Panny Młode 2008

[katey]

no w końcu znalazłam wolną chwilkę żeby zmniejszyć i wrzucić zdjęcia mojej sukni pochwalę się, a co!! z krawcową wprowadziłysmy kilka zmian do oryginalnego projektu ale ja jestem zadowolona z efektu końcowego tylko trzeba ją odpowiednio do butów skrócić i gotowa zaczeka na mnie spakowana w pracowni a ja w tym czasie muszę troszkę popracowac nad ramionami tzn dokładniej nad moimi boczkami no i postawa wyprostowana bo ja sie strasznie garbię....

[m.a.r.t.a]

Katey suknia ładna . Ja się nauczyłam prostować zwłaszcza podczas siedzenia, wszystko dzięki lekarzowi, który uświadomił mnie, że właśnie takie siedzenie w kucki powoduje ucisk na narządy a później moje problemy żołądkowe. Z czasem miałam wrażenie jakby mi trochę cm we wzroście przybyło .

[mika85]

Moje przygotowania narazie stoją w miejscu, ząbki siw wybielaja. Dietkę stosuję i w ciągu 2 tygodni schudlam 2 kg. Według pani dietetyczki zostalo mi jeszcze 6 i bede ruszac na podbój salonów slubnych. Póki co zdecydowałam sie jaką chce miec sukienkę na poprawinach Co do butków to na pewno sie przebiorę w balerinki a w sukni ślubnej do białego rana Napiszcie co myślicie o tej sukience tylko chce w odcieniu złota- szampana

[elianka]

mika- sukienka super, mnie się podoba w tym fiolecie. w szampanie mogłaby stracić pazur
ja nie będe miala poprawin tylko sniadanie i będe miała krótką sukienkę w styku lat 50' princeskę z rozkloszowanym dołem (bardzo mi dobrze w takich)

[Madlen__18]

/19/

[m.a.r.t.a]

A Madlen to chyba nie czyta wcześniejszych postów (pytań do swojej osoby) tylko wrzuca dni do ślubu .

[elianka]

ja jak będę 19 dni od ślubu to też takj będę robić ;D
Madlen "

[biedronka19876]

Madlen juz coraz blizej
Niedlugo kolejna wizażanka bedzie meżatką

[Taska]

Napisane przez mika85

Moje przygotowania narazie stoją w miejscu, ząbki siw wybielaja. Dietkę stosuję i w ciągu 2 tygodni schudlam 2 kg. Według pani dietetyczki zostalo mi jeszcze 6 i bede ruszac na podbój salonów slubnych. Póki co zdecydowałam sie jaką chce miec sukienkę na poprawinach Co do butków to na pewno sie przebiorę w balerinki a w sukni ślubnej do białego rana Napiszcie co myślicie o tej sukience tylko chce w odcieniu złota- szampana

Mam bardzo podobna sukienke w kolorze czerwonego wina na Slub mojej Kuzynki i tez chcialam w kolorze szampana... mimo, ze jestem szatynka wygladalam w niej katastofalnie. Sukienka wygladala na mdla i wogole nieciekawa.
Tutaj ta moja ale w odcieniu koralowym.

[katia0117]

Napisane przez katalinka17

Ja właśnie wczoraj zaliczyłam Dzień Skupienia
Trwało to od 9 do 14.30.
-Na początku ksiądz gadał,
-potem rachunek sumienia,
-spowiedź ( pary, które ze sobą mieszkają nie dostaną rozgrzeszenia, natomiast uprawiające seks tak, bo to sie zdarzajak dla mnie to parodia ale ok)
-msza święta
-dwa filmy, jeden o pierwszych dniach życia, drugi o aborcji
-obiad
-przemówienie małżeństwa, o życiu w rodzinie
-konferencja księdza (całkiem przyjemna)
Ogólnie średnio oceniam to wszystko.Na wiele spraw mam zupełnie inny pogląd.
Według Kościoła podstawową funkcją małżeństwa jest rozmnażanie i kropka.....bynajmniej taka była myśl przewodnia tego spotkania.
Poza tym nie byłam przygotowana na oglądanie porodu kobiety, tym bardziej z moim tż.Czułam się skrępowana oglądając to z 40 osób...
No cóż papierek jest......rozczarowałam się, myślałam, że więcej wyniose z tego spotkania.

o matko Co do spotkan i nauk,to powiem,ze ja jeszcze na skupieniu nie bylam,ale nauki juz mam zrobione.nauki zaliczalam w kilku róznych kosciołach i zauwazyłam ze w niektórych az zalowalismy z tżtem ze tak szybko się skończyłobo ksiąz naprawdę super mówil,a z innych wychodzilismy z niesmakiem na twarzy...

