Panny Młode 2008

[Melodia mgieł nocnych]

A my zaczynamy zalatwiać wszystko dopiero od lipca

[Kalex]

Napisane przez dorinka30

Witam Was dziewczyny

Dołączam do grona Panien Młodych z roku 2008

W sobotę dokonaliśmy rezerwacji sali na wesele- mamy termin 19 lipca 2008.

dorinka witamy w naszym gronie

[m.a.r.t.a]

Napisane przez LemonCendy

a czy mogę prosić o ich namiary?? na prv może być.... czy to już pisałaś o wrześniu 2008... ale z miłą chęcią i tak bym zadzwoniła może mają kogoś godnego polecenia

Okej.
Narazie dysponuje ich prywatnym nr, który raczej nie służy do publicznego użytku.Ale jak tylko będę miała okazje do nich zadzwonić, wezme wszelkie info.

Pozdrawiam Marta

[silesianna]

Napisane przez LemonCendy

skontaktowałam się z nimi ... wiem co, gdzie, kiedy?? tylko zaszokowało mnie to że grają TYLKO 10 godzin.... więc jak wesele zacznie się o 18 to o 4 rano już po ptokach... i co?? a moja rodzina i znajomi na takich imperzach raczej nie siedzi przy stole....

dodam tylko szybko dalczego jestem ździwiona... ponieważ przemieliłam trochę tych zespołów i wszystkie ale to absolutnie wszystkie grają po 12 h. Czy to te które grały na weselach w rodzinie, u znajomych parę ładnych lat temu... czy to te u których się teraz dopytywaliśmy szczegułów....

WIĘC CZEMU TO TAK JEST

a skąd ja mogę wiedzieć, czemu tak jest?
ja też widziałam niejeden zespół i bardzo często jest tak, ze zespół ma zakontraktowane 10 godzin gry, inni 12, jeszcze inni 7 czy 8 - to już zalezy od konkretnej kapeli. z doświadczenia wiem, że zdecydowanie częściej "dłużej" grają zespoły "dyskietkowe" - co tu dużo gadać - łatwiej im...
ja zazwyczaj gram koncerty po 40 minut i mi tyle wystarczy i tak schodzę ze sceny zlana potem i błagam o zimny browarek

Napisane przez dorinka30

Witam Was dziewczyny

Dołączam do grona Panien Młodych z roku 2008

W sobotę dokonaliśmy rezerwacji sali na wesele- mamy termin 19 lipca 2008.

Teraz został nam zespół i kamerzysta. Mamy jakieś namiary na zespoły od szefowej naszej sali, dzisiaj zaczynamy obdzwanianie.....później tylko kamerzysta i fotograf

Ślub bierzemy tylko cywilny, więc formalności tak wiele nie mamy z czego się bardzo cieszymy.
Jestem optymistycznie nastawiona, zwłaszcza że my dokonujemy szybkich decyzji, salę wybraliśmy jednego dnia (wprawdzie po wstępnej telefonicznej i internetowej orientacji)

Pozdrawiam wszystkie szczęściary 2008

witamy witamy






a teraz coś Wam powiem, tylko nie krzyczcie na mnie, że źle zrobiłam, błagam...


ślub za rok i 2 tygodnie, a ja właśnie wczoraj... dokonałam zakupu ślubnej sukni...
generalnie to tylko dlatego, że
- potwornie mi się podoba
- koleżanka koleżanki chciała ją sprzedać natychmiast, więc musiałam się szybko decydować, bo był podobno jeszcze ktoś inny chętny
- zapłaciłam za nią, razem z szalem i etolą - 350zł...

jestem zachwycona, mimo, że w marzeniach miałam prawie całkiem inną... chciałam białą, ta jest szampańska, chciałam bez trenu i upięć, a ta ma metrowy tren, który się upina w takie słodkie fałdki...
no ale co poradzić - zakochałam się w tym kolorze, zakochałam się w tych upięciach, zakochałam sie w całej sukni (TŻ też jest nią zachwycony)
bardzo się cieszę, że się zdecydowałam

[m.a.r.t.a]

Napisane przez silesianna

a skąd ja mogę wiedzieć, czemu tak jest?
ja też widziałam niejeden zespół i bardzo często jest tak, ze zespół ma zakontraktowane 10 godzin gry, inni 12, jeszcze inni 7 czy 8 - to już zalezy od konkretnej kapeli. z doświadczenia wiem, że zdecydowanie częściej "dłużej" grają zespoły "dyskietkowe" - co tu dużo gadać - łatwiej im...

