Dda - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-06-23, 15:03   #121
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez anamnezis
To jest pierwszy krok z "leczeniu" się z DDA. Uświadomienie sobie swojej bezsilności wobec skutków uzależnienia i tego, że przestało się kierować swoim życiem.
Bolesne, ale pewnego rodzaju katharsis.
Milowy krok z pomaganiu sobie z tym.
Dzisiaj w pracy zgadałyśmy się z koleżankami na mój temat. I nie mogłam, nawet bardziej nie chciałam mówić że jestem DDA. Chodziło o moje zachowanie, że za bardzo biorę wszelką krytykę (czytaj krytykę żartobliwą) do serca, za bardzo przejmuję się wszystkim i że za bardzo się tłumaczę. Tak bardzo chciałam im powiedzieć że to skutek tego że jestem DDA, a jedyne co powiedziałam że wiem, ale taki mam charakter i mimo że chcę to zmienić, na razie nie potrafię.
Cytat:
Napisane przez anamnezis
kroofk@ cieszę się
Jeśli to bym chociaż troszkę pomogło, chociaż tyci tyci, to mogę założyć i sto takich Nawet jeśli mam za to dostać bana
Anamnezis przytoczę słowa FrAnKy_PuNky:
Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
wiecie co ja czuje z Wami jaką więź ,bo tylko Wy potraficie zrozumieć co tak naprawde czuje ... za co Wam bardzo dziękuje (...) i nie wiem jak Wam ale mi ten wątek bardzo pomaga bo wiem ze niejestem sama , jedyna ... ze wcale nie jestem dziwna! Dziękuje jeszcze raz
Czuję dokładnie to samo. I naprawdę ten wątek w jakiś sposób podtrzymuje mnie na duchu.
Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
Żegnam Was na miesiąc Nie piszcie proszę za dużo, bo w życiu nie przeczytam tego wszystkiego
Chociaż może uda mi się do Was zajrzeć
Śiskam Was
Zostawiasz nas.
Szkoda. Ale nadąż nas czytać po powrocie.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-23, 16:45   #122
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez kroofk@
Chodziło o moje zachowanie, że za bardzo biorę wszelką krytykę (czytaj krytykę żartobliwą) do serca, za bardzo przejmuję się wszystkim i że za bardzo się tłumaczę. Tak bardzo chciałam im powiedzieć że to skutek tego że jestem DDA, a jedyne co powiedziałam że wiem, ale taki mam charakter i mimo że chcę to zmienić, na razie nie potrafię.
Wiesz, ja również nie potrafię przyjąć krytyki nawet żartobliwej. Często brat do mnie: "Siorka, wyluzuj się nie biuerz tak wszystkie do siebie". On nie wie, że istnieje takie coś jak DDA..Kiedyś mu podsunę stronę i niech poczyta a zobaczy całą mnie.
Dziś Dzień Ojca, złożylam mu cudne życzenia, w których napisałam, że mimo iż nie jestem dobrym towarzyszem do rozmów [bo nie potrafię już z nim rozmawiać, moze dlatego, ze nie mam za bardzo okazji...] to zawsze może znaleźć we mnie bratnią dusze. Podziękował, lecz wrócił po kilku piwach. J?est wstawiony, ale w miare normalny.
Cytat:
Napisane przez dioska
Chcę wam napisać, że bardzo kocham mojego tatę. Bardzo go szanuję, mimo że gdzieś w głowie mam jeszcze obrazy, kiedy wracał do domu brudny, śmierdzący i nieprzytomny, kiedy mój brat z sąsiadem wnosili go na górę, bo sam nie był w stanie wejść... Nadal pamiętam, jak waliło mi serce, kiedy słyszałam jak wkłada klucz w zamek - i już wtedy wiedziałam czy dzisiaj będzie trzeźwy czy pijany. Gdzieś w podświadomości wiem, ile łez wylałam, ile nerwów straciłam, ile problemów musieliśmy z mamą i bratem pokonać z powodu picia taty właśnie. Ile wstydu, ile kłamstw, ile stresu...
Również kocham mojego ojca, lecz gdy przychodzi do domu wstawiony, czuję okropną wściekłość, żal do niego, nienawiść. U mnie były podobne sytuacje jak u Ciebie z wnoszeniem do domu, tyle że to moją matke wnosili....Okropnie się wtedy czulam...Do dnia dzisiejszego nie mam pewności siebie, czuje że wszyscy znają mnie na wylot, wiedzą moje historię i przez to pogrążam się w sobie.
Cytat:
Napisane przez dioska
Chcę wam tylko napisać, że - wbrew pozorom - rzadko myślę teraz o tym złym, co było. Patrzę na mojego tatę, który od roku szaleje na punkcie swojego jedynego wnuka (mojego bratanka), który potrafi się smiać, cieszyć pięknem świata, doceniać to, że ma nas. A przecież już tak niewiele brakowało, żeby nie było NAS, naszej rodziny.
Wiesz, ja o tym złym, co było myśle tylko wtedy kiedy nadchodzi sytuacja zła
Patrzę na człowieka, który w pewnym sensie nieświadomie wyrządził nam wiele krzywdy (psychicznie), ale nie myślę teraz o tym. W mojej rodzinie również pojawiła się dzidzia-wnuczka(moja Chrześnica)-lecz mieszka niestety 360km od nas,i ta sytuacja aż tak bardzo nie wpływa na mojego ojca.... Szkoda, może gdyby mieszkala bliżej było by inaczej? W sierpniu rodzi się wnuk, może to jego narodziny sprawią, że ojciec się zmieni, bo wiadomo dziadek zawsze chce mieć wnuka [/QUOTE]
Mi wybaczanie przychodzi z trudem, największe złości mam na matke, bo to wszystko przez nią, ta cała sytuacja z piciem, ojciec zawsze próbowal mnie obronić...Jedak to przez nią sam popadł w alkoholizm. Choc nie jest to stadium zaawansowane, bo ma dobrą prace, NIGDY nie poszedl do niej w stanie nietrzeźwym. Szanuje ją.
Cytat:
Napisane przez meesha
dzis pojade na cmentarz i chociaz czuje ze wyrzadzil mi wiele krzywd, ja wole pamietac te ostatnie mile chwile i wole go kochac niz nienawidzic...
Ja zrozumiałam, że nie ma co marnować czasu na złości, cóz co się stało to się nie odstanie,. Staram się nie prowokować sytuacji do kłotni, rozstawać się w zlości, bo kto wie co się stanie gdy tata wyjdzie z domu? Może go już więcej nie zobacze? A nie wybaczyłabym sobie tego, że to stało się przeze mnie i że tyle rzeczy sobie nie wyjaśniliśmy...
Cytat:
Napisane przez witch_18
Gdy Ona wyjeżdżała na szkolenia to ja,kilkunastoletnie dziecko musiałam codziennie rano chodzić do sklepu i robić zakupy tak,żebyśmy mieli co jeść i,żeby nam starczyło do powrotu Mamy.On się tym nie przejmował.
Widzisz, ja również te obowiązki przejęłam, robiłam zakupy, sąsiedzi aż się dziwili co ja tak co sobote latam z reklamówkami. MAtka nigdy nie pofatygowala się abyz robić zakupy, ah ona nawet nie miała za co, a gdy juz miala to wiadomo na co szło. Prawda jest taka, że od Niej nigdy nic nie dostałam i nie to że jej wypominam...Ale ona jest zła za każdym razem gdy jakiś nowy ciuch przywożę...Ehh chora sytuacja.
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-23, 17:11   #123
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez Apiska

