rumiankowy, nawilżający krem do skóry wrażliwej i/lub bardzo suchej. Pozostawia skórę jedwabistą, miękką, sprężystą i pełną zdrowia. Przyczynia się do ochrony skóry przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Sprawia, że makijaż pozostaje idealny przez cały dzień.
Camomile Mineral Flowers jest oczywistym wyborem, gdy skóra potrzebuje ukojenia i najdelikatniejszej pielęgnacji.
Kosmetyk bogaty w sole mineralne pochodzące z Morza Martwego.
Woda i błoto z Morza Martwego poprawiają naturalne właściwości nawilżające skóry, a olej z baobabu i olej kukui łagodzi podrażnienia i dogłębnie odżywia skórę.
Zawiera naturalne minerały i mikroelementy oraz sok z granatu, który ma właściwości przeciwzapalne, antybakteryjne i lecznicze oraz bioflawonoidy, które są silnymi antyutleniaczami.
Produkt zawiera wyłącznie naturalne konserwanty, bez sztucznych dodatków i parabenów.

Poza tym można poprosić o próbki i przekonać się na własnej skórze jaki jest

[exotic smile]

Napisane przez visionAM

ale przecież już tutaj Lirrel, która go stosuje pisała, że on nie jest od 25 roku życia! Dziewczyny błaaagaaam... gdzie wy to wyczytałyście???




Poza tym można poprosić o próbki i przekonać się na własnej skórze jaki jest

Pisałam już, że tak było napisane na plakacie tego kremu w Sephorze.

[visionAM]

może ci się plakaty pomyliły?
Na stronie Sephory nie ma nic o wieku: http://www.sephora.pl/pl/cid9891/mineral-flowers.html
poza tym w żadnym opisie tego kremu nie spotkałam się z tym, że jest od 25 roku życia

[Lirriel]

Napisane przez Lilllith

kochane a ten mineral flowers lepiej dla nas z rumiankiem czy ten 2 ?... bo ten 2 jest niby do mieszanej ale rumianek koi...

Rumiankowy zdecydowanie lepszy w mojej opinii, testowałam wszystkie i tylko po żółtym widziałam efekty... tamte mnie ani ziębią, ani parzą. I szczerze mówiąc na żadnym plakacie nie widziałam nic o 25 roku życia, dopóki nie zobaczę zdjęcia to nie uwierzę. Dziwne to jakieś. Vision, dzięki wielkie za wsparcie w objaśnieniach, bo już nie mam siły się powtarzać setny raz... Dla picu mogę jeszcze znowu powiedzieć, że używa go moja trzynastoletnia siostra, również 5 miesięcy i skutki są tylko pozytywne, a, i że mam 22 lata, a nie 25+... Dzisiaj straciłam mojego kochanego 3,5 letniego kotka, cały dzień przeryczałam, więc tym mniej we mnie tolerancji... Oczywiście nie było na dziś mowy o minerałach. Musiałam niemal całą buzię zaklajstrować kamuflażem art deco, a na to nałożyłam grubą warstwę colorstaya żeby ukryć czerwoną i podpuchniętą twarz... Efekty były nawet nawet, zauważyłam, że mimo strug łez przez cały dzień nie porobiły mi się jakieś szczególnie widoczne smugi (chociaż nie tarłam twarzy, bo nie chciałam, żeby mi cała tapeta zlazła, pozwalałam żeby sama obsychała...), ale nie chcę sobie wyobrażać jak strasznie pozapychałam pory...

Szlag, chyba się wybiorę do Sephory przy najbliższej okazji i pooglądam te plakaty jeszcze raz. Ale nawet w neta wrzuciłam i nic nie znalazłam, ani słowa. I obejrzałam kartonik i opakowanie samego kremu. No ni cholery... Ale chyba zapoluję na maseczkę... cerę mam brzydką jak skurczyfiks, zły tryb życia+@+stres+cały dzień histeryzowania+zmęczenie = dramatyczne efekty. I jeszcze zerwałam kontakt z facetem, z którym się znaliśmy ponad pięć lat i myśleliśmy o wspólnej przyszłości... chyba skończę jako stara panna, z wypryskami i tyle, bo nawet kota nie potrafiłam uchować... Rany, jestem dzisiaj tragicznie na NIE... Szkoda że łzom nie można zakręcić żadnego kraniku, żeby przestały płynąć...

