Trądzik - cz. 3

[Lirriel]

Napisane przez fuksja20

wiem że wtryniam się do waszej rozmowy ale potrzebuje porady dotyczącej tzw. kaszki na twarzy

ta niby kaszka pojawiła sie jakiś tydzień temu na mojej twarzy zajęła praktycznie cała twarz wyglada to nie ciekawie. nigdy nie miałam większych problemów ze skórą od czasu do czasu jakaś niespodzianka ale to sporadycznie. używałam zawsze toniku loreal pure zone tonik matujący peeling z tej samej serii i krem nawilżającyprzeciwko niedoskonałością z tej samej seri jednak właśnie tydzień temu kupiłam sobie po zużyciu tamtych specyfików krem peeling i tonik z serii ZIAJA NUNO. no i po paru dniach użytkowania wysypało mnie tą kaszką. odtsawiłam te mazidła pije wapno i używam tylko kremu nawilżającego loreal happydrem i tak od 3 dni ale narazie popawy nie widać. POMOCY

Kup może sok z aloesu (500 ml oleofarmu kosztuje 20 zł z niedużym haczykiem) i pij przynajmniej raz dziennie po kilka dużych łyżek (3-4-5)?0 Mi to pomogło bardzo i szybko na tego rodzaju wysyp... A ziaję do śmieci, jeśli raz Ci zaszkodziła to już nie próbuj. I uważaj na zawartość gliceryny i propylene glycol wysoko w składzie kosmetyków.

[19agusia91]

Ja przecieram buzię sokiem z aloseu, jak tonikiem.

[JustCassie]

Nie wiem czy ja mam już omamy czy to siła autosugestii ale widzę że ta wierzbownica zaczyna działac od poniedziałku od kiedy zaczełam intensywnie pic na twarzy pojawiła się krostka sztuk 1

[19agusia91]

Dwa dni o trochę mało,żeby było od niej, ale fajnie, że nie wyskakują nowe

[blueskye]

Witam!
Ja również zaliczam się do osób mających trądzik... nie tylko na twarzy, ale także na plecach i ramionach. Leczyłam się parę lat u dermatologa, ale to było leczenie tylko objawowe. Do póki stosowałam maści było dobrze, gdy zaprzestałam problem wracał. Aż wreszcie okazało się, że mój problem wynika z zaburzeń hormonalnych, zażywam leki, jest lepiej niż kiedyś, ale mimo wszystko i tak wyskakują mi jakieś pryszcze, no i niestety zaskórniki, których ciężko mi się pozbyć.
Mam cerę mieszaną z tendencją do nadmiernego przetłuszczania się. Wiadomo, że taka cera wymaga solidnej pielęgnacji.
Zastanawiam się nad droższymi, aptecznymi żelami do mycia twarzy, a także innymi produktami do pielęgnacji cery z trądzikiem... Czy myślicie, że jest sens ich używać? Czy są warte swojej ceny? Jak do tej pory stosowałam takie żele z drogerii, oczywiście przeznaczone do cery tłustej lub mieszanej.

[19agusia91]

moim zdaniem nie. Po prostu trzeba poszukać czegoś co dobrze oczyszcza, a nie podrażnia, wysusza.

[--Olka--]

Napisane przez magica

Ja od jakis dwóch tygodni wtranżalam tonami słodycze i mam w co się bedzie pozniej dziac na mojej twarzy. Na razie jest fajnie(!), poza paroma ranami(zdarłam sobie skórę), jedna sączyła się przez parę dni i musiałam się nieco pogimnastykować, żeby to zatuszować. Ale pryszczy prawie żadnych- jedynie zaskórniki, choć nawet ich jakby mniejAktualnie troszkę się łuszczę (trochę spozniona reakcja mojej skory na salicyla,którego robiłam jakiś tydzień temu, nawet dawniej, a dopiero od wczoraj się łuszczę). Ale za to na plecach mnie wysypało masakrycznie(to chyba tam znajdują ujście te wszystkie konserwanty) . Wcinam teraz Ferrero i mam w nosie czy jutro mnie wypryszczy. Raz się żyje

