Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-07-28, 10:16   #151
paula00
Rozeznanie
 
Avatar paula00
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 610
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Cytat:
Napisane przez joanna13
Diewczyny jestescie BOSKIE!! Uśmiałam sie do łez, czytajac ten wątek!!!

A moja ciocia będząc w aptece zamiast powiedzieć - proszę Alkaprim, powiedziała - proszę Alcapone!!! Babeczki uciekły na zaplecze bo płakały ze śmiechu .

Innym razem ta sama ciocia pojechała na wczasy i w połowie drogi przypomniała sobie, ze w domu zostawiła sztuczną szczękę.

Moja mama poszła pierwszy raz do ginekologa, pani doktor powiedziała jej, że ma położyć się na łóżko ginekologiczne, więc mama się położyła, tyle że w odwrotną stronę- tam gdzie miała położyć nogi na podpórkach położyła rece a tyłeczek tam gdzie powinna być głowa!
buhahahahahahahha sikam juz...
paula00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-28, 10:51   #152
szczesciarka
Raczkowanie
 
Avatar szczesciarka
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 254
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Tak jak większość z was zdarzenia takie jak zabranie koszyka ze sklepu czy wyjście w ciapach na dwór to dla mnie nie nowość .
Kiedyś siostra grzebała mi w plecaku (ja miałam może z 8-9 lat a ona ze 2-3) i szukała flamastrów lub kredek.W końcu się zdenerwowałam bo zawsze zrobiła mi balagan i schowałam plecak do łazienki .Na drugi dzień poszłam do szkoły bez plecaka ,zorientowałam się w szkole .Dobrze ,że miałam ok.4 minuty drogi do szkoły to szybko poleciałam po niego do domu.
Mama założyła mi kokardę na włosy i nową sukienkę.Jadę z babcią autobusem i na cały głos się pytam "Babciu prawda ,że jestem piękna?".Ludzie w autobusie zaczeli się śmiać a babcia kazała mi się zamknąć.
Stoję na przystanku (ok.4lata) z mamą a tam dziewczynka chlapie się w kałuży.Nie zastanawiając się podchodzę do niej i mówię "Nie baw się w kałuży bo cię cyganie zabiorą !" .Mama zawsze tak do mnie mówiła to zapamiętałam ,okazało się ,że ta dziewczynka to mała cyganka była .
Jak miałam ok.12-13 lat mama wysłała mnie do sklepu i kazała zabrać młodszą siostre (2-3lata). Tak łaziłyśmy po tych sklepach w końcu mówie ok wracamy do domu, jakieś 50m do domu ja się patrze a Aśka w reku jabłko wielkie i zielone trzyma .
Wieczorem, już ciemno wpada do mnie koleżanka i pyta czy do sklepu idziemy mówię ok.Sobie myśle ,że się pomaluje nową pomadką w dzień była strasznie różowa perłowa (taki pink ).Ale światło w domu nie takie i całkiem nieźle wyglądało.Koleżanka też się wymalowała i idziemy zadowolone.Wchodzimy do sklepu ja się patrze na kumpele i od razu zakryłam usta.Wyglądałyśmy jak ruskie z bazaru przez te wymalowane na różowo usta .
Jechałam kiedyś busem i w Tomaszowie wsiadła babka akurat padło na miejsce kolo mnie.Przez pół drogi miałam polewke z niej, póóźniej już zaczęło mnie to denerwować . Kobieta za każdym razem jak probowała się napić to musiała się oblać i w końcu siedziała z chustką pod szyją i czerwoną z soku bluzką.Nawet okna nie mogłam otworzyć bo jej wiało.Dodam ,że było to w Italii więc słońce w pełni temp.40 stopni w busie .
szczesciarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-28, 13:29   #153
Anisia25
Zakorzenienie
 
Avatar Anisia25
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Gliwice :)
Wiadomości: 48 128
GG do Anisia25
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

- ja kiedys schowalam watę do lodowki a masło do łazienki na półkę

- W szkole jadłam kanapkę i pisałam kredą po tablicy, w pewnym momencie cos mi sie pokickalo i krede ugryzlam a kanapka probowalam cos napisac

- kiedys w kosciele ksiadz wyglaszal jakas kwestie, myslalam ze ludzie beda spiewac ze mna, tyle ze oni cisza a ja sie wydarlam na caly glos "Aaaameeeen"

__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani.
Któż zdoła oszukać Los? - zapytała
Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują.

It is what it is


Anisia25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-28, 13:40   #154
yahaska
Raczkowanie
 
Avatar yahaska
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Meckenheim
Wiadomości: 308
GG do yahaska
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

będąc na wakacjach na cempingu wracalam z plazy do swojego domku wyjelam klucze i chcialam otworzyc drzwi ale cos sie nie udawalo wiec zaczelam szarpac za klamke i nic.usiadlam zrezygnowana przed domkim patrze na numer na drzwiach i skapowalam ze to nie ten domek w ktorym mieszkam!!! dobrze ze nikogo nie bylo w srodku...
yahaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-28, 14:49   #155
bezsenność
Zadomowienie
 
Avatar bezsenność
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 470
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Nie, no nie mogę!

