Straszny Wątek ;) - Strona 164 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-14, 08:49   #4891
kliwias
Raczkowanie
 
Avatar kliwias
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: od morza do Tatr ;)
Wiadomości: 171
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez toundi Pokaż wiadomość
4:40, ciemno w pokoju, sama w domu i czytając te historyjki chce do mamy
Odważna jesteś

Te historie są
__________________
Chociaż krowie dasz kakao, nie wydoisz czekolady
kliwias jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-18, 17:48   #4892
Kukunia23
Rozeznanie
 
Avatar Kukunia23
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 898
Dot.: Straszny Wątek ;)

polecam Paranormal witness odcinek o Sallie House. Normalnie makabra...
__________________
You shoot me down but I won’t fall
I am titanium

Kukunia23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-24, 12:01   #4893
agnieszka_2612
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka_2612
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 22 858
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Unperfect Pokaż wiadomość
Współczuję proroczych snów, a te z zębami, to już w ogóle. Panika ogarnia człowieka po przebudzeniu. No, ale jak widać w niektórych przypadkach coś w tym jest...Zastanawiające jak to wszystko działa...
Mi się śnią wypadające zęby i nic się nie dzieje
Cytat:
Napisane przez toundi Pokaż wiadomość
Tak czytam te Wasze historie i aż włosy się jeżą na ciele
O taaaak. I chyba moje historyjki to są słabe w porównaniu co tu czytam
Ale co tam. Też napiszę
Więc tak. Ogólnie to u mnie w domu NIC się nie dzieje. Raz aby kawa spadła z półki z której nie miała prawa spaść. Ale to był jeden jedyny raz. Wszystko za to dzieje się u mojego tż w mieszkaniu (mieszka w bloku - jego rodzice są pierwszymi właścicielami). I od tego czasu zaczęłam wierzyć w to, że duchy istnieją
1. Najświeższe to jest z soboty.
Spaliśmy już z tż, ale się przebudziliśmy ok. 2 w nocy. I spojrzałam na drzwi a one się otwarły, jakaś postać wyszła i drzwi się lekko przymknęły. Pytałam się tż czy widział - widział no ale tż poszedł do toalety i poszliśmy spać. Sądziliśmy, że to może tż siostry narzeczony był u nas bo mają ciuszki dziecka u nas w pokoju i myśleliśmy ze może muszą ją przebrać.
No ale na drugi dzień okazało się że nikt nie był w pokoju

2. Kolejne - czwartek. Mało straszne, ale dla mnie wystarczająco.
Byłam sama z tż w mieszkaniu. Była godzina ok 23. Pies zaczął być niespokojny, bał się, warczał i czuwał przed kuchnią... Więc wiadomo co było na rzeczy on tylko się tak zachowuje jak "coś" się dzieje.

3. Często w nocy (między godziną 1 a 4 w nocy- oczywiście u tż) czuję, że ktoś na mnie patrzy.... to jest najgorsze. Bo automatycznie się budzę i otwieram oczy. I nikogo nie widzę. Ale moja wyobraźnia wtedy działa.

4. Jakiś czas temu tv nam się samo włączyło - tu akurat tak nie wiadomo w sumie czy ze starości czy może jednak...

5. Była taka sytuacja ktoś był przy łóżeczku małej - mój tż odważny wszedł po pokoju Wiedzieliśmy to przez psa. Wtedy bardzo się bał i był bardzo nerwowy - jeszcze go takiego nie widziałam.

6. Pewnego dnia wieczorem, siedzimy z tż i jego rodzicami w kuchni .
Nagle było uderzenie w drzwi łazienki i tż mama poszła, a zmywacz do paznokci i krem znalazł się nie wiadomo skąd przy drzwiach w łazience - spaść nie mogły bo stoją na pralce a pralka nie prała, więc też wykluczone -.- (a kawałek jest od pralki do drzwi)

7. Gdy zmarł mój dziadek to babcia opowiadała, że codziennie przychodził i chodził po mieszkaniu (babcia bardzo dobrze znala chód dziadka) i po za tym nikogo w domu nie było. Pewnego dnia babcia powiedziała, że dziadek przegiął. Bo w nocy złapał ją za nogę i usiadł na jej łóżku. Babcia mu coś powiedziała i od tej pory nie przychodzi

8. Kiedyś też, miałam tak że dokładnie o 22:30 czułam jakby ktoś mi usiadł na nogach. Czułam niby że nie śpię, ale nie mogłam oczu otworzyć i nie wiem czy w końcu otworzyłam czy co bo pamiętam czarną postać, która mówiła wciąż moje imię... I nagle ustało. Obudziłam się całkowicie, szybko się położyłam na boku, wręcz się rozpłakałam i zaczęłam się modlić. Nie powtórzyło się to więcej. Ale mógł to być paraliż senny, także nie wiem o co chodziło wtedy

9. Jeszcze coś mi się przypomniało. Kilka mc temu tż babcia miała remont w domu. I ponoć widziała jej męża (tż dziadka) w oknie... codziennie! I kazała sobie szafę przesunąć na okno
Ale chyba to ustało, bo kobieta się tak przejęła i remontem i pewnie odwiedzinami że wylądowała w szpitalu z przed zawałem...

