|
|
#1052 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
I ja tak mam - maleństwa testowałam, zaszalałam na dużą paczulę i goodbye - serce mi nie krwawi.Nie napalam się jak szczerbaty na suchary- bo trwałość zawsze mi się przypomina
__________________
Kadzidła... Paczule... Dymy... przygarnę, adoptuję, kupię WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ |
|
|
|
|
|
#1053 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
![]() Z dwoma wyjątkami: Tomato i Thunderstorm - czuje je nawet po prysznicu. |
|
|
|
|
|
#1054 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Miasto Utrapienia
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Etro w formie kolońskiej trzyma się ![]() Na pomidory się nie rzucę, ale ten drugi zapach =no nie wiem...
__________________
Kadzidła... Paczule... Dymy... przygarnę, adoptuję, kupię WSZYSTKIE DZIWOLĄGI PRZYGARNĘ |
|
|
|
|
|
#1055 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Testowałam sporo zapachów Demeter. Większość rzeczywiście ma mizerną trwałość,ale mam parę swoich ulubieńców:
Poison Ivy-ok- trwałością nie grzeszy [w żadną stronę :P],ale zapach uwielbiam. Ciemna zieleń z nutką toksycznej słodyczy. Cinnamon Bun-na mnie trzyma się prawie cały dzień. Jeden z moich ulubionych 'cynamonków'. Do tego na ogół budzi żywe reakcja otoczenia ![]() Fig Leaf- raczej nietrwały na skórze. Dobrze trzyma się wełny Działa na mnie bardzo optymistycznie ![]() Creme Brulee-na mnie jest raczej trwały. Szczególnie na włosach. Podoba mi się przełamanie słodyczy nutką lekko przypalonej goryczki. Ocean-chyba najtrudniejszy 'do lubienia' z wyżej wymienionych Ostry, surowy, morski i niezbyt trwały. A mimo to mi się podoba
|
|
|
|
|
#1056 |
|
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 081
|
Dot.: zapachy Demeter
EARL GREY TEA - jakies dziwne? strasznie zimny zapach. niby ma nute bergamotki ale to nie jest ciepla rozgrzewająca herbata. to wogole nie jest herbata. zalatuje odswiezaczem do toalet. -
CINAMON BARK - ciepły, slodki w pierwszych chwilach (ale nie az tak bardzo jak cinnamon bun), wiercący w nosie. z czasem zaczyna sie robic bardziej gorzkawy. SEX ON THE BEACH - ogromna ilosc owoców zecydowanie ananas w pierwszych nutach, troche przypomina pina colade. po chwili wychodza jeszcze slodsze, jakies truskawkowe? nuty. troche plaski zapach (w stylu gumy do zucia) ale bardzo wakacyjny i poprawia humor w takie dni jak dziś.VANILLA CAKE BATTER - bardzo podobny do brownie w pierwszych nutach. potem splaszcza sie, robi sie z niego slodka, ulepkowata masa jakichs ciastek z kilogramem przeslodzonego kremu waniliowego. nie dla mnie - za slodki, za monotonny. chyba najslodszy zapach jaki w zyciu wachalam (zdecydowanie w negatywnym sensie) BROWNIE - delicje z pianka toffi. bosssko słodnie i idealne. nic więcej chyba nie trzeba pisać ![]() FIG LEAF - ladna, swieza figa, ale tylko w pierwszej nucie. potem przechodzi w cos dziwnego (pachnie tak jak rozwarstwiona lodyga kwiatu, jesli wiecie, o co mi chodzi). potem znowu wychodzi figa. jak ktos jest fanem fig, niech testuje. Ja wymiękam.
