Straszny Wątek ;) - Strona 129 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-06-25, 21:54   #3841
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez piroksena Pokaż wiadomość
Fajna historia.
Co to był za śpiew? Czy miał jakąś wyraźną melodię?
A dzięki
Nie, trudno powiedzieć żeby ten śpiew był jakąś konkretną melodią, piosenką. To coś w stylu kiedy sobie dosłownie nucisz coś pod nosem nie mając za bardzo słuchu, i nie starając się żeby to jakoś brzmiało, bo myślisz że nikt nie słyszy. Takie sopranowe słodkie mruczando Jak to opowiadałam koleżankom, to starały mi się wmówić, że pewnie słyszałam muzykę niosącą się z daleka, ale to niemożliwe - z daleka najbardziej słychać basy, dudnienie, a sam głos, musiałby być krzykiem.
Naprawdę, niby się określam jako niewierząca w duchy, choć jeśli ktoś zmarły np. mi się śni to uważam to po prostu za wspomnienie, aczkolwiek bardzo miłe, ale tylko wspomnienie, ale i w tym przypadku, i w innym, gdzieś to też pisałam, że miałam wrażenie dwa razy w życiu że widzę swojego anioła stróża, widzę w swoich przekonaniach jakiś dysonans
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-25, 22:52   #3842
Ieka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 584
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Inna_odCiebie Pokaż wiadomość
a propo śpiewu... przypomniała mi się pewna historia sprzed kilkunastu lat.
kiedy miałam 4 latka mojej cioci urodziła się córeczka i moja mama pojechała ją odwiedzić. zostałam pod opieką dziadków. w nocy spałam z babcią na łóżku pod oknem. pamiętam, że było bardzo gorąco i babcia je otworzyła. wszyscy zasnęli, tylko ja nie mogłam spać i leżałam w ciemnościach (bo babcia wyłączyła tv). w pewnym momencie usłyszałam za oknem kobiecy śpiew, powtarzała te same słowa: 'zdrastwujcie... lalala...' i tak na okrągło. byłam zbyt przerażona, żeby obudzić domowników. najbardziej przerażały mnie (nie wiem czemu) te dźwięki 'lalala'. nakryłam się kocem i zasnęłam. rano jak opowiedziałam co mi się w nocy przydażyło, wszyscy oczywiście się śmiali.
później się dowiedziałam, że 'Zdrastwujtie' to z rosyjskiego 'Dzień dobry'...
jejku

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Cytat:
Napisane przez wyszukiwarka Pokaż wiadomość
Korzystając z tego,że tu jestem,chciałabym wyjaśnij "mój przypadek",który miał miejsce jakieś 2 lata temu..
Nie sugeruję,że to co napisze nadaje się do Archiwum X,ale nie wiem do tej pory,co o tym myśleć i co to było...

Po śmierci mojej prababci byłam bardzo strachliwa.Działo się dużo dziwnych rzeczy (to nie jest moja wyobraźnia)... Ale najbardziej utkwiła mi w głowie pewna sytuacja:
Pewnej nocy leżałam w łóżku i przewracałam się z boku na bok,bo od kilku miesięcy prawie wcale nie sypiałam.Jak już wspomniałam strach spowodowany był tymi dziwnymi rzeczami, po których po pewnym czasie moją psychikę zbierałam z podłogi
Leżałam odwrócona do ściany,więc nie miałam widoku na przestrzeń w pokoju. Momentalnie poczułam zimny chłód między włosami i na twarzy.Ten chłód był nie do pisania I w dodatku czułam się tak,jakbym nie była sama w pokoju. Po chwili wyraźnie usłyszałam koło kaloryfera (obok klatki chomika) stukanie palcami/paznokciami w podłogę... Mówię od razu-to nie był chomik na 10000000%.Chomik wtedy siedział cichutko w klatce. To stukanie brzmiało tak,jakby ktoś się nudził albo na coś czekał i tak sobie stukał.. W ułamku sekundy oblał mnie zimny pot,dreszcze,paraliż i milion myśli... Nie mogłam się ruszyć ze strachu,ani uciec z pokoju Zamknęłam oczy i myślę:"Boże,uciekać czy nie?A jak z tyłu kogoś zobaczę?".I nagle paraliż minął,a ja zasłoniłam uszy ręcami i tak wyleciałam z tego łóżka,zapalając po drodze wszystkie swiatła,że przy drzwiach wyjściowych się znalazłam. Miałam szczęście,bo mój tata akurat z pracy z nocki wracał,więc czekałam na niego,bo sama na pewno bym tam nie wróciła... Po powrocie do pokoju spojrzałam na chomika-ten siedział taki wystraszony,jakby go coś zjeść chciało... patrzył w jeden punkt,nie ruszał się-wryty w klatkę Do tej pory nie wiem,co to było Dodam,że na drugi dzień coś podobnego działo się w pokoju mojego brata i później było to też kilka razy i u mnie... No dosłownie ktoś perfidnie jakby stukał w podłogę.Mam szwedzką,więc wyraźnie to było słychać..
A, kiedy opowiedziałam o tym moim rodzicom-spojrzeli się na siebie.Dodam,że kilka tygodni temu słyszałam jak rodzice opowiadali mojej babci jak słyszeli kiedyś w nocy w pokoju stukanie o podłogę i chłód
już później nie mogłam wejść na wątek, szczególnie że sama w domu jestem

yyy...idę stąd już
Ieka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-06, 15:09   #3843
Inna_odCiebie
Zakorzenienie
 
Avatar Inna_odCiebie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: HollyŁódź
Wiadomości: 3 782
Dot.: Straszny Wątek ;)

mój 666 post!

