Straszny Wątek ;) - Strona 25 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-07-05, 15:16   #721
Nymphetamina
Wtajemniczenie
 
Avatar Nymphetamina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 087
GG do Nymphetamina
Dot.: Straszny Wątek ;)

To , że Szcze-cin-cin jest nawiedzony to to ja wiem. Ale ,żeby aż tak ? Trza by jakąś reklamę zrobić ze tym domniemanym UFO. Taka reklama... atrakcja no,no.
__________________







Nymphetamina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-05, 18:29   #722
anakonda
Zadomowienie
 
Avatar anakonda
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
Dot.: Straszny Wątek ;)

Ja myślę, że ufo nie istnieje, jakoś teraz trudno mi w to uwierzyć.
Warte poczytania, naprawdę ciekawe:
http://kulty.info/art/370
http://kulty.info/art/371
__________________

anakonda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-05, 19:05   #723
olaaa99
Zadomowienie
 
Avatar olaaa99
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: z tamtond
Wiadomości: 1 960
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Nymphetamina
Fifty - aż mi włoski na nogach stanęły ze strachu..

mi też d.o.s.ł.o.w.n.i.e.:rolley es:
__________________
lubię knedle

olaaa99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-05, 19:47   #724
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez anakonda
Ja myślę, że ufo nie istnieje, jakoś teraz trudno mi w to uwierzyć.
Warte poczytania, naprawdę ciekawe:
http://kulty.info/art/370
http://kulty.info/art/371
Bardzo interesujace artukuły, przeczytałam sobie oba. Jesli chodzi o moją opinię o UFO, to ani mnie to ziębi ani grzeje, jest to jest, nie ma to nie ma...
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-05, 20:01   #725
Nymphetamina
Wtajemniczenie
 
Avatar Nymphetamina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 087
GG do Nymphetamina
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
mi też d.o.s.ł.o.w.n.i.e.:rolley es:
I nie tylko na nogach



























Na rękach tysz Wy zbreźnicy Mwahahah !
__________________







Nymphetamina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-05, 22:08   #726
Fifty50
Raczkowanie
 
Avatar Fifty50
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 302
Cool Dot.: Straszny Wątek ;)

Ehhhh ale muszę powiedzieć, że z perspektywy czasu patrzę na to z większym spokojem... Muszę też powiedzieć, że dużą rolę w budowaniu różnego rodzaju strachów i fobii odgrywa po prostu samonakręcanie się, poprzez oglądanie różnych filmów w tv i na necie, czytanie i słuchanie różnych niestworzonych historii, wyobrażanie sobie wielu rzeczy... a co do tego czy ufo istnieje czy nie to wyznaję pogląd, że przyjmowanie poglądu, iż jesteśmy sami we wszechświecie jest po prostu egoizmem...
__________________


Edytowane przez Fifty50
Czas edycji: 2006-07-05 o 23:38
Fifty50 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-06, 22:28   #727
bubastis
Raczkowanie
 
Avatar bubastis
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 168
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Fifty50
Muszę też powiedzieć, że dużą rolę w budowaniu różnego rodzaju strachów i fobii odgrywa po prostu samonakręcanie się, poprzez oglądanie różnych filmów w tv i na necie, czytanie i słuchanie różnych niestworzonych historii, wyobrażanie sobie wielu rzeczy...
No właśnie... przez to chyba muszę przestać czytać ten wątek... Bo ostatnio dziwne rzeczy się wokół mnie dzieją. Wczoraj spadł mi z biurka pilot od wieży - niby nic. Przed chwilą usłyszałam odgłos jakby coś malutkiego upadło na ziemię, patrzę - pół landrynki. Też niby nic, ale jestem na 100% przekonana że te pół landrynki leżało na moim łóżku, a "upadło" na drugim końcu pokoju. Co dopilota od wieży jestem na 100% pewna że nie położyłam go na skraju biurka. I już nie wiem czy dzieje się coś dziwnego, czy to przez ten wątek już mi się w głowie przewraca
A najgorsze jest to, że dziś jestem SAMA w domu na noc! Chyba tu umrę
bubastis jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-07-07, 08:48   #728
Fifty50
Raczkowanie
 
