Trądzik - cz. 3

[Lirriel]

Napisane przez kalaaga

dziewczyny zakupiłam sobie sok z aloesu dokladnie ten http://www.allecco.pl/produkt-Odporn..._content=31459
i teraz pytanko jak go używać doustnie tylko?? czy zewnętrznie tez noo i czy przy stosowaniu tego soku jest na początku jakiś wysyp help

Nie wiem jak jest z zewnętrznym stosowaniem, to Ci agusia powie. Ale ja biorę doustnie, wysypu brak, jedynie poprawa praktycznie od ręki. Kilka dni stosowania wystarczyło. Teraz piję non stop, każdego wieczora solidna porcyjka, do tego Bioprazol na nadkwasotę i cera się powoli, powoli poprawia, aktualnie mam tylko kilka wyprysków niezbyt pięknych, a poza tym już tylko ślady, które dalej powoli zanikają... Jest lepiej!

[Qunia]

hej dziewczyny! mam pytanie! stosowałyście może visaxinum? pomaga? bo właśnie zakupiłam zachęcona reklamą usłyszaną w radio i jestem po pierwszej tabletce. nie pogorszy się jeszcze bardziej? ;p

[noway2out]

witam otóż mam taki problem i chciałabym się dowiedzieć czy może któraś z Was miała bądź ma podobny
otóż od długiego czasu coś tam mi się na buźce pojawiało, ale nasiliło się w trakcie brania tabletek anty novynette ;/byłam u dermatologa i dostałam Duac ale poprawa była niewielka po 2 tygodniach od rozpoczęcia stosowania Duacu odstawiłam w połowie 4 opakowania anty i poprawa jest o 80% niby nieźle buźka czysta ale co dziwne na dekolcie i pleckach wyskakują mi krostki raczej niezapalne nie przed okresem ale pod koniec jego trwania :| duac mozna stosowac tylko 2 miesiące i dermatolog poradziła że da potem antybiotyk doustnie, co o tym myślicie? boję się że po odstawieniu antybiotyku znowu się może pogorszyć, tak jak po anty ;(

[kalaaga]

Napisane przez Lirriel

Nie wiem jak jest z zewnętrznym stosowaniem, to Ci agusia powie. Ale ja biorę doustnie, wysypu brak, jedynie poprawa praktycznie od ręki. Kilka dni stosowania wystarczyło. Teraz piję non stop, każdego wieczora solidna porcyjka, do tego Bioprazol na nadkwasotę i cera się powoli, powoli poprawia, aktualnie mam tylko kilka wyprysków niezbyt pięknych, a poza tym już tylko ślady, które dalej powoli zanikają... Jest lepiej!

hmmm czyli pic moge bez wiekszych obaw ze mnie cos wywali bo jako tako pryszczy nie mam ( czasem cos wyskoczy ale mega ym chciala by mi nic juz nie wyskakiwalo) ale ehh mam ta skore taka szara, nijaka, zanieczyszona pelna sladow( ehh mam nadzieje ze po aloesie odzyskam witalnosc.. a i jak ktos stosowal aloes zewnetrznie ( mowie o smarowaniu sie gotowym sokiem z apteki a nie bezposrednio z kwiatka) to prosze napisac co i jak i jakie efekty

[19agusia91]

W moim przypadku sok z aloesu stosowany zewnętrznie łagodzi podrażnienia (ale podobno niektórych podrażnia), przyspiesza gojenie, ciężko mi stwierdzić, bo dużo specyfików ostatnio zmieniłam ale raczej nie powinien zaszkodzić, chyba, ze podrażni, uczuli.

[kalaaga]

Napisane przez 19agusia91

W moim przypadku sok z aloesu stosowany zewnętrznie łagodzi podrażnienia (ale podobno niektórych podrażnia), przyspiesza gojenie, ciężko mi stwierdzić, bo dużo specyfików ostatnio zmieniłam ale raczej nie powinien zaszkodzić, chyba, ze podrażni, uczuli.

yhymale stosujesz ten apteczny sok?? rozcienczasz go?? jak go ogolnie stosujesz

[19agusia91]

tak, taki apteczny. Na wacik, zamiast toniku

[--Olka--]

Z moimi żyłami już prawie dobrze (chociaż cały czas mam spuchnięte łydki). W tym tygodniu mam wizytę u endogina i prawdopodobnie będę mogła wrócić do hormonów. Nareszcie! Chociaż ostatnio z moją cerą nie jest źle. Zaczęłam łykać liść oliwny, ale to raczej zbieg okoliczności - tak szybko by nie zadziałał. Może prawie ścisłe trzymanie się diety pomogło? Grunt, że jest w miarę i nie jest mi wstyd wychodzić z domu.