pozbierałam trochę strasznych historii po rodzinie i znajomych:

1. jakieś 40 lat temu dziadek mojej koleżanki wracał w nocy do domu wozem z koniem. w pewnym momencie poczuł, że coś wskoczyło mu z tyłu na wóz. odwrócił sie ale nikogo nie zobaczył. koń zaczął dziwnie się zachowywać; wygladał tak, jakby coś go śmiertelnie przeraziło, zatrzymywał się co chwilę, parskał. mężczyzna cały czas odczuwał obecność 'czegoś' na wozie. wszystko ustało, gdy minął dom sąsiada. wóczas poczuł jakby ktos zeskoczył z wozu i usłyszał głośny, kótki śmiech. dojchał do domu i opowiedział o wszystkim żonie. rano odwiedziła ich sąsiadka; okazało się, ż w nocy zmarł jej mąż- alkoholik, który bił ją i dzieci. kobieta skwitowała jego śmierć słowami: 'diabeł go wreszcie zabrał'.

2. kilka miesięcy temu koleżanka mojej siostry popełniła w akademiku samobójstwo. jedna jej współlokatorka od razu sie wyprowadziła, druga została. zanim przydzielono jej nowe dziewczyny do pokoju przez kilka dni mieszkała sama. któregoś wieczoru usłyszała jak ktoś puka do drzwi. zawołała 'proszę', ale nikt nie wszedł; otworzyła drzwi, ale nikogo tam nie było. sytuacja powtarzała co parę minut. dziewczyna myślała, ze ktoś robi sobie z niej żarty. w końcu wkurzona wzięła krzesło i ustwiła je przy samych drzwiach. usiadła na nim i zaczęła czytac książkę. gdy tylko pukanie się powtórzyło otworzyła drzwi i nikogo tam nie było!

3. w czasie wojny babcia mojej znajomej była pielęgniarką. pewnego dnia, gdy opatrywała chorych przyszła nowa pielęgniarka, której nie znała i powiedziała, że woła ją brat Heniek. kobieta bardzo sie zdziwiła, bo jej brat zginął kilka miesięcy wcześniej. wyszła na dwór chcąc wyjaśnić nieporozumienie i ujrzała kilka metrów od szpitala opartego o drzewo mężczyznę w takim samym mundurze, w jakim pochowano jej brata. zaczęła iść w jego kierunku, a on w tym samym momencie ruszył w stronę lasu. kobieta zaczęła biec, ale nie mogła go dogonić. nagle mężczyzna zniknął; kobieta usłyszała huk. na szpital, w którym przed chwilą była zrzucono bombę. nikt nie przeżył.

4. historia ta wydarzyła się w pewnym domu pomocy wiele lat temu. jeden z opiekunów miał w domu awarię i przez kilka dni nie miał wody. dyrektor zakładu, który był jego dobrym znajomym, jeszcze ze szkoły, pozwolił mu się kąpać w nocy w pracy. facet ustawił sobie tak dyżury, żeby przez kilka dni z rzędu mieć nocną zmianę (od 22 do 6). pewnej nocy, ok.24 powiedział, że idzie się wykąpać. prysznice znajdowały się wówczas w piwnicy. po kilku minutach przerażony mężczyzna przybiegł cały mokry, wystraszony i zupełnie goły! zaczął bełkotać, że widział pewnego podopiecznego DPS'u, który zaginął kilka lat wcześniej. miał nagle znaleźć się pod prysznicem i go namydlać, a potem gonić przez korytarz. historia do dziś pozostaje niewyjaśniona. mężczyzna nastepnego dnia zwolnił się z pracy. koledzy dopytywali się o szczegóły jego przygody, ale on nie był już skory do zwierzeń.

5. gwoli DPS o którym pisałam wcześniej.... składa się on z kilku budynków znajdujących się w bliskim sąsiedztwie. jednym z nich jest stary pałac czy dworek, w którym mieszkał podobno jakiś bogaty graf, który zamordował żonę i tafił potem do psychiatryka. budynek zaczął podupadać, potem przekształcono go w szpital, a później w DPS. według pracowników w nocy słychac tam kroki, same otwierają się drzwi, okna, szafki; gasną i zapalają sie światła.
***
pewien podopieczny DPS poszedł któregoś dnia po jabłka do sadu; wziął ze sobą dużą miskę. mijały godziny, a on nie wracał. rozpoczęto poszukiwania, wezwano policję. jednakże mężczyzny nie odnaleziono. 3 lata później wiosną jakiś rolnik znalazł w sadzie tą miskę, podnióśł ją a pod nią znalazł czaszkę! reszty szkieletu nie odnaleziono...
__________________
If I had a world of my own everything would be nonsense
Nothing would be what it is because everything would be what it isn't.
Inna_odCiebie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-06, 17:53   #3844
19kacha90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 296
Dot.: Straszny Wątek ;)

po 1 i 3 mam gęsią skórkę.Brrr. Właśnie takie zjawiska mnie ciekawią, a jednocześnie przerażają, a i tak ciągle włażę i śledzę ten wątek
19kacha90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-07, 00:47   #3845
panierrka
Zadomowienie
 
Avatar panierrka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Inna_odCiebie Pokaż wiadomość
miał nagle znaleźć się pod prysznicem i go namydlać


A już się zaczęłam bać.
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit.
2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze.
3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów.

Rozsądek przede wszystkim.

Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...!
...albo chociaż się staraj - tak jak ja
panierrka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-07, 08:14   #3846
martusia205
Zakorzenienie
 
Avatar martusia205
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez 19kacha90 Pokaż wiadomość
po 1 i 3 mam gęsią skórkę.Brrr. Właśnie takie zjawiska mnie ciekawią, a jednocześnie przerażają, a i tak ciągle włażę i śledzę ten wątek
to dokładnie tak jak i mnie
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia 



http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html
martusia205 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-08, 13:24   #3847
aguska28032
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 3
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez lulina Pokaż wiadomość
Na Blair Wich Project, włąsnie sie wogóle nie bałam, mimo ze moje koleżanki strasznie Ja tam nic takiego nie widziałam
The Rink i Klątwa(the Grage), to filmy tych samych twórców- na takich sie boje. Też nie baiwą mnie filmy z litrami krwi itp., ale te uważam za straszne. osada też chyba jest od tych samych, ale to już nie jestem pewna i niestety nie widziałam

jak już to the Ring i klątwa w języku angielskim to the grudge tak do poprawki . . . Napisałam bo nienawidzę jak ktoś pisze coś i udaje eksperta a robi podstawowe błędy w pisowni.
aguska28032 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-09, 20:24   #3848
jenta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 578
Dot.: Straszny Wątek ;)

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;27415003]Znalazłam na innym forum, przetłumaczone z amerykańskiego forum lokalnej TV.

Forum NetNostalgia - Telewizja (Lokalny)


Skyshale033
Temat: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Czy ktokolwiek pamięta ten program dla dzieci? Nazywał się Candle Cove. Oglądałem go, gdy miałem jakieś 6 - 7 lat. Nigdy nie znalazłem o nim żadnej wzmianki, więc sądzę, że było to puszczane w lokalnej telewizji około roku 1971 albo 1972. Mieszkałem wtedy w Ironton. Nie pamiętam, na której stacji był puszczany, pamiętam jednak, że leciał o jakiejś dziwnej godzinie. Około 16 bodajże.

mike_painter65
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Brzmi to dla mnie bardzo znajomo... Dorastałem w okolicach Ashland. W 1972 miałem 9 lat. Candle Cove... czy to było o piratach? Pamiętam marionetkę pirata, rozmawiającą z małą dziewczynką na brzegu zatoki.

Skyshale033
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
TAK! Ok, czyli nie zwariowałem. Pamiętam Pirata Percy'ego. Zawsze się go trochę bałem. Wyglądał jakby był zbudowany z części innych lalek, naprawdę nisko budżetowe. Jego głową była głowa porcelanowej lalki, wyglądająca jak antyk. Zupełnie nie pasowała do reszty ciała. Nie pamiętam, na którym kanale to leciało. Nie sądzę, żeby to było WTSF (Chrześcijański kanał telewizyjny - przyp. tłum.)

Jaren_2005
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Przepraszam, że wskrzeszam taki stary temat, ale wiem, o jaki program ci chodzi Skyshale. Sądzę, że Candle Cove było puszczane jedynie przez kilka miesięcy w '71, a nie w '72. Miałam 12 lat i oglądałam to kilka razy z moim bratem. To był kanał 58, nie wiem tylko, jaka to była stacja. Moja mama pozwalała mi na to przełączać po wiadomościach. Zobaczmy, co dokładnie pamiętam.
Akcja rozgrywała się w Zatoce Świec. Główną bohaterką była mała dziewczynka, która wyobrażała sobie, że jej przyjaciółmi są piraci. Statek piracki nosił nazwę Laughingstock. Pirat Percy nie był dobrym piratem, ponieważ bardzo łatwo można go było wystraszyć. Nie pamiętam imienia dziewczynki. Janice albo Jade. Coś w tym rodzaju. Sądzę jednak, że była to Janice.

Skyshale33
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Dziękuję ci Jaren!!! Wspomnienia do mnie wróciły, gdy wspomniałaś statek Laughingstock i kanał 58. Pamiętam, że na dziobie okrętu była drewniana, uśmiechająca się twarz. Jej dolna część szczęki była zanurzona w wodzie. Wyglądało to tak, jakby połykała morze. Miała też paskudny głos i śmiech Ed'a Wynn'a. Szczególnie pamiętam, jak zmienili drewniany/plastikowy model na pieniącą się ze złości pacynkę, która mówiła.

mike_painter65
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Haha, też to pamiętam Czy pamiętasz, Skyshale, ten cytat: "Musisz... wejść... DO ŚRODKA."

Skyshale33
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Hmm, mike, odczułem dreszcz czytając to. Tak, pamiętam. To zawsze mówił statek do Percy'ego gdy ten miał wejść do jakiegoś strasznego miejsca, jak jaskinia, albo ciemny pokój, w którym był ukryty skarb. Kamera wtedy zbliżała się do twarzy Laughingstock'a za każdym razem, gdy ten robił pauzę w zdaniu. MUSISZ... WEJŚĆ... DO ŚRODKA. Jego krzywe oczy, zła mina oraz linki poruszające jego ustami. Eh. To wyglądało na zrobione bardzo niskim nakładem pieniędzy. Było jednocześnie straszne.
Pamiętacie może czarny charakter? Jego twarzą były jedynie długie, zakręcone na końcówkach wąsy, znajdujące się nad długimi, obnażonymi zębami.

kevin_hart
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Przyznam szczerze, że myślałem, że Percy był czarnym charakterem. Miałem około 5 lat, kiedy program był nadawany. Paliwo dla nocnych koszmarów.