Avatar Fifty50
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 302
Cool Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez bubastis
No właśnie... przez to chyba muszę przestać czytać ten wątek... Bo ostatnio dziwne rzeczy się wokół mnie dzieją. Wczoraj spadł mi z biurka pilot od wieży - niby nic. Przed chwilą usłyszałam odgłos jakby coś malutkiego upadło na ziemię, patrzę - pół landrynki. Też niby nic, ale jestem na 100% przekonana że te pół landrynki leżało na moim łóżku, a "upadło" na drugim końcu pokoju. Co dopilota od wieży jestem na 100% pewna że nie położyłam go na skraju biurka. I już nie wiem czy dzieje się coś dziwnego, czy to przez ten wątek już mi się w głowie przewraca
A najgorsze jest to, że dziś jestem SAMA w domu na noc! Chyba tu umrę
Hehe jak lubisz skoki adrenalinki to wejdź sobie np. na nautilusa, poczytaj sobie rozne artykuly, poogladaj fotki, posciagaj filmy. potem wejdz na metacafe czy youtube, poogladaj sobie filmy w stylu fallen angel albo istoty pozaziemskie (na smogu), potem poczekaj az zajdzie slonce, wyrzuc wszystkich z domu, odpal the ring albo wojne swiatow, glosniki na max i pogas swiatlo... zobaczysz, ze potem przez tydzien nie zasniesz, bo SAMA sie bedziesz nakrecac... a zrob wszystko to co napsialem w bialy dzien, w towarzystwie przyjaciol a zobaczysz, ze wszystko co zobaczysz i przeczytasz bedzie dla Ciebie niczym wiecej jak fantazja... sam ostatnio sporo smigalem po necie, widzialem i czytalem rozne rzeczy i mam czasem schizy typu: dziwne glosy w radiu, skrzypienie drzwi, czuje lekki wiatr na nogach mimo, iz wszystkie okna sa szczelnie zamkniete... ale wiem, ze to albo moja wyobraznia albo utozsamiam calkiem normalny i naturalny dwiek czegos za oknem z czyms zupelnie nienatralnym i nadprzyrodzonym... ale wystarczy, ze przez pare dni dasz sobie spokoj z takimi rzeczami i wszystko wroci do normy... tak jest zawsze i z kazdym
__________________

Fifty50 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-07, 11:53   #729
Lazy_Morning
Wtajemniczenie
 
Avatar Lazy_Morning
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
Dot.: Straszny Wątek ;)

...ale i tak lubimy się postraszyć od czasu do czasu Nie spodziewałam się, że tak się ten "niewinny" wątek rozwinie Od siebie dodam, że chyba powracają moje przeczucia-wizje... brrr

Bubastis, i jak- żyjesz?
__________________
nie jestem
Lazy_Morning jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-07, 12:21   #730
Nymphetamina
Wtajemniczenie
 
Avatar Nymphetamina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 087
GG do Nymphetamina
Dot.: Straszny Wątek ;)

Heh dzisiaj w nocy przez zaśnięciem słuchałam Deine Lakaien. Niektóre piosenki baardzo rozbudzają wyobraźnie. Parę piosenek wystarczyło bym każdą rzecz identyfikowała z jakimś stworem nie z tego świata. Każdy cień to cień mordercy/gwałciciela/psychopaty. Każdy odgłos jest podejrzany. Doszło do tego ,że musiałam zdjąć szlafrok z drzwi od szafy ,bo aż za bardzo przypominał mi wisielca na sznurze
I jeszcze sobie przypomniałam niektóre historie z tego wątku , m.in o dziwnym stworzeniu siedzącym na biurku... miałam wrażenie ,że zaraz coś wylezie z szafy ,albo z jej otchłani zaraz zaczną świecić żółte oczy...
Ludzka wyobraźnia nie zna granic, a moja w szczególności. To była ciężka noc
__________________







Nymphetamina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-07, 12:50   #731
Lazy_Morning
Wtajemniczenie
 
Avatar Lazy_Morning
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
Dot.: Straszny Wątek ;)

Nymphetamino, dziś weź do łóżka latarkę Ja kiedyś wzięłam, żeby namierzyć osy (w nocy wlatywały mi przez uchylone okno)- o rany, jaki durny to był pomysł... Strach ma wielkie oczy i czai się też w latarce
__________________
nie jestem
Lazy_Morning jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-07, 16:06   #732
bubastis
Raczkowanie
 
Avatar bubastis
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 168
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Fifty50
Hehe jak lubisz skoki adrenalinki to wejdź sobie np. na nautilusa, poczytaj sobie rozne artykuly, poogladaj fotki, posciagaj filmy. potem wejdz na metacafe czy youtube, poogladaj sobie filmy w stylu fallen angel albo istoty pozaziemskie (na smogu), potem poczekaj az zajdzie slonce, wyrzuc wszystkich z domu, odpal the ring albo wojne swiatow, glosniki na max i pogas swiatlo... zobaczysz, ze potem przez tydzien nie zasniesz, bo SAMA sie bedziesz nakrecac... a zrob wszystko to co napsialem w bialy dzien, w towarzystwie przyjaciol a zobaczysz, ze wszystko co zobaczysz i przeczytasz bedzie dla Ciebie niczym wiecej jak fantazja... sam ostatnio sporo smigalem po necie, widzialem i czytalem rozne rzeczy i mam czasem schizy typu: dziwne glosy w radiu, skrzypienie drzwi, czuje lekki wiatr na nogach mimo, iz wszystkie okna sa szczelnie zamkniete... ale wiem, ze to albo moja wyobraznia albo utozsamiam calkiem normalny i naturalny dwiek czegos za oknem z czyms zupelnie nienatralnym i nadprzyrodzonym... ale wystarczy, ze przez pare dni dasz sobie spokoj z takimi rzeczami i wszystko wroci do normy... tak jest zawsze i z kazdym
Hehehe, wolę nie próbować W dzień faktycznie takie rzeczy na mnie nie działają, moja fantazja szaleje dopiero nocą