Nasz zespół nie stawiał nam żadnych warunków, powiedzieli, że będą grać dopóki gości nie będą mieli dość, ale wiadomo, że tak max to zawsze jest to 5.00

Napisane przez silesianna

ślub za rok i 2 tygodnie, a ja właśnie wczoraj... dokonałam zakupu ślubnej sukni...
generalnie to tylko dlatego, że
- potwornie mi się podoba
- koleżanka koleżanki chciała ją sprzedać natychmiast, więc musiałam się szybko decydować, bo był podobno jeszcze ktoś inny chętny
- zapłaciłam za nią, razem z szalem i etolą - 350zł...

Wow to rzeczywiście miałaś okazje.Mogłabyś wkleić jej zdjęcie?

[miss.hot]

Napisane przez silesianna

a teraz coś Wam powiem, tylko nie krzyczcie na mnie, że źle zrobiłam, błagam...


ślub za rok i 2 tygodnie, a ja właśnie wczoraj... dokonałam zakupu ślubnej sukni...
generalnie to tylko dlatego, że
- potwornie mi się podoba
- koleżanka koleżanki chciała ją sprzedać natychmiast, więc musiałam się szybko decydować, bo był podobno jeszcze ktoś inny chętny
- zapłaciłam za nią, razem z szalem i etolą - 350zł...

jestem zachwycona, mimo, że w marzeniach miałam prawie całkiem inną... chciałam białą, ta jest szampańska, chciałam bez trenu i upięć, a ta ma metrowy tren, który się upina w takie słodkie fałdki...
no ale co poradzić - zakochałam się w tym kolorze, zakochałam się w tych upięciach, zakochałam sie w całej sukni (TŻ też jest nią zachwycony)
bardzo się cieszę, że się zdecydowałam

Pokaż zdjęcie, pokaż

[Kalex]

silesianna - jeśli suknia Ci się podoba to żal byłoby nie skorzystać z takiej okazji
jeszcze za taką cenę...

ja póki co na razie tylko oglądam wystawy jak przechodzę koło sklepów z sukniami i już nie mogę się doczekać kiedy zacznę wybierać suknię dla siebie ...

[silesianna]

hehehe, nie mam zdjęcia
w necie też nie ma, bo to model maries de paris z poprzedniej kolekcji (dziewczyna sprzedała mi ją za 10% tego, co zapłaciła...)

jak się w nią zestroję (pewnie wtedy, jak dokupię halkę, bo tego akurat nie było w komplecie ) to cyknę kilka fotek

kurcze, ja to jestem
welon kupiłam już z pół roku temu, też od koleżanki, bo byłam nim zachwycona.
teraz to już tylko butów mi brakuje (bielizna upatrzona, TŻ mi zakupi w sklepie internetowym jakoś powiązanym z jego rodziną - jeśli się będzie dobrze spisywała i będziecie zainteresowane to dla chętnych wrzucę namiary, a co )
normalnie wszystko już prawie mam

najborzej to z tymi butami... jak ktoś całe życie chodził w glanach i rozklapanych trampkach to jak ma teraz nagle zacząć pomykać na obcasach? a sukienka tego wymaga, niestety

[porkypine]

Hej dziewczyny,
chciałabym dołączyć do grona szczęśliwych forumowiczek
jako panna młoda na rok 2008 - wrzesień - dokładna data jeszcze nie wybrana.
U Nas będzie trochę prościej bo zamiast wesele, drobne przyjęcie dla rodziny być może impreza dla znajomych a do tego śłub tylko cywilny, niemniej już powoli zaczynamy przygotowania bo chcemy żeby wszystko było zapiete na ostatani guzik a w Krakowie i o dobrą restauracje na obiad nie łatwo.