Napisane przez mika85

zdecydowałam sie jaką chce miec sukienkę na poprawinach Napiszcie co myślicie o tej sukience tylko chce w odcieniu złota- szampana

Suknia straaasznie mi się podoba,ale w takim kolorze jak na zdjęciu

[asiuk]

Napisane przez babeczka1985

W sumie kiepsko sie znam na doborze odpowiedich kolorow cieni do twarzy itp. wiem tylko, ze dobrze jest mi w szarosciach (nawet w czerni, ale odpadaja eyelinery), lodowo-srebrno-niebieskich i jasnych typu ecru. No i cienie musza byc perlowe nie matowe bo oczy na zmeczone wygladaja :/ Zatem pewnie bede miala jakis perlowy, jasny makijaz ale tak naprawde wszystko sie okaze

Uważaj na ten perłowy makijaż, bo może źle wyjść na zdjęciach.

Napisane przez blush

W ogóle wierzycie w przesądy ślubne Zamierzacie się stosować do zasady że trzeba mieć coś nowego, starego i pożyczonego, że Para Młoda powinna się zobaczyć dopiero przed ślubem, będziecie wkładać pieniążka do bucika?? itp.
Co do solarium, to z racji tego że jeszcze nigdy w nim nie byłam, planuję pierwszą wizytę w czerwcu żeby sprawdzić jak moja skóra zareaguje na sztuczne słońce, potem będę chodzić co jakiś czas na 5-10min a potem dopiero 2 tygodnie przed ślubem zrobię sobie sesję, żeby miec lekko opaloną skórę
Nad makijażem się zastanawiam, czy będę w stanie zrobić go sobie sama. Boję się że ze stresu nie wyjdzie mi tak jakby chciała. Więc chyba zdecyduję się na próbny makijaż, tylko muszę znaleźć kosmetyczkę która zrobi go po mojej mysli

Ja zamierzam się stosować do pewnego stopnia, ale traktuję to jak frajdę, a nie jak konieczność, gwarantującą szczęśliwe życie
Zamierzam mieć coś niebieskiego (zapewne podwiązkę), nowego (suknia, bielizna itp.), pożyczonego (chyba właśnie niebieska podwiązka ), starego (być może łańcuszek na szyję, z perełką ). Chcę, żeby mój narzeczony zobaczył mnie w sukni dopiero, gdy przyjdzie po mnie z rodzicami. On nawet nie jest świadomy, że ponad tydzień temu zamówiłam suknię
Pieniędzy do buta nie zamierzam jednak wkładać, bo byłoby mi z pewnością niewygodnie.

Solarium - radzę pojść znacznie wcześniej i sprawdzić, czy to konkretne nie opala za mocno. Gdy byłam po raz pierwszy (na zaledwie 4 minuty), strasznie się spieklam na czerwono, mimo, że zwykle opalam się na słońcu na brązowo
Dopiero po trzech podejściach znalazłam miejsce, gdzie spokojnie mogłam pojść kilkakrotnie. Na ostatnim opalaniu wzięłam sobie 8 minut. Było to akurat solarium stojące

Ja też się zastanawiam, czy malować sie sama. Robię to dobrze, ale wiadomo - stres może wszystko popsuć.
Jeśli zdecyduję ise na samodzielny makijaż, to z pewnością zainwestuję w markowy podkład i korektor

Napisane przez katalinka17

Ja właśnie wczoraj zaliczyłam Dzień Skupienia
Trwało to od 9 do 14.30.
-Na początku ksiądz gadał,
-potem rachunek sumienia,
-spowiedź ( pary, które ze sobą mieszkają nie dostaną rozgrzeszenia, natomiast uprawiające seks tak, bo to sie zdarzajak dla mnie to parodia ale ok)
-msza święta
-dwa filmy, jeden o pierwszych dniach życia, drugi o aborcji
-obiad
-przemówienie małżeństwa, o życiu w rodzinie
-konferencja księdza (całkiem przyjemna)
Ogólnie średnio oceniam to wszystko.Na wiele spraw mam zupełnie inny pogląd.
Według Kościoła podstawową funkcją małżeństwa jest rozmnażanie i kropka.....bynajmniej taka była myśl przewodnia tego spotkania.
Poza tym nie byłam przygotowana na oglądanie porodu kobiety, tym bardziej z moim tż.Czułam się skrępowana oglądając to z 40 osób...
No cóż papierek jest......rozczarowałam się, myślałam, że więcej wyniose z tego spotkania.

Rozumiem, że film o aborcji nie był "relacją" z zabiegu? Bo ja takowy widziałam, w czwartej klasie liceum i jestem do dzisiaj oburzona tym faktem
U mnie były tylko trzy spotkania i Dzień Skupienia. Prowadząca - starsza kobitka (pani profesor) gadałam czasem straszne bzdury o tym, że NORMALNA młoda dziewczyna w okresie dojrzewania nie odczuwa potrzeb seksualnych, a jeśli zgadza się na współżycie, to tylko po to, żeby zadowolić partnera
Tak poza tymi różnymi wtrąceniami nie było tak całkiem źle.