[visionAM]

Lirriel, kochana spokojnie
Wszystko się ułoży... na pewno nie zostaniesz starą panną, nie martw się o to
Jestem dokładnie w Twoim wieku, różnie mi się układa z facetem, też mam sporo stresów... ech... tylko u mnie właśnie jak na przekór buźka jakoś lepiej wygląda... nie wiem o co chodzi, nie rozumiem tego.
Od jakiś 2-3 dni poza okropnym błyszczeniem nie obserwuje żadnych niepokojących zmian. Nic mi nie wyskakuje, przebarwienia jakoś same z siebie pobladły... nie wiem, zgłupiałam... ale mogłoby tak być dalej

[Lilllith]

Napisane przez Lirriel

Rumiankowy zdecydowanie lepszy w mojej opinii, testowałam wszystkie i tylko po żółtym widziałam efekty... tamte mnie ani ziębią, ani parzą. I szczerze mówiąc na żadnym plakacie nie widziałam nic o 25 roku życia, dopóki nie zobaczę zdjęcia to nie uwierzę. Dziwne to jakieś. Vision, dzięki wielkie za wsparcie w objaśnieniach, bo już nie mam siły się powtarzać setny raz... Dla picu mogę jeszcze znowu powiedzieć, że używa go moja trzynastoletnia siostra, również 5 miesięcy i skutki są tylko pozytywne, a, i że mam 22 lata, a nie 25+... Dzisiaj straciłam mojego kochanego 3,5 letniego kotka, cały dzień przeryczałam, więc tym mniej we mnie tolerancji... Oczywiście nie było na dziś mowy o minerałach. Musiałam niemal całą buzię zaklajstrować kamuflażem art deco, a na to nałożyłam grubą warstwę colorstaya żeby ukryć czerwoną i podpuchniętą twarz... Efekty były nawet nawet, zauważyłam, że mimo strug łez przez cały dzień nie porobiły mi się jakieś szczególnie widoczne smugi (chociaż nie tarłam twarzy, bo nie chciałam, żeby mi cała tapeta zlazła, pozwalałam żeby sama obsychała...), ale nie chcę sobie wyobrażać jak strasznie pozapychałam pory...

Szlag, chyba się wybiorę do Sephory przy najbliższej okazji i pooglądam te plakaty jeszcze raz. Ale nawet w neta wrzuciłam i nic nie znalazłam, ani słowa. I obejrzałam kartonik i opakowanie samego kremu. No ni cholery... Ale chyba zapoluję na maseczkę... cerę mam brzydką jak skurczyfiks, zły tryb życia+@+stres+cały dzień histeryzowania+zmęczenie = dramatyczne efekty. I jeszcze zerwałam kontakt z facetem, z którym się znaliśmy ponad pięć lat i myśleliśmy o wspólnej przyszłości... chyba skończę jako stara panna, z wypryskami i tyle, bo nawet kota nie potrafiłam uchować... Rany, jestem dzisiaj tragicznie na NIE... Szkoda że łzom nie można zakręcić żadnego kraniku, żeby przestały płynąć...

<przytul> kochana wszystko sie ulozy zobaczysz dziekuje bardzo za odpowiedz w zwiazkuz kremem ktory ci sluzyl bardziej. Tylko ze u mnie w promieniu dobrych 80 kmnie ma sephory

visionAM nic tylko sie cieszyc ;0 ja pryszczy jako takich nie mam.. walcze z masakryczna iloscia zaskornikow ktore nie wiec od czego nie zrobily... zawsze ich troche mialam ale po odstawieniu tabletek anty prawdziwy koszmar... no i jakies drobne blizny od wyciskania oczywiscie bo jakby ze inaczej

[visionAM]

Dziewczyny nie wiem czy korzystacie z takiej strony jak groupon.pl
często zdarzają się tam różne zniżki na zabiegi kosmetyczne, ja jestem z Krakowa i jakiś czas temu wykupiłam bon na mikrodermabrazję, było około 50% taniej... często zdarzają się takie perełki
Teraz też jest oferta dla Krakowa: http://www.groupon.pl/deals/krakow?n...ampaign=Varies

[Lilllith]

jak pech to pech ja mam do krakowa jakies 400 km

[Lirriel]

Dzięki Dziewczyny... Po prostu... to wszystko mnie przerasta. Nie mogę się otrząsnąć. Nie spałam praktycznie całą noc, ciągle tylko rozpamiętywanie, rozpamiętywanie, rozpamiętywanie, i to nieszczęsne kompletne niedowierzanie...

