Panny Młode 2008

[popieler]

Witam Was wszystkie i dołanczam do waszego grona Nasz slub 16 sierpnia 2008) ja odliczam dni, zostało "tylko" 279 Pozdrawiam wszystkie panny na wydaniu

[zmijunia]

I ja dziś sie do was przyłączam Ja też 16.08.2008

[anisia]

dziewczyny, nie wiem na jaka godzine sie zdecydować w Kosciele Bylismy u ksiedza i chcielismy na 17:00 ale on nam odradzal bo wtedy w tym terminie zazwyczaj odbywają sie msze i moga nam sie inni ludzie naschodzić. wybralismy wiec 16:00 ale caly czas sie zastanwaiam bo wymarzylismy sobie 17:00. Nie iwem, czy 16:00 to nie za wczesnie? (30.08.2008) - o której porze mniej wiecej zachodzi slonce w tym dniu?

[miss.hot]

Napisane przez popieler

Witam Was wszystkie i dołanczam do waszego grona Nasz slub 16 sierpnia 2008) ja odliczam dni, zostało "tylko" 279 Pozdrawiam wszystkie panny na wydaniu

Napisane przez zmijunia

I ja dziś sie do was przyłączam Ja też 16.08.2008

Witam dziewczyny
Widzę, że nasza data coraz bardziej popularna

Napisane przez anisia

dziewczyny, nie wiem na jaka godzine sie zdecydować w Kosciele Bylismy u ksiedza i chcielismy na 17:00 ale on nam odradzal bo wtedy w tym terminie zazwyczaj odbywają sie msze i moga nam sie inni ludzie naschodzić. wybralismy wiec 16:00 ale caly czas sie zastanwaiam bo wymarzylismy sobie 17:00. Nie iwem, czy 16:00 to nie za wczesnie? (30.08.2008) - o której porze mniej wiecej zachodzi slonce w tym dniu?

My mamy 16 godzinę, ślub dwa tygodnie wcześniej od Ciebie - jak dla mnie idealna godzina

[biedronka19876]

Napisane przez anisia

dziewczyny, nie wiem na jaka godzine sie zdecydować w Kosciele Bylismy u ksiedza i chcielismy na 17:00 ale on nam odradzal bo wtedy w tym terminie zazwyczaj odbywają sie msze i moga nam sie inni ludzie naschodzić. wybralismy wiec 16:00 ale caly czas sie zastanwaiam bo wymarzylismy sobie 17:00. Nie iwem, czy 16:00 to nie za wczesnie? (30.08.2008) - o której porze mniej wiecej zachodzi slonce w tym dniu?

Ja biore slub 23 sierpnia i i zarezerwowalismy sobie godz 14.

[malutka_24]

popieler i zmijunia witam kolejnych "chętnych" ślubujących 16.08.2008

My zaklepaliśmy sobie godzinę 17

[monia.r]

Napisane przez anisia

dziewczyny, nie wiem na jaka godzine sie zdecydować w Kosciele Bylismy u ksiedza i chcielismy na 17:00 ale on nam odradzal bo wtedy w tym terminie zazwyczaj odbywają sie msze i moga nam sie inni ludzie naschodzić. wybralismy wiec 16:00 ale caly czas sie zastanwaiam bo wymarzylismy sobie 17:00. Nie iwem, czy 16:00 to nie za wczesnie? (30.08.2008) - o której porze mniej wiecej zachodzi slonce w tym dniu?

ja juz jestem po i jesli moge Ci doradzic to wybierz godzine 16 ja mialam slub o 14 wiec o wiele wczesniej zanim dotarlismy do sali bylo juz grubo po 15, potem pojechalismy w plener i zrobilo sie pozno a wesele skonczylo sie o 2 w nocy i nawet nie wybawilam sie jak na panne mloda przystalo a slub jest tylko raz w zyciu pozdrawiam i zycze szczescia

[Kalex]

my tez mamy zapisaną godz.17 na ślub
nie wiem czy tak jest wszędzie, ale np. w Kielcach w kilku parafiach (m.in.naszej) jest tak,że w soboty w okresie powiedzmy od maja do końca listopada (czyli w takim czasie, gdzie najczęściej sie bierze śluby) ślubów udzielają o godz.: 15,16,17 i 19, natomiast popołudniowo-wieczorna msza św. dla wiernych jest o godz. 18 i co tydzień księża o tym przypominają, że w najbliższa sobotę msza św. wieczorem będzie tylko o godz.18. Także po prostu można powiedzieć, że niejako rezerwują sobie zawsze jedną godzinę (i z reguły jest to godz.18) na normalną mszę św.

