Straszny Wątek ;)

[kiciulka1985]

tez tak mysle, ze cos w podswiadomosci... bo wczesniej sie nie budzialam, najwyzej kolo 6 jak sie mama do pracy zbiera... ale o 3 to nie...

[lulina]

Napisane przez qrczak

ufff.... przebrnęłam przez cały wątek boski jest.....

No powiedzmy, że boski, ale chyba raczej szatański

[kiciulka1985]

brr... straszny

[anakonda]

Napisane przez eM!

To pewnie działa na zasadzie podświadomości. Boimy się obudzić o tej godzinie, ciągle o tym myslimy, i nagle trach! Patrzysz na zegarek i jest 3:00

Czyli wychodzi na to, że w naszych umysłach jest zegar, skoro poprzez podświadomosć budzimy się o 3.00... Niezłe.

[olaaa99]

moze ktos strasznego powie cos ?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez olaaa99

a gdzie chceeesz? moze pod jakims mrocznym mostem? lub na dworcu?

Ja bym radziła jakiś cmentarz, labolatorium opuszczone bądź ciemnię fotograficzną Żeby wczuć się w fabułę filmu....

Napisane przez olaaa99

moze ktos strasznego powie cos ?

To może ja.....
Komary mnie pogryzły...

Olaaaa...zmieniłaś avatar Przed chwilką Jestem spostrzegawcza

[olaaa99]

Napisane przez askawtn

Ja bym radziła jakiś cmentarz, labolatorium opuszczone bądź ciemnię fotograficzną Żeby wczuć się w fabułę filmu....

To może ja.....
Komary mnie pogryzły...

heee to jeszcze tylko ustalmy termin...
mi tu mucha lata nad uchem wrrr

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez olaaa99

heee to jeszcze tylko ustalmy termin...
mi tu mucha lata nad uchem wrrr

Może to taka mucha-przyjaciółka Shem taką miała Jesli tak, to ona będzie Ci wszędzie towarzyszyć

[olaaa99]

Napisane przez askawtn

Może to taka mucha-przyjaciółka Shem taką miała Jesli tak, to ona będzie Ci wszędzie towarzyszyć

taa pamietam te muchy przyjaciolki trzymane w pudelku po żelkach ale potem jakos nie chcialy latac...

cos strasznego - nie robie pracy domowej z angiela
cos strasznego - spadam zaraz w kapiel
cos strasznego - jutro czwartek
cos strasznego - kolega mial 20pkt z matury ustnej z ruska
cos strasznego - mam glupie kolezanki
cos strasznego - zapowiada sie imprezowy czerwiec

hehee

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez olaaa99

taa pamietam te muchy przyjaciolki trzymane w pudelku po żelkach ale potem jakos nie chcialy latac...

cos strasznego - nie robie pracy domowej z angiela
cos strasznego - spadam zaraz w kapiel
cos strasznego - jutro czwartek
cos strasznego - kolega mial 20pkt z matury ustnej z ruska
cos strasznego - mam glupie kolezanki
cos strasznego - zapowiada sie imprezowy czerwiec

hehee

Ta ostatnia wiadomośc to wg mnie najmniej straszna jest A u mnie sie zapowiadają imprezowe wakacje!!! Ale odskoczyłyśmy od tematu
Dziś tak pisze jak zwariowana, że nie zauważyłam, jak przekroczyłam 400 post :P

[olaaa99]

wiem wiem ze to nic stamtad niestraszne dlatego to napisalam brak strasznych historii do opowiedzenia...

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

A propos daty...może 06.06.06....taka...demoni czna

[olaaa99]

Napisane przez askawtn

A propos daty...może 06.06.06....taka...demoni czna

aaaa pewnie Radio Maryja bedzie odbieralo tego dnia na wsyztskich czestotliwosciahc, nie tylko na 666MhZ !

[anakonda]

Oj, dziewczyny - przynudzacie tu we dwie.
Zaraz zapuszczę się w sieć i znajdę "coś strasznego" , bo widzę, że tu bide klepiecie.