Pozdrawiam serdecznie.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez porkypine

Hej dziewczyny,
chciałabym dołączyć do grona szczęśliwych forumowiczek
jako panna młoda na rok 2008 - wrzesień - dokładna data jeszcze nie wybrana.
U Nas będzie trochę prościej bo zamiast wesele, drobne przyjęcie dla rodziny być może impreza dla znajomych a do tego śłub tylko cywilny, niemniej już powoli zaczynamy przygotowania bo chcemy żeby wszystko było zapiete na ostatani guzik a w Krakowie i o dobrą restauracje na obiad nie łatwo.

Pozdrawiam serdecznie.

Świetnie , powodzenia w przygotowaniach.

[LemonCendy]

Napisane przez silesianna

a skąd ja mogę wiedzieć, czemu tak jest?
ja też widziałam niejeden zespół i bardzo często jest tak, ze zespół ma zakontraktowane 10 godzin gry, inni 12, jeszcze inni 7 czy 8 - to już zalezy od konkretnej kapeli. z doświadczenia wiem, że zdecydowanie częściej "dłużej" grają zespoły "dyskietkowe" - co tu dużo gadać - łatwiej im...
ja zazwyczaj gram koncerty po 40 minut i mi tyle wystarczy i tak schodzę ze sceny zlana potem i błagam o zimny browarek

tylko że oni chcą z każdą godzinę nowo rozpoczętą 400 zł.. jak dla mnie to dość wygórowana cena więc za 3 h dłuższego grania miała bym dać zespołowi prawie 5 000... przesada... nie na moją kieszeń... chyba powędruję do filharmonii... tam może taniej a i czegoś takiego nie było... obmówili by mnie na całym mieście


a co do sukni... to czy przyszły mąż tzn. nażeczony... nie powinien znać żadnych szczegułów z ubioru Panny Młodej w dniu ślubu... tzn koloru fasonu... a już nie wspomnę o widzeniu przed... ja jestem przesądna mój TŻ nawet gaci weselnych przed nie zobaczy <ale tylko przed >

[m.a.r.t.a]

Napisane przez LemonCendy

(...)


a co do sukni... to czy przyszły mąż tzn. nażeczony... nie powinien znać żadnych szczegułów z ubioru Panny Młodej w dniu ślubu... tzn koloru fasonu... a już nie wspomnę o widzeniu przed... ja jestem przesądna mój TŻ nawet gaci weselnych przed nie zobaczy <ale tylko przed >

A my razem oglądamy wystawy salonów sukien ślubnych, jedną suknie razem upatrzyliśmy. Mimo, że jeszcze jej na żywo nie widzieliśmy, tylko z za szyby (zawsze trafiamy na zamknięcie-sklep czynny tylko w dni powszednie do 16.00) obydwoje jesteśmiy w niej zakochani.Oczywiście przy samym kupnie Mój Wybranek nie będzie, ale w trakcie poszukiwań chce Jego obecności.


Pozdrawiam

[porkypine]

ja też nie wyobrażam sobie kupna stroju bez obecności wybranka, ślub będę brała w dworku białoprądnickim, więc choć to usc planuje mieć sukienkę.

Konsultacje mojego meżczyzny tymbardziej wskazane bo uważa on że większość kobiet wygląda w sukniach ślubnych jak bezy :P

[dorinka30]

Napisane przez porkypine

ja też nie wyobrażam sobie kupna stroju bez obecności wybranka, ślub będę brała w dworku białoprądnickim, więc choć to usc planuje mieć sukienkę.

Konsultacje mojego meżczyzny tymbardziej wskazane bo uważa on że większość kobiet wygląda w sukniach ślubnych jak bezy :P

Witaj, ja także biorę tylko cywilny 19.lipca 2008 za to weselicho robimy normalne. Co do sukienki to chyba zaszaleję, marzy mi się kiecka w kolorze czerwonym, bardzo sexi....... Mam nadzieję, ze uda mi się taką znaleźć

Co do koloru nie upieram się bardzo, ale pomyślałam ze taka czerwona kiecka mogłaby prezentować się dostojnie i szykownie........
Jak sadzicie???