Napisane przez malin30

Skoro w Polsce ciągle są księża, którzy tak myślą, to jeszcze długo nic się nie zmieni, bo reformatorzy są potępiani. Jakie szczęście mieliśmy, że trafiliśmy na tych drugich. Na naszych naukach ksiądz wyraźnie powiedział, że małżeństwo polega na pielęgnowaniu miłości, dopiero na drugim miejscu wymienił dzieci - "bo dziecko dorasta i odchodzi z domu; zostaje mąż/żona".

U mnie tak samo zostało to kilkakrotnie podkreślone, że najważniejsze więzi w rodzinie to nie te matka-dziecko czy ojciec-dziecko, ale właśnie żona-mąż.

Napisane przez katey

no w końcu znalazłam wolną chwilkę żeby zmniejszyć i wrzucić zdjęcia mojej sukni pochwalę się, a co!! z krawcową wprowadziłysmy kilka zmian do oryginalnego projektu ale ja jestem zadowolona z efektu końcowego tylko trzeba ją odpowiednio do butów skrócić i gotowa zaczeka na mnie spakowana w pracowni a ja w tym czasie muszę troszkę popracowac nad ramionami tzn dokładniej nad moimi boczkami no i postawa wyprostowana bo ja sie strasznie garbię....

Ładnie wyglądasz Również chcę popracować nad ramionami
Też się strasznie garbię Jak zobaczyłam siebie na zdjęciach ślubnych mojej siostry (byłam jej świadkiem), to prawie z krzesła spadłam, taka zgarbiona siedziałam.

[ava80]

Napisane przez katalinka17

Ja właśnie wczoraj zaliczyłam Dzień Skupienia
Trwało to od 9 do 14.30.
-Na początku ksiądz gadał,
-potem rachunek sumienia,
-spowiedź ( pary, które ze sobą mieszkają nie dostaną rozgrzeszenia, natomiast uprawiające seks tak, bo to sie zdarzajak dla mnie to parodia ale ok)
-msza święta
-dwa filmy, jeden o pierwszych dniach życia, drugi o aborcji
-obiad
-przemówienie małżeństwa, o życiu w rodzinie
-konferencja księdza (całkiem przyjemna)
Ogólnie średnio oceniam to wszystko.Na wiele spraw mam zupełnie inny pogląd.
Według Kościoła podstawową funkcją małżeństwa jest rozmnażanie i kropka.....bynajmniej taka była myśl przewodnia tego spotkania.
Poza tym nie byłam przygotowana na oglądanie porodu kobiety, tym bardziej z moim tż.Czułam się skrępowana oglądając to z 40 osób...
No cóż papierek jest......rozczarowałam się, myślałam, że więcej wyniose z tego spotkania.

no to czad.

zastanawiam sę co nam pokażą bo my już mamy córkę :PPPPPP

może dostaniemy rozgrzeszenie bo sie zgodnie z radami koscioła rozmnażamy??

paranoja..

[katathea]

Napisane przez ava80

no to czad.

zastanawiam sę co nam pokażą bo my już mamy córkę :PPPPPP

może dostaniemy rozgrzeszenie bo sie zgodnie z radami koscioła rozmnażamy??

paranoja..

heheheh , jestem w tej samej sytuacji, mam juz córeczkę i swoje 4-m, a z partnerem chcemy wziąć ślub właściwie dla formalności, a więc gniazdo grzechu? czy jak bozia każe (rozmnażać się) porawni katolicy?

[katey]

Napisane przez asiuk

Ładnie wyglądasz Również chcę popracować nad ramionami
Też się strasznie garbię Jak zobaczyłam siebie na zdjęciach ślubnych mojej siostry (byłam jej świadkiem), to prawie z krzesła spadłam, taka zgarbiona siedziałam.

dzięki za miłe słowa no właśnie ja tez jak się zobaczyłam u kumpelki (byłam świadkiem) to też stoi taki garbusek jak z Dzwonnika Notredame (czy jak to tam się pisze )

Napisane przez katathea

heheheh , jestem w tej samej sytuacji, mam juz córeczkę i swoje 4-m, a z partnerem chcemy wziąć ślub właściwie dla formalności, a więc gniazdo grzechu? czy jak bozia każe (rozmnażać się) porawni katolicy?

o matko! ale mnie dziewczyny straszycie! poradnia i skupeinei jeszcze przed nami ale jak tak czytam to nie wiem jak to przetrwać! do tego wczoraj moja siostra dzwoniła i biedna wściekła była bo okazało się że ksiądz im rozgrzeszenia na spowiedzi nie dał (nie była to spowiedź przeslubna) bo mieszkają razem... a jak maja mieszkać skoro przebywają w Irlandii! chcieli po katolicku obchodzić święta a tu dupa zbita bo księdzu nie podoba się to że mieszkaja razem pzred ślubem i podobno wszyscy od niego z płaczem wychodzili, a trzymał ich po pół godziny!!! paranoja co się dzieje!! wychodzi na to że wszystko zależy od tego na jakiego księdza się trafi z jakim podejściem "do życia przedślubnego" :/

[katathea]

Dla mnię przykazania kościoła to zaprzeczające sobie filozofje: ludzie kochają się i chcą być ze sobą - grzech - przeciez ta religia niby opiera się na milości, nikt nie zabija, nie krzywdzi, ale to kościół potępia! bebe, ale po ślubie będziemy ok , dla mnię żadna różnica! tylko cywilna.

