Panny Młode 2008

[niedzwiedzika]

Aniatr, u mnie to samo, nie wiem co to się porobilo!!! tylko ciekawe, jak bym zalatwila sale, zespol, kamerzyste etc... w sezonie letnim w ciagu miesiaca, bo akurat bym wpadla....
na szczescie mam kolezanki, ktore tez wychodzily za maz bez "koniecznosci dopelniajacych" i mnie wspieraja tu m.in.:
RUDALBN SERDECZNE POZDROWIENIAi dzieki za wszystkie informacje i za namiary na zespol, pojutrze podpisujemy umowe
dozobaczenia

[marta12101]

nooo, to jestesice bardzo mlode

ja bede miec lat 30 w dniu mojego slubu

[niedzwiedzika]

Marto12101, moja imienniczko moja kuzynka miala 30 lat w dniu slubu, jej maz 23, maja teraz 2 dzieci i sa bardzo szczesliwi, dla mnie to dowod, ze nie nalezy wychodzic za maz pod presja otoczenia, lecz w momencie szczerej milosci, bez wzgledu na wiek, czy okolicznosci. Dodam tez, ze Ty takze jestes mloda i zycze Ci wszystkiego najlepszego.

[calva]

M.A.R.T.A. cieszę się że w tym tak ważnym dniu dla nas będziemy o tym samym czasie składać przysięgę małżeńską im nas więcej tym raźniej będziemy przeżywać identyczne momenty tuż przed ceremonią a inne wizażystki te same tylko w różnych terminach

jeśli chodzi o pierścionek i obrączkę to ja planuję nosić wszystko na jednym palcudla mnie nie jest to za dużo a mój zaręczynowy jest cieniutki i skromniutki obrączek jeszcze nie wybraliśmy ale też na pewno nie będzie zbyt gruba i jakaś strojnabardziej kładziemy nacisk na tradycję

właśnie w tym miesiącu obchodzimy 5 rocznicę bycia razem i czas najwyższy być razem ja w dniu ślubu będę mieć już skończone 25 a mój Skarb 27 lat i ja też podziwiam wszystkie młodziutkie wizażystki jak dla mnie to strasznie młodo decydujecie się,ale każdy wie kiedy jest gotowy na ten krok

teraz jesteśmy na etapie rozglądania się i projektowania naszego gniazdka musimy wstępnie coś wymyśleć aby zrobić jakiś kosztorys i obadać czy będziemy wypłacalni zwłaszcza że ślub już coraz bliżej i w sumie sporo kasy pójdziezaraz biorę się zaprojektowanie,więc milutkiego dna Wizażyści

[niedzwiedzika]

CALVA nie tylko w tym samym dniu wychodzimy za maz, ale prawdopodobnie o tej samej godzinie pisze prawdopodobnie, poniewaz ksiadz proboszcz z mojej parafii slynie z tego, ze nie chce wydawac dokumentow dziewczynom i wymysla rozne rzeczy, zeby to jemu kasa za slub sie dostala. ciekawe co wymysli, jak w mojej parafii w tym dniu o: 15, 16 i 17 sa sluby, a na 18 jest msza za dusze jakiejs Pani..... Wstepnie zarezerwowalam 16 w innym kosciele w Swidniku, ale proboszcz jest taki, ze gotowy przesuwac ta msze z 18 na rano, zeby slub sie odbyl "pod jego dachem" bo na 14, ani 19 na pewno sie nie zgodze!!!! Malo tego proboszcz podobno ladnie sobie policzy za "wykupienie" moich dokumentow, ktore nalezy przedlozyc w kosciele, w ktorym wezme slub, wiec schodki, schodki....
Dziewczyny trzymajmy sie razem, to jakos przebrniemy przez te wszystkie przygotowania i stresy z nimi zwiazane.
Dzis ogladalam obraczki (sama, bo Mariusz za granica ale wraca na Swieta, a jak mu sie uda, to mnie sciagnie do siebie :d) i nigdzie nie ma takich jak mi sie marza jak ktoras z Was gdzies widziala takie kanciaste z bialego zlota ze zlota (zolta) delikatna fala na srodku, niech mi da znac, z gory dziekuje :d
buziaki

