Zapachy Demeter

[madziczka]

Piękny widok- mam ślinotok, tym bardziej, że nie wiem kiedy będę się cieszyła swoimi Demeterkami, bo żółta drużyna nadal czeka na organizatora

[kriss_de_valnor]

Napisane przez your Angel

Oto legion Demeterów Czerwonego Teamu Dziewczyny, wypatrzycie te swoje maleństwa ?

mój w pierwszym rzędzie nie mogę się doczekać i przyłączam się do Twojej opinii o new zeland

[martwa papuga]

Napisane przez your Angel

Oto legion Demeterów Czerwonego Teamu Dziewczyny, wypatrzycie te swoje maleństwa ?
Zdjęcia kiepskawe, ale flakonów było tak dużo, że ciężko było jakoś je wszystkie wyraźnie uchwycić.

Jezusiechrystusie plamanaobrusie!
Ładna gromadka!

Gingerbread - Fuj, fuj, fuj i jeszcze po stokroć fuj Przygotowywałam próbeczkę tego i uważam, że to absolutnie kaskaderski wyczyn. Okropny jest ten zapach!

To przeze mnie ja chciałam próbeczkę Gingerbread...

A Twoje osobiste Demeterki Ci się podobają?

[your Angel]

Napisane przez Favkes

Angel .... jak Ty to pięknie poukładałaś

<dyga zadzierając kiecuszkę i chwytając rąbek spódniczki w dwa palce>
Dziękuję

Napisane przez agnyska81

Angel - boskie dzieło
I widzę wodę święconą na przedzie, być może nawet moją

Może, może

Napisane przez cheer

Tu w szyku bojowym
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...postid=6794901

No, ewidentnie

Uuuuuuuuu. Mam nadzieję, że ja to inaczej odczuję!

Zobaczymy
Ja mam awersję do błota oraz do wszelkiego zielska w perfumach - ale jeśli Ty lubisz to będzie spoko loko

Napisane przez madziczka

Piękny widok- mam ślinotok, tym bardziej, że nie wiem kiedy będę się cieszyła swoimi Demeterkami, bo żółta drużyna nadal czeka na organizatora.

Trzymam mocno

Napisane przez kriss_de_valnor

mój w pierwszym rzędzie nie mogę się doczekać i przyłączam się do Twojej opinii o new zeland

Ma parcie na szkło Twój maluch !
Rozdzieliłam dziś aż 6 Nowych Zelandii i umieram z ciekawości czy innym też tak skręci nosy z obrzydzenia jak mi

Napisane przez martwa papuga

Jezusiechrystusieplamanao brusie!
Ładna gromadka!

To przeze mnie ja chciałam próbeczkę Gingerbread...

No i wery gut Ale za karę musisz mu skrobnąć wyczerpującą recenzję ze wszytskimi miażdżącymi szczegółami

A Twoje osobiste Demeterki Ci się podobają?

Jeszcze nie wiem na 100% Na razie tak na szybko...

Tiger Lily - w pierwszych nutkach jest absolutnie zabójcza... Taka śliczna jak w Angel Lys - niemal czuje się w niej ten pyłek na pręcikach A po chwilce ewoluowała w ... liliowe mydełko Jutro ją obwącham raz jeszcze - mam nadzieję, że to była tylko chwilowa niedyspozycja...

Ciastolina Play-Doh - zabawna Nie tak zapamiętałam ją z mojego dzieciństwa. Tu jest słodkawa, plastikowa, syntetyczna... Jakaś dziwna.

Chocolate Covered Cherries - Ale wierzę, że potrafi zemdlić

Cotton Candy - raczej nie pachnie jak wata cukrową, którą zdarzało mi się jadać Czuję w niej coś co podejrzanie pachnie jak mleczno-truskawkowe cukierki..

Orchidea - cały ogród rozgrzanych w słońcu egzotycznych storczyków

Lychee - o tak, ten zapach jest udany. Pachnie dokładnie jak połączenie owoców lychee prosto z drzewa oraz lychee z puszki - nieprzyzwoicie wynurzanych w słodkim syropie. Ma w sobie jeszcze minimalną goryczkę.

Pomegranate - również oryginalny, dość dobrze odwzorowany owocek egzotyczny. Czuję w nim jeszcze zapach miękkiej gumy do żucia Hubba Bubba o zapachu Coli

(giftowy) Żen-Szeń - syrop na kaszel...

