Dda - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-06-26, 11:22   #151
PopiołyFeniksa
Przyczajenie
 
Avatar PopiołyFeniksa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 14
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez kroofk@
PopiołyFeniksa i FrAnKy_PuNky - trzymam kciuki i życzę powodzenia.
Kroofko, dziękuję


Właśnie poinformowałam mamę o swojej decyzji. Nie jest zachwycona. Powiedziała mi, że mogę osiągnąć tym jeszcze "gorszy rezultat" (tzn. ojciec będzie więcej pić), że zostawiam ją i brata. Tradycyjnie moje uczucia nie są istotne. Bo jak umieram z nerwów przez calą noc ( nie tylko w te dni, kiedy ojciec pije), to znaczy to tylko tyle, że "wyolbrzymiam". Wiadomo, histeryczka.

Nie dam się wyrzutom sumienia, muszę walczyć o siebie.

Franky,a jak Twoi rodzice zareagowali na przeprowadzkę?
PopiołyFeniksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 12:24   #152
Malutka466
BAN stały
 
Avatar Malutka466
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: KZG
Wiadomości: 4 423
GG do Malutka466
Dot.: Dda

PopiołyFeniksa, przepraszam, ze zapytam, ale ile masz lat? Bo zajrzałam w Twój profil, a tam, że masz 6 lat. To zapewne bład. Nie musisz odpowiadać.
Malutka466 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 13:09   #153
PopiołyFeniksa
Przyczajenie
 
Avatar PopiołyFeniksa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 14
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez Malutka466
PopiołyFeniksa, przepraszam, ze zapytam, ale ile masz lat? Bo zajrzałam w Twój profil, a tam, że masz 6 lat. To zapewne bład. Nie musisz odpowiadać.
Oczywiście nie mam sześciu lat Celowo nie uzupełniałam profilu
Jestem leciutko po dwudziestce.
PopiołyFeniksa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 13:12   #154
Malutka466
BAN stały
 
Avatar Malutka466
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: KZG
Wiadomości: 4 423
GG do Malutka466
Dot.: Dda

A, już myslałam.
No to wiesz, jak jesteś po 20 mama chyba powinna zrozumieć, że chcesz się usamodzielnić.
Nie wiem w jakim wieku jst Twój brat, ale myślę, że dla niej i dla niego byłaś taką osobą, która sprawiała, że czuli się bezpiecznie.
Ona zrozumie, ze chcesz się wyrwać z "piekła".
Malutka466 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 14:06   #155
mikuszka
Raczkowanie
 
Avatar mikuszka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 54
Dot.: Dda

jestem DDA. Teraz już uwolniona od pijącego ojca. Chodzę na terapię indywidulaną, ponieważ moją mam lęki, i zbyt duże poczucie odpowiedzialności w stosunku do mojego domu, rodziny (teraz moją rodzinę tworzy mama i brat). Nie przeczytałam całego wątku, ponieważ opisujecie tu głównie koszmarne sytuacje, które stale Wam towarzyszą...przypomina mi to mój koszmar z dzieciństwa
mikuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 19:08   #156
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Smile Dot.: Dda

PopiołyFeniksa ja mam 20 lat! i moi rodzice tak średnio zareagowali... tzn teraz juz luz.. nawet powiedzieli że mi kase będą przysyłać na czesne na studia :P chociaż ojciec niechce zebym sie wyprowadzała! czasem mi dziwnie z tym ze zostawiam mame samą (z ojcem ale wiadomo o co chodzi) mam pewne obawy wiadomo ale wieze w niego! daje sobie rade juz 1,5 roku!
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 20:28   #157
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez mikuszka
jestem DDA. Teraz już uwolniona od pijącego ojca. Chodzę na terapię indywidulaną, ponieważ moją mam lęki, i zbyt duże poczucie odpowiedzialności w stosunku do mojego domu, rodziny (teraz moją rodzinę tworzy mama i brat). Nie przeczytałam całego wątku, ponieważ opisujecie tu głównie koszmarne sytuacje, które stale Wam towarzyszą...przypomina mi to mój koszmar z dzieciństwa

moglabys cos napisac o terapii?
Dlaczego sie zdecydowalas, co Ci daje, czy warto?
i wszystko co Ci przyjdzie do głowy?
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 21:46   #158
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Wiecie...Ja bym się również z chęcią wybrała na taką terapie.
Jak one u WAs wyglądają?
Jesteście same z Panią psycholog? czy jest jakaś grupa?
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 22:00   #159
meesha
Zakorzenienie
 
