Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 14

[maweth]

Wiecie co.. napisałam dzisiaj posta koło 13 i jakoś nie mogę go znaleźć, chyba się nie zapisał.
W każdym bądź razie, napiszę w skrócie - dzisiaj mija mi miesiąc z Dukanem i jest 4.5 kg mniej

[Ekatierina]

Witam kochane Dukanki moje uniżone gratulacje z tytułu spadków ja będąc od 5.07.2010 zeszłam z 71,4 na 65,5(nie mówiąc że dwa dni temu było 63,5), z uda 6cm z tali 4cm, wszystko przy wzroście 165cm.
Obecnie odczuwam kolejny upadek mocy z powodu tego cholernego wzrostu
zwiększam zatem ilość wysiłku fizycznego do 60minut dziennie z tętnem 130HR na rowerku stacjonarnym plus wycieczki rowerowe z przyjaciółką oby ruszyło! Mój cel to 58kg
Serdecznie was pozdrawiam zawsze wspieracie mnie gdy was czytam czy to nowymi przepisami czy też konkretnym słowem otuchy

[blackredmoon]

Napisane przez mirkaaa

Mysle ze nie ma czym sie przejmowac
Ja tez w Twoim wieku i u mnie torszke inna sytuacja, nigdy nie bylam w stalym zwiazku. Nigdy sie nie zakochalam. Wydaje mi sie ze kiedysjak bylam moda kochalam tylko siebie
Facetow mialam wielu w swoim zyciu jak bylam mloda zmienialam ich non stop, nie moglam poprzestac na jednym. Szybko mi sie nudzili.
A teraz to juz w ogole w tym temacie wydaje mi sie ze wszytsko za mna, niechce mi sie najnormalniej w swiecie.
Czuje sie jakas stara, wydaje mi sie ze wyroslam z takich rezczy, faceci przesali mnie krecic!
Dziwne no nie?
Tez mam nadzieje ze ta dieta cos zmieni w moim zyciu
Sciskam mocno

Napisane przez broadwaydream

Dzięki słonko Utknęłam tu na dobre, więc w razie czego bede wam zdawac relacje na bierząco narazie staram się zajmowac studiami i nie przejmowac, w koncu trzeba myslec optymistycznie!

Dziwne, ale po troszku rozumiem. U mnie zawsze na pierwszym miejscu były ambicje zawodowe, w pełni się poswięcalam nauce (teraz studiom), może dlatego. A ile masz lat, skoro jestes "taka stara"? W sumie tez sie nigdy nie zakochalam, ale moze lepsze to niz zakochac sie bez wzajemnosci .

Ja Wam powiem, że ostatnio zakochałam się pierwszy raz w życiu, pierwszy raz traktowałam kogoś aż tak powaznie, a on pewnego dnia, po prostu mnie zostawił.. bez słowa wyjasnienia, przestał się odzywać, odbierać telefony, już nie mówiąc o spotkaniu
No to się wyżaliłam.
Też próbuję zmienić coś w swoim zyciu i czuję, że się uda!

Napisane przez Sparta

Dirty sex i fire

Ale mi kochaczki smaka robicie a TŻ jako takiego brak

Napisane przez broadwaydream

mirkaaa - to trzymamy razem może wujek Dukan da nam siłę na zmiany (też jestem ich wielką fanką i conajmniej raz na kwartał planuję co mogę naprawić, ostatnio nawet wyszło mi parę większych zmian ).

Ej! ej! jeszcze ja, jeszcze ja!

Napisane przez zlotqo

głupie pytanie, wiem. czyli mogę kupić 1kg kostki zwykłego twarogu, przemęczyć go maszynką do mielenia i bedzie git na sernik?
a ten syr etkera to jest w Kauflandzie w cenie 10,69 za wiadereczko. przynajmniej w moim kauflandzie jest

Ja kupuję zwykły twaróg chudy i go nawet nie maszynką do mielenia a zwykłym robotem traktuję albo tą stópką to rozwalania truskawek

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez maweth

Wiecie co.. napisałam dzisiaj posta koło 13 i jakoś nie mogę go znaleźć, chyba się nie zapisał.
W każdym bądź razie, napiszę w skrócie - dzisiaj mija mi miesiąc z Dukanem i jest 4.5 kg mniej

GRATULACJE!!

