Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 11

[Sparta]

Napisane przez Ayu

Ja mam 2 dni P Się rozszalałam na tej 3 fazie za bardzo A przeczytałam, że Dukan dopuszcza taką możliwość, jeśli się tyje za bardzo na 3 fazie.
I jeszcze jedno: jeśli chudniemy na trójeczce, to tych kilogramów się nie utrwala

Ale Ty jesteś mądra, dobra i cierpliwa dziewczynka i doskonale sobie poradzisz ja to się napaliłam na naleśniki, wpadam do sklepu po skrobię (bo tak mi sie ubzdurało że ją widziałam) i patrzę a tu mąka kukurydziana i zagwostka...co to miało być skrobia czy mąka ? Na dodatek codziennie rano piję olej parafinowy i kawę na czczo bo mam problem z porcelanką a Wy jak sobie radzicie?

[Ayu]

Napisane przez Sparta

Ale Ty jesteś mądra, dobra i cierpliwa dziewczynka i doskonale sobie poradzisz ja to się napaliłam na naleśniki, wpadam do sklepu po skrobię (bo tak mi sie ubzdurało że ją widziałam) i patrzę a tu mąka kukurydziana i zagwostka...co to miało być skrobia czy mąka ? Na dodatek codziennie rano piję olej parafinowy i kawę na czczo bo mam problem z porcelanką a Wy jak sobie radzicie?

Mi pod koniec nawet Colon nie pomagał. Teraz też nie jest najlepiej, ale sytuacja powoi się normuje. Jedz dużo warzyw na PW, takich bogatych w błonnik, jak brokuły na przykład

A czy sobie poradzę... Z dniami P na pewno, gorzej z resztą Zaczynają mi się znowu problemy z kompulsywnym objadaniem Ale pokonam to, bo mi się nie chce drugi raz odchudzać

[Sparta]

Napisane przez Ayu

Mi pod koniec nawet Colon nie pomagał. Teraz też nie jest najlepiej, ale sytuacja powoi się normuje. Jedz dużo warzyw na PW, takich bogatych w błonnik, jak brokuły na przykład

A czy sobie poradzę... Z dniami P na pewno, gorzej z resztą Zaczynają mi się znowu problemy z kompulsywnym objadaniem Ale pokonam to, bo mi się nie chce drugi raz odchudzać

Ja jak byłam na PW to faza na surowy kalafior i korniszony nie do opanowania a ten colon kupię w aptece? Strasznie jest drogi, bo przyznam szczerze że dietka pochłania kasę, szczególnie u mnie bo nie jem mięsa tylko same ryby i są one niestety droższe niż mięcho

[Ayu]

Napisane przez Sparta

Ja jak byłam na PW to faza na surowy kalafior i korniszony nie do opanowania a ten colon kupię w aptece? Strasznie jest drogi, bo przyznam szczerze że dietka pochłania kasę, szczególnie u mnie bo nie jem mięsa tylko same ryby i są one niestety droższe niż mięcho

Małe opakowanie Colonu coś ok. 17 zł u mnie w aptece (a to dość droga apteka ). Akurat Ci starczy, żeby zobaczyć, czy na Ciebie działa. Duże kosztuje ok. 30 zł.

[(:tysia:)]

Napisane przez Ayu

Mi pod koniec nawet Colon nie pomagał. Teraz też nie jest najlepiej, ale sytuacja powoi się normuje. Jedz dużo warzyw na PW, takich bogatych w błonnik, jak brokuły na przykład

A czy sobie poradzę... Z dniami P na pewno, gorzej z resztą Zaczynają mi się znowu problemy z kompulsywnym objadaniem Ale pokonam to, bo mi się nie chce drugi raz odchudzać

Ayu ja za Ciebie mocno trzymam kciuki, żebyś pięknie utrwalila (bądz, skoro to dozwolone zrzuciła) kg !! trzymaj się kochana mocno!
A u mnie 3 miesiące z Dukanem... straciłam 6kg szkoda, że tak mało, no ale coś widać po ubraniach
Ahh i zdałam jeden egzamin na 4

---------- Dopisano o 05:49 ---------- Poprzedni post napisano o 05:48 ----------

Napisane przez Sparta

Ja jak byłam na PW to faza na surowy kalafior i korniszony nie do opanowania a ten colon kupię w aptece? Strasznie jest drogi, bo przyznam szczerze że dietka pochłania kasę, szczególnie u mnie bo nie jem mięsa tylko same ryby i są one niestety droższe niż mięcho

a ja już mówiłam, że u mnie Colon C light, duże opakowanie jedynie 14zł niecałe kosztuje