[anakonda]

Napisane przez olaaa99

aaaa pewnie Radio Maryja bedzie odbieralo tego dnia na wsyztskich czestotliwosciahc, nie tylko na 666MhZ !

Odwal się od mojego radia! ( )

[olaaa99]

Napisane przez anakonda

Oj, dziewczyny - przynudzacie tu we dwie.
Zaraz zapuszczę się w sieć i znajdę "coś strasznego" , bo widzę, że tu bide klepiecie.

Kochana Anakonda nuuudy tutaj czekam na Twoje straaaaaaszliwosci

[olaaa99]

Napisane przez anakonda

Odwal się od mojego radia! ( )

przestraszylas mnie ! myslalam ze Cie urazilam serio...

[qrczak]

Napisane przez lulina

No powiedzmy, że boski, ale chyba raczej szatański

uznajmy że 2w1 - po prostu cuuudownie się go czyta

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez anakonda

Odwal się od mojego radia! ( )

Buehehehe A wiecie, że RM odbiera nawet na falach wojskowych?? W końcu wszędzie trzeba datki zbierać...

[anakonda]

Jakieś 2/3 lata temu było o tym "czymś" sporo w telewizji. Tym tematem nawet zajęło się "Nie do wiary"(jak ktoś ogląda to wie o czym mówię ). Teraz mi się przypomniało i postanowiłam coś o tym poszukać.

Po Meksyku krąży wiele legend o tajemniczej istocie zwanej Chupacabra. Mimo, że legenda ta jest bardzo stara, wielu twierdzi, że Chupacabrę widziało. Podobno zabija ona wszelkiego rodzaju zwierzęta domowe.

W nocy 7 września 1995 roku Misael Negron, mieszkaniec Canovanas, w północno-wschodniej części Peurto Rico przez 10 minut obserwował Chupę. Miała ona 1,2 do 1,3 metra wzrostu, okrągłą głowę bez uszu, ciemną skórę, ponadto czerwone oczy, coś jakby rybie, a z jej ust wystawały duże kły. Głowę miała osadzoną na cienkiej szyi, poniżej ciągnęły się długie ramiona zakończone dłońmi z trzema szponiastymi palcami. Chupa poruszała się w pozycji wyprostowanej, na dwóch masywnych nogach. Wzdłuż jej grzbietu, począwszy od głowy, biegło coś w rodzaju grzywy lub grzebienia, który zdawał się fosforyzować i nieustannie zmieniał kolor. Mocno zaniepokojone stworzenie rozglądało się na wszystkie strony, dopóki nie zdało sobie sprawy z obecności Misaela N., który pojawił się w odległości około 15 metrów. Gdy go dostrzegło, wyprostowało się i zastygło w bezruchu, zaś Misael wbiegł do domu zatrzaskując za sobą drzwi. Kiedy spojrzał za siebie, stwierdził, że Chupa przygląda mu się przez okno wielkimi czerwonymi oczami. Chupa poszła sobie, gdy przestraszony zamknął okiennice.

8 września, a więc następnego dnia, Chupę widział brat Misaela - Angel David Negron. Chupa stała na podwórzu z tyłu jego domu obok świeżo okaleczonej kozy. Ruszył w jej stronę, ale gdy Chupa również zaczęła zbliżać się do niego, począł uciekać. Wbiegł do domu i z balkonu obserwował, jak Chupa znika w krzakach. Ciało kozy nosiło klasyczne już ślady. Drobne otworki oraz większe zagłębienia, przez które usunięto krew, płyny ustrojowe i niektóre organy wewnętrzne.

Angel David i inni członkowie jego rodziny zapamiętali jeszcze jeden bardzo ważny szczegół. Bo w chwilę przed zaobserwowaniem Chupy słyszeli głośny dźwięk przypominający głośne brzęczenie lub buczenie połączone ze świstem pracującej turbiny, który dobiegał z miejsca, gdzie pojawiła się Chupa. Ten szczegół pojawia się w relacjach innych światków z innych miejscowości. Chupa czasami wydawała głośny pisk, któremu towarzyszył wyraźnie słyszalny syk.

