![]() |
#871 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z tu i tam
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#872 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 822
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
A dla mnie nienormalne jest jak po urodzeniu dziecka ładna kobieta obcina włosy na krótko, tyje 20 kg i ubiera się jak 60 letnia baba, bo przeciez dzieciaka ma, męża też to po jakiego grzyba ma być ładna i atrakcyjna, po co ma się ładnie ubierać. Znam mnóstwo takich dziewczyn które w wieku 20 paru lat wyglądają na 40-50 ;0
__________________
filmomaniaczka i serialomaniaczka ![]() "people don't get what they deserve, they just get what they get".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#873 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
[QUOTE=ira21;15338861]
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Oczywiście mogą Cię kompletnie nie fascynować podróże...jak również możesz sobie na taką pojechać na starość, być może...tak jak ktoś może np. nie mieć ochoty mieć dzieci tylko po to aby na wszelki wypadek nie zostać samemu na starość, bo tak samo prawdopodobne jest to, że tego nie dożyje, jak i to, że dzieci tego nie dożyją.
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#874 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
![]() Tylko ja wiem, że jak już się urodzi, to własne to jest własne - się przewija, dupcię podciera. I - uwaga - znam matki, które o własne dzieci dbają perfekcyjnie, kochają, rozpływają się i w ogóle, a cudzego dziecka się brzydzą. Czy raczej tego, co nieraz z niego wyłazi. Słowo honoru. Mało tego - nie lubią innych dzieci i mówią o tym otwarcie. Wytłumaczcie mi, bo nie jarzę - jak napiszę, że brzydziłabym się myć 80-latka, który narobi pod siebie, to jest ok? Ale jak napiszę, że brzydzą mnie dzieci, które robią pod siebie, to jest nie ok? Bo co? Bo dziecko to jakiś inny gatunek? Na marginesie - wlazłam w psią kupę nie raz. Wkurzające. Ale wlazłam i w ludzką, nieopatrznie przełażąc przez krzaki po zmroku. Wolę psie guano, zdecydowanie.. ![]() Nie rozumiem tego dymu tutaj. Są ludzie - w tym kobiety - które dzieci lubią i takie, które nie lubią. Jedne chcą mieć, inne nie chcę, a jeszcze więcej nie chciało, ale ma, bo "tak wyszło". I nawet jak się człowiek brzydzi dzieci (pomarszczony noworodek mnie nie zachwyca, podobnie jak nie lubię specyficznego zapachu niemowląt - wolę małe kotki i sprzątanie kuwety po nich - naprawdę ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#875 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
![]() ![]() Ja to mam szczęście, znam same takie co maja 40 a wyglądaja na 30. ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#876 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#877 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 411
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#878 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#879 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 822
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
w mieście może tak, ale niestety na wsiach nie zawsze jest tak. Nie pisałabym tego gdybym nie miała przykładów ;0 Luba nie łap mnie za słówka, chyba każdy zrozumiał o co mi chodzi ;0
__________________
filmomaniaczka i serialomaniaczka ![]() "people don't get what they deserve, they just get what they get".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#880 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
![]() ![]() Co do kobiet, które nie lubią dzieci, a własne owszem tak, to też znam takie - chociażby mamę mojego TŻta. Wychowała dwoje swoich dzieci, kochała je i kocha nadal, ale cudze trzyma na dystans...i nie zachwyca się maleństwami (a przynajmniej tak sądzę, bo nie widziałam takiej sytuacji). Nie każdy dzieci lubi - mnie cudze dzieci wchodzą na głowę, bo nie mam pojęcia co z nimi robić...i kompletnie ich nie rozumiem ![]() Zwierzęta też mają odruch opieki nad swoimi młodymi...ale spróbujcie dać im cudze do opieki czy karmienia, to nie zawsze przejdzie - bo zapach nie jest taki jak trzeba, bo inaczej wygląda. My mamy podobnie.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#881 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 411
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
[QUOTE=bura kocurka;15339309]
Cytat:
Edytowane przez memento12 Czas edycji: 2009-11-17 o 18:31 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#882 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- Cytat:
Zresztą nieważne, bo już sama nie wiem jak to opisać ![]()
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#883 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Decyzje dotyczące płodności kobiety zapadają nie w Sejmie tylko w Kurii - dopóki statystyki będa wyskazywać 90 % katolików, dopóty posłowie będą zasięgać rad księzy w sprawach moralności, płodności i samostanowienia kobiet.
