Eureka!! Pasta cukrowa.

[agison]

Napisane przez Asik_

Kochane mam tylko jeszcze jedno pytanie

Nakladam paste na nogi, jest plastyczna. Czy mam odczekac az nieco zrobi sie twardsza by zerwac z wlosami?

nie trzeba, od razu zrywasz

[Loonita]

Napisane przez Asik_

Kochane mam tylko jeszcze jedno pytanie

Nakladam paste na nogi, jest plastyczna. Czy mam odczekac az nieco zrobi sie twardsza by zerwac z wlosami?

Ja przejeżdżam dwa razy po tym 'placku' palcem by się dobrze przykleiło i od razu odrywam, jak pasta jest za miękka to wtedy momencik czekam

[Synkopa]

Napisane przez Loonita

Ojej mi sie udało za pierwszym razem, wydepilować się prawie bezboleśnie(tylko nogi ) ból jest o wieeele mniejszy niż przy użyciu depilatora, mało tego boli nawet mniej niż zwykły wosk, to tylko moje osobiste wrażenie wiadomo każdy ma inny próg bólu nogi mam niewrażliwe na ból ale za to o innych rejonach to szkoda gadać
Ciekawe czemu u Ciebie Synkopa tak się zadziało przecież masz wprawę, to nie był pierwszy raz
a czym depilowałaś się pomiędzy 'cukrowaniem'? ale to pewnie będzie tak, jak mówisz że za długa przerwa, skóra musi się na nowy przyzwyczaić. U mnie po depilatorze, to dopiero było, doprowadził mi skórę do takiego stanu, że nie było mowy o odsłonięciu nóg, ba o bólu nawet przy dotykaniu nie wspominając jeden wielki stan zapalny mieszków włosowych, prawie każda kropka przekształciła się w mały ropień, mówię Wam dziewczyny, takiej tragedii na nogach to ja w życiu nie miałam i bólu skóry, czułam miliony gorących igieł pod skórą

Tak sobie myślę... wcześniej brałam gorącą kąpiel. Zapewne to się przyczyniło w dużej mierze do bólu.

Nawet kiedy depilowałam za pierwszym razem (mój absolutnie pierwszy raz z pastą) nie czułam aż takiego bólu jak ostatnio.

Ostatecznie odpuściłam. Nie przełamałam się na drugi dzień.

[Lady Audrey]

A ja wczoraj robiłam pastę po raz trzeci i w moim przypadku powiedzenie "do trzech razy sztuka" się nie sprawdza
Nie wiem co robiłam źle, masa wyszła bursztynowa, gdy skamieniała podgrzałam ją w kąpieli wodnej i wybrałam trochę i zaczęłam formować. Zrobiła się plastyczna ale nie jak plastelina tylko guma do żucia bo trochę się kleiła. Wszystko fajnie pięknie, kolor był miodowy ale niestety się nie udało

No cóż, wracam do moich kremów do depilacji.

[Synkopa]

Napisane przez Lady Audrey

A ja wczoraj robiłam pastę po raz trzeci i w moim przypadku powiedzenie "do trzech razy sztuka" się nie sprawdza
Nie wiem co robiłam źle, masa wyszła bursztynowa, gdy skamieniała podgrzałam ją w kąpieli wodnej i wybrałam trochę i zaczęłam formować. Zrobiła się plastyczna ale nie jak plastelina tylko guma do żucia bo trochę się kleiła. Wszystko fajnie pięknie, kolor był miodowy ale niestety się nie udało

No cóż, wracam do moich kremów do depilacji.

No bo ona jest trochę jak guma do żucia plastelina się nie rozciąga, a guma i pasta tak

Pooglądaj filmy na yt, jest pokazane jaką konsystencję powinna mieć pasta już po ugniataniu. Może nie jest tak źle

[Asik_]

Napisane przez agison

nie trzeba, od razu zrywasz

Napisane przez Loonita

Ja przejeżdżam dwa razy po tym 'placku' palcem by się dobrze przykleiło i od razu odrywam, jak pasta jest za miękka to wtedy momencik czekam

Dzięki!!:cmok :

[rezolutnajojo]

Dziewczyny używacie pasty cukrowej do bikini? wolałabym wyrywać z włosem bo jest mniej boleśnie, pastą tak się da?i jakie długie muszą być włoski?

