Eureka!! Pasta cukrowa.

[akka22]

Cześć dziewczyny
Przypadkiem natknęłam sie na to forum i przeczytałam o tym sposobie depilacji jakim jest pasta cukrowa. No i spróbowałam. Za pierwszym razem spaliłam ale za drugim wyszło super. Rozrobiło sie szybciutko ale niestety na tym sie kończą dobre wiadomości.... Z nóg nie usunęła ani jednego włoska Spróbowałam też na ręce i tu było ok- chyba wszystkie włoski usunęło.....ale na drugi dzień w tym miejscu pojawiło się...coś jakby "uczulenie" -nie wiem jak to nazwać: czerwone plamki i żółte krosteczki Wygląda to bardzo nie ciekawie- ale mam nadzieje że zejdzie...
Dobrze że się na sylwka nie wybieram bo z taką ręką.....
Po eksperymencie została tylko nie wykorzystana pasta cukrowa...i już jej nie wykorzystam Pozdrawiam wszystkich i życzę pomyślnej depilacji

[maggda0000]

mam pytanie czy jeżeli dodałam troche miodu do tej MIXTURY to czy to coś zmieni???

[Lunyxa]

Używam już pasty od pół roku i do bikini jest świetna. No i do rąk. Nóg nie potrafię nią wydepilować, może mam tam za krótkie albo za słabe włoski. Mój najlepszy patent to pasta z mikrofali Biorę proporcje cukru do wody jak 2:1. Rozpuszczam najpierw cukier w odpowiedniej ilości gorącej wody (trochę mieszania ). Potem dodaję sok z cytryny. I wkładam do mikrofali. Dla 1/2 szklanki cukru pasta robi mi się w około 5min 20 sek, to zależy od ilości wody i mocy kuchenki. Co minutę bądź dwie otwieram kuchenkę, by pozwolić paście leciutko ostygnąć (tak by bąbelki trochę siadły) i by przemieszać miksturę łyżką. Robię tak, gdyż raz pasta za bardzo się nagrzała i pękło mi z nią naczynie W mikrofali chwila w której pasta z jasnej przechodzi w brązową jest bardzo krótka, trwa może ze 20s i jak tylko widzę, że bąbelki zaczynają lekko siadać i mają kolor czekolady bąbolady mlecznej przerywam gotowanie. Podczas gotowania pasty na ogniu trwało to dłużej niż 20s i ciężko było mi wyłapać moment w którym pasta robi się idealna. Schładzam naczynie w zimnej wodzie i czekam aż będę mogła wyciągnąć kawałek i wziąć w łapy

Napisane przez Kakusia

Prosze doradzcie co ja robie nie tak
1. Moje proporcje to: pol szklanki cukru, 1/4 wody i polowka cytryny.
Przy gotowaniu wszystko bylo ok, tak jak czytalam Wasze wypowiedzi.
2. Gdy nabralo koloru bursztynowego, zdjelam z ognia i polozyla przy otwartym ogniu zeby wystyglo. Caly czas przy tym stala i obserwowalam, mieszalam lyzka. Stawalo sie coraz to gesciejsze.
3. Postanowilam wyciagnac troche lyzka zeby mi nie zgestnialo na kamien.
4. Ciagnelo sie, pelno tych niteczek, gorace, no babranina jak nic!
5. Chcialam z tego uformowac kuleczke, ale bylo zbyt gorace wiec wylozylam z lyzki na papier sniadaniowy i tam sobie zastyglo.
6. Jak chcialam to wziac to bylo strasznie twarde wiec zaczelam uparcie to ogniatac zgodnie z instrukcja.
7. No i faktycznie - pasta zaczela zmieniac kolor na zlotawy az do matowego zoltego. I koniec! Do palcow sie lepilo, ale do wloskow nie
8. wrzucilam to spowrotem do garnuszka i wlozylam na 10 sek. do mikrofali. No i fakt - zmieklo, ale bylo tak gorace ze nie dalam rady tego odrazu wyciagnac!
9. jak wyciagnelam - powtorka z rozrywki - do palcow tak, do wloskow nie.
10. podgrzewalam ciagle suszarka bo strasznie szybko ta kulka twardniala tak ze nic sie nie dalo z nia robic. No i taka odrazu po podgrzaniu wyrwala ze 2 wloski przy bikini i tyle

Co ja robie zle? Dlaczego tak kulka byla tak twarda (a kolor niby sie zgadzal - matowy zolty) ze nie dalo sie nia zrywac wloskow?

