Dlaczego nie chcemy miec dzieci? - Strona 45 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-20, 18:15   #1321
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
A może. I to jest właśnie ten wolny duch.
Zgadzam się. Tylko ja nie lubię jak człowiek dąży do wygody, co moim osobistym zdaniem jest normalne, a z lekka udaje, że nie.
Jak dla mnie wystarczy prześledzić, jak wyglądały rodziny kiedyś, niedawno, jak wyglądają dziś. Antykoncepcja kulała, ludzie seks lubili od zawsze, to i rodziny wielodzietne do rzadkości nie należały. Potem poprawiło się z możliwością kontrolowania urodzeń, i ja np. już jestem z pokolenia, gdzie najczęsciej spotykanym modelem było 2+2. Teraz jesteśmy jeszcze o poziom wyżej, i coraz więcej osób nie chce mieć dzieci w ogóle lub decyduje się na jedno. Czyli miałabym rozumieć, że spadło czy spada umiłowanie do chęci posiadania dzieci. A ja bym powiedziała, że naturalnym jest, że ludzie wolą mieć lepiej niż gorzej i kalkulują, że nie trzeba mieć 5tki. Jeszcze inni kalkukują i w ogóle odpuszczają. Pomijając finanse, których brak może przyblokować niejedno małżeństwo jeśli chodzi o zakładanie rodziny, jakoś nie słyszałam, aby tam, gdzie ludzie mają kupę keszu i mają np. 2je dzieci (wniosek: dzieci uwielbiają, prawdaż), żeby standardem była np. 6tka. No przecież kochają, macica wrzeszczy, co w to w gruncie rzeczy byłby dla kobiety za problem zrobić sobie kilkoro potomstwa w przeciągu kilkunastu lat. Jakoś ten model spotyka się jednak rzadziej niż częściej. Pewnie o wygodzie i o tym, że może się też realizować na innych płaszczyznach, niż tylko kuchnia i sprzątanie , żadna z kobiet nie pomyśli.
Po drugie. Bawi mnie takie uważanie, że się podejmuje świadomie decyzje. Gdy się udaje, że podejmuje świadomie. Ja nie mam dzieci, bo nie chcę. Ja mam dzieci, bo chcę. Dla mnie to nie jest nic innego jak pójście na łatwiznę i realizowanie tego, czego nie powiedziałabym, że się jakoś straszliwie świadomie wybrało. Dla mnie świadoma uczciwie decyzja to jest wtedy, kiedy człowiek budzi się rano w gównianym nastroju, zwleka się z łóżka, i myśli sobie: hola, nie będzie tak, nie mam ochoty być skwaszony (no bo np. nie ma się powodu, jest się zdrowym, ma pieniądze, rodzinę, hobby, wstaw co chcesz) , a właśnie, że mam dobry humor i zmienia samopoczucie. A nie, ja nie mam ochoty mieć dzieci no to nie mam. Mam ochotę mieć to mam. I na koniec duma z siebie jaki to nie jest nonkonformista, niezależniś i w ogóle, wolny duch.
Ja lubię wygodę i nie uważam, żeby dążenie do niej było czymś złym. I nie rozumiem oburzenia o moje stwierdzenie: egoizm.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Cytat:
W ogóle ten argument o emeryturze kładzie mnie na łopatki. Takiej demagogii to już po prostu trzeba się zacząć bać chyba.
I jeszcze powoływanie się na jakieś żenujące kampanie zachęcające ludzi do rozmnażania się propagowane przez państwo, które rodzinę ma centralnie w doopie i jawnie pokazuje, że potrzeba mu nowych zastępów mięcha żeby zapierdzielało w tym chorym systemie emerytalnym, bo nikt w systemie chyba problemu nie widzi Nie ma to jak szukanie prostych rozwiązań. I to w kraju, w którym ludzie chcą mieć dzieci, a spadek liczby urodzeń bierze sie w głównej mierze z sytuacji ekonomicznej, a nie z wygody czy nieporadności. Żanada do sześcianu.
to jest jedynie luźne rozważanie. Materiał jak każdy inny. To, że reformy są konieczne, to wydawało mi się, wie każdy. Ale nie powiesz mi chyba, że Ty byś np. chciała pracować do 70tki zamiast 65. Bo to ładnie powiedzieć, że życie się wydłuża, tylko, że nie poprawia się specjalnie jak dotąd jakość tego życia. W tym znaczeniu, że im dłużej ludzie żyją, tym więcej problemów zdrowotnych się przewiduje niż witalności. Moim zdaniem.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Cytat:
Jak już ktoś chce być altruistą i urodzić sobie bobaska, to niech chociaż ugotuje kurczaczka i go zmieli samodzielnie, do tego warzywka i owoce, a nie jakieś nafaszerowane cukrem, glutaminianem i wypełniaczami i MOM jadło.
no i nie brak również i takich mam, które nie pasą dzieci cukrem, a zupkę gotują.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

I jeszcze jedna rzecz. Skoro nie chodzi o egoizm, i o to, żeby samemu miało się dobrze i wygodnie. Kto komu każe rodzić, chodzić w ciąży, i bawić się w kupy. W domach dziecka jest masa dzieci, które bardzo by chciały mieć rodzinę. To co za problem byłoby wziąć do siebie na wychowanie, resztę wychowania, np. 12latka i podarować mu dom i poczucie tego, że jest ktoś, na kogo mógłby liczyć. Czekam na odpowiedź. Czemu nie można by próbować naprawiać świata w jakimś kawałku blisko siebie. Co to niby za argument, że się nie lubi. Ale pieska kotka to się lubi. Niektórzy przecież wywodzą, że to tak jakby to samo, nie. I jak dla mnie dać 200 zł na afrykańską studnię wypadałoby dość blado, z całym szacunkiem.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-01-20 o 17:56
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-20, 18:47   #1322
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Tylko ja nie lubię jak człowiek dąży do wygody, co moim osobistym zdaniem jest normalne, a z lekka udaje, że nie.
Jak dla mnie wystarczy prześledzić, jak wyglądały rodziny kiedyś, niedawno, jak wyglądają dziś. Antykoncepcja kulała, ludzie seks lubili od zawsze, to i rodziny wielodzietne do rzadkości nie należały. Potem poprawiło się z możliwością kontrolowania urodzeń, i ja np. już jestem z pokolenia, gdzie najczęsciej spotykanym modelem było 2+2. Teraz jesteśmy jeszcze o poziom wyżej, i coraz więcej osób nie chce mieć dzieci w ogóle lub decyduje się na jedno. Czyli miałabym rozumieć, że spadło czy spada umiłowanie do chęci posiadania dzieci. A ja bym powiedziała, że naturalnym jest, że ludzie wolą mieć lepiej niż gorzej i kalkulują, że nie trzeba mieć 5tki. Jeszcze inni kalkukują i w ogóle odpuszczają. Pomijając finanse, których brak może przyblokować niejedno małżeństwo jeśli chodzi o zakładanie rodziny, jakoś nie słyszałam, aby tam, gdzie ludzie mają kupę keszu i mają np. 2je dzieci (wniosek: dzieci uwielbiają, prawdaż), żeby standardem była np. 6tka. No przecież kochają, macica wrzeszczy, co w to w gruncie rzeczy byłby dla kobiety za problem zrobić sobie kilkoro potomstwa w przeciągu kilkunastu lat. Jakoś ten model spotyka się jednak rzadziej niż częściej. Pewnie o wygodzie i o tym, że może się też realizować na innych płaszczyznach, niż tylko kuchnia i sprzątanie , żadna z kobiet nie pomyśli.
Po drugie. Bawi mnie takie uważanie, że się podejmuje świadomie decyzje. Gdy się udaje, że podejmuje świadomie. Ja nie mam dzieci, bo nie chcę. Ja mam dzieci, bo chcę. Dla mnie to nie jest nic innego jak pójście na łatwiznę i realizowanie tego, czego nie powiedziałabym, że się jakoś straszliwie świadomie wybrało. Dla mnie świadoma uczciwie decyzja to jest wtedy, kiedy człowiek budzi się rano w gównianym nastroju, zwleka się z łóżka, i myśli sobie: hola, nie będzie tak, nie mam ochoty być skwaszony (no bo np. nie ma się powodu, jest się zdrowym, ma pieniądze, rodzinę, hobby, wstaw co chcesz) , a właśnie, że mam dobry humor i zmienia samopoczucie. A nie, ja nie mam ochoty mieć dzieci no to nie mam. Mam ochotę mieć to mam. I na koniec duma z siebie jaki to nie jest nonkonformista, niezależniś i w ogóle, wolny duch.
Ja lubię wygodę i nie uważam, żeby dążenie do niej było czymś złym. I nie rozumiem oburzenia o moje stwierdzenie: egoizm.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

to jest jedynie luźne rozważanie. Materiał jak każdy inny. To, że reformy są konieczne, to wydawało mi się, wie każdy. Ale nie powiesz mi chyba, że Ty byś np. chciała pracować do 70tki zamiast 65. Bo to ładnie powiedzieć, że życie się wydłuża, tylko, że nie poprawia się specjalnie jak dotąd jakość tego życia. W tym znaczeniu, że im dłużej ludzie żyją, tym więcej problemów zdrowotnych się przewiduje niż witalności. Moim zdaniem.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

no i nie brak również i takich mam, które nie pasą dzieci cukrem, a zupkę gotują.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

I jeszcze jedna rzecz. Skoro nie chodzi o egoizm, i o to, żeby samemu miało się dobrze i wygodnie. Kto komu każe rodzić, chodzić w ciąży, i bawić się w kupy. W domach dziecka jest masa dzieci, które bardzo by chciały mieć rodzinę. To co za problem byłoby wziąć do siebie na wychowanie, resztę wychowania, np. 12latka i podarować mu dom i poczucie tego, że jest ktoś, na kogo mógłby liczyć. Czekam na odpowiedź. Czemu nie można by próbować naprawiać świata w jakimś kawałku blisko siebie. Co to niby za argument, że się nie lubi. Ale pieska kotka to się lubi. Niektórzy przecież wywodzą, że to tak jakby to samo, nie. I jak dla mnie dać 200 zł na afrykańską studnię wypadałoby dość blado, z całym szacunkiem.
Tak czytam, co piszesz i naprawdę nie wiem, czy ty nie rozumiesz, czy udajesz, że nie łapiesz?
Nie chce mi się milion razy pisać tego samego. Mierzysz ludzkie intencje własną miarą, czym niestety wpisujesz się w bardzo niefajny przedział.
Rozumiem, że ty podejmując decyzje o czymkolwiek, kierujesz się nie własnymi potrzebami (bo to egoizm, samo zło..), a altruizmem, potrzebami społeczeństwa, państwa, urzędasów i innych. No super.