__________________
Edytowane przez Agniesia666 Czas edycji: 2010-01-27 o 10:26 Powód: literówka :) |
|
|
|
|
#1057 |
|
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: zapachy Demeter
Pisałam już w wątku z zakupami, ale i tu powinno się znalezc:
EARL GREY - początek to listki czarnej herbaty, mocny naprawdę herbaciany zapach, po jakimś czasie pojawia się cytrynka, niestety trochę chemiczna. Ale nie jest jej wiele. Nie mój zapach, ale warto poznać. CINNAMON BARK - cynamon, ale jakiś taki słaby w porównaniu do C. Bun, taki słodszy. VANILLA Cake Butter - wanilia w wersji słodkiej i jakby proszek do pieczenia (?) VANILLA Ice Cream - wanilia w wersji sproszkowanego cappucino o smaku waniliowym czy też bitej śmietany w proszku. Słodko i przytulnie. |
|
|
|
|
#1058 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: zapachy Demeter
krótka relacja ode mnie
cinnamon bun - bułki nbrak, dużo cynamonu, delikatnie dosłodzony brązowym cukrem. dla mnie bomba brownie - czekolada, kakao, czekolada, mmm... bardzo przyjemny. trwały jak na demeter. ![]() watermelon lolipop - soczysty arbuz, idealny gdyby nie trwałość - po 2min znika. resee's peautbutter cups - karmel, masło orzechowe, czekoladę... gęsty, tłusty ulep - za to własnie go uwielbiam white russian - mało intensywny (odlewka), alkoholu nie czuje, tylko cappuchino z bitą śmietaną apple pie - szatlotki nie znalazłam, a szkoda. same jabłka granny smith. mulled cider - (bardzo) kwaśne jabłka z cynamonem, zapieczone z kruszonką, do tego ocet jabłkowy. interesujący ![]() bluberry mufin - z tego co pamiętam, jagodzianka, ale raczej taka sklepowa - mało jagód, dużo ciasta (osobiście wolę na odwrót), trwałość niezła jak na demeter, po paru godzinach ciastko ewoluowało w coś dziwnego. angel food - waniliowo-kokosowe ciasteczko, niestety szybko znikło. sugar cookie - dekiatne kruche ciasteczko, posypane cukrem pudrem, na mnie prawie nie wyczuwalne sugar cane - po psiknięciu czułam alkohol świdrujący w nosie, później cukier, na koniec olejek migdałowy. bardzo ulotny to chyba wszystko
Edytowane przez .domi Czas edycji: 2010-01-27 o 15:43 |
|
|
|
|
#1059 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: zapachy Demeter
Earl Grey - nie wiem, ale dla mnie jest to herbata, wszak może ciut za mocno cytrynowa, ale jednak. Wcale nie jest taki zły, jak na mnie przynajmniej. Zdecydowanie przyda się na upalne lato. Jak na EDC trwałość dość dobra.
Angel Food - przypomina mi Pink Sugar z tym, że w PS czuję cukier przypalony, a tu nie. Trwałość bardzo kiepska niestety. Rain - dziwny i to wszystko co mogę napisać, do żadnego znanego mi deszczu nie mogę go porównać myślałam, że będzie świeży, orzeźwiający, a jest... słodki Snow - dziwny też, ale rzeczywiście pachnie śniegiem, takim jak inni go opisywali, czyli taki rozjechany, brudny śnieg i dziwne, ale podoba mi się ten zapach. Vanilla Ice Cream - cudowne odzwierciedlenie lodów waniliowych, ale takich prawdziwych, czyli z Algidy z drobinkami wanilii, nie żadne tam podróbki Dość trwałeStrawberry Ice Cream - pyszne lody truskawkowe i podobnie jak Immaginary czuję woń zamrażarki, dość trwałe Thunderstorm - naprawdę, gdyby mi ktoś to podsunął pod nos bez nazywania to powiedziałbym, że tak powinien pachnieć trujący bluszcz , zielony, wytrawny, lekko gorzki, przestrzenny, tak jak bluszcz rozrasta się zagęszczając przestrzeń tak to robi ten właśnie zapach... Krótko sumując, to co chciałam odnaleźć w Poisoni Ivy, znalazłam w Thunderstorm Edytowane przez poissonivy Czas edycji: 2010-01-28 o 19:40 Powód: no niestety mam tylko dwa nadgarstki :) |
|
|
|
|
#1060 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Poznań/Kielce
Wiadomości: 1 270
|
Dot.: zapachy Demeter