Na początku września 1995 roku policjant J.C. z Campo Rico strzelał do Chupy z rewolweru. Kiedy był w domu, w jego samochodzie włączył się alarm, co wskazywało, że ktoś chce go ukraść. Chwycił broń i zszedł na dół. Ku swemu zdumieniu ujrzał ciemno ubarwioną istotę, która usiłowała pogryźć jego psa. Istota wyprostowała się gwałtownym ruchem i spojrzała na policjanta, który natychmiast wystrzelił w jej kierunku. Pocisk, który ją trafił, cisnął nią o ścianę, jednak Chupa zdołała szybko się otrząsnąć i uciekła. Strzał oddano z 3 metrów i na pewno nie było to pudło, bo na samochodzie nie było śladu po kuli.

Chupę zaobserwowano ponownie wczesnym rankiem 16 września 1995 roku w Pozo w okręgu Campo Rico w czasie usuwania skutków huraganu Marilyn. Jeden z mieszkańców strzelał do niej kilkakrotnie, przypuszczalnie trafiając Chupę, bo w pewnym momencie błyskawicznie rozwinęła skrzydła i odleciała. Cieszący się powszechnym szacunkiem Daniel Perez widział ją lecącą ze swojego domu. Oto, co powiedział:
"To było w dzień, około 7.30 rano. Usłyszałem głośne buczenie i wyjrzałem przez okno i wtedy zobaczyłem to stworzenie. Właśnie lądowało i po kilku sekundach stanęło na dwóch nogach na dużym kamieniu w moim patio. Po chwili podskoczyło do góry, wzbiło się w powietrze i odleciało, przemykając między gałęziami drzewa avocado bez dotykania ich. Wyglądało dokładnie tak, jak opisują je inni ludzie. Tym, co w jego wyglądzie uderzyło mnie najbardziej, było coś w rodzaju małych skrzydełek na plecach, które w miarę przechodzenia w dół grzbietu stawały się coraz większe. Stwór poruszał nimi z dużą szybkością, co powodowało buczenie. Więc na grzbiecie Chupy znajdują się małe skrzydełka, a nie, jak dotąd sądzono, kolorowe kolce. Po prostu, gdy szybko nimi porusza, widzimy tylko ich górne krawędzie, co wygląda jak zakrzywione kolce. Zauważyłem też, że istota zmienia kierunek lotu poprzez nachylanie tych małych skrzydełek w odpowiednią stronę."

4 października 1995 roku komenda policji w okręgu Carolina wydała oświadczenie dla prasy zatytułowane "Występowanie dziwnego zwierzęcia", mówiące o tym, że w sąsiednim okręgu Canovanas policja zbadała doniesienie o dziwnym zwierzęciu. Autorem skargi był 30 letni T.H.R. Funkcjonariuszom policji, którzy przybyli do niego wieczorem tego samego dnia, powiedział, że widział przed domem dziwne owłosione stworzenie, chodzące na dwóch nogach, koloru czarnego i o wysokości około 1,5 metra. Wydało mu się, że coś przeskoczyło przez ogrodzenie z siatki i wpadło do parowu. Kiedy podszedł bliżej, aby to sprawdzić, zobaczył Chupę, która poruszając się z niewiarygodną prędkością znikła w zaroślach. Juan Morales, policjant, powiadomił o tym zdarzeniu Biuro Ochrony Cywilnej. Jego pracownicy przeszukali teren, lecz nie znaleźli niczego oprócz koca i sporej ilości krwi między krzakami i na ogrodzeniu. Krew mogła pochodzić od Chupy. Co ciekawe, żadna z agencji rządowych nie była zainteresowana próbkami tej krwi. Szef obrony cywilnej Puerto Rico, Bienvendio Nieves przygotował raprot poświęcony temu zdarzeniu.

Dotychczas Chupacabre uważano tylko za legende, jednak po wydarzeniach ostatnich lat wielu zmieniło zdanie na ten temat. Mówi się, że w każdej legendzie jest ziarno prawdy, a dla mieszkańców Peurto Rico Chupacabra nie jest już legendą.