Co do dzieci z bidula - napiszę to drukowanymi: JEŚLI KTOŚ NIE CHCE MIEĆ DZIECI, TO NIE CHCE MIEĆ ŻADNYCH - ani własnych, ani cudzych. Masz potrzebę, to bierz wszystkie. Ulżyj państwu.

Gdybym miała ciągnąć ten temat w twoim stylu, to zaczęłabym wrzucać, że posiadanie dzieci to wygodnictwo - jak każde podążanie utartą, powszechnie akceptowaną i oczekiwaną drogą. To nic innego jak próba zapewnienia sobie opieki na starość, uniknięcia niewygodnych pytań czy nawet jakiegoś ostracyzmu społecznego (bo - co widać po tobie - takie jak ja nadal widziane są w stereotypowy sposób). A dopisujecie sobie tylko jakieś dziwaczne teorie, rzekomy instynkt macierzyński, co do którego nawet naukowcy nie są zgodni.
ALE - skoro negujesz brak potrzeby posiadania dzieci - tak, negujesz, bo twierdzisz, że to tylko egoizm i wygodnictwo (czyli kontynuując - każda kobieta tę potrzebę musi posiadać, to logiczny ciąg) - to dziwne, że nie dostrzegasz drugiej strony medalu: posiadanie dzieci to jedynie zaspokajanie własnych potrzeb (no bo każda kobieta tę potrzebę ma), a to przecież wg ciebie EGOIZM..

I jeszcze jedno - jeśli masz dzieci i mieszkasz w Polsce, to nie zapominaj, że tacy jak ja też dokładają się do ich wykształcenia i opieki zdrowotnej, bo, do jasnej cholery, płacimy podatki.

EOT
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-20, 19:31   #1323
Dagusiac
Zakorzenienie
 
Avatar Dagusiac
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Ja nie mówię "NIE" posiadaniu dziecka w przyszłości, jednak nie jestem z tych kobiet, które od 20roku życia wiedzą, że chcą założyć rodzinę i mieć dzieci.
Po pierwsze mam ogromny strach, że dziecko mogłoby urodzić się chore...sama jestem chora i istnieje 5% szans, że dziecko to odziedziczy Głównie z tego powodu nie wiem czy kiedykolwiek zdecyduję się zostać matką.
Po drugie nie lubię dzieci... nie pieję z zachwytu nad każdym spotkanym bobasem. Lubię tylko swojego chrześniaka
Nie mam podejścia do dzieci, nie umiem się z nimi bawić itd.
Bałabym się okropnie, że nie wychowam dziecka tak jakbym chciała, że wyrośnie na złego człowieka, a przede wszystkim, że z wiekiem się ode mnie odsunie. W mojej rodzinie wszyscy są ze sobą blisko więc nie zniosłabym gdyby moje dziecko traktowało mnie jak "zło konieczne".
Do autorki wątku ---> napisałaś, że nie wiesz czy mogłabyś się zrzec czegoś na rzecz dziecka, że musiałabyś kupić zabawkę a nie ubranie dla siebie. Uwierz mi, że tak to nie działa. Mam chrześniaka, ma 5lat, odkąd się urodził nieustannie mu coś kupuję. Nie chodzi o rozpieszczanie tylko czuję taką potrzebę, jak widzę ładny ciuch czy zabawkę, o której marzył nie mogę się powstrzymać. Często odmówiłam sobie bluzki czy torebki żeby jemu sprawić przyjemność Buziak za taki prezent - bezcenne (oczywiście od razu zaznaczę, że bycie chrzestną nie ogranicza się w moim przypadku tylko do kupowania prezentów )
A tak na koniec dodam, że społeczeństwo nadal bardzo krzywo patrzy na kobiety, które nie chcą zostać matkami.
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
Dagusiac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-20, 19:56   #1324
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Ja cię, Hultaj, lubię, ale tym wpisem mnie wk.. urzyłaś.
Już ci pisałam, że masz prawo tak pisać, jeśli moje (i nie tylko moje) intencje przy podejmowaniu decyzji o nieposiadaniu dzieci były by właśnie takie. A tak nie jest i taki wpis w gruncie rzeczy mnie obraża. Tak samo ja mogę napisać, że jeśli masz dzieci, to z czystego egoizmu, bo oczekujesz, że zajmą się tobą na starość, dorzucą do tego pasztetu. Bo ci się należy..
Wiesz, co by ci powiedział psychoterapeuta, gdybyś poszła do niego z takim tekstem: "Dzień dobry. Mam problem: w ogóle nie odczuwam potrzeby posiadania dzieci, nie interesują mnie one, nie są mi do szczęścia potrzebne, ale zastawiam się, czy nie urodzić - bo to społeczny egoizm, żeby ich nie mieć. I co ja mam z tym fantem zrobić? Nie potrzebuję ich, nie mam tego "instynktu", ale przecież mam macicę.."
Zacznij odróżniać 2 rodzaje egoizmu (jeśli się upierasz przy tym egoizmie) : dobry, który polega zaspokajaniu potrzeb (bez krzywdzenia innych), dzięki któremu możemy sobie szczęśliwie ułożyć życie i mieć zdrową psychikę (ba, ten zdrowy egoizm jest oznaką zdrowej psychiki..) - od złego, który polega na realizowaniu własnych potrzeb i ambicji kosztem szczęścia czy zdrowia innych. Bo to, że nie urodzę dziecka nie odbywa się kosztem kogoś innego - owszem, nie dołoży się do ZUSu, ale do k.., dokładam się ja (formalnie emeryturę dostaję za to, co wypracowałam, a nie za dziecko - a że zorganizowano to od dupy strony, to nie moja wina) - wystarczająco, aby zasłużyć na emeryturę! A poza tym nie mając dzieci muszę liczyć się z tym, że na starość jak sama o wszystko nie zadbam, to nie będę miała co liczyć, że "no przecież jeszcze dzieci będą - zawsze matce pomogą, dorzucą do pasztetu".
a ja mówię o tym, że utrzymanie dziecka generuje wydatki minimum kilkaset zł miesięcznie przez szereg lat, więc nie kupuję tego szpilkowego focha, jeśli Ty swoje nadwyżki jak leci przeznaczasz nie na własną konsumpcję a na pomoc swiatu to zwracam honor.
Cytat:
Tak czytam, co piszesz i naprawdę nie wiem, czy ty nie rozumiesz, czy udajesz, że nie łapiesz?
Nie chce mi się milion razy pisać tego samego. Mierzysz ludzkie intencje własną miarą, czym niestety wpisujesz się w bardzo niefajny przedział.
Rozumiem, że ty podejmując decyzje o czymkolwiek, kierujesz się nie własnymi potrzebami (bo to egoizm, samo zło..), a altruizmem, potrzebami społeczeństwa, państwa, urzędasów i innych. No super.

Co do dzieci z bidula - napiszę to drukowanymi: JEŚLI KTOŚ NIE CHCE MIEĆ DZIECI, TO NIE CHCE MIEĆ ŻADNYCH - ani własnych, ani cudzych. Masz potrzebę, to bierz wszystkie. Ulżyj państwu.

Gdybym miała ciągnąć ten temat w twoim stylu, to zaczęłabym wrzucać, że posiadanie dzieci to wygodnictwo - jak każde podążanie utartą, powszechnie akceptowaną i oczekiwaną drogą. To nic innego jak próba zapewnienia sobie opieki na starość, uniknięcia niewygodnych pytań czy nawet jakiegoś ostracyzmu społecznego (bo - co widać po tobie - takie jak ja nadal widziane są w stereotypowy sposób). A dopisujecie sobie tylko jakieś dziwaczne teorie, rzekomy instynkt macierzyński, co do którego nawet naukowcy nie są zgodni.
ALE - skoro negujesz brak potrzeby posiadania dzieci - tak, negujesz, bo twierdzisz, że to tylko egoizm i wygodnictwo (czyli kontynuując - każda kobieta tę potrzebę musi posiadać, to logiczny ciąg) - to dziwne, że nie dostrzegasz drugiej strony medalu: posiadanie dzieci to jedynie zaspokajanie własnych potrzeb (no bo każda kobieta tę potrzebę ma), a to przecież wg ciebie EGOIZM..