Jaren_2005
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Pacynka z wąsami nie była czarnym charakterem. Ona była jedynie jego towarzyszem. Nazywała się Potworny Horacy. Horacy miał też monokl, który znajdował się na szczycie wąsów. Myślałam przez to, że miał tylko jedno oko.
Czarnym charakterem była inna marionetka. Złodziej Skór. Nie mogę uwierzyć, co oni kazali nam wtedy oglądać.

kevin_hart
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Jezu Chryste. Złodziej Skór. Co za chore programy oglądały wtedy dzieciaki? Naprawdę nie mogłem patrzeć na ekran gdy pojawiał się Złodziej Skór. Pojawiał się znikąd, zjeżdżając na swoich sznurkach. Był brudnym szkieletem, noszącym brązowy cylinder i pelerynę. Miał też szklane oczy, które były stanowczo za duże w porównaniu z rozmiarami jego głowy. Jezu wszechmogący.

Skyshale33
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Czy jego cylinder i peleryna nie były uszyte w dziwny sposób? Czy to miała być dziecięca skóra??

mike_painter65
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Tak, tak sądzę. Pamiętam, że jego usta nie otwierały się ani nie zamykały, jego szczęka po prostu opadała, a następnie gwałtownie się zamykała. Pamiętam, że mała dziewczynka zapytała "Dlaczego twoje usta ruszają się w ten sposób?". Wtedy Złodziej Skór nie popatrzył na dziewczynkę, lecz w kierunku kamery i powiedział "ŻEBY MÓC ZMIELIĆ TWOJĄ SKÓRĘ".

Skyshale33
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Czuję ulgę, że inni też pamiętają ten straszny program!
Mam okropną pamięć. Miałem kiedyś zły sen który zaczynał się od końcówki dżingla rozpoczynającego Candle Cove. Następnie pojawił się właściwy program. Były tam wszystkie postacie, jednak kamera skupiała się jedynie na ich twarzach. Wszyscy tylko krzyczeli. Pacynki i maskotki jedynie kiwały się i krzyczały. Krzyczały. Dziewczynka płakała i jęczała. Budziłem się wiele razy z tego koszmaru. Zwykłem nawet moczyć łóżko, gdy mi się śnił.

kevin_hart
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Nie sądzę, żeby to był sen. Pamiętam to. Pamiętam, że to był jeden z odcinków.

Skyshale33
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Nie, nie, nie. To nie możliwe. Tam nie było żadnej fabuły, ani niczego w tym rodzaju. Naprawdę, jedynie stojące w miejscu płaczące i krzyczące postacie przez cały odcinek.

kevin_hart
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Możliwe, że tylko wyobraziłem sobie ten odcinek pod wpływem tego, co powiedziałeś, ale - mógłbym przysiąc na Boga - wydaje mi się, że pamiętam to, o czym napisałeś. Po prostu krzyczeli.

Jaren_2005
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
O Boże, tak. Mała dziewczynka, Janice. Pamiętam, jak się trzęsła. Złodziej Skór krzyczący i zgrzytający zębami. Wyłączyłam telewizor. To był ostatni raz, kiedy oglądałam Candle Cove. Od razu pobiegłam do mojego brata i opowiedziałam mu o całym odcinku. Później nie mieliśmy odwagi, żeby ponownie włączyć telewizor na ten program.

mike_painter65
Temat: Odpowiedź: Candle Cove lokalny program dla dzieci?
Odwiedziłem dzisiaj moją mamę w domu starców. Zapytałem się jej, czy pamięta Candle Cove - program dla dzieci, który oglądałem na początku lat 70. kiedy miałem około 8 lub 9 lat. Powiedziała, że jest zdziwiona, ze to zapamiętałem. Zapytałem, dlaczego. Powiedziała "Zawsze uważałam to za dziwne, gdy mówiłeś "idę obejrzeć Candle Cove, mamo", po czym włączałeś telewizor na nienastrojony program i oglądałeś biały szum przez 30 minut". Miałeś wielką wyobraźnię, wymyślając swój serial o piratach."

-----------------------------------------------------------------


http://www.youtube.com/wa...feature=related

Scenka, która ponoć pojawiała się na początku serialu (screen):

http://i47.tinypic.com/2k1zyp.png



Miłej nocy życzę. [/QUOTE]
Swietne! Tylko skrin mi sie nie otwiera, co tam jest?

Poszukalam w necie o tym candle cove i wychodzi na to, ze to fake, ale pomysl super. Na youtube sa filmiki gdzie jest sam szum i ludzie komentuja jakby naprawde widzieli scenki z piratami
jenta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-10, 08:06   #3849
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez aguska28032 Pokaż wiadomość
jak już to the Ring i klątwa w języku angielskim to the grudge tak do poprawki . . . Napisałam bo nienawidzę jak ktoś pisze coś i udaje eksperta a robi podstawowe błędy w pisowni.
Czytałaś może regulamin?
Nie wytyka się innym błędów.
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-16, 14:53   #3850
aguska28032
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 3
Dot.: Straszny Wątek ;)