Avatar meesha
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wroclaw
Wiadomości: 7 301
Send a message via Skype™ to meesha
Dot.: Dda

a ja nie wiem czy by mi cos pomogla terapia... teoretycznie przeciez ja wszystko wiem co mi jest i o co chodzi... i w czym ma to pomoc? ze nie bede czula sie jak smiec? bez przesady- przeciez nie pomoze mi pozbyc sie kompleksow ktorych sie nabawilam przez ojca alkoholika...:/ to siedzi we mnie i nie pojdzie sobie ot tak...
__________________
What is popular is not always right.
What is right is not always popular.
meesha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-26, 22:15   #160
naatalia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Ateny
Wiadomości: 403
GG do naatalia
Dot.: Dda

tez jestem dda, wyjechalam rok temu z domu i dobrze mi z tym.martwilam sie o mame i brate al ena szczescie ojciec dostal eksmisje bo mial 3 wyroki sadowe i powinien siedziec.ciesze sie ze mama z bratem maja spokoj.

przepraszam za brak polskich liter
naatalia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-27, 08:10   #161
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez meesha
a ja nie wiem czy by mi cos pomogla terapia... teoretycznie przeciez ja wszystko wiem co mi jest i o co chodzi... i w czym ma to pomoc? ze nie bede czula sie jak smiec? bez przesady- przeciez nie pomoze mi pozbyc sie kompleksow ktorych sie nabawilam przez ojca alkoholika...:/ to siedzi we mnie i nie pojdzie sobie ot tak...
to Ci sie tylko tak wydaje, ze wszystko wiesz (bez urazy oczywiscie). Ja zawsze bylam cwaniara w takich wzgledach, interesowalam sie psychologia, czytalam ksiazki i uwazalam, ze nic nie jest w stanie mnie zaskoczyc. A kiedy podjelam sie terapii czesto wychodzilam z niej mowiac sobie w duchu "dobra jest" i wiele razy dziwilo mnie, ze potrafila mi cos jeszcze uswiadomic - a to sa naprawde wazne rzeczy. Do tego poznalam troche problem alkoholowy, mechanizmy dzialania itp.
Terapia chyba dazy do tego aby nauczyc sie komunikowac z wlasnymi emocjamii (ktore przeciez tlumiłysmy - tak jak gniew - i zamrazalysmy). Nam DDA sie wydaje, ze swietnie udajemy przed innymi, ze potrafimy tak rozdawac karty, przyjmowac maski, ze nikt o tym nie wie, ja wlasnie sie dowiaduje, ze to nie do konca tak jest, ze wcale nie jestesmy takimi dobrymi aktorami. Zawsze musielismy radzic sobie sami wiec taka terapia wydaje sie Nam niepotrzebna bo wlasnie uwazamy, ze sami wszystko potrafimy, boimi sie czyjejs ingerencji. Ale wlasnie brakuje Nam wolnosci, brakuje Nam dziecinstwa, przezycia zalegajacych emocjii, nauczenia radzenia sobie z problemami z domu w inny sposob niz uzbrajanie sie i kontrole

Moim zdaniem wybierajac sie na terapie dobrze jest sobie zalozyc, ze bedzie sie szczerym, ze sie nie zrezygnuje i odda sprawie - bo nieraz bedzie bardzo trudno a takie postanowienia pozwalaja przec dalej.

Kazda forma pomocy jest dobra, bo stanowi szanse na lepsze zycie - na ktore zaslugujemy!!

Apiska ja chodze na terapie indywidualna, siedze sobie na przeciwko mojej terapeutki (nie za biurkiem, tylko mamy krzesla na przeciwko ustawione) i rozmawiamy. Zawsze jak wychodze to czuje taka ulge, choc czasem mam dosc tej terapii, tego wszystkiego - ale obiecalam sobie, ze nie zrezygnuje - dam sobie szanse.
Niestety nie ma w tej poradni grupy wsparcia, jest w miescie ale organizowana gdzies indziej bez kontroli tej poradni i obawiam sie isc. Kiedys wogole nie myslalam, ze bede chciala, a teraz powoli sie to zmienia - bo kto inny jest to tak swietnie w stanie zrozumiec.