[Melliana]

new zealand dla mnie też jest nie do noszenia. Zapach z próbki - fajny, trawiasty, świeży, ale denerwuje mnie i koniec A kumpeli się spodobał, oddałam jej atomizerek bez żalu

[agaa13]

tak sie zachlysnelam tymi splashami demeter ale to nic szczegolnego. ani zapach, ani trwalosc......

[tomama]

Napisane przez your Angel

New Zealand jest fujowe...

Nie strasz zamówiłam sobie 120 ml w ciemno

[Melliana]

zawsze możesz się wymienić Zresztą zapach jest ciekawy, owszem - może Ci się spodoba? Na mnie działał odrażająco po kilku minutach, a co gorsza utrzymywała się ta zmora przez długie godziny
To samo było z Wet Garden... nie dla mnie również.

[kriss_de_valnor]

przypomniało mi się jak z irką wąchałyśmy z korka holy water - żadna nie odważyła się wziąć go na palec i obie spoglądałyśmy po sobie myśląc po cichu: o co kaman? nic tu nie czuję niepokojącego (w ogóle nic tu nie czuję) ale jeśli okaże się po nałożeniu, że to thunderstorm

[Sabbath]

Napisane przez your Angel

Oto legion Demeterów Czerwonego Teamu Dziewczyny, wypatrzycie te swoje maleństwa ?

Zdjęcia kiepskawe, ale flakonów było tak dużo, że ciężko było jakoś je wszystkie wyraźnie uchwycić.

Zdjęcia świetne! Szczególnie to, gdzie flakony ułożone są w rozetę.

Wypatrzyłam Fireplace i Rain. Być może moje...

Napisane przez cheer

Uuuuuuuuu Mam nadzieję, że ja to inaczej odczuję!

A ja mam nadzieję, że właśnie tak.

Napisane przez Melliana

To samo było z Wet Garden... nie dla mnie również.

Ano... Wet Garden jest zbyt kwiatowy.

[burn-it-up]

Napisane przez your Angel

Oto legion Demeterów Czerwonego Teamu Dziewczyny, wypatrzycie te swoje maleństwa ?

Zdjęcia kiepskawe, ale flakonów było tak dużo, że ciężko było jakoś je wszystkie wyraźnie uchwycić.

O matko....padłam z wrażenie.Tyle Demeterów

[irkax]

Aniołku gratuluję przeprowadzenia udanej akcji Demeter
Trzeba przyznać, że zdjęcia zrobiły na mnie wrażenie, no i skala całego przedsięwzięcia
A wszystkim nabywczyniom życzę, żeby te zapachy spełniły ich oczekiwania

Napisane przez kriss_de_valnor

przypomniało mi się jak z irką wąchałyśmy z korka holy water - żadna nie odważyła się wziąć go na palec i obie spoglądałyśmy po sobie myśląc po cichu: o co kaman? nic tu nie czuję niepokojącego (w ogóle nic tu nie czuję) ale jeśli okaże się po nałożeniu, że to thunderstorm

Też sobie to przypomniałam

Mówisz, że na następne spotkanie przytachasz własne Demetery?
Idę zobaczyć na listę, co tam zamówiłaś

[cheer]

Napisane przez Sabbath

A ja mam nadzieję, że właśnie tak.

No, że będzie mi się podobać, no
Bo, że jest tam i drzewo i jezioro i mech, to tak, tak, tak (a przynajmniej w sferze wyobrażeń)


A Black Russian, Angel próbowałaś?
Albo któraś z dziewczyn? (pamiętam, że któraś z Was pisała, że nie pachnie się po nim zbyt podejrzanie? )

[your Angel]

Cheer, nie, Czarnego Ruska nie wąchałam, bo nie mój Oficjalną zgodę na wąchanie ich dóbr wyraziły Olik, MoniaK i Melody a akurat żadna z nich chyba go nie brała Poza tym powiem Ci szczerze, że nie dość że i tak permanentnie mnie ostatnio boli głowa to i tak ten kociokwik woni dawał mi popalić
Ale i tak wywąchałam ile tylko miałam siły

Troszkę Cherry Blossom uszczknęłam Olikowi. I właśnie pragnę wystosunkować oficjalne oświadczenie, że cholernie zazdroszczę jej, Melody oraz Sylion - czyli posiadaczkom O ma-tko-bos-ko-prze-naj-świę-tsza... Tak pachnie niebo
Jeśli któraś chce się pozbyć to wiecie gdzie mnie szukać

[martwa papuga]

Napisane przez your Angel

Cheer, nie, Czarnego Ruska nie wąchałam, bo nie mój Oficjalną zgodę na wąchanie ich dóbr wyraziły Olik, MoniaK i Melody a akurat żadna z nich chyba go nie brała