Co do aloesu i kwasu glikolowego - wiem, że nie nadają się przy cerze naczynkowej. Ale jeśli was ten problem nie dotyczy, to jak najbardziej są polecane.

[Lirriel]

Napisane przez --Olka--

Z moimi żyłami już prawie dobrze (chociaż cały czas mam spuchnięte łydki). W tym tygodniu mam wizytę u endogina i prawdopodobnie będę mogła wrócić do hormonów. Nareszcie! Chociaż ostatnio z moją cerą nie jest źle. Zaczęłam łykać liść oliwny, ale to raczej zbieg okoliczności - tak szybko by nie zadziałał. Może prawie ścisłe trzymanie się diety pomogło? Grunt, że jest w miarę i nie jest mi wstyd wychodzić z domu.

Co do aloesu i kwasu glikolowego - wiem, że nie nadają się przy cerze naczynkowej. Ale jeśli was ten problem nie dotyczy, to jak najbardziej są polecane.

Bez przesady co do aloesu, ja mam cerę wściekle naczynkową, i owszem, nie stosuję aloesu na twarz zwyczajowo, bo korzystam z innych rzeczy, ale jak mi się zdarzyło to nigdy mi nie zaszkodził.

[kasiam187]

Napisane przez --Olka--

Z moimi żyłami już prawie dobrze (chociaż cały czas mam spuchnięte łydki). W tym tygodniu mam wizytę u endogina i prawdopodobnie będę mogła wrócić do hormonów. Nareszcie! Chociaż ostatnio z moją cerą nie jest źle. Zaczęłam łykać liść oliwny, ale to raczej zbieg okoliczności - tak szybko by nie zadziałał. Może prawie ścisłe trzymanie się diety pomogło? Grunt, że jest w miarę i nie jest mi wstyd wychodzić z domu.

Co do aloesu i kwasu glikolowego - wiem, że nie nadają się przy cerze naczynkowej. Ale jeśli was ten problem nie dotyczy, to jak najbardziej są polecane.

Ola to super

[--Olka--]

Też się cieszę.
Może włosy zaczną mi odrastać.

Napisane przez Lirriel

Bez przesady co do aloesu, ja mam cerę wściekle naczynkową, i owszem, nie stosuję aloesu na twarz zwyczajowo, bo korzystam z innych rzeczy, ale jak mi się zdarzyło to nigdy mi nie zaszkodził.

Ale ja nie mówię, że po jednym czy kilku użyciach aloes zrobi masakrę na twarzy. Ja po regularnym, prawie miesięcznym stosowaniu aloesu w roli toniku zauważyłam nadreaktywność naczynek, nie wiedziałam w czym szukać przyczyny - poszperałam w necie i doczytałam się, że aloes przy cerze naczynkowej to nie najlepsze połączenie. Odstawiłam więc i nastąpiła poprawa. Nie bronię nikomu stosować aloesu - proszę bardzo, jest fajny, ale po prostu radzę uważać przy cerze naczynkowej.

[19agusia91]

Ja używam już z 2 miesiace i nie wdze, zeby szkodził na nacyznka

[noway2out]

ponawiam pytanie drogie panie

[gogela]

Napisane przez noway2out

witam otóż mam taki problem i chciałabym się dowiedzieć czy może któraś z Was miała bądź ma podobny
otóż od długiego czasu coś tam mi się na buźce pojawiało, ale nasiliło się w trakcie brania tabletek anty novynette ;/byłam u dermatologa i dostałam Duac ale poprawa była niewielka po 2 tygodniach od rozpoczęcia stosowania Duacu odstawiłam w połowie 4 opakowania anty i poprawa jest o 80% niby nieźle buźka czysta ale co dziwne na dekolcie i pleckach wyskakują mi krostki raczej niezapalne nie przed okresem ale pod koniec jego trwania :| duac mozna stosowac tylko 2 miesiące i dermatolog poradziła że da potem antybiotyk doustnie, co o tym myślicie? boję się że po odstawieniu antybiotyku znowu się może pogorszyć, tak jak po anty ;(

jesli chodzi o mnie to ja stosuje duac jakis rok i caly czas dziala;p napoczatku stosowania jakis miesiac poprawa byla ale dalej krostki sie pojawialy wiec dermatolog wprowadzila mi antybiotyk clindamycin MiP bralam dwie tabletki dziennie przez 12 dni Przez czas brania nie pojawialy sie zadne krostki wiec po tych 12 dniach poszlam na oczyszczanie twarzy i kontunuowalam kuracje duaciem Wysypu po odstawieniu antybiotyku zadnego nie bylo a z twarza jest nadal swietnie