Dobra, teraz ja:
1) Kedys byłam na stazu w sklepie, tego dnia mieliśmy straszny ruch i musiałam byc cłay czs na sklepie. Zachciało mi sie siusiu więc w pośpiechu wskoczyłam do kibelka. Sciagnełam gatki i sobie ulżyłam- dopiero po chwili zauważyłam że cos jest nie tak- klapa od toalety była zamknienta Dobrze że w tym samym pomieszczeniu trzymaliśmy sprzęt do sprzatania.
2) Zima, jadę do szkoły, ostatni przytanek centalnie przed szkołą- masa ludzi wokół bo wszyscy ida w wiadomym kierunku. ja daję kroka z aurobusu, a okazało się że przed nim jest wielka śliska kałuża- wyrżnęłam sie jak długa, leże na lodzie, a wszyscy w koło sie berchtają. Do tej pory moje koleżanki smieja się że odstawiłam " wyjście smoka"
3) byłam sobie nad morzem. Właśnie zazywalismy- ja i mój TŻ kompieli, miło , przyjemnie, wielgachne fale w których sobie skakaliśmy, bawimy sie na całego- i nagle zaciekawił mnie jakis dzieciak- chłopak w wieku 10-13 lat- gapił się dziwnie, ale ja nic , skikam dalej. po chwili zauważyłam że trujkąt od stanika w bikini mi sie przespacerował w bok, tak że piersi było widać
4) koszyki tez kradłam, mama wiecznie robi mi żendy
__________________
20.01.09 Matuszek 28.05.2011 Tutu
Będę znów żoną
bezsenność jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-28, 14:53   #156
Madzia007
Zadomowienie
 
Avatar Madzia007
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Cytat:
Napisane przez Anisia25
- ja kiedys schowalam watę do lodowki a masło do łazienki na półkę

- W szkole jadłam kanapkę i pisałam kredą po tablicy, w pewnym momencie cos mi sie pokickalo i krede ugryzlam a kanapka probowalam cos napisac


Ja też miałam kilka takich "zamian". Kiedyś na kolonii jedliśmy obiad i było tak, że brudne sztućce wrzucało się do miski a niedojedzone resztki do wiadra, a ja akurat zagadałam się z koleżanką i resztki obiadu wrzuciłam do miski ze sztućcami, a sztućce do wiadra z resztkami Głupio mi było to wszystko wybierać, więc próbowałam czmyhnąć, ale kucharka złapała mnie i ochrzaniła

Ha
Kiedyś w szkole na korytarzu niechcący wywróciłam pełny śmieci kosz i oczywiście sprzątaczka kazała mi to posprzątać, nawet rękawiczek mi nie dała! Możecie sobie wyobrazić jaką ludzie mieli atrakcję! Co za upokorzenie

Mój kolega jest ministrantem i na mszy jest zawsze takie coś że ministrant podchodzi do ołtarza, śpiewa krótki tekst a ludzie muszą to powtarzać po każdym fragmencie (np. "Pan mym pasterzem nie brak mi niczego"). Ten kolega trochę seplenił, więc ludzie nie mogli zrozumieć co mają powtarzać i zamiast śpiewu była cisza, a on biedny stał za tym ołtarzem ze zdziwioną minką.

Kiedyś też podczas różańca, kiedy ksiądz był odwrócony do ołtarza, pośrodku kościoła (a był to mały kościół) zaczął się kręcić olbrzymi pająk! Wszyscy w jednej chwili zamiast modlić się, zaczeli obserwować tego pająka. Ksiądz oczywiście nie wiedział co się dzieje za jego plecami. Nagle pająk niebezpiecznie zbiliżył się do księdza i... wlazł mu w nogawkę!!! Wszyscy w kościele dusili się ze śmiechu, a ksiądz nie wiedział co się dzieje i odmawiał różaniec dalej z pająkiem w spodniach! Dopiero po skończonym różańcu kiedy ksiądz wstał, ten pająk wypadł mu ze spodni, biedny ksiądz odskoczył jak poparzony!

Kiedyś podczas lekcji wstałam z ławki i poszłam do śmietnika wyrzucić jakiś papierek. Wtedy wszyscy zaczęli się ze mnie strasznie śmiać! Okazało się że moje majtasy się popruły i jeszcze metr za mną ciągneła się nitka z tych nieszczęsnych majtek!

Aha i kiedyś na wakacjach u babci szłam do sklepu i bardzo się śpieszyłam ale nagle zachciało mi się sikać - weszłam w trawę, obok której była ścieżka, rozejrzałam się w prawo, popatrzyłam w lewo - teren czysty. Ściągnełam więc spodnie i sikam, a tu nagle na rowerze tą właśnie ścieżką jechał mój przystojny sąsiad i widział mnie bardzo dokładnie... Do dzisiaj go unikam