Postanowilam dolac troszke wody, zagotowalam raz jeszcze i chcialam sprobowac taka polplynna z materialem ale tylko sie ubabralam i pokleilam tym

Doradzcie co zrobilam zle ze mi sie nie udalo ?? ?? ??

co do pkt. 2. to nie ma potrzeby ciągłego mieszania
Wg mnie nie potrzebnie włożyłaś na 10sek. do mikrofali (pkt 8), bo jeśli jest tak twarda że wręcz zastyga przy wyrabianiu to znaczy że pasta jest za długo gotowana. Pod wpływem ciepła dłoni pasta powinna lekko zmięknąć, a nie stwardnieć.

Żeby pasta dobrze wyrywała trzeba ją długo urabiać w palcach. Mimo że już była żółta, to myślę że gdybyś ją jeszcze mocniej wyrobiła i spróbowała jeszcze parę razy wyrwać włoski, to byłaby ok. Ja często tak mam, że przy pierwszym przyklejeniu pasty (kulki) do skóry wyrywa b. mało, ale w trakcie depilacji pasta zaczyna coraz lepiej wyrywać, a najlepsza jest jak już jest porządnie owłosiona Choć niestety wtedy wkrótce następuje moment rozwalenia się kulki, robi się z niej ciapa nie nadająca się do niczego, co to się nie chce odkleić

Niestety kulka nie wyrywa mi idealnie i muszę czasem 2 albo i więcej razy przykleić ją w dane miejsce by wyrwać wszystkie włoski, ale i tak jest nieźle Grunt to mocne przyklepanie pasty do ciała i ruch odrywający prowadzony blisko powierzchni skóry.

Aha, przyklejam pastę w kierunku wzrostu włosków, odrywam w kierunku przeciwnym.

[mikulono]

yeeeah! udało mi sie!
to była druga przygoda z cukrowaniem
Pierwszy raz z pwenościa za długo gotowałam...ale teraz bylo super!
nawet kolor plasteliny był podobny co tej na fotce nt. depilcaji cukrowej

wierzylam, ze mi sie uda
no! rączki prawie idealne...gdzieniegdzie pare wloskow ale grunt ze w dotyku idealne

Jedna kulka zrobiłam 2 raczki...i zaczełam ciut bikini...tu troche ból był...ale malutki

oj ale chyba nogi bede nadal robiłam depilatorem... troche za długo to trwa przykładanie tej plasteliny ...malutkimi kawałkami sie to robi :|

Zastanawiam sie tylko dlaczego neiktore z Was piszą, ze maja bałagan i wszsytko popatrane w kuchni i łazience jak zaczynacie sie bawic w depilacje cukrowa :|

Niech ino ise kuchnia zwolni to szybko mykne to podgrzac i zabieram sie za reszte bikini
jejujeujeuj jak sie ciesze

[mikulono]

hmm ...napisze jak to ja zrobiłam
moze komus to pomoże i tak jak mi wkoncu wyjdzie

1/2 szkl. cukru
dolałam do tego wode (czyli niby pół szkl.)
1/2 cytryny

gotowałam ok. 20 min.
i jak tylko nabrało bursztynowego koloru szybko ściagnełam z kuchenki
Na poczatku calyczas mieszałam (ale nawet chyba neipotrzebnie, po 10 min. olałam i dopiero jak zaczeło sie pienić, to cały czas mieszałam łyżką)

Dałam do okna by wystygło ... a potem wziełam (jezszcze niezastyglej masy) na łyzke troche i zaczełam urabiac ...nawet dosc szybko zmieniło kolor na ten żółtawo-biały.

Kulka miała średnice ok. 2cm; spłaczyszyłam ją w ręce i potem przykładałam do skory i rozprowadzałam od środka na 2 strony i zrywałam

Reszta masy, ktora jest w garnuszku ...rzeczywiscie jest niby twarda jak kamien...ale jednak np paznokcia mozna tam wbić.