[m.a.r.t.a]

Napisane przez calva

M.A.R.T.A. cieszę się że w tym tak ważnym dniu dla nas będziemy o tym samym czasie składać przysięgę małżeńską im nas więcej tym raźniej będziemy przeżywać identyczne momenty tuż przed ceremonią a inne wizażystki te same tylko w różnych terminach

Też się cieszę, obyśmy wszystkie miały piękną, słoneczną, ale nieupalną pogodę . Ech Filip już zaczął myśleć o miesiącu miodowym, chciałby ze mną, gdzies na ciepłą wysepkę polecieć. Najlepiej to na bezludną, ale tak dobrze nie ma...
Calva co Ty ciągle z tymi Wizażystkami (jesteśmy Wizażankami )


Pozdrawiam Was ciepło!!!!!

[ryjek_1]

Odebraliśmy obrączki. Są śliczne. Ciągle je ogladam. A to ich zdjęcie.
My w dniu ślubu będziemy mieć po 23 lata.
Pozdrawiam

[gosiunia22]

Napisane przez niedzwiedzika

Malo tego proboszcz podobno ladnie sobie policzy za "wykupienie" moich dokumentow, ktore nalezy przedlozyc w kosciele, w ktorym wezme slub, wiec schodki, schodki....
buziaki

Niedzwiedzika, wiem, jak to wygląda od strony prawnej - i nic nie musisz płacic A więc:
Jeśli chcesz sporządzic w rodzimej parafii ślubny protokół, to owszem, probosz może sobie policzyc. Natomiast jeśli sporządzisz go w parafii, w której będziesz brała ślub, musisz pójśc do swojego proboszcza i poprosic go (nie może odmówic!!!) o zezwolenie na napisanie protokołu w parafii, w której będzie ślub. To się fachowo nazywa substytucją.
Także dziewczyny, uważajcie, bo moja koleżanka też się na to nacięła i płaciła w rodzimej parafii za sporządzenie protokołu "co łaska, nie mniej niż..." 300 zł. Niestety. Ale nawet nie chcę tego komentowac... darmowy sakrament... kpina.


Ryjku, cudne obrączki, klasyczne, z białego złota. To, co lubię

[Kakusia]

Dziewczyny... a powiedzcie mi... gdzie bedziecie mieszkac?
Macie juz cos? Jestescie na etapie kupna/ budowy? I najwazniejsze - wiaze sie to z kredytem??
My z TZtem myslelismy o kupnie mieszkania (na kredyt)... caly czas marzy mi sie dom... i pewnie zawsze bedzie mi sie marzyl... i skonczy sie tylko na tym... ale jesli juz mam mieszkac w mieszkaniu - chcialabym takie przyszlosciowe - 3 pokojowe by miec pokoj dla dzieci, sypialnie i goscinny... TZ grymasi ze 3pokojowe u nas w miescie to juz za drogo
To Mu mowie ze budujmy sie! Za drogo za duzo problemow z zalatwianiem
To Mu mowie kupmy dom do remontu! Dobra ale w okolicy nie ma okazyjnych ofert
Ciagle jakies ALE... Az sie dzisiaj zdolowalam...
Jak to jest u Was ?? Czy tylko My mamy takie problemy ??