[broadwaydream]

Napisane przez blackredmoon

Ej! ej! jeszcze ja, jeszcze ja!

Czszej muszkieterowie damy radę!


Musze sie wyzalic. Mam dzis jakis pechowy dzien. Własnie zrezygnowala nam z mieszkania jedna wspolokatorka i zapowiada sie na to, ze bedziemy placic z kumpela 650 zł na głowe za chate (nie mozemy nikogo znalezc na trzeciego bo mamy pokoj z aneksem kuchennym do wynajecia, nie tak drogo wcale, centrum gdyni a koszt 400 z opłatami). Nie mam pojecia, jak sie mam wyrobic finansowo. Zostanie mi 300zł na zycie, na zarcie, bilety, wszystko inne, jestem załamana a do wrzesnia juz lada dzien niech mnie ktos przytuli.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Ide opierniczyc dukanowy twarozek z syropem z lidla.

[avataris]

Napisane przez india40

Ale cuuuuudne Moja jest cała biała

, tez mi się marzy białe malenstwo, taka biała snieżynka dla odmiany. W domu 3 czarne stwory, pies z wyboru a kocinki piesek sobie znalazł, najpierw kota a w tym roku kotkę. On prowadzi ośrodek adopcyjny, bo zimą jeże przyprowadzał

[xal]

Właśnie chciałam zrobić pampychy babuchy, ale tam pisze że faza II. Rozumiem, że to przez skrobię. Ile tej skrobi dziennie można zjeść na II fazie a ile na I ?
Edit:
już doczytałam że 1 łyzka dziennie, czyli tylko połowa porcji pampuchów?

[avataris]

Napisane przez Maricken

Helooł Pozdrawiam znad morza
Donoszę, że pierwszego dnia miałam potworny kryzys - z każdego rogu pachniało goframi, naleśnikami i widziałam wszędzie ludzi wcinających lody Naprawdę było źle. Na dodatek poszliśmy do knajpy na tą rybę z grilla - pasek ryby raczej w cenie zawrotnej i wściekła i głodna opuściłam ten przybytek. Na szczęście znalazłam inną knajpkę, gdzie jest sporo ryb z grilla i nawet obsługa jest na tyle miła, że w roli sałatki ważą mi do obiadu warzywa siekane jako wsad do kebaba
Oczywiście lodówkę mam wypakowaną wieśniakami i noszę je ze sobą na plażę, tak samo jak placki owsiane Nie mam tutaj wagi, ale nie sądzę, że mi przybywa...oby Tak więc dziewczyny na urlopie też można dukać! Planuję do końca sierpnia być na II fazie i potem przechodzę na III, utrwalam co zgubiłam i na koniec zobaczę czy powrócę na II czy już dam sobie spokój i przejdę na IV. Takie oto wnioski urlopowe

Gratuluję wszystkim spadeczków

ja się zastanawiałam, gdzie Ty się podziewasz a ty już urlopujesz. Maricken dukaj dzielnie, wierzę w Ciebie, bo wie, że ładnie dukasz Jesteś moja nadzieją na to, że można się oprzeć

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez xal

Właśnie chciałam zrobić pampychy babuchy, ale tam pisze że faza II. Rozumiem, że to przez skrobię. Ile tej skrobi dziennie można zjeść na II fazie a ile na I ?
Edit:
już doczytałam że 1 łyzka dziennie, czyli tylko połowa porcji pampuchów?

jak się chcę dziewczynce czegoś słodkiego to ja zrobiłam właśnie takie co na I można, okoł 300g sera białego, 1 serek homo, 2 jaja, 2 łyżki skrobi, słodzik, aromat i do piekarnika na 2o minut
Właśnie wcinam

w międzyczasie zrobiłam sernik i teraz jego kolej w piecu
mój ulubiony z aromatem arakowym:sl ina: nigdy mi się nie przeje

[xal]

Napisane przez avataris

j
jak się chcę dziewczynce czegoś słodkiego to ja zrobiłam właśnie takie co na I można, okoł 300g sera białego, 1 serek homo, 2 jaja, 2 łyżki skrobi, słodzik, aromat i do piekarnika na 2o minut
Właśnie wcinam

w międzyczasie zrobiłam sernik i teraz jego kolej w piecu
mój ulubiony z aromatem arakowym:sl ina: nigdy mi się nie przeje

Bez proszku do pieczenia?