Tylko masowe apostazje mogą uzdrowić nasz kraj - wtedy, kiedy się okaże, ile rzeczywiście kobiet jest katoliczkami, a ile bierze ślub w kościele, bo to ładniej wygląda. Przesadzam? To dlaczego w sejmowych komisjach obradujących nad in vitro, poza lekarzami i prawnikami znaleźli się duchowni teolodzy? Myślicie, że w tworzeniu prawa dotyczącego aborcji czy sterylizacji było inaczej?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#884 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Nie chce mieć dzieci ponieważ:
*przerażają mnie, mają taki wytrzeszcz, się gapią na ciebie i nie wiadomo o co im chodzi, wyją i też nie wiadomo o co im chodzi, *wkurzają mnie wyciem właśnie, aż głowa pęka, *brzydzą mnie kupki i inne hafty, *są skarbonką bez dna, *za 15 lat i tak powiedzą, że nienawidzą starych i żeby wszyscy się odpier* Zdecydowanie wole zwierzęta od dzieci. Jak zaliczymy wpadkę... no cóż jakoś się wychowa, psa wychowałam to może dzieciaka też mi się uda ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#885 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
Elfir - za duże masz wymagania. ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#886 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#887 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ale szanuję osoby, które dzieci mieć nie chcą, w końcu to jest indywidualna sprawa każdej osoby. nie każdy nadaje się na rodzica i osobiście uważam że sterylizacja powinna byc w niektórych przypadkach obowiązkowa. tyle, że argument nie chce dziecka bo robi kupe średnio do mnie przemawia ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#888 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#889 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 277
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Ach...kiedy znalazłam dziś na wizażu ten wątek pomyślałam że fajnie będzie porozmawiać z dojrzałymi kobietkami i skonfrontować ich przyczyny odwieszenia na kołek macierzyństwa na chwilę obecną z własnymi poglądami. Chyba pomyliłam wątki bo trafiłam w sam środek bezsensownej kłótni która powinna zostać przeniesiona do topiku - kupki wszelakiego rodzaju lub szacunek do życia w każdym wymiarze. Co najgorsze przeważają tu wypowiedzi obecnych lub przyszłych matek, która chcą wręcz przymusić pozostałe wizażanki do jedynego i słusznego - czyli ich zdania w całej tej rozgrywce.Poraża mnie również ewidentny brak poszanowania cudzej opinii na tzw wolnym forum, na którym z założenia każdy może przedstawić swoje odczucia. Szkoda że zamiast skupić się na temacie wątku koleżanki postawiły na słowną wojnę okraszaną niepotrzebnymi złośliwościami
![]() Zaraz wyjdę na jakiegoś bidaczka skrzywdzonego co to go przytulić trzeba ale ja tak strasznie nie nawidzę tekstu: masz już tyle lat musisz mieć dziecko. Coraz częściej wydaje mi się że to właśnie przez taką niewidzialną presję coraz bardziej zapieram się i jestem na mocne nie dla dziecka przez najbliższe 5 lat! Edytowane przez konwalijka82 Czas edycji: 2009-11-17 o 20:03 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#890 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
No, chyba, że szacunku nie ma z ich strony, tylko inwektywy. Wtedy trudno nerwy powsiągnąć. Przeczytalaś wszystkie 850 wypowiedzi? Mnie się wydaje, że bylo sporo wypowiedzi wartosciowych, rozsądnych, mądrych, pelnych szacunku ze strony osob nie chcących mieć dzieci, ale niestety zauwazam z przykrością, że łatwiej wyłapuje się te złośliwe, chamskie i bez szacunku i ich sie czepia.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#891 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
![]() ![]() Może powinnam już mojej mamie o tym wspomnieć? I na wszelki wypadek całej rodzinie wokół (a dokładniej damskiej części, bo mój tata na słowo "wnuki" dostaje drgawek) ![]()
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2009-11-17 o 20:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#892 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#893 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
