Polityka sklepów zwrot/wymiana/reklamacja/odłożenie towaru

[Veredise]

Napisane przez jeziorna9

Polecam Wam wszystkim zapoznanie się z Prawem Cywilnym, które jest głównym wyznacznikiem reklamacji/gwarancji.
Nie ma czegoś takiego jak polityka firmy w tym zakresie. Firmy mogą sobie napisać, że "nie przyjmujemy zwrotów" czy "po odejściu od kasy nie ma odwrotu".
Wystarczy przeczytać parę artykułów Prawa Cywilnego. Polecam także odwiedzić stronę uokik (urząd ochrony konkurencji i konsumetna)

I tak i nie. Mogą napisać "nie przyjmujemy zwrotów", ale to będzie dotyczyło tylko towarów pełnowartościowych. Tzn. od polityki firmy zależy czy można coś kupić i w określonym czasie oddać z metkami i nieużywane, bo np. się rozmyśliło albo prezent nie wypalił. Tak jak na to pozwala np. Zara albo H&M albo CCC. Ale jeżeli sklep nie daje takiego uprawnienia, to jest to zgodne z prawem.
Natomiast zawsze, nawet jak jest informacja o nieprzyjmowaniu zwrotów, ma się prawo do tej dawnej rękojmi, jeżeli towar jest niezgodny z umową, czyli np. jak coś się popruje, zamek się zepsuje itp. itd. To wynika z ustawy, więc obejmuje wszystkie sklepy, ale dotyczy towarów wadliwych, a nie towarów nieużywanych, które nam się przestały podobać.

[Panna_Anna87]

Hej dziewczyny.
Czy któraś z Was reklamowała ubrania w Bershce? Puścił mi szew w marynarce i nie wiem czy przyjmą mi reklamację.

[Lucy1111]

Napisane przez Panna_Anna87

Hej dziewczyny.
Czy któraś z Was reklamowała ubrania w Bershce? Puścił mi szew w marynarce i nie wiem czy przyjmą mi reklamację.

No pewnie. A dlaczego mieliby nie przyjąć? Reklamuj śmiało!

[Panna_Anna87]

Napisane przez Lucy1111

No pewnie. A dlaczego mieliby nie przyjąć? Reklamuj śmiało!

Wiesz różnie bywa z tymi sklepami... Wolę się najpierw tu dowiedzieć z doświadczania Wizażanek jak to wygląda, niż jechać specjalnie i się rozczarować.

[nadiii]

Dziewczyny orientujecie sie moze ile trwa gwarancja w sklepach BADURA, i jak jest z reklamacja??

[roxanaL]

dziewczyny czy zwrócili Wam kiedyś pieniądze w Quazi? bo ja słyszałam tylko o naprawie lub wymianie (u znajomych). Teraz szlag trafił mi zamek w torebce i będę szła reklamować, tylko chciałabym kupić sobie jakąś inną torebkę od razu. Wiadomo, że przyjmą reklamację i karzą się pytać za dwa tygodnie. Jeśli nie naprawią, nie chcę żeby mi za te 2 tyg. zaproponowali wymianę, bo dwóch nowych torebek nie potrzebuję...
proszę ślicznie o odp.

[kasiulek13]

Dziewczyny, nie orientujecie się czy w sklepie PARFOIS można oddawać przeceniony towar (szalik)?
Z góry dziękuje za odpowiedź

[whoa]

a może wie któraś z was ile czasu jest na zwrot w new yorkerze? z góry dzięki

[sugarfree87]

Kupiłam wczoraj w Stradivariusie spodnie, w domu okazało się że nie mają papierowej metki, i teraz zastanawiam się czy gdybym chciała je oddac/ wymienić to mi przyjmą na podstawie paragonu?

[kleo111]

Wydaje mi się, ze Nwe Yorker nie przyjmuje zwrotów, ale mogę się mylic.

[nadia07]

Napisane przez whoa

a może wie któraś z was ile czasu jest na zwrot w new yorkerze? z góry dzięki

7 dni z metkami i paragonem, ale zawsze jak pytam o zwroty to wzdychają, kręcą nosem i łaskawie odpowiadają: Ewentualnie z metkami i paragonem do 7 dni. Rzeczy tylko nieprzecenione.
(zawsze mnie to dziwi - tylko raz mi się zdarzyło, że ekspedientka była miła, konkretna i się nie wahała)

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez sugarfree87

Kupiłam wczoraj w Stradivariusie spodnie, w domu okazało się że nie mają papierowej metki, i teraz zastanawiam się czy gdybym chciała je oddac/ wymienić to mi przyjmą na podstawie paragonu?

