Panny Młode 2008

[czekoladka79]

A my właśnie zapisaliśmy się na 15.09 na weekendowe nauki do Ojców Pallotynów w Warszawie

[małyaniołek]

Asiuk-wiesz co masz racje Wkoncu z reportarzu tez bedzie mnostwo zdjec, nie bralam tego pod uwage dzieki za rady bo ja sie juz w tym wszystkim gubi a moj TZ wciaz powtarza ze mamy jeszcze duzo czasu i on teraz nie chce o tych szczegolach myslec.

[biedronka19876]

u mnie na slasku w malej miejscowosci sa 4 nauki przedslubne.

[Melodia mgieł nocnych]

A ja niestety wypisuje się z wątku Koniec z przygłupiastym facetem

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

A ja niestety wypisuje się z wątku Koniec z przygłupiastym facetem

[miss.hot]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

A ja niestety wypisuje się z wątku Koniec z przygłupiastym facetem

Strach pytać co się stało

[marta12101]

Napisane przez czekoladka79

A tak wogóle to ja się trochę wyłamię z tego wątku, bo z TŻ-em planujemy wziąć ślub 29.12.2007 ale cywilny taki z rozsądku ten z miłości będzie w kościele 27.09.2008
Po prostu dzięki temu papierkowi z urzędu będziemy mogli się już współnie rozliczyć podatkowo (nie przekroczę 2 progu ) i już w przyszłym roku będziemy mogli wystąpić o kredyt hipoteczny i przed ślubem kościelnym kupimy nasze wspólne mieszkanko (nie będziemy już płacili za wynajem).

Hej dziewczyny
my planujemy kwiecien 2008
ale czekoladko troche mnie tu zadziwilas, my planujemy wziac kredyt w tym roku- czyli prze d slubem i banki nei robia zadnych problemow z tego powodu, ze nei jestesmy malzenstwem

[SELKA*]

Napisane przez tiffi1

Nauki i reszta
Dziewczyny może pomogę tym które mają wątpliwości co do wszelkich nauk - po kolei.

• Wymaganych jest 10 nauk (każda ma swój temat i trwa ok. 1h)
• 3 spotkania w poradni rodzinnej
• rozmowa z duszpasterzem
• 2 spowiedzi

otrzymuje się taką kartkę na której to wszystko jest zapisane.
Nauki można robić w dowolnej parafii, kiedy się chce (są ważne bezterminowo). Ważne by mieć podpisane te 10 nauk.
Nauki

• Można je odbyć w cotygodniowych spotkaniach (zazwyczaj są niepłatne)
• Można odbyć je podczas np weekendowego kursu (ale jest on płatny ok. 150zł. np. od pary w Warszawie)
• Również jeśli ktoś w liceum w ramach lekcji religii miał taki kurs i otrzymał zaświadczenie to ono też jest ważne

Poradnia

• 3 spotkania nalezy odbyć w poradniach (koszt spotkań zalezny jest od poradnii)
• w ramach weekendowych nauk jest jedno spotkanie wliczone, więc trzeba zrobić dodatkowo dwa pozostałe

Rozmowa

• na weekendowym kursie jest po prostu "zaliczana"
• na cotygodniowych spotkaniach może być również zaliczona razem z naukami
• rozmowa uzależniona jest od osób prowadzących nauki

Spowiedź

• 2 spowiedzi
• wyjątkiem jest sytuacja kiedy narzeczeni mieszkają razem wtedy zalecana jest jedna spowiedź przed samym ślubem

Mam nadzieję, ze trochę pomogłam.

Należy dodać jeszcze dzień skupienia dla narzeczonych w kościele. Niestety nie wiem na czym dokładnie polega

[asiuk]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

A ja niestety wypisuje się z wątku Koniec z przygłupiastym facetem

Trzymaj się ciepło, Melodio. Pamiętaj, że lepiej zdecydować się na rozstanie teraz, niż po ślubie.

[tiffi1]

Czekoladko

My uczestniczyliśmy w tym weekendowych naukach trwały od 9.00 do 15.00. Odbywają się u Pallotynów,ale to nie oni je prowadzą (szkoda), a ksiądz z Kutna.