I jeszcze jedno odnosnie terapii - to wlasnie zrozumienie. Poczulam ulge, ze wreszcie ktos wie co przezywam. Innym mozna opowiadac, wspolczuja, ale tak naprawde nie sa w stanie tego zrozumiec. A tu niedosc, ze ktos rozumie, czasem pozwala mnie samej lepiej zrozumiec to jeszcze dazy to do tego, iz bedzie lepiej. Juz chyba jest, ale musi minac duzo czasu zeby bylo super bo przeciez nie da sie naprawic w miesiac czegos co trwalo przez wiele lat

Chce sobie pomoc, chce przez to pomoc tez tym, ktorzy mnie otaczaja bo zburze swoj mur, bede bardziej spontaniczna i usmiechnieta
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-27, 08:42   #162
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Kokoro chodzisz na terapie w Londynie? Bo widze, że taka Twoja lokalizacja.
A powiedz mi jak znalazłaś tą Panią terapeute?
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-27, 12:02   #163
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez koKOro
Terapia chyba dazy do tego aby nauczyc sie komunikowac z wlasnymi emocjamii (ktore przeciez tlumiłysmy - tak jak gniew - i zamrazalysmy). Nam DDA sie wydaje, ze swietnie udajemy przed innymi, ze potrafimy tak rozdawac karty, przyjmowac maski, ze nikt o tym nie wie, ja wlasnie sie dowiaduje, ze to nie do konca tak jest, ze wcale nie jestesmy takimi dobrymi aktorami. Zawsze musielismy radzic sobie sami wiec taka terapia wydaje sie Nam niepotrzebna bo wlasnie uwazamy, ze sami wszystko potrafimy, boimi sie czyjejs ingerencji. Ale wlasnie brakuje Nam wolnosci, brakuje Nam dziecinstwa, przezycia zalegajacych emocjii, nauczenia radzenia sobie z problemami z domu w inny sposob niz uzbrajanie sie i kontrole
KoKOro .
Masz rację. Dziękuję, że to napisałaś.
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką i nawet nie pamiętam jak zeszło na to,że powiedziałam jej, że mam ojca alkoholika. I wiesz co mi powiedziała??
Zaznaczam, że nie jest to dokładny cytat, to brzmiało podobnie - "Domyśliłam się, masz podobne zachowanie do mojej córki" (ona miała męża alkoholika).
Byłam bardzo zaskoczona.
Nie chciałam w to uwierzyć że ktoś mógł się domyślić.
Nie chciałam, bo od kilku osób usłyszałam, że nigdy nie powiedziałyby, że dzieje się u mnie w domu to, co się dzieje.
Nie chciałam, bo ci, co mnie znają uważają mnie za osobę wiecznie uśmiechniętą, której pełno wszędzie i gdy mam kiepski humor są zaskoczone (jak ostatnio dwa dni pod rząd pytali co mi jest, wystarczyło że popatrzyli, a już wiedzieli, że coś jest nie tak. I cały dzień starali się mnie pocieszyć).
Masz rację w tym, co napisałaś, że przybieramy maski.
U siebie zauważyłam trzy:
1. (jak ja to nazywam) pozytywny wariat - dla ludzi, którzy mnie znają; jest mnie wszędzie pełno, jestem gadułą i wiecznie jestem uśmiechnięta. Taka zupełnie inna...
2. osóbka zamknięta w sobie - to w momencie jak jestem w towarzystwie obcych ludzi, bądź poznaję nowych. Jestem cicha, nie potrafię się odezwać, mam wewnętrzną blokadę.
3. postawa w domu (tego chyba nie muszę tłumaczyć). Nie wariuję tak, jak z ludźmi których znam.