[gosiunia22]

Dziewczyny, jak czytam o sprawach kościelnych, to mi ręce opadają... nie ukrywam, że nie przestrzegam zasad kościelnych, bo niektóre z nich uważam po porstu za... głupie. Staram się nikogo nie krzywdzic, życ zgodnie z własnym sumieniem - ale w kwestii prazerwatyw, wstrzemięźliwości itp. - jestem innego zdania niż kościół. Szczerze mówiąc ślub kościelny bardziej rozpatruję w kwestiach tradycji. Oczywiście nie tylko w kwestii tradycji, żeby była jasnośc Zamierzam z TŻ-em spędzic całe życie, ale gdyby np. zaczął mnie zdradzac, bic, to na pewno dałabym nogę. Bez względu na zdanie koscioła w tej sprawie.

[Madlen__18]

Przepraszam bardzo, na wizażu jestem w przelocie teraz, ktoś się o coś pytał??? Gdzieee???? <wstydniś>

Napisane przez m.a.r.t.a

Cieszę się, że mogłam coś nie coś doradzić .



A jak tam stoi sprawa fryzjera?

Mam 2 możliwości. albo salon gdzie się kiedyś obcinałam,( fryzurka z ava), tam by było 60 zł (x2) bo jeszcze próbna. Albo u dobrej znajomej mamy Tż, kobieta się w kokach specjalizuje, robiła szkolenia za granicą. to by mnie kosztowało 100 zł, ale mama Tż mowi, że nie muszę iść na próbną, bo to jesrt osoba której na prawdę można ufać. Ryzykowałybyście?

Napisane przez babeczka1985

ale lipa :/ to mnie jeszcze bardziej przekonalo do tego, ze MUSZE isc na probna fryzure i makijaz, bo chyba bym umarla gdybym na slubie wygladala okropnie
musze popytac o dobra makijazystke we Wro...
jestem szatynka o raczej jasnej cerze :/ mam zielone oczy i wiem, ze nieladnie mi w brazach, fioletach, rozach... Tu na wizazu czytalam, ze cienie najlepiej pasuja gdy roznia sie stanowczo odcieniem od teczowki. No i faktycznie - bardzo ladnie jest mi w lodowo-niebieskim, a paskudnie w zielono-zoltym.... Ale co wybrac do sukni ecru (bo tez taka mam)?! KONIECZNIE na probny musze ruszyc tylek!!!!!!!!!



My skonczylismy nauki tydzien temu. 8 spotkac bylo i choc na zaswiadczeniu jest napisane: DZIEN SKUPIENIA i EGZAMIN PRZEDSLUBNY to proboszcz powiedzial, ze nas to nie obowiazuje, ze to nie jest wazne. Wazna jest spowiedz. hehe



Wlasnie sie zastanawiam czy kilka razy pojde na solarium czy uda mi sie zmobilizowac i na ogrodek wychodzic w lipcu (oczywoscie jesli pogoda bedzie sprzyajc) i sie opalac. Pamietam, ze przed studniowka poszlam kilka razy na solarium i bylam baaardzo zadowolona. Ladna, rowna opalenizna, taka akurat. No i cera mi sie poprawila po dawce sztucznego slonca
Ale stanowczo lepiej chodzic czesciej na krotko (5-8min) niz rzadziej na 10-13min!!!! Masakrycznie niezdrowo :/

Bardzo wysusza, więc ja chodze etapowo, pójdę jutro, potem za parę dni znowu i tak to sobie rozlożę w czasie.

Napisane przez sabatina

dziewczyny - juz wybralam ostatecznie!!!
juz suknia jest szyta. wiem,ze to suknia dla mnie, idealna

Pięknaaaaaaaaaaaaaaaaa)



No i nadrobiłam:d

[Masako]

Napisane przez Madlen__18

Mam 2 możliwości. albo salon gdzie się kiedyś obcinałam,( fryzurka z ava), tam by było 60 zł (x2) bo jeszcze próbna. Albo u dobrej znajomej mamy Tż, kobieta się w kokach specjalizuje, robiła szkolenia za granicą. to by mnie kosztowało 100 zł, ale mama Tż mowi, że nie muszę iść na próbną, bo to jesrt osoba której na prawdę można ufać. Ryzykowałybyście?