WITAM . JESTEM TU NOWA. nie wiem czy to co napisze to zainteresuje was wizazanki ale historii z duchami mialam po prostu mnostwo nie wiem... mama powiedziala ze cos w tym musi byc ze zawsze przytrafiaja sie one mnie... a wiec jezeli bedziecie ciekawe pozniej napisze jeszcze a teraz skupie sie na tej ktora wywarla na mnie najwieksze wrazenie... obecnie mam 19 lat a salo sie to gdy mialam 13. Mieszkalam z rodzicami w mlym jednorodzinnym domu. <teraz przeprowadzilam sie do wiekszego jakies 4 lata temu> dlugo nie moglam zasnac, krecilam sie z boku na bok.. i udalo sie.. w nocy obudzilo mnie glosne stukanie krzeselkiem... cos tak jakby ktos siedzial na nim i bujal sie.... nie patrzac jszcze na swiat< bylam pod koldra> pomyslalam z wielka zloscia ze to pewnie tata wybiera sie na ryby i halasuje.. juz mialam z lekkimi nerwami dac mu do zrozumienia ze tu spia ludzie.. odkrylam sie usiadlam na lozko spojrzalam na nieszczesne krzeslo i .... zamarlam..... to nie byl tato.. oczom moim ukazala sie mloda drobna kobieta ubrana w dluga biala suknie zmierzajaca przez srodek pokoju ja nie moglam nic zrobic patrzylam na nia szeroko... i wtedy sie zaczelo... chlod.. a ta postac odwrocila sie w moja strone i patrzyla na mnie.. nigdy tego nie zapomne.... w myslach zaczelam mowic ojcze nasz... i wtedy udalo mi sie schowac pod koldre.. trzeslam sie cala.... bylam spocona ale wtedy mi to nie przeszkadzlo... zasnelam.. wstajac rano opowiedzialam wszystko mojej mamie i to co mi wtedy powiedziala no i.. pokazalo utwierdzilo mnie w mysli ze to bylo naprawde a zatem mama poszla do pokoju wyjela stary rodzinny album taty i pokazala mi to zdjecie... na fotografii bylo zdjecie kobiety lezacej w trumnie ubranej w swoja suknie slubna... to byla moja babcia ktora umarla majac 27 lat gdy tata mial zaledwie 2 miesiace. to byla ona... matka mojego taty.. przyszla do mnie w nocy... poszlam na cmentarz pomodlic sie za nia.. nic nie wymarze mi z pamieci tego strachu gdy byla z duchem oko w oko...jezeli zaciekawila was moja historia opowiem nastepne. pozdrawiam
aguska28032 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-16, 14:57   #3851
aguska28032
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 3
Dot.: Straszny Wątek ;)

mam prawo wyrazic swoje zdanie
aguska28032 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-18, 09:30   #3852
clara morfina
Raczkowanie
 
Avatar clara morfina
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: P.
Wiadomości: 256
Dot.: Straszny Wątek ;)

Dziewczyny normalnie przeczytałam cały wątek "od dechy do dechy" i powiem Wam, że się nastraszyłam nieźle a w zasadzie mieszkam sama i teraz w nocy to ciężko będzie zasnąć

Jeśli chodzi o mnie, to sama na własne oczy ducha nie widziałam ani nie spotkałam żadnego mordercy w ciemnej kuchni ale mogę podzielić się jedną "historią", która przypomniała mi się właśnie kiedy czytałam Wasze opowieści.
To tak odnośnie tego, że podobno dusze zmarłych nad nami czuwają.
Pamiętam jak w zeszłym roku spałam u mojego ówczesnego TŻ-ta, jego rodzice wyjechali na wakacje do Egiptu, więc mieliśmy mieszkanie przez tydzień tylko dla siebie. Spaliśmy w pokoju jego rodziców na dużym łóżku. To mieszkanie znajdowało się zaraz obok kościoła, były upały i zostawialiśmy okno otwarte na oścież (ostatnie piętro więc nie panikowałam, że ktoś wejdzie nam do pokoju i pozabija ). Pamiętam, że jakoś nigdy nie umiałam się tam wyspać, budziłam się kilkadziesiąt razy w nocy, głównie przez dzwony z kościoła, które co kwadrans biły. Wierciłam się wiecznie, przewracałam, było mi gorąco, pies mnie budził (tak, był z nami też pies). Jak już pewnej nocy się wybudziłam to nie umiałam zasnąć, nie chciałam budzić tżta, więc tak sobie leżałam. Zauważyłam (wtedy już nie pierwszy raz), że pies od czasu do czasu powarkuje. I wtedy to już nie wiem czy to moja wyobraźnia, ale słyszałam jak z sąsiedniego pokoju dobiegają jakieś dziwne odgłosy, nie wiem, jakieś stukanie, pukanie. Nie przejęłam się na początku, ale pies całą noc warczał. To się powtórzyło z trzy, cztery razy, pewnej nocy to się przestraszyłam nie na żarty, chciałam obudzić tżta, ale spał jak kamień, więc zawinęłam się pod kołdrę i próbowałam jakoś zasnąć, ale pies cały czas powarkiwał.
miesiąc później rozstaliśmy się z tżtem. Ogólnie nie układało nam się nigdy dobrze, nigdy mnie nie szanował, źle traktował i zdradzał. Po rozstaniu zaczęłam sobie to tłumaczyć tym, że być może ktoś chciał mnie ostrzec przed cierpieniem jakie miał mi zadać tamten mężczyzna, że po prostu miałam wcześniej od niego uciec, że może to była jakaś symbolika.
Może to dziwne i śmieszne ale tak jakoś sobie to przetłumaczyłam
__________________
cm
clara morfina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-19, 06:52   #3853
Sysska
Zadomowienie
 
Avatar Sysska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 781
Dot.: Straszny Wątek ;)

http://strefatajemnic.onet.pl/duchy/...5,artykul.html
__________________
I chihuahua
Sysska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-20, 12:37   #3854
Nessi0192
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez jenta Pokaż wiadomość
Swietne! Tylko skrin mi sie nie otwiera, co tam jest?