Mam nadzieje, ze sie to przyda komus co napisałam
Mnie sie przyda jakbym zapomniala hihihi

Pozdraiwam i zycze udanej depilacji

[Xena1989]

Chyba też tego spróbuję... Zaciekawiłyście mnie...

[fifili]

W ogóle nie jestem zorientowana w temacie, jednakowoż spróbować muszę
Tylko, proszę, powiedzcie, czy pastę trzymamy przez jakiś czas na skórze, czy zrywamy od razu po nałożeniu?

[Xena1989]

Ach, mi to nie wyszło... zniechęciłam się strasznie... :/ Nie dość, że się oparzyłam, to jeszcze pełno syfu było po tym wszystkim i cała się kleiłam... Lepszym sposobem już chyba będzie kupić taśmę do pakowania (tą mocną i brązową) i się nią wydepilować oczywiście żart ;p
pozdrawiam!

[ae3f7920981872ca8b387c0d23560f7036978c8d]

a ja mam pytanie..jesli sie depiluje takimi sposobami to podem jest wrastanie wloskow?a jesli tak bedzie to czy da sie pozniej cos z tym zrobic czy to tak zostanie na zawszE?

i jeszcze jedno jesli mozna..
czy tym sposobem usuwacie takze wloski hm jak to powiedziec ..miedzy posladkami czy jak to sie nazywa inaczej nie wiem??

[881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11]

jutro sprobuje ta paste zrobic

[rowan berry]

Napisane przez fifili

W ogóle nie jestem zorientowana w temacie, jednakowoż spróbować muszę
Tylko, proszę, powiedzcie, czy pastę trzymamy przez jakiś czas na skórze, czy zrywamy od razu po nałożeniu?

Zrywamy od razu po nałożeniu

[1=ae3f7920981872ca8b387c0 d23560f7036978c8d;7059910]a ja mam pytanie..jesli sie depiluje takimi sposobami to podem jest wrastanie wloskow?a jesli tak bedzie to czy da sie pozniej cos z tym zrobic czy to tak zostanie na zawszE?

i jeszcze jedno jesli mozna..
czy tym sposobem usuwacie takze wloski hm jak to powiedziec ..miedzy posladkami czy jak to sie nazywa inaczej nie wiem??[/quote]

Ja mam skłonność do wrastania włosków, więc mi wrastają, ale mniej niż po wosku. Od niedawna smaruję depilowane miejsca sudocremem i po tym włoski mniej wrastają.

Usuwam tym sposobem włoski ze wszystkich możliwych miejsc

[Babydream]

Niesamowite, to naprawde wyrywa kłaczki. Troche motałam sie z przygotowaniem tego specyfiku no ake udało się. Boli mniej niz wosk a tym bardziej depilator. I to dużo mniej. żobacze jak to będzie wyglądało jutro, na razie super, choć skóra lekko podrażniona.

[Curious71]

Dziewczyny! Mam pytanie. Po co właściwie jest ta cytryna w składzie pasty? To ma odkazić czy co? Co się stanie jak nie dodam soku z cytryny?

[fifili]

Napisane przez rowan berry

Zrywamy od razu po nałożeniu

Dzięki śliczne za odpowiedź.
Ale ja do etapu zrywania nawet nie doszłam
Najpierw oczywiście pomyliłam proporcje, nawaliłam więc cukru, by to jakoś zrównoważyć, ale i tak klapa, hehe.
Talentu kulinarnego nie mam, no ale żeby nawet to mi nie wyszło...
Do trzech razy sztuka, więc mam jeszcze dwie szanse

[virtualia/]

ech chyba bez sensu ta depilacja za duzo babrania i chyba zbyt czasochlonna. Nie widze roznicy wosk czy pasta cukrowa. Wosk jest szybszy, naklada sie na duze partie. Polecam woski twarde do podgrzania a nie na zimno. Depilujac woskiem nalezy skore natrzec -posypac talkiem wosk nie przykleja se wtedy do ciala i nie parzy skory.

Depilujac bikini zastosujcie wczesniej masc znieczulacjaca EMLA z apteki. Naklada sie na godzine do 1,5 i NIC nie czujesz!!! Robie tak od dawna

Jak komus nie wychodzi to paste cukrowa mozna kupic na allegro za ok.25zl.