10. Z tego co wiem to też dzieci widzą...
Tż siostra mi mówiła że jak była u koleżanki to prawie się obie posikały bo mała mówiła "Mamo, jakiś pan siedzi na fotelu"... a one same były z dziećmi w ogóle tż siostra też mówiła że jak byly tutaj u tż w domu to mała wyciągała do kogoś ręce i się śmiała. A jak tż siostra się pytała do kogo rączki wyciąga to wskazywała palcem na "kogoś" -.- oczywiście to było w nocy... a tz siostra sie obudziła przez ten śmiech małej.
__________________


Edytowane przez agnieszka_2612
Czas edycji: 2014-03-24 o 12:32
agnieszka_2612 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-24, 13:47   #4894
Ayrine
Zakorzenienie
 
Avatar Ayrine
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: WrocLOVE
Wiadomości: 3 547
Dot.: Straszny Wątek ;)

a propos punktu 6. w powyższym poście - u mnie była niedawno podobna sytuacja, siedzimy sobie z przyjaciółką w pokoju w wynajmowanym mieszkaniu, w drugim - śpi druga współlokatorka. było koło 23:30. nagle coś huknęło w łazience, ale myślałyśmy, że to może współlokatorka na chwilę wstała i poszła do toalety. jakiś czas później poszłam się ogarnąć przed snem, a tam połowa moich kosmetyków i prawie wszystkie kosmetyki mojej przyjaciółki były porozrzucane po podłodze (a stały na takiej półce pod lustrem). szybka ocena pod kątem fizyki i nawet jeśli przewróciłby mi się balsam, który jest największy, nie spowodowałby takich spustoszeń. współlokatorka z pokoju obok spała jak zabita i nic nie słyszała, tak samo jak my nie słyszałyśmy, żeby wychodziła do łazienki, a to w nocy w sumie słychać zawsze.

ale już przywykłyśmy do tego, że dzieją się w tym mieszkaniu dziwne rzeczy wczoraj coś tąpnęło w naszym pokoju, jak byłam w łazience i myślałam, że to przyjaciółka trzasnęła drzwiami do szafki, a tu się okazało, że ona nic z niej nie wyciągała i też była zdziwiona o co chodzi ale huk słyszała.
Ayrine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-24, 14:04   #4895
agnieszka_2612
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka_2612
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 22 858
Dot.: Straszny Wątek ;)

My też właśnie spojrzeliśmy z punktu fizycznego najpierw. Ale nic się nie przewróciło - wszystkie balsamy stały jak zawsze i inne rzeczy. I najdziwniejsze było to, że te 2 rzeczy nie były na brzegu, tylko pomiędzy innymi kosmetykami
__________________

agnieszka_2612 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-24, 14:29   #4896
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez agnieszka_2612 Pokaż wiadomość
Mi się śnią wypadające zęby i nic się nie dzieje

O taaaak. I chyba moje historyjki to są słabe w porównaniu co tu czytam
Ale co tam. Też napiszę
Więc tak. Ogólnie to u mnie w domu NIC się nie dzieje. Raz aby kawa spadła z półki z której nie miała prawa spaść. Ale to był jeden jedyny raz. Wszystko za to dzieje się u mojego tż w mieszkaniu (mieszka w bloku - jego rodzice są pierwszymi właścicielami). I od tego czasu zaczęłam wierzyć w to, że duchy istnieją
1. Najświeższe to jest z soboty.
Spaliśmy już z tż, ale się przebudziliśmy ok. 2 w nocy. I spojrzałam na drzwi a one się otwarły, jakaś postać wyszła i drzwi się lekko przymknęły. Pytałam się tż czy widział - widział no ale tż poszedł do toalety i poszliśmy spać. Sądziliśmy, że to może tż siostry narzeczony był u nas bo mają ciuszki dziecka u nas w pokoju i myśleliśmy ze może muszą ją przebrać.
No ale na drugi dzień okazało się że nikt nie był w pokoju

2. Kolejne - czwartek. Mało straszne, ale dla mnie wystarczająco.
Byłam sama z tż w mieszkaniu. Była godzina ok 23. Pies zaczął być niespokojny, bał się, warczał i czuwał przed kuchnią... Więc wiadomo co było na rzeczy on tylko się tak zachowuje jak "coś" się dzieje.