Wiesz, ja również nie potrafię przyjąć krytyki nawet żartobliwej. Często brat do mnie: "Siorka, wyluzuj się nie biuerz tak wszystkie do siebie". On nie wie, że istnieje takie coś jak DDA..Kiedyś mu podsunę stronę i niech poczyta a zobaczy całą mnie.
Dziś Dzień Ojca, złożylam mu cudne życzenia, w których napisałam, że mimo iż nie jestem dobrym towarzyszem do rozmów [bo nie potrafię już z nim rozmawiać, moze dlatego, ze nie mam za bardzo okazji...] to zawsze może znaleźć we mnie bratnią dusze. Podziękował, lecz wrócił po kilku piwach. J?est wstawiony, ale w miare normalny.
Moja koleżanka mówiła, że musi tacie coś kupić. A ja posmutniałam, tak mimowolnie i podczas, gdy ona o tym mówiła, ja się nie odzywałam.
Co do krytyki - ja ją czasem potrafię znieść, nauczyłam się tego. Bo wolę, żeby ktoś powiedział mi prawdę niż kłamał w żywe oczy. Ale to tłumaczenie się...
Są jakieś zabawne sytuacje, fajne dogadywanki, a ja muszę je zepsuć swoim tłumaczeniem się.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-23, 19:02   #124
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Dot.: Dda