[zlotqo]

ja zrobiłam placuszki otrębowe na słodko ale jakoś mi nie wyszły.. pierwsza porcja się spaliła, druga już była spoko - zjadłam z jogurtem+słodzik+ odrobina kakao.
z tym kakao to trzeba uważać żeby nie przesadzić... :/

[avataris]

Napisane przez xal

Bez proszku do pieczenia?

a bez

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez broadwaydream

Czszej muszkieterowie damy radę!


Musze sie wyzalic. Mam dzis jakis pechowy dzien. Własnie zrezygnowala nam z mieszkania jedna wspolokatorka i zapowiada sie na to, ze bedziemy placic z kumpela 650 zł na głowe za chate (nie mozemy nikogo znalezc na trzeciego bo mamy pokoj z aneksem kuchennym do wynajecia, nie tak drogo wcale, centrum gdyni a koszt 400 z opłatami). Nie mam pojecia, jak sie mam wyrobic finansowo. Zostanie mi 300zł na zycie, na zarcie, bilety, wszystko inne, jestem załamana a do wrzesnia juz lada dzien niech mnie ktos przytuli.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Ide opierniczyc dukanowy twarozek z syropem z lidla.

no ja Cię przytulę bidulko . Zobaczysz wszystko się jakoś ułoży. Jest początek sierpnia, ktoś idzie do szkoły w nowym mieście, ktoś zaczyna studia lub pierwsza pracę. Dajcie pręciutko jakies ogłoszenie, opisując walory tego miejsca i telefony zaczną dzwonić

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez zlotqo

ja zrobiłam placuszki otrębowe na słodko ale jakoś mi nie wyszły.. pierwsza porcja się spaliła, druga już była spoko - zjadłam z jogurtem+słodzik+ odrobina kakao.
z tym kakao to trzeba uważać żeby nie przesadzić... :/

, tak już jest, na początku dukana placki nie wychodzą, nie poddawaj się

[broadwaydream]

avataris dzięki na to licze...


Dobrze, żeście dziewczyny wynalazły ten syrop. Można sobie zjeść owocowy serek i nie grzeszyć. Gdyby jeszcze surimi bylo dozwolone bez oporów, byloby idealnie.

[xal]

Napisane przez avataris

a bez

Ale bez prochów to te pampuchy ani sernik nie urośnie ... i będzie klapnięte a nie pampuchowate

[shemaletrouble]

Witam!
Zapoznałam się z ksiązka i chciałam sie zapytac, czy ktos z Was szedl w II fazie trybem 2 dni protein, 5 dni zwyczajnego odzywiania? i jakie sa efekty? gdyz mi nie zalezy na az tak szybkim spadku wagi a dukan pisze w swojej ksiazce ze ten rytm super działa na cellulit

Bardzo prosze o odpowiedz

[mirkaaa]

Napisane przez blackredmoon

Ja Wam powiem, że ostatnio zakochałam się pierwszy raz w życiu, pierwszy raz traktowałam kogoś aż tak powaznie, a on pewnego dnia, po prostu mnie zostawił.. bez słowa wyjasnienia, przestał się odzywać, odbierać telefony, już nie mówiąc o spotkaniu
No to się wyżaliłam.
Też próbuję zmienić coś w swoim zyciu i czuję, że się uda!