3. Często w nocy (między godziną 1 a 4 w nocy- oczywiście u tż) czuję, że ktoś na mnie patrzy.... to jest najgorsze. Bo automatycznie się budzę i otwieram oczy. I nikogo nie widzę. Ale moja wyobraźnia wtedy działa.

4. Jakiś czas temu tv nam się samo włączyło - tu akurat tak nie wiadomo w sumie czy ze starości czy może jednak...

5. Była taka sytuacja ktoś był przy łóżeczku małej - mój tż odważny wszedł po pokoju Wiedzieliśmy to przez psa. Wtedy bardzo się bał i był bardzo nerwowy - jeszcze go takiego nie widziałam.

6. Pewnego dnia wieczorem, siedzimy z tż i jego rodzicami w kuchni .
Nagle było uderzenie w drzwi łazienki i tż mama poszła, a zmywacz do paznokci i krem znalazł się nie wiadomo skąd przy drzwiach w łazience - spaść nie mogły bo stoją na pralce a pralka nie prała, więc też wykluczone -.- (a kawałek jest od pralki do drzwi)

7. Gdy zmarł mój dziadek to babcia opowiadała, że codziennie przychodził i chodził po mieszkaniu (babcia bardzo dobrze znala chód dziadka) i po za tym nikogo w domu nie było. Pewnego dnia babcia powiedziała, że dziadek przegiął. Bo w nocy złapał ją za nogę i usiadł na jej łóżku. Babcia mu coś powiedziała i od tej pory nie przychodzi

8. Kiedyś też, miałam tak że dokładnie o 22:30 czułam jakby ktoś mi usiadł na nogach. Czułam niby że nie śpię, ale nie mogłam oczu otworzyć i nie wiem czy w końcu otworzyłam czy co bo pamiętam czarną postać, która mówiła wciąż moje imię... I nagle ustało. Obudziłam się całkowicie, szybko się położyłam na boku, wręcz się rozpłakałam i zaczęłam się modlić. Nie powtórzyło się to więcej. Ale mógł to być paraliż senny, także nie wiem o co chodziło wtedy

9. Jeszcze coś mi się przypomniało. Kilka mc temu tż babcia miała remont w domu. I ponoć widziała jej męża (tż dziadka) w oknie... codziennie! I kazała sobie szafę przesunąć na okno
Ale chyba to ustało, bo kobieta się tak przejęła i remontem i pewnie odwiedzinami że wylądowała w szpitalu z przed zawałem...

10. Z tego co wiem to też dzieci widzą...
Tż siostra mi mówiła że jak była u koleżanki to prawie się obie posikały bo mała mówiła "Mamo, jakiś pan siedzi na fotelu"... a one same były z dziećmi w ogóle tż siostra też mówiła że jak byly tutaj u tż w domu to mała wyciągała do kogoś ręce i się śmiała. A jak tż siostra się pytała do kogo rączki wyciąga to wskazywała palcem na "kogoś" -.- oczywiście to było w nocy... a tz siostra sie obudziła przez ten śmiech małej.
Co do 4. mi kiedyś się radio punktualnie o 00.00 włączyło, masakra.

Co do 8. Moja mama miała identyczną sytuacje. Kiedy wujek zmarł. W tą noc, jakies 2 h po jego śmierci, w nocy koło 23 widziała jak drzwi same się otwarły, ktoś usiadł na nogach, poczuła chłód, ktoś wstał i wyszedł. Rano dostaliśmy telefon że wuja nie żyje. On zawsze mamie powtarzał że jak umrze to do niej przyjdzie.

Co do 10. Coś z tymi dziećmi jest.
Kidyś jak mój synek miał trochę ponad 2 lata (teraz ma prawie 7) poszliśmy do lasu zbierac szyszki, było to w czasie kiedy liści nie było już na drzewach, i wszystko dobrze było widać. Byliśmy nie daleko drogi. Młody się wystraszył, popłakał, i zapytał co to za pan tam stoi. Ja się go pytam: Gdzi? on pokazał dokładnie gdzie, w łąb lasu " o tam stoi" - nikogo nie było. Liści na drzewach tez nie było, las niezbyt gęsty, raczej same cienkie pnie od wysokich sosen. Nie miał się gdzie schować, żeby go widać nie było. Nie ma szans.
Jak z tego lasu poszłam... to masakra, myśłałam że się z tym dzieckiem tam roztrzasne biegnąc.
Od tej pory do lasu nie chodzę sama...

Edytowane przez Gomra
Czas edycji: 2014-03-24 o 14:31
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-24, 14:42   #4897
agnieszka_2612
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka_2612
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 22 858
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Gomra Pokaż wiadomość
Co do 4. mi kiedyś się radio punktualnie o 00.00 włączyło, masakra.