Jak na razie przetestowałam trzy demetry i oto co mogę o nich powiedzieć:
Brownie - Gdy sztachnęłam się nim po raz pierwszy, miałam ochotę wznosić modły dziękczynne, bo tożto najpiękniejsze i najsmakowitsze ciastko czekoladowe, jakie kiedykolwiek wąchałam! Ale cóż z tego, skoro po 10-ciu minutach przeistacza się w nieciekawego ulepa, a niedługo po tym znika całkowicie... ![]() Strawberry ice cream - Rzeczywiście lody truskawkowe, z delikatną wonią zamrażarki i chemii. Ładne, choć nie podbiły mojego serca tak jak początkowa faza Brownie. Nadają się na porę letnią, bo dają wrażenie chłodu ![]() Cremee Brulee - Interesujący deser śmietankowy z domieszką kawy i toffie. Iście ślinotokowy
__________________
Poszukuję odlewek! Dark Extacy, Chocolovers i Angel Violette
|
|
|
|
|
#1061 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Poznań/Kielce
Wiadomości: 1 270
|
Dot.: zapachy Demeter
Dziwi mnie niezmiernie, że ten wątek nie przeżywa jeszcze oblążenia wizażanek, do których dotarło stado odlewek oraz flakonów
W takim razie znowu wyrażę swoją opinię na temat kolejnych demetrów z mojej skromnej kolekcji:Mulled Cider - Gdy wonieję tym cudownym jabłecznikiem, mam ochotę śpiewać i tańczyć To niezaprzeczalnie mój najukochańszy zapach z biblioteki, którym mogłabym pachnieć od dzisiaj aż do końca świata. W przeciwieństwie do Brownie, który tylko zapowiadał się smakowicie, Mulled Cider jest niezmiennie ślinotokowy i przez cały czas swojego pobytu na moim nadgarstku jest doskonałym poprawiaczem nastroju. Rozwija się w przepiękną szarlotkę, uwieńczoną dużą porcją cynamonu.Caramel - Teraz rozumiem ostrzeżenia wizażanek, gdyż ten zapach rzeczywiście należy do problematycznych. Bowiem zamiast spożywczych, ciapowatych ulepów, jakie widnieją na zdjęciu w bibliotece, mamy do czynienia z gorzkim, gęstym karmelem, w którym osobiście nie wyczuwam ani grama słodyczy. Przewija się w nim wyraźna nuta kawy, jednak mnie, pomimo mojej awersji do tegoż płynu wcale nie odrzuca. Zapach jest przy tym na tyle specyficzny, że nie jestem pewna czy nadaję się do użytku "zewnętrznego", czy aby na pewno mogę stosować go wychodząc do ludzi ![]() Vanilla Cake Batter - Zamawiając tą odlewkę, spodziewałam się zapachu gęstej, smakowitej masy waniliowej, którą sama czasami wywąchuje u siebie w kuchni, podczas pichcenia ciast. Niestety ta propozycja Demeter choć ładna, jest dość... nijaka. Nie wywołuje żadnych konkretnych skojarzeń, a ja próbując ją opisać, musiałam ponownie ją sobie zaaplikować, bo kompletnie nie zapisała mi się w pamięci... Vanilla Ice Cream - To zapach, który niewątpliwie czuję za każdym razem, gdy otwieram waniliowego rożka. Sama wanilia jest tu słabo wyczuwalna, została pokonana i przebita przez woń lodowego wafla. Ten wafel sam w sobie jest bardzo "waflowaty" i suchy i choć ogólnie mi się podoba, to sprawia wrażenie nieco płytkiego. Wyraźnie czegoś mi w nim brakuję... Hershey's Kisses - Kolejny z wyjątkowo lubianych przeze mnie demetrowców. Jest to niesamowicie dokładne i najwierniejsze moim zdaniem odwzorowanie mlecznej, gęstej czekolady. Wwąchując się w zakrętkę, czuję się dokładnie jakbym zatapiała nos w filiżance tego parującego i świeżo przyrządzonego napoju. Polecam wszystkim wielbicielkom słodkości
__________________
Poszukuję odlewek! Dark Extacy, Chocolovers i Angel Violette
|
|
|
|
|
#1062 |
|
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: zapachy Demeter
Banana Flambee -
pierwszy test - banan i tylko banan, coraz słodszy z czasem, na ręce siedzi koło 1,5 h. A poźniej przeczytałam , że dziewczyny opisują jako palony cukier, zaaplikowałam (podstępem ) Tż-owi i faktycznie na nim prawie zero banana, za to masa cukru i odrobina wanili - takie słodziutkie kruche ciasteczko z posypką cukrową.