[noway2out]

no właśnie za 2 tygodnie również idę na kolejną wizytę do dermatologa, z tego co wiem to tez mam dostać jakiś antybiotyk doustny, mam nadzieje że będzie po nim poprawa większa

[201608151056]

Napisane przez gogela

jesli chodzi o mnie to ja stosuje duac jakis rok i caly czas dziala;p napoczatku stosowania jakis miesiac poprawa byla ale dalej krostki sie pojawialy wiec dermatolog wprowadzila mi antybiotyk clindamycin MiP bralam dwie tabletki dziennie przez 12 dni Przez czas brania nie pojawialy sie zadne krostki wiec po tych 12 dniach poszlam na oczyszczanie twarzy i kontunuowalam kuracje duaciem Wysypu po odstawieniu antybiotyku zadnego nie bylo a z twarza jest nadal swietnie

Ja też mam bardzo dobre doświadczenia z Duac'iem. Stosowałam wszystko z wyjątkiem retinoidów doustnych i z niego byłam najbardziej zadowolona. Ale to wymaga czasu, ja zauważyłam poprawę po miesiącu stosowania codziennie na wieczór. Potem było już tylko lepiej, aż w końcu zostały tylko zaskórniki i nie było potrzeby stosowania przeze mnie dłużej terapii antytrądzikowej. Skóra była w tak dobrym stanie, że nie potrzebowałam używać nawet podkładu, z którym nie rozstawałam się przez dobre 8 lat

[magica]

Moja cera jest ostatnio tak ekstremalnie wysuszona, że już nie wiem co robić! i nie mam pojęcia od czego ! nawilżam tonami kremów, zawsze to pomagało- a teraz- nic. Poza tym , że jest sucha to jeszcze dużo zaskórników-choć pryszczy na szczescie nie ma.

Ale nie będę się przejmować, bo zauroczyłam się dziś w pewnym chłopaku i to mnie nastraja optymistycznie. I mam nadzieję, że coś z tego będzie Chłopak ogólnie wpisuje się w mój odwieczny ideał przynajmniej jeśli chodzi o zainteresowania i charakter. Z wyglądu też niczego sobie, choć dopiero właśnie dziś dostrzeglam w pelni jego urok.
Znam go ze studiow, w pazdzierniku mnie zaczepil na korytarzu i się przedstawił. jesteśmy na czesc, gadamy jak się widzimy, jest zawsze miły, mówi mi miłe rzeczy... Boże, jak ja bym chciała z nim być!!! no normalnie mnie rozrywa w środku jak o nim myślę

Poza tym obżerania się słodyczami ciąg dalszy. Nie mogę przestać! Wczoraj wszamłam całą tabliczke czekolady, pełno chipsów, cukierków... i tak codziennie. Czy to możliwe , że przez taką dietę mam taką wysuszoną skórę? To niby dziwna teoria, ale nic więcej nie przychodzi mi na myśl

[Ewelinka_00]

Każdy jest inny i każdy inaczej reaguje na dużą ilość chipsów, czekolad itd ;p
Ja pewnie miałabym już pojedyncze krostki i świecącą cerę.
Wydaje mi się, że suchość skóry spowodowana jest niedostateczną ilością witaminy A i E (głownie A). Więc najlepiej, abyś zamieniła przekąski w postaci chipsów i ciastek na jakieś produkty zawierające te witaminy ;]
Ostatecznie możesz kupić w aptece jakieś tabletki.

[magica]

Dzięki za odpowiedz. Faktycznie, ostatnio mało jadłam jakis wartosciowych produktów. Ale z tym koniec koncze ze słodyczami, bo coś mi przybywa na brzuchu sadełka. Niewiele, bo nie mam z tym problemów większych, ale troszkę odstaje
Co do witaminy E- biorę tran od jakiś paru dni, poza tym zacznę jeść więcej owoców.