Zazwyczaj najlepiej oglądać rzeczy w sklepie i ewentualne wątpliwości wyjaśniać na miejscu. W tej sytuacji albo powinni Ci zaznaczyć na paragonie, że spodnie były bez metki, albo po prostu zrobić taką papierową zapasową (mnie tak Panie zrobiły w Tally Weijlu)
W innym przypadku nie ma żadnego dowodu, że sama nie urwałaś tej metki niestety. Choć czasem ekspedientki zdają sobie sprawę ze sklepowego bałaganu i często z braku metek przy ubraniach, stąd jeśli trafisz na miłą - nie powinno być problemu (ale wiadomo, to akurat zależy od osoby).

[Inessia]

Mam do Was pytanko. z tego co wiem w CCC można zwracać obuwie z paragonem itd. w ciągu 30 dni. Czy dotyczy to także butów z wyprzedaży? Nie posiadają żadnych wad, po prostu mi się "odwidziało"

[saandy]

Myślicie, że z Zarze przyjmą mi reklamację podartych spodni? Kupiłam te słynne haremki z paskiem ze sztruksu jeszcze przed wyprzedażą, ale miałam ubrane może z 3 razy, bo były mi za luźne. Dziś poszłam do krawcowej, żeby je zwęzić i podczas przymierzania jak podciągałam spodnie i chciałam zapiać zamek, całe się rozdarły. Puścił cały szew w kroku i podarł się materiał przy zamku pionowo i poziomo. Nie wiem czy takie coś podlega reklamacji? Zaznaczam, że spodni nie szarpałam ani nie wciskałam się na siłę, bo są mi za luźne, więc wciągnęłam bez problemu. Szkoda mi spodni za 149zł ubranych 3 razy

[sylwia0002]

Dziewczyny proszę powiedzcie mi jest jest z wymianą na inny rozmiar w Heavy Duty ? kupiłam wczoraj buty, i wydawały mi się ok w sklepie ale jednak lewy mnie troche cisnie no i chciałabym na wieksze wymienic(

[Annie_18]

Cześć. Mam taki problem kilka dni temu moja siostra kupiła mi na imieniny koszulę z C&A , niestety nie trafiła w mój gust,a wcześniej pozwoliła sobie uciąć metkę, ale ma rachunek. Czy mam szansę oddać tą koszulę z paragonem, ale bez metki zewnętrznej? Bardzo proszę o pomoc.

[mcdulka]

Witam,
Chciałam zareklamować torebkę z Zary. Po 2 tygodniach naderwało i wystrzępiło się ucho. Czy reklamację muszę złożyć w dowolnym sklepie, czy tylko w tym co kupiłam? Torebkę kupiłam w krakowie, jednak wolalabym ją zareklamować w warszawie

[niuniulka1989]

Napisane przez kasiulek13

Dziewczyny, nie orientujecie się czy w sklepie PARFOIS można oddawać przeceniony towar (szalik)?
Z góry dziękuje za odpowiedź

Niestety chyba nie można. Nie chcieli mi nawet wymienić pierścionka bo kupiłam za duży ( nawet nie zdążyłam z Galerii wyjść)...powiedzieli że przecenionych nie można wymieniać ani zwracać

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez saandy

Myślicie, że z Zarze przyjmą mi reklamację podartych spodni? Kupiłam te słynne haremki z paskiem ze sztruksu jeszcze przed wyprzedażą, ale miałam ubrane może z 3 razy, bo były mi za luźne. Dziś poszłam do krawcowej, żeby je zwęzić i podczas przymierzania jak podciągałam spodnie i chciałam zapiać zamek, całe się rozdarły. Puścił cały szew w kroku i podarł się materiał przy zamku pionowo i poziomo. Nie wiem czy takie coś podlega reklamacji? Zaznaczam, że spodni nie szarpałam ani nie wciskałam się na siłę, bo są mi za luźne, więc wciągnęłam bez problemu. Szkoda mi spodni za 149zł ubranych 3 razy

Jeżeli krawcowa nie zaczęła przy nich majstrować (zwężać) to spróbuj. No i pytanie gdzie dokładnie to rozdarcie... jeżeli na szwie to myślę że powinni przyjąć, ale nie jestem pewna- nigdy nic w Zarze nie reklamowałam

[Kallisto]

hej!
Mam taki problem. Kupiłam w Zarze torbę za 180 na przecenie. Niestety suwak jest zepsuty, tzn czasem sie zacina a czesem nie.
Myślicie że przyjmą mi reklamacje bądź naprawią to cholerstwo?
Miał już ktoś taki problem?