Ja bym nie ryzykowała bez fryzury próbnej. Nawet jeśli ta pani robi cudne koki, to może sie okazać , że miałabym na głowie wspaniały piękny kok, który zwyczajnie nie będzie w moim stylu i będę sie w nim czuła jak łoś.

[Madlen__18]

No wlaśnie się nad tym samym zastanawiam.
Pani mialaby odwzorować fryzurę ze zdjęcia.

[Mbu83]

A ja w końcu butki znalazłam, całkiem przypadkiem i całkiem tanio)) i całkiem mi się podobaja.
Na zdjęciu nie widać - są z jakiegos aksamitu.
Aha, a od dziś dokładnie 60 dni zostało

[tiffi1]

Napisane przez katia0117

ale nam nie chodzi o róż landrynkowy,tylko taki pastelowy jakby rozmyty w połaczeniu np z brązem czy pastelowym fioletem wyglada pięknie.
Zobacz np na ta paletę cieni,sa w niej odcienie,które moim zdaniem pasują i do bieli i do ecru

oj zapomniałam dołaczyć zdjęcia...sorki

Paleta łądna, ale ja nie chcę różu juz to wiem

Napisane przez katathea

Dla mnię przykazania kościoła to zaprzeczające sobie filozofje: ludzie kochają się i chcą być ze sobą - grzech - przeciez ta religia niby opiera się na milości, nikt nie zabija, nie krzywdzi, ale to kościół potępia! bebe, ale po ślubie będziemy ok , dla mnię żadna różnica! tylko cywilna.

Przepraszam bardzo, ale ja się nie zgadzam w zupełności co to tego co piszecie. Uważam, ze nie ma przymusu brać ślubu kościelnego.
Rozumiem, ze są różne sytuacje i ja ich nie potępiam, rozumiem, ze można mieć dzicko, współżyć przed ślubem, ale jak ktoś bierze ślub koscielne to moim zdaniem dlatego, ze zależy mu na to by przyzekac przed Bogiem a nie tylko w urzędzie.
Moim zdaniem, jeśli ktoś mówi, ze nie zamierza sie stosowac do zasad (po slubie) to po co brać ślub kościelny, lepiej pójść do urzędu i "załatwic te sprawy w urzędzie".
Nie wiem czy ty Katathea bierzesz ślub kościelny czy cywilny, ale rozumiem, ze jak piszesz, ze dla ciebie to tylko różnica cywilna to rozumiem, ze cywilny, no bo po co niby miałabyś brać kościelny.

[Madlen__18]

Napisane przez tiffi1

Przepraszam bardzo, ale ja się nie zgadzam w zupełności co to tego co piszecie. Uważam, ze nie ma przymusu brać ślubu kościelnego.
Rozumiem, ze są różne sytuacje i ja ich nie potępiam, rozumiem, ze można mieć dzicko, współżyć przed ślubem, ale jak ktoś bierze ślub koscielne to moim zdaniem dlatego, ze zależy mu na to by przyzekac przed Bogiem a nie tylko w urzędzie.
Moim zdaniem, jeśli ktoś mówi, ze nie zamierza sie stosowac do zasad (po slubie) to po co brać ślub kościelny, lepiej pójść do urzędu i "załatwic te sprawy w urzędzie".
Nie wiem czy ty Katathea bierzesz ślub kościelny czy cywilny, ale rozumiem, ze jak piszesz, ze dla ciebie to tylko różnica cywilna to rozumiem, ze cywilny, no bo po co niby miałabyś brać kościelny.

Popieram.
Ale więcej już nic nie będę pisać w tym temacie bo nie chcę burzy w wątku

[babeczka1985]

Napisane przez blush

o co chodzi z tymi przesądami??
też planuję założyć perły do ślubu, ale kiedyś mnie kolega nastarszył że one pecha przynoszą.
W ogóle wierzycie w przesądy ślubne Zamierzacie się stosować do zasady że trzeba mieć coś nowego, starego i pożyczonego, że Para Młoda powinna się zobaczyć dopiero przed ślubem, będziecie wkładać pieniążka do bucika?? itp.

no ponoc perly na szyi panny mlodej wroza nieszczescia :P a mi to wisi i powiewa, bo nie wierze w takie bzdury. Urodzilam sie 13. i zaluje, ze w sobote nie w piatek hehe
co do rzeczy nowych porzyczonych itp. to nawet sie nad tym nie zastanawialam...