[Agata R]

Napisane przez zytasia

Tak wlasnie. Jak chcesz slub w 2008 to radze bys jakos mu to przetlumaczyla Planowalam slub w czerwcu lub sierpniu 2008. Napisalam maila do lokalu, ktory, jak sadzilam wczesniej, bedzie wolny prawie zawsze bo po 1. lezy w sumie miedzy jakimis wioskami na trasie Slupsk-Ustka(wlasciwie to na takim troche zadupiu ), wiec trzeba zalatwiac dojazd i takie tam, po 2. cena za osobe to 150 zl i dla wielu ludzi jest to kwota dosc duza, bo inni biora srednio 90-120zl, a po 3. nie sadzilam ze jest znany bo jest stosunkowo nowy W mailu pytalam o czerwiec lub sierpien. Czerwiec caly zajety! Sierpien poki co nie, wiec (jako ze nie mieszkam w Polsce) poprosilam wlasnie dzis mame zeby na dniach pojechala, zobaczyla co to i w razie czego jak najszybciej rezerwowala Oczywiscie pod warunkiem ze sala spelni moje najwazniejsze wymaganie - bedzie na tyle duza by zmiescic 130 osob tak, zeby zostalo jeszcze miejsce na tanczenie dla wszystkich. Moze byc ciezko, ale mam szczera nadzieje, bo cholernie mi sie ten lokal podoba. Jakby ktoras byla ciekawa to: http://www.dolinacharlotty.pl/index.php/
Pozdrawiam

Coz...zytasia weszlam sobie na ta stronke ktora pokazalas i szczena i opadla... Piekne miejsce na wesele... moje jeste skromne alenie tanie... japlace 180zl od osoby za 110osob plus wiele dodatkowych rzeczy lacznie sama sala wyjdzie ponad 26 tyś... Jak sobie pomyśle że sama milanymsobie wesele wyprawic to wolalabym chyba go wogole nie miec... kosmiczne pieniadze... dla zainteresowanych http://restauracjarick.pl/galeria.html

[dorinka30]

Silesianna dzięki wielkie za namiary na zespół (wpis w innym wątku)

W każdym razie wczoraj dzwoniliśmy do nich, umówiliśmy się na 30 maja do tego Pubu, gdzie grają . Termin mój mają wolny, więc jeśli nam się spodoba to od razu ich rezerwujemy. Mój Tż tak się zgrzał na nich, że na razie nie chce wybierać żadnego innego zespołu. Wstrzymujemy wszystkie działania do spotkania z nimi.
Mam nadzieję, ze wszystko będzie cacy i zespół już uzgodnimy, z rozmowy wynikało, że chłopaki grają głównie rocka z przebłyskami tego co na weselu być musi. Bardzo by nam odpowiadało to, gdyz oboje nienawidzimy zespołów pokroju disco polo , a takie zazwyczaj grają na weselach

[yedanna]

A to moja sala:
http://www.boszko.ovh.org/budowa/index.html

[nysiunia]

Napisane przez yedanna

A to moja sala:
http://www.boszko.ovh.org/budowa/index.html

sala prześliczna. I jak tanio! u mnie musiałabym za coś takiego minimum 200zł liczyć. Może dlatego, że u mnie są 3 ciepłe posiłki - a to jest najdroższe. tak to już jest jak sie wesele o 14:00 zaczyna. ehhh :/

[yedanna]

Napisane przez nysiunia

sala prześliczna. I jak tanio! u mnie musiałabym za coś takiego minimum 200zł liczyć. Może dlatego, że u mnie są 3 ciepłe posiłki - a to jest najdroższe. tak to już jest jak sie wesele o 14:00 zaczyna. ehhh :/

Tylko 3? na całe wesele? To o której się kończy?

[silesianna]

Napisane przez dorinka30

Silesianna dzięki wielkie za namiary na zespół (wpis w innym wątku)