Pewnie ze sie uda!
Nam sie napewno uda, jeszcze z takim wsparciem
Ten facet najwidoczniej nie byl Ciebie wart! Mysle ze jeszcze duzo przed nami, a napewno przed Toba bo mi do szczescia brakuje tylko schudnac, narazie i nic wiecej

[czarna_kawa80]

Hi tak szybciorem chciałam zameldowac jestem 2 dzien na PW , spadek o 0,3, natomiast moój facet od czwartku zgubił 5 kg jawna niesprawiedliwosc

[mamawmw]

Napisane przez broadwaydream

Czszej muszkieterowie damy radę!


Musze sie wyzalic. Mam dzis jakis pechowy dzien. Własnie zrezygnowala nam z mieszkania jedna wspolokatorka i zapowiada sie na to, ze bedziemy placic z kumpela 650 zł na głowe za chate (nie mozemy nikogo znalezc na trzeciego bo mamy pokoj z aneksem kuchennym do wynajecia, nie tak drogo wcale, centrum gdyni a koszt 400 z opłatami). Nie mam pojecia, jak sie mam wyrobic finansowo. Zostanie mi 300zł na zycie, na zarcie, bilety, wszystko inne, jestem załamana a do wrzesnia juz lada dzien niech mnie ktos przytuli.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Ide opierniczyc dukanowy twarozek z syropem z lidla.

wspolczuje ale moze jednak ktos sie znajdzie chetny glowa do gory! porozwieszajcie ulotki kolo szkol

a ja mam rowerek juz w domku jechalam ok10 min i spalilam 30kala zgrzalam sie jak kot
jutro wkleje fotki tego cuda

a zrobilam tez sobie ale te wkleje rowna miesiac po starcie z dukanem zobaczymy czy widac efekty bo teraz nie ma na co patrzec

jakie wy tu pysznosci pichcicie niech tylko wejde w II faze a to juz za 3 dni

dobranoc lece na filmik ale kto wie moze jeszcze zajrze

[adaikaka]

Hej girls and boy DUK DUK

Wpadłam do Was na chwilę
Miałam dzisiaj ucztę na III fazie...
Jak się jadło to fajnie było ale teraz moje wyrzuty sumienia nie dają mi żyć
Zjadłam 3 kawałki pizzy i 3 plastry strucki z owocami...
eh... niby wyszystko ejst fajnie bo mogę jeść to o czym jeszcze niedawno marzyłam... ale jak to zjem to czuję się jakbym przegrała ważną dla mnie walkę...
Kosmos... ale zasady to zasady... wszystko albo nic

Napisane przez Ekatierina

Witam kochane Dukanki moje uniżone gratulacje z tytułu spadków ja będąc od 5.07.2010 zeszłam z 71,4 na 65,5(nie mówiąc że dwa dni temu było 63,5), z uda 6cm z tali 4cm, wszystko przy wzroście 165cm.
Obecnie odczuwam kolejny upadek mocy z powodu tego cholernego wzrostu
zwiększam zatem ilość wysiłku fizycznego do 60minut dziennie z tętnem 130HR na rowerku stacjonarnym plus wycieczki rowerowe z przyjaciółką oby ruszyło! Mój cel to 58kg
Serdecznie was pozdrawiam zawsze wspieracie mnie gdy was czytam czy to nowymi przepisami czy też konkretnym słowem otuchy

GRATULUJĘ to 6 cm z uda mnie zaskoczyło
Też bym tak chciała, bo mi po 1,5 miesiaca bez ćwiczeń spadło tylko jakieś 3-4 cm...
Ćwiczyłaś coś?? JAk tak do zdradź co bo z udami od zawsze mam problem

I WSZYSTKIM gratuluję spadeczków

[broadwaydream]

mamawmw - Też pamietam nie moglam sie doczekac II fazy przemyszkuj blogi, to istna kopalnia przepisów *sama mam w ulubionych 13 blogów z przepisami i ciągle coś pichcę w kuchni*. Trzymam kciuki i powodzenia!