I jeszcze jedno - jeśli masz dzieci i mieszkasz w Polsce, to nie zapominaj, że tacy jak ja też dokładają się do ich wykształcenia i opieki zdrowotnej, bo, do jasnej cholery, płacimy podatki.

EOT
znowu, a ja mówię o tym, że nikt mi po prostu nie wmówi, że trudniej jest z dzieci zrezygnować niż je "wykarmić" i wychować. Różnica między normalnym czyli kochającym dbającym o przychówek rodzicem a bezdzietnym jest taka, że rodzic nie może sobie pozwolić na myślenie 'ja', zostaje mu wyłącznie 'my'. To czy mam dzieci czy nie pwiedziałabym, jest drugorzędne, uważam, że wypowiadam się z okolic mózgu a nie trzewi , Ty z kolei wyszłaś na kolejną bezdzietną, której koncertowo puściły nerwy. I o co, się pytam. O to, że uważam, że ogólnie wygodniej i łatwiej jest poopierdzielać się na wizażu i poczytac plotki niż pójśc układać wieże z klocków z dwulatkiem. Czy tam tłumaczyć ułamki 11latkowi.

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Cytat:
JEŚLI KTOŚ NIE CHCE MIEĆ DZIECI, TO NIE CHCE MIEĆ ŻADNYCH
no i Ty zdaje się stwierdziłaś, że lubisz pieski czy tam kotki, znakomity przykład zresztą z tymi zwierzątkami moim zdaniem, jakiś czas słyszałam w jakimś animalsowym programie, że inteligencja psa kształtuje się na poziomie dwuletniego (sic) dziecka. Ktoś by może powiedział, że na co zwierzątko w domu w sytuacji, gdy się nie chce dzieci, powiększenia rodziny, i ma je gdzieś, to co to niby ma być, mamusiowanie na 1/8 etatu, czy jak. Substytut dzieciaczka? Tym bardziej, że niejedna pani i pan na punkcie swojego zwierzaka dostaje ''świra", z domku nie wypuści, najlepsze mięsko zakupi i nakrzyczy, jak niedobre dasz; (jak mi zginął kot i wypowiedziałam się na którymś forum, to dostałam elegancką zje.bkę;-), że wypuszczany z domu).

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-01-20 o 19:43
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-20, 20:11   #1325
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
a ja mówię o tym, że utrzymanie dziecka generuje wydatki minimum kilkaset zł miesięcznie przez szereg lat, więc nie kupuję tego szpilkowego focha, jeśli Ty swoje nadwyżki jak leci przeznaczasz nie na własną konsumpcję a na pomoc swiatu to zwracam honor.
znowu, a ja mówię o tym, że nikt mi po prostu nie wmówi, że trudniej jest z dzieci zrezygnować niż je "wykarmić" i wychować. Różnica między normalnym czyli kochającym dbającym o przychówek rodzicem a bezdzietnym jest taka, że rodzic nie może sobie pozwolić na myślenie 'ja', zostaje mu wyłącznie 'my'. To czy mam dzieci czy nie pwiedziałabym, jest drugorzędne, uważam, że wypowiadam się z okolic mózgu a nie trzewi , Ty z kolei wyszłaś na kolejną bezdzietną, której koncertowo puściły nerwy. I o co, się pytam. O to, że uważam, że ogólnie wygodniej i łatwiej jest poopierdzielać się na wizażu i poczytac plotki niż pójśc układać wieże z klocków z dwulatkiem. Czy tam tłumaczyć ułamki 11latkowi.
Ostatni raz, bo mi ręce opadają - JA NIE REZYGNUJĘ Z NICZEGO, zrozum to w końcu. Jeśli nie masz potrzeby posiadania dzieci, to nie rezygnujesz, nie siedzisz, nie kalkulujesz. Po prostu ich nie masz. To jest proste jak drut. Jeśli ktoś nie potrzebuje mieć psa, to nie "rezygnuje" z jego posiadania - po prostu go nie ma i nawet się nad tym specjalnie nie zastanawia (poza momentami, kiedy ktoś mu wciska małe szczenię i pyta - a dlaczego nie chcesz?). Rezygowałabym wtedy, gdybym chciała je mieć, "ale": bo kasa, bo czas, bo mi się nie chce, bo coś tam. Kiedy ty to załapaiesz, kobieto?? Naprawdę nie widzisz, że ciągle piszesz o czymś innym wciskając mi - że tak to ujmę - dziecko w brzuch? Ja ci piszę wprost - nie odczuwam tej potrzeby, dzieci nic mi nie robią, nie mam żadnego instynktu, a ty mi w kółko, że tak wygodniej, że to egozim, że łatwiej nie mieć niż mieć. A czy to ode mnie zależy, czy ja mam tą potrzebę czy nie??
A inna sprawa, że przyczepiłaś się tych pieniędzy - skąd ty wiesz, że mnie nie stać i na dzieci, i na szpilki, i na opiekunkę i do dzieci, i do szpilek? I że dziecko było by dla mnie wyrzeczeniem finansowym i czasowym? (nie zapominaj, że dziecko miało by też i ojca..) Strasznie jakoś sztywno postrzegasz kwestię macierzyństwa..
I ostania sprawa - gdyby naprawdę puściły mi nerwy, dostałabyś ode mnie wiadomość na priv (nie, że z obelgami, tylko po prostu).
I tyle ode mnie. Jeśli nadal nie załapiesz, o czym piszę, w czym jest różnica, to już twój problem. Oby ci kiedyś jakaś dziarska baba nie chciała tego tłumaczyć w 4 oczy..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-20, 20:16   #1326
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

A co do Twojego mierzenia innych własną miarą, to mnie już kiedyś Sini.asta też tlumaczyła, że ona np. ubiera się czy maluje dla siebie tylko i wyłącznie, broń Boże dla jakichś tam innych. No. Ja też nauczyłam się np. golić nogi dla siebie, z pewnością gdybym wychowała się gdzieś, gdzie au naturelle byłoby pożądanym, męczyłabym się tam i jakaś część mnie buntowałaby się przeciwko takim a nie innym wzorcom i potajemnie zakupiłabym nożyki do golenia jako 12 czy 13latka. A że się nie wychowałam, to po prostu wzięłam maszynkę mojego ojca jak tylko zaczęłam ''dojrzewać''.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Cytat:
A inna sprawa, że przyczepiłaś się tych pieniędzy - skąd ty wiesz, że mnie nie stać i na dzieci, i na szpilki, i na opiekunkę i do dzieci, i do szpilek? I że dziecko było by dla mnie wyrzeczeniem finansowym i czasowym? (nie zapominaj, że dziecko miało by też i ojca..) Strasznie jakoś sztywno postrzegasz kwestię macierzyństwa..
Nie postrzegam. Odnoszę się do tego, że w tym kraju średnia pensja ponoć wynosi 2700 a z tym się nie narządzi.
Cytat:
Jeśli nadal nie załapiesz, o czym piszę, w czym jest różnica, to już twój problem. Oby ci kiedyś jakaś dziarska baba nie chciała tego tłumaczyć w 4 oczy..
no można mieć jedynie nadzieję na przyzwolenie dla rozkosznego pławienia się w swojej ignorancji beztrosko.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-01-20 o 20:18
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-20, 20:21   #1327
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A co do Twojego mierzenia innych własną miarą, to mnie już kiedyś Sini.asta też tlumaczyła, że ona np. ubiera się czy maluje dla siebie tylko i wyłącznie, broń Boże dla jakichś tam innych. No. Ja też nauczyłam się np. golić nogi dla siebie, z pewnością gdybym wychowała się gdzieś, gdzie au naturelle byłoby pożądanym, męczyłabym się tam i jakaś część mnie buntowałaby się przeciwko takim a nie innym wzorcom i potajemnie zakupiłabym nożyki do golenia jako 12 czy 13latka. A że się nie wychowałam, to po prostu wzięłam maszynkę mojego ojca jak tylko zaczęłam ''dojrzewać''.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Nie postrzegam. Odnoszę się do tego, że w tym kraju średnia pensja ponoć wynosi 2700 a z tym się nie narządzi.
no można mieć jedynie nadzieję na przyzwolenie rozkosznego pławienia się w swojej ignorancji beztrosko.
Ad. 1 - co ma piernik do wiatraka (oprócz tego, że tyle samo liter?)
Ad.2 - co do pensji - w kieszeni mojej i mojego chłopa nie siedzisz. Poza tym co do kasy - zależy, kto ma jakie oczekiwania.
Ale dobra, widzę, że dalej piszemy o 2 różnych sprawach.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-20, 20:56   #1328
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Rezygowałabym wtedy, gdybym chciała je mieć, "ale": bo kasa, bo czas, bo mi się nie chce, bo coś tam. Kiedy ty to załapaiesz, kobieto??
No to jeśli Cię kiedyś najdzie na się rozmnożenie, to Cie oświeci, kto się komu musi przyporządkować w takimukładzie, jeżeli chodzi o czas, o się nie chce, o coś tam. Bo choćbyś na twarz padała, dziecku na spokojnie i dyplomatycznie nie przetłumaczysz, że mamusia miała koszmarny dzionek i nie ma ochoty na nie wiem, taniec z teletubisiem. O kasę również, ale to pomijam, bo przecież masz jej wystarczająco dużo, więc nie musiałabyś nigdy rezygnować z jakiejś kiecki z cekinami ;-) z powodu czyichś butów na zimę.