[malutka_24]

My kupiliśmy w czerwcu 2006 roku "na spółę" z TZ mieszkanie 2 pokojowe. W banku żadnych problemów nam nie robili z tego, że nie jesteśmy jeszcze małżeństwem Teraz się cieszę, że kupiliśmy to mieszkanie wtedy, a nie teraz, bo pewnie już byśmy się nie załapali Można powiedzieć, że najpierw zaczęliśmy budować naszą przyszłość od "gniazdka" Ale tak w ogóle to marzy mi się taki mały domeczek albo pół bliźniaka bądź szeregowca

[Gosiaczek 82]

na szczescie my z tym problemow nie mamy, Tż ma mieszkanko, w ktorym ja juz mieszkam, On jeszce w z mama ale to kwestia czasu i zakupu laptopa(bo komputerem mieszkania nie bedziemy zagracac)a Michał na Nim pracuje.Nie moge sie juz doczekac kiedy sie przeprowadzi i bedziemy juz mieszkac razem.
Ja mam swoj domek pod Nałeczowem,wiec i domek i mieszkanko(nowiutkie) jest
Duzo problemów to rozwiazauje, np mieszkanie z rodzicami

[marta12101]

my mieszkamy od poltora roku razem w moim malutenkim mieszkanku, wlasnie zaczelismy budowę domu, zeby jednak sie tak nie gniezdzic

ale te poltora roku meiszkania razem pokazalo nam, ze naprawde chcemy razem byc, no i nie bedzie zdziwienia po slubie, ze nagle w domu sa jakies obowiazki, ze mozna poklocic sie o zmywanie itd

polecam wszystkim pomieszkanie razem przed slubem

[asiulka84]

my na razie wspolnie wynajmujemy dwa pokoiki z kuchnia a w przyszlosci jesli wszystko sie uda zamierzamy wybudowac sobie domek jakis taki milutki i fajniutki. mam nadzieje ze nam sie uda i wszystko sie ulozy tak ja chcemy

[miss.hot]

My na początku planowaliśmy wynajmować mieszkanie, ale po długich rozmowach stanęło na tym, że po slubie zamieszkamy w domku z moimi rodzicami i będziemy odkładać na własny domek - oczywiście pewnie nie obędzie się bez kredytu
Wolę dom nawet mały ale wszystko swoje i mozna wyjść na dwór - ogólnie lepiej się czuję, a mieszkanie jednak w jakiś sposób ogranicza

[Kakusia]

Czyli wiekszosc z Was albo jest na etapie "bedziemy budowac dom" albo juz ma swoje "M"
No My wlasnie nie zalapalismy sie na mieszkania wtedy kiedy byly ceny przyzwoite a teraz to szaleja z tymi cenami

Mieszkac przed slubem nie mamy zamiaru, ale tak pare miesiecy przed wypadaloby juz cos miec zeby w dniu slubu nie martwic sie jeszcze o swoje gniazdko...

Napisane przez miss.hot

My na początku planowaliśmy wynajmować mieszkanie, ale po długich rozmowach stanęło na tym, że po slubie zamieszkamy w domku z moimi rodzicami i będziemy odkładać na własny domek - oczywiście pewnie nie obędzie się bez kredytu
Wolę dom nawet mały ale wszystko swoje i mozna wyjść na dwór - ogólnie lepiej się czuję, a mieszkanie jednak w jakiś sposób ogranicza

Tez tak sadze. Na codzien mieszkam w mieszkaniu, ale mam na wsi dom (weekendowo-wakacyjny bo daleko od miejsca studiow, pracy itp) i mam porownanie... Dlatego marzy mi sie domek - maly ale wlasny z malutkim ogrodkiem
Tylko ze u mnie nie ma mozliwosci 'przemieszkania' u jednych z rodzicow na te 1-2lata budowy...

[miss.hot]

Napisane przez Kakusia

Tez tak sadze. Na codzien mieszkam w mieszkaniu, ale mam na wsi dom (weekendowo-wakacyjny bo daleko od miejsca studiow, pracy itp) i mam porownanie... Dlatego marzy mi sie domek - maly ale wlasny z malutkim ogrodkiem
Tylko ze u mnie nie ma mozliwosci 'przemieszkania' u jednych z rodzicow na te 1-2lata budowy...