[Agnese69]

Aleście natrzaskały. Ja dziś z pracy się wyautowałam w południe, bo laryngologa poszłam. No i mam. Przegroda krzywa, polipy są, a jakże, zatoki prześlwietliłam i jeszcze mnie do alergologa wysłał coby sprawdzić cyz ma rację, że w dodatku jestem alergikiem. By to cholera wzięła. No ale posytanowiłam w końcu tego gluta wyleczyć to chyba teraz już muszę...

No ale wracam, a tu 5 stron przybyło. Ło matko jedyno!!!!

Napisane przez mirkaaa

Dobra to Ty zamawiaj ja juz od dzisiaj zaczelam!
Od rana nie zapalailam ani jednego papierosa, narazie sie dzielnie trzymam
A u Ciebie jak z ograniczaniem?
Ja stwierdzilam ze rzuce odrazu gwałtownie bez rozdrabniania sie
Narazie bez sytuacji kryzysowych

Brawo Mireczka!!! Dzielna dziewczynka!

Napisane przez mirkaaa

Mysle ze nie ma czym sie przejmowac
Ja tez w Twoim wieku i u mnie torszke inna sytuacja, nigdy nie bylam w stalym zwiazku. Nigdy sie nie zakochalam. Wydaje mi sie ze kiedysjak bylam moda kochalam tylko siebie
Facetow mialam wielu w swoim zyciu jak bylam mloda zmienialam ich non stop, nie moglam poprzestac na jednym. Szybko mi sie nudzili.
A teraz to juz w ogole w tym temacie wydaje mi sie ze wszytsko za mna, niechce mi sie najnormalniej w swiecie.
Czuje sie jakas stara, wydaje mi sie ze wyroslam z takich rezczy, faceci przesali mnie krecic!
Dziwne no nie?
Tez mam nadzieje ze ta dieta cos zmieni w moim zyciu
Sciskam mocno

Bożesz Ty mój! Takie dziewczynki młodziutkie i takie herezje wygadują...
Jeszcze szmat życia przed Wami. Widać jeszcze się ów właściwy nie pojawił, a byle kogo mieć obok siebie to już lepiej żadnego nie mieć - mniej nerwów i rozczarowań. Spoko, znajdzie się, czy tego chcecie czy nie
A spróbuj się wtedy takiego pozbyć - to dopiero sztuka!

Napisane przez landryna210

Można jeść zieloną fasolkę,czy nie ? xD

Zieloną fasolkę SZPARAGOWĄ można.

Napisane przez mamawmw

a co z ta moja watrobka? bo wiem ze dozwolona ale pomidory dopiero w II wiec jak?
na czym smazycie np watrobke? na oliwie z oliwek?

Boże broń! Nie można żadnel oliwy, ŻADNEGO tłuszczu...


[QUOTE=Sparta;21306005]
Kurdę, fryzjerka dziś do mnie nie zajedzie...a taak się cieszyłam, jutro mamy się spotkać zawsze pod wiatr, jak nie otyłość to inne cuda na kiju

A ja byłam i ciachnęłam kudły na krótko, a co tam. Czuprynkę teraz taką króką mam, tylko grzywa dłuższa na oko leci...
Bałam się, że córka ze mną z przedszkola nie będzie chciała wyjść, bo jakaś obca baba po nią przyszła


[QUOTE=mamawmw;21305868]a co z ta moja watrobka? bo wiem ze dozwolona ale pomidory dopiero w II wiec jak?
na czym smazycie np watrobke? na oliwie z oliwek?QUOTE]

Pomidory na U odpadają. Oliwa - patrz wyżej - Odpada
Amsory

Napisane przez Aleksandra_M

uwazaj... nie podoba ci sie nasze slubne zdjecie???

No cóż, nic nie poradzę, że mi się na wyobraźnię rzuca i już widzę te cztery nacierające na mnie na plaży i po prostu wpadam w panikę


a ja wiem czemu... hłe hłe hłe jak zmylas brudek z glowy to i waga spadla
hehe łajza prawde Ci powie...

No widzisz, a na to nie wpadłam...