---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Cytat:
Ad. 1 - co ma piernik do wiatraka (oprócz tego, że tyle samo liter?)
tak sobie luźno podałam, też mi Sine coś tam chyba zaimpuciła, że właśnie przecież każdy sadzi wg siebie, nie.
Cytat:
Ad.2 - co do pensji - w kieszeni mojej i mojego chłopa nie siedzisz.
dziękuję, że mi powiedziałaś.
Cytat:
zależy, kto ma jakie oczekiwania.
raczej jakie sie ma dochody (a może jakie się ma "posiady", w końcu nie każdy musi w życiu pracować), kto Ci za co jest w stanie zapłacić. Niezastąpionych ludzi to nie ma, przynajmniej zawodowo, w każdym razie, ja jakoś nie zauważyłam, aby byli.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

I bynajmniej nie powiedziałam, że ktoś musi rezygnować z czegoś, w sensie finansowym, powiedziałam natomiast, że konczy się myslenie jedynie o zaspokajaniu własnych potrzeb a wita się w świecie, w ktorym trzeba myślec również o potrzebach oseska. Co do wyrzeczeń czasowych, wyraźnie tylko zaznaczę, że nie słyszałam o takim rodzicu, dla którego dziecko nie wiązałoby się z wyrzeczeniami czasowymi (coś zamiast czegoś). Oczywiście, można też dziecko posiadać i spędzić z nim parę chwilek np. raz w tygodniu, prawda, i tak 10 lat np. ale ja już zupełnie nie o tym.
W każdym razie, mnie ten temat na chwilę obecną mocno znudził, zostawiam rozkminki, czego nie rozumiem, czym demagodżę, o czym rozprawiam, i takie tam. Serdecznie pozdrawiam dyskutantki.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-01-20 o 20:35 Powód: dubel
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-20, 21:55   #1329
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

"Każde działanie mające na celu zaspokojenie przede wszystkim własnych potrzeb jest egoizmem..."
Potrzeby fizjologiczne też? Wiem że może to kiepska ironia jednak takie skojarzenie miałam jak przeczytałam twoje zdanie.

"Niezastąpionych ludzi to nie ma, przynajmniej zawodowo, w każdym razie, ja jakoś nie zauważyłam, aby byli. "

Myślę że znalazłoby się ich trochę. I to właśnie w kwestii zawodowej. W pracy takiej jak obieranie kartofli czy sprzątanie-jak najbardziej masz rację. Jednak tam gdzie wymaga się doświadczenia zawodowego ,wysiłku umysłowego i odpowiedzialności już nie jest tak jak piszesz.

"I bynajmniej nie powiedziałam, że ktoś musi rezygnować z czegoś, w sensie finansowym, powiedziałam natomiast, że konczy się myslenie jedynie o zaspokajaniu własnych potrzeb a wita się w świecie, w ktorym trzeba myślec również o potrzebach oseska. Co do wyrzeczeń czasowych, wyraźnie tylko zaznaczę, że nie słyszałam o takim rodzicu, dla którego dziecko nie wiązałoby się z wyrzeczeniami czasowymi (coś zamiast czegoś). Oczywiście, można też dziecko posiadać i spędzić z nim parę chwilek np. raz w tygodniu, prawda, i tak 10 lat np. ale ja już zupełnie nie o tym. "

Trochę się kręcisz w kółko. I ja np. nie wiem o co chodzi. W ogóle nie kumam o co tyle hałasu. Tak jak ktoś napisał : życie jest jedno i każdy ma prawo przeżyć je tak by poczuć się spełnionym. W mojej rodzinie są aż 3 kobiety które z wyboru nie miały dzieci. Jedna- raz że robiła karierę (nie biurową tylko muzyczną), która szybko ją wypaliła, a do tego nie mogła stworzyć normalnego związku. Pozostałe poświęciły się że tak powiem pracy właściwie do upadłego, wykształcone i wiecznie zajęte (są po 60tce i nadal ciągle mają obowiązki). Nie pytałam się ich dlaczego są bezdzietne, bo raz że to nie moja sprawa a dwa w ogóle mnie to nie interesuje. Oczywiście fajnie będzie jak będę miała wnuki (mam 3 dzieci) jednak ważniejsze dla mnie jest by moje dzieci były szczęśliwe.
Pozdrawiam wszystkie "dzieciate" i "niedzieciate".
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-20, 22:14   #1330
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Myślę że znalazłoby się ich trochę. I to właśnie w kwestii zawodowej. W pracy takiej jak obieranie kartofli czy sprzątanie-jak najbardziej masz rację. Jednak tam gdzie wymaga się doświadczenia zawodowego ,wysiłku umysłowego i odpowiedzialności już nie jest tak jak piszesz.
Umarł król. Niech żyje król.
Cytat:
W ogóle nie kumam o co tyle hałasu.
Ja też nie.
Cytat:
Tak jak ktoś napisał : życie jest jedno i każdy ma prawo przeżyć je tak by poczuć się spełnionym.
wspaniałomyślnie się zgadzam.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-01-20 o 22:15
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-20, 22:16   #1331
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Ad. 1 - co ma piernik do wiatraka (oprócz tego, że tyle samo liter?)
Zawsze dobrze o mnie wspomnieć k paddierżenju rasgawora - jak mawiają ci co nam spadli prezydenta w ubiegłym roku zdaniem różnych szaleńców

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A co do Twojego mierzenia innych własną miarą, to mnie już kiedyś Sini.asta też tlumaczyła, że ona np. ubiera się czy maluje dla siebie tylko i wyłącznie, broń Boże dla jakichś tam innych.
Z tego co pamiętam - a pamięć mogę mieć już szwankującą, wszak w moim wieku to już nie tylko cyc więdnie ale i mózg się raczej zwija niż roz więc może mi się już kićkać to i owo - to mówiłam to w kontekście obcinki jaka odbywa się na polskich ulicach i ze mam ją głęboko w tym, no... I że sama w niej nie uczestniczę. Raczej.


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość

tak sobie luźno podałam, też mi Sine coś tam chyba zaimpuciła, że właśnie przecież każdy sadzi wg siebie, nie.
Przepraszam, jeżeli poczułaś się urażona moim jakim słowem w tym wątku, nie chciałam i nothing personal Nic nie chciałam imputować ani robić Ci źle.

Powiem już na końcowy koniec, że masz rację, że wygodniej jest nie mieć dziecka niż mieć - jakby nie patrzeć, ogromna jedna troska mniej. Ale wiesz..jak się chce egoistycznie przetrwać w cudzym ciele na kolejne wieki, to trochę jednak trzeba się przy tych swoich genach nachodzić. Ale nagroda jaka. Czemu więc ten bezdzietny, co swoje marne, chore i pokrzywione geny zabierze ze sobą do grobu wraz z wybiciem godziny ostatniej, nie ma mieć chociaż takiego bonusa, że mu za życia lżej (przynajmniej w tym względzie) Karę za to wygodnictwo poniesie przecież sromotną. Więc już tak nie zazdrośćcie matuleńki
Coś za coś, podobno.

O ile w ogóle jest się o co bić, w końcu i tak kiedyś w to wszystko przywali jaka kometa i te wypieszczone, samolubne geny póóójdą w...ekhm... śladem dinozaurów.



Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-01-20 o 22:55
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-21, 09:11   #1332
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Zawsze dobrze o mnie wspomnieć k paddierżenju rasgawora - jak mawiają ci co nam spadli prezydenta w ubiegłym roku zdaniem różnych szaleńców



Z tego co pamiętam - a pamięć mogę mieć już szwankującą, wszak w moim wieku to już nie tylko cyc więdnie ale i mózg się raczej zwija niż roz więc może mi się już kićkać to i owo - to mówiłam to w kontekście obcinki jaka odbywa się na polskich ulicach i ze mam ją głęboko w tym, no... I że sama w niej nie uczestniczę. Raczej.




Przepraszam, jeżeli poczułaś się urażona moim jakim słowem w tym wątku, nie chciałam i nothing personal Nic nie chciałam imputować ani robić Ci źle.

Powiem już na końcowy koniec, że masz rację, że wygodniej jest nie mieć dziecka niż mieć - jakby nie patrzeć, ogromna jedna troska mniej. Ale wiesz..jak się chce egoistycznie przetrwać w cudzym ciele na kolejne wieki, to trochę jednak trzeba się przy tych swoich genach nachodzić. Ale nagroda jaka. Czemu więc ten bezdzietny, co swoje marne, chore i pokrzywione geny zabierze ze sobą do grobu wraz z wybiciem godziny ostatniej, nie ma mieć chociaż takiego bonusa, że mu za życia lżej (przynajmniej w tym względzie) Karę za to wygodnictwo poniesie przecież sromotną. Więc już tak nie zazdrośćcie matuleńki
Coś za coś, podobno.

O ile w ogóle jest się o co bić, w końcu i tak kiedyś w to wszystko przywali jaka kometa i te wypieszczone, samolubne geny póóójdą w...ekhm... śladem dinozaurów.


A propos samolubnego genu: mnie to zawsze dziwi, że jeśli ktoś ma poważne problemy z płodnością, ale uparcie twierdzi, że nie wyobraża sobie życia bez dziecka, bo jest chodzącym instynktem macierzyńskim, to czemu woli wydawać fortunę lecząc się latami, ładować kasę w in vitro, tracić czas, zdrowie i potężne pieniądze na poczęcie własnego dziecka, zamiast przygarnąć cudze?? Prościej, łatwiej, taniej, zdrowiej, a do tego robi się faktycznie coś dobrego. Oczywiście zaraz będzie argument, że o adopcję jest u nas trudno i w ogóle. Jest, ale jak słyszę o parach, które 10-15 lat "lecza się z niepłodności", to przez ten czas dało by radę zaadoptować niejedno dziecko. Gdyby tu zawsze o "dziecko" i instynkt chodziło..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-21, 09:20   #1333
tatiana22
Raczkowanie
 
Avatar tatiana22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Co do króla- to przeważnie jest tak że jak ktoś był naprawdę dobry, to zastępuje go ktoś dużo gorszy. I albo jest beznadziejnie albo po prostu taka prowizorka. A skoro ty też nie czujesz sensu tej dyskusji to po co -tak na zdrowy rozsądek- dyskutujesz?

