Nafta kosmetyczna

[Roo__]

Napisane przez poshh

Tak swoją drogą, to stosuję naftę już tak długo, że albo już nie zauważam żadnych efektów, albo przestała (?) działać na moje włosy Dziwna sprawa, no i też nie za fajnie, bo kiedyś naprawdę dawała efekty

Ja zauważyłam to samo
Kiedyś po nafcie widziałam niesamowite efekty, teraz praktycznie w ogóle, a jest najbardziej uciążliwa do zmywania, jak dla mnie.
Wydaje mi się, że przyczyna leży w zdrowszych włosach. Na zniszczonych (przynajmniej moje takie były) widać jej działanie. Natomiast na zdrowszych już szału nie robi

[_Angelina_]

[1=8d6bb8e295b6f8a6661e98c da8040e22ff42086f_6577a3b fbbbd4;37996721]Ja robię teraz sposobem blogowiczek i sprawdza się jeszcze lepiej..., a mianowicie w atomizerze mieszam troszkę wody, daję Kallosa 3 łyżeczki [lub inną odżywkę], trochę gliceryny, oleju rycynowego, nafty i dokładnie wstrząsam. Wtedy elegancko wszystko ładnie i równo rozpyla się na włosach, trzymam 30 minut, myję 3 razy szamponem i potem już normalnie Kallos na godzinę pod czepek i ręcznik i włosy są jak z reklamy Efekt jest lepszy niż przy nakładaniu ręcznym, tylko trzeba niewiele wody, bo skapuje [/QUOTE]

dziś kupiłam sobie taki mały atomizer i koniecznie przy następnym myciu wypróbuję twoja metodę

Napisane przez Roo__

Ja zauważyłam to samo
Kiedyś po nafcie widziałam niesamowite efekty, teraz praktycznie w ogóle, a jest najbardziej uciążliwa do zmywania, jak dla mnie.
Wydaje mi się, że przyczyna leży w zdrowszych włosach. Na zniszczonych (przynajmniej moje takie były) widać jej działanie. Natomiast na zdrowszych już szału nie robi

dla mnie też najgorsza ze wszystkich specyfików jakie kładłam na głowę, najgorsza do zmycia jest właśnie nafta

[moniczka_90]

na początku przygody z naftą tez zmywało mi się ją najgorzej ale po tylu latach zabawy z nią, jestem w stanie zmyć ją za pierwszym razem... myślę więc, ze wy też się nauczycie

[Lotusflower]

Witam Was serdecznie Jako,że to mój pierwszy wpis na forum chciałam się z Wami przywitać i zostawić po sobie jakiś ślad. Padło na naftę kosmetyczną. Dosyć długo zastanawiałam się nad jej użyciem i szczerze powiedziawszy do końca nie wierzyłam w możliwości tego specyfiku. Na tą chwilę stosowałam ją dopiero jeden raz,mimo to zauważyłam dosyć ciekawą rzecz. Moje włosy nie należą do zaniedbanych. Ale jak zwykle musi być małe ale. Bez skutku próbowałam unieść je u nasady. Za każdym razem wyglądały tak, jakby te biedactwa ktoś umieścił za karę W parze szedł również problem z ich układaniem.Aż sama nie mogę uwierzyć,że nafta pomogła mi za pierwszym razem,gdzie ja nadaremnie próbowałam różnych rad i sztuczek.Oby ten efekt pozostał jak najdłużej.Mam nadzieję,że nie bardzo się rozgadałam,ale chciałam dorzucić swoje 5 groszy.
Pozdrawiam

[_Angelina_]

Napisane przez Lotusflower

Witam Was serdecznie Jako,że to mój pierwszy wpis na forum chciałam się z Wami przywitać i zostawić po sobie jakiś ślad. Padło na naftę kosmetyczną. Dosyć długo zastanawiałam się nad jej użyciem i szczerze powiedziawszy do końca nie wierzyłam w możliwości tego specyfiku. Na tą chwilę stosowałam ją dopiero jeden raz,mimo to zauważyłam dosyć ciekawą rzecz. Moje włosy nie należą do zaniedbanych. Ale jak zwykle musi być małe ale. Bez skutku próbowałam unieść je u nasady. Za każdym razem wyglądały tak, jakby te biedactwa ktoś umieścił za karę W parze szedł również problem z ich układaniem.Aż sama nie mogę uwierzyć,że nafta pomogła mi za pierwszym razem,gdzie ja nadaremnie próbowałam różnych rad i sztuczek.Oby ten efekt pozostał jak najdłużej.Mam nadzieję,że nie bardzo się rozgadałam,ale chciałam dorzucić swoje 5 groszy.
Pozdrawiam

witam na wizażu
rozgaduj się częściej

[kasztanka3]

