Straszny Wątek ;)

[czokled]

Napisane przez Withers

Też tak kiedyś miałam po obejrzeniu jakiegoś filmu

Bardzo prawdopodobne, że u mnie to też po jakimś filmie jako że jestem wielką fanką horrorów, które niestety jak widać zostawiają ślad w mojej psychice

[Kornella]

Jest po dwunastej w nocy a ja zamiast smacznie
spać to siedze na wątku o duchach

Napiszę Wam teraz bardzo ciekawą a zarazem straszną ( i może dla nieoktórych trochę przerażającą ) histoię - autentyczną.

Rok temu nasz ksiądz, który nigdy za bardzo nie prowadził lekcji religii postanowił w końcu opowiedzieć nam jakąś historie o duchach, o zjawiskach paranormalnych.


To ja może w końcu zacznę

A więc nasz ksiądz religii miał kolegę również księdza oraz egzorcyste, to znaczy kolega był i księdzem i egzorcystą.
I dostał on takie zadanie/misję, że musi on pojechać do Afryki, ponieważ w malutkiej wiosce mieszkała kobieta opętana przez demona. I ten ksiądz miał ją z tego opętania wyleczyć.
I dobra, ksiądz do Afryki dotarł. Ale zachowanie afrykanki bardzo go zdziwiło. Ta avfrykanka nigdy nie widziała dużego miasta, cywilizacji. Nie umiała ani pisać ani czytać - no nic kompletnie nic. Nigdzie nie wyjechała, ciągle mieszkała w tej maleńkiej i bardzo biednej wiosce.

Energia i siła diabła była tak mocna, że (UWAGA) ta murzynka
Zaczeła chodzic po suficie (!!!). Akthualnie to piszac jest noc a ja mam ciarki na ciele...
Mało rego, ta murzynka zaczęła mówić po polsku, mówiła byle co. Ale jakim cudem, przciez nigdy nie wyjechała z wioski a tym bardziej z Afryki. No właśnie energia demona była na tyle
Silna że tak zawładnęła ciałem i ummysłem tej murzynki.
A z tym chodzeniem po scianach i suficie to ksiądz mówił, że to nie były żadne prawa fizyki.

Nie pamiętam jak ta historia się zakończyła. Mam nadzieję ze pomyślnie.

Mam nadzieje że Was nie zamudziłam.
Jest przed pierwszą a ja nadal nie moge spać.... melisa nie pomaga.

Pozdrawiam

[Rose969]

Napisane przez Kornella

Jest po dwunastej w nocy a ja zamiast smacznie
spać to siedze na wątku o duchach

Napiszę Wam teraz bardzo ciekawą a zarazem straszną ( i może dla nieoktórych trochę przerażającą ) histoię - autentyczną.

Rok temu nasz ksiądz, który nigdy za bardzo nie prowadził lekcji religii postanowił w końcu opowiedzieć nam jakąś historie o duchach, o zjawiskach paranormalnych.


To ja może w końcu zacznę

A więc nasz ksiądz religii miał kolegę również księdza oraz egzorcyste, to znaczy kolega był i księdzem i egzorcystą.
I dostał on takie zadanie/misję, że musi on pojechać do Afryki, ponieważ w malutkiej wiosce mieszkała kobieta opętana przez demona. I ten ksiądz miał ją z tego opętania wyleczyć.
I dobra, ksiądz do Afryki dotarł. Ale zachowanie afrykanki bardzo go zdziwiło. Ta avfrykanka nigdy nie widziała dużego miasta, cywilizacji. Nie umiała ani pisać ani czytać - no nic kompletnie nic. Nigdzie nie wyjechała, ciągle mieszkała w tej maleńkiej i bardzo biednej wiosce.

Energia i siła diabła była tak mocna, że (UWAGA) ta murzynka
Zaczeła chodzic po suficie (!!!). Akthualnie to piszac jest noc a ja mam ciarki na ciele...
Mało rego, ta murzynka zaczęła mówić po polsku, mówiła byle co. Ale jakim cudem, przciez nigdy nie wyjechała z wioski a tym bardziej z Afryki. No właśnie energia demona była na tyle
Silna że tak zawładnęła ciałem i ummysłem tej murzynki.
A z tym chodzeniem po scianach i suficie to ksiądz mówił, że to nie były żadne prawa fizyki.