konwalijka: Na Intymnie schemat odpowiedzi jest taki:
Jeśli kobieta napisze: brzydzę się spermą mojego partnera, a on chce, żebym połykała - większość odpowie jej: nie daj się! nie połykaj! jak nie lubisz, to nie bierz do buzi! Jeśli kobieta napisze: mój facet nie chce mnie pieścić ustami, co robić? - większość odpowie: porozmawiaj z nim! przekonaj go! przecież nie może się brzydzić twojej waginy, skoro cię kocha! ALE: Jeśli napiszesz: mam 20 lat, jestem w ciąży, wpadłam, chcę je wychować, jest mi ciężko - dostaniesz w odpowiedzi: gdzie miałaś głowę? nie można się było zabezpieczyć? - chciałaś, to masz. Jeśli napiszesz: mam 30 lat, jestem w ciąży, ale nie mam czasu wychowywać dziecko, bo dużo pracuję, będę musiała je oddawać do żłobka/przedszkola. - dostaniesz w odpowiedzi: to po co się decydowałaś na dziecko? Jeśli napiszesz: mam X lat i właśnie urodziłam, czuję się nieatrakcyjnie, źle, boli mnie krocze, bo pękło mi od pochwy po sam odbyt, a mój mąż nie wie nawet, jak zmieniać pieluchy - dostaniesz w odpowiedzi: nic się nie martw, wszystko będzie dobrze, ja też tak miałam, krocze się zrośnie, dziecko będzie większe - pieluchy pójdą w odstawkę. Ale jeśli napiszesz: nie chcę mieć dzieci - i wymienisz wszystkie wady posiadania dziecka, nagle okaże się, że są wyimaginowane. Żadnej z tutejszych matek nie pojawiły się rozstępy, brzuchy w ciąży im nie przeszkadzały, nogi nie puchły, pochwy nie pękały, a ich mężowie byli zafascynowani porodem, współżyciem po porodzie i na pewno pomagali matkom swojego dziecka w przewijaniu, karmieniu, itd. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#894 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 277
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#895 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#896 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Ja - jako wypowiadająca się w kwestii poszanowania ludzi - chciałabym sprostować, że nie mam nic do osób nie czujących potrzeby posiadania dziecka. Szanuję ich decyzję. Uważam też, że jak ktoś nie czuje się na siłach (lub ma inne powody) posiadać potomstwo, to nie powinien być do tego zmuszany. Cieszę się, że dziewczyny myślą zawczasu o tej kwestii, a nie dopiero jak dziecko jest w drodze.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#897 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 277
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;15342983]konwalijka: Na Intymnie schemat odpowiedzi jest taki:
Jeśli kobieta napisze: brzydzę się spermą mojego partnera, a on chce, żebym połykała - większość odpowie jej: nie daj się! nie połykaj! jak nie lubisz, to nie bierz do buzi! Jeśli kobieta napisze: mój facet nie chce mnie pieścić ustami, co robić? - większość odpowie: porozmawiaj z nim! przekonaj go! przecież nie może się brzydzić twojej waginy, skoro cię kocha! ALE: Jeśli napiszesz: mam 20 lat, jestem w ciąży, wpadłam, chcę je wychować, jest mi ciężko - dostaniesz w odpowiedzi: gdzie miałaś głowę? nie można się było zabezpieczyć? - chciałaś, to masz. Jeśli napiszesz: mam 30 lat, jestem w ciąży, ale nie mam czasu wychowywać dziecko, bo dużo pracuję, będę musiała je oddawać do żłobka/przedszkola. - dostaniesz w odpowiedzi: to po co się decydowałaś na dziecko? Jeśli napiszesz: mam X lat i właśnie urodziłam, czuję się nieatrakcyjnie, źle, boli mnie krocze, bo pękło mi od pochwy po sam odbyt, a mój mąż nie wie nawet, jak zmieniać pieluchy - dostaniesz w odpowiedzi: nic się nie martw, wszystko będzie dobrze, ja też tak miałam, krocze się zrośnie, dziecko będzie większe - pieluchy pójdą w odstawkę. Ale jeśli napiszesz: nie chcę mieć dzieci - i wymienisz wszystkie wady posiadania dziecka, nagle okaże się, że są wyimaginowane. Żadnej z tutejszych matek nie pojawiły się rozstępy, brzuchy w ciąży im nie przeszkadzały, nogi nie puchły, pochwy nie pękały, a ich mężowie byli zafascynowani porodem, współżyciem po porodzie i na pewno pomagali matkom swojego dziecka w przewijaniu, karmieniu, itd.[/QUOTE] To już dawno przestało mnie dziwić ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#898 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