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

"A propos samolubnego genu: mnie to zawsze dziwi, że jeśli ktoś ma poważne problemy z płodnością, ale uparcie twierdzi, że nie wyobraża sobie życia bez dziecka, bo jest chodzącym instynktem macierzyńskim, to czemu woli wydawać fortunę lecząc się latami, ładować kasę w in vitro, tracić czas, zdrowie i potężne pieniądze na poczęcie własnego dziecka, zamiast przygarnąć cudze??"

Egoizm i samozaparcie. Po trupach do celu
tatiana22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-21, 11:51   #1334
Dagusiac
Zakorzenienie
 
Avatar Dagusiac
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
A propos samolubnego genu: mnie to zawsze dziwi, że jeśli ktoś ma poważne problemy z płodnością, ale uparcie twierdzi, że nie wyobraża sobie życia bez dziecka, bo jest chodzącym instynktem macierzyńskim, to czemu woli wydawać fortunę lecząc się latami, ładować kasę w in vitro, tracić czas, zdrowie i potężne pieniądze na poczęcie własnego dziecka, zamiast przygarnąć cudze?? Prościej, łatwiej, taniej, zdrowiej, a do tego robi się faktycznie coś dobrego. Oczywiście zaraz będzie argument, że o adopcję jest u nas trudno i w ogóle. Jest, ale jak słyszę o parach, które 10-15 lat "lecza się z niepłodności", to przez ten czas dało by radę zaadoptować niejedno dziecko. Gdyby tu zawsze o "dziecko" i instynkt chodziło..
Ale pomyśl, że nie każdy chce cudze dziecko Czasami wychowanie nie wystarcza, dziecko ma geny, na które nie masz wpływu. (wiem co mówię, dwie osoby z mojego otoczenia adoptowały dzieci i mają z nimi straszne problemy), dodatkowo te dzieci gdy dowiadują się, że były adoptowane urządzają sceny rodzicom. Nigdy tego nie rozumiałam, bo powinni być wdzięczni, że ktoś ich wyrwał z domu dziecka, dał prawdziwą rodzinę.
Już nawet nie chodzi o to dziecko, jakie będzie itd. Ja chyba nie umiałabym pokochać cudzego dziecka
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
Dagusiac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-21, 18:52   #1335
jiuna
Wtajemniczenie
 
Avatar jiuna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 291
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Teraz ja dołączę do tych co nie chcą
Ale przynajmniej na tą chwilę nie chcę. Nie mogę mówić że na 100% bo nigdy nic nie wiadomo.
Mam 25lat, od 4mcy mężatka. Ani ja, ani mój TŻ nie chcemy mieć dziecka. A powód jest jeden: nie czujemy żadnych instynktów itp. Nie rozpływam się na widok każdego malucha. Dzieci wręcz mnie denerwują. Oczywiście jak ktoś z rodziny prosi o przypilnowanie itp to to robię, ale żeby mnie to jakoś kręciło.... no nie bardzo. Można powiedzieć, że z dziećmi mam już doświadczenie bo mam dużo młodszego brata więc przeszłam kurs od przewijania, kąpania, bawienia aż do odrabiania lekcji, płaczów, awantur małego terrorysty itp.
Niestety nie uważam za uroczego malca umazanego czekoladą i innych takich klimatów. Dobrze nam się żyje we dwoje i nie chcemy tego zmieniać. Oczywiście moi rodzice ciągle niby przypadkiem gadają o dzieciach, ale kończy się to zawsze albo moim milczeniem albo gdy mam zły humor powiedzeniem co o tym sądzę.
Nie zamierzam mieć dziecka po to żeby 'dogodzić' innym lub dlatego że taka kolej rzeczy. Taaak..... 'Kocham' ten tok rozumowania. Ślub i zaraz w pieluchy....
Ja tak nie chcę. Jeśli ktoś myśli, że jestem egoistką...to ok..mogę być. A dzieci może będę mieć... nie wiem jeszcze... ale jeśli nie poczuję tego 'instynktu' to nie zdecyduję się tylko dlatego, że tak wypada i każda z nas powinna je mieć.
Trochę chaotycznie napisałam, ale mam nadzieję, że da się zrozumieć.
__________________
Mój dzień na 100% będzie radosny KLIK
A Twój??
*Zaleca się oglądanie co rano oraz powtórzenie dawki gdy zaczynasz odczuwać smutek lub złość
jiuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-01-21, 19:00   #1336
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez jiuna Pokaż wiadomość
Teraz ja dołączę do tych co nie chcą
Ale przynajmniej na tą chwilę nie chcę. Nie mogę mówić że na 100% bo nigdy nic nie wiadomo.
Mam 25lat, od 4mcy mężatka. Ani ja, ani mój TŻ nie chcemy mieć dziecka. A powód jest jeden: nie czujemy żadnych instynktów itp. Nie rozpływam się na widok każdego malucha. Dzieci wręcz mnie denerwują. Oczywiście jak ktoś z rodziny prosi o przypilnowanie itp to to robię, ale żeby mnie to jakoś kręciło.... no nie bardzo. Można powiedzieć, że z dziećmi mam już doświadczenie bo mam dużo młodszego brata więc przeszłam kurs od przewijania, kąpania, bawienia aż do odrabiania lekcji, płaczów, awantur małego terrorysty itp.
Niestety nie uważam za uroczego malca umazanego czekoladą i innych takich klimatów. Dobrze nam się żyje we dwoje i nie chcemy tego zmieniać. Oczywiście moi rodzice ciągle niby przypadkiem gadają o dzieciach, ale kończy się to zawsze albo moim milczeniem albo gdy mam zły humor powiedzeniem co o tym sądzę.
Nie zamierzam mieć dziecka po to żeby 'dogodzić' innym lub dlatego że taka kolej rzeczy. Taaak..... 'Kocham' ten tok rozumowania. Ślub i zaraz w pieluchy....
Ja tak nie chcę. Jeśli ktoś myśli, że jestem egoistką...to ok..mogę być. A dzieci może będę mieć... nie wiem jeszcze... ale jeśli nie poczuję tego 'instynktu' to nie zdecyduję się tylko dlatego, że tak wypada i każda z nas powinna je mieć.
Trochę chaotycznie napisałam, ale mam nadzieję, że da się zrozumieć.
Ja chciałam tylko powiedzieć, że jeśli ktoś chce mieć dziecko to nie znaczy, że uwielbia dzieci i każde chce brać na ręce/bawić się, że dzieci go nie denerwują i że jest kobietą, która każde dziecię utuli.
To znaczy tylko, że (najczęściej) swoje własne dziecko będzie kochał, przytulał i uwielbiał z nim byc.
A całej reszty moze nadal nie lubić
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-21, 19:11   #1337
jiuna
Wtajemniczenie
 
Avatar jiuna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 291
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja chciałam tylko powiedzieć, że jeśli ktoś chce mieć dziecko to nie znaczy, że uwielbia dzieci i każde chce brać na ręce/bawić się, że dzieci go nie denerwują i że jest kobietą, która każde dziecię utuli.
To znaczy tylko, że (najczęściej) swoje własne dziecko będzie kochał, przytulał i uwielbiał z nim byc.
A całej reszty moze nadal nie lubić
heh wiem to i rozumiem
nie twierdzę że każda matka kocha wszystkie dzieci na świeci
piszę tylko o tym co ja czuję
__________________
Mój dzień na 100% będzie radosny KLIK
A Twój??
*Zaleca się oglądanie co rano oraz powtórzenie dawki gdy zaczynasz odczuwać smutek lub złość
jiuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-23, 00:31   #1338
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Do tego tematu zblizam sie dzis z szerokim usmiechem - oto, co wlasnie znalazlam - http://www.youtube.com/watch?v=qyMSc97UksM#

cudowne
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-23, 22:17   #1339
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Z tego co pamiętam - a pamięć mogę mieć już szwankującą, wszak w moim wieku to już nie tylko cyc więdnie ale i mózg się raczej zwija niż roz więc może mi się już kićkać to i owo - to mówiłam to w kontekście obcinki jaka odbywa się na polskich ulicach i ze mam ją głęboko w tym, no... I że sama w niej nie uczestniczę. Raczej.
ależ znowu z tego co ja pamiętam, bynajmniej nie chodziło mi o Twoje nieuczestniczenie w obcinkach, ale rzeczywiście, zostawmy to.
Cytat:
Przepraszam, jeżeli poczułaś się urażona moim jakim słowem w tym wątku, nie chciałam i nothing personal Nic nie chciałam imputować ani robić Ci źle.
Nie poczułam. No myślę, że nothing, bo
Cytat:
Więc już tak nie zazdrośćcie matuleńki
nie wiem, do kogo to, ale nie do mnie, bo nie jestem mamusią, ani nie pracuję nad zmianą tego stanu rzeczy. Więc w tym wątku jestem jak gdyby po właściwej wg pań stronie mocy.
Cytat:
Powiem już na końcowy koniec, że masz rację, że wygodniej jest nie mieć dziecka niż mieć - jakby nie patrzeć, ogromna jedna troska mniej. Ale wiesz..jak się chce egoistycznie przetrwać w cudzym ciele na kolejne wieki, to trochę jednak trzeba się przy tych swoich genach nachodzić. Ale nagroda jaka. Czemu więc ten bezdzietny, co swoje marne, chore i pokrzywione geny zabierze ze sobą do grobu wraz z wybiciem godziny ostatniej, nie ma mieć chociaż takiego bonusa, że mu za życia lżej (przynajmniej w tym względzie) Karę za to wygodnictwo poniesie przecież sromotną. Więc już tak nie zazdrośćcie matuleńki
Coś za coś, podobno.