Nie pamiętam jak ta historia się zakończyła. Mam nadzieję ze pomyślnie.

Mam nadzieje że Was nie zamudziłam.
Jest przed pierwszą a ja nadal nie moge spać.... melisa nie pomaga.

Pozdrawiam

no a ja sobie weszłam na ten wątek po 2, mając wszędzie dookoła zgaszone światło i siedząc tyłem do sporego pokoju po przeczytaniu tego, wyzwaniem jest dla mnie odejść od biurka i dojść do łóżka, które muszę jeszcze rozłożyć dawno nie czułam tego fajnego dreszczyku

[Asik_]

Napisane przez Rose969

no a ja sobie weszłam na ten wątek po 2, mając wszędzie dookoła zgaszone światło i siedząc tyłem do sporego pokoju po przeczytaniu tego, wyzwaniem jest dla mnie odejść od biurka i dojść do łóżka, które muszę jeszcze rozłożyć dawno nie czułam tego fajnego dreszczyku

hehehe Miejmy nadzieję, że ksiądz ściemniał

[Withers]

Napisane przez czokled

Bardzo prawdopodobne, że u mnie to też po jakimś filmie jako że jestem wielką fanką horrorów, które niestety jak widać zostawiają ślad w mojej psychice

Ja też
A co do egzorcyzmów, to gdy chodziłam do szkoły i miałam lekcje religii z księdzem, to zgodził się nam odtworzyć na lekcji film o egzorcyzmach uprzedzając, że oglądamy go na własną odpowiedzialność, bo on nie wie, czy czasem nie zostaniemy przez to opętani i nie staniemy się celem demonów

[Kornella]

Nam ten sam ksiądz też obiecał że puści a nigdy nie puścił... A sama to się boję oglądać

[kasztanka3]

Napisane przez Kornella

Jest po dwunastej w nocy a ja zamiast smacznie
spać to siedze na wątku o duchach

Napiszę Wam teraz bardzo ciekawą a zarazem straszną ( i może dla nieoktórych trochę przerażającą ) histoię - autentyczną.

Rok temu nasz ksiądz, który nigdy za bardzo nie prowadził lekcji religii postanowił w końcu opowiedzieć nam jakąś historie o duchach, o zjawiskach paranormalnych.


To ja może w końcu zacznę

A więc nasz ksiądz religii miał kolegę również księdza oraz egzorcyste, to znaczy kolega był i księdzem i egzorcystą.
I dostał on takie zadanie/misję, że musi on pojechać do Afryki, ponieważ w malutkiej wiosce mieszkała kobieta opętana przez demona. I ten ksiądz miał ją z tego opętania wyleczyć.
I dobra, ksiądz do Afryki dotarł. Ale zachowanie afrykanki bardzo go zdziwiło. Ta avfrykanka nigdy nie widziała dużego miasta, cywilizacji. Nie umiała ani pisać ani czytać - no nic kompletnie nic. Nigdzie nie wyjechała, ciągle mieszkała w tej maleńkiej i bardzo biednej wiosce.

Energia i siła diabła była tak mocna, że (UWAGA) ta murzynka
Zaczeła chodzic po suficie (!!!). Akthualnie to piszac jest noc a ja mam ciarki na ciele...
Mało rego, ta murzynka zaczęła mówić po polsku, mówiła byle co. Ale jakim cudem, przciez nigdy nie wyjechała z wioski a tym bardziej z Afryki. No właśnie energia demona była na tyle
Silna że tak zawładnęła ciałem i ummysłem tej murzynki.
A z tym chodzeniem po scianach i suficie to ksiądz mówił, że to nie były żadne prawa fizyki.

Nie pamiętam jak ta historia się zakończyła. Mam nadzieję ze pomyślnie.

Mam nadzieje że Was nie zamudziłam.
Jest przed pierwszą a ja nadal nie moge spać.... melisa nie pomaga.

Pozdrawiam

[amg88]

Napisane przez Kornella

Jest po dwunastej w nocy a ja zamiast smacznie
spać to siedze na wątku o duchach

Napiszę Wam teraz bardzo ciekawą a zarazem straszną ( i może dla nieoktórych trochę przerażającą ) histoię - autentyczną.

Rok temu nasz ksiądz, który nigdy za bardzo nie prowadził lekcji religii postanowił w końcu opowiedzieć nam jakąś historie o duchach, o zjawiskach paranormalnych.