Ale się rozpisałam.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-27, 12:48   #164
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Kroofk@ dokładnie, w znajonym mi towarzystwie jestem całkiem inna- po prostu jestem soba
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-27, 14:04   #165
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez Apiska
Kroofk@ dokładnie, w znajonym mi towarzystwie jestem całkiem inna- po prostu jestem soba
Właśnie.
P.S. Apisko - masz śśśśśśśśśśśśśśśśśśśśliczn y awatarek.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-27, 14:17   #166
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

haha dziękuję i wzajemnie
jakaś moda na krówki zapanowala
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-27, 15:15   #167
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez Apiska
haha dziękuję i wzajemnie
jakaś moda na krówki zapanowala
Ojj tak. A mnie się je tak miło ogląda .
Wkońcu ja też krowa.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-27, 17:48   #168
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez kroofk@

Masz rację w tym, co napisałaś, że przybieramy maski.
U siebie zauważyłam trzy:
1. (jak ja to nazywam) pozytywny wariat - dla ludzi, którzy mnie znają; jest mnie wszędzie pełno, jestem gadułą i wiecznie jestem uśmiechnięta. Taka zupełnie inna...
2. osóbka zamknięta w sobie - to w momencie jak jestem w towarzystwie obcych ludzi, bądź poznaję nowych. Jestem cicha, nie potrafię się odezwać, mam wewnętrzną blokadę.
3. postawa w domu (tego chyba nie muszę tłumaczyć). Nie wariuję tak, jak z ludźmi których znam.

Ale się rozpisałam.
Mam to samo... tyle co do trzeciego podpunktu u mnie jest inaczej w domu też jestem jak z pierwszego stwierdzenia.... te maski są okropne bo nieczuje sie sobą momentami...
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-27, 22:59   #169
asiorro
Raczkowanie
 
Avatar asiorro
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Mój kochany Szczecin:)
Wiadomości: 274
Dot.: Dda

Ja też się zgłaszam jako DDA. Ojciec już parę lat nie pije, ale same doskonale wiecie jak boli pijane dzieciństwo... Blizna zostaje zapewne do końca życia. Narazie jeszcze nie napiszę jak to było dokładnie, bo wstydzę się jak pewnie każdy z nas. Ale nie powiem, dało mi to sporą szkołę na przyszłość i mam w pamięci obraz rodziny, do którego ja nigdy w moim dorosłym życiu nie doprowadzę. Mam nadzieję...
Pozdrawiam Was wszystkie
__________________
Podobno złośliwość miarą inteligencji... Niezmiernie mnie to cieszy.

asiorro jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-06-27, 23:31   #170
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez Apiska
Kokoro chodzisz na terapie w Londynie? Bo widze, że taka Twoja lokalizacja.
A powiedz mi jak znalazłaś tą Panią terapeute?

nie mam lokalizacji w profilu, chodze na terapie w Polsce, w moim miescie.
A co do Londynu to mysle, ze powinna byc jakas poradnia poniwaz problem DDA jest bardzo powszechny na calym swiecie. Moze poszukaj w internecie.
Ja chodze do poradni uzaleznien i paradoksem jest to, ze jak ja przychodze to AA konca wlasnie terapie poczatkowo bylam strasznie zla i mierzylam sie wzrokiem z kazdym wychodzacym, ale mi przeszlo. Siedzac na korytarzu bylam swiadkiem jak ludzie przychodzili po ostatnia deske ratunku

asiorro to bardzo szlachetne,. ze postanowislas, ze Twoja Rodzina taka nie bedzie i pewnie bedziesz bardzo do tego dazyla.
Chcialabym jednak napisac Wam Dziewczyny, ze istnieje pewne niebezpieczenstwo, poniewaz nie mialysmy wzoru z domu, wrecz uznajemy, ze bedzie zupelnie inaczej. Tylko skad wziac swoj obraz Rodziny - czesto pochodzi on z wlasnych wyobrazen, obserwacji i telewizji (w filmach jest wszystko takie piekne). Nie wiem czy to zauwazylyscie, ale ja najchetniej dazylabym do idealu. Mam w glowie taki idealny obraz i wszytsko co odbiega jest zle i beznadziejne i potem sie czesto czepiam o wszystko do tego uwazam, ze ktos powinien czytac w moich myslach


a co do masek wsrod znajomych, obcych to ja nie potrafie byc soba, zawsze czuje sie tak jakbym byla odpowiedzialna za wszystkich, ciagle spieta. Wlasnie bardzo jest przykre dla mnie to, ze przebywajac z najlepsza Przyjaciolka nie moge wyjsc po za ta bariere jedynie chyba TŻ udalo sie to, choc czasami sie dystansuje i bardzo daje sie to odczuc.
W domu robie atomiast wszystko zeby Rodzice nie mieli ze mna ochoty rozmawiac, izoluje sie maksymalnie


ja to dopiero potrafie sie rozpisac
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-28, 15:20   #171
asiorro
Raczkowanie
 