Heh. Też bym pewnie wcinała, gdybym nie walczyła z kilogramami. A tak to mam dwa powody, żeby nie jeść i jak na razie w miarę się udaje. Ale nie o tym chciałam. Magica ty robisz salicyla na peg-u? Działa ci na blizny (w ogóle masz jakieś?)? Ja nie mogę na spirytusie ze względu na słabe naczynka, dlatego robię jedynie na peg-u i używam tylko miejscowo na większe blizny. Zaczęłam stosować regularnie, co tydzień. Mam nadzieję, że trochę pomoże.

Napisane przez blueskye

Aż wreszcie okazało się, że mój problem wynika z zaburzeń hormonalnych, zażywam leki, jest lepiej niż kiedyś, ale mimo wszystko i tak wyskakują mi jakieś pryszcze, no i niestety zaskórniki, których ciężko mi się pozbyć.
Mam cerę mieszaną z tendencją do nadmiernego przetłuszczania się. Wiadomo, że taka cera wymaga solidnej pielęgnacji.
Zastanawiam się nad droższymi, aptecznymi żelami do mycia twarzy, a także innymi produktami do pielęgnacji cery z trądzikiem... Czy myślicie, że jest sens ich używać? Czy są warte swojej ceny? Jak do tej pory stosowałam takie żele z drogerii, oczywiście przeznaczone do cery tłustej lub mieszanej.

Ale sporo ci wyskakuje mimo leczenia hormonalnego? W ogóle co masz zdiagnozowane? Konkretną chorobę czy po prostu poziom pewnych hormonów niemieszczący się w normie? Może oprócz przyczyny hormonalnej, istnieje jeszcze jakaś dodatkowa i stąd ciagłe stany zapalne?
Jesli chodzi o kosmetyki - nie chodzi o cenę, ale o skład i działanie. Są świetne tanie kosmetyki i świetne drogie. Według mnie spokojnie można pozostać przy drogeryjnych (czy tańszych aptecznych, nie wszystkie są drogie), tylko pojawia się kwestia - przy jakich konkretnie?
Szczerze mówiąc to czuję, że ty powinnaś swój żel zmienić, bo te "oczywiście" (odnośnie kosmetyków do cery tłustej i mieszanej), często nie jest takie oczywiste, a wręcz odwrotnie.

[magne]

Dziewczyny myślicie ,że mogę używać zelu do mycia twarzy do cery suchej ? Mam cerę mieszaną ,skłonną do zapychania ,ale taki żel to chyba szkody mi nie zrobi ?

[magica]

Olka,
Niestety, blizenki jeszcze mam, sama nie wiem czy to blizny, na pewno takie małe mikroskopijne ubytki, których jest b. dużo... część się złuszcza i schodzi, ale, że czasem nie mogę się powstrzymać od wyciskania to tworzą się kolejne... Ale powoli wszystko się rozjaśnia.
Robię na pegu, na spirytusie jednak się obawiam wysuszenia. I tak ostatnio miałam po salipegu skorupę, teraz właśnie się łuszcze, ale widze, że skóra b. wrazliwa jak na razie, więc kolejny peeling zrobię dopiero za jakiś tydzień, jak się trochę wzmocni.

[emiliane2288]

Napisane przez magne

Dziewczyny myślicie ,że mogę używać zelu do mycia twarzy do cery suchej ? Mam cerę mieszaną ,skłonną do zapychania ,ale taki żel to chyba szkody mi nie zrobi ?

Z tego co wiem do cery tlustej z problemami powinno sie uzywac wlasnie lzejszych zeli do mycia twarzy wlasnie takich do cery suchej normalnej i wrazliwej bo zel antytradzikowy czy mocno oczyszczajacy bedzie bardzo wysuszal twarz a podczas tych kilku sekund kiedy myjemy twarz i tak niezbyt pomoze nam w walce z niedoskonalosciami.