Poszukalam w necie o tym candle cove i wychodzi na to, ze to fake, ale pomysl super. Na youtube sa filmiki gdzie jest sam szum i ludzie komentuja jakby naprawde widzieli scenki z piratami
na Screenie jest pokazanych kilka scenek , które co chwiel cię powtarzają , płaczące dzieccko , jakiś kościotrup wstający i kłądzący się co chwilę i jeszcze jakiś nie wiem jakby klaun czy co to jest i to sie co chwile zmienia . Dziwne to wszystko .
Nessi0192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-20, 21:51   #3855
_Pati_17
Raczkowanie
 
Avatar _Pati_17
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 116
Dot.: Straszny Wątek ;)

Ja na szczęście żadnych przygód z duchami nie przeżyłam, ale mogę tu opisać te zasłyszane- rodzinne.

Moja znajoma nocowała u kuzynki i działy się tam bardzo dziwne rzeczy. Świeczka zgasła, a później sama się zapaliła, słychać było skrzypienie drewnianych schodów (a tam były betonowe). A w nocy koleżanka czuła jakby się ktoś bawił jej włosami. Brrr...



U nas po śmierci babci garnki same z suszarki spadały. Nikt nie chodził po kuchni, nie było przeciągu, nie mieliśmy wtedy kotów ani nic. Takie trochę dziwne to...


Rodzina rozmawiała o mojej cioci, która niestety już nie żyje. Mówili o tym, że już nawet w snach ich nie odwiedza itp. No i gdy tak o niej rozmawiali to obrazek z komunii właśnie tej cioci spadł na ziemie, a gwóźdź nadal był w ścianie...
_Pati_17 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-07-21, 19:12   #3856
kocim
Rozeznanie
 
Avatar kocim
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 778
Dot.: Straszny Wątek ;)

Zaglądam tu ostatnio bo można poczytać ciekawe rzeczy, ale nie myślałam, że sama coś dodam bo nie kojarzyłam niczego dziwnego ze swojego życia. A dziś dostałam olśnienia i przypomniałam sobie coś zastanawiającego. Nic strasznego, chyba

Było to dosyć dawno. Pewnego słonecznego dnia postanowiłam z koleżanką Gosią, że pójdziemy do niej do domu bo miało nikogo nie być o tej porze - rodzice w pracy, a rodzeństwo w szkole. Mieszkała 200m od głównej drogi, więc nie było słychać szumu przejeżdżających samochodów i fajnie się słuchało ćwierkających ptaków Weszłyśmy do domu. Czułam się dziwnie, ale tak bywa przy pierwszej wizycie u kogoś. Przeszłyśmy na korytarz i koleżanka stwierdziła, że pójdzie do kuchni po napój i chipsy. Stałam przy wejściu do tej kuchni i czekałam. Oczywiście zaczęłam się z ciekawości rozglądać. Fajny dom, chociaz widziałam tylko parter. Odwróciłam się w stronę wejścia na górę i spojrzałam na schody bo były uchylone drzwi. Zastanawiałam się, czy idziemy tam, czy będziemy na dole. Nagle słyszę z tej góry głos kobiety, która woła "Gosiaaa!". Myślę sobie "miało nikogo nie być. I teraz będzie awantura bo jej mama nas przyłapała". Ale co poradzić. Stoję dalej i czekam. W końcu Gośka przychodzi z tej kuchni i zaczynam:
- Twoja mama Cię woła.
- Jak to moja mama? Przecież jest w pracy.
- No przecież słyszałam, że jakaś kobieta Cię woła z góry, więc pewnie Twoja mama.
Nie pamiętam, czy wtedy poszła i sprawdziła, ale i tak wyszło, że jesteśmy same. Zaczęła mi opowiadać o dziwnych rzeczach (nie bała się), które się u nich działy, więc się zmyłam wcześniej niż planowałam
Ten głoś był tak autentyczny, że byłam pewna, że ktoś ją zawołał. W domu cisza, więc słyszałam wyraźnie

Edytowane przez kocim
Czas edycji: 2012-02-09 o 18:58
kocim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-24, 11:37   #3857
martynusia222
Zakorzenienie
 
Avatar martynusia222
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
Dot.: Straszny Wątek ;)

Fajny wątek, lubię takie opowieści Choć mi samej raczej nic w tym stylu się nie przydarzyło...jeszcze:brz ydal:
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem
czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
martynusia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-24, 13:46   #3858
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: Straszny Wątek ;)

A tak na happy end

W sumie mnie sie jakies zjawy jeszcze nie pokazaly a mieszkalam w bloku, gdzie byly 2 morderstwa.
Jedno doslownie drzwi obok moich. Syn po wojsku dostal krecka i chcial gwalcic i matke i siostre, skonczylo sie tak,ze wlasny ojciec musial go zabic -to mi rodzice opowiadali, bo mama byla ze mna wtedy w ciazy.
Moj pokoj dzielila sciana od tamtego mieszkania - i NIC nigdy nie slyszalam ani nie widzialam.

Kolejno morderstwo- bedac nastolatka na wakacjach poza domem. Wracamy a policja w bloku Okazalo sie,ze sasiad narkoman zabil matke,bo nie chciala mu dac kasy na dzialke. Mieszkali pod nami. Tez nic nie slyszalam, nie widzialam po tym.


A na koniec-mieszkanie babci Babcia zamienila sie mieszkaniami z kobiecina, ktorej maz sie powiesil w skladziku obok ich domu. Nie mogla juz tam mieszkac, wiec moja babcia sie wymienila mieszkaniami.
NIC sie u babci nie dzialo, nie wydarzalo, nie pojawialo.
Babcia powiedziala mi o tym samobojcy jak bylam oczywiscie wieksza

Babcia tez mi zawsze mowi,zeby nie bac sie duchow, tylko zywych


Jedyne,co mi sie przypomina- raz spalam u babci sama w pokoju i nie moglam zasnac. Bylam wtedy mala, 11 lat? I slysze bardzo wyraznie szelest torby zakupowej jak z Tesco czy cos. Taki bardzo glosny i "nerwowy" dobiegajacy z pod mojego lozka....
Strasznie sie wtedy wypocilam, bo zakrylam sie cala koldra, balam sie strasznie
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.