Biedronko

Niektóre parafie proponują mniej nauk np. 4 ale tematy są te same. Wszystko zalezy od miejsca parafii.

Selko

Jesli chodzi o skupienie to większość djecezji tego nie wymaga. jest to ustanowione przez daną diecję, dlategow arto sprawdzić na stronach archidjecezji.

Melodio

zasmuciłaś nas tu bardzo,ale skoro tak postanowiłas to widocznie miałaś powód i lepiej teraz niż po ślubie. daj znać

[gosiunia22]

Dzięki Bogu Melodia opisała swoja historię na forum, bo inaczej zwariowałabym z ciekawości Naprawdę dobrze się stało, że szydło wyszło z worka przed ślubem. Na pewno Melodia pozna kogoś, kto będzie jej wart. Życzę jej tego z całego serca!

[m.a.r.t.a]

Napisane przez marta12101

Hej dziewczyny
my planujemy kwiecien 2008
ale czekoladko troche mnie tu zadziwilas, my planujemy wziac kredyt w tym roku- czyli prze d slubem i banki nei robia zadnych problemow z tego powodu, ze nei jestesmy malzenstwem

Witaj moja imienniczko

[czekoladka79]

Napisane przez marta12101

Hej dziewczyny
my planujemy kwiecien 2008
ale czekoladko troche mnie tu zadziwilas, my planujemy wziac kredyt w tym roku- czyli prze d slubem i banki nei robia zadnych problemow z tego powodu, ze nei jestesmy malzenstwem

wiem, że banki nie robią problemów ..... bo jestem pracownikiem banku i właśnie w tym rzecz że dostanę kredyt specjalny dla pracowników na bardzo korzystnych warunkach (oprocentowanie 0,5 % ponad LIBOR lub WIBOR) bez jakichkolwiek opłat ... więc warto wcześniej ząłatwić pewne formalności

[małyaniołek]

hmmm myslalam caly czas ze nauki przedmalzenskie sa nieodplatne. W takim razie ile średnio za nie placilyscie?

[calva]

co się stało MELODIO??nie było mnie a tu takie zmiany??

dziewczyny ale rozpisałyście sięprzez to ze pracuję nie mam czasu tutaj tak często zaglądać;(w pracy mam dużo zajęcia i zablokowane forum;/

my znowu idziemy na 5 już nauki

gratulacje dla nowych ustalonych dat tego cudownego dnia

M.A.R.T.A. dzięi za infopostaram się pamiętać że jesteś z tak dalekadobrze że macie czas na na zaliczenie jeszcze jednego sakramentu

[Melodia mgieł nocnych]

Sama nie wiem jak zacząć Mój związek to dobry materiał na książkę hehe

Miały odbyć się oficjalne zaręczyny. Ale to mojego exa mamuśka chora, albo zawał w rodzinie, a to cośtam jeszcze. I wreszcie po 1,5 miesiąca miały się odbyc oficjalne zaręczyny. Moja mama miała dzwonić i zapraszać jego rodziców. Ale ex zadzwonił do niej i powiedział, żęby zadzwoniła następnego dnia bo mamuśka jest na prochach, bo się źle czuje. Następnego dnia znów mama miała dzwonić, a ex dzwoni, że jego matka znów umierająca i żeby nie dzwonić. No takie pierdzielenie. No ale ex powiedział , że wszystko jest umówione. Rodzice przyjadą.

Wysprzątałyśmy dom, otoczenie domu, pogotowałysmy różne dania. A Ex dzwoni wieczór przed i stwierdza, że kocha mnie mniej i nie wie dlaczego. No to ja mówie ok! (ale popłakałam się też). Pytam:Ale chcesz byc ze mną? To on, że tak. Że mnie i tak kocha bardzo mocno i że na 99 % chce spędzić ze mną życie. OK!Poszłam spać.

9 rano telefon. Jego rodzice niby już w pociągu, a on stwierdza, że mnie nie kocha i zaręczyn nie będzie. To ja w płacz i że co ja rodzicom powiem. Mama z Nim pogadała. Udawał, że płacze i że mu przykro. Nawet kasę chciał na konto przelewać za straty finansowe. Ehhh mówie Wam szkoda gadać. Wywaliłam jego rzeczy do kosza i nie chcę go na oczy oglądać. Osoba, która zrywa po 5,5 roku przez telefon w dniu zaręczyn nie jest warta mojego spojrzeniaJakoś się trzymam Pierwszy dzień był straszny. Teraz jest dobrze Ciesze się, że Bóg mnie uchronił od krętacza i kłamcy.