[silesianna]

Napisane przez m.a.r.t.a

Dokładnie to tylko jeden papierek a tyle zachodu . Zobaczymy jak się sprawa rozwiąże.

Silesianna a ile w sumie tygodni zajmą Wam nauki i poradnia?

nauki zajęły nam jeden dzień, ale siedzieliśmy od rana do teraz prawie. było w tym 10 katechez + 1 poradnia

na pozostałe 2 poradnie musimy się zapisać, można było utej samej pani, ale ona ma terminy dopiero na styczeń, a w styczniu TŻ jedzie do usa :/ także muszę się za tym rozejrzeć inaczej, pewnie uruchomić też znajomości, ale zobaczymy. najwyżej ustawię tę poradnię na kwiecień :P

Napisane przez Kakusia

Ja tez ale ja nie mysle w kategoriach - 'na cale zycie' tylko na 15 - gora 20 lat (lepsza swiadomosc) U nas mieszkania stoja w tej chwili od 2600zl/m2 do 3500zl/m2.

ciesz się, na moim osiedlu teraz mieszkania chodzą po min. 10 tys DO REMONTU w blokowisku. jeszcze 2lata temu były po 3 tys. nie mam pojęcia co bym zrobiła jakbym miała kupować mieszkanie i współczuję wszystkim, którzy się z tym problemem muszą borykać w Warszawie.

Napisane przez calva

jeśłi chodzi o koszty to dzielimy się po połowie za wszystko co jest wynajmowane,dokupywane. za gosci każdy za swoich i za stroje tak samo nie wiem jeszcze jak będzie z kwiatami,ale coś wymyśłimy

szczerze mówiąc osobiście nie rozumiem takich podziałów, moi goście, twoi goście, ja płacę za swoich, ty za swoich. nasi goście są wspólni i razem za wszystkich płacimy. nasze wesele, nasz ślub, nasze życie, jesteśmy my, a nie ja i ty. bo co potem? ja płacę za pół czynszu i Ty za poł? a potem całe życie się kłócą o pieniądze (mówię tak, bo mam takich znajomych) wchodzić w życie powinno się bez podziałów.
co innego jak wesele w całości finansują rodzice, bo to już ich sprawa.
no ale to moje zdanie

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Fuegoo

M.a.r.t.a pisałaś o targach... My również się na nie wybieramyi

No proszę to może się jeszcze na nich spotkamy

[zmijunia]

My ślub mamy o 14, naszą wymarzona godzina była 16, ale jak poszlismy zamówić to już była zajęta, o 15 też i została tylko 14 ale jak to mój TŻ mówi "super, będziemy wcześniej małżeńastwem"
Sale zamawialismy 2 lata wcześniej i 16.08 to była jedyna wolna data na 2008 rok w tym lokalu, który sobie upatrzylismy., Orkiestra, fotograf wszystko już zamówione, nawet pani do pieczenia placków, która miała już ten termin zajety!! ale na jakieś małe wesele więc nas dopisała na szczęście, bo placki sprawdzone, że są pyszne My kurs robilismy w szkołach na religii, więc z tym mamy spokój, w zasadzie została nam tylko poradnia.
Ja juz tak czekam, niech ten czas szybciej leci

[lalicja]

My mamy zarezerwowaną godzinę 17-tą, uważaliśmy, że wcześniej to za wcześnie, żeby jakoś wytrwać chociaż do oczepin

[mika85]

Ciesze sie ze coraz więcej nas tego 16 sierpnia My jestesmy wpisani do starego kalendarza z tyłu i na 15:00 a to z racji tego ze pojedziemy bryczka i ok 30- 40 minut nam zajmie dojazd z kosciła na sale Jak juz wyzej pisałam NIE MOGE SIE JUZ DOCZEKAC A jeszcze 9 miesięcy i 6 dni

[*sloneczko*]

kurcze, przegladam sobie co ciekawego napisalyscie i jestem podlamana otoz razem z lubym za 2 tyg (okolo 19.listopada) mamy zamiar isc zaklepac termin slubu na sierpien lub wrzesien przyszlego roku... ale skoro piszecie ze rezerwowalyscie nawet 2 lata przed to az plakac mie sie chce nie chce tak dlugo czekac hmm..moze to ze pochodze ze sredniego miasta bedzie plusem i jakos sie wcisniemy....