Edytowane przez Madzia007
Czas edycji: 2005-07-28 o 15:03 Powód: przypomniało mi się coś
Madzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-28, 16:38   #157
Lovisa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Przypomniało mi się jeszcze, jak w drugiej klasie podstawówki ja i moja ówczesna przyjaciółka z klasy, Karolina [była naprawde wredną małpą, nie wiem jak mogłam ją lubić, na szczęście nie utrzymujemy kontaktów od bardzo dawna] oraz dwie inne koleżanki, siedziałyśmy w kiblu na przerwie. I na parapecie stała rolka papieru toaletowego. Jedna z nas go strąciła i papier poturlał si e do drzwi. W tym momencie zadzwonił dzwonek, więc szybko chciałyśmy wybiec, ja biegłam ostatnia. Ale do kibla weszły wtedy dziewczyny z klasy wyrównawczej, miały już po 12 lat i byly naprawdę "nieciekawe". Ponieważ biegłam ostatnia, złapały mnie i kazały mi zwinąć ten papier, który nam upadł z parapetu. To było takie upokarzające, bo one oczywiście zrobiły to, żeby okazać swoją wyższość, a nie, żeby papier był na swoim miejscu Starałam sie zwijać jak najszybciej[na szczęście tylko trochę się rozwinął]odłożyłam go na parapet i szybko pobiegłam do sali. Wchodzę [nauczycielki jeszcze nie było], a wszyscy w śmiech. Karolina oczywiście pierwsza im o wszystkim powiedziała i jeszcze pokazywała na mnie paluchem, śmiejąc się Idiotka
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.]
Lovisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-07-30, 15:19   #158
Anabi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 17
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

dodam cos od siebie

serja z rowerem w tle :

wybralam sie z mama na wycieczke rowerowa,
w pewnym momencie chcąc zaprezentowac mamie ostatni "chicior" zaczelam, w trakcie jazdy, spiewac "widzialam orłłłła cień"
jednoczesnie wjezdzajac przednim kolem w wielka dziore i wykonując efektowne salto przez kierownice.
nic mi sie nie stalo, o dziwo rower tez ocalal.
najbardziej przezywala mama

kolejna
wybralam sie ze znajomymi na wycieszke rowerowa,
spokojnie jechalismy szosą mijajac kolejne wioski.
jechalam jako przedostatnia w grupie (w sumie bylo nas 8 osob)
nagle na mojej trasie pojawil sie gospodaz ciągnący wuzek ze skoszoną trawą
w pelnym pedzie wjechalam w wuzek, podwojny tulup przez kierownice i miekkie lodowanie na plecach (mialam plecak pelan dojrzalych pomidorów- walowka)
oczywiscie OCALALAM , rower rowniez

okolicznosci: wycieczka rowerowa
trasa: wzdluz dosc blotnistej rzeczki
jechalam sobie spokojnie gdy nagle zaczelo mi sie wydawac ze nie mam powietrza w tylnym kole. wiec zatrzymuje swoj wechikol, ogladam sie przez ramie by sprawdzic stan detki i ..............
czuje jak rower wraz z ma szanowna osobą stacza sie do "blotnistej śmierdziuszki"
chyba coz z blednikiem mam nie halo

i jeszcze pare o rowerach
wybralam sie rowerem do centrum (mialam jakies sprawy do zalatwienia)
przyczepilam pojazd do lampy i udalam sie do swoich zjec
gdy wrocilam po okolo 2 godzinach zastalam tylko rame
niestety kola zniknely
cuz bylo robic rama na plecy i do domu z buta.
(kol nie odzyskano )

A teraz z zupelnie innej beczki

swego czasu podczas wycieczki po sklepach przechadzalam sie wzdluz lady chlodniczej na ktorej pysznily sie cudowne, apetyczne ciacha, tudziez inne wyroby cukiernicze
nagle kątem oka dojrzalam mlodą kobieta ktora uparcie szla w moim kierunku jakby mnie nie widziala, chcialam zwrocic jej uwagę typu "gdzie sie pani pcha.... "i wiec stanelam na przeciwko robiac grozna mine, i szykujac sie do "ataku" gdy.......
ONA bezczelnie uczynila to samo ......................
OKAZALO SIE ZE STOJE PRZED LUSTREM. (w kolo pelno ludzi + ekspedjentki )
dostalam ataku smiechu


inna rownie sklepowa "przygoda"
przemiezalam setki sklepow w poszukiwaniu butow.
w jednym z takich sklepow znalazlam cudowną torebkę niewiele mysląc chwycilam za nią i zaczelam ze wszystkich ston ogladac juz mialam zajzec do srodka gdy jakas nieznana mi kobieta wyrwala mi ją z reki ze slowami " przepraszam ale to moja torba"
myslalam ze sie posikam ze smiechu, niuestety pani nie poodzielala mej wesolosci.

pozdrawiam wszystkie zakrecone osoby
Anabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-30, 15:28   #159
jenn
Rozeznanie
 
Avatar jenn
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wyspy Bergamuta
Wiadomości: 725
GG do jenn
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Anabi, ale sie usmialam Niezle zakrecona jestes, juz cie lubie
jenn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-30, 16:19   #160
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

pierwsza jazda rowerem gorskim,nigdy wcześniej nie siedzialam na czymś takim.
jedziemy z moim chlopakiem i przyjaciólką po dużym parku. ja jak zwykle gwiazdeczka,umalowana,wło sy nakrecone,nowe sportowe spodnie i czysta koszulka. kolezanka z chlopakiem podjechali pod wielki krawęznik, ja wielki chojrak za nimi. oczywiście wywaliłam sie jak długa, spodnie podarte na obydwu kolanach, w dłonie powbijał mi się żwir, jeden adidas na drugim końcu alejki, twarz usmolona czarnym piachem... tragedia. podjeżdża koleżanka silnie wystraszona: o jezu, zyjesz???nic nie złamałaś??? a ja ze łzami w oczach, jezdząc usmolonymi dłońmi po twarzy: BEATAA, ROZMAZAŁAM SIE?