Co do 8. Moja mama miała identyczną sytuacje. Kiedy wujek zmarł. W tą noc, jakies 2 h po jego śmierci, w nocy koło 23 widziała jak drzwi same się otwarły, ktoś usiadł na nogach, poczuła chłód, ktoś wstał i wyszedł. Rano dostaliśmy telefon że wuja nie żyje. On zawsze mamie powtarzał że jak umrze to do niej przyjdzie.

Co do 10. Coś z tymi dziećmi jest.
Kidyś jak mój synek miał trochę ponad 2 lata (teraz ma prawie 7) poszliśmy do lasu zbierac szyszki, było to w czasie kiedy liści nie było już na drzewach, i wszystko dobrze było widać. Byliśmy nie daleko drogi. Młody się wystraszył, popłakał, i zapytał co to za pan tam stoi. Ja się go pytam: Gdzi? on pokazał dokładnie gdzie, w łąb lasu " o tam stoi" - nikogo nie było. Liści na drzewach tez nie było, las niezbyt gęsty, raczej same cienkie pnie od wysokich sosen. Nie miał się gdzie schować, żeby go widać nie było. Nie ma szans.
Jak z tego lasu poszłam... to masakra, myśłałam że się z tym dzieckiem tam roztrzasne biegnąc.
Od tej pory do lasu nie chodzę sama...
Co do siadania na nogach, to własnie u mnie nikt nie umarł wtedy... ja nie wiem co to było. Ale jakoś dziwnie się czułam - tata mi przywiózł mosiężne lustro z Paryża...tzn. z mosiężną oprawą i podstawą. I w ten dzień zostawiłam je w sypialni i wtedy to się stało i w ogóle jakos dziwnie się czułam jak byłam w sypialni... na drugi dzień je schowałam do szafy i tam jest do dzisiaj... nie wiem dlaczego zrzuciłam winę na nie... może to głupie ale cóż

A co do lasów - ja się panicznie ich boję nocą... nigdy nie chodzę sama. A u mnie do tego jest duży las gdzie byli pochowani ludzie, którzy zmarli na cholerę. I unikam tego lasu jak ognia.
Wcale Ci się nie dziwię, że uciekałaś... ja bym pewnie do tego na zawał zeszła.
__________________

agnieszka_2612 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-24, 15:00   #4898
Motylek Truskawkowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 472
Dot.: Straszny Wątek ;)