ale ja nigdzie nie znikam na miesiąc to nie mój cytat :P
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-24, 10:09   #125
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

ja żyje ciągle w swiecie ułudy, to ja w domu jestem uznawana za tą złą, co się czepia itp. Do tego brakuje mi już sił na to wszystko, mam chyba lekką załamke i nie potrafie sprzatac, robic nic pozytecznego i przez to daje moim rodzicom powod do ciaglego narzekania na mnie i oddalania poczucia winy od siebie. U mnie pije mama, rano chodzi do pracy normalnie, robi zakupy, a potem pije sama w domu, zasypia na fotelu i tak w kolko. Nie moge juz zniesc jej widoku, nawet kiedy stoi tylem wiem, jak wyglada, znam kazdy jej ruch, gest i tak bardzo mnie to irytuje, podnosi cisnienie, wywoluje gniew - ktory musze w sobie tlumic i w konsekwencji czego kieruje na siebie, nienawidzac siebie coraz bardziej....
Moj tata pracuje od 6 do 20, wiec nie ma go w domu, tak wiele rzeczy nie widzial i pewnie nie chcial widziec. Czasami sie denerwowal, jak wracal, ze spi ppijana, cos tam mowil, ale to nie odnosilo zadnego skutku bo praktycznie jest typem pantoflarza i mama go zawsze potrafi uciszyc.
Ja sie nie daje uciszyc, mowie jak juz nie moge wytrzymac wszystko, ale to tez niczego nie zmienia, a dziala jeszcze gorzej - mama szuka sposobow zeby sie na mnie odegrac. W glowie mi sie nie miesci jak tak moze byc, ze rodzice zamiast podnosic na duchu, wspierac wlasne dziecko to czesto je przybijaja do dna u mnie w domu alkoholizm mamy nie jest uznany, nikt z domu nie widzial tyle co ja, a moje opowiesci nie przynosily zadnego skutku... musze razem z nimi udawac, przestaje o tym mowic juz, bo teraz mam zamiar zaczac zyc wlasnym zyciem, a nie czuc sie ciagle odpowiedzialna za wszystko i wszystkich.
Zawsze musialam byc maksymalnie samodzielna, przez to czulam sie osamotniona. Przeciez mama dla dziewczynki jest wzorem, powinna pokazac jej swiat kobiety itp. u mnie czegos takiego nie bylo.
Rodzice ciagle do mnie gadaja, ze czemu mam taka mine, czemu sie nie usmiechne - a ja nie jestem zadna malpka w cyrku. Zawsze bylam czarna owca w rodzinie i zawsze zastanawialam sie dlaczego od niedawna wiem, ze to ja jestem najwiekszym zagrozeniem dla zburzenia cudownego obrazu rodziny. Alkoholik uwaza, ze nie pije, a juz sie przyzna przed soba to wszystko do okola obwinia tylko nie patrzy na siebie.
Mam tyle cech zwiazanych z tym syndromem, ze nie wiem za co sie zlapac, czuje jak zycie ucieka mi przez palce, ze nie moge sie z niego w pelni cieszyc. A najgorsze jest to, ze ranie obecnie osobe, ktore jest mi najblizsza na swiecie i przez to nienawidze sie jeszcze bardziej.
Moje poczucie wartosci to -10000, mam problem z postrzeganiem siebie - wydaje mi sie ciagle, ze jestem beznadziejna do szpiku kosci, w ogole nie potrafie dojrzec tych dobrych stron, choc nie chce czesto dystansuje sie do ludzi, jestem malo autentyczna i wyluzowana - a przeciez kazda z Nas chcialaby byc "normalna".

Jak czytam Was to rozumiem kazde slowo, czesto leca mi łzy bo domyslam sie jak Was to boli, ale wierze, ze Nam sie uda.