A co najśmieszniejsze, to zadzwoniłam z ciekawości do domu exa. Odebrał jego ojciec jadący w tym czasie rzekomo pociągiem. ONI NAWET NIE WYTKNĘLI NOSA Z DOMU!!!!!!!Pytam go czy wie o sprawie zaręczyn, że mieli przyjechać. A on bez słowa odłożył słuchawkę. Chamstwo przechodzi z ojca na syna widocznie No i mają kalekę z głowy. Bo tak od początku mówili. Po co będziesz sobie taką brał.

No i to tak Trzymajcia kciuki żebym dała sobie z tym radę. To był cios poniżej pasa, ale ja jestem zbyt silna żeby mnie to złamało Moje łzy to Jego zwycięstwo!!! Więc żadnych łezNie dam się I wierze, że spotkam tego właściwego Kiedyś.. i byłam już u fryzjera (ściełam włosy) , a w piątek idę znów pierwszy raz zrobić sobie coś z kolorem (refleksy jasne) Pracuję, wspierają mnie przyjaciele i rodzina. To oni są najważniejsi. Kocham ich z całych sił. I Wam też dziękuję za dobre słowo i ciepłą myśl

Wczoraj mialam wieczorem mały kryzys, ale dziś jest lepiej Minęły 4 dni...Kiedy zapomnę?

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Wczoraj mialam wieczorem mały kryzys, ale dziś jest lepiej Minęły 4 dni...Kiedy zapomnę?

O ile w ogóle

[ksylwia]

Pewnie nie zapomnisz tego nigdy, ale przecież można o tym nie myśleć... tak jak radzi M.A.R.T.A. - spotykaj się ze znajomymi i zajmij się czymś ciekawym, mimo, że teraz nie masz na to niby ochoty. Na pewno dasz sobie radę. Trzymam kciuki

[asiuk]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Sama nie wiem jak zacząć Mój związek to dobry materiał na książkę hehe

Miały odbyć się oficjalne zaręczyny. Ale to mojego exa mamuśka chora, albo zawał w rodzinie, a to cośtam jeszcze. I wreszcie po 1,5 miesiąca miały się odbyc oficjalne zaręczyny. Moja mama miała dzwonić i zapraszać jego rodziców. Ale ex zadzwonił do niej i powiedział, żęby zadzwoniła następnego dnia bo mamuśka jest na prochach, bo się źle czuje. Następnego dnia znów mama miała dzwonić, a ex dzwoni, że jego matka znów umierająca i żeby nie dzwonić. No takie pierdzielenie. No ale ex powiedział , że wszystko jest umówione. Rodzice przyjadą.

Wysprzątałyśmy dom, otoczenie domu, pogotowałysmy różne dania. A Ex dzwoni wieczór przed i stwierdza, że kocha mnie mniej i nie wie dlaczego. No to ja mówie ok! (ale popłakałam się też). Pytam:Ale chcesz byc ze mną? To on, że tak. Że mnie i tak kocha bardzo mocno i że na 99 % chce spędzić ze mną życie. OK!Poszłam spać.

9 rano telefon. Jego rodzice niby już w pociągu, a on stwierdza, że mnie nie kocha i zaręczyn nie będzie. To ja w płacz i że co ja rodzicom powiem. Mama z Nim pogadała. Udawał, że płacze i że mu przykro. Nawet kasę chciał na konto przelewać za straty finansowe. Ehhh mówie Wam szkoda gadać. Wywaliłam jego rzeczy do kosza i nie chcę go na oczy oglądać. Osoba, która zrywa po 5,5 roku przez telefon w dniu zaręczyn nie jest warta mojego spojrzeniaJakoś się trzymam Pierwszy dzień był straszny. Teraz jest dobrze Ciesze się, że Bóg mnie uchronił od krętacza i kłamcy.