Ja miałam kiedyś (na szczęście od dłuższego czasu nie miewam) dziwne sny, koszmary (?).
Śniły mi zjawy, diabły, zmarli ludzie... Nawet gdzieś zapisywałam niektóre sny, ale już nie pamiętam gdzie te zapiski posiałam. Chciałabym teraz opisać jeden z nich (jako otucha dla innych ).
Stałam w nieznanej mi miejscowości przed domkiem jednorodzinnym. Budynek był biały, miał jedno piętro, był wyższy niż szerszy. Wiedziałam, że nie jestem tu przez przypadek i że dalszy ciąg wydarzeń zależy tylko ode mnie- czy zdecyduję się wejść do tego domu, czy odwrócę się i odejdę. Był dzień, było jasno, ciepło i słonecznie, wydaje mi się że to mogła być późna wiosna/wczesne lato. Postanowiłam wejść. Nie bałam się, ale byłam ostrożna. Moje uczucia wtedy były podobne do tych, kiedy przechodzisz przez bardzo ruchliwą ulicę z dzieckiem, albo kiedy wchodzisz na teren jakiejś budowy- trzeba bardzo uważać, bo nie wiadomo czy się w jakiś dół nie wpadnie, albo coś na głowę nie zleci. Dom otaczał niski drewniany, niepomalowany płot. Kiedy znalazłam się za nim, zauważyłam przy bocznej ścianie domu schody prowadzące w dół, do drzwi. Zeszłam tymi schodami, stanęłam przed drzwiami i wtedy poczułam się nieprzyjemnie, zaczęłam się bać. Chwyciłam za klamkę, drzwi nie były zamknięte, praktycznie same uchyliły się... Weszłam do środka. Zrobiło się dziwnie chłodno, w środku dom był jasny, ale nie docierały tutaj promienie słońca, tak jakby wszystkie okna tego domu skierowane były na północ. Zaczęłam się bać, bo chociaż nikogo ani niczego nie słyszałam, byłam pewna, że nie jestem sama i niestety nie jestem tu mile widziana. Nie pamiętam szczegółowo żadnych pomieszczeń ani sprzętów znajdujących się w domu. Moją uwagę zwróciły szeroko otwarte drzwi, a za nimi schody prowadzące w dół, które znikały w ciemnościach. Powoli zbliżyłam się do nich i nagle poczułam, jak coś z tyłu popycha mnie na te schody! Zajrzałam w głąb, próbując coś dostrzec w ciemnościach. Niewyraźnie rysowała się czarna, zakapturzona postać, które powoli wchodziła w moją stronę. Zaczęłam krzyczeć, rękami zaparłam się o framugę, wiedziałam, że jeśli tam wpadnę będę stracona. Z całej siły zapierałam się nogami, a rękami próbowałam odepchnąć się, żeby nie wpaść do środka. Postać była coraz bliżej, ale ciągle nie widziałam jej twarzy, ani żadnych wyraźnych konturów ciała. W końcu po kilkusekundowej walce z czymś napierającym na moje plecy udało mi się wyrwać na zewnątrz poza te drzwi! Leżałam tam spocona, dyszałam. Postać przyglądała mi się, ale nie wychodziła na zewnątrz. Podniosłam się i wtedy zamiast strachu oblała mnie fala współczucia dla tego czegoś. Zrobiłam prawą ręką duży znak krzyża- postać wzdrygnęła się. Wyszeptałam do siebie: "Boże... już rozumiem...". Odmówiłam modlitwę za zmarłych w intencji tej konkretnie duszy. Usłyszałam głębokie westchnienie ulgi, poczułam wdzięczność, a potem na moich oczach postać rozpłynęła się w powietrzu. Uczucie strachu całkowicie zniknęło. Poczułam się dobrze, w domu zrobiło się cieplej i jaśniej- promienie słońca zaczęły przecinać pomieszczenia ukazując pyłki kurzu w powietrzu. Wyszłam z tego domu spokojna i zadowolona, poczułam że wypełniłam dobrze swój obowiązek.
Snów było dużo więcej, ale tylko niektóre z nich zapamiętałam ze szczegółami. Śnił mi się kiedyś demon, okrutny, potworny, bez sumienia. Boję się powiedzieć na głos, kogo podejrzewam. Ubrany był w czarny garnitur, jeździł czarnym samochodem. Szukał mnie. Gdy z daleka dojrzałam na drodze ten czarny samochód byłam przerażona. Zaczęłam biec, uciekałam tak szybko, jak tylko mogłam. Było strasznie gorąco, lato, słońce prażyło, a mi brakowało już sił. W końcu, gdy samochód był już blisko mnie wskoczyłam do rowu. Leżałam tam z głową do dołu, bałam się podnieść, czy chociaż poruszyć. Pomimo, że nie wychylałam się, wiedziałam co dzieje się na drodze. Wiedziałam, że samochód zatrzymał się dokładnie przy miejscu, gdzie leżę, że spokojnie, bez pośpiechu wysiada z niej postać bez twarzy! To coś nie miało twarzy! Obracał się na wszystkie strony, wiedział, że jestem niedaleko, ale nie wiedział gdzie. Po dłuższej chwili z powrotem wsiadł do samochodu i odjechał. Wyszłam z rowu, stanęłam na drodze, widziałam na horyzoncie oddalający się samochód, wtedy na prawdę się bałam.
__________________
zonk!
Motylek Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-24, 15:59   #4899
Niedopowiedzenia
Zakorzenienie
 
Avatar Niedopowiedzenia
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 5 242
Dot.: Straszny Wątek ;)

Szłam w styczniu z koleżanką przez cmentarz,no i tak koło 18 to już ciemno było. No i ona raptem z pewną powagą:Zobacz,ona tam wisi.
-Ale kto wisi?
-No dziewczynka wisi-i pokazała mi na drzewo na którym nic nie wisiało.
Podeszłyśmy i mówię jej,że nic nie wisi,a tym bardziej żadna dziewczynka.
A ona do mnie:Wiktoria ty na pewno masz dobrze dobrane okulary? Żeby dziecka powieszonego na drzewie nie widzieć?!
Nic tam nie wisiało,ale ta dziewczyna potem nie chciała już chodzić wieczorem przez cmentarz,a jak już się zgadzała to szłyśmy z kolegą no i za każdym razem zmuszała nas chodzić przy tym drzewie,żeby sprawdzać czy ona jeszcze tam wisi. Później już nie wisiała.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Mojej mama wręcz czuje jak ktoś ma umrzeć. Kiedyś śniła się jej zawsze przed śmiercią kogoś znajomego jej babcia,a później jej tato. I to na prawdę dawało 90% pewności. W sobotę była na pogrzebie,którego wyjątkowo nie przewidziała.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Moja babcia jest trochę niekontaktująca już,poza tym nie chodzi. No ale często "rozmawia" ze swoją mamą.
Moja mama się zawsze jej pyta:Z kim tak rozmawiasz?
Babcia:No z mamą.
M:Ooo,to ile twoja mama ma lat?
B:No dużo.
M:Ale przecież twoja mama od prawie dwudziestu lat nie żyje.
B:No przecież wiem.