Lazy_Morning, żyję! Na szczęście w nocy mi się landrynki po ziemi nie kulały
bubastis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-07, 16:21   #733
Lazy_Morning
Wtajemniczenie
 
Avatar Lazy_Morning
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
Dot.: Straszny Wątek ;)

Bubastis Minionej nocy nie, ale na pewno jeszcze nieraz kupisz landrynki... huhuuuuuu....
__________________
nie jestem
Lazy_Morning jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-07, 16:58   #734
Nymphetamina
Wtajemniczenie
 
Avatar Nymphetamina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 087
GG do Nymphetamina
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Lazy_Morning
Nymphetamino, dziś weź do łóżka latarkę Ja kiedyś wzięłam, żeby namierzyć osy (w nocy wlatywały mi przez uchylone okno)- o rany, jaki durny to był pomysł... Strach ma wielkie oczy i czai się też w latarce
A ja sobie wezmę świeczkę... będzie bardziej kryptowato i straszno.

Nie straszcie mnie
Pewno dzisiaj też będę spać z jednym otwartym okiem by w razie czego wygonić gwałciciela z mojego łóżka...
__________________







Nymphetamina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-07, 17:03   #735
Fifty50
Raczkowanie
 
Avatar Fifty50
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 302
Cool Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Nymphetamina
A ja sobie wezmę świeczkę... będzie bardziej kryptowato i straszno.

Nie straszcie mnie
Pewno dzisiaj też będę spać z jednym otwartym okiem by w razie czego wygonić gwałciciela z mojego łóżka...
No no, Ty to okno lepiej zamknij, bo Ci przez nie STWORÓW nawłazi;p a świeczki nie bierz bo jakiś duch Ci chatę spali;P hehe miłej nocy
__________________

Fifty50 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-07, 17:15   #736
Nymphetamina
Wtajemniczenie
 
Avatar Nymphetamina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 087
GG do Nymphetamina
Dot.: Straszny Wątek ;)

Jakby co , to ja mam palenię pod łóżkiem , zmora się pewno przestraszy i ucieknie w zaświaty od razu !

Wzajemnie co do milusińskiej nocy i milusińschich snów
__________________







Nymphetamina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-07, 22:02   #737
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Nymphetamina
Doszło do tego ,że musiałam zdjąć szlafrok z drzwi od szafy ,bo aż za bardzo przypominał mi wisielca na sznurze
Ja zawczasu wszystkie rzeczy usuwam, które nie są na swoim miejscu, żebym ich się w nocy nie pprzestraszyla potem. Np suszyłam sobie kwiaty i zawiesiłam je przy półce do góry nogami. Wieczorem przed zasypianiem zaczęłam im się dziwnie przyglądać, aż w końcu schowałam za tapczan.
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-08, 06:42   #738
sylwia.gda
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Scandi
Wiadomości: 2 472
Dot.: Straszny Wątek ;)

Niesamowite historie, nie można oderwać się od tego wątku.

Mo wujek 3 lata temu umarł na raka.
Kilka dni po śmierci przyśnił się cioci ze słowami "daj pieniądze chłopakom, którzy pomogli mi zejść". Sen się powtorzył.
Ciocia nie wiedziała o jakich chłopaków chodzi, więc nad grobem wujka spytała co miał na myśli. I nagle ją 'olśniło' - coś podpowiedziało jej, że chodzi o 2 pracowników zakladu pogrzebowego, którzy wujka znosili po śmierci z 3 piętra (wysokie i trudne do pokonania schody).

Ciocia zadzwoniła do zakladu pogrzebowego, za pomocą terminarza pogrzebów i grafiku odnalazła tych 2 chłopaków (nie chcieli słyszeć o żadnych pieniądzach) , ale ciocia powiedziala że nie odjedzie póki nie wezmą (było to 50 zl).
sylwia.gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-08, 09:35   #739
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Straszny Wątek ;)

Kurczę, poczytałam, miałam coś napisać i zapomniałam A co mi tam, piszę pokolei co mi się przypomni.