[gogela]

Napisane przez emiliane2288

Z tego co wiem do cery tlustej z problemami powinno sie uzywac wlasnie lzejszych zeli do mycia twarzy wlasnie takich do cery suchej normalnej i wrazliwej bo zel antytradzikowy czy mocno oczyszczajacy bedzie bardzo wysuszal twarz a podczas tych kilku sekund kiedy myjemy twarz i tak niezbyt pomoze nam w walce z niedoskonalosciami.

zgadzam sie;p najlepiej uzywac delkatnych skonczyl mi sie cethaphil i narazie nie mam funduszy na nowy to kupilam under twenty do cery sluchej i tez sie dobrze spisuje

[magne]

Napisane przez gogela

zgadzam sie;p najlepiej uzywac delkatnych skonczyl mi sie cethaphil i narazie nie mam funduszy na nowy to kupilam under twenty do cery sluchej i tez sie dobrze spisuje

Ten żel ma glicerynę,która mnie zapycha i po użyciu tego żelu mam dziś nowe pryszcze , ale w sumie może to nie przez to. Wczesniej uzywałam z aa zel myjący bez SLS . Zobaczę, może to nie jego wina.

[martini.]

Dziewczyny, pytam u Was, bo Wy jesteście, widzę, specjalistkami w temacie.

Nie mam trądziku jako takiego, od czasu do czasu mi coś tam wyskoczy, ale moją zmorą są przebarwienia. Już raz udało mi się ich pozbyć, ale niestety, bardzo się rozchorowałam, dostałam ciężkie antybiotyki, zakażenie skóry, nowe plamy. Teraz już nie jest tak łatwo, ale zawzięłam się!

Na noc mam Duac (tylko on pomaga u mnie i nie podrażnia), potem krem nawilżający. Do tej pory na dzień miałam skinoren + filtr, ale skinoren się kończy, a w kieszeni dziura. Przechodząc do właściwego pytania Czym się różni Skinoren od Acne-dermu? Objętością, to widzę, ale to ok. Różnica w cenie jest znaczna, ale co ze składem i działaniem? Stosowała któraś z Was oba może?

I jeszcze pytanie, miała któraś z Was może ten lub ten krem? Będę potrzebować czegoś z filtrem, a Avene koszmarnie drogie są Może ta Farmona by dała radę, Iwostin ma chyba podobne działanie do Acne czy Skino?

Uff, to Was zasypałam
Jeśli chodzi o mycie twarzy, to mi, w momencie, kiedy podrażniało mnie WSZYSTKO, koleżanka poleciła spróbowanie płynu do higieny intymnej, bo skoro jest taki delikatny, że nie podrażnia tamtych sfer, to i twarzy nie powinien. I sprawdza się super u mnie (powinnam dodać, że jestem potwornym uczuleniowcem, jeśli chodzi o kosmetyki ).

[19agusia91]

w Acne-dermie i Skinorenie stężenie substancji aktywnej jest takie samo.

[kotburyy]

No nie. Znowu mam straszne pogorszenie twarzy. Nie zdążą zniknąć, a już pojawiają się nowe, i mam pełno przebarwień, fu Zastanawiam się nad kupnem Brevoxylu, bo pamiętam, że kiedyś stosowałam to bardzo fajnie podreperował mi buźkę, tak, że nie miałam żadnych paskudztw, oprócz kilku tam przebarwień (wtedy jeszcze miałam ich znacznie znacznie mniej). Ale kolejne tubki już na mnie nie działały, w ogóle! I zastanawiam się, czy teraz podziałają, po roku przerwy. I krosty atakuję mi szczególnie brodę, policzki, a czoło mam czyste. I nie wiem, czy mój trądzik może mieć jakiś związek z faktem, że mam bardzo nieregularne miesiączki, które niepokojąco występuję, co jakieś 3 miesiące, nie wiem dlaczego, aż taka przerwa ... Ostatnią miałam pod koniec sierpnia, i wyczekuję, ale nic, nic! Na wizytę u ginekologa umówiłam się, ale niestety w późniejszym terminie. Oczywiście, z wielką niechęcią tam pójdę, bo wiadomo...