Avatar asiorro
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Mój kochany Szczecin:)
Wiadomości: 274
Dot.: Dda

koKOro, po prostu będę dążyć do modelu rodziny który będzie przeciwny mojej. I nigdy, przenigdy nie dam podnieść na siebie ręki - tego jestem stuprocentowo pewna. A myślę, że to już duży sukces... Oczywiście gdyby to wszystko było takie proste to zapewne byłyby na świecie same idealne rodziny..Tak niestety nie jest, ale uważam że mamy szansę na życie w NORMALNEJ ( nie idealnej ) rodzinie, z normalnym człowiekiem. Nie potrzebuję ideału - potrzebuję człowieka, który będzie mnie szanował. I który nigdy mnie nie skrzywdzi.
To, że mój ojciec jest alkoholikiem nie odbija się jakoś wybitnie na moim teraźniejszym życiu. Nie izoluję się, nie spinam, nie uważam że to moja wina. Mam dość depresyjny charakter, co pewnie swoje podłoże ma w moim dzieciństwie, ale staram się oderwać od przeszłości i żyć dalej tak, jak sama sobie zaplanuję.
Ojciec z nami mieszka, wszyscy udają, że nic się nigdy nie działo... Wyglądamy jak normalna rodzina. A boli mnie najbardziej fakt, że zawsze go broniłam... zawsze. Byłam jego córeczką. Na trzeźwo był moim autorytetem - mądry, oczytany facet, po wypiciu zmieniał się w potwora, a ja nadal byłam w niego zapatrzona jak w obrazek. Nie wiem do tej pory dlaczego.
Żyję normalnie, staram się nie wracać do przeszłości, ale kiedy spóźni się z powrotem z pracy.. gdy wyjdzie z psem na dłużej niż zwykle... przeżywam katusze.
__________________
Podobno złośliwość miarą inteligencji... Niezmiernie mnie to cieszy.

asiorro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-28, 16:51   #172
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Angry Dot.: Dda

wiecie co?? niepotrafie ostatnio ze sobą wytrzymać... męczy mnie moja własna osoba:/
__________________
...Już tylko Ciebie mam...
....
I to mnie tutaj trzyma....
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-28, 17:09   #173
kroofk@
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
wiecie co?? niepotrafie ostatnio ze sobą wytrzymać... męczy mnie moja własna osoba:/
A ja też tak mam. Często.
Drażni mnie bardzo moje zachowanie w stosunku do innych, zaznaczam obcych osób, moje tłumaczenie się i wogóle wiele innych rzeczy.
A męczą mnie bardzo moje głupie myśli.
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas...
MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ...

kroofk@ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-06-28, 17:32   #174
FrAnKy_PuNky
Raczkowanie
 
Avatar FrAnKy_PuNky
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: PoZnAń
Wiadomości: 79
Unhappy Dot.: Dda

kroofk@ wiesz ja chciałabym tak zniknąć niezauważona.... jestem takim okropnym człowiekiem ;( doniczego nieprzydatnym.... tylko umiem ranić ludzi... czego doświadcza mój TŻ....
__________________
...Już tylko Ciebie mam...
....
I to mnie tutaj trzyma....
FrAnKy_PuNky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-28, 17:53   #175
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez FrAnKy_PuNky
kroofk@ wiesz ja chciałabym tak zniknąć niezauważona.... jestem takim okropnym człowiekiem ;( doniczego nieprzydatnym.... tylko umiem ranić ludzi... czego doświadcza mój TŻ....
Nie możesz tak mówić...Prowadzić do samozniszczenia...Nie wolno tak.
Wiem, że to cięzkie, bo nie raz mam ochotę stanąć przed lustrem i mówić:" Boże, jaka TY jesteś beznadziejna". Lecz staje i mówię:" JEst ok". Może po prostu wyolbrzymiasz cała sytuacje, bo wydaje Ci się, że każdy szczegolik to rzecz, którą zrobiłaś źle.
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-28, 20:11   #176
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Dda