Nafta (Kosmed z witaminami A i E) razem z kokosową Vatiką uratowały mi włosy, które przez rok leciały garściami.
Wcześniej za każdym razem jak przeczesałam włosy ręką, zostawało mi na dłoni przynajmniej kilkanaście włosów, były wszędzie: na podłodze, na pościeli, na ubraniach. Do tego włosy były oklapnięte, ciężko zwisały, puszyły się i nie miały połysku. Skóra głowy mnie też swędziała i włosy szybko przetłuszczały się u nasady.
Próbowałam wielu różnych specyfików, jedynym który nie okazał się niewypałem była mgiełka skrzypowa Farmona Radical. Podczas jej stosowania skóra mnie już tak nie swędziała i włosy były odrobinę dłużej świeże.
Jednak ta mgiełka ma wysoko w składzie alkohol i bardzo wysuszyła mi włosy (bo jak głupia psikałam nią zamiast na samą skórę głowy to też na włosy). Po kilku miesiącach ścięłam włosy, z długości do pasa na boba do ramion. Miałam nadzieję, że trochę odżyją, ale nie, przez kolejne pół roku dalej wypadały jak szalone. Jakoś we wrześniu tego roku poczytałam na KWC na temat nafty i kupiłam. Przelałam do butelki z atomizerem i co drugi dzień spryskiwałam włosy i skórę głowy. I już po pierwszym razie widać było poprawę. Obecnie używam Vatiki 2-3 razy w tygodniu i raz nafty, nakładam na całą noc i rano zmywam.
W najgorszym okresie mogło mi wypadać około 200-250 włosów każdego dnia, teraz wypada mi może 25-30. Włosy są miękkie, gładkie i błyszczące i już się nie boję, że niedługo wyłysieję

[_Angelina_]

no to super; nafta działa.
ja nie mogę jakoś się zmobilizować i częsciej sięgać po naftę.
dziś mam ja na głowie pod olejem , trzeba będzie dokupić bo resztę dziś wylałam na włosy.

[201606240916]

Witam Gdy malowałam włosy na ciemno, to używałam naftę i bardzo ją sobie chwaliłam. Teraz znowy chciałabym do niej powrócić, ale teraz maluję włosy na bardzo jasny blond, i boję się czy mi nie przyciemni.

[moniczka_90]

Napisane przez ankaa86

Witam Gdy malowałam włosy na ciemno, to używałam naftę i bardzo ją sobie chwaliłam. Teraz znowy chciałabym do niej powrócić, ale teraz maluję włosy na bardzo jasny blond, i boję się czy mi nie przyciemni.

nie przyciemni

[201606240916]

Napisane przez moniczka_90

nie przyciemni

No to dobrze Dziękuję za odpowiedź Kiedyś używałam nafty z olejem rycynowym, a teraz kupiłam z sokiem z pokrzywy. Mam nadzieję, że mi posłuży jak tamta

[slodka_dzaga]

Tez zakupilam naftę, nalozylam pierwszy raz i efekty byly wow, ale do maski potem dolozylam 2 krople hydrolizatu keratyny i juz sama nie wiem od czego mialam takie piekne wloski odczekam pare dni i naloze tylko nafte... oby bylo wow

[Fioletowa_ropucha]

Mamy weekend, a to idealna pora, by zrobić włosom całodzienną kurację i nie pokazywać się ludziom na oczy. Właśnie siedzę sobie z hojną warstwą mieszanki oleju rycynowego z resztką arganowego, która stała sobie na dnie buteleczki i prosiła o zużycie. Takie terapie zaczęłam jakieś dwa miesiące temu, właśnie od oleju rycynowego i przy okazji mama opowiedziała mi o nafcie. Miała identyczny zwyczaj zamykać się na cały dzień w domu z natłuszczoną głową i modlić się, by nie było gości.

Jak dotąd, z olejków jestem dosyć zadowolona. Dosyć, bo efekty są cudne, ale za to diabelnie niewygodnie mi się odżywkę rozprowadza: włos mam długi i obfity, choć cienki, i nakładanie gęstego olejku zajmuje strasznie dużo czasu. Dlatego zastanawiam się nad naftą. Czy jest różnica w konsystencji? I w ogóle, co uważacie za lepsze - olejki czy naftę?

Jutro wybieram się do apteki. Jak umyję głowę.