[martini.]

Napisane przez 19agusia91

w Acne-dermie i Skinorenie stężenie substancji aktywnej jest takie samo.

No właśnie wiem, dlatego chyba kupię Acne. Zobaczymy, jest go mniej, ale za te pieniądze, za ile stoi Skino, mogię mieć prawie 3 Acne. Zobaczymy

[visionAM]

Skinoren występuje w wersji 15% żel, 20% krem, a AcneDerm jako 20% krem.
Nie wiem jak jest ze Skinorenem, ale AD trzeba wsmarowywać dużo aby było widać działanie i aby nałożyć na twarz odpowiednią ilość leku. Ze Skinorenem chyba jest inaczej, stąd takie u nich różnice w cenie.

Ja odstawiłam Zineryt, bo mi pogarszał stan skóry.
Stosuje teraz na noc Acneroxid, a w środku dnia na 2 godziny papkę siarkową. I jest lepiej

[exotic smile]

Napisane przez visionAM

Skinoren występuje w wersji 15% żel, 20% krem, a AcneDerm jako 20% krem.
Nie wiem jak jest ze Skinorenem, ale AD trzeba wsmarowywać dużo aby było widać działanie i aby nałożyć na twarz odpowiednią ilość leku. Ze Skinorenem chyba jest inaczej, stąd takie u nich różnice w cenie.

Ja odstawiłam Zineryt, bo mi pogarszał stan skóry.
Stosuje teraz na noc Acneroxid, a w środku dnia na 2 godziny papkę siarkową. I jest lepiej

Skinorenu nakłada się bardzo matulko na twarz bo w inaczej szczypie(przynajmniej ja tak miałam). A ja ostawiałam wszystkie leki i apteczne maści. Stosuję tylko krem nawilżający Minerals Flower I teraz mam zamiar kupić jakiś żel do mycia twarzy i tonik dla cery wrażliwej.

[Neskaaaa90]

Hej dziewczyny,
a co polecacie na mega nawilżenie skóry tuż przed zimą?
Obecnie używam Humektana, ale jak dla mnie, jest za słaby. Skóra na czole się bardzo łuszczy.
Musi być coś, co nie zapycha, jest w miarę naturalne. Kiedys używałam z Psyhogelu krem, ale on raczej natłuszczał niż nawilżał.
Polecicie cos dobrego, ale oczywiście niedrogiego?

[19agusia91]

Nawilżam tylko tym: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...kt=7780&next=1
Raz, dwa razy w tygodniu, zostawiam na noc. Cudowna jest, nie zapycha, łagodz podrażnienia. No i porzadnie nawilża.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Taka saszetka starcza na około 5razy.

[magica]

Napisane przez kotburyy

No nie. Znowu mam straszne pogorszenie twarzy. Nie zdążą zniknąć, a już pojawiają się nowe, i mam pełno przebarwień, fu Zastanawiam się nad kupnem Brevoxylu, bo pamiętam, że kiedyś stosowałam to bardzo fajnie podreperował mi buźkę, tak, że nie miałam żadnych paskudztw, oprócz kilku tam przebarwień (wtedy jeszcze miałam ich znacznie znacznie mniej). Ale kolejne tubki już na mnie nie działały, w ogóle! I zastanawiam się, czy teraz podziałają, po roku przerwy. I krosty atakuję mi szczególnie brodę, policzki, a czoło mam czyste. I nie wiem, czy mój trądzik może mieć jakiś związek z faktem, że mam bardzo nieregularne miesiączki, które niepokojąco występuję, co jakieś 3 miesiące, nie wiem dlaczego, aż taka przerwa ... Ostatnią miałam pod koniec sierpnia, i wyczekuję, ale nic, nic! Na wizytę u ginekologa umówiłam się, ale niestety w późniejszym terminie. Oczywiście, z wielką niechęcią tam pójdę, bo wiadomo...