Ja obecnie chodze na terapie - choc kiedys bym nie pomyslala, ze ja i psycholog- ale chce sobie pmoc na wszystkie mozliwe sposoby. Czasem sie ciesze, ze tam chodze i widze, ze mi pomaga, a czasem jestem zla i rozgoryczona.
Wiem, ze poddajac sie juz w ogole sie nic nie osiagnie wiec chyba warto sie starac i teraz musze sobie opracowac plan dzialania i dazyc do celu aby stac sie soba to chyba najwieksze marzenie - uwolnic sie od tego
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-24, 13:10   #126
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez koKOro
U mnie pije mama, (...) zasypia na fotelu i tak w kolko. Nie moge juz zniesc jej widoku, nawet kiedy stoi tylem wiem, jak wyglada, znam kazdy jej ruch, gest i tak bardzo mnie to irytuje, podnosi cisnienie, wywoluje gniew - ktory musze w sobie tlumic i w konsekwencji czego kieruje na siebie,
(...) u mnie w domu alkoholizm mamy nie jest uznany, nikt z domu nie widzial tyle co ja, a moje opowiesci nie przynosily zadnego skutku... musze razem z nimi udawac, przestaje o tym mowic juz, bo teraz mam zamiar zaczac zyc wlasnym zyciem, a nie czuc sie ciagle odpowiedzialna za wszystko i wszystkich. (...) Przeciez mama dla dziewczynki jest wzorem, powinna pokazac jej swiat kobiety itp. u mnie czegos takiego nie bylo.
Rodzice ciagle do mnie gadaja, ze czemu mam taka mine, czemu sie nie usmiechne - a ja nie jestem zadna malpka w cyrku. (...) Alkoholik uwaza, ze nie pije, a juz sie przyzna przed soba to wszystko do okola obwinia tylko nie patrzy na siebie.
Mam tyle cech zwiazanych z tym syndromem, ze nie wiem za co sie zlapac, czuje jak zycie ucieka mi przez palce, ze nie moge sie z niego w pelni cieszyc. A najgorsze jest to, ze ranie obecnie osobe, ktore jest mi najblizsza na swiecie i przez to nienawidze sie jeszcze bardziej.
Moje poczucie wartosci to -10000, mam problem z postrzeganiem siebie - wydaje mi sie ciagle, ze jestem beznadziejna do szpiku kosci, w ogole nie potrafie dojrzec tych dobrych stron, choc nie chce czesto dystansuje sie do ludzi, jestem malo autentyczna i wyluzowana - a przeciez kazda z Nas chcialaby byc "normalna".
Jakbym czytala o mojej rodzinie....Ja od progu domu wiem, kiedy mama jest pijana a kiedy trzeźwa.
Matka nigdy nie była dla mnie autorytetem, nigdy nie rozmawiałysmy na tematy tabu, sama uczyłam się wszystkiego, jak sie malować jak czesać, jak dbać o siebie. Moja matka jest strasznie zaniedbana, i pomimo, że ma 52 lata wyglada na conajmniej 58l.Najgorszy jest ten smród alkoholowy, jakby ciało się rozkłądało...Obwinia cały świat a samą siebie nie, w życiu nie poowiedziła by "jestem alkoholiczką". Przecież to by urazilo jej dume.
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-24, 19:10   #127
Malutka466
BAN stały
 
Avatar Malutka466
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: KZG
Wiadomości: 4 423
GG do Malutka466
Dot.: Dda

Ja nie jestem DDA, ale wiem jak to jest mieć w rodzinie alkoholika.

Mój dziadek i wujek są nimi. Mam szczęście, że mama nie jest taka jaka oni, bo właśnie jej tata i brat.
Pamiętam, że jak byłam mała dziadek zawsze się ze mną bawił i był super dziadkiem. Lubiłam to. Do czasu. Będąc u dziadków na wakacjach zauważyłam, że wuja przyjechał do domu. Wiedziałam, że to wróży nic dobrego. Kazałam bratu wyjść z domu, bo odkąd pamiętałam dziadek z wujem zawsze się bili jak spotykali się na jednej drodze.
Miałam rację, zaczęli się wtedy się bić, krew się polała. Przerażona dzwoniłam do mamy, która z babcią była w mieście na zakupach. Do tej pory pamiętam to jak widziałam, że mój dzidek bije się z wujem.
Wuja sie wyprowadził, a dziadek dalej pił. Chociaż nigdy nie było awantury w domu dziadków jak byłam u nich na wakacjach, bo dziadek zawsze od razu kładł się spać.
Jednak wiem co moja mama przeżyła będąc dzieckiem. Były awantury i wogóle.
Dziadek od czasu wypadku pije mniej, ale pije. W rodzinie nikt nie wiem co się dzieje z wujem. Prawdopodobnie jest w więzieniu, ale nie wiem.