Napisane przez mika85

Ciesze sie ze coraz więcej nas tego 16 sierpnia My jestesmy wpisani do starego kalendarza z tyłu i na 15:00 a to z racji tego ze pojedziemy bryczka i ok 30- 40 minut nam zajmie dojazd z kosciła na sale Jak juz wyzej pisałam NIE MOGE SIE JUZ DOCZEKAC A jeszcze 9 miesięcy i 6 dni

alez ja ci zazdroszcze... ale ciesze sie twoim szczesciem

[ryjek_1]

Hej Anisiu. Ja też biore ślub 30.08 i w kościele zarezerwowaliśmy godzinę 17.00. Ja bardzo nie lubie upałów, (a to jest jeszcze lato, więc może być gorąco) dlatego ta godzina, gdy robi się już przyjemnie i rześko, a i wesele zawsze dłużej potrwa.

[magda_222]

Napisane przez *sloneczko*

kurcze, przegladam sobie co ciekawego napisalyscie i jestem podlamana otoz razem z lubym za 2 tyg (okolo 19.listopada) mamy zamiar isc zaklepac termin slubu na sierpien lub wrzesien przyszlego roku... ale skoro piszecie ze rezerwowalyscie nawet 2 lata przed to az plakac mie sie chce nie chce tak dlugo czekac hmm..moze to ze pochodze ze sredniego miasta bedzie plusem i jakos sie wcisniemy....

nie chce Cie martwic, ale ja pochodze z małego miasta. W około tez same małe miasta. Najblizsze duze miasto jest w promieniu ok.60 km. Załatwialiśmy sale i orkiestre we wrzesniu. Slub chcieslismy miec w sierpniu, ale nie było wolnych terminów i mamy 27 wrzesnia a z orkietra to juz był taki problem.... Dzwonilismy do ok. 40 albo nie mieli terminów, albo wolali 5000-7000 tys.

[*sloneczko*]

Napisane przez magda_222

nie chce Cie martwic, ale ja pochodze z małego miasta. W około tez same małe miasta. Najblizsze duze miasto jest w promieniu ok.60 km. Załatwialiśmy sale i orkiestre we wrzesniu. Slub chcieslismy miec w sierpniu, ale nie było wolnych terminów i mamy 27 wrzesnia a z orkietra to juz był taki problem.... Dzwonilismy do ok. 40 albo nie mieli terminów, albo wolali 5000-7000 tys.

no to makabra

[biedronka19876]

Napisane przez *sloneczko*

kurcze, przegladam sobie co ciekawego napisalyscie i jestem podlamana otoz razem z lubym za 2 tyg (okolo 19.listopada) mamy zamiar isc zaklepac termin slubu na sierpien lub wrzesien przyszlego roku... ale skoro piszecie ze rezerwowalyscie nawet 2 lata przed to az plakac mie sie chce nie chce tak dlugo czekac hmm..moze to ze pochodze ze sredniego miasta bedzie plusem i jakos sie wcisniemy....


alez ja ci zazdroszcze... ale ciesze sie twoim szczesciem

Ja pochodze ze sredniego miasta, i termin w kosciele byl wolny i godzina , ktora sobie wybralismy tez. Z zespolem mialam tak, ze bylismy z Tz na dożynkach wraz z moja siostra i tak nam sie podobala, ze siostra poleciala do nich i 23 sierpnia byl ich jedynym wolnym terminem w sierpniu na 2008!!! Z sala mialam inaczej, podobała mi sie taka jedna jednak juz była zarezerwowana- wiec wybralismy inna. kamerzysty nie mamy jeszcze, jednak kolezanka ma mi dac namiary-zobaczymy czy bedzie mial wolny termin?