To ja może w końcu zacznę

A więc nasz ksiądz religii miał kolegę również księdza oraz egzorcyste, to znaczy kolega był i księdzem i egzorcystą.
I dostał on takie zadanie/misję, że musi on pojechać do Afryki, ponieważ w malutkiej wiosce mieszkała kobieta opętana przez demona. I ten ksiądz miał ją z tego opętania wyleczyć.
I dobra, ksiądz do Afryki dotarł. Ale zachowanie afrykanki bardzo go zdziwiło. Ta avfrykanka nigdy nie widziała dużego miasta, cywilizacji. Nie umiała ani pisać ani czytać - no nic kompletnie nic. Nigdzie nie wyjechała, ciągle mieszkała w tej maleńkiej i bardzo biednej wiosce.

Energia i siła diabła była tak mocna, że (UWAGA) ta murzynka
Zaczeła chodzic po suficie (!!!). Akthualnie to piszac jest noc a ja mam ciarki na ciele...
Mało rego, ta murzynka zaczęła mówić po polsku, mówiła byle co. Ale jakim cudem, przciez nigdy nie wyjechała z wioski a tym bardziej z Afryki. No właśnie energia demona była na tyle
Silna że tak zawładnęła ciałem i ummysłem tej murzynki.
A z tym chodzeniem po scianach i suficie to ksiądz mówił, że to nie były żadne prawa fizyki.

Nie pamiętam jak ta historia się zakończyła. Mam nadzieję ze pomyślnie.

Mam nadzieje że Was nie zamudziłam.
Jest przed pierwszą a ja nadal nie moge spać.... melisa nie pomaga.

Pozdrawiam

szoook brrrrr

[simsa22]

Ja przez ten wątek zawału kiedyś dostanę !

[201605021613]

dziewczyny, jeszcze ponad 500 postów i będzie chyba Straszny Wątek nr II? Szkoda, że ucichło, bo bym poczytała na poprawę humoru .

Simsa 22, taki offtop, ale fajny masz opis, ten cytat, strzał w dziesiątkę

[Withers]

Też bym poczytała jakieś nowe historie

[_Abigail]

genialny wątek, wieczorem zabieram się za czytanie całego

[simsa22]

Edziorek dzięki !

Napisane przez _Abigail

genialny wątek, wieczorem zabieram się za czytanie całego

Odważna jesteś
Ja nie czytam go jak jestem sama w domu bo .... wiadomo

[201605021613]

w sierpniu przez prawie 2 tygodnie będę sama w domu

najgorzej jak mi się wątek przypomni.

[Petrycja]

To może i ja coś napiszę, bo przez opowieści mojego chłopaka boję się spać ;d

W nocy przebudził się i nie mógł się ruszać, obraz był rozmazany i widział tylko coś czarnego poruszającego się, jakby w kapeluszu po pokoju, przy jego łóżku. W którymś momencie to "coś" nagle zniknęło, a on mógł poruszać się normalnie.

Tak, brzmi to absurdalnie. Tyle, że jakiś czas później powiedział o tym swojemu najlepszego kumplowi, okazało się, że jego również spotkało to samo, dokładnie te same szczegóły, tak jak i potem jeszcze kilku osób z jego otoczenia. Są z jednej małej miejscowości, więc myślą, że to może być jakiś duch, bo innego wytłumaczenia nie ma , skoro wszystko się zgadza u paru osób to chyba by jednego takiego samego snu nie mieli 0.0

[201708250935]

Napisane przez Petrycja

To może i ja coś napiszę, bo przez opowieści mojego chłopaka boję się spać ;d

W nocy przebudził się i nie mógł się ruszać, obraz był rozmazany i widział tylko coś czarnego poruszającego się, jakby w kapeluszu po pokoju, przy jego łóżku. W którymś momencie to "coś" nagle zniknęło, a on mógł poruszać się normalnie.

Tak, brzmi to absurdalnie. Tyle, że jakiś czas później powiedział o tym swojemu najlepszego kumplowi, okazało się, że jego również spotkało to samo, dokładnie te same szczegóły, tak jak i potem jeszcze kilku osób z jego otoczenia. Są z jednej małej miejscowości, więc myślą, że to może być jakiś duch, bo innego wytłumaczenia nie ma , skoro wszystko się zgadza u paru osób to chyba by jednego takiego samego snu nie mieli 0.0

brzmi troche jak paraliz senny i sugestia (jeden powiedzial drugiemu tamtemu sie przysnilo to samo itp), ale z tego co napisalas to chyba nie mowili nic miedzy soba o tym?