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez blackredmoon

Ja Wam powiem, że ostatnio zakochałam się pierwszy raz w życiu, pierwszy raz traktowałam kogoś aż tak powaznie, a on pewnego dnia, po prostu mnie zostawił.. bez słowa wyjasnienia, przestał się odzywać, odbierać telefony, już nie mówiąc o spotkaniu
No to się wyżaliłam.
Też próbuję zmienić coś w swoim zyciu i czuję, że się uda!

A to dziadowina, prosty cham, podgatunek jeden!!! Ooooooooożesz ty!!! No tak to się nie robi... Jak ja nie cierpię takich tchórzy, co nawet się nie odważą powiedzieć komuś patrząc w oczy "Sorry, mała, to nie jest to, czego pragnę, odchodzę, mam nadzieję, że mi kiedyś wybaczysz..." Tylko ogon podwija pod siebie i udaje, że go nie ma.
Sorki za bezpośredniość, ale to nie fair zostawiać kogoś w niewiedzy i w cierpieniu. Nieludzkie takie... Współczuję Ci.

[avataris]

Napisane przez xal

Ale bez prochów to te pampuchy ani sernik nie urośnie ... i będzie klapnięte a nie pampuchowate

do sernika dodaję proszek, a to pampuchów nie i są fajne

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez adaikaka

Hej girls and boy DUK DUK

Wpadłam do Was na chwilę
Miałam dzisiaj ucztę na III fazie...
Jak się jadło to fajnie było ale teraz moje wyrzuty sumienia nie dają mi żyć
Zjadłam 3 kawałki pizzy i 3 plastry strucki z owocami...
eh... niby wyszystko ejst fajnie bo mogę jeść to o czym jeszcze niedawno marzyłam... ale jak to zjem to czuję się jakbym przegrała ważną dla mnie walkę...
Kosmos... ale zasady to zasady... wszystko albo nic

cześc adaikaka, ale Ci zazdroszczę tej uczty na III. Ja mam plan, że to będzie sushi i lody z wedla, ale jeszcze poczekam. Trzymaj się dzielnie na III

[Agnese69]

Napisane przez avataris

, tez mi się marzy białe malenstwo, taka biała snieżynka dla odmiany. W domu 3 czarne stwory, pies z wyboru a kocinki piesek sobie znalazł, najpierw kota a w tym roku kotkę. On prowadzi ośrodek adopcyjny, bo zimą jeże przyprowadzał

Nie mogę... To Ty tak jak ja masz zwierzyniec w domu...
Rok temu w marcu wzięłam malutką koteczkę. No wzięłam, bo była cudna, a moja córka się posrała na jej widok. 3 dni później na moim trwaniku zjawiłą się znikąd (czyli wywalona z jakiegoś samochodu) piękna srebrna kotka, atak whiskaska jak z reklamy w TV żywcem wyjęta. Trzy dni ją ignorowałam, a ona codziennie nas witała jak wracaliśmy z pracy, a nocowała w moim garażu, a jakże... No to została. Już za chwileczkę okazało się, że jest w ciąży , no załamka. Urodziłą cztery małe kaciaki. Odchowałam odkarmiłam, wymiziałam i porozdawałam. No fajnie, rozeszły się jak ciepłe bułęczki, sama byłam w szoku
OK, kotki się zadomowiły, malutka dorosła, not o co, trzeba wysterylizować, bo przecież nie wyrobię co pół roku na przykład bujać się z małymi. No to jedna po drugiej, ciachu-ciach, wysterylizowane, wypielęgnowane, mieszkają z nami i wszyscy są szczęśliwi. Trzy dni temu znowu ktoś wyrzucił psa z samochodu w naszej okolicy. Szczeniak, choć sporszy taki. No i co? No i moja córka go wypatrzyłą, oczywiście od razu poleciała do niego, mój małż poleciał za nią, z krzaczorów go wyciągnęli i do domu spraowadzili. Nakarmili, oczywiście, wygłaskali, rzecz jasna... No i co? No i mieszka u nas na tarasie, a jak. No przecież nie mam serca go wyrzucić. No bo gdzie? DO lasu go wywalę, zdechnie pod drzewem jakimś albo go coś zagryzie. Już dziś z nim u veta byłam, czyli znaczy znowu nasz chyba...
Ciekawe czy jak mi ktoś pod płotem aligatora wyrzuci to też go przygarnę... No katastrofa, ale ze mnie mięczak...