1. Jakieś 4 lata temu z moim pierwszym wtedy chłopakiem i znajomymi lubiliśmy spacerować na cmentarz. Oczywiście zdarzyło się dużo dziwnych rzeczy, więc tak na szybko. a) przyszliśmy pod bramę cmentarza w czwórkę, czekaliśmy jeszcze na resztę. Dwóch kolegów, którzy byli z nami, chciało zerknąć do kaplicy, bo stał obok taki granatowy bus. Z boku kaplicy, na dole jest taka mniejsza kapliczka, tam się zawsze modli rodzina przed pogrzebem, a za tą małą kapliczką są drugie drzwi. Były otwarte, samochód stał tyłem do nich. My z Jackiem (moim ówczesnym facetem) czekaliśmy przy bramie, a kumple poszli zerknąć, co tam jest. Wrócili w ciągu 5 sekund. Poszliśmy tam już całą paczką, stało koło samochodu dwóch gości. Mówimy im "dobry wieczór", oni grzecznie odpowiadają. Patrzymy do tego pomieszczenia a tam: na ścianach półki, na półkach trumny, na środku stojak, na stojaku trumna, a w trumnie sinoczerwone zwłoki mężczyzny ubranego w jakiś frak i pożółkłą koszulę z żabotem mieliśmy ładnie w portkach, ale jeszcze poszliśmy na grób kolegi. Stoimy, modlimy się, a tu ze starego cmentarza słychać, jakby ktoś siekierą rąbał drzewo (na cmentarzu). O godzinie 23.
b) przyszliśmy kolejnego wieczoru na cmentarz, weszliśmy na nowy. Ogólnie każdej naszej wizycie towarzyszył pewien człowiek, którego spotykaliśmy na cmentarzu. Czarne spodnie, biała cienka kurtka i dwie białe reklamówki (wyglądało to tak, jakby w każdej reklamówce trzymał dużą główkę kapusty). Początkowo baliśmy się tej postaci, ale z czasem przyzwyczailiśmy się. Tak więc staliśmy przy jednym z rzędów na cmentarzu. Nowy cmentarz jest trochę niżej od starego, oddziela je malutka skarpa. Postać stała na tej skarpie, my może 20 metrów od niej, przy samej kaplicy. Zaczęłam się rozglądać po grobowcach. Przed pogrzebem jest zawsze taka cementowa płyta z trzema mniejszymi na środku (u mnie tak jest). Patrzę na jeden taki świeży grób, a tu na tych płytach leży trumna. Nie jakaś taka porządna tylko wyglądała jak skrzynia z jasnych desek w kształcie trumny. Na niej leżał wieniec ze sztucznyh białych kwiatów. Już miałam zacząć wrzeszczeć, ale moi znajomi zrobili to za mnie wybiegliśmy z cmentarza, usłyszałam jakieś 'plask'. Stoimy przed bramą, pytam: "Widzieliście to!?", oni: "Noo, o mło w nas nie wpadło!" Ja okazało się, że od strony postaci nagle wyleciał jakiś duuży biały ptak, uderzył w kaplicę. Przełamaliśmy się i poszliśmy w to miejsce. Było mnóstwo piór, ale ptaka nie. Trumna nadal leżała na grobie.
Swoją drogą, ta postać nas straszyła swoją obecnością czasem. Raz staliśmy grupką przed bramą główną. Dwóch kolegów uznało, ze idą się przejść po starym cmentarzu (a to już był hardkor). Poszli. Wszyscy stali tyłem/bokiem do bramy, a ja oparta na ramieniu faceta przodem. Patrzę, a tu zza dużego grobowca gdzieś na początku wychyla się ta postać, patrzy wgłąb ciemnej alei, którą poszli koledzy, w pewnej chwili odwraca się i patrzy na mnie pustymi oczyma, po czym odwraca się i ucieka między grobowce. Ogarnął mnie ogromny niepokój, zaczęłam wszystkich prosić, żebyśmy poszli po chłopaków, bo coś im się stanie. Oczywiście popukali się w głowę chłopców nie było już 20 minut, zaczęliśmy się denerwować, zwłaszcza, że z cmentarza dochodziły krzyki, jęki i inne takie, co oczywiście zwalaliśmy na karb naszej wyobraźni. W pewnej chwili boczną bramką wybiegli chłopcy, bladzi, spoceni, roztrzęsieni. Okazało się, że ktoś ich gonił i poblokował wszystkie bramki. W końcu udało im się uciec przez dziecięcy cmentarz.
Pod koniec wakacji gryzło mnie sumienie odnośnie tej postaci. Czułam, że być może ten człowiek gdzieś spoczywa na tym cmentarzu, lecz nie wiedziałam, gdzie. W końcu pod kaplicą ustawiłam znicza modląc się za jego duszę.
Któregoś wieczoru znów wybraliśmy się na cmentarz. W głębi alejki dostrzegliśmy tego mężczyznę. Stał trzymając w ręku jedną reklamówkę, a drugą ręką machał do nas. Od tej pory nie spotkaliśmy go więcej.