Napisane przez sabatina

babeczka


suknia bedzie biala, dekolt bedzie bardziej wyciety, na nim troszke platynowej koronki i na draperiach troszke koronki.

wiem,ze ta suknia jest bardzo popularna

po prostu nie chce wygladac jak choinka. moim zdaniem , to suknia ma byc dodatkiem dla kobiety a nie na odwrot.
im skromniej, prosciej, tym lepiej.:
moje zdanie

popieram!!! moja suknia jest tez maksymalnie skromna - lubie prostote

Napisane przez katalinka17

Ja właśnie wczoraj zaliczyłam Dzień Skupienia
(...)
-spowiedź (pary, które ze sobą mieszkają nie dostaną rozgrzeszenia, natomiast uprawiające seks tak, bo to sie zdarzajak dla mnie to parodia ale ok)
(...)
Poza tym nie byłam przygotowana na oglądanie porodu kobiety, tym bardziej z moim tż.Czułam się skrępowana oglądając to z 40 osób...
.

co to ma w ogole znaczyc?!?!?!?! krew mnie zalała

Napisane przez katey

no w końcu znalazłam wolną chwilkę żeby zmniejszyć i wrzucić zdjęcia mojej sukni pochwalę się, a co!! z krawcową wprowadziłysmy kilka zmian do oryginalnego projektu ale ja jestem zadowolona z efektu końcowego tylko trzeba ją odpowiednio do butów skrócić i gotowa zaczeka na mnie spakowana w pracowni a ja w tym czasie muszę troszkę popracowac nad ramionami tzn dokładniej nad moimi boczkami no i postawa wyprostowana bo ja sie strasznie garbię....

katey bardzo ladna suknia co do garbienia sie to tez to przechodzilam - w podstawowce - mialam okrogle plecy, ale jakos sie "wyleczylam". teraz mam inny problem. podnosze ramiona do gory!!! wyglada to tak, jakbym byla nieustannie spieta i zestresowana fakt czesto bywam.... chyba jakies masaze zalicze...

Napisane przez m.a.r.t.a

A Madlen to chyba nie czyta wcześniejszych postów (pytań do swojej osoby) tylko wrzuca dni do ślubu .

hehe jak bede miala tyle dni do slubu to tez tak bede robic

Napisane przez asiuk

Uważaj na ten perłowy makijaż, bo może źle wyjść na zdjęciach.



Rozumiem, że film o aborcji nie był "relacją" z zabiegu? Bo ja takowy widziałam, w czwartej klasie liceum i jestem do dzisiaj oburzona tym faktem
U mnie były tylko trzy spotkania i Dzień Skupienia. Prowadząca - starsza kobitka (pani profesor) gadałam czasem straszne bzdury o tym, że NORMALNA młoda dziewczyna w okresie dojrzewania nie odczuwa potrzeb seksualnych, a jeśli zgadza się na współżycie, to tylko po to, żeby zadowolić partnera
Tak poza tymi różnymi wtrąceniami nie było tak całkiem źle.

U mnie tak samo zostało to kilkakrotnie podkreślone, że najważniejsze więzi w rodzinie to nie te matka-dziecko czy ojciec-dziecko, ale właśnie żona-mąż.

Ładnie wyglądasz Również chcę popracować nad ramionami
Też się strasznie garbię Jak zobaczyłam siebie na zdjęciach ślubnych mojej siostry (byłam jej świadkiem), to prawie z krzesła spadłam, taka zgarbiona siedziałam.

o kurcze a co sie dzieje z perlowym makijazem na fotach?! jestem w tym zielona!!!

tez mialam ten film o aborcji na religii w 4. klasie :/ potem caly dzien chodzilam jak struta

u nas tez podkreslano, ze na pierwszym miejscu jest malzonek potem reszta

no i tez przychrzaniali sie do kwestii MIESZKANIA RAZEM, a mniejsze halo robili na temat seksu. O co chodzi?!

[asiuk]

Napisane przez babeczka1985

o kurcze a co sie dzieje z perlowym makijazem na fotach?! jestem w tym zielona!!!

Różnie to bywa, często od takiego makijażu odbija się światło, przez co oczy wychodzą z takim nienaturalnym błyskiem na zdjęciach. Trochę rozświetlić oczy można, byle nie za dużo. Ciemniejszy cień w zewnętrznych kącikach oczu powinien być całkiem matowy. pamiętaj też, że na fotkach makijaż wychodzi zdecydowanie słabiej niż w rzeczywistości, warto więc zastanowić się nad mocniejszym podkreśleniem oczu (niekoniecznie kreskami)

[katathea]

Napisane przez tiffi1

Przepraszam bardzo, ale ja się nie zgadzam w zupełności co to tego co piszecie. Uważam, ze nie ma przymusu brać ślubu kościelnego.
Rozumiem, ze są różne sytuacje i ja ich nie potępiam, rozumiem, ze można mieć dzicko, współżyć przed ślubem, ale jak ktoś bierze ślub koscielne to moim zdaniem dlatego, ze zależy mu na to by przyzekac przed Bogiem a nie tylko w urzędzie.
Moim zdaniem, jeśli ktoś mówi, ze nie zamierza sie stosowac do zasad (po slubie) to po co brać ślub kościelny, lepiej pójść do urzędu i "załatwic te sprawy w urzędzie".
Nie wiem czy ty Katathea bierzesz ślub kościelny czy cywilny, ale rozumiem, ze jak piszesz, ze dla ciebie to tylko różnica cywilna to rozumiem, ze cywilny, no bo po co niby miałabyś brać kościelny.