[slodka_dzaga]

Nafta jest zdecydowanie łatwiejsza w nakładaniu mam lekką konsystencję, ja rycynke mieszam z innym olejkiem (np green pharmacy) podgrzewam i nakładam na skalp, masuje, masuje, później przeczesze grzebienieniem po długości dodaje jeszcze troszkę na koncówki i całe włoski mam w oleju, zajmuje mi to 10-15, bo sam masaż troszkę trwa

[_Angelina_]

ja kupiłam nafte z drożdzami

[takajedna4]

Napisane przez slodka_dzaga

Nafta jest zdecydowanie łatwiejsza w nakładaniu mam lekką konsystencję, ja rycynke mieszam z innym olejkiem (np green pharmacy) podgrzewam i nakładam na skalp, masuje, masuje, później przeczesze grzebienieniem po długości dodaje jeszcze troszkę na koncówki i całe włoski mam w oleju, zajmuje mi to 10-15, bo sam masaż troszkę trwa

a jaki olejek z green pharmacy stosujesz? ja mam z czerwoną papryką nada się w połączeniu z naftą?

[slodka_dzaga]

Napisane przez takajedna4

a jaki olejek z green pharmacy stosujesz? ja mam z czerwoną papryką nada się w połączeniu z naftą?

ten zwykły skrzyp+ łopian teraz stosuje ten z papryczką też miałam, po dwóch zuzytych buteleczkach, pojawiło mi sie mnóstwo bejbików zadowolona jestem z tych olejków ja tak robię,że na skalp dalej olejek a na resztę włosów -tuż przed myciem nafte

[Irena0304]

Ja stosuję odżywkę właśnie z nafty - jest rewelacyjna . Podaję przepis :
Składniki to 2 łyżeczki nafty kosmetycznej, łyżeczka soku z cytryny, łyżeczka oleju rycynowego, żółtko z jajka oraz 2 ząbki czosnku. Wymieszane składniki wcieramy w skórę głowy, owijamy głowę ręcznikiem i utrzymujemy w ten sposób na jakiś czas (30min-1h).
Odżywkę nakładamy w zależności od zaobserwowanych efektów, nie częściej niż co tydzień. Po 2-3 zabiegach zmniejszamy częstotliwość (raz na dwa tygodnie lub raz na miesiąc).

[_Angelina_]

obawiałabym sie tego czosnku;/
....ale nie ukrywam że uwielbiam go jeść

[Lana Del Rey]

Ja teraz używam nafty kosmetycznej z witaminą A+E, mam nadzieję, że przyśpieszy mi porost włosów .

[slodka_dzaga]

ta nafta tak śmierdzi, ze ja się ją boje nakładać na skalp, boje sie podrażnienia...

[MyszkaTomka]

Witam mam pytanie czy nafta kosmetyczna (ja mam z mineralami) moze powodowac puszenie sie wlosow? Teraz jest okres grzewczy - wszedzie jest suche powietrze i nosimy czapki przez co wlosy sa w zlym stanie. Postanowilam je troche odrzywic i na skalp nakladam olejek rycynowy a na reszte dlugosci nafte. Na drugi dzien koncowki tak mi sie pusza i elektryzuja, ze jedyne co moge zrobic to zwiazac wlosy

Czy moze ktos mi napisac co ja zle robie? Chcialam miec piekne gladkie i lsniace wlosy a mam jakis koszmar.

(Wiem ze pewnie juz ktos sie o to w tym watku o to pytal - ale niemam niestety az tyle czasu aby przeczytac prawie 100stron )

z gory dziekuje za pomoc

[moniczka_90]

Napisane przez MyszkaTomka

Witam mam pytanie czy nafta kosmetyczna (ja mam z mineralami) moze powodowac puszenie sie wlosow? Teraz jest okres grzewczy - wszedzie jest suche powietrze i nosimy czapki przez co wlosy sa w zlym stanie. Postanowilam je troche odrzywic i na skalp nakladam olejek rycynowy a na reszte dlugosci nafte. Na drugi dzien koncowki tak mi sie pusza i elektryzuja, ze jedyne co moge zrobic to zwiazac wlosy

Czy moze ktos mi napisac co ja zle robie? Chcialam miec piekne gladkie i lsniace wlosy a mam jakis koszmar.

(Wiem ze pewnie juz ktos sie o to w tym watku o to pytal - ale niemam niestety az tyle czasu aby przeczytac prawie 100stron )

z gory dziekuje za pomoc

a dlaczego po prostu nie wymieszasz oleju rycynowego z naftą i nie nałożysz i na wlosy i na skalp ?

[chimay]

Napisane przez MyszkaTomka

Witam mam pytanie czy nafta kosmetyczna (ja mam z mineralami) moze powodowac puszenie sie wlosow? Teraz jest okres grzewczy - wszedzie jest suche powietrze i nosimy czapki przez co wlosy sa w zlym stanie. Postanowilam je troche odrzywic i na skalp nakladam olejek rycynowy a na reszte dlugosci nafte. Na drugi dzien koncowki tak mi sie pusza i elektryzuja, ze jedyne co moge zrobic to zwiazac wlosy

Czy moze ktos mi napisac co ja zle robie? Chcialam miec piekne gladkie i lsniace wlosy a mam jakis koszmar.