O ile w ogóle jest się o co bić, w końcu i tak kiedyś w to wszystko przywali jaka kometa i te wypieszczone, samolubne geny póóójdą w...ekhm... śladem dinozaurów.
Ogólnie owszem, ale zaś nieco kicha, bo co z tymi, którzy decydują się na adoptowanie dzieci, koło swoich genów jak gdyby nie zapychają.

Ogólnie bicie piany niepotrzebnie wzięło się stąd, że ja pisząc egoizm miałam na myśli zwyczajne wygodnictwo, tego rodzaju piepszoty;-), a wyszło na to, że uważam (niektóre) panie za potworinie. Bo się śmią nie chcieć rozmnażać.
Natomiast myślę sobie, że ogólnie cały ten szum mieć nie mieć dzieci bierze się stąd, że ludzie chcący czy niechcący sami siebie oceniają, że ich wartość mierzona jest tym, czy założyli rodzinę (dzieciaków sensie narobili;-)), czy nie. No bo zauważcie, że jakoś nie ma wątków w stylu: nie chcę iść do pracy, nie chcę zdawać matury, itp , a z tymi dziećmi to never ending story. ;-) Natomiast spotyka się coś takiego, w opiniach, że jeśli kobieta np. słyszy, że musi mieć usuniętą macicę, czy ma raka piersi, to zaczyna myślec o sobie w kategoriach, czy ona jeszcze będzie kobietą. Albo męzczyzna, nie podda się wazektomi, bo czulby się niemęski. Tak uogólniając, z bardzo grubsza uogólniając.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-01-23 o 22:19
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-23, 22:51   #1340
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
ależ znowu z tego co ja pamiętam, bynajmniej nie chodziło mi o Twoje nieuczestniczenie w obcinkach, ale rzeczywiście, zostawmy to.
Ależ możemy też ustalić, że nagadałam gdzieś głupot Twoim zdaniem. Nie mam z tym problemu

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Nie poczułam. No myślę, że nothing, bo
nie wiem, do kogo to, ale nie do mnie, bo nie jestem mamusią, ani nie pracuję nad zmianą tego stanu rzeczy.
Odnosiłam się do tego, że Ci gdzieś coś niby imputowałam czy coś. A nie do tego po której jesteś stronie mocy, bo o tym faktycznie nie mam pojęcia. Zresztą to w sumie nie ma znaczenia.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Ogólnie owszem, ale zaś nieco kicha, bo co z tymi, którzy decydują się na adoptowanie dzieci, koło swoich genów jak gdyby nie zapychają.
Kicha to by była wtedy, kiedy na adopcję decydowaliby się ludzie, którzy swoje dzieci mogą mieć, a z tego wspaniałomyślnie rezygnują wybierając cudze. A zwykle po prostu "przygarnia" się cudze, bo swoich mieć nie można, a np. na in vitro nie stać albo bozia zabrania Czasem ci co mają już swoje "dobierają" jeszcze cudze do swojej rodziny ale ja przecież też wątku wartości i szlachetych pobudek/wyjątków nie neguję. Ale ogólnie, jak sama przyznajesz - owszem.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
ja pisząc egoizm miałam na myśli zwyczajne wygodnictwo
Trudno o wygodnictwo posądzić kogoś, kto dzieci po prostu nigdy nie chciał i nie chce. Nie ma takiej potrzeby, a żadne konkretne powody za tym nie stoją. Co, zdaje się, próbowała powiedzieć Deede.

To tak dla wyjaśnienia.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-01-23 o 22:54
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 00:11   #1341
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

A ja uważam, że z wygodnictwem jako takim ma to bardzo wiele wspólnego, i można zacząc zabawę od nowa - co z kolei np. chciałam przekazać choćby we fragmencie, że wystarczy spojrzeć, jak ksztaltują się rodziny współcześnie, a jak kształtowały się kiedyś. Dziś większość ludzi, np. tacy, którzy dobrze zarabiają, stać ich na to, by mieć gromadkę, wyżej niż w 3kę rzadko uderzy. Uważam, że bardzo duże znaczenie ma biologia, po prostu, i że człowiek jak chyba każda inna lub prawie każda inna, istota, bardzo jest skonstruowana z myślą o tym, aby się powielała. Jak dla mnie to właściwie prawie wszystko mozna sprowadzić do popędu, itp, wg mnie np. nie bez znaczenia jest to, że osoby bezdzietne za to uderzą w robienie karier np. Ot, czynności zastępcze, rodzic nie musi mieć potrzeby realizowania się na innej płaszczyźnie niż rodzina (co nie znaczy, że nie może), bo posiadanie rodziny wymaga już wystarczającego zaangażowania (zresztą, nie ma wg mnie opcji robienia wielkiej kariery nie robiąc tego kosztem rodziny).
Poza tym, ludzie mówią, że nie chcą dzieci, no bo nie chcą. tylko weźmy, że przyjmuje się, że to kobiety mają zew macicy, parcie na bejbika, a tatusiowie nie mają. Tatusiowie więź z dzieckiem budują, gdy to pojawia się na świecie. Badnia, z których wynikami ja się zapoznałam, wprawdzie pokazują, że ten proces (może nie tak bardzo zupełnie ten ;-), ale już zostawmy to) zaczyna się już za ciąży partnerki, ale mniejsza z tym. I dalej, nie można powiedzieć, że ojcowie, tak ogólnie i przeciętnie, słabiej, mniej kochają swoje dzieci niż matki. Czyli jednak osobnik, który nie miał wpisanego widzimisię, żeby się rozmnożyć, znakomicie może się w koncept owego rozmnożenia wpisać.

---------- Dopisano o 02:02 ---------- Poprzedni post napisano o 01:56 ----------

I moim zdaniem porównywanie dzieci do kucyków pony jest bzdurne, bo człowiek nie ma wpisanej wewnątrz siebie potrzeby posiadania kucyka, tak ogólnie. Trudno, żebym ja się np. na dzień dzisiejszy zastanawiała nad tym, że mi się np. nie chce wstać o 4 czy 5 rano by polatac sobie po pagorkach i poćwiczyć. (ale i prawda jest taka, że gdybym tak wstawała o tej 4tej od gówniarza, by sobie pójść na siłkę, to bym się nawet nie zastanawiała tylko to robiła ;-)). Miesiączkuje sie natomiast od 13 roku życia np., od tego;-) gdzieś wieku chłopak się może budzić ze wzwodami; ilość komórek rozrodczych, żeby nie sklamac, z jaką rodzi się kobieta wynosi jakies 400 tyś, faceci mają zyliardy;-) plemników. I nie ma się co kłócić wg mnie, że się nie ma ochoty. Aseksualnych osób zdaje się przypada w populacji ok 1% (moim zdaniem, ta liczba byłaby raczej zaniżona), a jednak dużo więcej, niż ten 1% nie chce się rozmnażać, seks za to uprawia się chętnie.

---------- Dopisano o 02:11 ---------- Poprzedni post napisano o 02:02 ----------

Cytat:
Nie ma takiej potrzeby, a żadne konkretne powody za tym nie stoją. Co, zdaje się, próbowała powiedzieć Deede.
Powiedziałam, że owszem, bo czemuż to bezdzietnik nie miałby się cieszyć swoim wolnym strzelectwem;-).
Mnie natomiast ciekawi to, że temat dzieci wzbudza właśnie tyle kontrowersji. irytacji w najlepszym razie. Przecież jeśli ktoś np. kocha sportowe samochody, a ciotka by go namawiała na rodzinnym przyjęciu na vana, , albo inwestuje w budowę domu, bo kocha mieć kawałek podwórka, ogródka, a wujek zachęca, że na co komu, was jest dwójka, bloki wam w zupełności starczą- to co najwyżej by to wykpił i wykręcił dyskretnie;-) kółko na czole.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2011-01-24 o 00:06
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 06:54   #1342
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

witam

Kilka miesięcy temu pisałam tutaj iż jestem przeciwna posiadaniu dziecka, tylko mojego zdrowia. I stwierdzam,że nie warto tak mówić. Powód? Aktualnie jestem w 4 m-cu. Nie z powodu wpadki, nie z powodu,że mi się instynkt z dnia na dzień uaktywnił. Ale z powodu mojego zdrowia. Moj pan ginekolog stwierdził,że lepiej jakbym w najblizśzym czasie zaszła w ciąze. Nie chce pisać, co tu było dokładnie przyczyną.
Jak się teraz czuje? Normalnie, świat się kręci dalej, staram się wszystko ogarnąć na nowo. Bedzie mi brakowac wygody, braku zobowiązań, swobody, ale coś za coś. Nie czuje jednak,ze bede umeczona i pokrzydzona przez los kobieta, bede po prostu matka

hultaj smaczne kroofffki
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 08:00   #1343
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Poza tym, ludzie mówią, że nie chcą dzieci, no bo nie chcą. tylko weźmy, że przyjmuje się, że to kobiety mają zew macicy, parcie na bejbika, a tatusiowie nie mają. Tatusiowie więź z dzieckiem budują, gdy to pojawia się na świecie.
Ale my nie mówimy o budowaniu więzi z dziećmi, my mówimy o braku chęci do ich sprowadzania na świat. Nie wiem jakich znasz facetów, ale ja znam zaledwie kilku, którzy deklarują, że dzieci nie chcą mieć i tyle. Tak samo jak znam (poza sobą), może ze dwie kobiety niechętne byciu matką. Faceci też potrafią się określić w tym względzie i większość (miażdżąca) chce mieć np. syna, zeby z nim rypać w piłę. Mają większy luz niż kobiety i rzadko którego dopada wściek jąder, bo myślą (nie do końca słusznie), że mają na to duuużo czasu i zegar biologiczny im nie bije. Aczkolwiek czasem słyszy się i o panach z tym wściekiem właśnie. Rzadko bo rzadko, ale się słyszy.