Heheh, każdy ma różne podejście do kościoła, ale nie da się ukryć , że wypada wziąć ślub kościelny, przedewszystkim dla wierzącej strony rodziny, mi kościół nie przeszkadza- ale wg mnie poglądy ma średniowieczne i nie muszę się z nimi zgadzać. A jeżeli ktoś próbuje mi wmówić , że żyję w grzechu, to poprostu jest absurd!!!

[m.a.r.t.a]

Napisane przez babeczka1985

Zatem pewnie bede miala jakis perlowy, jasny makijaz ale tak naprawde wszystko sie okaze

Z tymi perłowymi cieniami to trzeba uważać, delikatny akcent w jednym miejscu może być, ale bazowanie tylko na perłowych w konsekwencji może postarzeć oko i wyjść tak jak na tym zdjęciu--> klik

Napisane przez blush

W ogóle wierzycie w przesady ślubne Zamierzacie się stosować do zasady że trzeba mieć coś nowego, starego, pożyczonego, że Para Młoda powinna się zobaczyć dopiero przed ślubem, będziecie wkładać pieniążka do bucika?? it

Ja też podchodzę do tego jako do zabawy. Oczywiście będę miała coś pożyczonego, starego, niebieskiego. Pan Młody zobaczy mnie w sukni przed ślubem, wychodząc z bramy nie obrócę się za drzwiami itp. Ostatnio słyszałam o nowym przesądzie, ten kto ślubuje o niepełnych godzinach tylko np. 16.30 będzie miał w małżeństwie niepowodzenie . Uff jak dobrze, że mam na 16.00 .

Napisane przez asiuk

Solarium - radzę pojść znacznie wcześniej i sprawdzić, czy to konkretne nie opala za mocno. Gdy byłam po raz pierwszy (na zaledwie 4 minuty), strasznie się spieklam na czerwono, mimo, że zwykle opalam się na słońcu na brązowo
Dopiero po trzech podejściach znalazłam miejsce, gdzie spokojnie mogłam pojść kilkakrotnie. Na ostatnim opalaniu wzięłam sobie 8 minut. Było to akurat solarium stojące

Jak solarium to mam w zamiarze wybrać tylko stojące . Jakoś brzydzę się kłaść po kimś na łóżku.

A czym najlepiej się smarować przez pójściem na solara? (pomijając typowe kosmetykami do solarium). Chronicie swoje sutki takimi specjalnymi nakładkami?

Napisane przez Mbu83

A ja w końcu butki znalazłam, całkiem przypadkiem i całkiem tanio)) i całkiem mi się podobaja.
Na zdjęciu nie widać - są z jakiegos aksamitu.
Aha, a od dziś dokładnie 60 dni zostało

Podobają mi się .

Napisane przez tiffi1

Paleta łądna, ale ja nie chcę różu juz to wiem

W konsekwencji na jakiś barwach Tobie zależy? brąz + fiolet?
Może zaraz czegoś poszukam w swoich zbiorach.

[babeczka1985]

Napisane przez asiuk

Różnie to bywa, często od takiego makijażu odbija się światło, przez co oczy wychodzą z takim nienaturalnym błyskiem na zdjęciach. Trochę rozświetlić oczy można, byle nie za dużo. Ciemniejszy cień w zewnętrznych kącikach oczu powinien być całkiem matowy. pamiętaj też, że na fotkach makijaż wychodzi zdecydowanie słabiej niż w rzeczywistości, warto więc zastanowić się nad mocniejszym podkreśleniem oczu (niekoniecznie kreskami)

dzięki! wezme to pod uwage i jak juz upoluje makijazystke to bede kombinowac i po probnym zrobie sobie zdjecia, zeby zobaczyc jak wyglada

m.a.r.t.a. szok z tym makijazem. a fu! dzieki za uswiadomienie dziewczyny!!!

Napisane przez katathea

Heheh, każdy ma różne podejście do kościoła, ale nie da się ukryć , że wypada wziąć ślub kościelny, przedewszystkim dla wierzącej strony rodziny, mi kościół nie przeszkadza- ale wg mnie poglądy ma średniowieczne i nie muszę się z nimi zgadzać. A jeżeli ktoś próbuje mi wmówić , że żyję w grzechu, to poprostu jest absurd!!!

ehhh... z tymi koscielnymi sprawami to jest niezla kicha :/ raczej wplywu nie mamy na zmiane pogladow kosciola, wiec kazdy niech rozpracuje wszystko wedlug wlasnego sumienia...


bylabym zapomniala! odebralismy obraczki przedwczoraj. wreszcie! po dwoch poprawkach (najpierw powiekszenie, potem porpawa graweru). wreszcie dobre!!! az milo zalozyc na palec.
zamawianie obraczek radze nie zostawiac na koniec...