[Petrycja]

Napisane przez nagomiko

brzmi troche jak paraliz senny i sugestia (jeden powiedzial drugiemu tamtemu sie przysnilo to samo itp), ale z tego co napisalas to chyba nie mowili nic miedzy soba o tym?

No właśnie nie, tym bardziej, że to wyszło przypadkiem bo oni się wstydzili o tym mówić, a szczegóły były bardzo podobne jak już ten temat został poruszony. Dlatego mój chłopak sam mówił, że uznałby to za realistyczny sen zwyczajnie, ale to chyba mega dziwne, że taka sytuacja nie zdarzyła się tylko jemu.

[manieczka02]

zastanawiam się czy pomysl na wycieczke poznanie warszawy od paranormalnej strony bylby spalony? jak myslicie? wzielybyscie udzial?

[201605021613]

Napisane przez manieczka02

zastanawiam się czy pomysl na wycieczke poznanie warszawy od paranormalnej strony bylby spalony? jak myslicie? wzielybyscie udzial?

Ja bym sama chciała wziąć udział w czymś takim, ale jednocześnie mam jakieś opory i nie wiem, czy bym się zdecydowała.

Ale korci mnie nawiedzić jakieś nawiedzone miejsce, tylko żeby coś się do mnie nie przypałętało.

[19kacha90]

Napisane przez manieczka02

zastanawiam się czy pomysl na wycieczke poznanie warszawy od paranormalnej strony bylby spalony? jak myslicie? wzielybyscie udzial?

Zawsze mnie ciekawią takie miejsca, ale tak naprawdę jestem tchórzem i o palpitacje serca przyprawia mnie np samo przejście koło cmentarza po zmroku no i do Warszawy mam daleko, ale to może i lepiej

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez 19kacha90

Zawsze mnie ciekawią takie miejsca, ale tak naprawdę jestem tchórzem i o palpitacje serca przyprawia mnie np samo przejście koło cmentarza po zmroku no i do Warszawy mam daleko, ale to może i lepiej

Jak byłam młoda i głupia to poszłam nocą na cmentarz, teraz na samą myśl robi mi się słabo

[czokled]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Jak byłam młoda i głupia to poszłam nocą na cmentarz, teraz na samą myśl robi mi się słabo

Ja tez, ale z kumplami, i jeden z nich tak mnie nastraszyl, ze nie moglam wydusic z siebie ani slowa przez kilka minut chyba jakis szok przezylam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[19kacha90]

mój brat z kilkoma swoimi znajomymi 1 listopada zaczail się na starym cmentarzu po zmroku na resztę kumpli i tak ich wystraszył że omijają okolice po dziś,a było to kilka lat temu i wszyscy mieli po 16-17 lat.Mi też jak sobie to przypomnę jakoś tak nieswojo.Zwłaszcza przy cmentarzach wieczorami.

[Kornella]

Też byłam kiedyś z bratem na cmentarzu, bo babcia nas poprosiła, bo tego samego dnia (w dzień) zgubiła tam kwiatka czy coś takiego. I chciała żebyśmy jej go znaleźli. Ale nic "dziwnego" się nie działo.

[kaha2]

Mam nadzieje,że niedługo będzie II część .

Opowiem co pamiętam :

syt.1 Można stwierdzić,że przeczucie. Mój dziadek był w szpitalu miał za kilka dni wrócić do domu, polepszyło mu się. W dzień była u Niego mama, od ok godziny 17 na dworze się zerwał dość mocny wiatr ( pamiętam jak wyszłam z psem i denerwowałam się dlaczego jeszcze jej nie ma na przystanku ). Ok godziny 1.oo /1.3o w nocy, zerwała się mega wichura i blaszany dach od śmietnika się jakby " przedarł na pół " i ta jedno połówka tak waliła w
śmietnik , mama powiedziała,że coś się dzieje napewno u dziadka,że ma takie przeczucie.
Rano zadzwoniła do szpitala okazało się że dziadek zmarł w tym czasie
jak ta klapa zaczęła walić. ( pewnie zbieg okoliczności )