Wiem, że moja historia przy Waszych to nic. Ale przynajmniej miałam komu sie wygadać i opowiedzieć tę historię.

EDIT: Jak mój tata czasem sobie wypije ze znajomymi za dużo, bo on nie widzi umiaru, to robi się całkiem inny.
Malutka466 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-06-24, 19:21   #128
meesha
Zakorzenienie
 
Avatar meesha
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wroclaw
Wiadomości: 7 301
Send a message via Skype™ to meesha
Dot.: Dda

moja mama jst DDA a wyszla za maz za alkoholika.... chociaz glownym powodem byla ciaza:/ ale to nie zmienia faktu ze sama najlepiej wiedziala jak sie czuje dziecko alkoholika, a mnie nie rozumie... tzn nie chce mnie zrozumiec... moze rozumie, nie wiem- ale skoro wie jak to jest to powinna sie inaczej zachowywac w stosunku do mnie
__________________
What is popular is not always right.
What is right is not always popular.
meesha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-24, 19:30   #129
Malutka466
BAN stały
 
Avatar Malutka466
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: KZG
Wiadomości: 4 423
GG do Malutka466
Dot.: Dda

Moja babcia zawsze mi powtarza "Nigdy nie bierz sobie chłopaka, który pije. Jak raz spróbował i mu sie spodobało i pije dalej, nigdy nie przestanie". Zawsze jak widzę, jak ktoś z mich znajomych pije za dużo to interweniuje.

Meesha
Malutka466 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-24, 21:01   #130
dominisia21
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 44
Dot.: Dda

hmm...już wiem czemu jestem taka lekliwa..jak cos nagle upadnie, ktos cos głosniej powie ...ja jeste pod sufitem...juz wiem dlaczego nie umiem mówić o tym co czuje...a nawed często słysze, że nie mam serca...wcześniej myślałam, że się poprostu boję i to wynika z mojego chatakteru...byłąm w błędzie.. jestem Dda
dominisia21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 07:40   #131
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez dominisia21
hmm...już wiem czemu jestem taka lekliwa..jak cos nagle upadnie, ktos cos głosniej powie ...ja jeste pod sufitem...juz wiem dlaczego nie umiem mówić o tym co czuje...a nawed często słysze, że nie mam serca...wcześniej myślałam, że się poprostu boję i to wynika z mojego chatakteru...byłąm w błędzie.. jestem Dda
zapewne jestes w szoku, ale oswoisz sie z tym mozesz tez przestac sie za wszystko obwiniac i zobaczyc jakie cechy sa wywolane ta sytuacja i to powolutku zmieniac
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-06-25, 07:53   #132
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Unhappy Dot.: Dda

kOKOro to co napisałaś o ranieniu drugiej najbliższej osoby (chodzi tu o mojego TŻ) ... to ja mam dokładnie to samo tak do okropnie sie przez to czuje ;( bo tak bardzo go kocham ...... boje sie ze przez to jaka jesem moge go starcić ;( i niechce sie zasłaniać dda!bo to niesprawiedlwiw z mojej strony ! niewiem juz co robić ! Mam dzisiaj taki podły nastrój tylko płakać mi sie chce ... a taki ładny dzien-nie dla mnie
Mimo wszystko życze chociaż Wam Kobietki Miłego Dzionka....
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 07:58   #133
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Franku Punky-czy Twój Tż wie, że jesteś DDA?
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 08:12   #134
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Dot.: Dda

wie... ale ja niechce sie tym zasłaniać jak juz wyzej napisałam
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 08:17   #135
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

tak ja rozumiem, ale może warto z nich tak na powaznie porozmawiac?
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 08:22   #136
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Unhappy