[passionfruit]

Wybaczcie, że nie przeczytałam całego wątku ale naprawdę nie miałam czasu. Czy któraś z Was wie, gdzie mozna wykonac depilację pastą cukrową w Toruniu? Mam lenia żeby robić ją sama.

[słoneeczko]

Dziewczyny, strasznie proszę o poradę
Pasta cukrowa zrobiona, wedlug wszystkich opisow chyba wyszla dobrze Jest ciemnobursztynowa, po ostudzeniu twarda. No ok, formuje juz kulke tylko ona nie staje sie matowa, a wrecz przeciwnie, złota.. Gdzie popelnilam blad? za duzo cukru?
i jeszcze: ta zlota kulka jest lepka, ale nie rozkleja sie (tzn jest zbita) ale nic, ale to nic, nie łapie włosków...

[kiszonyy]

nie wiem czy jakiś facet wypowiadał sie w temacie, no ale ja też coś napisze ;D
co jakiś czas gole klate, bo niezbyt fajnie pokazać sie z buszem na brzuchu na basenie bądź gdziekolwiek...
po dłuzszym czasie włoski odrastają co 3-4 a jakoś nie marzy mi się co kilka dni latać maszynką po klacie więc postanowiłem się wydepilować, a co tam. raz się żyje. ;D
głupio isc do sklepu i kupić wosk, wiec jakoś znalazłem tą przedziwną metodą.
z powodu nadmiaru czasu postanowiłem wypróbować i ...
za pierwszym razem oczywiscie nie wyszło, bursztynowe to to było, tylko że nijak nie dało się tego rozgnieść po ogrzaniu. xD

1 cytryna w domu była to druga próba miała być ostatnia.
ugotowało się, zrobiłem kropke na talerzu, wyszło akurat ... tylko że zapomniałem zestawić na ten czas garnek z ognia to się troszke dłużej pogotowało
w czasie gdy stygło nie wyglądało to zbyt optymistycznie bo było mniej wiecej takie jak za pierwszym razem i już sie załamałem że o tą chwile gotowania było z długo.

ostygło, podgrzałem troche, wziąłem połowe żeby rozgnieść... po jakichś 10 minutach miałem dosyć, no ale oglądałem tv to co mi szkodzi się pobawić
i ku mojemu zdziwieniu po kolejnej dłuższej chwili zaczeło się kleić.
przykleiłem na próbe do ręki... i troche włosów tam straciłem...
jeszcze chwila gniecenia i bardziej się kleiło, no i to na brzuch i odrywamy... (pierwsza depilacja w życiu ) nawet nie bolało <uff>
poleciała cała klata...
tak sobie stałem i myslałem... a co mi tam... łoniaki też poszły xD oczywiscie nie całość bo im niżej tym bardziej bolało xD i ostatecznie te włosy które gole maszynką, zgoliłem maszynką

no ale została jeszcze połowa masy. ;D
ciepło się robi, krzaczory pod pachami sprzyjają poceniu się...
no to ogrzałem kolejną część i jedziemy. tylko że z pachami było gorzej bo tylko jedna ręka zostaje ;D ale jakoś poszło, z małymi krwawymi rankami ale troche krwi jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

to by było na tyle mojej przygody z masą cukrową...
moooże jeszcze kiedyś się w to pobawie ale wątpie bo to chyba nie dla facetów... no chyba że któryś goli nogi to tez sie nada

ale jak najbardziej polecam bo tanio i nawet nie źle bo większość moich grubych, twardych włosów usunęło z cebulkami, nieliczne tylko zostały

pozdrawiam i życze powodzenia w babraniu się z tą paćką

[paula309]

no to chyba próbuję... ;]

[phony]

Napisane przez słoneeczko

Dziewczyny, strasznie proszę o poradę
Pasta cukrowa zrobiona, wedlug wszystkich opisow chyba wyszla dobrze Jest ciemnobursztynowa, po ostudzeniu twarda. No ok, formuje juz kulke tylko ona nie staje sie matowa, a wrecz przeciwnie, złota.. Gdzie popelnilam blad? za duzo cukru?
i jeszcze: ta zlota kulka jest lepka, ale nie rozkleja sie (tzn jest zbita) ale nic, ale to nic, nie łapie włosków...