Cytat:
Napisane przez asiorro
koKOro, po prostu będę dążyć do modelu rodziny który będzie przeciwny mojej. I nigdy, przenigdy nie dam podnieść na siebie ręki - tego jestem stuprocentowo pewna. A myślę, że to już duży sukces... Oczywiście gdyby to wszystko było takie proste to zapewne byłyby na świecie same idealne rodziny..Tak niestety nie jest, ale uważam że mamy szansę na życie w NORMALNEJ ( nie idealnej ) rodzinie, z normalnym człowiekiem. Nie potrzebuję ideału - potrzebuję człowieka, który będzie mnie szanował. I który nigdy mnie nie skrzywdzi.
.
i życze Ci tego z calego serca
to o ideale pisalam ogolnie, poniewaz mysle, ze warto zdawac sobie z tego sprawe. Poza tym uwazam, ze fajnie, ze powstal ten watek, mozna sie wygadac, ale tez mysle sobie, ze moglybysmy zamieszczac spostrzezenia jakie tycza sie DDA, jakie cechy, jak reaguja i jak sobie pomagac zebysmy mogly sobie nawzajem pomagac. Czest pewnie czyta artykuly, interesuje sie, a czesc nie - moze warto wiedziec wiecej zeby moc rozpoznawac wlasne zachowania



FrAnKy_PuNky gdybys byla nieprzydatna i tylko umiala ranic Twoj TŻ z pewnoscia nie bylby z Toba (faceci to nie baby, ktore potrafia wszystko zniesc). Na pewno sa rzeczy za ktore Cie podziwia i ceni.
Nie wszystko co zwiazane z DDA jest zle, sa tez dobre cechy np. jestesmy dobrymi pracownikami bo nauczylismy sie poruszac w schematach - masz zadanie wykonujesz.
Bycie DDA jest strasznie trudne i uprzykrza zycie, ale to jestesmy MY i starajmy sie nie karcic ciagle
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-28, 20:26   #177
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Dda

Boże.. Kolejna awantura z ojcem... On mi nie da nawet umyć podłogi... Poryczałam się jak małe dziecko... Jeszcze siostra mi dowaliła... Ja tak dłużej nie moge Mam ochote sie zabić...
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-29, 14:01   #178
asiorro
Raczkowanie
 
Avatar asiorro
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Mój kochany Szczecin:)
Wiadomości: 274
Dot.: Dda

Jakie zabić! Ines-ka tyle wytrzymałaś i teraz dasz sobie radę To nie będzie trwało wiecznie... W pewnym momencie dojdziesz do etapu swojego życia, w którym wszystko co robisz, wszystko co jest dookoła, wszystko będzie zależało tylko od Ciebie
Teraz jest ciężko, wie to pewnie każda osoba w tym wątku... Ale jesli tylko będziesz chciała, taki stan nie będzie trwał wiecznie. Myśl o tym wszystkim jak o takim hmm etapie przejściowym? Nic nie trwa wiecznie... a Ty spróbuj swoje życie wykorzystać na tyle, na ile tylko możesz. Jeśli nie teraz, to niech to będzie dla Ciebie jakaś ( marna bo marna, ale terapeutą nie jestem ) zachęta na przyszłość.
Nie jest powiedziane, że przez całe życie muszą chodzić za nami błędy naszych rodziców.
Pozdrawiam Was wszystkie
__________________
Podobno złośliwość miarą inteligencji... Niezmiernie mnie to cieszy.

asiorro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-29, 15:34   #179
Apiska
Zakorzenienie
 
Avatar Apiska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 501
Dot.: Dda

Ineska nie mów tak, wiadomo miałaś chwilowy napad złości, agresji, ale to przechodzi. Ja w takich momentach biorę psa i wychodze na dwór
__________________
Razem: 08.08.2009r
Zaręczyny
: 06.03.2011r
Ślub
: 28.09.2013r


41/40
Apiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-29, 21:50   #180
Aguga
Przyczajenie
 
Avatar Aguga
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Dolny Sląsk
Wiadomości: 16
[SIZE="3"]Dziewczyny, tak gdzieś od godziny czytam ten wątek i szczerze mówiąc jestem zaskoczona że znalazła się taka mądra osoba żeby go założyć.