Może spróbuje.... ale już rozmawialiśmy! niedziwe mu się... jak mozna wytrzymać z kimś kto tak szybko sie irytuje... wkórza....

smutno mi na maksa... a nie mam z kim pogadać więc pisze sobie tutaj... niezdajecie sobie sprawy jak okropnie sie czuje wczoraj z moim TŻ sie poklóciliśmy... poszło o totalną głupote ;( ale znowu z mojej winy... jestem taka okropnie zazdrosna ,chociaż wiem ze nie mam powdodów!
czuje sie taka samotna kiedy jego nie ma obok ,kiedy niepisze... niedzwoni (jest z innego miasta wiec na codzien mamy kontakt tylko przez telefon,net ...) źle mi z tym jaka jestem! czuje sie tak totalnie beznadziejna... i bezsilna...

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-10-03 o 14:28 Powód: Post pod postem. Istnieje EDYCJA proszę z niej korzystać!
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 09:01   #137
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

musisz z nim pogadć przy najbliższej sposobności, bo to tak być nie może, nie możesz się wycofać, bo to oznbaczac bedzie poddanie się DDA, a przecież nie z tym walczymy!
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 09:22   #138
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Dot.: Dda

chwilowo nie mam sił ...
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 13:17   #139
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez meesha
moja mama jst DDA a wyszla za maz za alkoholika.... chociaz glownym powodem byla ciaza:/ ale to nie zmienia faktu ze sama najlepiej wiedziala jak sie czuje dziecko alkoholika, a mnie nie rozumie... tzn nie chce mnie zrozumiec... moze rozumie, nie wiem- ale skoro wie jak to jest to powinna sie inaczej zachowywac w stosunku do mnie
Moja mama też jest, tak jak Twoja, DDA i też wyszła za mąż za alkoholika. Obecnie ja też jestem DDA i boję się, że historia się powtórzy. A tak bardzo bym nie chciała.
Cytat:
Napisane przez Malutka466
Moja babcia zawsze mi powtarza "Nigdy nie bierz sobie chłopaka, który pije. Jak raz spróbował i mu sie spodobało i pije dalej, nigdy nie przestanie". Zawsze jak widzę, jak ktoś z mich znajomych pije za dużo to interweniuje.
Ja miałam kiedyś tak, że gdy u kogoś ze znajomych widziałam maleńką zmianę zachowania jak ktoś był pod wpływem alkoholu, ale nie pijany - nie znosiłam tego i chciałam jak najszybciej urwać się do domu. To był taki uraz na maksa. Teraz mi to przeszło i dobrze. Co do cytatu Twojej babci - uwierz, że nieraz było tak, że osoba pijąca przed ślubem po ślubie przestawała (nie wogóle, ale nie piła jak za czasów kawalerki, tylko okazjonalnie), a osob nie pijące po ślubie robiły się alkoholikami. Na to nie ma reguły.
Cytat:
Napisane przez dominisia21
hmm...już wiem czemu jestem taka lekliwa..jak cos nagle upadnie, ktos cos głosniej powie ...ja jeste pod sufitem...juz wiem dlaczego nie umiem mówić o tym co czuje...a nawed często słysze, że nie mam serca...wcześniej myślałam, że się poprostu boję i to wynika z mojego chatakteru...byłąm w błędzie.. jestem Dda

Najgorsze, że jak ktoś głośniej rozmawia przy mnie, to mam takie poczucie w sobie, że się kłóci przeze mnie. Wiem, że tak nie jest, ale czuję się winna.
Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
chwilowo nie mam sił ...
Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
Może spróbuje.... ale już rozmawialiśmy! niedziwe mu się... jak mozna wytrzymać z kimś kto tak szybko sie irytuje... wkórza....
Można wytrzymać. Porozmawiaj z nim, bo warto. Daj mu do poczytania jakiś artykuł o DDA, wytłumacz i nie poddawaj się DDA.

Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
chwilowo nie mam sił ...
Ja już nie mam sił, żeby walczyć o swoje życie i zaczynam mu się poddawać.
Nie mam sił walczyć o szczęście, bo zawsze jest wręcz przeciwnie.
Im bardziej czegoś chce, tym bardziej to się ode mnie oddala...
Czuję się jak wegetująca roślina....
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-06-25, 13:44   #140
meesha
Zakorzenienie
 
Avatar meesha
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wroclaw
Wiadomości: 7 301
Send a message via Skype™ to meesha
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez kroofk@
Moja mama też jest, tak jak Twoja, DDA i też wyszła za mąż za alkoholika. Obecnie ja też jestem DDA i boję się, że historia się powtórzy. A tak bardzo bym nie chciała.

i dlatego juz chyba wole nie wiazac sie z nikim... coraz powazniej mysle tez o tym, by nigdy nie miec dziecka- boje sie, ze sobie nie poradze... i skrzywdze tylko i je i siebie...
__________________
What is popular is not always right.
What is right is not always popular.
meesha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 13:55   #141
Edycia15
Raczkowanie
 
Avatar Edycia15
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 263
GG do Edycia15
Dot.: Dda

Ja też jestem DDA.
Jak byłam dzieckiem mój ojciec aż tak dużo nie pił. Zaczęło się jak byłam nastolatką.
Pamietam że ciągle nie było pieniedzy, a ojciec nawet jak pracował to do domu przynosił resztki to co mu zostało
Pamietam że jak miałam 16 lat mama musiała jechać do pracy za granicę - miała nadzieję że jak odpowiedzialnośc za dzieci trochę spadnie na niego to sie opamięta _ pomyliła się bardzo. Dopiero wtedy zaczęło się szaleństwo.
Pamiętam że cała odpowiedzialność za dom, rachunki, młodszą siostre i NIEGO spadła na mnie. A ja chodziłam wtedy jeszcze do szkoły.
Pamiętam że płakałyśmy z mama po nocach ona tam a ja tu w domu. Przecież za coś trzeba było żyć.
Pamiętam jak mama zachorowała na raka a ten s... nawet się nie odezwał uciekł od nas.
A potem zostałysmy z siostra same, mimo że wiedział o tym dalej sie nie odezwał ani nie pokazał.
Popłakałam sie ale nie potrafie mu wybaczyc mogę powiedzieć że go nienawidzę.


Musiałam sie wyżalić ale może będzie mi lżej chociaż troszeczkę.
Edycia15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 15:05   #142
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
kOKOro to co napisałaś o ranieniu drugiej najbliższej osoby (chodzi tu o mojego TŻ) ... to ja mam dokładnie to samo tak do okropnie sie przez to czuje ;( bo tak bardzo go kocham ...... boje sie ze przez to jaka jesem moge go starcić ;( i niechce sie zasłaniać dda!bo to niesprawiedlwiw z mojej strony ! niewiem juz co robić ! Mam dzisiaj taki podły nastrój tylko płakać mi sie chce ... a taki ładny dzien-nie dla mnie
Mimo wszystko życze chociaż Wam Kobietki Miłego Dzionka....
też miałam na myśli TŻ, też boje się Go stracic i jestem na siebie strasznie zła, że zarazem Go tak bardzo kocham i tak niesprawiedliwie czasem traktuje!

po przeczytaniu Twoich postów to co moge napisac to to, ze dda pragna wyjatkowosci, ogromnie boja sie odrzucenia. Czesto denerwujemy sie o glupoty, Nasza zlosc jest nie adekwatna do sytuacji. Wynija to stad, ze mamy w sobie duzo gniewu, ktory nie zostal przezyty tylko zamrozony i w takich sytuacjach tak naprawde zloscimy sie np. za to ze kiedys rodzic to, albo tamto. Kojarzy Nam sie to z jakas sytuacja i wybuchamy.
To bardzo szlachetne, ze nie chcesz sie zaslaniac DDA, bo to nie umniejsza krzywd. Ale skoro juz cos wiesz mozesz wiecej poczytac, zainteresowac sie jakie zachowania sa tym spowodowane i wytlumaczyc TŻ-owi i moze Razem uda Wam sie cos wypracowac. A moze przydalaby sie terapia?
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 16:42   #143
Edycia15
Raczkowanie
 
Avatar Edycia15
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 263
GG do Edycia15
Dot.: Dda