Edytowane przez Ivi 1988
Czas edycji: 2011-07-24 o 13:48
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-27, 09:14   #3859
xjustyniaaax
Zakorzenienie
 
Avatar xjustyniaaax
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 380
Dot.: Straszny Wątek ;)

Pogrzeb mojej babci był nakręcony kamerą. Mój tata nie chciał tego oglądać, nie umiał, mówił że to jeszcze nie czas. Kiedyś w nocy obudziły nas głosy, a na ekranie telewizora pogrzeb babci. Tata twierdzi że kasety nie było w video, wierze w to bo z pewnością nie chciał by nas straszyć specjalnie a sam był przerażony.



Druga dziwna sytuacja tez związana z babcią. Byl pogrzeb moment gdy trumna jest wkładana do ziemi, podleciał motylek pawie oko i usiadł mojej kuzynce na ramieniu, siedział tam kilka minut. Nie jest to normalne bo motyle zwykle uciekają. Moja rodzina twierdzi że była to babcia, z moją kuzynka była związana najbardziej.
__________________
Marcelinka
xjustyniaaax jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-14, 17:35   #3860
Agniesia666
Lady of Harley-Davidson
 
Avatar Agniesia666
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 081
Dot.: Straszny Wątek ;)

http://maps.google.com/maps?q=47.110...%2C-10.87&z=14

przestawcie widok troche na gore
__________________
Agniesia666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 11:23   #3861
jenta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 578
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Agniesia666 Pokaż wiadomość
Mam gorna czesc rozmazana, widac jakies cienie, co tam jest?
jenta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 11:40   #3862
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez jenta Pokaż wiadomość
Mam gorna czesc rozmazana, widac jakies cienie, co tam jest?
Drzewa. Ja w każdym bądź razie nic nie widze
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 11:51   #3863
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Straszny Wątek ;)

Drzewa i jakby postać rozmazana. Ale z dzisiejszą techniką przerabiania zdjęć nie brałabym do głowy

Więc może moja historia. Na wsi niedaleko domu moich dziadków jest przejazd kolejowy. Dom usytuowany jest na takiej wysokiej skarpie, w dole są tory i po drugiej stronie kolejna skarpa. Także te tory są w swego rodzaju dolinie. Wiele razy jako dziecko widziałam na dole krzyż. Dziadek opowiadał, że kiedyś torami szedł młody mężczyzna i rozmawiał przez telefon. Wtedy telefony komórkowe były słusznych rozmiarów i chłopak miał problemy z porozumieniem się z rozmówcą i dosyć głośno krzyczał w słuchawkę. Jechał pociąg, trąbił, ale chłopak albo nie słyszał, albo celowo szedł dalej. Maszynista nie wyhamował i wiadomo jak się skończyło. Mieszkańcy postawili krzyż. Dziadek opowiadał, że on i jego wielu znajomych wracających wieczorem z pola właśnie przez ten przejazd widzieli chłopaka, który w miejscu wypadku chodzi po torach i rękę trzyma przy uchu jakby rozmawiał przez telefon.
Na ile to prawda - nie wiem. Wiem za to, że potwierdzali to inni ludzie, którzy przechodzili przez przejazd by dostać się do drugiej części wsi.

Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Czas edycji: 2011-10-17 o 11:57
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 12:46   #3864
Anisia25
Zakorzenienie
 
Avatar Anisia25
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Gliwice :)
Wiadomości: 48 128
GG do Anisia25
Dot.: Straszny Wątek ;)

Moim skromnym zdaniem zdjecie z google.maps przypomina nieudana probe fotoshopa
bo niby czemu drzewa sa najpierw wyrazne, a pozniej nagle nie
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani.
Któż zdoła oszukać Los? - zapytała
Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują.

It is what it is


Anisia25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 17:04   #3865
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
Dot.: Straszny Wątek ;)

To ja opowiem, co mnie przeraziło swego czasu. Nie wiem, czy nie pisałam już tego na wizażu.

Często jeździłam do swojego TŻ na weekendy. Poszliśmy raz na film Zapowiedź Z Nicolasem Cage. Była tam scena, jak jeden z bohaterów, chyba nawet Cage, patrzy przez okno, a tam stoją jakieś postacie.
Wieczorem na drugi dzień TŻ pojechał na noc do pracy, ja już leżę w łóżku, nago, bo gorąco było, jem chipsy i wstałam wyrzucić opakowanie do kosza. Nie zapalałam światła w kuchni, z pokoju padała smuga światła. Schylając się do kosza, kątem oka zauważyłam, że ktoś stoi za oknem i się patrzy. Myślałam, że zawału dostanę, padłam na podłogę i powoli się podniosłam żeby sprawdzić, kto tam stoi. Okazało się, że to ochroniarz, bo to osiedle było strzeżone
__________________

Keket jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 17:33   #3866
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Straszny Wątek ;)

Na szczęście mi nic się takiego nie przytrafiło, choć mama opowiadała mi kiedyś, że jej koleżanka uważała się za medium i zaprosiła ją (i kilka przyjaciółek) na seans. Grono było "swoje", a dziewczyny obiecaly sobie nie pajacować. I... faktycznie talerzyk zaczął się poruszać, ale w około stołu. Na samej krawędzi. Mama twierdzi, że nie byłoby to możliwe żeby, któraś oszukiwała i chciała je nastraszyć
__________________
effulla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 18:39   #3867
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez viedzma Pokaż wiadomość
Ja tez studiuje medycyne i nie powiem... na poczatku bylo lekko nerwowo.
Na pierwszym roku trzeba miec czaszke. To nie jest fanaberia - po prostu inaczej nie da rady nauczyc sie wszystkich gorek i dolkow. Pamietam ze nie tylko ja w duchu blagalam moja czaszke zeby mnie przypadkiem nie straszyla
Na szczescie (moze dlatego ze naprawde dobrze je traktowalismy) nic strasznego nikogo nie spotkalo...