|
|
|
|
|
#1063 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Cytat:
), mojemu podstępem, to nawet nie mogę pod nos zaaplikować nadgarstka swojego, zawsze mówi, żebym zabrała mu śmierdziuchy |
||
|
|
|
|
#1064 |
|
Zona najukochanszego Meza
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Matlock Island
Wiadomości: 2 745
|
Dot.: zapachy Demeter
Cinnamon Bun - uslyszalam komplement od malza - pachniesz jak smakowity pierniczek
- zapach cudny, cynamonowy ja czuje w nim odrobine gaqlki muszkatolowejEgg Nog - niesamowity, czuje przyprawy, cynamon, dziwna slodycz, odrobin wanillii - cudny zapach taki swiatecznych przypraw z odrobina alkoholu Fig Leaf - piekny delikatny, czuje w nim zielen - odrobine przypomina mi bambusa, czysty, swiezy i piekny Christmas in New York - dla mnie odrobine przypomina Egg Nog - choc jest slodszy i ogolnie to czuje w nim slodycz przypraw swiatecznych - niestety zero choinki - na co podswiadomie liczylam - wg mnie mozna pokochac albo zninawidzic - ja pokochalam Peony - kwiatowy, nie wiem do konca czy okreslilabym zapach jako czysta peonie - spodziewalam sie po nim troche wiecej Sex on the Beach - slodki ulepek, czuje ananasa, odrobine alkoholu i malin - ja jestem nim rozczarowana - zapach zmienia sie w pogorzelisko owocow Wet Garden -juz wiem co to jest - to zapach kwiaciarni. Po zrobieniu testu mezowi u niego czuc konwalie z choinka. Ja czuje sie jakbym weszla do kwiaciarni pelnej kwiatow. Deszczu nie czuje Rain - piekny niesamowity, dla mnie pachnie jak Wet Garden czuje swiezosc niesamowita i kwiaty zapach piekny i taki surowy. Czuje powietrze i delikatna slodycz kwiatowFig Leaf - cudowny, piekny zielony bambus, pachnie jak zielone lodygi. Piekna zielonosc i swiezosc. cd. nastapi |
|
|
|
|
#1065 |
|
ʞɐɯǝuɐ
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: powązki
Wiadomości: 6 987
|
Dot.: zapachy Demeter
Z Demeterkami mam tak, że jak wchodzę na ten wątek i czytam Wasze opisy to chciałabym dokupić jeszcze parę splashy do kolekcji, ale jak patrzę na te moje nieszczęsne trzy splashe i przypominam sobie po pierwsze ich nędzną trwałość a po drugie małe podobieństwo pomiędzy nazwą i szumnym opisem a zawartością, to mi zapał przechodzi...
W każdym razie strasznie chciałabym poznać: Chai Tea Dirt Fiery Curry Mulled Cider Pumpkin Pie Ale przy każdym rzucie Demeterkowym mam baardzo poważne wątpliwości.............
__________________
"This is a ticket for the bus that inkubi, suckubi, and serialbi ride to work. There's only one bus, because otherwise it'd be a bi, and then it'd be too busy exploring dating options to pick anyone up." EVERY WOMAN IS A STAR
|
|
|
|
|
#1066 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: zapachy Demeter
Podoba mi się Chai Tea, aczkolwiek nie czuje w nim ani kropelki mleka, które być powinno
Generalnie same przyprawy.
__________________
http://www.pmiska.pl/ wyklikaj karmę dla zwierzaka Moja wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280666 I'm swimming in the smoke Of bridges I have burned
|
|
|
|
|
#1067 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: zapachy Demeter
Aż boję się poznawać inne zapachy Demeter... po pięknych Cinnamon Bun mam uczulenie. Mogę używać tylko pryskając na rzeczy
|
|
|
|
|
#1068 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
to silny alergen....Egg Nog-bajeczny Christmas in New York-przedziwna kombinacja,pierwszy kontakt to ogromna slodycz,ktora zniewala i nie kojarzy mi sie ze swietami w zaden sposob,diablo trwaly-potrafi trzymac sie na skorze niczym killer! Kojarzy mi sie w zurawina i kruchym ciastem,w tle gdzies pojawiaja sie korzenne nutki ale bardziej kombinacja kruchego slodkiego ciasta z zurawina. Baby Powder -zasypka dziecieca,nic dodac nic ujac ![]() Holy Smoke-kadzidlo z tlem a'la krople walerianowe Mnie sie podobaLeather rozwodniony Dzing!