Vision, faktycznie, korzystam z groupona, albo raczej śledzę oferty póki co, bo jeszcze się nie zmobilizowałam do zakupu, chociaż sporo jest fajnych. Poleciłam koleżance, ona właśnie wykupiła jeden z zabiegów, peeling kawitacyjny, i była zadowolona. Fajne, że te oferty przychodzą na maila.. Lilith, oferty są dla dużych miast, sprawdź, na samym początku wybiera się swoje miasto i podaje mail, i potem Ci przychodzą na pocztę codziennie oferty, bo się zmieniają co dobę lub trochę więcej.

Powiem Wam jeszcze, że kiedyś, dawno, jeden ksiądz parający się leczeniem naturalnym, świetny diagnosta, polecił mi coś takiego: http://allegro.pl/mleczko-do-twarzy-...261799601.html - niestety, wiem, znowu oczywiście cena zaporowa (87 zł), niemniej jedna butelka wystarczyła mi na rok codziennego używania: odrobina na wacik i przecierałam twarz, już po umyciu, zamiast kremu i toniku. Potem mi się skończył i nie miałam pieniędzy na zakup nowego, a tej wiosny, po kilku latach, natknęłam się na to znowu w jakimś sklepie. Kupiłam, troszkę używałam, głównie do ścierania makijażu przed myciem twarzy, bo oczyszcza skutecznie. Ale ponieważ teraz te wszystkie stresy i smutki się na mnie odcisnęły, to zaczęłam znowu po myciu, zamiast toniku i kremu i innych cudów, odrobiną rozprowadzoną na waciku przecierać twarz. Wchłania się w wacik, ale spokojnie jestem w stanie całą twarz przetrzeć, wystarczy to robić metodą lekkiego dociskania waciku do skóry. I powiem Wam, że jestem mimo wszystko zaskoczona efektami. Skóra się zrobiła miękka, nawilżona, nie świeci się, zaczęły mi się goić przebarwienia i wypryski, pory nie są zapchane... Polecam na wszelki wypadek, jeśli ktoś jest skłonny tak jak ja inwestować większe sumy w walkę o cerę (chociaż ja już nie jestem, bo skończyły mi się pieniądze i nie chcę myśleć co będzie, jak mi się pokończą te specyfiki które mam teraz... ).

[visionAM]

Lirriel - ja już mam taką listę zakupów, że się zastanawiam czy mi wypłaty na wszystko starczy
miałam kupować do mycia twarzy Cetaphil, ale jednak zrezygnuję na rzecz czegoś tańszego, pewnie Babydream... póki co od dawna myję twarz mydełkiem Dove (zalecenie dermatologa) i nie narzekam, na prawdę mi nie szkodzi ale przez to przetłuszczanie doszłam do wniosku, że zainwestuję w coś delikatniejszego, bo chce wyeliminować wszystkie możliwe przyczyny przetłuszczania się cery.

ech i jeszcze te Mineral Flower

[Lilllith]

Napisane przez visionAM

Lirriel - ja już mam taką listę zakupów, że się zastanawiam czy mi wypłaty na wszystko starczy
miałam kupować do mycia twarzy Cetaphil, ale jednak zrezygnuję na rzecz czegoś tańszego, pewnie Babydream... póki co od dawna myję twarz mydełkiem Dove (zalecenie dermatologa) i nie narzekam, na prawdę mi nie szkodzi ale przez to przetłuszczanie doszłam do wniosku, że zainwestuję w coś delikatniejszego, bo chce wyeliminować wszystkie możliwe przyczyny przetłuszczania się cery.

ech i jeszcze te Mineral Flower

kochana ten cetaphil do mycia buzi nie jest wcale taki dobry miala go :P tylko tyle dobrze ze jest naprawde wydajny bo starczyl mi na 3 miesiace mycia rano i wieczorem buzi. Mieszane uczucia co do niego. Mialam wrazenie ze od niego mi sie buzia swieci...za te pieniadze mozna znalezc cos lepszego sama poszukuje :P wlasnie zastanawiam sie nad tym babydream bo duzo osob go chwali...a czego uzywasz teraz do mycia?