[calva]

Napisane przez silesianna

nauki zajęły nam jeden dzień, ale siedzieliśmy od rana do teraz prawie. było w tym 10 katechez + 1 poradnia

na pozostałe 2 poradnie musimy się zapisać, można było utej samej pani, ale ona ma terminy dopiero na styczeń, a w styczniu TŻ jedzie do usa :/ także muszę się za tym rozejrzeć inaczej, pewnie uruchomić też znajomości, ale zobaczymy. najwyżej ustawię tę poradnię na kwiecień :P



ciesz się, na moim osiedlu teraz mieszkania chodzą po min. 10 tys DO REMONTU w blokowisku. jeszcze 2lata temu były po 3 tys. nie mam pojęcia co bym zrobiła jakbym miała kupować mieszkanie i współczuję wszystkim, którzy się z tym problemem muszą borykać w Warszawie.



szczerze mówiąc osobiście nie rozumiem takich podziałów, moi goście, twoi goście, ja płacę za swoich, ty za swoich. nasi goście są wspólni i razem za wszystkich płacimy. nasze wesele, nasz ślub, nasze życie, jesteśmy my, a nie ja i ty. bo co potem? ja płacę za pół czynszu i Ty za poł? a potem całe życie się kłócą o pieniądze (mówię tak, bo mam takich znajomych) wchodzić w życie powinno się bez podziałów.
co innego jak wesele w całości finansują rodzice, bo to już ich sprawa.
no ale to moje zdanie

sorki ale nie zgadzam się z Tobą.w trakcie przygotowań sa różne sposoby finansowania. może się okazać że ktoś ma więcej gości i dlaczego ma ktoś dopłacać??jeśli zostaną jakieś finanse to wykorzystamy na wpsólny cel,ale gdy w grę wchodzą takie wydatki to nie wyobrażam sobie innego sposobu finansowania.trzeba znaleźć kompromis. jak dla mnie łatwiej podzielić wszytsko na pół niż dzielić się usługami albo nie wiem czym. fakt, ze podzielimy się wydatkami nei świadczy o tym, że wszytsko będzie na pół. wydaje mi się że trochę przesadziłaś w tej kwesti. przynajmniej nie mamy żadnych problemów związanych z finansami bo wszystko jasne. podstawą w związku jest kompromis, a nie podział ja na ty. bo tutaj nie o to chodzi!!!

a jak Wy rozwiązujecie tę kwestię?

[miss.hot]

Napisane przez calva

sorki ale nie zgadzam się z Tobą.w trakcie przygotowań sa różne sposoby finansowania. może się okazać że ktoś ma więcej gości i dlaczego ma ktoś dopłacać??jeśli zostaną jakieś finanse to wykorzystamy na wpsólny cel,ale gdy w grę wchodzą takie wydatki to nie wyobrażam sobie innego sposobu finansowania.trzeba znaleźć kompromis. jak dla mnie łatwiej podzielić wszytsko na pół niż dzielić się usługami albo nie wiem czym. fakt, ze podzielimy się wydatkami nei świadczy o tym, że wszytsko będzie na pół. wydaje mi się że trochę przesadziłaś w tej kwesti. przynajmniej nie mamy żadnych problemów związanych z finansami bo wszystko jasne. podstawą w związku jest kompromis, a nie podział ja na ty. bo tutaj nie o to chodzi!!!

a jak Wy rozwiązujecie tę kwestię?

zgadzam się
z mojej strony będzie o wiele więcej gości niż od Tż, więc dlaczego ma płacić za to - nie jego wina, że ma mniejszą rodzinę
Oczywiście po ślubie nie zamierzam dzielić na Twoje, moje, ale teraz jest inna sytuacja

[Fuegoo]

Napisane przez anisia

dziewczyny, nie wiem na jaka godzine sie zdecydować w Kosciele Bylismy u ksiedza i chcielismy na 17:00 ale on nam odradzal bo wtedy w tym terminie zazwyczaj odbywają sie msze i moga nam sie inni ludzie naschodzić. wybralismy wiec 16:00 ale caly czas sie zastanwaiam bo wymarzylismy sobie 17:00. Nie iwem, czy 16:00 to nie za wczesnie? (30.08.2008) - o której porze mniej wiecej zachodzi slonce w tym dniu?