Historia, która wydarzyła się w domu koleżanki, z którą obecnie nie utrzymuję kontaktu.
Jej mama dzieliła dom z siostrą i swoją matką. Były tam trzy piętra, ona spała na parterze, ich mama na pierwszym, a siostra na drugim piętrze. Siostry bardzo się ze sobą kłóciły, cały czas. W którymś momencie matka nie wytrzymała i powiedziała im, że jak się nie uspokoją, to po swojej śmierci będzie je gnębić (to tak a'propos klątwy rzucanej na dzieci). Niedługo po tym zmarła. Siostry nie przestały się kłócić, wręcz ich konflikt zaostrzył się. Środkowe piętro zostawiły wolne, aby je dzieliło. Zaczęły się zdarzać dziwne rzeczy, od spadających szklanek począwszy, skończywszy na krokach na piętrze matki. Którejś nocy dał się słyszeć huk, potem miarowe stukanie za głową jednej z sióstr (tej mieszkającej wyżej). Obie wstały, wyszły na pole. W miejscu, gdzie po drugiej stronie ściany spoczywała podczas snu głowa siostry z ostatniego piętra, ukruszony został tynk tak, jakby ktoś go 'wytłukł" dłutem. Ale tynku nie było na ziemi. Siostry odebrały to jako kolejny znak od zmarłej matki, pogodziły się. Od tej pory był spokoj

Resztę dopiszę zaraz.
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-08, 10:50   #740
Fifty50
Raczkowanie
 
Avatar Fifty50
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 302
Wink Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez justyna_dt
Kurczę, poczytałam, miałam coś napisać i zapomniałam A co mi tam, piszę pokolei co mi się przypomni.

1. Jakieś 4 lata temu z moim pierwszym wtedy chłopakiem i znajomymi lubiliśmy spacerować na cmentarz. Oczywiście zdarzyło się dużo dziwnych rzeczy, więc tak na szybko. a) przyszliśmy pod bramę cmentarza w czwórkę, czekaliśmy jeszcze na resztę. Dwóch kolegów, którzy byli z nami, chciało zerknąć do kaplicy, bo stał obok taki granatowy bus. Z boku kaplicy, na dole jest taka mniejsza kapliczka, tam się zawsze modli rodzina przed pogrzebem, a za tą małą kapliczką są drugie drzwi. Były otwarte, samochód stał tyłem do nich. My z Jackiem (moim ówczesnym facetem) czekaliśmy przy bramie, a kumple poszli zerknąć, co tam jest. Wrócili w ciągu 5 sekund. Poszliśmy tam już całą paczką, stało koło samochodu dwóch gości. Mówimy im "dobry wieczór", oni grzecznie odpowiadają. Patrzymy do tego pomieszczenia a tam: na ścianach półki, na półkach trumny, na środku stojak, na stojaku trumna, a w trumnie sinoczerwone zwłoki mężczyzny ubranego w jakiś frak i pożółkłą koszulę z żabotem mieliśmy ładnie w portkach, ale jeszcze poszliśmy na grób kolegi. Stoimy, modlimy się, a tu ze starego cmentarza słychać, jakby ktoś siekierą rąbał drzewo (na cmentarzu). O godzinie 23.
b) przyszliśmy kolejnego wieczoru na cmentarz, weszliśmy na nowy. Ogólnie każdej naszej wizycie towarzyszył pewien człowiek, którego spotykaliśmy na cmentarzu. Czarne spodnie, biała cienka kurtka i dwie białe reklamówki (wyglądało to tak, jakby w każdej reklamówce trzymał dużą główkę kapusty). Początkowo baliśmy się tej postaci, ale z czasem przyzwyczailiśmy się. Tak więc staliśmy przy jednym z rzędów na cmentarzu. Nowy cmentarz jest trochę niżej od starego, oddziela je malutka skarpa. Postać stała na tej skarpie, my może 20 metrów od niej, przy samej kaplicy. Zaczęłam się rozglądać po grobowcach. Przed pogrzebem jest zawsze taka cementowa płyta z trzema mniejszymi na środku (u mnie tak jest). Patrzę na jeden taki świeży grób, a tu na tych płytach leży trumna. Nie jakaś taka porządna tylko wyglądała jak skrzynia z jasnych desek w kształcie trumny. Na niej leżał wieniec ze sztucznyh białych kwiatów. Już miałam zacząć wrzeszczeć, ale moi znajomi zrobili to za mnie wybiegliśmy z cmentarza, usłyszałam jakieś 'plask'. Stoimy przed bramą, pytam: "Widzieliście to!?", oni: "Noo, o mło w nas nie wpadło!" Ja okazało się, że od strony postaci nagle wyleciał jakiś duuży biały ptak, uderzył w kaplicę. Przełamaliśmy się i poszliśmy w to miejsce. Było mnóstwo piór, ale ptaka nie. Trumna nadal leżała na grobie.
Swoją drogą, ta postać nas straszyła swoją obecnością czasem. Raz staliśmy grupką przed bramą główną. Dwóch kolegów uznało, ze idą się przejść po starym cmentarzu (a to już był hardkor). Poszli. Wszyscy stali tyłem/bokiem do bramy, a ja oparta na ramieniu faceta przodem. Patrzę, a tu zza dużego grobowca gdzieś na początku wychyla się ta postać, patrzy wgłąb ciemnej alei, którą poszli koledzy, w pewnej chwili odwraca się i patrzy na mnie pustymi oczyma, po czym odwraca się i ucieka między grobowce. Ogarnął mnie ogromny niepokój, zaczęłam wszystkich prosić, żebyśmy poszli po chłopaków, bo coś im się stanie. Oczywiście popukali się w głowę chłopców nie było już 20 minut, zaczęliśmy się denerwować, zwłaszcza, że z cmentarza dochodziły krzyki, jęki i inne takie, co oczywiście zwalaliśmy na karb naszej wyobraźni. W pewnej chwili boczną bramką wybiegli chłopcy, bladzi, spoceni, roztrzęsieni. Okazało się, że ktoś ich gonił i poblokował wszystkie bramki. W końcu udało im się uciec przez dziecięcy cmentarz.
Pod koniec wakacji gryzło mnie sumienie odnośnie tej postaci. Czułam, że być może ten człowiek gdzieś spoczywa na tym cmentarzu, lecz nie wiedziałam, gdzie. W końcu pod kaplicą ustawiłam znicza modląc się za jego duszę.
Któregoś wieczoru znów wybraliśmy się na cmentarz. W głębi alejki dostrzegliśmy tego mężczyznę. Stał trzymając w ręku jedną reklamówkę, a drugą ręką machał do nas. Od tej pory nie spotkaliśmy go więcej.