Źródło: http://fantastyka.elixir.int.pl/articles.php?id=165


Jeżeli ktoś chce pooglądać sobie chupacabrę zapraszam: http://images.google.pl/images?q=Chu...mages&ct=title

(miałam wklejać zdjecia, ale niektóre są okropne, dlatego wklejam link)

http://niewyjasnione.blog.onet.pl/2,...569,index.html - tu też jest o tym nieco

[eM!]

Napisane przez anakonda

Jakieś 2/3 lata temu było o tym "czymś" sporo w telewizji. Tym tematem nawet zajęło się "Nie do wiary"(jak ktoś ogląda to wie o czym mówię ). Teraz mi się przypomniało i postanowiłam coś o tym poszukać.
[/I][/COLOR][/FONT]

Przeczytalam, ale jakos takie historie, nie robia na mnie duzego wrazenia

[olaaa99]

Napisane przez eM!

Przeczytalam, ale jakos takie historie, nie robia na mnie duzego wrazenia

mi sie ta historyja kojarzy z filmem 'osada' poamietacie?

[kiciulka1985]

Osada cienka byla
Ale jakos podejrzewam ze chodzilo o Znaki Bo Znaki o UFO byly a Osada jakas takia o czym takim

[eM!]

Napisane przez olaaa99

mi sie ta historyja kojarzy z filmem 'osada' poamietacie?

Ja go nie ogladalam, warto?

[kiciulka1985]

Napisane przez eM!

Ja go nie ogladalam, warto?

Tak jak w mojej wypowiedzi dokladnie nad Twoim postem
Juz Znaki lepsze;P
Zreszta ani jedno ani drugie straszne nie jest:P

[olaaa99]

Napisane przez kiciulka1985

Tak jak w mojej wypowiedzi dokladnie nad Twoim postem
Juz Znaki lepsze;P
Zreszta ani jedno ani drugie straszne nie jest:P

znaki hmmm gdzies to widzialam ale chyba nie obejrzalam..
na osadzie bylam w kinie ale tez mysle ze troche cienki film
dziwne zakonczenie. . .
te zdjecia pozartych zwierzat mi sie skojarzyly z tym filmem dlatego go przytoczylam co nie znaczy ze film mi sie podobal.
jak dla mnie - za mdly byl
a 'znaki' to o czym ?

[kiciulka1985]

O UFO
Z Gibsonem
Cos (w/g mnie) pokroju Osady - nic strasznego
Ale jak sie obejrzy w odpowiednim nastroju (i wystroju) to trzyma w napieciu

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Hej, to ja już wiem, dlaczego photoblog kumpli z klasy nazywa się czupakabras Ale żeby oni podobni byli...?? hehe Nie, no ja tam raczej nie wierze w takie historie...Anakonda miałas coś strasznego dać

[Oleczka]

Osatnio przyjaciółka opowiadała mi taką historię,

Otóż jej kuzyn miał wypadek samochodowy w którym zginął, a że był młody i nigdy nie rozstawał się w komórką rodzina wsadziła jego telefon do trumny.Nie ruszała go, nie wyciągała karty dodam że włożyła telefon do połowy naładowany.Po jakimś tygodniu na jej telefon komórkowy wyświetliło się "Marcin dzwoni" (Marcin to imię jej zmarłego kuzyna) i ten sam numer i tak kilka razy. Gdy przeszła się na cmentarz, te telefony umilkły.

[lir391]

Napisane przez Oleczka

Osatnio przyjaciółka opowiadała mi taką historię,

Otóż jej kuzyn miał wypadek samochodowy w którym zginął, a że był młody i nigdy nie rozstawał się w komórką rodzina wsadziła jego telefon do trumny.Nie ruszała go, nie wyciągała karty dodam że włożyła telefon do połowy naładowany.Po jakimś tygodniu na jej telefon komórkowy wyświetliło się "Marcin dzwoni" (Marcin to imię jej zmarłego kuzyna) i ten sam numer i tak kilka razy. Gdy przeszła się na cmentarz, te telefony umilkły.

O rany! Ale odebrala,czy to byl tylko sygnał??
Swoją drogą, co za głupi pomysł, wkładać zmarłemu do trumny komórkę!