A teraz moja ulubiona wypowiedź na temat macierzyństwa:
Macierzyństwo to ściema "Ja wiem, że Machina to nie jest miesięcznik dla początkujących matek. Ja wiem, że powinnam o popkulturze, o artystach, o płytach, o przeżyciach natury wyższej, ale obecnie to niemożliwe. Ni ch**a! Pisze Agnieszka Chylińska. Ja jestem w szoku, jestem kontuzjowana i niech mi panowie Metz z Beliną wybaczą, ale ja z pyskiem wypłowiałym, mózgiem otępionym jedną godziną snu na dobę, z cyckami zaropiałymi jak po jakiejś supersesji sado maso, z wielką pieluchą między nogami, ja obecnie nie mogę inaczej i o czym innym. Muszę to napisać, muszę to z siebie wypluć, muszę to opisać, bo jakoś wcześniej z takim opisem się nie spotkałam i może gdybym wiedziała... Macierzyństwo to ściema! Wiem to na pewno! Poradniki, gazetki, reklamy pieluch nawet: wszyscy kłamią! To pułapka, w którą dałam się złapać i teraz zdezorientowana i zaszczuta chowam się po kątach, by mnie nie zauważył ssak, którego powiłam parę tygodni temu, by mnie nie wypatrzył, nie wyczuł, że jestem w pobliżu. Nawet nie o mnie ssakowi chodzi, ale o dwa nabrzmiałe balony, które przy delikatnym nawet ruchu sikają strugami mleka. Zostałam oszukana, uległam propagandzie, poleciałam na tysiaka i teraz mam! A tak ładnie wszystko szło. Kupowanie koszulki rozmiar 54 z napisem "Motorhead", wzdychanie i rozmyślanie nad tym, jak ukierunkuję ideowo syna mojego pierworodnego. Roztkliwianie się nad parą skarpetek, wzdychanie na widok uśmiechniętych bobasów widzianych przelotnie w centrach handlowych, zaczytywanie się poradnikami i wiara w to, że się jest uwarunkowaną genetycznie do bycia matką Polką, że się będzie stosować metody najbardziej delikatne, nieinwazyjne, naturalne przy pielęgnacji i wychowywaniu cudownego potomka. A tymczasem??? Dlaczego nikt mi nie powiedział o tym, że poród będzie potwornym cierpieniem, i że się będę wstydziła przeć, myśląc cały czas o tym, by nie narobić dziecku na głowę? Dlaczego darłam się w niebogłosy, tworząc najbardziej spontaniczny tekst nowej piosenki pod tytułem "ja już k**wa nie mam siły", naczytawszy się wcześniej o fantastycznych znieczuleniach, technikach relaksacyjnych i innych takich? Dlaczego mamiono mnie opisami fantastycznych przeżyć, wręcz erotycznych, podczas karmienia piersią, gdy tymczasem okazało się , że bezzębny dziamdziak może zmasakrować suty w try miga i domagać się co godzinę dalszej masakry, więcej krwi... I dlaczego dopiero pod koniec jednego z poradników małymi literami było napisane, że jeśli ma się chęć sprzedać swoje dziecko na allegro to powinno się zwrócić do osoby duchownej z prośbą o poradę lub od razu zamknąć się w psychiatryku... Ciekawe... I na czym miało polegać "wzmocnienie i rozkwit związku, gdy pojawia się dziecko", jeśli jedyne co mam do powiedzenia mojemu chłopakowi od miesiąca to: przynieś-wynieś-pozamiataj, nie rób tego tak, możesz mi pomóc?, a może ty go przewiniesz?, nie wk**wiaj mnie, to twoje dziecko, a to se go bierz, nie rozdwoję się, możesz tu łaskawie przyjść? Nigdzie nie przeczytałam o tym, że dziecko drze gębę. Znalazłam wzmianki o tym, że kwili, płacze, marudzi, gaworzy, ale nie ma nic o tym, że ma syndrom "Blaszanego bębenka", znaczy się, że szyby pękają, gdy zaczyna ryczeć od 16.00 do 23.30, by usnąć z uśmiechem i pozwolić mi zrobić siku, umyć się, zjeść coś szybko. Koleżanki mi mówiły:Och, wiesz przy dziecku szybko się chudnie. Teraz wiem dlaczego. Bo nie ma się czasu zjeść. Teraz też się drze, a ja muszę oddać ten felieton i musi być dobry, z puentą, na poziomie, a mam oczy na zapałki i piszę tę jedną kartkę jakieś sześć godzin, gdyż odskakiwać muszę co chwila, bo kupa, bo płacz, bo mleko, bo coś tam i do tego jeszcze burdel w mieszkaniu i kot zazdrosny porzygał się właśnie ostentacyjnie na środku pokoju. Rokendrol, nie ma co... " |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#899 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
Bardzo fajny artykuł
![]()