Mam tak samo z tymi miesiączkami, identycznie... to by niby wskazywao na hormony, ale jakiś innych niepokojącychobjawów nie mam... poza tym może u mnie ten okres się jeszcze normuje, czytałam, że to może trwać nawet 3 lata, a ja dostałam pierwszej miesiączki własnie jakies 3 lata temu.

[martini.]

Napisane przez visionAM

Skinoren występuje w wersji 15% żel, 20% krem, a AcneDerm jako 20% krem.

To jeszcze jestem w stanie sama zauważyć

Nie wiem jak jest ze Skinorenem, ale AD trzeba wsmarowywać dużo aby było widać działanie i aby nałożyć na twarz odpowiednią ilość leku. Ze Skinorenem chyba jest inaczej, stąd takie u nich różnice w cenie.

Napisane przez exotic smile

Skinorenu nakłada się bardzo matulko na twarz bo w inaczej szczypie(przynajmniej ja tak miałam).

Hmm, no ja nie wiem, ja używałam normalnie skino, jak kremu. Nie za dużo, nie za mało, jak to kremu Nie podrażniał mnie wcale Tylko ja nakładałam jeszcze na niego nawilżający filtr (tak po 1 - 1,5 h).

Do nawilżania używam - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...oc.html&next=1 na noc (tylko zapach ma wkurzający ), a na dzień filtr avene.

[emiliane2288]

Napisane przez Neskaaaa90

Hej dziewczyny,
a co polecacie na mega nawilżenie skóry tuż przed zimą?
(...)
Polecicie cos dobrego, ale oczywiście niedrogiego?

Dołączam się do prośby. Kurcze straszny problem z tą moją cerą. Niby jest tłusta ale bardzo łatwo mi się wysusza

[--Olka--]

Nie chcę was straszyć, ale skoro macie tak duże odstępy między miesiączkami, to koniecznie jak najszybciej musicie zrobić badania hormonalne. KONIECZNIE udajcie się do ginekologa. Nic strasznego nie zrobi, naprawdę. Tylko nie dajcie sobie wtrynić tabletek, a wymuście skierowanie na badania.
To, że nie wiecie o ewentualnych problemach nie znaczy, że ich nie ma! Zrobicie badania - przekonacie - macie czy nie problemy z hormonami. Skoro nie, to ok, a jeśli tak, to będziecie wiedziały, w którą stronę się pokierować.
Też mam czoło prawie czyste... (i wiadomo jaką przyczynę trądziku)

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez emiliane2288

Dołączam się do prośby. Kurcze straszny problem z tą moją cerą. Niby jest tłusta ale bardzo łatwo mi się wysusza

Nie wysusza się, tylko ty ją wysuszasz. Chyba każdy kto ma problemy z trądzikiem to przechodził. Cerze tłustej/mieszanej + trądzikowej, jak każdej innej, niezbędne jest systematyczne nawilżanie i powstrzymywanie się od stosowania non-stop agresywnych, wysuszających zabiegów. Inaczej powstaje błędne koło, cera coraz bardziej sie przetłuszcza, a trądzik nasila.

[blueskye]

Napisane przez --Olka--

Ale sporo ci wyskakuje mimo leczenia hormonalnego? W ogóle co masz zdiagnozowane? Konkretną chorobę czy po prostu poziom pewnych hormonów niemieszczący się w normie? Może oprócz przyczyny hormonalnej, istnieje jeszcze jakaś dodatkowa i stąd ciagłe stany zapalne?
Jesli chodzi o kosmetyki - nie chodzi o cenę, ale o skład i działanie. Są świetne tanie kosmetyki i świetne drogie. Według mnie spokojnie można pozostać przy drogeryjnych (czy tańszych aptecznych, nie wszystkie są drogie), tylko pojawia się kwestia - przy jakich konkretnie?
Szczerze mówiąc to czuję, że ty powinnaś swój żel zmienić, bo te "oczywiście" (odnośnie kosmetyków do cery tłustej i mieszanej), często nie jest takie oczywiste, a wręcz odwrotnie.