pierwszy rok studiów. stoimy sobie pod oknem w palarni, jedna fajka za drugą(tak, wiem to niezdrowe). ja na cały głos, wkurzona na jednego doktora bo wyznaczył mnie do napisania referatu: jak ja nienawidze tego X, chol$#$%# idiota czemu ja?? niech spada, głupi %#%$#
widze krzywe uśmieszki na twarzach koleżanek i porozumiewawczy wzrok. oglądam sie do tyłu a za mną spokojnie popala sobie doktor X.
na szczeście facet był spoko i rzekł: i tak mnie pani łagodnie potraktowała)

pracuję w szkole i kiedyś 2 dni pod rząd zapomniałam o tej samej klasie... poszłam sobie do domu po 4 lekcji zamiast po 5tej nawet nie zdajecie sobie sprawy jaką miałam jazdę w dyrekcji

lekcja w 3ciej klasie podst, pierwszy rok pracy. piszę temat na tablicy a dziecko z pierwszej ławki ryczy: A PANII MA CZERWONE STRRRINGI!!

lekcja z pierwszej klasie, tzw. "hospitacja" czyli prezentacja osiągnięć przed dyrektorem. dzieci wyjątkowo grzeczne i skore do wspólpracy. przeprowadzam dialog z jednym z nich: How old are you ... plepleple. na koniec dziecko z duzym akcentem na pierwszy wyraz mówi: FUCK YOU (chodziło mu o fenk ju, jak sie potem okazało)
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-07-30, 20:35   #161
Tuchajbej
Rozeznanie
 
Avatar Tuchajbej
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraina marzeń
Wiadomości: 858
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Gdzies dwa lata temu przed wyjsciem do kosciola wysmarowalam sie jakims kreme -sama nie wiedzialam co to za cudo...oczywscie nie patrzylam w lustro ,bo sie spieszylam i cala szczesliwa wyszlam..w tarkcie przekazywania sobie znaku pokoju jedna babka zrobila taki wytrzeszcz oczu na moj widok,ze nie wiedzialam o co jej chodzi ,przychodze do domu patrze a tama cala biala buzia okazalo sie ,ze to byl jakis krem na odparzenia lagodzacy

Bedac mlodsza-to akrat opowiedzial mi moja mama...jechalam w Bieszczady ,tlok w autobusie czlowiek na czlowieku ,ja siedze mamusi na kolankach,jest postoj mama sie pyta-chcesz isc sie zalatwic a ja ;nie nie .'a mama'na pewno?'..a ja taka tak..gdzies po 15 minutach pytam sie mamy kiedy nastepny postoj ,bo juz nie wytrzymam ,mama mowi ,ze jeszcze 20 minut i bedziemy..przed koncem naszej eskapady..powiedzialam'ma mus ja juz nie wytrzymam;i psiii na kolana mamy ,jeden chlopak co siedzial obok nas uciekl od razu i miejsce sie zwolnilo-moglam tak od razu

Nastepna sytuacja jestesmy w 1 klasie LO idziemy do pokoju nauczycielskiego z kolezanka..facet nazywal sie Golebiewski..a ja sie pytam dyrki..dzien dobry czy jest moze Pan Golab??


Calkiem niedawno jadac sobie na rolkach zagapilam sie na pewien samochod mowia do siebie'jak ten facet jedzie' ..po odwroceniu glowy patrze a tam slup..niestetyy bylo za pozno...wyladowalam na nim do tego tluklam sobie oba kolana i lokiec..chlopacy co kurat przechodzili obok mnie mieli niezly ubaw
__________________
"Posiadanie niskiego poczucia własnej wartości jest jak jechanie
przez życie na zaciągniętym hamulcu ręcznym."

I learned that success and happiness are not values to pursue;
they are values to develop



Sztuka życia polega na tym, by cieszyć się małym, a wytrzymywać najgorsze.
Tuchajbej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-08-01, 19:53   #162
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Czytając ten wątek po prostu ryczę ze śmiechu
Ale przynajmniej nie wstydzę się "opowiedzieć" swoich historyjek :P

1. Byłam na dyskotece, miałam krótką spódnicę i stringi. Tańczyłam w najlepsze, kiedy nagle.... pękła mi gumka od majtek! Ni muszę chyba dodawać, że nie miałam rajstop... Do domu wracałam bez dolnej części bielizny...

2. Byłam na koloniach i mieszkaliśmy w 8-pietrowym hotelu. Wyszłam z kolegą na spacer, ale było zimno i postanowiłam wrócić. Weszłam do pokoju, a tam bałagan, a bielizna leżała porozwalana na podłodze. Ryknęłam:
"Debile, raz dwa sprzątajcie!", a tu nagle z łazienki wyszła kierowniczka koloni. Spekłam raka i wyleciałam z pokoju, że się za mną kurzyło Pomyliły mi się piętra...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem


Edytowane przez Vivienne
Czas edycji: 2011-07-01 o 14:06
Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-01, 20:31   #163
Anisia25
Zakorzenienie
 
Avatar Anisia25
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Gliwice :)
Wiadomości: 48 128
GG do Anisia25
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

a ja kiedys schowałam wate do lodówki a masło odstawiłam na półeczke pod prysznicem, udawało mydło

__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani.
Któż zdoła oszukać Los? - zapytała
Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują.