Nie jestem DDA wręcz przeciwnie - wychowałam się w grzecznej, chrześcijańskiej rodzinie, gdzie mama praktycznie nigdy nie piła alkoholu, a tata zupełnie okazyjnie (teraz już nawet nie okazyjnie, bo nie może ze względów zdrowotnych) i pewnie zapytacie czemu tu jestem... i po co zaśmiecam ten wątek swoją obecnością.
A więc mój narzeczony (za rok już mąż), jest DDA. Znamy się i jesteśmy ze sobą już 1,5 roku i nie zawsze było nam łatwo i nie zawsze potrafiliśmy się dogadać, szczególnie wtedy gdy mój ukochany denerwował się, w moim mniemaniu o byle co. Wystarczyło że odpowiedziałam na jego poważne pytanie żartem, czy może niemiłym tonem i już pogrążał się w smutku, żalu i rozpaczy. Wkurzało mnie to bo coraz częściej uważałam że jest to takie ,,nie męskie". Wkurzało mnie to bo niepotrafił być stanowczy i konkretny. Bał się i nawet teraz boi się wielu rzeczy, szczególnie ludzi. Ma niską samoocenę (a przecież to jest taki wspaniały człowiek) i tylko przy mnie tak na prawdę czuje się w pełni dowartościowany.
Muszę się wam przyznać drogie wizażanki, że swojego TŻ zaczęłam rozumieć dopiero po ooło 10 miesiącach chodzenia. Zaczęłam rozumieć, że jego wrażliwość nie jest spowodowana niemęskością, tylko jego problemami w dzieciństwie. Mój ukochany ma już 25 lat, jednak jeszcze mieszka ze swoimi rodzicami i bratem. Kiedy zdecydowałam się zostawać u niego na noc, spostrzegłam się jaka jest prawda. Chociaż uważam że osoba z zewnątrz nigdy tak do końca nie pozna co przeżywa DDA, ponieważ w tym przypadku ojciec alkoholik, będzie się ukrywał ze swoją chorobą (w tym przypadku przede mną) przed obcymi.
Chociaż mimo tego często byłam świadkiem jego wiecznych awantur, wbijania noży w meble z toważyszącym temu okrzykami że wszystkich pozabija, jego wiecznych manipulacji, tego jak uważa się za pempek świata i tego że w nocy nie mogłam pójść się zwyczajnie wysikać, bo przecież była obawa że zbudzi się ,,Wielki pan" i będzie zdenerwowany. A ON przecież nie lubi być zdenerwowany.
Poznałam tę malutką cząstkę życia i dzieciństwa mojego TŻ, nauczyłam się tego co mój TŻ potrzebuje, jakich słów, czynów, nauczyłam się jego wrażliwości i to sprawiło że stał się dla mnie najcudowniejszym człowiekiem na świecie. Często utwierdzam go w przekonaniu, że jest dla mnie najważniejszy, a przede wszystkim, że co by się nie wydarzyło zawsze może na mnie liczyć. To go zawsze podbudowuje, stawia na nogi i sprawia że staje się dla mnie najbardziej męskim facetem na świecie. Oczywiście, czasem dochodzi jeszcze do nieporozumień i sprzeczek, ale to chyba jak w każdym związku . Cóż uczymy się siebie przez całe życie ...

Dlatego nie wstydźcie się siebie drogie DDA, ponieważ nie WY powinnyście się wstydzić, ale wasi ojcowie, wasze matki. To nie WY jesteście winne całej tej sytuacji alkoholowej w waszych domach. Jesteście SSSUpeRRR KOBITKAMI, uwierzcie mi. Na pewno każda z was ma wspaniałe wnętrze które często jest zakryte maską smutku, lęku, bojaźni. Nie bójcie się wychodzić do ludzi, bo uwierzcie mi KAŻDY CZŁOWIEK NA ZIEMI jest w pewien sposób ,,upośledzony" i nikt nie ma prawa czuć się gorszy i nikt nie ma prawa czuć się leprzy od pozostałych...Jeszcze raz WAM mówie JESTEŚCIE WSPANIAŁE, SUPER ODWAŻNE I WARTOŚCIOWE!!!

Przepraszam, mam nadzieję, że nie zanudziłam was .

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-10-03 o 14:31 Powód: Post pod postem. Istnieje EDYCJA proszę z niej korzystać!
Aguga jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.