(Wiem ze pewnie juz ktos sie o to w tym watku o to pytal - ale niemam niestety az tyle czasu aby przeczytac prawie 100stron )

z gory dziekuje za pomoc

Ile trzymasz naftę i olej rycynowy? Obie te substancje mogą przesuszać włosy. Jeśli przesuszenie widzisz tylko po nafcie, a chcesz ją dalej stosować, to może mieszaj ją z czymś innym.

[LuksTorpeda]

Chciałam wtrącić swoje trzy grosze na temat nafty i wykorzystać tę okazję do przywitania się na Wizażu. Witam
Nafty używam od ponad 2 miesięcy. Włosy strasznie mi wypadały i nie chciały za nic rosnąć. Starsza pani sąsiadka wpadła na ciacho i jakoś tak w przypływie szczerości opowiedziałam jej o problemie Poleciła mi wsmarowywanie nafty w skórę głowy na 10 minut przed każdym myciem. Na początku nie widziałam żadnych efektów poza przetłuszczonymi włosami (nie umiałam dobrze wypłukać nafty). Po dwóch miesiącach muszę przyznać że kuracja przynosi efekty. Włosy w końcu rosną ( z pół centymetra miesięcznie przeskoczyłam do dwóch centymetrów), mniej wypadają i od kiedy nauczyłam się jak ją zmyć z głowy to są uniesione u nasady a nie klapnięte jak przez ostatnie lata
Zapachu nafty nie trzeba się bać, może i jest on odrzucający przy samej aplikacji, ale po zmyciu i wyschnięciu włosów nic nie czuć, przesuszenia włosów nie zaobserwowałam, Jedyny minus jaki zauważyłam to wypłukiwanie się koloru.
Mam swoje włosy w kolorze bardzo jasnego blondu, farbuję je na bardzo ciemny brąz i niestety od czasu kiedy stosuję naftę kolor dużo słabiej trzyma, nigdy nie trzymał rewelacyjnie bo moje włosy ciężko się farbuje, ale teraz odrost blaknie w tempie błyskawicznym.
Wybaczcie że tak się mocno rozpisałam w pierwszym poście

[daisy dot]

Hej, ja już jakiś czas temu pisałam, że stosuje i że efektów nie widzę. Widocznie za rzadko ale boję się co mycie nakładać naftę. Miałam teraz dłuższą przerwę w nakładaniu nafty, ok 1 miesiąc i strasznie mi włosy zaczęły wypadać więc powróciłam i od wczoraj będę nakładać tylko nie wiem czy nakładać za każdym myciem, znaczy przed. LuksTorpeda jak często nakładasz naftę? Prostujesz włosy?
Pozdrawiam

[LuksTorpeda]

Nakładam przy każdym myciu głowy, więc codziennie lub co drugi dzień Włosów nie prostuję.

[talulah]

Witajcie drogie Wizażanki Właśnie siedzę z naftą na włosach i muszę przyznać, że to najlepszy specyfik jaki do tej pory stosowałam. Mam zniszczone końcówki, a nafta sprawia że włosy stają się silne i zdrowe.
Co do zmywania polecam mycie letnią wodą. Znacznie ułatwia to jej spłukiwanie !

[daisy dot]

Spróbuję z tą letnią wodą. Ja zawsze 2 razy nakładam szampon... Teraz używam Schwarzkopf- Gliss Kur ale nie za bardzo mi odpowiada. Chyba dove do włosów łamiących się był lepszy, a Wy czego używanie? Jaki szampon najlepiej zmywa naftę?

[moniczka_90]

Napisane przez daisy dot

Spróbuję z tą letnią wodą. Ja zawsze 2 razy nakładam szampon... Teraz używam Schwarzkopf- Gliss Kur ale nie za bardzo mi odpowiada. Chyba dove do włosów łamiących się był lepszy, a Wy czego używanie? Jaki szampon najlepiej zmywa naftę?

każdy zmywa ją bardzo dobrze, kwestia wprawy i techniki.

[8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4]

Napisane przez daisy dot

Spróbuję z tą letnią wodą. Ja zawsze 2 razy nakładam szampon... Teraz używam Schwarzkopf- Gliss Kur ale nie za bardzo mi odpowiada. Chyba dove do włosów łamiących się był lepszy, a Wy czego używanie? Jaki szampon najlepiej zmywa naftę?

Dove i Gliss Kur mają silikony i bardzo kremowa konsystencję, więc uczucie niedomycia może być, radzilabym zwykły szampon pokrzywowy, nawet taki z Biedronki, mnie super zmywaja szampony ziołowe Green Pharmacy