It is what it is


Anisia25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-01, 21:52   #164
kootek_mamrotek
Zakorzenienie
 
Avatar kootek_mamrotek
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 772
GG do kootek_mamrotek
Talking Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

o Boże! jak to czytam to podnosi mnie to na duchu że nie jestem sama

dodam na poczatek że to nie było wcale tak dawno..
raz mama mnie wysłala do sklepu po buraczki czerwone w słoiku. No więc chodze po samoobsługowym i za Chiny nie mogłam znaleźć.. no to podchodze do babki która zawsze "służy pomoca" i sie jej pytam: " Gdzie tu mogę znaleźć KRUPFIE???" babka na mnie wytrzeszcz oczu i pyta sie: "Co?" a ja na to : " no Krupfie . ona na to że takich rzeczy nie posiadają w sklepie. Ja sie oburzyłam i zaczełam szukać bardziej wyteżonym wzrokiem.. okazalo sie że moje Krupfie to buraczki ćwikłowe? ale z kad ja to słowo wyczasłam?

kiedyś ide z TŻ i on mnie uczy jak rozpoznawać kołpaki a jak alufele no i idziemy i na zmiane on pokazuje mi auto a ja mówie: " kołpaki" , "alufele" , "alufele" , "kołpaki", "aluminiaki.. o Boże z kąd ja takie słowa tworze

historia z przed 2 tygodni.
jestem na wiosce u rodziny i jade z koleżanka rowerem między wioskami..
No i tak jedziemy na rowerkach i już z daleka widzimy że coś wciśnięte jest w asfalt. Podjeżdżamy bliżej i koleżanka mówi" ktoś jeża przejechał" a ja na to "biedny jeżyk".. mijamy go.. a ona na to : " to ku*wa gówno a nie jeż.. " pospadałyśmy z rowerów tak nas ten jeżyk przejął
__________________
"Burza łamie drzewa, a trzciną tylko kołysze.."
kootek_mamrotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-01, 22:54   #165
Tuchajbej
Rozeznanie
 
Avatar Tuchajbej
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraina marzeń
Wiadomości: 858
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Bardzo fajny watek..a mi sie jeszcze przypomnial taki obozik na ktorym tak szalalam ,ze teraz nie wiem jak mi to uszlo na sucho .Pewnego zimowego wieczoru tak sie nabijalysmy z kumpela,ze caly budynek nas slyszal..w koncu po godzinie przez sciane dziewczyna zaczela walic w sciane i wyzywac nas ,zebysmy w koncu sie przymknely..no dobra..niech jej bedzie i dalej w smiech..w koncu ktos puka..to ja oczywiscie od razu pod kolderke..kol otworzyla drzwi ..patrzy a tam opiekun..ja ciagle sie smieje jak glupia,az w koncu zajarzylam ,ze zachcialo mi sie do toalety tylko nie mialam na sobie niczego oprocz krotkiej bluzki..to ten nauczyciel zaczal sie ze mna i z ta koldra szaroac,krzyczalam,zeby tego nie robil ,bo akurat jestem nie ubrana itd, no co on-a ja mowie,ze tam ktos siedzi pod tym przescieradlem ..ale na szczescie w tym kulminacyjnym jak i strasznym dla mnie momencie,wparowala inna nauczycielka i krzyknela..Robert choc szybko w lazience jakies orgie sa chyba ...
__________________
"Posiadanie niskiego poczucia własnej wartości jest jak jechanie
przez życie na zaciągniętym hamulcu ręcznym."

I learned that success and happiness are not values to pursue;
they are values to develop



Sztuka życia polega na tym, by cieszyć się małym, a wytrzymywać najgorsze.
Tuchajbej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-01, 23:49   #166
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Cytat:
Napisane przez mamsonka
Ostatnio napisałam sms do męża "kocham cie", lecz zamiast wysłać go do męża wysłałam do szefowej...są na mojej liście w komórce obok siebie....podczas wysyłania dusiłam jak oszalała na wszystkie możliwe przyciski telefonu, ale sms wysłany raczej się nie cofnie . Na drugi dzień zaraz po przyjściu do pracy chciałam iść do szefowej i się wytłumaczyć, po wejściu do firmy, jej sekretarz powiedział do mnie, pękając przy tym ze śmiechu "ja ciebie też kocham Ewuniu" - wszyscy już wiedzieli. Oczywiście wytłumaczyłam sie, był nie zły ubaw , a ja przez tydzień nie mogłam spojrzeć szefowej w oczy.
hehe, moj TZ mial podobna historie, ale mniej traumatyczna, bo nie z szefem a z naszym wspolnym kolega korzystamy rozmawiajac na necie z messengera AOL (takie amerykanskie gadu gadu ) i tam jest tak, ze jak ktos ci nagle wysle wiadomosc (czyli pojawia sie okienko) to jak jestes w trakcie pisania czegos to ten tekst automatycznie pojawia sie w okienku, ktore wyskoczylo. moj TZ zwykle nie patrzy w ekran i akurat rozmawial ze mna, kiedy "zagadal" go nasz kolega. akurat w takim niefortunnym momencie, ze akurat TZ wyznawal mi milosc i "I love you so much" poszlo nie do mnie a do kolegi... czyli wyszlo cos takiego:
kolega: hi
TZ: I love you so much
hehe, na szczescie kolega byl niewzruszony, powiedzial "sweet" i zaraz zmienil temat

vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-02, 02:20   #167
BaByCaKe
Zadomowienie
 