W każdym razie wczoraj dzwoniliśmy do nich, umówiliśmy się na 30 maja do tego Pubu, gdzie grają . Termin mój mają wolny, więc jeśli nam się spodoba to od razu ich rezerwujemy. Mój Tż tak się zgrzał na nich, że na razie nie chce wybierać żadnego innego zespołu. Wstrzymujemy wszystkie działania do spotkania z nimi.
Mam nadzieję, ze wszystko będzie cacy i zespół już uzgodnimy, z rozmowy wynikało, że chłopaki grają głównie rocka z przebłyskami tego co na weselu być musi. Bardzo by nam odpowiadało to, gdyz oboje nienawidzimy zespołów pokroju disco polo , a takie zazwyczaj grają na weselach

ja i mój narzeczony też siedzimy bardzo mocno w roku (ja drę gębę a on jest perkusistą) i też nie wyobrażaliśmy sobie typowo wese4lnego zespołu u nas. Marcel to świetny gość, bardzo otwarty i sympatyczny, a chłopcy to profesjonaliści w każdym calu.
fakt, są dość drodzy, ale naprawdę warci swojej ceny. mam nadzieję że jeśli się zdecydujecie, to będziecie zadowoleni

tylko że oni chcą z każdą godzinę nowo rozpoczętą 400 zł.. jak dla mnie to dość wygórowana cena więc za 3 h dłuższego grania miała bym dać zespołowi prawie 5 000... przesada... nie na moją kieszeń... chyba powędruję do filharmonii... tam może taniej a i czegoś takiego nie było... obmówili by mnie na całym mieście

słuchaj, ja Cię przecież do niczego nie zmuszam. prosiłaś o namiar, dałam, nie podoba Ci się - Twoja sprawa. jak już powiedziałam wyżej - są drodzy, ale warci swojej ceny w 100%.
na zespół jestem w stanie wydać każde pieniądze, bo sama jestem muzykiem i muzyka jest dla mnie najważniejsza, i ja wcale nei uważam, że ich oferta jest wygórowana. w przeciwieństwie do cen np. sukni ślubnych - te są potwornie wygórowane.
ale to wszystko kwestia indywidualna.

a co do sukni... to czy przyszły mąż tzn. nażeczony... nie powinien znać żadnych szczegułów z ubioru Panny Młodej w dniu ślubu... tzn koloru fasonu... a już nie wspomnę o widzeniu przed... ja jestem przesądna mój TŻ nawet gaci weselnych przed nie zobaczy <ale tylko przed >

o matko
ja nie jestem przesądna i uważam takie pierdoły za idiotyzm. no ale jak chcesz.
ale nie praw mi, że NIE POWINNO się czegoś robić tylko dlatego, ze Ty wierzysz w bajki.
mój naRZeczony zna wiele szegÓłów (wszystkie) mojej sukni ślubnej i nie widzę w tym nic złego - wręcz przeciwnie - wiem ze wszystko mu się bardzo podoba i nie bedzie rozczarowany.
będzie też wybierał ze mną wszystkie dodatki, bieliznę sam mi kupi (bo ma taką ochotę ), a ja zabobony sobie między książki wkładam.

pozdrawiam Cię i życzę udanego życia kierowanego zabobonami - mimo wszystko

[yedanna]

Napisane przez silesianna

ja i mój narzeczony też siedzimy bardzo mocno w roku (ja drę gębę a on jest perkusistą) i też nie wyobrażaliśmy sobie typowo wese4lnego zespołu u nas. Marcel to świetny gość, bardzo otwarty i sympatyczny, a chłopcy to profesjonaliści w każdym calu.
fakt, są dość drodzy, ale naprawdę warci swojej ceny. mam nadzieję że jeśli się zdecydujecie, to będziecie zadowoleni



słuchaj, ja Cię przecież do niczego nie zmuszam. prosiłaś o namiar, dałam, nie podoba Ci się - Twoja sprawa. jak już powiedziałam wyżej - są drodzy, ale warci swojej ceny w 100%.
na zespół jestem w stanie wydać każde pieniądze, bo sama jestem muzykiem i muzyka jest dla mnie najważniejsza, i ja wcale nei uważam, że ich oferta jest wygórowana. w przeciwieństwie do cen np. sukni ślubnych - te są potwornie wygórowane.
ale to wszystko kwestia indywidualna.






o matko
ja nie jestem przesądna i uważam takie pierdoły za idiotyzm. no ale jak chcesz.
ale nie praw mi, że NIE POWINNO się czegoś robić tylko dlatego, ze Ty wierzysz w bajki.
mój naRZeczony zna wiele szegÓłów (wszystkie) mojej sukni ślubnej i nie widzę w tym nic złego - wręcz przeciwnie - wiem ze wszystko mu się bardzo podoba i nie bedzie rozczarowany.
będzie też wybierał ze mną wszystkie dodatki, bieliznę sam mi kupi (bo ma taką ochotę ), a ja zabobony sobie między książki wkładam.

pozdrawiam Cię i życzę udanego życia kierowanego zabobonami - mimo wszystko

Powiem tylko, że zwracanie uwagi na błędy ort. na forum i to jeszcze w taki sposób jest w złym tonie.

