Straszny Wątek ;)

[Monikita]

Matko kochana to co tu piszecie o satanistach i magii jest przerazajace.Zawsze sie balam takich rzeczy ale na szczescie jeszcze nie spotkalam zadnego satanisty i obym nie spotkala

[VioletJewel]

Napisane przez Monikita

Matko kochana to co tu piszecie o satanistach i magii jest przerazajace.Zawsze sie balam takich rzeczy ale na szczescie jeszcze nie spotkalam zadnego satanisty i obym nie spotkala

Monikita, daj spokój, nawet jak spotkasz, to przecież Cię nie zje! ( Najwyżej Twojego kota )

[Leo$]

Napisane przez VioletJewel

Monikita, daj spokój, nawet jak spotkasz, to przecież Cię nie zje! ( Najwyżej Twojego kota )

no wlasnie...

ja, swoje zwierzeta, moich bliskich oraz siebie chronie niewidzialna dla oka "tarcza fal ksztaltu",

Violet "pracowalas" moze z elementalami?

[Justin Timberlake]

Pisałyście coś o śmierci, to ja Wam powiem, że się jej boje..Boje sie, że tam nic nie ma i że później stanę się nicością czy czymś tam..

A odnosnie satanistów i satanizmu. U mnie w parku jest stary, opuszczony dom, nazywamy go "Blair Witch"..Podobno kiedyś mieli tam schadzki właśnie sataniści, jakies obrzędy tam robili, zwierzęta zabijali itd. W końcu ktoś ich z tamtąd wygonił i ludzie twierdzą, że to nie była bynajmniej policja, ani jakaś straż parku..Kiedyś mieliśmy tam sie przejść w nocy, ale nie trafiliśmy tam po ciemku i teraz dziękuję Bogu za to, bo chybabym umarła ze strachu..

[anakonda]

Napisane przez VioletJewel

No co Ty- przecież będzie istniał internet!

No tak. Nie wzięłam tego pod uwagę.

Napisane przez Justin Timberlake

Pisałyście coś o śmierci, to ja Wam powiem, że się jej boje..Boje sie, że tam nic nie ma i że później stanę się nicością czy czymś tam..

Napisane przez Justin Timberlake

Gdyby była 'nicość' , tych historii o duchach by tu nie było. Tam musi coś być. Nie ma bata.

Napisane przez Leo$

Nawet dla slabo doswiadczonego maga, czy zwyklego czlowieka latwo wyczuc, ze dane cialo bywa zamieszkiwane przez obca istote. To wlasnie kreci satanistow : ludzie sie ich boja...

Ludzi przerażają, ale to chyba za sprawą wyglądu. Przynajmniej na mnie negatywnie on działa.



U mnie w mieście było(jakieś 8-9 lat temu) mase satanistów(porozbijane pomniki na cemntarzu[nawet na żydowski się wzięli<lol>] wykradanie Hostii z kościołówitd. - ogólnie widać było ich 'działalność') a te ok.8 lat temu wszystko zniknęło, wszyscy sataniści gdzieś zaginęli, poszli, nie ma ani jednego.


P.S.ziewczyny, powiedzcie jak utrzymywać tarczę energetyczną?
Szukałam tego już nie raz w necie i albo nie potrafię znaleźć, albo nie ma.

[Justin Timberlake]

Napisane przez anakonda

Gdyby była 'nicość' , tych historii o duchach by tu nie było. Tam musi coś być. Nie ma bata.

Na upartego można by tłumaczyć, że to my robimy te zjawiska-tzn. nasz mózg...

Ale mam nadzieje, że tam cos jest...Nie chce sie rozłożyć na jakieś atomy i na tym koniec..

['Priscilla']

A ja właśnie przeczytałam ,Wielką księgę aniołów' (Leo$ ). Zażyczyłam ją sobie jako prezent na urodziny. Tak mnie wciągnąła, że przeczytałam w niecały tydzień .

Na razie jeszcze nie próbowałam nawiązać ,bezpośredniego' kontaktu z moim aniołem stróżem, trochę się boję, chyba nie jestem jeszcze gotowa . Ale staram się myśleć o nim często w ciągu dnia, mówić do niego, prosić o radę itd. Mam nadzietę, że niedługo się odważę.

PS. Może ktoś mógłby mi polecić jakąś ciekawą lekturę, nie tylko na temat aniołów? Bardzo mnie zainteresowały te tematy .