[annakrk]

Też się leczę już kilka lat.
Chodzę do dermatologa i kosmetyczki i jest coraz lepiej.
Do mycia twarzy używam na przemian żelu do mycia twarzy z firmy kosmetycznej clarena z physjogelem (bo jest bardzo łagodny i nie wysusza - polecam) a na wieczór nakładam maść robioną z cynkiem.
Na dzień krem nawilżający obecnie z yves rocher ale krem nawilżający zmieniam praktycznie za każdym razem (szukam idealnego )
Powiem szczerze, że najlepsze efekty widzę właśnie teraz - po serii zabiegów kwasem pirogronowym (w zeszłym roku), oczyszczaniu twarzy oraz po peelingu migdałowym. (wykonuję te zabiegi w gabinecie kosmetycznym)
Mimo wszystko najlepiej u mnie skutkuje oczyszczanie.
A muszę dodać, że mam cerę naczynkową, reaktywną, trądzikową, mieszaną, dość wrażliwą-problematyczną.
Czyli wszystko co tylko można w jednym ^^'

[elf__]

Nie wiem czy w dobrym miejscu stawiam pytanie, ale mam pewien problem z maścią o nazwie Benzacne. Kiedyś był to bardzo dobry dla mnie lek lecz po jakimś roku smaruje nim i czuje jak by nic nie dawał. Możecie coś na to poradzić ?

[Ewelinka_00]

Skóra uodparnia się po dłuższym czasie stosowania na dany lek.
Powinnaś iść do dermatologa, by przepisał ci inna kuracje.

[Qunia]

czy kawa wpływa jakoś znacznie na trądzik, zaskórniki? szkodzi bardzo? bo czasami muszę wypić, wyższa konieczność, mogę oczywiście z niej zrezygnować, wykluczyć, ale po prostu lubię od czasu do czasu wypić małą filiżankę kawy bez mleka i cukru ;p

[Ewelinka_00]

Czytałam w jakimś artykule, że kawa może wysuszać skórę i nasilić trądzik.
Ile w tym prawdy to nie wiem, bo sama nie piłam jej nigdy ;]

[visionAM]

Każdy organizm reaguje inaczej.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=18031

[neskarta]

A czy widzialyscie duza roznice pomiedzy stanem cery kiedy oczyszczalyscie cere mechanicznie (wyciskanie) a kiedy tego nie robilyscie?

[Ewelinka_00]

Ja mając zaskórniki, gdybym raz na jakiś czas nie oczyszczała skóry, to bym się zamęczyła od tych krostek, bo one w ogolę nie chcą znikać...
Niestety sama wczoraj sobie "oczyściłam" cerę, bo na razie nie mam kasy na kosmetyczkę. No i dziś mam czerwone poliki i brodę...
Najgorsze po tym jest to, że dość długo (tak do tygodnia bez podkładu ani rusz) leczą się takie ranki po oczyszczaniu i często jeśli źle nawilżam twarz, to widać czerwone plamki.
No ale później widzę efekt, że skóra jest gładziutka (przynajmniej do czasu, gdy znowu jakieś zaskórniki nie powychodzą).

[magica]

Napisane przez Ewelinka_00

Ja mając zaskórniki, gdybym raz na jakiś czas nie oczyszczała skóry, to bym się zamęczyła od tych krostek, bo one w ogolę nie chcą znikać...
Niestety sama wczoraj sobie "oczyściłam" cerę, bo na razie nie mam kasy na kosmetyczkę. No i dziś mam czerwone poliki i brodę...
Najgorsze po tym jest to, że dość długo (tak do tygodnia bez podkładu ani rusz) leczą się takie ranki po oczyszczaniu i często jeśli źle nawilżam twarz, to widać czerwone plamki.
No ale później widzę efekt, że skóra jest gładziutka (przynajmniej do czasu, gdy znowu jakieś zaskórniki nie powychodzą).

ja mam podobnie. częśc zaskórników znika np. od kwasów, ale duża część zostaje i nic innego nie pozostaje jak samej się z nimi rozprawić efekt jst, niestety krótkotrwały... nie wiem jak byłoby bez tego, może miałabym mniej blizn?

[Ewelinka_00]

Ja nie wiem, czy miałabym mniej blizn, bo niestety nie chcą one u mnie w ogolę znikać...
Potrafią "upiększać" moje poliki nawet ponad miesiąc i ani nie zrobią się większe, ani mniejsze. Czasem niektóre podejdą bardziej ropą i zrobią się czerwone, wtedy nawet jak próbowałam je samemu wyleczyć, to to też trwałoby kilka tygodni...
Jak dla mnie zbyt długo musiałabym czekać, aby te zaskórniki samemu poznikały. Mam słabą cierpliwość, więc wole samemu lub u kosmetyczki się ich pozbyć, tydzień przeboleć z ranami i pozniej mieć gładką buźkę choćby tylko przez 3-4 tygodnie.

[dagna1]

nienawidze zimy. przebarwienia staja sie jeszcze bardziej widoczne, filtr zle wyglada i w ogole jest beznadzieja :/

klikajcie codziennie to nakarmimy psy http://szerlok.pl/nakarm_psa/