A co do zabobonów, to akurat nie ma znaczenia ale ja także chciałabym zaskoczyć swojego TŻ i mam nadzieję, że uda mi się ukryć szczegóły

[silesianna]

Napisane przez yedanna

Powiem tylko, że zwracanie uwagi na błędy ort. na forum i to jeszcze w taki sposób jest w złym tonie.

A co do zabobonów, to akurat nie ma znaczenia ale ja także chciałabym zaskoczyć swojego TŻ i mam nadzieję, że uda mi się ukryć szczegóły

i to jest wasza wtyczka i nudny, ciągle powtarzany wykręt, a ja uważam, że nie tylko w złym, ale w fatalnym i karygodnym tonie jest wystawianie takich baboli na widok publiczny.
a sposób dużo lepszy niż inne, używane na wizażu - nie napisałam (jak niektóre wizażanki) "ile ty masz lat i czy do szkoły nie chodziłaś że takie fafluny piszesz!", ba, nawet ani słowa na ten temat nie powiedziałam - pogrubiłam jedynie dwa słowa tak, by wyraźnie było widać, jak się je pisze.
może koleżanka po prostu o tym nie wie?
dajcie spokój z tym "złym tonem" bo ludzi skęca jak widzą takie błędy.
a regulamin jest niezgodny z ustawą o języku polskim, tak btw.

ale to akurat dyskusja, która toczy się w innym wątku.

pozdrawiam

[miss.hot]

Napisane przez nysiunia

sala prześliczna. I jak tanio! u mnie musiałabym za coś takiego minimum 200zł liczyć. Może dlatego, że u mnie są 3 ciepłe posiłki - a to jest najdroższe. tak to już jest jak sie wesele o 14:00 zaczyna. ehhh :/

To mało starsznie masz tych posiłków

U mnie będzie 5 plus wiejski stół i dzik koło 23, ślub gdzieś o 16-17

[dorinka30]

Napisane przez silesianna

ja i mój narzeczony też siedzimy bardzo mocno w roku (ja drę gębę a on jest perkusistą) i też nie wyobrażaliśmy sobie typowo wese4lnego zespołu u nas. Marcel to świetny gość, bardzo otwarty i sympatyczny, a chłopcy to profesjonaliści w każdym calu.
fakt, są dość drodzy, ale naprawdę warci swojej ceny. mam nadzieję że jeśli się zdecydujecie, to będziecie zadowoleni

Dzięki , już się nie mogę doczekać do 30.05., nam także zależy na profesjonalnych muzykach. Dam znać co i jak po spotkaniu

A Wasz ślub jest w jakim terminie?

Pozdrawiam serdecznie

[yedanna]

Napisane przez silesianna

i to jest wasza wtyczka i nudny, ciągle powtarzany wykręt, a ja uważam, że nie tylko w złym, ale w fatalnym i karygodnym tonie jest wystawianie takich baboli na widok publiczny.
a sposób dużo lepszy niż inne, używane na wizażu - nie napisałam (jak niektóre wizażanki) "ile ty masz lat i czy do szkoły nie chodziłaś że takie fafluny piszesz!", ba, nawet ani słowa na ten temat nie powiedziałam - pogrubiłam jedynie dwa słowa tak, by wyraźnie było widać, jak się je pisze.
może koleżanka po prostu o tym nie wie?
dajcie spokój z tym "złym tonem" bo ludzi skęca jak widzą takie błędy.
a regulamin jest niezgodny z ustawą o języku polskim, tak btw.

ale to akurat dyskusja, która toczy się w innym wątku.

pozdrawiam

Może i nudny ale słuszny czasem, jeśli ktoś w aż tak dosadny sposób zwraca uwagę. Coś w stylu wykrzyczenia komuś plamy na sukience, tak by wszyscy zebrani słyszeli. A przecież wielu ludzi skręca, jak widzą kogoś w brudnym ubraniu

Ale racja, to temat na inny wątek

Wracając do ślubnych wrażeń. Jak myślicie - na ile przed ślubem warto szukać sukienki?