[Vivienne]

Napisane przez Kallisto

hej!
Mam taki problem. Kupiłam w Zarze torbę za 180 na przecenie. Niestety suwak jest zepsuty, tzn czasem sie zacina a czesem nie.
Myślicie że przyjmą mi reklamacje bądź naprawią to cholerstwo?
Miał już ktoś taki problem?

Nie sądzę, bo prawdopodobnie mogła być przeceniona właśnie z tego powodu.

[Kallisto]

Nie sądzę bo kupowałam na zimowej wyprzedaży i wszystkie torby z tego modelu były przecenione.

[dziolcha86]

Wczoraj oddawałam ciuchy w Orsay na Bemowie i wiecie co - babka wąchała je z 5 minut jakaś niepoważna!! Towar z metkami nie używany, patrzyła na te ciuchy po kilka razy! Patrzyla czy metki nie poprzypinane czy co. Pierwszy raz się z takim czymś spotkałam! Aż się zaśmiałam z takiej żenującej sytuacji... I najlepsze jest to, że jednej bluzki nie chciała przyjąć, bo ma wadę a rzeczy z wadami nie podlegają zwrotom- ja znowu oczy! I mówię, że bluzka nie ma żadnych wad, nie zauważyłam, po prostu mi nie pasuje. To ona 5 razy zapinała guziki w niej i patrzyła czy wszystko ok. CHORE!! Ale nie powiedziała, że jest ok, nie chciała się przyznać, że nie ma racji, bluzka nie miała żadnych wad. W końcu po którymś razie patrząć że jest ok zwróciła pieniądze. Ogółem zachowanie porażka... :/

[whoa]

w new yorkerze okazało sie ze rzeczy z wyprzedaz nie mozna oddawac.

a jak jest w Reserved?

[Veredise]

Napisane przez Vivienne

Nie sądzę, bo prawdopodobnie mogła być przeceniona właśnie z tego powodu.

Jeżeli tak, to informacja taka powinna być podana.

[misiomorka]

Hej, mam pytanie. Czy w MOHITO można zwracać kupione na wyprzedaży ubrania? Kupiłam dziś sukienkę ale zaczęłam mieć wątpliwości czy pasuje do mojej figury.

[Lucy1111]

dziewczyny, powiedzcie mi jak długo czekałyście na wpłatę pieniędzy na konto ze zwrotu w H&M?

[niuniulka1989]

Napisane przez dziolcha86

Wczoraj oddawałam ciuchy w Orsay na Bemowie i wiecie co - babka wąchała je z 5 minut jakaś niepoważna!! Towar z metkami nie używany, patrzyła na te ciuchy po kilka razy! Patrzyla czy metki nie poprzypinane czy co. Pierwszy raz się z takim czymś spotkałam! Aż się zaśmiałam z takiej żenującej sytuacji... I najlepsze jest to, że jednej bluzki nie chciała przyjąć, bo ma wadę a rzeczy z wadami nie podlegają zwrotom- ja znowu oczy! I mówię, że bluzka nie ma żadnych wad, nie zauważyłam, po prostu mi nie pasuje. To ona 5 razy zapinała guziki w niej i patrzyła czy wszystko ok. CHORE!! Ale nie powiedziała, że jest ok, nie chciała się przyznać, że nie ma racji, bluzka nie miała żadnych wad. W końcu po którymś razie patrząć że jest ok zwróciła pieniądze. Ogółem zachowanie porażka... :/

Może sprzedawczynie jakieś koszty ponoszą za przyjęcie rzeczy, których nie powinny przyjąć i dlatego tak się zaangażowała w szukanie wady . Gdybym była sprzedawczynią i miała bym taki dylemat, to raczej zapytałabym innej sprzedawczyni co sądzi o danej rzeczy a nie wąchała