Podobne sytuacje są z jakimś jej kuzynostwem czy rodzeństwem. Wręcz boję się do jej pokoju wchodzić,bo nie wiem czy ona wtedy z kimś nie rozmawia,brr.
Niedopowiedzenia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-24, 16:11   #4900
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez agnieszka_2612 Pokaż wiadomość
Co do siadania na nogach, to własnie u mnie nikt nie umarł wtedy... ja nie wiem co to było. Ale jakoś dziwnie się czułam - tata mi przywiózł mosiężne lustro z Paryża...tzn. z mosiężną oprawą i podstawą. I w ten dzień zostawiłam je w sypialni i wtedy to się stało i w ogóle jakos dziwnie się czułam jak byłam w sypialni... na drugi dzień je schowałam do szafy i tam jest do dzisiaj... nie wiem dlaczego zrzuciłam winę na nie... może to głupie ale cóż

A co do lasów - ja się panicznie ich boję nocą... nigdy nie chodzę sama. A u mnie do tego jest duży las gdzie byli pochowani ludzie, którzy zmarli na cholerę. I unikam tego lasu jak ognia.
Wcale Ci się nie dziwię, że uciekałaś... ja bym pewnie do tego na zawał zeszła.
ja nocy panicznie się boje, jeszcze jak jest oświetlone to ok, ale jak nie mam przed domem dużej lampy włączonej, to na własny podwórek cykam się wyjść.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

O a teraz mi sie przypomniało. Miałam kiedyś dwie przestrogi przed śmiercią blisckich.
Przed smiercią dziadka tż, w jego rodzinnym domu spadła na podłogę buteleczka ze syropem. Nie miała prawa spaść.

A druga:
siedziałam z dzieckiem w kuchni, i nagle szklanka wpadła do zlewu, idelnie to słyszałam, podeszła, a tam szklanki nie ma, na suszarce obok tez wszystkie naczynia sprzatnięte. Póżniej słyszałam że woda leci, kiedy spojrzałam na kran - przestała.
Zmarł po tym brat mojej babci.


A babcia tez mi opowiadała ze jeszcze przed wojną, jak szła przez las z lampą naftową ukazał się jej biały pies jakby z mgły, jak oswieciła tą lampe, to pies zniknął.

Albo że jak jej siostra umierała, to słyszała jakby mury domu sie rozwalały i pękały.

Albo że kiedyś jakiś głos ją prowadził. Jak szła łąką, usłyszała że ktoś mówi choć za mną zaprowadzę Cię do domu, nagle zrobiło się ciemno w biały dzień. Uklękła, zaczęła się modlic i na klęczkach po bagnach przeszła do domu nie słuchając tego czegoś.
Za jakiś czas szedł tamtędy inny facet, i poszedł za tym głosem to go wyprowadził 10 km od domu.
W czasie wojny zamordowano tam kilkanaście osób.


I ogólnie wiedziała że po Świętach Wielkanocnych zaraz umrze, księdza chciała nawet chociaż do koscioła nie chodziła za bardzo, mówiła że jeszcze do Świąt pociągnie, a po Świętach już do pana. I faktycznie, z 10 dni po świętach odeszła.
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-24, 16:16   #4901
Niedopowiedzenia
Zakorzenienie
 
Avatar Niedopowiedzenia
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 5 242
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez JossStone Pokaż wiadomość
Z tego co zrozumiałam, to było jakoś po pogrzebie, a przecież pomnik mozna kłaść dopiero po kilku - kilkunastu miesiacach, inaczej by się zawalił. A na początku jest tylko zasypane i ta drewniana skrzynia na górze.
A płytę od pomnika da radę odsunąć też kobieta, zależy jaka płyta, ale większość dwóch facetw bez problemu przenosi, tak, więc odsunąć jak
się zaparła, to też dała radę na pewno. A czasami płyty są tylko położone, czasami zaklejone, ale ten silikon to tylko uszczelniacz, łatwo go zerwać.
Byłam ostatnio z tatą na wsi,na grobach jego dziadków. Tam często gorby po prostu podmakały i w jakieś wakacje,jak pojechał sobie do dziadków lało bez przerwy kilka dni. Poszedł ze swoim dziadkiem na cmentarz,a tam normalnie kości i czaszki. Po tym jego dziadkowie powiedzieli mu,żeby jak umrą to zrobili im wysoki pomnik bo nie chcą żeby po nich deptano. No i pomnik wysoki jest,dość nietypowy,bo moi pradziadkowie nie są zakopani w ziemi,tylko z pomnika można wysunąć dwie szuflady w których są trumny. To znaczy teoretycznie nie można ich wysunąć. Ale nie wiadomo jak płyta od pomnika się przesunęła, to jest niby stary pomnik,tylko,że płyta wierzchnia nie przesunie się sama,zwłaszcza taka masywna bo nie byliśmy w stanie jej przesunąć nawet kawałek. No a te szuflady zaczęły się luzować. Wróciliśmy do domu no i poszliśmy do moich dziadków,żeby im powiedzieć,a wtedy moja babciaarek,mówiłam ci już tyle czasu,żebyś pojechał na ten cmentarz. Tatusio mi mówił,że trzeba go odwiedzić,bo sam się nie może wybrać,a teraz mu niewygodnie.