__________________
|
|
|
|
|
|
#1069 | |||
|
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Ale raz udało mi się nawet nadgarstkowo coś na nim przetestować - dostał którymś Czech&Speake jak spał.Cytat:
A poźniej czytam takie opisy jak te: Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#1070 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#1071 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 393
|
Dot.: zapachy Demeter
Christmas in NY - szokujący. Słodki, niezwykle trwały. Trudno mi określić co czuję. Orzechy, żurawina, kakao, kruszone ciasto, karmel... Nie pasuje mi coś w nim. Mogę się pozbyć 15mlsplash.
Egg Nog - tak, jak już ktoś wspominał - bardzo podobny zapach do masła do ciała Farmony karmel&cynamon. Początkowo delikatna nuta alkoholu ( Likier kakaowy? Nie, może kostka cukru zamoczona w wódce?), później cynamon mieszany laskami wanilii. Przez chwile Egg Nog przypomina mi bazę zapachu CsP Vanille Canelle. Ale wersja demeterowa jest delikatniejsza, mniej ulepkowata i dość nietrwała... Mogłabym prosić o dokładniejszy opis zapachu Chai Tea?
__________________
Edytowane przez agusskaa2 Czas edycji: 2010-02-02 o 12:22 |
|
|
|
|
#1072 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: zapachy Demeter
Na początek duuużo przypraw, głównie kardamon, nieco mniej goździków, cynamonu, aromat czarnej herbaty u mnie chyba znikomy i jak juz wspomniałam żadnego mleka
Po dłuższym czasie pojawia się jakaś miękka nutka, właściwie nie wiem jak ja opisać, ale zapach łagodnieje. Trwałość średnia, ale mogło byc gorzej Tak ogólnie przyjemny.
__________________
http://www.pmiska.pl/ wyklikaj karmę dla zwierzaka Moja wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280666 I'm swimming in the smoke Of bridges I have burned
|
|
|
|
|
#1073 |
|
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: zapachy Demeter
Tylko, ten no, nie wiem czy to ma dobry wpływ na związek
Creme Brulee - pierwszy moment zupełnie jak takie ciastka - 'ziemniaczki' - słodycz plus nuta alko. Rozwija się w kierunku kawy i śmietanki - ale to śmietanka z proszku ( 3 zapach Demeter w którym czuję taką nutę - ja mam obsesję czy oni |
|
|
|
|
#1074 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 397
|
Dot.: zapachy Demeter
Witam
![]() Chciałabym wypróbować Poison Ivy, poluję od jakiegos czasu na próbeczkę na allegro, dużo tam tych czkekoladek i cynamonów, za to Bluszczyka ni widu ni słychu. Czy znalazłaby się jakaś dobra dusza, która zechciałaby się podzielić? ![]() Kusi mnie po Waszych opisach również Wet Garden i New Zealand. Ciekawi Cannabis .Na allegro jedyna dostępna(ma chwilę obecną) próbka, która mnie zainteresowała to Ciasto Dyniowe. Raczej mało opinii o tym zapachu przeczytałam...Jakieś fanki dyni?
|
|
|
|
|
#1076 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Halkatlah-A jakie masz zapachy na wymianę?
|
|
|
|
|
#1077 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 397
|
Dot.: zapachy Demeter
|
|
|
|
|
#1078 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 397
|
Dot.: zapachy Demeter
Udało się zdobyć trochę Bluszczyku iiiiii sama nie wiem, co o nim myśleć jeszcze.
Cmentarz. Pewnie to cmentarna wersja sumaka jadowitego ? Bardzo dziwny zapach, o trwałości karygodnej. Cieszę się, że nie zamówiłam na Kaori w ciemno setki ale te kilkanaście ml sobie poużywam, jak mnie najdzie mhroczny klimat .
|
|
|
|
|
#1079 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: zapachy Demeter
|
|
|
|
|
#1080 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:32.








=no nie wiem...

Działa na mnie bardzo optymistycznie 










Ale raz udało mi się nawet nadgarstkowo coś na nim przetestować - dostał którymś Czech&Speake jak spał.