Avatar BaByCaKe
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 1 759
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

No tak! miałam kiedyś mega wpadke. Pare lat temu mojej cioci zmarł tata, więc cała rodziną poszliśmy do jej domu rodzinnego (tam leżało ciało). Modlilismy się, śpiewaliśmy piosenki żałobne. No i przyszedl czas wracania do domu. Cała rodzina podeszła do Cioci i każdy po kolei zaczął składać wyrazy współczucia. Ja się tak zestresowałam (byłam na końcu), że walnełam (wybełkotałam) do ciotki "wszystkiego najlepszego". Nie wiem czy moja Ciocia to uslyszala, czy udawala,ze nie słyszy będąc mocno zapłakana, ale jak wyszłam i emocje opadły ( bo w końcu to dla dziecka jest stres widziec kogoś zmarłego i płacząca ciocie ;]) zdałam sobie sprawe co powiedzialam. Tak mi było wstyd...
__________________
BaByCaKe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-02, 09:08   #168
kootek_mamrotek
Zakorzenienie
 
Avatar kootek_mamrotek
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 772
GG do kootek_mamrotek
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

O przeźroczystych przystankach nie ma co mówić bo to już normalka. Może dla ludzi jest to śmieszne którzy stoja za przystankiem i widzą jak mój noc rozpłaszcza sie na przeźroczystej ścianie przystanku ale ja zdecydowanie tego nie preferuje

może najdziwniejsza to nie jest , ale najbardziej dla mnie żenująca oprócz paradowania z rozpietym rozporkiem z tylu spodnicy i wystawionymi przez rozporek majtasami w grochy w kościele , i podczas komuni jest jednak to...

Kiedyś jak byłam mała (staram sie tak tym uspawiedliwić) byl u nas wujek. No i jemy śniadanie. Na stole jest wiele rzeczy ale mi przypadła tylko jedna : słoik Nutelli. malo już jej w słoiku zostało a mój wujek wziął tenże słoik i smaruje..
Ja mina niesmaku bo też chciałam z Nutellą i nagle wypaliłam do niego z takim tekstem : " A to sie cieniutko smaruje, cieniutko!!" Do dziś mi łyso.. A najgorsze że to teraz mi jest powtarzane gdy tylko coś smaruje przy rodzinie..
__________________
"Burza łamie drzewa, a trzciną tylko kołysze.."
kootek_mamrotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-02, 12:28   #169
zuzaneczka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzaneczka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

świetny wątek, popłakałam się ze śmiechu

moje historie z dzieciństwa które znam z opowieści mamy:
- mama ubrała mnie w ogrodniczki poszła ze mną na miasto, jako że byłam niezwykle "samodzielna" nie chciałam iść za rączke tylko "siama". No i tak idziemy koło siebie, mama coś do mnie mówi, nagle zauważa że mnie nie ma, rozglada się przerażona, a ja.... wpadłam do kosza na śmieci, tak głową w dół, że nóżki tylko wystawały i sama nie byłam w stanie sie wydostać, i jakiś pan wyciągnął mnie za ogrodniczkowe szelki do góry i zapytał mojej mamy czy to jej dziecko,

- w sklepie na zakupach w czasach kolejkowych, stała przed nami pani-karzełek a ja nagle zaczęłam śpiewać "raz dwa trzy cztery maszerują oficery a za nimi kurdupelki powpadały do butelki.." i tak w kółko a moja biedna mama płonęła ze wstydu i za nic nie mogła mnie uciszyć,

Historia mojej babci - znam z opowieści taty. Czasy podstawówki. Rodzice wyjechali na kilka dni zostawiając mnie pod opieką babci w naszym mieszkaniu. Babcia postanowiła pooglądać tv, nadmienie telewizor na pilota - co jest dość istotne. Po powrocie rodziców, bardzo się bała przyznać tacie do tego co się jej przytrafiło ale w końcu opowiedziała. Otóż stweirdziła, że chyba nawiedziły ją duchy!! (ah ta babcia). Okazało się że przełączając kanały w tv gasiła i zapalała też światło w pokoju - ponieważ mieliśmy włącznik światła uruchamiany też przez pilota, o czym babcia nie wiedziała. Biedna po paru "akcjach światła" wyłączyła od razu tv i przez kilka następnych dni chodziła przerażona po domu omijając go wielki łukiem i doszukując się oznak nawiedzenia naszego mieszkania przez duchy, aż do powrotu rodziców. Bała mi się do tego przyznać, że mnie nie straszyć.

W czasach licealny wracałyśmy z kumpelami do domu - mieszkałyśmy we 3 na tym samym osiedlu więc jeździłyśmy tym samym autobusem. Dodam że wszystkie byłyśmy okularnice "na minusie". Podjechał autobus, "nasza 18-tka" więc wsiadłyśmy. Jedziemy aż do wielkiego skrzyżowania na którym autobus powinien pojechać prosto ale skręcił, więc podniosłyśmy raban, że co ten kierowca wyprawia i gdzie jedzie i co sobie wyobraża, a wszyscy patrzyli na nas jak na wariatki. Wysiadłyśmy na najbliższym przystanku i okazało się że jechałysmy "0" a nie "18", ale co najlepsze wszystkie zgodnie widziałyśmy że wsiadamy do 18.
__________________
.
.

Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
zuzaneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-08-15, 18:08   #170
Kai
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Kocham ten wątek. Dobrze że nie czytałam tego w pracy.


Moja żenująca historia:
Kilka lat temu jeszcze w liceum, wybrałam sie z kolezankami na lodowisko. Jeżdże sobie jeżdżę zataczając kółeczka, dość szybko. Nagle tak gdzies w połowie lodowiska mija mnie najprzystojniejszy facet świata, na dodatek jadący taka doskonała przkładanka jak zawodowiec. Zagapiłam sie troszke, w pewnym momencie on skręcił razem z torem, ja się za nim obejrzalam rozmarzona i BUM!
Wpadłam na barierkę ogradzajaca lodowisko z takim rozpedem że fiknełam koziołka i przeleciałam nad nia górą, płosząc widzow i wzbudzajac salwy smiechu. Uciekłam czerwona ze wstydu.
Kai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-15, 19:15   #171
monis1981
Raczkowanie
 
Avatar monis1981
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: usa, jacksonville, florida
Wiadomości: 355
GG do monis1981
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

hehe...swietne!!
1.jakis rok temu odwiedzalam rodzicow w polsce, poszlam na zakupy ide sobie i tam gdzie zawsze bylo przejscie zrobili zakaz i zlikwidowali pasy...no to ja chop na skroty...co tam zakazy no nie?
i tak sobie ide nagle patrze a tam policja za mna i krzycza"prosze pani" a ja szybciej ide(z nadzieja ze to nie do mnie), a oni w dluga za mna...no i zaczynaja...nazwisko prosze, gdzie pani mieszka, wie pani co zrobila?...a ja do nich"excuse me...I don't understand...english?"... oni wielkie oczy na mnie, na siebie i od nowa...a ja glupia juz weszlam w g...no wiec musialam kontynuowac..."I visit my familly, what's wrong?...." i patrze na nich przestraszonymi oczami, na to facet mowi"przeciez ja wiem ze to polka"...a ja znowu nic...po chwili mieli dosyc...puscili mnie ale jakis czas szli za mna....dzieki bogu ze kolo mojego domu jest pkp...przynajmniej faktycznie mogli uwierzyc ze jestem amerykanska turystka...jak to dobrze ze ta nasza policja nie zawsze jest doksztalcona
2. promocyjny pokaz mody u mnie pracy, organizowalam ze znajomymi, bralismy udzial...wszytsko pieknie, zestawy typu:badz mlodym zaszalej w lato, mialam jeansowa krotka spodniczke, czape, odjazdowa koszule, buty terenowe, tanczymy sobie na podescie w pewnym momencie ja tanczylam ze znajomym modelem, za nami duze lustro...przed nami dyrektorzy z naszej firmy z niemiec itd, stali klienci...nagle patrze ze moi wspolpracownicy sie nabijaja i cos mi pokazuja....hmmm...skoncz ylismy....oklaski, zeszlismy na dol...okazalo sie ze spodniczka podczas tancu falowala w dol i w gore i od tego momentu kazdy klient naszego sklepu wie jak wyglada moj soczysty tyleczek w czerwonych stringach
3.namietnie zdarzalo mi sie sciagac spodnie wraz z rajstopamii zostawiac w srodku, rano ubieram sie zakladam rajstopy no i spodnie, wychodze z domu...i jakos tak mi nie wygodnie, cos sie za mna ciagnie...patrze w dol a z nogawki wychodza moje rajstopy, nie musze chyba mowic ile jest osob na starmy rynku w poznaniu przed 8 rano...
monis1981 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 14:35   #172
Lovisa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Kiedyś stoimy z koleżanką w knajpie w koedukacyjnym WC i gadamy. Wchodzi jakiś koleś i do nas: "Sikacie, czy co?"
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.]
Lovisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 17:11   #173
Rakka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 55
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Jeszcze świeżutkie z dzisiejszego popołudnia. Pomyślałam sobie o czymś i za chwilę doszłam do wniosku, że to głupi pomysł. Mówię więc do siebie: stuknij się w głowę przecież to głupota. W tym samym momencie otwierałam szafkę i nagle wypadł z niej kij od mopa i zdzielił mnie w czoło.
Rakka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 17:31   #174
Madzia007
Zadomowienie
 
Avatar Madzia007
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

mojej przyjaciółce niedawno przytrafiła się głupia wpadka! Jechałam z nią i z jeszcze jedną koleżanką nad stawy, a że na 3 osoby były tylko 2 rowery to jechałyśmy we dwie na jednym, ale było nam strasznie niewygodnie, więc co chwilę zmieniałyśmy pozycje. Po 10 chyba zmianie pozycji, kiedy ruszyłam z miejsca koleżanka krzyknęła na całe gardło "Ałłaa moja brochaaa!!!" Pech chciał, że na tym osiedlu akurat mieszkał chłopak który jej się podobał i akurat wychodził ze sklepu! Przyjaciółka nie wiedziała gdzie podziać oczy ze wstydu! Chłopak przechodząc obok nas tylko się uśmiechnął, ale później widziałyśmy jak zataczał się ze śmiechu!
Madzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 17:33   #175
Lovisa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Brocha?
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.]
Lovisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 17:41   #176
Madzia007
Zadomowienie
 