My również mamy sśub 30.08.2008.
Kościół zarezerwowaliśmy na 16:30 - jak poszliśmy do księdza to powiedział, że w związku z tym, że jesteśmy pierwszymi chętnymi na ten termin to mamy prawo wyboru godziny. Tak więc podpasowaliśmy z przyjazdem na salę.

Myślę, że tu właśnie warto brać pod uwagę salę - jeśli juz macie wybraną konkretna godzinę. Tam gdzie my planujemy wesele są dwie sale - co prawda oddzielone od siebie, inne wejścia i w ogóle, ale polecono nam dopasować się do drugich młodych - aby można było organizacyjnie to ułozyć - żeby nie przyjechac o tej samej porze, bo oragnizatorzy chcą osobiście młodych przywitać a poza tym, żeby goście nie mieszali sie i nie robili zbyt dużego zamieszania. Tu popieram takie podejście

Pozdrawiam

[Aaanniiiaaa]

Napisane przez anisia

dziewczyny, nie wiem na jaka godzine sie zdecydować w Kosciele Bylismy u ksiedza i chcielismy na 17:00 ale on nam odradzal bo wtedy w tym terminie zazwyczaj odbywają sie msze i moga nam sie inni ludzie naschodzić. wybralismy wiec 16:00 ale caly czas sie zastanwaiam bo wymarzylismy sobie 17:00. Nie iwem, czy 16:00 to nie za wczesnie? (30.08.2008) - o której porze mniej wiecej zachodzi slonce w tym dniu?

anisia my również ślubujemy 30.08.08 i wybraliśmy godzinę 17:00.

[sanetka]

Napisane przez Kalex

my tez mamy zapisaną godz.17 na ślub
nie wiem czy tak jest wszędzie, ale np. w Kielcach w kilku parafiach (m.in.naszej) jest tak,że w soboty w okresie powiedzmy od maja do końca listopada (czyli w takim czasie, gdzie najczęściej sie bierze śluby) ślubów udzielają o godz.: 15,16,17 i 19, natomiast popołudniowo-wieczorna msza św. dla wiernych jest o godz. 18 i co tydzień księża o tym przypominają, że w najbliższa sobotę msza św. wieczorem będzie tylko o godz.18. Także po prostu można powiedzieć, że niejako rezerwują sobie zawsze jedną godzinę (i z reguły jest to godz.18) na normalną mszę św.

u nas tez tak jest.

ja wybralam 17

[gosia1007]

A ja mam w jednym kościele 17 a w drugim 19, ale mogę się przepisać na 16. W tym kościele z 17 musiałabym zapłacić ok 500 zł więcej, ale w końcu ślub ma sie raz w zyciu. Kurna nie wiem co wybrać

[Kakusia]

A My dzisiaj zaklepalismy Nasz termin i Nasza godzinke w drugim Kosciolku
Maja juz piekny kalendarz na nowy rok i nasza upragniona godz 14 byla wolna
Ksiadz tylko powiedzial ze moj proboszcz moze robic problemy ze zgoda
AAaaaa! I dzisiaj odbylismy ostatnia nauke! Druga z calego cyklu (troszke nie pokolei je robilismy) druga i... najnudniejsza ale przetrwalismy ja
Jeszcze 3 wizyty w poradni nas czekaja

[m.a.r.t.a]

Tak jak obiecałam zdaje relacje jak było u Księdza..

Pomijam fakt, że dzisiaj zaspaliśmy i cudem udało nam sie doczłapać do Kościoła na 14.00 . Akurat Ksiądz rozmawiał z jakąś kobietą i to właśnie dzięki niej jeszcze go dorwaliśmy, ale do rzeczy.
Ksiądz spytał jak się z nami w końcu umówił czy na bierzmowanie w parafii w kwietniu'08 czy na przyjęcie sakramentu w Katedrze. Powiedzieliśmy prosto z mostu, że zależy nam na drugiej opcji, podając przy tym określony powód. Ksiądz popatrzył na nas, później wbij swój wzrok w sufit i zaczął dumać. Ta cisza była straszna, staliśmy z bezruchu dłuższą chwilę, aż w końcu sięgnął ręką do swojej kieszeni i wyciągnął jakąś książeczkę. Co się okazało była to książeczka związana z przygotowaniem do bierzmowania, którą i tak miał nam dać, po czym powiedział:" Proszę się oswoić z tymi materiałami i przyjść do mnie pod koniec miesiąca. Porozmawiamy sobie. A później wypisze skierowanie... do Katedry".
Uff a już myśleliśmy, że się nie zgodzi.