o zesz... ja jestem skora inwestowac ale nie da rady w jednym miesiacu kupic 2 takich drogich bo nie starczy na szampony herbatki i odzywki naprawde ten specyfik od ksiedza pomaga? bo albo zainwestuje w to albo w minerals flower :S

[kasiam187]

ja cetaphil stosuje od rouk i nie zamienilabym na inny

ejj ja jestem z krakowa fajna to oferta i to bardzo.. tylko ja skie zawsze balam takich zabiegow, ze mi cos pogorsza albo sprowadza wysyp

Lirriel bardzoo mi przykro sposodu kotka ja mam 4 latniego psa i nie wyobrazam sobie jak musialbym sie czuc gdyby mu sie cos stalo

[Lirriel]

Hmmmm... Nie wiem co Ci odpowiedzieć, Lilith. Powiem tak - pomaga, chociaż wiadomo, efekty nie będą widoczne od razu, jak się go używa pierwszy raz. Potrzeba z kilkunastu tygodni, skóra przejściowo może się pogorszyć, bo się oczyszcza (a przy przecieraniu twarzy leciutko szczypie, czuć, że działa, ale zdecydowanie nie podrażnia!). Cerę mi poprawił na pewno, bo miałam taki syf wtedy że o ja pierniczę, a między wakacjami (czerwiec) a rokiem akademickim (listopad) poprawa nastąpiła i już było lepiej, choć nie będę Ci wciskać, że wyleczył mnie zupełnie z wyprysków, bo tego nie zrobił. Ale skóra zrobiła się gładsza - a zawsze miałam problem z jaszczurczą łuską - i zdrowiej wyglądająca, poznikały mi przebarwienia które wtedy miałam (nie wiem jak z bliznami trądzikowymi, nie miałam takich nigdy). I myślę, że jakąś zewnętrzną przyczynę pojawiania się wyprysków zdecydowanie podleczył, ten kompleks mineralny zawarty w mleczku jest super, korzystałam też z zawierającego go kremu (ponad 2 razy droższy) i ten to już w ogóle działał rewelacyjnie, chociaż po czasie, gdy kupiłam go drugi raz, nie zauważyłam już tak spektakularnego działania, nie wiem od czego to zależy... może właśnie od tego, że czynnik zewnętrzny został opanowany, a wewnętrzne powody to już niestety nie do leczenia kremem...?
Ale jeśli potrzebujesz czegoś do używania na dzień, pod podkład, czego możesz użyć i na noc, i co porządnie nawilży Ci buzię, to śmiało próbuj Mineral Flowers.

Kasiam, dziękuję... Niestety moje mieszkanie pod Krakowem nie jest dla mnie najszczęśliwsze pod tym względem... Jak mieszkałam w Krakowie to miałam dwa koty i psa, które dożyły kilkunastu lat, a tutaj...? Dwa lata mieszkają tu moja Mama i Siostra, od września 2008, ja nieco ponad rok, i już straciłyśmy tu półtorarocznego psa, drugiego trzymiesięcznego, no i teraz moja kochana 3,5-latka... Głupio dzisiaj zajrzałam do własnej galerii, gdzie mam te zdjęcia jej uśmiechów, które wrzucałam wcześniej w wątku, załamka. Wszystko mi zwiędło. Więc teraz siedzę w łóżku i nic nie robię prócz bezmyślnego czytania kolejnych wątków na forum... I wspominam. Anegdotycznie Wam powiem, że moja kocina miała charakterek i jak nie lubiła osób, które do nas przychodziły, to siadała przed nimi na stole, przyglądała im się intensywnie, a potem nagle z zaskoczenia moczyła im łapy w herbacie czy innym piciu, albo wyciągała woreczki z herbaty i rzucała koło kubka. Mina takich ludzi - bezcenna.