Historia, która wydarzyła się w domu koleżanki, z którą obecnie nie utrzymuję kontaktu.
Jej mama dzieliła dom z siostrą i swoją matką. Były tam trzy piętra, ona spała na parterze, ich mama na pierwszym, a siostra na drugim piętrze. Siostry bardzo się ze sobą kłóciły, cały czas. W którymś momencie matka nie wytrzymała i powiedziała im, że jak się nie uspokoją, to po swojej śmierci będzie je gnębić (to tak a'propos klątwy rzucanej na dzieci). Niedługo po tym zmarła. Siostry nie przestały się kłócić, wręcz ich konflikt zaostrzył się. Środkowe piętro zostawiły wolne, aby je dzieliło. Zaczęły się zdarzać dziwne rzeczy, od spadających szklanek począwszy, skończywszy na krokach na piętrze matki. Którejś nocy dał się słyszeć huk, potem miarowe stukanie za głową jednej z sióstr (tej mieszkającej wyżej). Obie wstały, wyszły na pole. W miejscu, gdzie po drugiej stronie ściany spoczywała podczas snu głowa siostry z ostatniego piętra, ukruszony został tynk tak, jakby ktoś go 'wytłukł" dłutem. Ale tynku nie było na ziemi. Siostry odebrały to jako kolejny znak od zmarłej matki, pogodziły się. Od tej pory był spokoj

Resztę dopiszę zaraz.
mooocne:P zwłaszcza ta pierwsza historia swoją drogą to kiedyś założyliśmy się z kumplami, że kilku z nas nie przejdzie cmentarza o północy... założyliśmy się o skrzynkę dobrego whiskacza... no więc chcieliśmy wygrać, ale mysieliśmy iść pojedynczo, w odstępach przynajmniej 200metrów (wiadomo, w grupie raźniej a to było utrudnienie). Dodam, że szczeciński cmentarz jest największy w Europie i 3 co do wielkości na całym świecie... Ma mnóstwo alejek etc i baaardzo łatwo się zgubić nawet w dzień. Ten klimat, wyobraźnia itp. spowodowały, że cały przebiegłem z sercem w gardle ale wygrałem, tj. wygraliśmy, bo każdemu z nas się udało, a jeden koleś tak zapiep***rzał, że mnie przegonił, a dodam, że ja szedłem (biegłem jak wariat) pierwszy, a ten koleś wystartował ostatni;P a było nas chyba 4 czy 5, więc miał około 1km do nadrobienia;P ale nie powtórzyłbym tego za nic, zwłaszcza po tym incydencie z mojej poprzedniej historii (patrz parę postów wyżej)...
__________________