Od tego czasu jakoś mnie tam nie ciągnie.

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Unperfect Pokaż wiadomość
Ja mam taką schizę, że od północy boję się spojrzeć w lustro, bo obawiam się zobaczyć jakieś duchy czy coś w tym stylu.
Ja też. Dlatego o północy nie wybieram się wcale do pokoi w których są lustra. Jak już muszę do łazienki to czekam godzinę.
Niedopowiedzenia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-24, 18:16   #4902
Petrycja
Zakorzenienie
 
Avatar Petrycja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
Dot.: Straszny Wątek ;)

Gomra ta historia z lasem straszna . Ale zgodzę się z tym, że dzieci i zwierzęta mają taki instynkt, że czują takie rzeczy. Ja mieszkałam koło cmentarza, więc byłam przyzwyczajona do takich miejsc, ale las zawsze jakoś budził we mnie złe uczucia.
__________________
sh
Petrycja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-24, 19:29   #4903
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 199
GG do Katerina_00
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez agnieszka_2612 Pokaż wiadomość
10. Z tego co wiem to też dzieci widzą...
Tż siostra mi mówiła że jak była u koleżanki to prawie się obie posikały bo mała mówiła "Mamo, jakiś pan siedzi na fotelu"... a one same były z dziećmi w ogóle tż siostra też mówiła że jak byly tutaj u tż w domu to mała wyciągała do kogoś ręce i się śmiała. A jak tż siostra się pytała do kogo rączki wyciąga to wskazywała palcem na "kogoś" -.- oczywiście to było w nocy... a tz siostra sie obudziła przez ten śmiech małej.
moj 2 letni syn ostatnio sprawil,ze wlosy stanely mi deba,
raz pokazal na przedpokoj i mowi "mama pan"
a ze 2 dni temu tez przyszedl zameldowac mi,ze w sypialni jest "pan"
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-25, 07:36   #4904
agnieszka_2612
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka_2612
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 22 858
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
moj 2 letni syn ostatnio sprawil,ze wlosy stanely mi deba,
raz pokazal na przedpokoj i mowi "mama pan"
a ze 2 dni temu tez przyszedl zameldowac mi,ze w sypialni jest "pan"
Po samym przeczytaniu mi włosy się najeżyły
__________________

agnieszka_2612 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-25, 08:37   #4905
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
Gomra ta historia z lasem straszna . Ale zgodzę się z tym, że dzieci i zwierzęta mają taki instynkt, że czują takie rzeczy. Ja mieszkałam koło cmentarza, więc byłam przyzwyczajona do takich miejsc, ale las zawsze jakoś budził we mnie złe uczucia.
Małe dzieci wykorzystują około 26-28 % mózgu, a dorości chyba tylko 6% więc na pewno wszystkie zmysły pracują duzo lepiej
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-03-29, 12:29   #4906
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: Straszny Wątek ;)

Ja akurat godziny 00:00 się nie boję, bo prawdopodobnie wszystko, co złe wychodzi, ale o 3:00 w nocy.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-29, 13:19   #4907
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Ja akurat godziny 00:00 się nie boję, bo prawdopodobnie wszystko, co złe wychodzi, ale o 3:00 w nocy.
Z kolei ja sie nie boje godziny 3 bo latem lada chwila i zaczyna switac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-29, 14:25   #4908
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Ja akurat godziny 00:00 się nie boję, bo prawdopodobnie wszystko, co złe wychodzi, ale o 3:00 w nocy.
Dlaczego tak twierdzisz?
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-29, 14:35   #4909
201711281122
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 17 591
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Gomra Pokaż wiadomość
Dlaczego tak twierdzisz?
O godz 15 zmarl Chrystus, w ramach kpiny z Boga demony wychodza 12 godzin pozniej, w nocy

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2
201711281122 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-29, 16:26   #4910
bubu100
Raczkowanie
 
Avatar bubu100
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 60
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez aardbei77 Pokaż wiadomość
O godz 15 zmarl Chrystus, w ramach kpiny z Boga demony wychodza 12 godzin pozniej, w nocy