[Lilllith]

Napisane przez Lirriel

Hmmmm... Nie wiem co Ci odpowiedzieć, Lilith. Powiem tak - pomaga, chociaż wiadomo, efekty nie będą widoczne od razu, jak się go używa pierwszy raz. Potrzeba z kilkunastu tygodni, skóra przejściowo może się pogorszyć, bo się oczyszcza (a przy przecieraniu twarzy leciutko szczypie, czuć, że działa, ale zdecydowanie nie podrażnia!). Cerę mi poprawił na pewno, bo miałam taki syf wtedy że o ja pierniczę, a między wakacjami (czerwiec) a rokiem akademickim (listopad) poprawa nastąpiła i już było lepiej, choć nie będę Ci wciskać, że wyleczył mnie zupełnie z wyprysków, bo tego nie zrobił. Ale skóra zrobiła się gładsza - a zawsze miałam problem z jaszczurczą łuską - i zdrowiej wyglądająca, poznikały mi przebarwienia które wtedy miałam (nie wiem jak z bliznami trądzikowymi, nie miałam takich nigdy). I myślę, że jakąś zewnętrzną przyczynę pojawiania się wyprysków zdecydowanie podleczył, ten kompleks mineralny zawarty w mleczku jest super, korzystałam też z zawierającego go kremu (ponad 2 razy droższy) i ten to już w ogóle działał rewelacyjnie, chociaż po czasie, gdy kupiłam go drugi raz, nie zauważyłam już tak spektakularnego działania, nie wiem od czego to zależy... może właśnie od tego, że czynnik zewnętrzny został opanowany, a wewnętrzne powody to już niestety nie do leczenia kremem...?
Ale jeśli potrzebujesz czegoś do używania na dzień, pod podkład, czego możesz użyć i na noc, i co porządnie nawilży Ci buzię, to śmiało próbuj Mineral Flowers.

Kasiam, dziękuję... Niestety moje mieszkanie pod Krakowem nie jest dla mnie najszczęśliwsze pod tym względem... Jak mieszkałam w Krakowie to miałam dwa koty i psa, które dożyły kilkunastu lat, a tutaj...? Dwa lata mieszkają tu moja Mama i Siostra, od września 2008, ja nieco ponad rok, i już straciłyśmy tu półtorarocznego psa, drugiego trzymiesięcznego, no i teraz moja kochana 3,5-latka... Głupio dzisiaj zajrzałam do własnej galerii, gdzie mam te zdjęcia jej uśmiechów, które wrzucałam wcześniej w wątku, załamka. Wszystko mi zwiędło. Więc teraz siedzę w łóżku i nic nie robię prócz bezmyślnego czytania kolejnych wątków na forum... I wspominam. Anegdotycznie Wam powiem, że moja kocina miała charakterek i jak nie lubiła osób, które do nas przychodziły, to siadała przed nimi na stole, przyglądała im się intensywnie, a potem nagle z zaskoczenia moczyła im łapy w herbacie czy innym piciu, albo wyciągała woreczki z herbaty i rzucała koło kubka. Mina takich ludzi - bezcenna.

ja potrzebuje pozbyc sie zaskornikow cere oczyszczam bratkiem (troche cos tam oczyszcza bo wysypalo mnie strasznie, ale mam wrazenie ze powoli schodzi) i raz na tydzien stosuje differin zamiennie z epiduo bo zauwazylam ze to tez troche pomaga wyciagac ten syf (stosowalam kiedys regularnie i poza zluszczaniem strasznym nie pommagalo bardziej niz przy stosowaniu takim jak teraz). Kremu Cetafhila sie boje kupic bo jak juz ktos pisal moze zapychac (a mnie zapycha 99% kremow) zadnego negatywu natomiast ze zapycha nie slyszlaam o tym mineral flowers wiec sproboje to. Ten specyfik od ksiedza sproboje moze w nastepnym miesiacu. Ja sie wogole nie maluje poza rzesami czasem jak wychodze gdzies do ludzi bardziej i kredka czarna do oczu i sporadycznie puder (ale takie malowanie zdarza sie doslownie raz na 2 tygodnie). Nie robie tego dlatego ze wydaje mi sie ze zaskorniki wtedy sa widoczniejsze jak ich jest sporo wiec pudruje buzie tylko wtredy kiedy jest ich minimalna ilosc bo czuje sie wtedy jakos tak ladniej

ah.. a do mycia cetapfil nie powiem nie jest najgorszy bo spotykalam gorsze ale mi akurat nie podpasowal :P

[visionAM]

ja już Cetaphilu kiedyś używałam i byłam zadowolona, potem przestałam go kupować bo mydełko Dove jest 10 razy tańsze
ale teraz jednak spróbuję Babydream, jak to się nie sprawdzi to przecierpię i wydam kasę na Cetaphil, bo w sumie nic innego dobrego i polecanego nie znam

[Lilllith]

ja wlasnie kupie tez to babydream ^^ kochane wogole wielk prosba. pisalam juz ze nie mam sephory u siebie blisko nigdzie wiec jak sie pojawi ta promocna na mineral fowers mogla by ktoras dac mi cynka ?... prosze prosze :P

[Lirriel]

Lilllith, jasne.
Zaglądam do Sephory co jakiś czas, więc w razie czego powiem.