Fifty50 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-08, 11:00   #741
Fifty50
Raczkowanie
 
Avatar Fifty50
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 302
Wink Dot.: Straszny Wątek ;)

a tak swoją drogą to macie tu filmik tak na spokojny sen <hehe> http://www.smog.pl/szukaj/istoty+pozaziemskie/ ale jeden warunek-obejrzyjcie go w nocy, w pustym domu, najlepiej podczas ulewy lub burzy albo przynajmniej wietrznej pogody;p a potem niech mi ktoras powie, ze zasnela spokojnie;p nie wiem jak na was, ale na mnie to on podzialal, nie jakos baaaardzo mocno, ale jednak i niech mi potem ktoras powie, ze zasnela spokojnym, blogim snem
__________________

Fifty50 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-08, 11:35   #742
eM!
Zadomowienie
 
Avatar eM!
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 044
Wink Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Fifty50
a tak swoją drogą to macie tu filmik tak na spokojny sen <hehe> http://www.smog.pl/szukaj/istoty+pozaziemskie/ ale jeden warunek-obejrzyjcie go w nocy, w pustym domu, najlepiej podczas ulewy lub burzy albo przynajmniej wietrznej pogody;p a potem niech mi ktoras powie, ze zasnela spokojnie;p nie wiem jak na was, ale na mnie to on podzialal, nie jakos baaaardzo mocno, ale jednak i niech mi potem ktoras powie, ze zasnela spokojnym, blogim snem
Moge sie zalozyc, ze nawet gdybym obejzala go teraz, gdy mama z siostra sa w domu, jest samo poludnie, swieci slonce itd.. to wieczorem by mi sie przypomnial. Wole nie ryzykowac
__________________
-
eM! jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-08, 12:04   #743
Nymphetamina
Wtajemniczenie
 
Avatar Nymphetamina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 087
GG do Nymphetamina
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Fifty50
mooocne:P zwłaszcza ta pierwsza historia swoją drogą to kiedyś założyliśmy się z kumplami, że kilku z nas nie przejdzie cmentarza o północy... założyliśmy się o skrzynkę dobrego whiskacza... no więc chcieliśmy wygrać, ale mysieliśmy iść pojedynczo, w odstępach przynajmniej 200metrów (wiadomo, w grupie raźniej a to było utrudnienie). Dodam, że szczeciński cmentarz jest największy w Europie i 3 co do wielkości na całym świecie... Ma mnóstwo alejek etc i baaardzo łatwo się zgubić nawet w dzień. Ten klimat, wyobraźnia itp. spowodowały, że cały przebiegłem z sercem w gardle ale wygrałem, tj. wygraliśmy, bo każdemu z nas się udało, a jeden koleś tak zapiep***rzał, że mnie przegonił, a dodam, że ja szedłem (biegłem jak wariat) pierwszy, a ten koleś wystartował ostatni;P a było nas chyba 4 czy 5, więc miał około 1km do nadrobienia;P ale nie powtórzyłbym tego za nic, zwłaszcza po tym incydencie z mojej poprzedniej historii (patrz parę postów wyżej)...
za odwagę . Jak byłam mała często chodziłam z rodzicami na cmentarz wieczorami. Szkoda ,że w tedy nic dziwnego nie zauwazyłam Hmmm... a moze mi się wydawało,że to moi rodzice? Może to były duchy ? A moi rodzice zostali porwani na czas spaceru? Któż to wie
__________________







Nymphetamina jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-07-08, 12:23   #744
anakonda
Zadomowienie
 
Avatar anakonda
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez justyna_dt
Kurczę, poczytałam, miałam coś napisać i zapomniałam A co mi tam, piszę pokolei co mi się przypomni.

1. Jakieś 4 lata temu z moim pierwszym wtedy chłopakiem i znajomymi lubiliśmy spacerować na cmentarz. Oczywiście zdarzyło się dużo dziwnych rzeczy, więc tak na szybko. a) przyszliśmy pod bramę cmentarza w czwórkę, czekaliśmy jeszcze na resztę. Dwóch kolegów, którzy byli z nami, chciało zerknąć do kaplicy, bo stał obok taki granatowy bus. Z boku kaplicy, na dole jest taka mniejsza kapliczka, tam się zawsze modli rodzina przed pogrzebem, a za tą małą kapliczką są drugie drzwi. Były otwarte, samochód stał tyłem do nich. My z Jackiem (moim ówczesnym facetem)
(...)
No to jazde mieliście, szczególnie z tym facetem w białej kurtce.
Co to znaczy, że spojrzał się na Ciebie 'pustymi' oczami?