[margop]

Napisane przez Lady Audrey

A ja wczoraj robiłam pastę po raz trzeci i w moim przypadku powiedzenie "do trzech razy sztuka" się nie sprawdza
Nie wiem co robiłam źle, masa wyszła bursztynowa, gdy skamieniała podgrzałam ją w kąpieli wodnej i wybrałam trochę i zaczęłam formować. Zrobiła się plastyczna ale nie jak plastelina tylko guma do żucia bo trochę się kleiła. Wszystko fajnie pięknie, kolor był miodowy ale niestety się nie udało

No cóż, wracam do moich kremów do depilacji.

Podgotuj jeszcze przez 15 sek. Jak będzie mało to znowu podgotuj. Rób to na raty, żeby z kolei nie przegotować.

[aferka]

Napisane przez rezolutnajojo

Dziewczyny używacie pasty cukrowej do bikini? wolałabym wyrywać z włosem bo jest mniej boleśnie, pastą tak się da?i jakie długie muszą być włoski?

Oj nie poczytałaś wątku prawda?
Tym się między innymi pasta różni od wosku, że nakłada się ją pod włos a zrywa z włosem.

[rezolutnajojo]

Napisane przez aferka

Oj nie poczytałaś wątku prawda?
Tym się między innymi pasta różni od wosku, że nakłada się ją pod włos a zrywa z włosem.

Dzięki, nie doczytałam nie wyobrażam sobie pod włos bo mam wrażenie, że bardziej boli:-( po wosku wychodziły mi ranki jak targałam pod włos.No ale człowiek uczy się całe życie dzięki za poprawkę i pomoc.

[kayokosan]

zrobiłam pastę. była twarda jak skała, to podgrzałam w mikrofali i co? wzięłam na ręce i tak się kleiła jak cholera. jakoś mi się udało uformować kulkę, ale... stała się znowu twarda i śliiiska już nie mówiąc o tym, że na nodze nijak nie dało się tego cholerstwa przykleić a jak się dało, to w mig zastygało

[Asik_]

Ja tylko dodam, ze mam taką gotową kupioną. I powiem Wam, zebyście jej AŻ tak bardzo nie wyrabiały, moze być troszeczkę twarda, wtedy łatwo łapie włoski

[perhydrol]

Kayokosan mi też tak wyszło Wczoraj robiłam drugi raz i znów wyszło mi tak samo. Dziewczyny, co jest nie tak? Po wyrobieniu ma kolor taki bursztynowy. Rozgrzana jest lepka a z czasem gdy wyrabiam w dłoniach twardnieje i nawet w taką jednolitą kulkę się nie chce zlepić

[__Veronique]

Mnie ostatnia pasta też wyszła niezbyt dobrze. Po wyrobieniu jej bardzo szybko staje się twarda i nie da się jej przykleić do skóry, nie mówiąc już o tym, żeby przykleił się do niej chociaż jeden włosek. Zaczęłam jej używać w inny sposób (żeby się nie zmarnowała), po prostu używałam jej jak wosku, nakładałam na skórę, przyklejałam kawałek tkaniny i wyrywałam (z tym, że wyrywałam z włosem, a nie pod włos - jak to przy wosku). Robiłam tak przy depilacji pach i rąk, jednak przy nogach mnie dałam rady się tak cackać lepiłam kulki i kiedy zaczynała twardnieć, moczyłam palce w wodzie i wyrabiałam tak pastę, robiła się ona bardziej podatna i już można było wyrywać włoski. Z tym, że pasta była taka jak plastelina tylko przez chwilę, a potem znowu twardniała. Więc znowu moczyłam palce i tak w kółko. Sposób uciążliwy, ale chyba jedyny na wykorzystanie pasty.... Jeśli chcecie wykorzystać ten sposób, pamiętajcie - wody trzeba użyć dosłownie odrobinę, tyle ile zostanie na palcach po zmoczeniu. A następnych razem przy robieniu pasty trzeba po prostu troszkę krócej gotować....