Aj, a ja Ci w końcu nie napisałam, że moje możesz testować?
Półgłówek ze mnie


Obiecałam wczoraj, że zrecenzuję Cinnamon Toast. To pokrótce:

To cynamon raczej niepodobny chyba do żadnego dotychczas mi znanego. Ale gdybym miała dopasować na siłę, to na pewno bliżej mu do świdrujących Vanille Cannelle, L LL i (!!!) Rousse SL, niż do kremowo-miodowej Theoremy, aksamitnej OI i gładziutkiej Belle. W Toście cynamon wciska się w nos, podskakuje, rozrabia. Jest przy tym raczej mało słodki. Oprócz cynamonu da się wyczuć cienką warstewkę skarmelizowanego cukru, ale wiele słodyczy to ona nie dodaje, a i trochę goryczki w niej siedzi. Dla mnie to bardzo suchy, chrupiący i niestety - lekko przypalony tost.

[kriss_de_valnor]

Napisane przez irkax

Mówisz, że na następne spotkanie przytachasz własne Demetery?
Idę zobaczyć na listę, co tam zamówiłaś

przytacham a co by nie zamówiłam: esspreso, puder dzieciowy, rosyjską skórkę i jakiś drink

[irkax]

Napisane przez kriss_de_valnor

przytacham a co by nie zamówiłam: esspreso, puder dzieciowy, rosyjską skórkę i jakiś drink

ooo puder dzieciowy może być ciekawy
Z resztą wszystkie brzmią znośnie, tych nie będę się bała przetestować, chyba

[Narnijkar]

Ja testowałam dzięki przemiłej Wizażance

Freesia - zupełnie nietrafiony zapach, nijak się ma do zapachu prawdziwej frezji - słodkiej ale nie mdlącej, lekko pieprznej i przy tym świeżej...Do tej pory nie spotkałam się z idealnie oddanym zapachem Frezji

Bamboo - tu już lepiej świeżo pogniecione, połamane łodygi bambusa świeże i lekko słodkie

Wet Garden - dziwny ogród...tak chyba pachniał Tajemniczy Ogród przed pojawieniem się Mary Lenox...trochę smutny, ale pełen dzikiego kwiecia i wszelakich "chabezi" - jak trafnie określiła Sabbath

Z wielką niecierpliwością oczekuje na opisy:
Cherry Blossom
Chamomille Tea

Nie wiem które z nich zamówić, może oba

[emememsik]

Napisane przez your Angel

Troszkę Cherry Blossom uszczknęłam Olikowi. I właśnie pragnę wystosunkować oficjalne oświadczenie, że cholernie zazdroszczę jej, Melody oraz Sylion - czyli posiadaczkom O ma-tko-bos-ko-prze-naj-świę-tsza... Tak pachnie niebo
Jeśli któraś chce się pozbyć to wiecie gdzie mnie szukać

Możesz napisać coś więcej? Nie potrafię sobie wyobrazić tego zapachu, a skoro jest taki piękny..

[kriss_de_valnor]

no i tak:
baby powder na szczęście nie ma w nim aptecznych nut, których się obawiałam, pachnie pudrowo ale nie słodko za to dość intensywnie, najładniejszy jest na początku później robi się bardziej chemiczny i już mało przypomina dziecięce kosmetyki, zamiast łagodnieć wyostrza się

drink kamikaze dokładnie taki jak sobie wyobrażałam: musujący, rześki, cytrusowy - będzie idealny w upalne dni, szkoda tylko że ten początkowy alkohol szybko wyparowuje i zostają same cytruski

russian laether to największe pozytywne zaskoczenie a zamówiłam go w ostatniej chwili - dzieki angel nie jest tak nachalny jak też demeterowy laether czy dosłowny jak dzing, ta skóra nie jest świeżo wygarbowana ale już znoszona, wręcz wyglancowana od noszenia, wyczuwam tu słodycz ale nie kwiatową, złożony i piękny zapach , zaraz go przeleję to atomizera

espresso to z kolei największe demeterowe rozczarowanie, wcale nie pachnie na mnie kawą, ani mieloną, ani parzoną, ani rozpuszczalną ani nawet inką pachnie...rzeżuchą taką jaką się wysiewa na mokrą watkę, ona rośnie i zielona ma taki mało ciekawy zapach naprawdę nie mogę uwierzyć, że nie potrafili oddać tak charakterystycznego zapachu, szkoda wielka ale muszę się go pozbyć

co do wszystkich nie mam zastrzeżeń odnośnie trwałości, niektóre perfumy trzymają się krócej niż demeterki a wiem co mówię

[your Angel]

Kriss - O, cieszę się, że ta Skóra - którą dodałyśmy rzutem na taśmę - bardzo Ci się spodobała

Emememsiku, skrobnę recenzję Może wieczorkiem, teraz powinnam czytać "Zaproszenie do socjologii" - jeszcze trochę mi zostało

[neonka28]

Mulled Cider na początku grzane wino jablkowo-cynamonowe.Potem slodkość wydobywa sie lagodnieje w akcenty ryżu z jablkami i cynamonem, cieplym podanym na talerzu i posypanym delikatnie cukrem pudrem. Trwaly!!