Musisz pojąć (to znaczy dobrze by było żebyś pojęła), że są ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci i basta. Wiedzą to z góry, nie trzeba im do tego ciąży żeby się ostatecznie przekonać. I własnie dlatego moim zdaniem, nie da się ich posądzać o wygodnictwo. To nie te kategorie.

I możemy zacząć od nowa. Miałam się już tu nie wypowiadać, a znowu mnie wciągnęłaś, no !

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
I nie ma się co kłócić wg mnie, że się nie ma ochoty. Aseksualnych osób zdaje się przypada w populacji ok 1% (moim zdaniem, ta liczba byłaby raczej zaniżona), a jednak dużo więcej, niż ten 1% nie chce się rozmnażać, seks za to uprawia się chętnie.

Przecież wszyscy doskonale wiemy, że chęć ciupciania połączona z niechęcią do płodzenia, jest wbrew tzw. naturze. Naturalnie to człowiek chce ciupciać i chce mieć bejbika. Aczkolwiek działając wbrew naturze zakłada czasem gumkę na instument, żeby uniknąć równania pt. 156 wytrysków = 156 ciąż.
No przecież - bezdzietni są wybrykiem natury i większość dzieciatych im to chętnie uświadamia A co bardziej złośliwi nawet dają im do zrozumienia, że pewnie mają popierzone geny i to nawet lepiej dla ludzkości, że są oni z tymi genami niechętni do płodzenia. Swoją drogą - myślałby kto, że same biologiczne cyborgi biorą się za rozmnażanie

Także Ameryki nie odkrywasz.


Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Mnie natomiast ciekawi to, że temat dzieci wzbudza właśnie tyle kontrowersji. irytacji w najlepszym razie.
Może dlatego, że dotyczy intymnych - było nie było - spraw ?

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-01-24 o 08:25
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 08:53   #1344
Eva ID
ForceIsStrongInThisOne...
 
Avatar Eva ID
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: أبو ظبي
Wiadomości: 7 439
GG do Eva ID
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
No przecież - bezdzietni są wybrykiem natury i większość dzieciatych im to chętnie uświadamia
A co bardziej złośliwi nawet dają im do zrozumienia, że pewnie mają popierzone geny i to nawet lepiej dla ludzkości, że są oni z tymi genami niechętni do płodzenia.
Sorry, że się wtrącę w tę interesującą dyskusję, ale właśnie poległam

Pozostając w temacie, chęć posiadania dziecka/dzieci jest różna u różnych ludzi, jedni chcą mieć ich 100 (jest taki jeden, już o nim gdzieś tu pisałam), a inni wcale, ani jednego.
__________________
Wealth, Income & Power

I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką



55 kg
Eva ID jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 11:25   #1345
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ale my nie mówimy o budowaniu więzi z dziećmi, my mówimy o braku chęci do ich sprowadzania na świat. Nie wiem jakich znasz facetów, ale ja znam zaledwie kilku, którzy deklarują, że dzieci nie chcą mieć i tyle. Tak samo jak znam (poza sobą), może ze dwie kobiety niechętne byciu matką. Faceci też potrafią się określić w tym względzie i większość (miażdżąca) chce mieć np. syna, zeby z nim rypać w piłę. Mają większy luz niż kobiety i rzadko którego dopada wściek jąder, bo myślą (nie do końca słusznie), że mają na to duuużo czasu i zegar biologiczny im nie bije. Aczkolwiek czasem słyszy się i o panach z tym wściekiem właśnie. Rzadko bo rzadko, ale się słyszy.

Musisz pojąć (to znaczy dobrze by było żebyś pojęła), że są ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci i basta. Wiedzą to z góry, nie trzeba im do tego ciąży żeby się ostatecznie przekonać. I własnie dlatego moim zdaniem, nie da się ich posądzać o wygodnictwo. To nie te kategorie.

I możemy zacząć od nowa. Miałam się już tu nie wypowiadać, a znowu mnie wciągnęłaś, no !



Przecież wszyscy doskonale wiemy, że chęć ciupciania połączona z niechęcią do płodzenia, jest wbrew tzw. naturze. Naturalnie to człowiek chce ciupciać i chce mieć bejbika. Aczkolwiek działając wbrew naturze zakłada czasem gumkę na instument, żeby uniknąć równania pt. 156 wytrysków = 156 ciąż.
No przecież - bezdzietni są wybrykiem natury i większość dzieciatych im to chętnie uświadamia A co bardziej złośliwi nawet dają im do zrozumienia, że pewnie mają popierzone geny i to nawet lepiej dla ludzkości, że są oni z tymi genami niechętni do płodzenia. Swoją drogą - myślałby kto, że same biologiczne cyborgi biorą się za rozmnażanie

Także Ameryki nie odkrywasz.




Może dlatego, że dotyczy intymnych - było nie było - spraw ?
Nie wiem, ile razy można wyłuszczać tak bezdennie prostą rzecz - że są ludzie, którzy chcieliby mieć dzieci, ale rezygnują z nich, bo coś tam (i tu można sobie wstawiać gadanie o rzekomym egoizmie, ale tak bardzo bym się nie rozpędzała i nie wrzucała ludzi do jednego wora), ale są tacy, którzy nie "rezygnują", tylko nie mają tej potrzeby. Ile żyję, tak nigdy w życiu nie wyobrażałam sobie dzieci u własnego boku. Nie latałam podziwiać "dzidziusiów", a jako dziecko "bobaski" i wózki miałam w głębokim poważaniu (ku lekkiemu niepokojowi matki..). I tak mi zostało do dzisiaj.
Ale jak ktoś nie chce tego pojąć, upiera się, że COŚ musi za tym stać, to jego problem. To, co wkurza w tym temacie, to OCENIANIE kogoś i jego życia intymnego, tak naprawdę. Bo mówiąc "nie chcę mieć dzieci" co poniektórzy snują sobie wizję mojego wypaczonego zapewne życia seksualnego, nieodpowiedniego partnera, zwichniętej psychiki, zimnej kalkulacji i cholera wie czego. No ale cóż, to takie.. polskie przecież. Powinnam się już przyzwyczaić, że tu jest albo szereg, albo wypad.
Że seks naturalnie miał miał prowadzić do dzieci? Też, aczkolwiek różnica miedzy potrzebami seks. a potrzebą posiadania dzieci jest taka, jak pomiędzy odczuwaniem głodu a potrzebą gotowania 2-daniowych obiadów.. Ja wiem, to egoizm przecież.. Swoją drogą - zwierzęta odczuwają potrzeby seksualne, ale kiedy lisek leci zapłodnić lisiczkę, to nie myśli "a po 2 mies. będziemy szczęśliwymi rodzicami". Nie, leci, bzyknie, a potem instynkt się włącza - i jemu, i lisiczce. Zostają wmanewrowani w potomstwo za pomocą potrzeb seksualnych. Na szczęście ludzie mają świadomość, do czego prowadzi akt seksualny i mogą wybrać zgodnie z autentycznymi potrzebami..
Coś jeszcze miałam.. A, jak można łączyć kwestię aseksualności z brakiem posiadania dzieci?? Ach, czyli jeśli nie jestem aseksualna (a nie jestem nawet w 1 calu), tzn. że tu ściemniam o braku potrzeby posiadania dzieci, czyli wracamy do rzeczonego egoizmu. Kurna, jakież to proste..