syt2. Po śmierci babci, okupowałam jej pokój miała full programów z
bajkami , kilka dni czy tygodni był ksiądz po kolędzie u Nas i poświęcił pokój. Mama jak zawsze świeczki i krzyż położyła obok siebie wysoko na szafe, daleko od krawędzi. I oglądam sobie tak te bajki ( 5/6 lat miałam)
spojrzałam na ten sprzęt a to równo obok siebie drgając zaczęło się
równomiernie posuwać do przodu ( zaznaczę,że pierwszy raz i ostatni
miała miejsce wtedy taka sytuacja) . Biegłam po kolanach z płaczem
do brata wtedy

A to już opowiadał siostrzeniec Tż ( 18l.) Jak był młodszy (nie pamietam ile
mówił,że miał lat ) śniła mu się babcia Helenka jak opowiadał i mówił, że owa babcia stała obok jego łóżka pijąc wodę ze szklanki . Kiedy się obudził,
szklanka się przejechała po stoliku obok Niego .

Może coś sobie przypomnę jeszcze, tym bardziej zachęcam do wypowiedzi :P

[pandayox]

Napisane przez kaha2

Mam nadzieje,że niedługo będzie II część .

Opowiem co pamiętam :

syt.1 Można stwierdzić,że przeczucie. Mój dziadek był w szpitalu miał za kilka dni wrócić do domu, polepszyło mu się. W dzień była u Niego mama, od ok godziny 17 na dworze się zerwał dość mocny wiatr ( pamiętam jak wyszłam z psem i denerwowałam się dlaczego jeszcze jej nie ma na przystanku ). Ok godziny 1.oo /1.3o w nocy, zerwała się mega wichura i blaszany dach od śmietnika się jakby " przedarł na pół " i ta jedno połówka tak waliła w
śmietnik , mama powiedziała,że coś się dzieje napewno u dziadka,że ma takie przeczucie.
Rano zadzwoniła do szpitala okazało się że dziadek zmarł w tym czasie
jak ta klapa zaczęła walić. ( pewnie zbieg okoliczności )

no z tym to akurat tak jest :P coś po prostu daje ci znak, pojawia się jakieś dziwne przeczucie :P sama doświadczyłam podobnej rzeczy...
była noc, koło 02:00. moja babcia była ciężko chora, praktycznie była umierająca. nagle tej nocy obudziłam się i jak nigdy wstałam z łóżka i podeszłam do okna ! nigdy tak nie robię... za oknem zobaczyłam stojącą karetkę i dalej poszłam spać, chociaż byłam przerażona. rano jak wstałam pierwsze co zrobiłam to weszłam do pokoju babci, gdzie już jej nie było, nie było niczego.. nawet pościeli. obstawiam, że gdy się obudziłam babcia właśnie zmarła..
swoją drogą, fajny temat :P częściej będę wpadała

[201605021613]

Od poniedziałku jestem sama w domu, jak ja to przeżyję, w nocy pewnie nie będę wyłączać tv.

[czokled]

Napisane przez edziorek 203

Od poniedziałku jestem sama w domu, jak ja to przeżyję, w nocy pewnie nie będę wyłączać tv.

Dziewczyno, ja sama mieszkam a na bieżąco śledzę ten wątek

[201605021613]

Napisane przez czokled

Dziewczyno, ja sama mieszkam a na bieżąco śledzę ten wątek

Ha ha w sumie tez bym chciała sama mieszkać

Chyba zaczynam wariować, bo ostatnio obudziłam się w nocy i chciało mi się pić. Poszłam do kuchni, spojrzałam na zegar i była równiutko 3.00!!!!

Dodam tylko, że nie napiłam się tej wody, bo uciekłam do łóżka hahahah. Paranoja!

[czokled]

Napisane przez edziorek 203

Ha ha w sumie tez bym chciała sama mieszkać

Chyba zaczynam wariować, bo ostatnio obudziłam się w nocy i chciało mi się pić. Poszłam do kuchni, spojrzałam na zegar i była równiutko 3.00!!!!

Dodam tylko, że nie napiłam się tej wody, bo uciekłam do łóżka hahahah. Paranoja!

Wyobraziłam to sobie

Ja też swego czasu często budziłam się o 3/3:13