[kayokosan]

dziwne jak robiłam pierwszy raz, to kiedy przelewałam pastę do pojemnika, to miało zdecydowanie ciemniejszy kolor. teraz gotowałam krócej i ma taki kolor, jak widać poniżej.

i w takim tempie, to będzie mi schło z 8h XD i nie wiem, czy dalej czekać, bo już jest letnie, może mniej niż letnie, ale nie gorące

edit: ja już zgłupiałam. mam całkowicie zimne, twarde, ale da się coś tam ruszyć nożem. i co? dalej mam czekać? bo ja już się wykańczam nerwowo :P

edit2: mówiłam wczoraj, że się poddaję, ale idę robić 3 raz. jeśli mi się nie uda, to koniec z tym

[__Veronique]

kayokosan i jak? udało się? potwierdzasz regułę, że do trzech razy sztuka?

[Wojowniczka_]

Jestem zupełnym antytalentem jeśli chodzi o pastę. Proszę powiedzcie mi czy są jakieś kursy lub osoby które by mi pokazały "na żywo" jak się depiluje pastą?

Pastę gotową mam ale nijak nie umiem jej używać

[__Veronique]

Napisane przez Wojowniczka_

Jestem zupełnym antytalentem jeśli chodzi o pastę. Proszę powiedzcie mi czy są jakieś kursy lub osoby które by mi pokazały "na żywo" jak się depiluje pastą?

Pastę gotową mam ale nijak nie umiem jej używać

Może poszukaj coś na yt? Ja się tak uczyłam

[kayokosan]

ja natomiast jestem chyba antytalent kulinarny no serio już nie wiem, co ja takiego źle robię pamiętam, że za pierwszym razem szybko mi wystygło, za 2 i 3 po nocy dalej stygło, nie było twarde, teraz znowu zrobiłam. próbowałam upodobnić do 1 razu, kolor jest taki sam i teraz stygnie. jak się nie uda, to ja... nie wiem już co

daję tyle samo składników, czyli 2 szklanki cukru, 1/4 wody i cukru i co... guzik powiedziałabym. serio nie wiem, czemu ja jeszcze próbuję to robić

[__Veronique]

Napisane przez kayokosan

ja natomiast jestem chyba antytalent kulinarny no serio już nie wiem, co ja takiego źle robię pamiętam, że za pierwszym razem szybko mi wystygło, za 2 i 3 po nocy dalej stygło, nie było twarde, teraz znowu zrobiłam. próbowałam upodobnić do 1 razu, kolor jest taki sam i teraz stygnie. jak się nie uda, to ja... nie wiem już co

daję tyle samo składników, czyli 2 szklanki cukru, 1/4 wody i cukru i co... guzik powiedziałabym. serio nie wiem, czemu ja jeszcze próbuję to robić

Podejrzewam, że to zwykła pomyłka w Twoim przepisie, ale dajesz sok z cytryny?

[kayokosan]

no jasne, że daję! się przejęzyczyłam to tak ma być: 2 szklanki cukru, 1/4 soku z cytryny i wody!

ale teraz ładnie mi stygnie, zupełnie inna bajka niż poprzednim razem

[jeniferpiwko]

No nie wiem czy bym się odważyła to musi być bardzo bolesne, ale w myśl zasady chcesz być piękna to cierp. Ja wszystkie swoje strategiczne miejsca traktuję maszynką do golenia, po latach nie mam już nawet podrażnień.

[kayokosan]

poddaję się. i to definitywnie

naprawdę stosuję się do prawidłowego przepisu. wystygło, że aż piękną skałę uzyskałam. podgrzałam. ale ta cała pasta w cholerę się kleiła w rękach, owszem kolorek się zmieniał, ale co z tego, jak guzik z tego wyszło ja po prostu potrzebuję kogoś, kto by przy mnie był i pokazał, jak to zrobić. no nic, fajnie było znaleźć ten cud depilacji, ale żegnam się i wracam do maszynek

[cu.Kinia]

Napisane przez kayokosan

poddaję się. i to definitywnie

naprawdę stosuję się do prawidłowego przepisu. wystygło, że aż piękną skałę uzyskałam. podgrzałam. ale ta cała pasta w cholerę się kleiła w rękach, owszem kolorek się zmieniał, ale co z tego, jak guzik z tego wyszło ja po prostu potrzebuję kogoś, kto by przy mnie był i pokazał, jak to zrobić. no nic, fajnie było znaleźć ten cud depilacji, ale żegnam się i wracam do maszynek

Spróbuj wykorzystać tę masę używając do depilacji pasków pociętych z koszulek lub z jeansów

[Lodzia74]

Witam!