Ja przez 20 lat mieszkałam w bloku, a teraz w domku pod miastem - i tez mam porównanie
No i na szczęście z Tż będziemy mieli do dyspozycji 3 pokoje i oddzielną łazienkę - może jakoś przezyjemy w dobrych stosunkach

[magda_222]

my kupilismy mieszkanie. Małe, bo tylko 2 pokoje, ale najwazniejsze ze bedziemy sami Myslelismy o budowie domu, ale niestety za drogo po tych podwyzkach Zawsze marzyłam o swoim domku, ale niestety w Polsce to marne szanse

[Integra]

My od dwóch lat wynajmujemy mieszkanie i tak na razie zostanie. Nie chcemy mieszkać u rodziców, chociaż teściowie mają domek i są przesympatycznymi ludźmi. Wolimy samodzielność .
W dniu ślubu będę miała 28, a TŻ 29 lat.

[silesianna]

hej dziewczynki

wracam do Was - podłaczyli nam wreszcie internet

jeśli chodzi omieszkanie, to od dokładnie 3 tygodni mieszkamy razem w naszym mieszkanku i ja jestem przeszczęśliwa za tydzień mamy nauki predmałżeńskie, do końca roku bronimy się, a potem już tylko ślub w dniu ślubu Miś będzie miał24 lata i 1 miesiąc, a ja 24 lata bez 1 miesiąca

ale mam teraz nadrabiania z czytaniem - na razie przeczytałam bieżącą stronę


edit: chyba byłam półprzytomna pisząc tego posta, Miś będzie miał 25 i miesiąc a ja 25 bez miesiąca a tak chciałam się odmłodzić, hihi

[mika85]

Ja narazie nie mam możliwosci mieszkania z Tż przed ślubem, konserwatywni rodzice i brak finansów, a po ślubie bedziemy chyba mieszkac z moimi rodzicami( Wszystko zależy od tego czy moja siostra sie wyprowadz) i w planach mamy budowe Działke mamy dostac w prezencie od rodziców Tż, w dniu ślubu Tż bedzie miał 23 lata i 5 miesięcy a ja 23 lata i 4 miesiące!!
JUZ sie nie moge doczekac!!!!!

[sanetka]

Napisane przez Kakusia

Dziewczyny... a powiedzcie mi... gdzie bedziecie mieszkac?
Macie juz cos? Jestescie na etapie kupna/ budowy? I najwazniejsze - wiaze sie to z kredytem??
My z TZtem myslelismy o kupnie mieszkania (na kredyt)... caly czas marzy mi sie dom... i pewnie zawsze bedzie mi sie marzyl... i skonczy sie tylko na tym... ale jesli juz mam mieszkac w mieszkaniu - chcialabym takie przyszlosciowe - 3 pokojowe by miec pokoj dla dzieci, sypialnie i goscinny... TZ grymasi ze 3pokojowe u nas w miescie to juz za drogo
To Mu mowie ze budujmy sie! Za drogo za duzo problemow z zalatwianiem
To Mu mowie kupmy dom do remontu! Dobra ale w okolicy nie ma okazyjnych ofert
Ciagle jakies ALE... Az sie dzisiaj zdolowalam...
Jak to jest u Was ?? Czy tylko My mamy takie problemy ??

my wlasnie szukamy mieszkania do wynajecia. i w takim bedziemy mieszkac poki sie nie pobudujemy. a budowe planujemy zaczac zaraz po slubie, TZ troche sie zna,bracia pomoga i wlasnymi rekami postawimy. bez kredytu pewnie sie nie obejdzie

myslelismy o tym zeby mieszkac z rodzicami ale....to nie jest samodzielne zycie. no i wtracanie sie do wszystkiego. wolimy sami nawet jesli wiaze sie to z wydatkami

[niedzwiedzika]