[anakonda]

Napisane przez Justin Timberlake

Na upartego można by tłumaczyć, że to my robimy te zjawiska-tzn. nasz mózg...

Tak, dużo zjawisk mozna wytłumaczyć, nawet z tego wątku.

[egzit]

Napisane przez Priscilla

A ja właśnie przeczytałam ,Wielką księgę aniołów' (Leo$ ). Zażyczyłam ją sobie jako prezent na urodziny. Tak mnie wciągnąła, że przeczytałam w niecały tydzień .

Na razie jeszcze nie próbowałam nawiązać ,bezpośredniego' kontaktu z moim aniołem stróżem, trochę się boję, chyba nie jestem jeszcze gotowa . Ale staram się myśleć o nim często w ciągu dnia, mówić do niego, prosić o radę itd. Mam nadzietę, że niedługo się odważę.

PS. Może ktoś mógłby mi polecić jakąś ciekawą lekturę, nie tylko na temat aniołów? Bardzo mnie zainteresowały te tematy .

"Siewca wiatru" i "Obrońcy królestwa" M. L. Kossakowskiej. Fakt, że nie są to naukowe książki o aniołach czego pewnie poszukujesz, ale to wspaniałe historie dziejące się w świecie aniołów. Kossakowaska stworzyła wspaniały świat. Mnie osobiście te książku uzekły.. nie mogłam się oderwać i obie przeczytałam po dwa razy Tak więc jeżeli coś takiego by Cię interesowało to gorąco polecam

['Priscilla']

Napisane przez egzit

"Siewca wiatru" i "Obrońcy królestwa" M. L. Kossakowskiej. Fakt, że nie są to naukowe książki o aniołach czego pewnie poszukujesz, ale to wspaniałe historie dziejące się w świecie aniołów. Kossakowaska stworzyła wspaniały świat. Mnie osobiście te książku uzekły.. nie mogłam się oderwać i obie przeczytałam po dwa razy Tak więc jeżeli coś takiego by Cię interesowało to gorąco polecam

Dzięki egzit .

A mogłabyś coś więcej napisać o tych książkach? Dobrze zrozumiałam, że to takie jakby opowiadania o aniołach ?.

Edit: Literówka

[Leo$]

Napisane przez Priscilla

A ja właśnie przeczytałam ,Wielką księgę aniołów' (Leo$ ). Zażyczyłam ją sobie jako prezent na urodziny. Tak mnie wciągnąła, że przeczytałam w niecały tydzień .

Na razie jeszcze nie próbowałam nawiązać ,bezpośredniego' kontaktu z moim aniołem stróżem, trochę się boję, chyba nie jestem jeszcze gotowa . Ale staram się myśleć o nim często w ciągu dnia, mówić do niego, prosić o radę itd. Mam nadzietę, że niedługo się odważę.

PS. Może ktoś mógłby mi polecić jakąś ciekawą lekturę, nie tylko na temat aniołów? Bardzo mnie zainteresowały te tematy .

bardzo sie ciesze Priscillo, ze ksiega podpasowala

Polece moja flagowa ksiezke od ktorej zaczela sie moja podroz "wewnatrz"- Jednoczesnie ksiazka jest odpowiedzia na pytanie Anakondy o tarcze energetyczna
Ksiazka ta ma fabule i jest autentyczna. Polecam z calego serca.

czesc pierwsza:
1./ Niebianska Przepowiednia - James Redfield

czesc druga:
2./ Dziesiate Wtajemniczenia - James Redfield

( koniecznie nalezy przeczytac wg. kolejnosci - ksiazka odpowiada na pyt. dotycz tajemnicy zycia, smierci....o tym co jest po i DALEJ...)
nie bede zdradzac....
skad wiem co jest PO....

pozdrawiam

['Priscilla']

Napisane przez Leo$

...

Bardzo Ci dziękuję , napewno przeczytam. Coś mi się zdaje, że nie zanudzę się w to lato .

Wklejam jeszcze linka do ciekawej stronki o aniołach:
http://anioly.vel.pl/

I jeszcze jeden, trochę o aniołach, ale nie tylko:
http://prosperita.terramail.pl/index.html

[VioletJewel]

Napisane przez Leo$

Violet "pracowalas" moze z elementalami?

Leo$, akurat do takiego mistrzostwa nie doszłam W sumie nigdy nie spotkałam nikogo, komu coś takiego by wyszło, no chyba, że w książkach

Justin Timberlake - niech Cię uściskam! Jack rządzi!