[tiffi1]

Jeszcze kilka kwestii:
Przesądy:
Ja osobiśnie nie wierzę w jakies tam zabobony, zwłaszcza o perłach, moja koleżanka miała i cudnie wyglądała, a nie tam wierzyć, ze jakiegoś pecha to przynosi. Ja chyba będe miała coś tylko nowego, bo ani nic pożyczonego, a ni niebieskiego mieć nie będę, bo ja w ogóle podwiązki nie bedę miała. Ja biorę ślub w maju (bez "r"), zastanawiam sie czy będę miała welon w ogóle, nie bedę miała podwiązki, zwłaszcza niebieskiej (żadnej) i pewnie jeszcze milion icnnych rzeczy

Skromne suknie:
Sama mam skromną suknię i bardzo sie z tego cieszę, można pomyśleć o dodatkach i tyle.

Kościół/nauki
Rzeczywistosć jest taka jaka jest, ja tez mam sporo wątpliwości jeśli chodzi o kwestie przygotowań do ślubu nauki, poradnia, chciałąbym żeby to było ciekawiej, czasem madrzej, ale ksieża to też tak jak "normalni ludzie" zdarzaja sie mądrzy, odpowiedzialni, potrafiący mówić do młodych, potrafiacy ich "zarazić" wiarą ( tak jak zwykli ludzie), ale są i tacy którzy trwają w przekonaniu, że oni wiedzą najlepiej, ze jak pójda do poradnii to ich oświeci.
Zyczyłabym sobie madrych kursów, ciekawych wizyt w poradnii (uczacych jak planować rodzinę, bo to zgodne z wiarą kościoła, ale mozę warto mówić tutaj o psychologicznym aspekcie rodziny).
Każdy do tej pory robił jak uważał,a teraz jest czas decyzji czy ślub to decyzja prawna "papierkowa" jeśli tak wybór prosty ślub cywilny, ale jeśli chcemy byc blizej kościoła Boga, to decyzja ślub kościelny.
Każdy z nas ma wiele rzeczy na sumieniu, pytanie jak chcemy żyć dalej - to moja teoria na temat ślubu i życia w małżeństwie

Sukienka na drugi dzień
Ja sobie wymyśliłam niebnieską, mam już materiał i fajną krawcową. dziewczyny mam pytanie ważne, jakie buty do takiej sukienki, czarne czy szukać niebieskich???

Pytanie ślubne:
Czy zakłądacie ponczochy/rajstopy na ślub białe/ecru czy cieliste???

Napisane przez katathea

Heheh, każdy ma różne podejście do kościoła, ale nie da się ukryć , że wypada wziąć ślub kościelny, przedewszystkim dla wierzącej strony rodziny, mi kościół nie przeszkadza- ale wg mnie poglądy ma średniowieczne i nie muszę się z nimi zgadzać. A jeżeli ktoś próbuje mi wmówić , że żyję w grzechu, to poprostu jest absurd!!!

Że co, chcesz wziąć ślub bo wypada, dla rodziny...........
kościól ci nie przeszkadza.......
bez komentarza

[Madlen__18]

Ad pończoch: zakładam, jasne ecru, jeszcze nie kupiłam. Nie wiem co z podwiązką. Na razie jej nie mam.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez babeczka1985

m.a.r.t.a. szok z tym makijazem. a fu! dzieki za uswiadomienie dziewczyny!!!

Mój makijaż w 90% bedzie matowy, gdzieniegdzie pozwolę sobie na naturalną perłę.

Napisane przez babeczka1985

bylabym zapomniala! odebralismy obraczki przedwczoraj. wreszcie! po dwoch poprawkach (najpierw powiekszenie, potem porpawa graweru). wreszcie dobre!!! az milo zalozyc na palec.
zamawianie obraczek radze nie zostawiac na koniec...

My robimy obrączki z własnego złota, niedługo zanosimy je do złotnika . Musimy tylko zastanowić się nad grawerem .

Napisane przez tiffi1

Pytanie ślubne:
Czy zakłądacie ponczochy/rajstopy na ślub białe/ecru czy cieliste???

Dostałam od siostry białe, samonośne pończochy z silikonową warstwą. Nie wiem jeszcze jak się będę w nich czuła. Jeśli po przymierzeniu ich do białej suknie, będę miała jakieś wątpliwości co do koloru mojej nogi pomyśle może o jakimś cielistym kolorze.

Podwiązkę dostaje gratisowo do sukni ślubnej

Napisane przez tiffi

Sukienka na drugi dzień
Ja sobie wymyśliłam niebnieską, mam już materiał i fajną krawcową. dziewczyny mam pytanie ważne, jakie buty do takiej sukienki, czarne czy szukać niebieskich???

Uganiałaby się za czarnymi.