[quote=gosiunia22;5688715]Niedzwiedzika, wiem, jak to wygląda od strony prawnej - i nic nie musisz płacic A więc:
Jeśli chcesz sporządzic w rodzimej parafii ślubny protokół, to owszem, probosz może sobie policzyc. Natomiast jeśli sporządzisz go w parafii, w której będziesz brała ślub....
Gosiunia, dzieki za informacje napewno z niej skorzystam, jutro rano ide do kancelarii parafialnej zapytac, co z tym slubem i zobaczymy co proboszcz powie. 3majcie kciuki

co do mieszkania, to my kupilismy w tym roku, ale calkowicie, ale to wszystko od instalacji elektrycznej po dach nalezy wymienic ale za to wszystko bedzie nowiutkie i sliczniutkie...niestety to musi potrwac i kosztowac

[gosiunia22]

A ja w zeszłym roku kupiłam 2-pokojowe mieszkanko (ale pokoje na szczęście dosyc spore i wielka kuchnia ) i pod koniec roku odbieramy klucze. (!!!!)

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Kakusia

Dziewczyny... a powiedzcie mi... gdzie bedziecie mieszkac?

Od kilku lat mieszkamy razem w 3 pokojowym mieszkaniu (2 średnie i jeden duży pokój). Fakt mamy teraz dużo miejsca dla siebie, ale gdy przyjdzie na świat bobasek, przestrzeni będzie dla nas w sam raz

[gosia1007]

Hej dziewczyny. My też kupiliśmy 3 pokojowe mieszkanie, wspólnie, chociaż jeszcze przed ślubem. W banku obyło się bez problemów. Niestety klucze odbieramy dopiero w październiku 2008 a ślub będzie w lipcu więc oznacza to...mieszkanie z jednymi albo drugimi rodzicami:/( mysle, że da się to jakoś przeciągnąć na mieszkanie u mnie w każdym razie stawiam na swój urok osobisty i mam nadzieję, że się uda)

Dzisiaj byliśmy "zaklepać" godzinę slubu. Niestety 17 i 18 juz zajęte. Wzieliśmy 19 i nie wiem, czy nie za późno. Jutro idę do drugiego kościoła sprawdzić godziny:P

[elianka]

my dostalismy od moich rodziców kasę na mieszkanie i właśnie szukamy.... mamy fuksa bo inaczej to chyba do końca zycia byśmy wynajmowali

[m.a.r.t.a]

Napisane przez gosia1007

Dzisiaj byliśmy "zaklepać" godzinę slubu. Niestety 17 i 18 juz zajęte. Wzieliśmy 19 i nie wiem, czy nie za późno. Jutro idę do drugiego kościoła sprawdzić godziny:P

Szczerze mówiąc mimo, że to lipiec godzina 19.00 dla mnie jest za późna .
Msza, życzenia pod kościołem, dojazd i nawet do 21.00 czas może zlecieć.
Ja bym wszytko dała, żeby dzień ślubu trwał i trwał bez końca

[gosia1007]

Napisane przez m.a.r.t.a

Szczerze mówiąc mimo, że to lipiec godzina 19.00 dla mnie jest za późna .
Msza, życzenia pod kościołem, dojazd i nawet do 21.00 czas może zlecieć.
Ja bym wszytko dała, żeby dzień ślubu trwał i trwał bez końca

Moja mama i siostra też mówią, że trochę za późno. No cóż, lecę do mojego kościoła (ten obecny jest skarbeńka), a jak i u mnie będzie krucho z godzinami to chyba przepisze sie na 16.

[miss.hot]

Napisane przez gosia1007

Moja mama i siostra też mówią, że trochę za późno. No cóż, lecę do mojego kościoła (ten obecny jest skarbeńka), a jak i u mnie będzie krucho z godzinami to chyba przepisze sie na 16.

16 to wcale nie jest wcześnie - dla mnie to idealna godzina na ślub - sami taką wybraliśmy

[olusia1986]

Napisane przez anisia

No to i ja się dopiszę 30.08.

zastanawialismy sie czy nie 23.08. ale padło na 30.08. chociaz sie zastanawiam czy dobrze...? Ale decyzja podjęta

Chyba na pogodę to i tak trudno bedzie utafić - nic nie wiadomo jak bedzie

Hej Anisia ! Ja tez mam slub 30.08.2008 powiedz co masz juz zalatwione?