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2
Też o tym słyszałam wiele lat temu. Jeszcze w szkole na religii katechetka nam o tym mówiła i niby przy temacie opętania często pojawia się godzina 3 w nocy, ale sama nie wiem czy to rzeczywiście ma być kpina czy tak po prostu ktoś powiedział, a reszta powtarza Nigdy nie dociekałam, ale jakoś naciąganie to brzmi trochę.
No i zawsze się zastanawiałam jaka strefa czasowa obowiązuje w piekle, ale pewnie wszystko dostosowane jest do potrzeb

Edytowane przez bubu100
Czas edycji: 2014-03-29 o 16:28
bubu100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-29, 17:21   #4911
Niedopowiedzenia
Zakorzenienie
 
Avatar Niedopowiedzenia
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 5 242
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Ja akurat godziny 00:00 się nie boję, bo prawdopodobnie wszystko, co złe wychodzi, ale o 3:00 w nocy.
Ja słyszałam,że 3:33 to godzina czarownic.
__________________
If you want to make God laugh, tell him about your plans

Nie dbaj o markę ołówka, sprawdź czy jest zatemperowany.


Porozmawiaj z nami o Bułgarii

Od dupy strony, zapraszamy
Niedopowiedzenia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-29, 17:32   #4912
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: Straszny Wątek ;)

Ja z tą 3:00 słyszałam już różne rzeczy i po prostu ona przeraża mnie bardziej niż 24:00 to wszystko.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-29, 21:30   #4913
bubu100
Raczkowanie
 
Avatar bubu100
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 60
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Niedopowiedzenia Pokaż wiadomość
Ja słyszałam,że 3:33 to godzina czarownic.
Gdyby tylko się dało, to pewnie byłaby to 6:66, no ale niestety, nawet czary nie pomogą
bubu100 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-03-29, 23:08   #4914
Cytruskowa6
Zakorzenienie
 
Avatar Cytruskowa6
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6 624
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez bubu100 Pokaż wiadomość
Gdyby tylko się dało, to pewnie byłaby to 6:66, no ale niestety, nawet czary nie pomogą
Zawsze może być 07.06
__________________
On the way to Wonderland...
Cytruskowa6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 08:32   #4915
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: Straszny Wątek ;)

kurcze kolega kiedyś mi opowiadał, ze obudził się o 3 w nocy bo coś szarpało go za policzko. Chciał to chwycić ale nie mógł ręką dotknać jakby opór powietrza mu nie pozwalał. Drugą ręką włączył lampkę i wszystko zniknęło. Sam w domku letniskowym wtedy spał...
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 19:23   #4916
wiolcia18krk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 11
Question Dot.: Straszny Wątek ;)

Hej czy wątek ktoś jeszcze czyta? Bo mam kilka prawdziwych historii moje i mojej rodziny,ale nie wiem czy pisać czy nie? Pozdrowionka dla wszystkich czytających i lubiących się bać
wiolcia18krk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 19:32   #4917
MeredithGrey
Zadomowienie
 
Avatar MeredithGrey
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
Dot.: Straszny Wątek ;)

Ja czytam
__________________
Książki 2015
5/52
ROLKOholizm! Jesien 2014. ..
MeredithGrey jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-03-30, 19:43   #4918
Angel28
Rozeznanie
 
Avatar Angel28
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 720
Dot.: Straszny Wątek ;)

też śledzę
Ostatnio przydarzyła mi się dziwna sytuacja TŻ pracował na nocki a ja sama w domu z dwoma psami budzę się w środku nocy i słyszę jak by z drugiego pokoju włączony Telewizor spojrzałam w drzwi ale nie było widać odbicia na ścianie byłam tak wystraszona że schowałam się pod kołdrę
po dłuższej chwili zasnęłam ale byłam sparaliżowana strachem
Opowiedziałam to TŻtowi to stwierdził że mi się przyśniło
Angel28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 19:49   #4919
aguniaaaaa041986
Zakorzenienie
 
Avatar aguniaaaaa041986
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Tam Gdzie Jest Mi Najlepiej;)
Wiadomości: 18 150
Dot.: Straszny Wątek ;)

Ja czytam niestety yyyy a raczej na szczescie nie mam nic do opowiedzenia ale bardzo lubie czytac Wasze historie
__________________

Think happy - be happy

M






aguniaaaaa041986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-30, 21:27   #4920
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez wiolcia18krk Pokaż wiadomość
Hej czy wątek ktoś jeszcze czyta? Bo mam kilka prawdziwych historii moje i mojej rodziny,ale nie wiem czy pisać czy nie? Pozdrowionka dla wszystkich czytających i lubiących się bać
Czytamy czytamy dawaj.

Ja nie lubi się bać, a strachliwa jestem... ale jakoś ciekowość nie pozwala mi patrzeć na ten wątek obojetnie
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-04 17:12:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.