I w taki sposób jak wszystko dobrze pójdzie bierzmowanie odbędzie się na początku grudnia. U mnie w Katedrze sakrament udzielany jest w pierwszy poniedziałek każdego miesiąca. Czyli możemy już spać spokojnie.

[mika85]

alez ja ci zazdroszcze... ale ciesze sie twoim szczesciem [/quote]
MOge wiedziec czego mi zazdroscisz przejażdzki bryczką czy terminu ślubu??

Za tydzień 19zaczynamy nauki przedmałżeńskie u nas wygląda tak: 5 spotkan po mszy św. wieczornej o 18 czyli od poniedziałku do piątku i musze sobie załatwic z szefem zeby mnie wczesniej z pracy zwolnił bo powinnam pracowac do 18 mam nadzieje ze nie bedzie mi robił zadnych problemów
Całe szczeście ze z pracy do kościoła nie mam daleko no i mam nadzieję ze tż bedzie autkiem dysponował

Ja chce już!!!! jak sobie pomyśle ze tak długo musze czekac!! ale pocieszam sie faktem ze juz blizej niz dalej nie dawno bylo 1,5 roku a juz tylko 9 miesięcy i 5 dni

[m.a.r.t.a]

Napisane przez mika85

Ja chce już!!!! jak sobie pomyśle ze tak długo musze czekac!! ale pocieszam sie faktem ze juz blizej niz dalej nie dawno bylo 1,5 roku a juz tylko 9 miesięcy i 5 dni

Teraz chcemy, żeby ten czas szybko zleciał , a kiedy już będzie po wszystkim nie raz zatęsknimy za okresem ślubnych przygotowań

[elianka]

dziewczynki powiedzcie mi cos o naukach... czy to jest cztery kolejne niedziele, czy cały tydzień, czy zalezy od parafii... a może ktoś wie jak to jest w b-stoku?

[niedzwiedzika]

Napisane przez calva

sorki ale nie zgadzam się z Tobą.w trakcie przygotowań sa różne sposoby finansowania. może się okazać że ktoś ma więcej gości i dlaczego ma ktoś dopłacać??jeśli zostaną jakieś finanse to wykorzystamy na wpsólny cel,ale gdy w grę wchodzą takie wydatki to nie wyobrażam sobie innego sposobu finansowania.trzeba znaleźć kompromis. jak dla mnie łatwiej podzielić wszytsko na pół niż dzielić się usługami albo nie wiem czym. fakt, ze podzielimy się wydatkami nei świadczy o tym, że wszytsko będzie na pół. wydaje mi się że trochę przesadziłaś w tej kwesti. przynajmniej nie mamy żadnych problemów związanych z finansami bo wszystko jasne. podstawą w związku jest kompromis, a nie podział ja na ty. bo tutaj nie o to chodzi!!!

a jak Wy rozwiązujecie tę kwestię?

Calva, u mnie to samo, tzn. ja tez mam wieksza rodzinke niz TZ i dlaczego jego rodzice maja placic, ze moich gosci, tym bardziej, ze w lokalu placimy od osoby...

Co do kompromisu, to uwazam, ze przygotowania do slubu, wesela sa swietna nauka kompromisu pomiedzy nami i naszymi rodzicami, tu mam na mysli przede wszystkim relacje ja - moja przyszla tesciowa.
Choc czesto sie z nia nie zgadzam, to i tak licze sie z jej zdaniem i czesto ustepuje, moim najwiekszym ustepstwem bylo zgodzenie sie na poprawiny drugiego dnia, ktore uwazam, za zbedny wydatek, ale jesli jej i kilku innym personom tak bardzo zalezy, to trudno, przecierpie, a potem po latach, moze przyznam jej racje, ze bylo warto swietowac tak wazne wydarzenie 2 dni...kto wie, najwazniejsze, ze nas interesuje tylko zabawa, a nie przygotowania typu dekorowanie sali, sprzatanie sali itp. bo chyba bym nie pamietala wlasnego wesela przez przemeczenie