[jyyli]

Lirriel Strasznie Ci współczuję

[Lirriel]

Napisane przez jyyli

Lirriel Strasznie Ci współczuję

No tak, kto wie lepiej takie rzeczy niż taka 1000% kociara jak Ty... Dziękuję. Mam nadzieję, że Twoje kociaczki znalazły dom?

A powiem Wam, że ku mojemu zaskoczeniu wczorajszy klajster kamuflażem i colorstayem nie skończył się tragedią, żadnego pogorszenia nie zauważyłam. Pogorszenie to będzie jutro, bo wczoraj wypiłam tylko kawę i zjadłam parę kęsów białego mięsa przez cały dzień, a dzisiaj zapijam smutki colą i ukradłam siostrze paczkę czipsów i zaraz ją zjem...

[jyyli]

Napisane przez Lirriel

No tak, kto wie lepiej takie rzeczy niż taka 1000% kociara jak Ty... Dziękuję. Mam nadzieję, że Twoje kociaczki znalazły dom?

A powiem Wam, że ku mojemu zaskoczeniu wczorajszy klajster kamuflażem i colorstayem nie skończył się tragedią, żadnego pogorszenia nie zauważyłam. Pogorszenie to będzie jutro, bo wczoraj wypiłam tylko kawę i zjadłam parę kęsów białego mięsa przez cały dzień, a dzisiaj zapijam smutki colą i ukradłam siostrze paczkę czipsów i zaraz ją zjem...

Niestety nie, ale nadal walczę I część udało się wysterylizować
A Ty się trzymaj, wyobrażam sobie, co znaczy stracić kotusia

Ja ostatnio zamiast kawy piję rozpuszczalne tabletki z Biedronki Działają nawet lepiej niż kawa, a nie wypryszczają

[Lirriel]

Napisane przez jyyli

Niestety nie, ale nadal walczę I część udało się wysterylizować
A Ty się trzymaj, wyobrażam sobie, co znaczy stracić kotusia

Ja ostatnio zamiast kawy piję rozpuszczalne tabletki z Biedronki Działają nawet lepiej niż kawa, a nie wypryszczają

Mhh, sterylka jest droga... ja miesiąc temu wysterylizowałam moją kocinkę - 150 zł... naiwnie liczyłam, że po tym to już wcale nie będzie chciała wychodzić z domu, ale się pomyliłam... Ech. Dzięki, jyyli.

Chipsy pożarłam, cola wypita, już czuję te pryszcze jak się pojawiają... A co to za tabletki? Bo mnie zaciekawiłaś... mi nie wolno pić kawy, bo uczulenie na kofeinę i białko, a ja wciąż tę kawę spijam... tak samo herbatę. Bo jak niby można się pozbyć z żywienia jakichś tam białek które są w bardzo wielu rzeczach i kofeiny?

Ale wymądrzę się jeszcze na koniec: jak już było x razy mówione - pijcie sok z aloesu, Dziewczynki. Syf, ohyda w smaku, to tak. Ale działa. Naprawdę naprawdę naprawdę. A 1l z oleofarmu kosztuje mniej niż 35 zł, jak ktoś pije kieliszeczek, taki od wódki (bo to jest taka 'klasyczna dzienna dawka', to na całkiem długo starczy. Ja tam jadę po bandzie i piję chyba z pięć łyków... obrzydliwość. Ale organizm się pięknie oczyszcza, reguluje przemianę materii i jest fajnie. Jeszcze lepiej jak się dokropi citroseptu, tak z 10 kropelek. Aczkolwiek to już jest wyższa szkoła jazdy, jak zaczynałam picie tej mieszanki to po każdym łyku myślałam, że zaraz się pozbędę zawartości żołądka (to by dopiero było ekspresowe oczyszczanie, jeśli wybaczycie mi niewybredny humor..). Ale działa^2.