[In_ThE_ShAdOwS]

Kurczę, on nie wygląda na 43 lata Jest okropnie seksowny, tajmeniczy, urzekjacy, zakochałam się Sorry za off topa

[egzit]

Napisane przez Priscilla

Dzięki egzit .

A mogłabyś coś więcej napisać o tych książkach? Dobrze zrozumiałam, że to takie jakby opowiadania o aniołach ?.

Edit: Literówka

Hm.. Jako pierwszy powstał zbiór opowiadań "Obrońcy królestwa" kilka opowiadań jakoś niespecjalnie mnie wciągneło, ale jest kilka naprawde pięknych. One wprowadzają nas niejako w świat aniołów stworzony przez Kossakowską i w nim poznajemy większość bohaterów którzy pojawią się w "Siewcy wiatru". Jedno z opowiadań z "Obrońców królestwa" jest jednocześnie prologiem do "Siewcy wiatru". Aniołowie z książek Kossakowskiej zachowują się jak ludzie, tylko, że żyjąw pieklke, obszarze niczyim pomiędzy, lub w niebie. Może tak bardzo spodobały mi się te 2 książki ze względu na sposób w jaki Kossakowska pisze, bardzo realistycznie, ale jednoczesnie odrobinę patetycznie. Cudo jak dla mnie.. Mogłabym je przeczytać jeszcze raz. Nie obiecuję że i Tobie tak bardzo sie spodobają, ale mam nadzieję
Pozdrawiam
Edit. http://www.runa.pl/ksiazki/4-OBRONCY-KROLESTWA.html
http://www.fabryka.pl/ksiazki.php?id...b6037e70856bc1
informacje ze stron wydawców

['Priscilla']

Napisane przez egzit

...

Dziękuję ślicznie .

To nie pozostaje mi juz nic innego, jak zrobić nalot na bibliotekę .

[Justin Timberlake]

Napisane przez VioletJewel

Justin Timberlake - niech Cię uściskam! Jack rządzi!

Byłaś już tutaj?
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=61797



Sorry za OT..

[LnK]

...

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Anioły nie są straszne... Pisze coś strasznego babeczki!!

[Rock_Fanka]

Wątek o Aniołach już istnieje

Właśnie. Piszcie coś strasznego

[blueania]

wlasnie chcialam napisac to samo,piszecie o aniolach jakby to mialo byc straszne

[Rock_Fanka]

Napisane przez blueania

wlasnie chcialam napisac to samo,piszecie o aniolach jakby to mialo byc straszne

Ktoś zaczął temat o aniołach na tym wątku

[VioletJewel]

Napisane przez Justin Timberlake

Byłaś już tutaj?
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=61797



Sorry za OT..

OMG!!!!

Nie ma co przepraszać za offa, przecież niektórzy gadają o swoich Aniołach, to my też - o swoim...

[VioletJewel]

To jest fajna historia (autentyczna) z innego forum:

opowiadanie nie tyle o duchach ale o nie sprzyjajacych okolicznosciac w ktorych sie znalezlismy i ktore stwazaja sytuacje dla nas tragikomiczne. Wakacje zapowiadaly sie znakomicie,Plecak,namiot gitara.Zdjecie tej jedynej wreszcie mozna ruszac ACHA ACHA juz sprawdzalem ksiazeczke AUTOSTOPOWICZA.Gwoli scislosci jest rok1966i w tym kierunku POLSKE opnowalo szalenstwo jezdza wszyscy.MlodziiDziadki KIERUNEK MAZURY Wegozewo dojezdzam dosc pozno ziomaki wypici przy ognisku MAJKI nie ma mieli okazja ruszyc prez KETRZYN w kierunku MRAGOWA. nie czekam gonie tam miala byc BAZA.Jest juz bardzo ciemno wychodze za miasto moze cos bedzie sie turlalo.PSY szczekaja nie daja myslec.No i pogoda tragedia leje coraz bardziej,jestem caly w wodzie .Ta ciezarowka STAR[odkryta buda]prawie na mnie wpadla[dostalem OPR.] A pozniej zlosliwe-gdzie? Dochodzimy do porozumienia wskakuj na pake,ale,ale.paniczu nie boisz sie truposzczakow Bo przewozimy!!dosc mialem nocy,zimna,wody co lala sie na leb nie! nie boje,mimo ciemnosci widze trumne auto rusza ,gwizdze jak na dworcu w KIELCACH Zapalam latarke uchylam wieko PUSTA [chcieli mnie nastraszyc] Laduje plecak namiot w nogi ukladam jak w kuszetce zakladam wieko izegnaj ulewo!!!po kilkuminutach spalem jak susel Po pewnym czasie wybudzily mnie liczne glosy prozba o podwozke nie ma sprawy wskakujcie ZRESZTA JEDEN JUZ TAM JEST towazystwo ze smiechem iochota zajmowalo miejsca byli wdzieczni kierowcy za jego dobroc i poczucie humoru RUSZAMY sytuacja sprzyjala opowiescia z krypty! odpowiedni nastroj dziewczyny popiskuja iPADA PYTANIE ACO BY BYLO GDYBY TRUP WSTAL Bylo mi tak cieplo i wygodnie ze dopiero zaczelo do mnie docierac ze to mowia o mnie!!NIE slyszalem kropli na wieku trumny wiec sciagnelem go PYTAJAC PRZEPRASZAM PANSTWA CZY DESZCZ JUZ PRZESTAL PADAC? W jednym momencie zostalem sam,wyskoczyli w biegu! PODNIESONY alarm jest skuteczny MRAGOWO-szpital,troche,nog troche rak....... I moja skromna osoba troche ?tlumaczenia na MO