A co najśmieszniejsze, to zadzwoniłam z ciekawości do domu exa. Odebrał jego ojciec jadący w tym czasie rzekomo pociągiem. ONI NAWET NIE WYTKNĘLI NOSA Z DOMU!!!!!!!Pytam go czy wie o sprawie zaręczyn, że mieli przyjechać. A on bez słowa odłożył słuchawkę. Chamstwo przechodzi z ojca na syna widocznie No i mają kalekę z głowy. Bo tak od początku mówili. Po co będziesz sobie taką brał.

No i to tak Trzymajcia kciuki żebym dała sobie z tym radę. To był cios poniżej pasa, ale ja jestem zbyt silna żeby mnie to złamało Moje łzy to Jego zwycięstwo!!! Więc żadnych łezNie dam się I wierze, że spotkam tego właściwego Kiedyś.. i byłam już u fryzjera (ściełam włosy) , a w piątek idę znów pierwszy raz zrobić sobie coś z kolorem (refleksy jasne) Pracuję, wspierają mnie przyjaciele i rodzina. To oni są najważniejsi. Kocham ich z całych sił. I Wam też dziękuję za dobre słowo i ciepłą myśl

Wczoraj mialam wieczorem mały kryzys, ale dziś jest lepiej Minęły 4 dni...Kiedy zapomnę?

Przytulam mocno
Historia bardzo smutna, jednak, mimo wszystko, dobrze się stało, że zobaczyłaś, jakim jest draniem. Człowiek, który deklaruje miłość, po 5,5 roku związku, dąży do rozmowy w cztery oczy, nawet, jak ma wątpliwości co do siły swojego uczucia. Facet nie jest wart tego, żeby po nim płakać, choć to zapewne niewykonalne
Trzymam mocno kciuki! Pójście do fryzjera to dobre odreagowanie Wychodź jak najczęściej z zaufanymi przyjaciółmi i baw się, ile możesz

[Integra]

Melodi trzymaj się, jesteśmy z Tobą. Nie jest prosto otrząsnąć się po takiej historii, ale Tobie na pewno się uda. Teraz może już być tylko lepiej. W razie czego daj znać, to się wszystkie zjedziemy i mu porządnie obijemy mordę. Moc uścisków.

[calva]

MELODIO bardzo mi przykro<przytul> musisz być dzielna i trzymać się!!ten facet nie jest wart Ciebie i lepiej na początku niż jakby to potoczyło się dalej!!!super żemasz przyjaciół i rodzinę,ale pamiętaj że na nas też możesz liczyć zawsze znajdzie się tutaj miejsce dla Ciebie trzymam kciuki abyś spotkała tego jedynego,a tamten kiedyś będzie żałować i życie odegra się na nim za takie traktowanie!!!ściskam i niepoddawaj się,będzie ciężko ale z czasem uczucia miną i pozostanie tylkoniesmak.nowa miłość uleczy twe serce,wiec nie daj się!!!!

[tiffi1]

Napisane przez m.a.r.t.a

Witaj moja imienniczko

I ja tez jestem wasza imienniczką

Mały aniołku
Jeśli chodzi o opłaty za nauki to naprawdę są zależne od parafii i miasta. W większości nauki co tygodniowe są niepłatne, nauki tygodniowe,weekendowe sa płatne.
Czasem te nauki co tydzień moga być płatne słyszałam o kwotach 40zł, ale na pewno znajdziesz nauki niepłatne, tylko tak jak mówie, musisz poświęcić trochę czasu.
Nauki weekendowe kosztują ok 75 zł/os my tak płacilismy.

Melodio
To na pewno trudne co przeżywasz i tylko Ty wiesz jak się czujesz, ale pamietaj, że to ostrzezenie przed ślubem pozwoli ci normalnie znaleźć tego jedynego, właściwego meżczyznę i lepiej, ze stało się to teraz, a nie po ślubie.
Niestety niektórzy faceci nie są warci naszych łez i naszej miłości.
Wierzę, ze znajdziesz kogoś kto będzie z Tobą do końca życia.
A teraz daj sobie czas jak masz ochotę to popłacz sobie, kazdy potzrebuje czasu smutku, to pomaga i oczyszcza, a kiedy już popłaczesz sobie korzystaj z tego, że masz przyjaciół rodzinę i pracę.
Poświęć swój czas dla siebie, zrób sobie przyjemność, wyjedź gdzieś odpocznij i trzymaj się!