Avatar Madzia007
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Brocha to jest to co dziewczyny mają pomiędzy nogami (ten chłopak był na nieszczeście wtajemniczony)
Madzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 17:47   #177
Lovisa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Aaa, to takie buty...
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.]
Lovisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 18:19   #178
sylwónia
Zadomowienie
 
Avatar sylwónia
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

jeszcze kilka moich:

-szłam na studniówkę z chlopakiem,wchodzimy głownym wejściem, godzina 20.00 za nami masa ludzi, każdy się pcha żeby jak najszybciej być w srodku> Ja idę i modlę się w duchu, zeby się tylko nie przewrócić na tych obcasach. Idę , ide wszystko Ok, nagle czuję że nie mogę dac dalej kroka. Obcas utkwil mi w takiej kratce przed wejściem. Ciągnę, nic, tłum napiera ,wszyscy wściekli, chłopak płacze ze śmiechu, ja sycze na niego przez zęby i probuję wyciągnąć tego głupiego buta. Męczylam się tak z 5 minut, ktos mi tam pomagał, w końcu się udalo, zrobilam następny krok i utkwilam w tej samej kratce drugim butem
-mojej koleżance przed randką wyskoczył taki pryszcz-gigant. Namęczyła się co nie miara, żeby go ukryć. Podkład, puder, korektor. no, było nieźle, prawie nie widać. siedzi sobei z tym chłopakiem, nastrój jak najbardziej romantyczny, nagle on: oj, ubrudziłaś się i zaczyna jej wycierać policzek. dotąd tarł, aż zobaczył pryszcza
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną"


Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
sylwónia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 18:23   #179
Madzia007
Zadomowienie
 
Avatar Madzia007
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Z góry przepraszam za cytaty!

Przypomniałam sobie jeszcze jedną pechową historię tej samej koleżanki.
Jakiś rok temu urządziliśmy sobie na w-fie aerobic, ale nie było odpowiedniej muzyki, więc wuefistka kazała nam przynieść jakąś szybko muzykę. Koleżanka zobowiązała się, że przyniesie tą muzykę z domu na następny w-f. Słowa dotrzymała i przyniosła kilka szybkich numerów na płycie, które przegrała z kompa. Ćwiczymy w najlepsze, kiedy wuefistka powiedziała że musi na chwilkę wyjść, ale zaraz wróci. Kiedy wróciła akurat zaczęły lecieć pierwsze takty piosenki Liroya "***ać mi się chce".
Wtedy jeszcze nikt nie wiedział że to jest to, bo na sali panował gwar, wszyscy się przekrzykiwali! Kiedy jednak do sali zajrzał nauczyciel niemieckiego, wszyscy ucichli i dokładnie było słychać słowa piosenki: "***ać mi się chce, nocami, godzinami, kiedy ***ać mi się chce to ***ać mi się chce!" a zaraz po tym "Lubię kiedy liże mnie godzinami, kiedy bawi się moimi sutkami, kiedy ostro z całej siły bije mnie po dupie, kiedy moja mokra cipka jak dynamit exploduje"! Zrobiła się straszna afera! Nauczyciele nie chcieli uwierzyć koleżance, że nie wzięła tej piosenki celowo i że nie słucha takich kawałków, po prostu złapała jakąś starą płytę jej brata na której był ten trefny utwór ( oczywiście nie wiedziała o tym ) i na reszcie miejsca nagrała tą muzykę na aerobic!

Edytowane przez Madzia007
Czas edycji: 2005-08-25 o 18:25 Powód: literówka
Madzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-08-25, 18:25   #180
dziewczyna
Zakorzenienie
 
Avatar dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły

Czytam i czytam śmiejąc się przypominam własne wpadki.
Gdy byłam dzieckiem (jeszcze przed podstawówką) biegałam po podwórku i nagle zachciało mi się mocno siusiu. Pobiegłam czym szybciej do domu. Gdy już zdjełam spodnie po kolana (koniec października - listopad) i kucnełam zorientowałam się, że kucnełam przed drzwiami do mieszkania. Czym szybciej naciągnełam gacie nas tyłek i wleciałam do własnej ubikacji.
Innym razem chciałam iść w spodniach od piżamy do szkoły. w ostatniej chwili zorientowałam się.
Kilkanaście lat wychodząc ze sklepu zabrałam ze sobą koszyl na kułkach. Zorientowałam się po przejściu jakiś 100 metrów. Czym szybciej zatoczyłam koszyk z powrotem.
Gdy jeszcze chodziłam do szkoły śreniej i oddawałam kurtkę do szatni chłopak, który tego dnia pełnił obowiązki dyżurnego spojrzał na mnie tak dziwnie. Później jeszcze kilka osób. A że była jeszcze lekcja zaszłam do ubikacji za potrzebą. Gdy myłam ręce i spojrzałam w lustro to zdębiałam. Bo przed pójściem spać nałożyłam na parę pryszczów środek wysuszający, który jak się okazało został. A że jest koloru jasnożółtego...
Więcej nie pamiętam.
dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.