[VioletJewel]

A tu z innego forum (historia podobna do tego, co przytrafiło się mojej ciotce):

"Czarni" albo "Smolarze"
Teraz napisze cos, co przypomnialo mi sie i bylo pewnym szokiem, kiedy pierwszy raz czytalem Srimad Bhagavatam. Otoz babka uwazala, ze w Ziemi mieszkaja istoty, ktore okresla jako "Czarmi". Nie mowila mi o tym wiele ale pamietam, ze kiedy pewnego razu zapalilem ognisko, babka bardzo szybko i starannie zasypala je ziemia, krzyczac na mnie zabronila tego czynic. Bylo to w kwietniu 1974 roku. Bylem na nia zly i zaczalem przekomarzac sie, ze i tak zapale sobie ognisko. Wtedy opowiedziala mi o "Smolarzach". Powiedziala, ze w tym dniu nie wolno rozpalac ognia na wolnej przestrzeni lub bezposrednio na ziemi. Tlumaczyla, ze przez ogien zapalony w tym dniu moga wydostac sie "Czarni" - istoty, ktore zyja we wnetrzu Ziemi. Wspomniala, ze kiedys "Czarni" czesciej wychodzili z Ziemi a ludzie nie obawiali sie ich tak jak obecnie. Ale to zmienilo sie i nie wolno samodzielnie ich "sprwadzac".

Nazwa "Czarni" nie jest chyba zwiazana z kolorem a okreslenie "Smolarze" wzielo sie chyba od tego, ze "Czarni" wymieniali sie z ludzmi "smola" do palenia (ale nie wiem wzamian za co?). Babka mowila, ze jest jakis dzien w roku (wlasnie ten, o ktorym pisze ale nie pamietam jaki to byl dzien, chyba gdzies kolo "niedzeli palmowej"?) kiedy mozna zauwzyc ogniska, ktore same sie zapalaja(?!). W tym dniu nie wolono zapalac ognia na wolnej przestrzeni ani bezposrednio na ziemi. Mowila, ze takie palace sie ogniska to "przejscia", ktorymi wydostaja sie "Czarni". Ostrzegla mnie, ze gdybym kiedykolwiek zobaczyl cos takiego to nie powinienem sie zblizac ani tez gasic takiego ogniska - zwlaszcza woda, gdzy pozniej w ziemi moze brakowac wody i wysychaja studnie. Kiedy to uslyszalem bylem przkonany, ze chodzi o tzw. Diably ale babka zaprzeczyla temu i powiedziala, ze niektore osoby po smierci rodza sie jako "Czarni"(???). Teraz dopiero zdaje sobie sprawe ze znaczenia tych slow w kontekscie reinkarnacji ale zupelnie nie wiem, co o tym myslec Zaduma Tzn. wiem, umysl nie przyjmuje tego Gadaj zdrów Głową w mur