Dopisuje MEGA trwaly cynamon z jabluszkiem

[tomama]

Napisane przez neonka28

Mulled Cider na początku grzane wino jablkowo-cynamonowe.Potem slodkość wydobywa sie lagodnieje w akcenty ryżu z jablkami i cynamonem, cieplym podanym na talerzu i posypanym delikatnie cukrem pudrem. Trwaly!!

Neonko a reszta Twoich nabytków? (New Zealand ?)

[neonka28]

New Zealand synkowi kazalam zamknąć oczy i powąchać. Tak więc opinia jest następująca: świeża trawka mloda wyrastająca z ziemii, podlana wodą i gdzieniegdzie porozrzucane na niej sianko dla konika który stoi opodal i spokojnie wcina trawke.

Bubble gum stara dobra guma balonowa, pierworodna. Nie żułam dawno takiej gumy, doskonala.

Hawaijan Surf Kahala slodkie miodowe kwiaty bardzo upojne, alkohol i woda. Dla syna mydelkoMoże mnie nos zawodzi tak więc jutro napisze pelniejszą recenzje.

[your Angel]

Neonko, cieszę się że dotarło

Kropelkę Miss Me podeślę za jakiś czas, bo jeszcze czekam na przesyłkę

Zazdroszczę Ci tej Balonówki

[emememsik]

Napisane przez your Angel

Emememsiku, skrobnę recenzję Może wieczorkiem, teraz powinnam czytać "Zaproszenie do socjologii" - jeszcze trochę mi zostało

Byłabym wdzięczna, bo do jutra muszę się zdecydować.

[your Angel]

Napisane przez emememsik

Byłabym wdzięczna, bo do jutra muszę się zdecydować.

Ok, postaram się ...

Otóż Cherry Blossom jest łagodne, upojne, mięciutkie... ze szczyptą cierpkości owocu wiśni. Ma w sobie coś egzotycznego, mam wrażenie, że pachnie nawet ładniej niż polskie kwiaty wiśni - a nie sądziłam, że to w ogóle możliwe
Ten zapach jest taki czysty i przejrzysty a jednocześnie kwieciście bogaty. Pod wpływem ciepła - kiedy skóra staje się rozgrzana eweoluuje w coś na kształt francuskiego ciastka z jabłkowym nadzieniem Zapach jest słodki.

Za jakiś czas edytuję posta i dopiszę jak z trwałością

/edit/

Minęła godzinka i kwiatki przywiędły Strasznie mikruśny się ten zapach zrobił...

[madziczka]

Dziewczyny- Cinnamon Toast czy Cinnamon Bun? Bo sama nie wiem jużZ jednej strony piszecie, że Toast to przypalony tost a Bun zajeżdża tłuszczem. Co lepsze? Oczywiście wiem, że bułeczka jest słodka a Toast bardziej wytrawny. Taka szybka sonda

[sylion]

Mnie z zamawianych przeze mnie zapachów zachwycił funeral home i hot toddy. Ten drugi początkowo oszołamia alkoholem, a póżniej ewoluuje w kierunku śliwki w czekoladzie. Takiej mocno nasączonej alkoholem. Przepyszny.
Rozczarowała mnie wiśnia, bo mam drzewko wiśni i spodziewałam się, że to będzie TA wisnia, może nadmiar alkoholu przytępił moj zmysł powonienia, jutro mam zamiar przyjrzeć się mu dokładnie.

[Paulinka_S]

Napisane przez madziczka

Dziewczyny- Cinnamon Toast czy Cinnamon Bun? Bo sama nie wiem jużZ jednej strony piszecie, że Toast to przypalony tost a Bun zajeżdża tłuszczem. Co lepsze? Oczywiście wiem, że bułeczka jest słodka a Toast bardziej wytrawny. Taka szybka sonda

ja w Bun zadnego masła nie czuje, sam piękny nie za słodki cynamon