Ja wiele razy chodziłam na cmentarz, nawet wieczorem i nigdy niczego podejrzanego nie spotkałam. Kiedyś babcia opowiadała mi, że gdy była młoda jakies coś przebiegło jej drogę, zresztą tą historię chyba już gdzies na tym wątku opisywałam, no i miała hardcor.


Cytat:
Napisane przez Fifty50
a tak swoją drogą to macie tu filmik tak na spokojny sen <hehe> http://www.smog.pl/szukaj/istoty+pozaziemskie/ ale jeden warunek-obejrzyjcie go w nocy, w pustym domu, najlepiej podczas ulewy lub burzy albo przynajmniej wietrznej pogody;p a potem niech mi ktoras powie, ze zasnela spokojnie;p nie wiem jak na was, ale na mnie to on podzialal, nie jakos baaaardzo mocno, ale jednak i niech mi potem ktoras powie, ze zasnela spokojnym, blogim snem
Film obejrzałam, co prawda sama, nikogo nie ma w domu, ale w dzień i przed chwilą, i mam jedno pytanie: co to było tak mniej więcej na początku filmu co spojrzało się tymi błyszczącymi oczami? Tylko nie powiedz, że to był duch, bo nie uwierzę. Ogólnie myślę, że film był troche bublem, zwłaszcza pod koniec te zdjęcia obcych w lasku. Oglądne go sobie przed snem. Jutro zdam relację, bo jakos teraz za bardzo na mnie nie oddziaływał. o_O
__________________

anakonda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-08, 14:16   #745
Fifty50
Raczkowanie
 
Avatar Fifty50
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 302
Dot.: Straszny Wątek ;)

Nie wiem co to było, pewnie jakiś kosmita czy cuś w dzień faktycznie to nie działa tak jak w nocy... Ale uważam, że linkin park w tle to doskonały wybór dla takiego filmu
__________________

Fifty50 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-09, 14:18   #746
traci
Wtajemniczenie
 
Avatar traci
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Chocolate Factory
Wiadomości: 2 761
Dot.: Straszny Wątek ;)

Zawsze czytam ten watek w dzien i jest ok.Ale kiedy przychodzi noc i mam isc siku do lazienki to nagle mi sie przypominaja te wszystkie opowiesci i ide do tego kibla patrzac w podloge a jak sikam to zamykam oczy zeby nic przypadkiem nie zobaczyc, no i kolo lustra przechodze z szybkoscia swiatla, ale i tak w dalszym ciagu mnie tu cos przyciaga.
traci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-09, 14:26   #747
Nymphetamina
Wtajemniczenie
 
Avatar Nymphetamina
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 087
GG do Nymphetamina
Dot.: Straszny Wątek ;)

Jak w nocy siadam na sedes to się zawsze boję, że z klopa wyjdzie Czarna łapa...
__________________







Nymphetamina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-09, 14:39   #748
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez traci
Zawsze czytam ten watek w dzien i jest ok.Ale kiedy przychodzi noc i mam isc siku do lazienki to nagle mi sie przypominaja te wszystkie opowiesci i ide do tego kibla patrzac w podloge a jak sikam to zamykam oczy zeby nic przypadkiem nie zobaczyc, no i kolo lustra przechodze z szybkoscia swiatla, ale i tak w dalszym ciagu mnie tu cos przyciaga.
Mam tak samo, teraz się cieszę bo zazwyczaj jak chce mi się siku to jest już jasno, ale jak mam w nocy wyjść i przejść koło lustra to
Ale z wątku nie zrezygnuję
Szkoda tylko, że sama nie znam żadnych historii
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-10, 12:16   #749
anakonda
Zadomowienie
 
Avatar anakonda
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 075
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Fifty50
Nie wiem co to było, pewnie jakiś kosmita czy cuś w dzień faktycznie to nie działa tak jak w nocy... Ale uważam, że linkin park w tle to doskonały wybór dla takiego filmu
A nie był to człowiek przypadkiem...?


Nie wiem, jak ten film zrobili, ale jakos kiepsko wierzę w jego autentyczność. :/
__________________

anakonda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-10, 18:03   #750
In_ThE_ShAdOwS
Wtajemniczenie
 
Avatar In_ThE_ShAdOwS
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
Dot.: Straszny Wątek ;)

Cytat:
Napisane przez Nymphetamina
Jak w nocy siadam na sedes to się zawsze boję, że z klopa wyjdzie Czarna łapa...
Ja miałam cos takieog po obejrzeniu the ringu, bałam sie ze ta dziewczynka z kibla wyjdzie, ja juz sie kuliłam, bo tak musiałam, ale strach był silnijeszy
In_ThE_ShAdOwS jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-04 17:12:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.