Mysle, ze kluczowa role w zyciu babki odgrywal jej wujek. Babka byla analfabetka ale mowila, ze wujek mial jakas rodzinna ksiege (napewno nie drukowana tylko odreczne zapisy - nie wiem w jakim jezyku), z ktorej czerpal wiedze na temat praw natury i roznych zjawisk. Z tego co zrozumialem byly tam raczej praktyczne czy tez przydatne dla rolnikow infrmacje - np. opis ziol ale tez opisy zjawisk, ktore teraz odbierane sa jako mity, zabobony, gusla, uroki, legendy, opowiesci o duchach i roznych dziwnych istotach. Niestety ksiazka ta nie zachowala sie, gdyz sasiedzi doniesli uwczesnym wladzom koscielnym na temat wuja babki i jego "czarow", z ktorych byl zreszta znany w okolicy. Kosciol w tamtym okresie walczyl ze satrymi wierzeniami, ktore uznawal za poganskie pozostalosci. Wiem, ze juz wczesniej rodzina babki zostala oskarzona o czynienie czarow i nawet wladze koscielne nalozyly anateme na przodkow babki do piatego pokolenia - na mnie ma sie konczyc. Szyderca

PS.
Babka mowila, ze zakaz gaszenia takich samorodnych ognisk zwiazany byl z tym, ze to umiemozliwialo powrot "Czarnym". W zwiazku z tym przypomniala mi sie inna historia, ktora opowiadal moj dziadek (ale nie maz babki, o kotrej jest mowa wyzej). Nie wiem czy chodzi o ta sama postac, nie wiem czy to wlasnie "Czarny" nie mogl wrocic ale historia ta opwiada o tym, jak dziadka i jego braci gonil taki "Czarny".

Dziadek ze swoimi bracmi, bedac mlodymi chlopakami, chodzili sobotnimi wieczorami za zabawy czy potancowki i wracajac kilka razy mieli okazje spotkac dziwna postac, ktora kojarzyli z "Czarnym". Oczywiscie bali sie i zawsze omijali ja z daleka ale jeden z braci dziadka (najstarszy) byl znamy z tego, ze jest bardzo odwazny i nie marnowal okazji aby to udowodnic. Tak tez bylo w przypadku kontaku z "Czarnym", gdzie jako jedyny postanowil zblizyc sie do niego. Oczywiscie moj dziadek, wraz pozostalymi bracmi trzymali sie z daleka, jednak na tyle aby moc obserwowac starszego brata. Okazalo sie jednak, ze bohaterska natura brata szybko przemienila sie w strach, ktory udzielil sie takze jego mlodszym braciom na widok pedzacego z przerazeniem brata. Wszyscy dali noge i uciekli do domu. Najstarszy brat-bohater bardzo szybko ich dogonil i w ostatniej chwili udalo mu sie otworzyc drzwi i ukryc przd biegnacym za nim "Czarnym". Dziadek mowil, ze to bylo straszene i bardzo silne przezycie, zwlaszcza ze kiedy brat-bohater dobiegl do domu nie mogl otworzyc drzwi - bracia w srodku rowniez. Jednak w prawie w ostatniej chwili schowal sie do srodka... i... prawie doslownie w tym samym momencie cos z wielka sila uderzylo w drzwi tak, ze az zatrzasl sie caly dom. Wszyscy domownicy nie mogli spac do rana po tym wydarzeniu. Ale to nie koniec. Jakiez bylo ich zdziwienie i przerazenie, gdy w niedziele rano na drzwiach zobaczyli odcisk wypalonej czarnej, duzej reki.Te drzwi byly jeszcze do ogladniecia jakies 10 lat temu z widocznym zweglonym miejscem w ksztalcie dloni, jednak juz nie tak wyraznym. Niestety podczas remontu rodzinnego domu dziadka (wraz z obora) robotnicy rozebrali te drzwi, ktore po wojnie zostaly przerobione i sluzyly wlasnie jako drzwi wejsciowe do obory. Sam wielokrotnie dotykalem palcem tego miejsca, czujac dreszczyk emocji - nie tylko jako dziecko.

[Leo$]

Ciekawe historie Violet

p.s Dzis o malo co nie zostalam potracona na pasach przez "czarnego"
ale Aniol czuwal
p.s wlasnie sam wlaczyl sie telewizor...hmmm
fajnie

[blueania]

fajne historie

[Rock_Fanka]

Fajne historie

[In_ThE_ShAdOwS]

fajne, fajne, ciekawe czy to prawda?

[agnieska]

"Przepraszam państwa...."
popłakałam się