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#900 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;15343134]A teraz moja ulubiona wypowiedź na temat macierzyństwa:
Macierzyństwo to ściema "Ja wiem, że Machina to nie jest miesięcznik dla początkujących matek. Ja wiem, że powinnam o popkulturze, o artystach, o płytach, o przeżyciach natury wyższej, ale obecnie to niemożliwe. Ni ch**a! Pisze Agnieszka Chylińska. Ja jestem w szoku, jestem kontuzjowana i niech mi panowie Metz z Beliną wybaczą, ale ja z pyskiem wypłowiałym, mózgiem otępionym jedną godziną snu na dobę, z cyckami zaropiałymi jak po jakiejś supersesji sado maso, z wielką pieluchą między nogami, ja obecnie nie mogę inaczej i o czym innym. Muszę to napisać, muszę to z siebie wypluć, muszę to opisać, bo jakoś wcześniej z takim opisem się nie spotkałam i może gdybym wiedziała... Macierzyństwo to ściema! Wiem to na pewno! Poradniki, gazetki, reklamy pieluch nawet: wszyscy kłamią! To pułapka, w którą dałam się złapać i teraz zdezorientowana i zaszczuta chowam się po kątach, by mnie nie zauważył ssak, którego powiłam parę tygodni temu, by mnie nie wypatrzył, nie wyczuł, że jestem w pobliżu. Nawet nie o mnie ssakowi chodzi, ale o dwa nabrzmiałe balony, które przy delikatnym nawet ruchu sikają strugami mleka. Zostałam oszukana, uległam propagandzie, poleciałam na tysiaka i teraz mam! A tak ładnie wszystko szło. Kupowanie koszulki rozmiar 54 z napisem "Motorhead", wzdychanie i rozmyślanie nad tym, jak ukierunkuję ideowo syna mojego pierworodnego. Roztkliwianie się nad parą skarpetek, wzdychanie na widok uśmiechniętych bobasów widzianych przelotnie w centrach handlowych, zaczytywanie się poradnikami i wiara w to, że się jest uwarunkowaną genetycznie do bycia matką Polką, że się będzie stosować metody najbardziej delikatne, nieinwazyjne, naturalne przy pielęgnacji i wychowywaniu cudownego potomka. A tymczasem??? Dlaczego nikt mi nie powiedział o tym, że poród będzie potwornym cierpieniem, i że się będę wstydziła przeć, myśląc cały czas o tym, by nie narobić dziecku na głowę? Dlaczego darłam się w niebogłosy, tworząc najbardziej spontaniczny tekst nowej piosenki pod tytułem "ja już k**wa nie mam siły", naczytawszy się wcześniej o fantastycznych znieczuleniach, technikach relaksacyjnych i innych takich? Dlaczego mamiono mnie opisami fantastycznych przeżyć, wręcz erotycznych, podczas karmienia piersią, gdy tymczasem okazało się , że bezzębny dziamdziak może zmasakrować suty w try miga i domagać się co godzinę dalszej masakry, więcej krwi... I dlaczego dopiero pod koniec jednego z poradników małymi literami było napisane, że jeśli ma się chęć sprzedać swoje dziecko na allegro to powinno się zwrócić do osoby duchownej z prośbą o poradę lub od razu zamknąć się w psychiatryku... Ciekawe... I na czym miało polegać "wzmocnienie i rozkwit związku, gdy pojawia się dziecko", jeśli jedyne co mam do powiedzenia mojemu chłopakowi od miesiąca to: przynieś-wynieś-pozamiataj, nie rób tego tak, możesz mi pomóc?, a może ty go przewiniesz?, nie wk**wiaj mnie, to twoje dziecko, a to se go bierz, nie rozdwoję się, możesz tu łaskawie przyjść? Nigdzie nie przeczytałam o tym, że dziecko drze gębę. Znalazłam wzmianki o tym, że kwili, płacze, marudzi, gaworzy, ale nie ma nic o tym, że ma syndrom "Blaszanego bębenka", znaczy się, że szyby pękają, gdy zaczyna ryczeć od 16.00 do 23.30, by usnąć z uśmiechem i pozwolić mi zrobić siku, umyć się, zjeść coś szybko. Koleżanki mi mówiły:Och, wiesz przy dziecku szybko się chudnie. Teraz wiem dlaczego. Bo nie ma się czasu zjeść. Teraz też się drze, a ja muszę oddać ten felieton i musi być dobry, z puentą, na poziomie, a mam oczy na zapałki i piszę tę jedną kartkę jakieś sześć godzin, gdyż odskakiwać muszę co chwila, bo kupa, bo płacz, bo mleko, bo coś tam i do tego jeszcze burdel w mieszkaniu i kot zazdrosny porzygał się właśnie ostentacyjnie na środku pokoju. Rokendrol, nie ma co... "[/QUOTE] Znam ten tekst. I podejrzewam, że jest on mocno prawdziwy ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:41.