mam identyczny problem ;/
jutro proboje po raz trzeci, zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak narazie stracilam sloik i lyzke ;D

[Dzika Ropucha]

No ja zrobiłam wszytsko cacy ale za szybko mi ta kulka twardnieje-ja jąurabiam a to twarde sie robi...:/ eh nie chce mi sie babrać

[kaskaaaaa83]

Kochane co z moją pastą jest nie tak? Kupiłam na allegro bo sama w domu nie umiem...milion razy próbowałam i nic dziś odebrałam paczke, zabieram się do roboty i ugniatam i ugniatam...zaczyna zmieniac kolor ale zamiast robić sie matowa ona zaczyna się kleić do palców Myslałam ze jak już kupie to ona będzie ok....no chyba że ja coś źle robie czy mogłaby mi któraś z Was pomóc, jak to zrobić żeby było dobrze? Dodfam ze mam paste camsakizi

[FioletowaEmka]

Zrobilam wczoraj tę pastę, wyszła za pierwszym razem. Pierwsza kulka była idealna, matowa, kleiła się do skóry.. ale nie wyrywała tych krotkich wlosków. Pózniejsze kulki były lepkie i w ogole nie łapaly włosków :/ Dzisiaj, dzień po depilacji (jedną nogę tylko zrobiłam :P) mam strasznie popękane naczynka i nadal pozostały na skorze włoski, na szczescie krotkie i jasne
Zastanawiam sie dlaczego tamte pozniejsze kulki juz nie chcialy lepic sie do skory? :/

[881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11]

mi za pierwszym razem wyszła

[SophieNeveu]

[1=881a135baa34e075ff271ac 6ad77e43317518c11;7660100]mi za pierwszym razem wyszła[/quote]

No to gratulacje!

Może podzielisz się z nami swoim boskim sposobem? Bo ja robiłam tą pastę już sama nie wiem ile razy, i za żadnym nie wyszła tak jak należy. A jak już wyszła, to nie umiałam się nią posłużyc.

[881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11]

Napisane przez SophieNeveu

No to gratulacje!

Może podzielisz się z nami swoim boskim sposobem? Bo ja robiłam tą pastę już sama nie wiem ile razy, i za żadnym nie wyszła tak jak należy. A jak już wyszła, to nie umiałam się nią posłużyc.

oj sama nie wiem jak to zrobilam dalam pol szklanki cukru troche soku z cytryny i lyzke wody a miodu tak na oko, na poczatku byla taka lejaca i myslalam ze jest zla ale pozniej juz byla dobra ni jakos wyszlo

[SophieNeveu]

Heh, szczęscie początkującego

Ja już mam nawet ambitny plan kupienia camaskazi, ale widzialam kilka opinii, że wcale nie jest rewelacyjna. Nie wiem juz co zrobić
Ktoś próbował camakazi?

[Aania1234]

Jeśli pasta się zbyt długo gotuje i zrobi się czekoladowa w kolorze to już starci swoją moc (tj. nie będzie wyrywać włosków)?
Moja się właśnie chyba zbyt długo gotowała, ale konsystencję ma dobrą. Zastygła na kamień, a gdy się ją podgrzewa robi się miękka. Jedyny problem to taki, że kiedy ją podgrzewam, a ona mięknie, robi się tak niesamowicie gorąca, że ledwo można ją dotknąć palcem, a co dopiero mówić o wzięciu kulki do ręki i ugniataniu! Czy wasza pasta cukrowa nie jest aż tak gorąca kiedy ją bierzecie w dłoń do ugniatania?

[dudkaaa]

no faktycznie, działa!
oczywiście jak tylko przeczytałam ze cos takiego wyrabiacie w domu to wysłąłam chłopa po cukier a potem na dłuuugi spacer
no i ciach ciach po rękach i są golutkie! bede sobie ćwiażyć cóś takiego, a ja głupia chciałam sobie fundnąć wosk z allegro z jakims podgrzewaczem za tyle kasy! wcześniej jedyny wosk który używałam to taki kupny w plastrach, ale nie był taki dobry jak cukrowy, no i depilator ale sie świntuch popsuł, ale tak to jest, gdy się pożycza urządzenia elektryczne nieodpowiedzialnym siostrom

pozdrawiam

[evela28]

oj bo zaraz pójdę ugotować to cudo