Ja tymczasem zbieram się na mój wyczekany urlop. Wróce do was we wrześniu.

[Bernadecia]

Witam! Ku mojej ogromnej uciesze chciałam się własnie wpisac na liste osób ślubujących w 2008 roku decyzja zapadła całe 3 dni temu -> 12 stycznia 2008. Pozdrawiam

[babeczka1985]

Trochę mnie nie było, bo leniuchowałam nad morzem, ale już nadrabiam zaległości. Dużo nas napłynęło super!!!

Melodio - takiego faceta trzeba kastrować na żywca na jego zachowanie szkoda komentarza. Masz rację - szkoda łez na palanta! Trzymaj się i jeśli tylko coś się pogorszy pisz tu do nas!!!! Zawsze możemy wysłać mu zbiorowego anonima z klątwą, nie dziewczyny?

U mnie ciche dni bo się pokłóciliśmy. No i oboje uparci, więc nikt się nie wychyla.... Przedwczoraj chciałam ślub odwoływać... Dziś już lepiej. Pogadałam z mamą. Z jednej strony obracam ramkę ze wspólnym zdjęciem na biurku ze złości, a z drugiej wchodzę na forum ślubne Kto mnie zrozumie?!
Ehhh... kłótnia suks A faceci są czasem do bani
SYFSKO

[malutka_24]

My właśnie dzisiaj zaklepaliśmy termin w kościele (16.08.2008, godz. 17:00). Jeżeli chodzi o nauki to będziemy mieli 4 spotkania i 3 wizyty w poradni. Najwcześniej mamy zacząć chodzić 3 miesiące przed ślubem. Teraz będzie chwilowy spokój w przygotowaniach, ale po nowym roku chyba powoli można się rozglądać za sukienką. Wcześniej będziemy mieli mały sprawdzian, bo we wrześniu jedziemy do kuzyna TZ na wesele.


Melodio Mgieł Nocnych - przykro mi, że z twoich planów nici, ale masz rację lepiej teraz z tym skończyć niż później cierpieć po ślubie. Nie martw się będzie dobrze.

[miss.hot]

Napisane przez malutka_24

My właśnie dzisiaj zaklepaliśmy termin w kościele (16.08.2008, godz. 17:00). Jeżeli chodzi o nauki to będziemy mieli 4 spotkania i 3 wizyty w poradni. Najwcześniej mamy zacząć chodzić 3 miesiące przed ślubem. Teraz będzie chwilowy spokój w przygotowaniach, ale po nowym roku chyba powoli można się rozglądać za sukienką. Wcześniej będziemy mieli mały sprawdzian, bo we wrześniu jedziemy do kuzyna TZ na wesele.

malutka mamy tą samą datę ślubu

[czekoladka79]

Melodio całym serduchem jestem z Tobą. Trzymaj się wiem, że dasz radę a tak nawiasem bardzo dobrze Cię rozumiem, bo mój ex narzeczony postąpił bardzo podobnie, bardzo podobne kręcenie było .... ale wiedz, że czeka na Ciebie ktoś znacznie bardziej wartościowy, teraz może być tylko lepiej

[m.a.r.t.a]

Napisane przez tiffi1

I ja tez jestem wasza imienniczką

No proszę, dobrze wiedzieć

Napisane przez Bernadecia

Witam! Ku mojej ogromnej uciesze chciałam się własnie wpisac na liste osób ślubujących w 2008 roku decyzja zapadła całe 3 dni temu -> 12 stycznia 2008. Pozdrawiam

Zaraz Ciebie dopiszę do listy jeśli się nie mylę będziesz pierwszą zimową Panną Młodą

----------------

Dziewczyny calva, ksylwia, gosiunia22 dziś zaczynamy wielkie odliczanie do naszego ślubu 23.08.08. Od kilku minut mogę śmiało powiedzieć, że został nam jeszcze 1 pełny rok ...

Huraaa!!

[ysmay1]

Melodio trzymaj sie jakos naprawde smutne jest to co tu napisalas. Wspulczuje

[malutka_24]

miss.hot fajnie wiedziec, ze w tym nie bede sama