[dziolcha86]

Napisane przez niuniulka1989

Może sprzedawczynie jakieś koszty ponoszą za przyjęcie rzeczy, których nie powinny przyjąć i dlatego tak się zaangażowała w szukanie wady . Gdybym była sprzedawczynią i miała bym taki dylemat, to raczej zapytałabym innej sprzedawczyni co sądzi o danej rzeczy a nie wąchała

Co do tych kosztów za przyjęcie rzeczy to wątpię.
Hehe no dokładnie, powinna poradzić się innej, a tu wącha... cyrk hehe

[marynka42]

a ja mam takie pytanie:

24.02 kupiłam w reserved legginsy - takie coś ala skóra, matowe. Miałam je na sobie oże 3 razy i powycierały się strasznie, w niekotrych miejsach np na d udem jest dziura wielkosci ok 3 cm, ta skórka cała zeszła i przeswituje zwykły materiał. Nie rozumiem, jak w tym miejsciu mogło mi sie coś zetrzeć, rozumiem gdzies na kolanach albo miedzu udami, ale te dziury i luki są wszedzie, a ja ich jeszcze nie prałam ani nic czy probowac je reklamować?

[Kallisto]

oj dziewczyny nie macie pojecia ile jest cwaniaków co nosili a potem oddają. Sama pracuję w sklepie i nie raz się zdarza że wąchamy Może nie przy kliencie tylko na zapleczu konsultując się czy to naprawdę nie było noszone.
Dziś miałam nawet podobną sytuacje, tzn. przyszła dziewczyna z leginsami. Mówi, że nie chodziła, że siedziały w szafie ale nie miała kiedy przyjść oddać. No to mówię OK, proszę paragon i wyjąć z torby . Patrzę jeden dzień po możliwości zwrotu, ale ok miła dziewczyna chcę przyjąć. Jednak patrzę na spodnie i się okazuje że metka oddzielnie. No to poprosiłam kierownika by zdecydował.
I co się okazuje po tym jak kierownik mówi jej że nie może zwrócić bo minął czas i nie ma metek przypiętych?
Że ona nie chce zwrócić jednak, tylko zareklamować bo jej źle leża i założyła je tylko raz trelemorele....


PS. jeżeli sprzedawca poprosi was o wyjęcie z torby zamiast sam wyjąć nie dziwcie się, często jest tak że wyjmuje po czym okazuje się że paragon był w środku i zaginął przez nieuważne wyjmowanie, bądź oburzenie żeby nie ruszać jego (klienta) rzeczy, mimo że leży na ladzie i mówił że tu są rzeczy do zwrotu a sam się do niczego nie śpieszy.

[Lucy1111]

Napisane przez Kallisto

oj dziewczyny nie macie pojecia ile jest cwaniaków co nosili a potem oddają. Sama pracuję w sklepie i nie raz się zdarza że wąchamy Może nie przy kliencie tylko na zapleczu konsultując się czy to naprawdę nie było noszone.
Dziś miałam nawet podobną sytuacje, tzn. przyszła dziewczyna z leginsami. Mówi, że nie chodziła, że siedziały w szafie ale nie miała kiedy przyjść oddać. No to mówię OK, proszę paragon i wyjąć z torby . Patrzę jeden dzień po możliwości zwrotu, ale ok miła dziewczyna chcę przyjąć. Jednak patrzę na spodnie i się okazuje że metka oddzielnie. No to poprosiłam kierownika by zdecydował.
I co się okazuje po tym jak kierownik mówi jej że nie może zwrócić bo minął czas i nie ma metek przypiętych?
Że ona nie chce zwrócić jednak, tylko zareklamować bo jej źle leża i założyła je tylko raz trelemorele....


PS. jeżeli sprzedawca poprosi was o wyjęcie z torby zamiast sam wyjąć nie dziwcie się, często jest tak że wyjmuje po czym okazuje się że paragon był w środku i zaginął przez nieuważne wyjmowanie, bądź oburzenie żeby nie ruszać jego (klienta) rzeczy, mimo że leży na ladzie i mówił że tu są rzeczy do zwrotu a sam się do niczego nie śpieszy.

No niestety...Przywilej zwrotu jest wielokrotnie nadużywany. Klienci są coraz bardziej pomysłowi w swoich dokonaniach i niestety.....bezczelni.