[dorinka30]

Ja zacznę szukać sukienki od nowego roku na poważnie, ale już zaczynam przeglądać oferty

Ja marzę o czerwonej kiecce więc zapewne będę miała więksy problem niż Wy..., ale liczę że coś znajdę albo w ostateczności uszyję Wolałabym nie, bo jakoś nie mam zaufania do krawcowych, zawsze jest niby to co w projekcie ale coś zawsze schrzanią, dodadzą od siebie....i wychodzi kicha
Takie mam doświadczenia w tej materii

Gdyby którejś z Was rzuciła się w oczy fajna czerwona kiecka bardzo proszę o link bądź zdjęcie.

[m.a.r.t.a]

Napisane przez yedanna

Powiem tylko, że zwracanie uwagi na błędy ort. na forum i to jeszcze w taki sposób jest w złym tonie.

A co do zabobonów, to akurat nie ma znaczenia ale ja także chciałabym zaskoczyć swojego TŻ i mam nadzieję, że uda mi się ukryć szczegóły

Yedanna dosłownie nikt nikomu błędów nie wypomniał, mi czasem palec sam zjeżdza z klawisza i wciska się niespodziewanie caps lock .

Napisane przez silesianna

".....szegÓłów ..."

Tak tak szczegółów .

[porkypine]

ale czy czerwona sukienka ma mieć krój takiej właśnie sukni ślubnej czy jakiś inny ?

[silesianna]

Napisane przez dorinka30

Dzięki , już się nie mogę doczekać do 30.05., nam także zależy na profesjonalnych muzykach. Dam znać co i jak po spotkaniu

A Wasz ślub jest w jakim terminie?

Pozdrawiam serdecznie

my 31 maja 2008 jak coś postanowicie, to daj znać
aha, my dostaliśmy na spotkaniu z Marcelem ich (niestety dość starą) płytkę demo, jest tam kilka numerów (jakość nagrania domowego na kompa, ale zawsze coś ) jeśli masz ochotę mogę Ci przesłać jakiś kawałek mailem - odezwij się na PW

Napisane przez yedanna

Wracając do ślubnych wrażeń. Jak myślicie - na ile przed ślubem warto szukać sukienki?

to wszystko zależy od konkretnego salonu - ale - z tego co się orientowałam:
- uszycie sukni trwa od 2 do nawet 5 miesięcy, w zależności od miejscowości, salonu, sezonu itp.
- ja się dowiadywałam m.in. na warszawskim bazarze Różyckiego - mają tam suknie z polskich pracowni krawieckich, i panie mówiły mi, że jeśli ślub w maju, to uszycie może trwać nawet 4 miesiące, bo takie jest już wtedy zainteresowanie. jeśli ślub miałby być np. w styczniu, to zainteresowanie jest na tyle niewielkie, że wystarczą 2 miesiące
warto mieć sukienkę w domu już około 1-2 miesiące przed ślubem (odpukać coś się nie uda...), czyli na oko pół roku przed ślubem warto już ostatecznie się decydować i zamawiać (oczywiście cały czas mówię o stołecznych warunkach, w innych regionach kraju - nie wiem )
czyli "rozglądać" się można spokojnie zacząć 7 miesięcy przed ślubem - tak myślę

ja już mam ten problem z głowy - na szczęście i niestety
na szczęście bo wiem, że nic niespodziewanego mnie nie spotka, a niestety - bo trochę żałuję jednak, że ominą mnie te poszukiwania, przymiarki i cała otoczka
ale bilans wychodzi na plus - jestem bardzo zadowolona z mojego przedwczorajszego nabytku i szczęśliwa jak jasny piorun

[dorinka30]

Napisane przez porkypine

ale czy czerwona sukienka ma mieć krój takiej właśnie sukni ślubnej czy jakiś inny ?

Tak chciałabym aby ta CZERWONA to była suknia ślubna tylko bardziej odważna, nowoczesna-np. odkryte plecy itp. ale długaaaaaaa do samej ziemi oczywiście