Na wstępie się przywitam, bo to mój pierwszy post choć forum śledzę od paru lat. Szukałam metody na te moje krzaki i chciałam coś taniego, bezbolesnego, trwałego i tak dalej. Wcześniej były maszynki, ale to o tyłek potłuc. Wosk odpada i te plastry też. Zainteresowałam się tą depilacją cukrową.

Zrobiłam zrobiłam tak jak w przepisie na pierwsze stronie, czyli 1 szklana cukru, 0,5 szklanki wody, około 1/4 szklanki soku z cytryny i z 1,5 łyżki stołowej miodu. Zaczęło się gotowanie. Powolne i na małym ogniu, cały czas mieszając, niemal non stop. Łącznie było gotowane 30 minut od początku do końca, ale gdy po zagotowaniu, zaczęło tak bulgoczeć i taka piana była, że nic z płynu nie zostało tylko piana- aż chciało wylecieć z rondelka, czyli przybrało 3x rozmiary i w ogóle to się nie kurczyło. Musiałam łyżką to ugniatać i na pare sekund wyłączać ogień. No nic, kolor piany i jak wzięłam tą pianę na inną miskę był taki brązowy, ciemny bursztyn, a śmierdziało jak piwo, no to wyłączyłam, odstawiłam, przelałam do miseczki tą pianę, ona się zmieniła w płyn i włożyłam do zimnej wody tą miseczkę. Za bardzo krôtki czas, to z 1-1,5 h zrobił się kamieć. No to myślę przystępujemy do akcji . Wlałam wrzątek do garnka i wsadziłam tą miskę w celu lekkiego podgrzania. Konsystencja chyba dobra, bo takie niby twarde, ale miękkie, takie chyba jak na filmikach na YouTube. Wzięłam trochę i rozciągałam to, aż zrobi się kolor taki perłowy i jedziemy. Niestety schody były później jak to zaczęło stygnąć, podgrzewałam i co, raz takie, że mokre i się przylepiło do skóry, a raz to twarde jak plastelina stara. I nie wiem, doradźcie mi, jak to utrzymać w stałej temperaturze, czy jak. Grzałki odpadają.

Pozdrawiam .

[Wojowniczka_]

Napisane przez __Veronique

Może poszukaj coś na yt? Ja się tak uczyłam

przerobiłam wszelkie możliwie i nic mi to nie dało - jestem załamana

[__Veronique]

Napisane przez Wojowniczka_

przerobiłam wszelkie możliwie i nic mi to nie dało - jestem załamana

Przejżyj te filmiki, może akurat coś Ci się rozjaśni
http://www.youtube.com/watch?v=V7eWn-9TSxA
http://www.youtube.com/watch?v=r2BLZgIKuXI&lr=1

[sylvia_doll]

Zeszłym latem próbowałam swoich sił z camsakizi - tani gotowiec bo ja leniwa jestem. I z przyjemnością podejście pierwsze zakończyło się sukcesem (na dłuższych i cienkich włoskach - na udach). Drugą 'sesję z pastą' robiłam następnego dnia (pasta leżała w lodówce) - tu już gorsze doświadczenie i nic z golenia nie wyszło. Próbowałam i trzeci, i czwarty raz, z tego co pamiętam za szybko się roztapiała i szlag mnie trafiał (nic poza fajnym nawilżeniem o!). Znowu jednak planuję kupić i może się uda, czy ktoś miał doświadczenie z http://allegro.pl/pasta-cukrowa-300g...212973497.html ?! (a najlepiej jeśli ktoś jest w stanie porównać kupną od własnoręcznie robionej pasty)

[sylvia_doll]

Ktoś mógłby porównać CAMSAKIZI i SAFIYE - która lepsza?
z camsakizi różnie miałam, raz się udało, raz nie.. ale głównie tylko nerwy

[aferka]

A ja zauważyłam u siebie taką prawidłowość - do depilacji pach i nóg lepsza jest pasta bardziej miękka, a do depilacji bikini - twardsza (wtedy nie robi się taka "maźglata" nie do odklejenia).
Nie wiem czy wszystkie tak macie?