[jyyli]

Napisane przez Lirriel

Mhh, sterylka jest droga... ja miesiąc temu wysterylizowałam moją kocinkę - 150 zł... naiwnie liczyłam, że po tym to już wcale nie będzie chciała wychodzić z domu, ale się pomyliłam... Ech. Dzięki, jyyli.

Chipsy pożarłam, cola wypita, już czuję te pryszcze jak się pojawiają... A co to za tabletki? Bo mnie zaciekawiłaś... mi nie wolno pić kawy, bo uczulenie na kofeinę i białko, a ja wciąż tę kawę spijam... tak samo herbatę. Bo jak niby można się pozbyć z żywienia jakichś tam białek które są w bardzo wielu rzeczach i kofeiny?

Ale wymądrzę się jeszcze na koniec: jak już było x razy mówione - pijcie sok z aloesu, Dziewczynki. Syf, ohyda w smaku, to tak. Ale działa. Naprawdę naprawdę naprawdę. A 1l z oleofarmu kosztuje mniej niż 35 zł, jak ktoś pije kieliszeczek, taki od wódki (bo to jest taka 'klasyczna dzienna dawka', to na całkiem długo starczy. Ja tam jadę po bandzie i piję chyba z pięć łyków... obrzydliwość. Ale organizm się pięknie oczyszcza, reguluje przemianę materii i jest fajnie. Jeszcze lepiej jak się dokropi citroseptu, tak z 10 kropelek. Aczkolwiek to już jest wyższa szkoła jazdy, jak zaczynałam picie tej mieszanki to po każdym łyku myślałam, że zaraz się pozbędę zawartości żołądka (to by dopiero było ekspresowe oczyszczanie, jeśli wybaczycie mi niewybredny humor..). Ale działa^2.

Kotka mojej chrzestnej też po sterylce się szlaja strasznie. Moje kocury wręcz przeciwnie

Niestety kofeinę mają te tabletki... Nazywają się be power i leżą przy kasach zawsze. A białka chyba nie da się wyeliminować

[Ewelinka_00]

W internecie znalazłam dziwny sposob na szybkie pozbycie sie czerwonych plam i strupow po wyciskaniu/oczyszczaniu.
Twarz należy przemywać 15 minut rumiankiem, później troche posmarować rany tribiotikiem, a na to nałożyć jeszcze maść cynkową.
Najlepiej nakładać na noc i podobno, wg komentarzy, to działa.
Na razie używałam tylko rumianku, ale na wszelki wypadek tez tego spróbuje, bo przez kosmetyczkę wyglądam jak biedronka =/
Najgorsze jest to, ze mam bardzo jasna i wrażliwą cerę, wiec wszystkie podrażnienia strasznie u mnie widać...

[kasza80]

ja testuję krem z kwasami aha z uriage hyseac. Mam próbkę 5 ml, stosuję na noc: myje twarz, nakladam kremik, po ok 30 min nakladam krem na podrażnienia dla niemowląt. Uważam, że krem jest godny uwagi, po nałożeniu lekko szczypie, ale nie tak jak lysanel active. Wyciąga wszystko na wierzch, stare zatwardziałe czarne wagry nareszcie wyłażą !!! w miejscu gdzie chce wyjść duza ropna gula na pół policzka, powstaje mala krostka z której szybko wychodzi zawartość na wierzch.
Ja jutro kupuję pełnowartościowe opakowanie, jesli ktos ma szanse zdobyc próbkę to zachęcam - krem godny uwagi

[Lilllith]

Napisane przez Lirriel

Lilllith, jasne.
Zaglądam do Sephory co jakiś czas, więc w razie czego powiem.

dziekuje bardzo i czekam na wiesci ^^

[exotic smile]

Dziewczyny o którym dokładnie kremie z Babydream mówicie? Możecie podać link?

Doradźcie mi kochane, otóż zastanawiam się czy powinnam iść do dermatologa. Leczyłam się ok 2 lata temu i jest duża poprawa. Teraz tylko sporadycznie mi coś wyskoczy, jednak pozostały mi przebarwienia, rozszerzone pory i zaskórniki. Nie wiem czy powinnam iść do dermatologa czy może z czasem samo się unormuje i syfy nie będą już wyskakiwać. Mój trądzik to młodzieńczy. Mam 19 lat więc z końcem dojrzewania może samo minie.