Przy leczeniu hormonalnym wyskakuje troszkę tych wyprysków, ale naprawdę o wieeeeele mniej. Bardzo dużo osób zauważyło poprawę i chwali moją cerę i nie tylko cerę, ale też plecy, które prawie całe były w pryszczach, a teraz są w o wiele lepszym stanie, to samo ramiona.
Mam stwierdzoną androgenizację... czyli wysoki poziom androgenów, który nie tylko psuje mi cerę. Wpływa też na bardzo nieregularne miesiączki oraz tendencję do tycia.
Co dodatkowego schorzenia, to nie mam pojęcia... bo leczyłam się parę lat u dermatologa i lekarka nic nie stwierdziła, a przepisywała tylko nowe maści. A problem z wiekiem się pogłębiał.
Na chwilę obecną stosuję Olay Skin Adapt... i mimo iż to jest drogeryjny żel, to chyba nigdy lepszego nie miałam. Żaden tak mi nie wygładzał skóry i W OGÓLE jej nie wysusza, co mi się bardzo często zdarzało przy innych żelach dla cery tłustej i mieszanej...

[emiliane2288]

Napisane przez --Olka--

Nie wysusza się, tylko ty ją wysuszasz. Chyba każdy kto ma problemy z trądzikiem to przechodził. Cerze tłustej/mieszanej + trądzikowej, jak każdej innej, niezbędne jest systematyczne nawilżanie i powstrzymywanie się od stosowania non-stop agresywnych, wysuszających zabiegów. Inaczej powstaje błędne koło, cera coraz bardziej sie przetłuszcza, a trądzik nasila.

No oczywiście wiem, że mimo iż jest tłusta to trzeba ją nawilżać i nawilżam no ale fakt, że czasem przesadzam z mazidłami... i to dlatego ze lepiej sie czuje jak czyms zasmaruje te paskudztwa zeby po prostu nie musiec na nie patrzec. ;p

[Ennna]

Witajcie Siostry w niedoli Chce sie podzielic z Wami moja historia walki z tradzikiem przez niemal 15 lat (mam juz 30) - wyprobowalam absolutnie wszystkiego - od antybiotykow robionych na zamowienie w aptece, pigulek antykoncepcyjnych, tetracyklin, izotretynoiny oraz wszystkich mozliwych masci bez recepty (najlepsza Benzacne!) Moje wnioski sa takie: skuteczna jest wylacznie izotreninoina (ja bralam Tretinex i Izotec),efekt jest spektakularny,ale...po odstawieniu po kilku miesiacach mialam taki nawrot, ze az balam sie wychodzic z domu. Popadlam w depresje. Kuracje przechodzilam 3 razy, za kazdym razem szybciej powracaly wszystkie objawy. Przez przypadek trafilam na jakis artykul o kwasie glikolowym,ze rzekomo dziala na blizny tradzikowe. Nie chcialo mi sie wydawac 200 u kosmetyczki za jednorazowa sesje z kwasem,wiec nabylam go na allegro (cena bez porownania nizsza niz w salonie kosmetycznym).Po pierwszym nalozeniu (kupilam 30%) twarz byla czerwona,a kazda krostka zamienila w strup. Wygladalam kiepsko, ale czytalam,ze tak moze byc. Za kazdym razem (trzymalam coraz dluzej na twarzy - do 15,20 min) efekt byl coraz lepszy. W tej chwili od czasu do czasu smaruje sie 70% glikolem nawet do 20 minut i efekt jest niesamowity - pory skory zrobily sie malutkie, cera jasna, zniknely przebarwienia i blizny (nawet jedna po ospie!), nie robia sie zadne wykwity ani nawet wagry. Zaluje,ze tak pozno dotarlam do tej metody,ktora wszyscy polecaja raczej po zakonczeniu choroby tradzikowej,zeby zmniejszyc blizny i przebarwienia. To dziala jednak na tradzik! I to w ostrej fazie (wygladalam naprawde koszmarnie)Jedyna uwaga - trzeba bardzo ostroznie stosowac glikol,zeby nie spalic sobie skory - za kazdym razem nieco dluzej, poniewaz skora sie 'przyzwyczaja'.