Siostra mojego ojca zawsze robiła się strasznie dobra dla niego i tylko dla niego. Po śmierci mamy chciała żebym ja go sprowadzała bo on taki "biedny bezwolny i chory". Wtedy po raz pierwszy postawiłam się twardo. Poweiedziałam NIE i jestem z tego zadowolona. Postanowiłam walczyć o własne i mojej siostry szczęście i normalne życie. Wywalczyłam w sądzie opieke nad nią, mimo że moja "ciocia" chciała to zniweczyć, bo "przeciez on kiedyś wróci, trzeba mu pomóc, moja siostra nie musi dostać renty rodzinnej bo ona nie będzie świadzczyć przeciwko braciszkowi". W Polsce jest ogromna tolerancja dla alkoholizmu , znieczulica społeczna. Ojciec nieważne czy pije i zapomina o dziecku na lata, dziecko jest złe jeżeli w końcu powie dość i zacznie walczyć o normalne życie.
A co ja czuję pustkę w środku, wypalenie i ciągle bym płakała. Jak piszę o swoich przezyciach to potem mam wyrzuty sumienia że może niepotrzebnie zawracam innym głowę swoimi problemami. I taki kołowrotek.

Mam jednak cudownego TŻ, dziecko i siostrę. W moim związku jest wszystko w porządku, ale dopiero od pewnego czasu, jak do niego dzwonię to nie boje się że mu się narzucam. Czuję sie pewnie.

Od śmierci mamy minęlo dwa lata ale nie pogodziłam się z jej odejściem i zadaję sobie nieraz pytanie "Dlaczego to nie ON?"

Cieszę się anamnezis że załozyłaś ten wątek, mozna anonimowo się wyżalić, pomóc sobie chociaż troszeczkę. Buziaki dla wszystkich
Edycia15 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-06-25, 16:47   #144
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez meesha
i dlatego juz chyba wole nie wiazac sie z nikim... coraz powazniej mysle tez o tym, by nigdy nie miec dziecka- boje sie, ze sobie nie poradze... i skrzywdze tylko i je i siebie...
Nie mów tak. Czemu się chcesz krzywdzić? Poradzisz sobie. Zobaczysz.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 18:26   #145
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Dot.: Dda

kroofk@ i koKOro
mój TŻ wie o dda... czytał! i rozumie... jest bardzo wyrozumiały stara sie zawsze załagodzić wszystko,ale ja jestem taką furiatką ;( tak bardzo boje sie odrzucenia ;( jak tylko pomyśle ze mogłabym go starcić to odrazu płacze... wiem że dla niego lepiej by było gdyby niebył ze mną! niechce zeby sie męczył
koKOro a co do terapii to sama niewiem...myślałam o tym ostatnio,bo to chyba moja ostatnia deska ratunku...
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 18:53   #146
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
a co do terapii to sama niewiem...myślałam o tym ostatnio,bo to chyba moja ostatnia deska ratunku...
Spróbuj, może warto.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 19:40   #147
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
koKOro a co do terapii to sama niewiem...myślałam o tym ostatnio,bo to chyba moja ostatnia deska ratunku...

tylko wiedz, że terapia nie dziala tak jak za pomoca dotkniecia czarodziejskiej rozdzki. Tak naprawde nikt nic nie zrobi za Ciebie. Wymaga to wiele pracy, samozaparcia itp.- ale co mamy do stracenia. Moim zdaniem trzeba probowac, cale zycie przed Nami
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-25, 22:10   #148
PopiołyFeniksa
Przyczajenie
 
Avatar PopiołyFeniksa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 14
Dot.: Dda

Długo nie pisałam, ale codziennie Was czytam.

Po sobotnim upiciu się ojca, dojrzałam do podjęcia decyzji- wyprowadzam się z domu.Nie jestem w stanie normalnie żyć, czuć się dobrze ze sobą, mieszkając z nimi.
Wciąż podkopują moją wiarę w siebie, po tygodniowym pobycie w domu czuję się niewidzialna i bez wartości.

Jutro zaczynam się pakować.

Proszę, trzymajcie za mnie kciuki.
PopiołyFeniksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 07:05   #149
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Smile Dot.: Dda

Trzymam mocno kciuki ja pakowanie zaczynam od jutra... bo dzisiaj na cały dzień do pracy! Damy rade
Miłego Dzionka
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 09:35   #150
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

PopiołyFeniksa i FrAnKy_PuNky - trzymam kciuki i życzę powodzenia.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.