[xal]

Napisane przez avataris

do sernika dodaję proszek, a to pampuchów nie i są fajne

Zrobiłam pampuchy z małą ilością proszku i się pieką jeszcze. Ja nie mogę dojść do ładu z tym piekarnikiem, rozleniwiłam się na elektrycznym u mamy a tutaj mam stary gazowy (od grudnia na swoim) a na nowe nas jeszcze nie stać.

[Agnese69]

Napisane przez shemaletrouble

Witam!
Zapoznałam się z ksiązka i chciałam sie zapytac, czy ktos z Was szedl w II fazie trybem 2 dni protein, 5 dni zwyczajnego odzywiania? i jakie sa efekty? gdyz mi nie zalezy na az tak szybkim spadku wagi a dukan pisze w swojej ksiazce ze ten rytm super działa na cellulit

Bardzo prosze o odpowiedz

O ile mi wiadomo, to nie ma takiej u nas
Same desperatki, co chcą szybko i dużo

[avataris]

Napisane przez Agnese69

Aleście natrzaskały. Ja dziś z pracy się wyautowałam w południe, bo laryngologa poszłam. No i mam. Przegroda krzywa, polipy są, a jakże, zatoki prześlwietliłam i jeszcze mnie do alergologa wysłał coby sprawdzić cyz ma rację, że w dodatku jestem alergikiem. By to cholera wzięła. No ale posytanowiłam w końcu tego gluta wyleczyć to chyba teraz już muszę...

No ale wracam, a tu 5 stron przybyło. Ło matko jedyno!!!!

i przyszła Agnese69 i jak to Agnese naprodukowała całą stronę

[adaikaka]

Napisane przez avataris

cześc adaikaka, ale Ci zazdroszczę tej uczty na III. Ja mam plan, że to będzie sushi i lody z wedla, ale jeszcze poczekam. Trzymaj się dzielnie na III

Avataris znowu nowy avatarek Szalejesz
Zobaczysz... nadejdzie przeddzień uczty i bedziesz chciała szybko iść spać żeby uczta jak najszybciej nadeszła... a jak już ją skonsumujesz to bedziesz czuła się... dziwnie

Będę trzymać się dzielnie
nie chcę jo-jo

[Agnese69]

Napisane przez avataris

i przyszła Agnese69 i jak to Agnese naprodukowała całą stronę

No tak...

[avataris]

Napisane przez Agnese69

Nie mogę... To Ty tak jak ja masz zwierzyniec w domu...
Rok temu w marcu wzięłam malutką koteczkę. No wzięłam, bo była cudna, a moja córka się posrała na jej widok. 3 dni później na moim trwaniku zjawiłą się znikąd (czyli wywalona z jakiegoś samochodu) piękna srebrna kotka, atak whiskaska jak z reklamy w TV żywcem wyjęta. Trzy dni ją ignorowałam, a ona codziennie nas witała jak wracaliśmy z pracy, a nocowała w moim garażu, a jakże... No to została. Już za chwileczkę okazało się, że jest w ciąży , no załamka. Urodziłą cztery małe kaciaki. Odchowałam odkarmiłam, wymiziałam i porozdawałam. No fajnie, rozeszły się jak ciepłe bułęczki, sama byłam w szoku
OK, kotki się zadomowiły, malutka dorosła, not o co, trzeba wysterylizować, bo przecież nie wyrobię co pół roku na przykład bujać się z małymi. No to jedna po drugiej, ciachu-ciach, wysterylizowane, wypielęgnowane, mieszkają z nami i wszyscy są szczęśliwi. Trzy dni temu znowu ktoś wyrzucił psa z samochodu w naszej okolicy. Szczeniak, choć sporszy taki. No i co? No i moja córka go wypatrzyłą, oczywiście od razu poleciała do niego, mój małż poleciał za nią, z krzaczorów go wyciągnęli i do domu spraowadzili. Nakarmili, oczywiście, wygłaskali, rzecz jasna... No i co? No i mieszka u nas na tarasie, a jak. No przecież nie mam serca go wyrzucić. No bo gdzie? DO lasu go wywalę, zdechnie pod drzewem jakimś albo go coś zagryzie. Już dziś z nim u veta byłam, czyli znaczy znowu nasz chyba...
Ciekawe czy jak mi ktoś pod płotem aligatora wyrzuci to też go przygarnę... No katastrofa, ale ze mnie mięczak...