[emiliane2288]

Napisane przez Ennna

Witajcie Siostry w niedoli Chce sie podzielic z Wami moja historia walki z tradzikiem przez niemal 15 lat (mam juz 30) - wyprobowalam absolutnie wszystkiego - od antybiotykow robionych na zamowienie w aptece, pigulek antykoncepcyjnych, tetracyklin, izotretynoiny oraz wszystkich mozliwych masci bez recepty (najlepsza Benzacne!) Moje wnioski sa takie: skuteczna jest wylacznie izotreninoina (ja bralam Tretinex i Izotec),efekt jest spektakularny,ale...po odstawieniu po kilku miesiacach mialam taki nawrot, ze az balam sie wychodzic z domu. Popadlam w depresje. Kuracje przechodzilam 3 razy, za kazdym razem szybciej powracaly wszystkie objawy. Przez przypadek trafilam na jakis artykul o kwasie glikolowym,ze rzekomo dziala na blizny tradzikowe. Nie chcialo mi sie wydawac 200 u kosmetyczki za jednorazowa sesje z kwasem,wiec nabylam go na allegro (cena bez porownania nizsza niz w salonie kosmetycznym).Po pierwszym nalozeniu (kupilam 30%) twarz byla czerwona,a kazda krostka zamienila w strup. Wygladalam kiepsko, ale czytalam,ze tak moze byc. Za kazdym razem (trzymalam coraz dluzej na twarzy - do 15,20 min) efekt byl coraz lepszy. W tej chwili od czasu do czasu smaruje sie 70% glikolem nawet do 20 minut i efekt jest niesamowity - pory skory zrobily sie malutkie, cera jasna, zniknely przebarwienia i blizny (nawet jedna po ospie!), nie robia sie zadne wykwity ani nawet wagry. Zaluje,ze tak pozno dotarlam do tej metody,ktora wszyscy polecaja raczej po zakonczeniu choroby tradzikowej,zeby zmniejszyc blizny i przebarwienia. To dziala jednak na tradzik! I to w ostrej fazie (wygladalam naprawde koszmarnie)Jedyna uwaga - trzeba bardzo ostroznie stosowac glikol,zeby nie spalic sobie skory - za kazdym razem nieco dluzej, poniewaz skora sie 'przyzwyczaja'.

zaciekawiła mnie Twoja historia i troche dala nadzieje, jednak licze sie z tym, ze to co pomoglo Tobie niekoniecznie musi pomoc innym. Skoro mowisz ze dziala i na pryszcze i na blizny i przebarwienia jest to bardzo atrakcyjne wyjscie dla nas cierpiacych ;p Kiedy bede miala okazje na pewno wyprobuje... mam jednak tendencje do przesadzania wiec boje sie ze jeszcze bardziej zniszcze sobie cere moze moglabys opisac bardziej szczegolowo swoja kuracje?

[magica]

Istotnie, kwasy również mnie bardzo pomogły , choć nigdy jakiś mocniejszych zabiegów (typu glikol 70 %) nie robiłam w domu, jedynie do 40 %. Więcej się boję dać

[kalaaga]

dziewczyny zakupiłam sobie sok z aloesu dokladnie ten http://www.allecco.pl/produkt-Odporn..._content=31459
i teraz pytanko jak go używać doustnie tylko?? czy zewnętrznie tez noo i czy przy stosowaniu tego soku jest na początku jakiś wysyp help