A ja tak sobie myślę, że dla wielu kobiet (nie dla wszystkich, żeby mi tu nikt nie wyjeżdżał zaraz) - i rzadziej dla facetów, ale zdarza się, znam osobiście takie przypadki - dziecko jest takim substytutem celu w życiu (ostatecznie tym celem może się stać). Bo tak jak mówią moje koleżanki - "przed dzieckiem to co - żyje się z dnia na dzień, bez większego celu. A jak masz dziecko, to wszytko się zmienia, masz dla kogo żyć". No, bomba.. Żeby znaleźć cel w życiu i docenić wartość życia jako takiego, to muszę dać się zapłodnić i urodzić dziecko?? Sorry, jestem normalna- cele w życiu mam, plany tym bardziej. Jak tak patrzę po ludziach, to wydaje mi się, że to nie mnie czegoś do szczęścia brakuje..
Ot, taka refleksja..
__________________


Edytowane przez Deede
Czas edycji: 2011-01-24 o 11:28
Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 11:59   #1346
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
są ludzie, którzy chcieliby mieć dzieci, ale rezygnują z nich, bo coś tam (i tu można sobie wstawiać gadanie o rzekomym egoizmie, ale tak bardzo bym się nie rozpędzała i nie wrzucała ludzi do jednego wora), ale są tacy, którzy nie "rezygnują", tylko nie mają tej potrzeby. Ile żyję, tak nigdy w życiu nie wyobrażałam sobie dzieci u własnego boku.
Dla mnie to trochę tak jakby wmawiać komuś kto poszedł na uniwersytet na kierunek humanistyczny, że jest wygodnicki, bo "prawdziwe" studia to są na politechnice I jak tak można na łatwiznę iść. Nie ważne predyspozycje, nie ważne zainteresowania i plany, ma być tak i śmak, bo inaczej to sobie odpuszczasz.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 12:19   #1347
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
A ja tak sobie myślę, że dla wielu kobiet (nie dla wszystkich, żeby mi tu nikt nie wyjeżdżał zaraz) - i rzadziej dla facetów, ale zdarza się, znam osobiście takie przypadki - dziecko jest takim substytutem celu w życiu (ostatecznie tym celem może się stać). Bo tak jak mówią moje koleżanki - "przed dzieckiem to co - żyje się z dnia na dzień, bez większego celu. A jak masz dziecko, to wszytko się zmienia, masz dla kogo żyć". No, bomba.. Żeby znaleźć cel w życiu i docenić wartość życia jako takiego, to muszę dać się zapłodnić i urodzić dziecko?? Sorry, jestem normalna- cele w życiu mam, plany tym bardziej. Jak tak patrzę po ludziach, to wydaje mi się, że to nie mnie czegoś do szczęścia brakuje..
Ot, taka refleksja..
Owszem czego oczy nie widzą tego serce nie żałuje.
Ale nie przyszło Ci do głowy, że ludzie którzy żyli jako bezdzietni, po urodzeniu dziecka są bogatsi o doświadczenia które powodują że tak właśnie mówią?
Mając porównanie z tym co było przed i co jest po? W ogóle nie wzbudza to w Tobie żadnej refleksji? Najmniejszej?
Wszystkich ich jak leci uważasz za głupszych od siebie i niemających nigdy żadnego sensownego(?) celu w życiu bo mają dzieci?

Bo, ludzie dzieciaci owszem są różni (ale odkryłam nie?) i owszem są tacy którzy poza maniem dzieci nie mają nic (? tez sporne, bo dlaczego cenne niby ma byc realizowanie się(?) jako pracownik a nierzadko wręcz wyrobnik cudzej firmy, a jako rodzic juz cenne nie ma być i się to określa jako nic?) ale i są tacy, którzy mając dzieci, czasami więcej jak 2 nawet o zgrozo, pracują i to nie tylko na kasie w hipermarkecie, kształcą się, mają czas na tzw rozwój i pasje, mają ambicje, mają i stawiają sobie nowe cele, stać ich na te szpilki przysłowiowe a mimo to powiedzą to samo?

I co z tym niewygodnym fantem zrobić?*



Dorzucę jedno, co już chyba na Wizażu pisałam gdzieś: mam kolegę, który praktyki odbywał w hospicjum. I po tym traumatycznym doświadczeniu zeznał jedno: ludzie umierają tak samo, bez względu na status majątkowy czy intelektualny. I jak jeden mąż żałują wtedy jednego: że nie spędzali więcej czasu z rodziną. Nikt nie żałował ze nie pracował więcej, ze nie zarobił więcej, że więcej nie nagromadził czy czegoś sobie nie kupił gdzieś nie pojechał.
Takie ... memento, dla nas wszystkich. Tych dzieciatych i bezdzietnych.

Rozumiem, że ktoś nie czuje potrzeby mania dziecka i Ok. IMO to jest wystarczający argument - ale czemu nie posłuchać z szacunkiem co mówią inni i nie zastanowić się nad tym choć 5 minut tylko z góry zakładać że zidiocieli w trakcie porodu i dlatego mówią co mówią

"Ewętualnie" problem leży nie w samym "celu" a w nomenklaturze. może ów "cel" znaczy co innego dla jednej i drugiej strony. Tez by trzeba było rozważyć bo może całe bicie piany idzie o różnorakie rozumienie słowa "cel".

*Wiem wiem! Zamieść pod dywan i po sprawie!
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 12:37   #1348
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Owszem czego oczy nie widzą tego serce nie żałuje.
Ale nie przyszło Ci do głowy, że ludzie którzy żyli jako bezdzietni, po urodzeniu dziecka są bogatsi o doświadczenia które powodują że tak właśnie mówią?
Mając porównanie z tym co było przed i co jest po? W ogóle nie wzbudza to w Tobie żadnej refleksji? Najmniejszej?
Wszystkich ich jak leci uważasz za głupszych od siebie i niemających nigdy żadnego sensownego(?) celu w życiu bo mają dzieci?

Bo, ludzie dzieciaci owszem są różni (ale odkryłam nie?) i owszem są tacy którzy poza maniem dzieci nie mają nic (? tez sporne, bo dlaczego cenne niby ma byc realizowanie się(?) jako pracownik a nierzadko wręcz wyrobnik cudzej firmy, a jako rodzic juz cenne nie ma być i się to określa jako nic?) ale i są tacy, którzy mając dzieci, czasami więcej jak 2 nawet o zgrozo, pracują i to nie tylko na kasie w hipermarkecie, kształcą się, mają czas na tzw rozwój i pasje, mają ambicje, mają i stawiają sobie nowe cele, stać ich na te szpilki przysłowiowe a mimo to powiedzą to samo?

I co z tym niewygodnym fantem zrobić?*



Dorzucę jedno, co już chyba na Wizażu pisałam gdzieś: mam kolegę, który praktyki odbywał w hospicjum. I po tym traumatycznym doświadczeniu zeznał jedno: ludzie umierają tak samo, bez względu na status majątkowy czy intelektualny. I jak jeden mąż żałują wtedy jednego: że nie spędzali więcej czasu z rodziną. Nikt nie żałował ze nie pracował więcej, ze nie zarobił więcej, że więcej nie nagromadził czy czegoś sobie nie kupił gdzieś nie pojechał.
Takie ... memento, dla nas wszystkich. Tych dzieciatych i bezdzietnych.

Rozumiem, że ktoś nie czuje potrzeby mania dziecka i Ok. IMO to jest wystarczający argument - ale czemu nie posłuchać z szacunkiem co mówią inni i nie zastanowić się nad tym choć 5 minut tylko z góry zakładać że zidiocieli w trakcie porodu i dlatego mówią co mówią

"Ewętualnie" problem leży nie w samym "celu" a w nomenklaturze. może ów "cel" znaczy co innego dla jednej i drugiej strony. Tez by trzeba było rozważyć bo może całe bicie piany idzie o różnorakie rozumienie słowa "cel".

*Wiem wiem! Zamieść pod dywan i po sprawie!
Nie przeczę, że wychowywanie dzieci dostarcza doświadczeń - i fajnych, i nie fajnych. Tylko co to zmienia u kogoś, kto dzieci nie chce, nie potrzebuje?

Co do umierania - wiesz, czego ludzie naprawdę żałują? Że nie żyli, tak jak naprawdę chcieli.. To jest klucz i dla każdego jest inny.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 13:11   #1349
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Nie przeczę, że wychowywanie dzieci dostarcza doświadczeń - i fajnych, i nie fajnych. Tylko co to zmienia u kogoś, kto dzieci nie chce, nie potrzebuje?

Nie chodzi o zmienianie, ale chodzi o niedeprecjonowanie doświadczeń innych.
Skoro osoby mające takie a nie inne doświadczenie tak mówią, to najwyraźniej coś w tym jest i nie ma powodu pisac o nich jak o niepełnosprawnych umysłowo co to gadają bo umieją, celu z sensem nie mają to sobie szukaja substytutu w postaci mania dziecka.

Co do umierania - wiesz, czego ludzie naprawdę żałują? Że nie żyli, tak jak naprawdę chcieli.. To jest klucz i dla każdego jest inny.
Czego żałowali tam umierający ludzie, to oni chyba wiedzieli najlepiej i jasno to wyrażali.
Watpię żeby na łożu śmierci trzymały się ich wszytkich żarty i łgarstwa.
Wielu z nich żyło właśnie tak jak chciało bo selekcji żadnej śmierć akurat nie prowadzi.
I w tym ten bolesny sęk, że jak kolwiek nie żyli, to jak jeden tego samego żałowali.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 13:18   #1350
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Czego żałowali tam umierający ludzie, to oni chyba wiedzieli najlepiej i jasno to wyrażali.
Watpię żeby na łożu śmierci trzymały się ich wszytkich żarty i łgarstwa.
Wielu z nich żyło właśnie tak jak chciało bo selekcji żadnej śmierć akurat nie prowadzi.
I w tym ten bolesny sęk, że jak kolwiek nie żyli, to jak jeden tego samego żałowali.
Dlaczego uważasz, że mam takie same potrzeby jak pan XY, który zmarł w hospicjum na nowotwór??
Poza tym logiczne, że jeśli już ktoś ma dzieci, to ma wyrzuty sumienia, jeśli nie poświęcał im odpowiednio dużo czasu. No, chyba, że miał je głęboko gdzieś, ale to się w sumie dosyć rzadko zdarza.
Tylko pytam - co ma jedno do drugiego? Co ma pan XY i jego zagwozdki życiowe do moich potrzeb?? Już ja swoje potrzeby znam najlepiej, nie bój nic..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-15 17:14:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.