Cieszę się, że jest więcej takich dobrych ludzi. Człowiekowi serce pęka jak patrzy na taką głodną przybłęde. Ludzie nie mają serca i za grosz odpowiedzialności. Nie kastrują, nie sterylizują kotków a potem guzik ich opchodzi co się dzieje z małymi. Biorą sobie pieska a jak się znudzi, albo trzeba lecieć na wakację do Egiptu to sru go do lasu. Jeż a kogo jeż obchodzi, kogo obchodzi, że jeż który idzie zimą drogą, nie dożyje do rana, bo zdechnie z głodu i wycieńczenia.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez adaikaka

Avataris znowu nowy avatarek Szalejesz
Zobaczysz... nadejdzie przeddzień uczty i bedziesz chciała szybko iść spać żeby uczta jak najszybciej nadeszła... a jak już ją skonsumujesz to bedziesz czuła się... dziwnie

Będę trzymać się dzielnie
nie chcę jo-jo

Jakoś tak się w ramy jeszcze nie mogłam zmieścić
Poważnie? To musi być jakieś zdrowo podniecające uczucie, teraz to się nakręciłam.
OOO tak jo-jo precz

[Agnese69]

Napisane przez avataris

Cieszę się, że jest więcej takich dobrych ludzi. Człowiekowi serce pęka jak patrzy na taką głodną przybłęde. Ludzie nie mają serca i za grosz odpowiedzialności. Nie kastrują, nie sterylizują kotków a potem guzik ich opchodzi co się dzieje z małymi. Biorą sobie pieska a jak się znudzi, albo trzeba lecieć na wakację do Egiptu to sru go do lasu. Jeż a kogo jeż obchodzi, kogo obchodzi, że jeż który idzie zimą drogą, nie dożyje do rana, bo zdechnie z głodu i wycieńczenia.

Otóż właśnie, święte słowa... Kim trzeba być żeby otworzyć drzwi samochodu i wyrzucić tak po prostu psinę na pastwę losu...? Małe to, ma ze 3 miesiące, biegało przerażone, zdezorientowane pół dnia, w końcu się schowała w krzakach i bałą się wyjść, pewnie ją ktoś już pogonił albo i przylał... No żal patrzeć. A te oczy wpatrzone z błagalną nadzieją... a obok oczy mojej córki - identyczne w wyrazie... No żesz... no i wymiękłam... Chyba sobie na płocie powieszę baner, że więcej podrzutków nie przyjmuję i niech teraz wywożą kilometr dalej....

[avataris]

Napisane przez xal

Zrobiłam pampuchy z małą ilością proszku i się pieką jeszcze. Ja nie mogę dojść do ładu z tym piekarnikiem, rozleniwiłam się na elektrycznym u mamy a tutaj mam stary gazowy (od grudnia na swoim) a na nowe nas jeszcze nie stać.

Kiedyś tez miałam stary i nic nie piekłam, bo wszystko złe wychodziło. Teraz to ten mój piekarnik sam piecze, jeszcze nic nie spierniczyłam, wszystko mi wychodzi

[Agnese69]

Ja to zaraz idę spać, bo coś dzisiaj jestem niewyspana chyba...
Jutro wizualizuję sobie spadek tak ze 300g chociaż. Życzę Wam, siostry kochane minimum takich właśnie spadeczków jutrzejszego poranka i mam nadzieję, że nie będę musiała znowu Was gonić pół dnia. Dobranoc.