Ale dziwne rzeczy zdarzaja sie nie tylko w ciemnosci i starych domach...

Jakis czas temu (zima, okolo 4-5 rano) w szpitalu bylo pobranie narzadow do przeszczepu. Na koncu kardiochirurdzy zabrali sie do pobierania serca (klatka piersiowa byla juz otwarta). W momencie kiedy zblizyli się z narzedziami to pacjent nagle skrzyzowal rece, jakby chcial sie zaslonic...
Instrumentariuszki uciekly, reszta zespolu byla w szoku.
Rzecz totalnie niemozliwa do wyjasnienia
1. pacjent byl w stanie smierci mozgowej - po prostu martwy.
2. operacja trwala juz jakis czas a pacjent byl pod wplywem srodkow zwiotczajacych.

Od tej pory w calym szpitalu sa chyba ze 2 instrumentariuszki które zgadzaja sie myc sie do pobrania.
Stara wypowiedź, ale napiszę, że serce pobiera się jako pierwsze, a to co zrobił pacjent, to tzw. odruch Łazarza (są to odruchy z rdzenia, występują jeszcze jakiś czas po śmierci pnia mózgu).

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Cytat:
Napisane przez et-ka Pokaż wiadomość
ach, zapomniałam dodać, że kolejnej nocy również siedziałyśmy i przygotowywałyśmy zajęcia. grała muzyka, nastrój wesoły i zabawny. nagle radio zamilkło. samo się wyłączyło. a gdy spojrzałam na zegarek wyświetlający sie na radiu widniała tam godzina 00:00 ..
To akurat łatwo wyjaśnić. Na kilka sekund zabrakło prądu, a wtedy wiadomo, że zegar znowu trzeba ustawiać, jak dadzą prąd, bo się resetuje.
__________________


Edytowane przez Keket
Czas edycji: 2011-10-17 o 18:29
Keket jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 18:50   #3868
sandrina
Zadomowienie
 
Avatar sandrina
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
Dot.: Straszny Wątek ;)

Ja ostatnio mam dziwne schizy jak odwiedzam rodziców. Jakoś nigdy nie byłam strachulcem i dość opornie podchodzę do strasznych opowieści (oglądanie horrorów w dzieciństwie, mieszkając w bardzo starym i trzeszczącym domu zrobiło swoje), ale...
Budzę się w środku nocy, otwieram oczy i widzę stojącą przy łóżku kobietę (a raczej taki zarys kobiety) w białych rękawiczkach - takich jak kiedyś przed laty nosiły eleganckie kobiety. I co mądrala robię - wyciągam do niej rękę....Jak do mnie dotarło co się dzieje to aż z łóżka wyskoczyłam.
Z kolei ostatnio podczas takiej samej pobudki wydawało mi się, że w tym samym miejscu (co wtedy kobieta) stoi kot rodziców. Nie nauczona poprzednim doświadczeniem znowu wyciągnęłam rękę - tym razem kot nie uciekł I to było właśnie takie przerażające, bo go tam oczywiście nie było. muszę dodać, że kot rodziców mnie nie zna za dobrze i panicznie się mnie boi - nigdy przenigdy nie wchodzi w nocy do mojego pokoju

Zastanawiam się skąd się to bierze, pozostałość snu? bo zwykle te urojenia mnie budzą właśnie
__________________

sandrina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-17, 21:49   #3869
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez sandrina Pokaż wiadomość

Zastanawiam się skąd się to bierze, pozostałość snu? bo zwykle te urojenia mnie budzą właśnie
Pozostalosc snu, jeszcze sie dobrze nie wybudzilas. Zajmuje chwile by zdac sobie sprawe, ze masz zwidy.
Tez tak mam czasem.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-18, 10:17   #3870
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
Dot.: Straszny Wątek ;)

To ja napiszę, co zdarzyło się mojej mamie za młodu. Pisałam o tym chyba drugim podobnym wątku na wizażu.

Mama, gdy była dużo młodsza i uczyła się w szkole średniej, mieszkała na stancji. Kilka razy wywoływała z koleżankami duchy. Podczas jednego seansu, usłyszały kroki na schodach, które prowadziły na piętro, a były same w domu. Nagle zgasło światło, a z sufitu spadł drewniany żyrandol.

Po innym seansie, mama obudziła się w nocy, a nad łóżkiem zobaczyła kobietę, w długiej białej sukni, włosy miała długie rozpuszczone, a dłonie złożone, jak do modlitwy. Mama spała z koleżanką, bo pokój był nieduży i tylko jedno łóżko tam stało. Do rana nie mogła zasnąć i siedziała z głową schowaną pod kołdrą. Na drugi dzień się okazało, że matka tej jej koleżanki, szła paść krowy i utopiła się na bagnach.
__________________


Edytowane przez Keket
Czas edycji: 2011-10-18 o 10:21
Keket jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-04 17:12:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.