[sonia26]

Witam dziewczynki, u mnie 3 dzień z koleji spadek i dorównałam dziś do równej "60".
Minęło 35 dni Diety.
Dla tych dziewczyn co się przejmują zastojami, zbieraniem wody i @ to mam pocieszenie. Wszystko to co zbierałam i miałam tygodniowy zastój to teraz spadło w 3 dni(cały kilogram). Więc nie przejmujcie się, pijcie pokrzywę i będzie super.
Ja ostatnio zauważyłam, że jak używam olejków do potraw to jest mi łatwiej w kibelku. Ja sobie robie serek Danio z sera białego, trochę mleka 0%, 2 słodziki i 3-4 krople jakiegos aromatu. Od paru dni nie musze przezywać tych bóli porodowych o których pisała czarownica. Na mnie też działa gorąca kawa na czczo.
Pozdrawiam

[kofcia2008]

ale sie rozpisalyscie wczoraj ,juz tego nie nadrobie... ja sie dzisiaj nie waze, ide zaraz do pracy, az mi sie nie chce. od jutra wracam na PP moze wga znow spadnie trzymajcie kciuki

[blackcoffee]

Napisane przez (:tysia:)

Ayu ja za Ciebie mocno trzymam kciuki, żebyś pięknie utrwalila (bądz, skoro to dozwolone zrzuciła) kg !! trzymaj się kochana mocno!
A u mnie 3 miesiące z Dukanem... straciłam 6kg szkoda, że tak mało, no ale coś widać po ubraniach
Ahh i zdałam jeden egzamin na 4

---------- Dopisano o 05:49 ---------- Poprzedni post napisano o 05:48 ----------



a ja już mówiłam, że u mnie Colon C light, duże opakowanie jedynie 14zł niecałe kosztuje

Chyba post Tysi uratuje mi dukanowe życie...

Dziewczyny! Od 3 maja jestem na naszej cudownej diecie. Pilnuję się, stosuję do zasad, książkę przeczytałam, ruszam się, ćwiczę, biegam, jeżdżę na rowerze itd. A waga spadła o jedyna 4 kg przez ten cały czas co chwilę mam problemy z porcelanką, a waga nie chce ruszać. Od 20 maja spadła o 1 kg, dzisiaj mam 5 dzień PP, a ważę dokładnie tyle samo co 1 dnia, a nawet 0,2 kg więcej (no to już napewno porcelanka...). No i teraz pytanie.... co mam robić? To wolne tempo chudnięcia wcale mnie nie motywuje zastanawiam się nad ostrożnym przejściem na 1200 kcal z uwzględnieniem zasad Dukana, ale z większą ilością warzyw no i z owocami. Kiedyś kiedyś ładnie tak schudłam, dzięki diecie i dużej ilości ruchu. A teraz czytam, że Tysia przez 2 miesiące schudła 6 kg... To jak by na to nie patrzeć sporo, ale większość osób chudnie więcej, ok 10 kg przez ten czas itd.... Rozumiecie moje dylematy?

I w ogóle zauważyłam, że na PP praktycznie NIC z wagi nie spada, ewentualnie rusza sie cos na PW... Najmniejsza waga jaka zobaczylam na dukanie to 64 kg i to tak trwa i trwa od kilku dni, 64 kg, 64,2 kg, a za to 63,9 za zadne skarby!!!

[czarownica3006]

Napisane przez Sparta

Ale Ty jesteś mądra, dobra i cierpliwa dziewczynka i doskonale sobie poradzisz ja to się napaliłam na naleśniki, wpadam do sklepu po skrobię (bo tak mi sie ubzdurało że ją widziałam) i patrzę a tu mąka kukurydziana i zagwostka...co to miało być skrobia czy mąka ? Na dodatek codziennie rano piję olej parafinowy i kawę na czczo bo mam problem z porcelanką a Wy jak sobie radzicie?

ja uzywam mąki kuku i nie zauwazylam, zeby mi to hamowalo chudniecie. ale rzadko robie cos mącznego, moze dlatego...\
na porcelanke to jak juz naprawde jest zle, wypij sobie senes na noc. ale tylko ten raz i nie powtarzaj tego czesto bo moze rozleniwic jelita.
pozatym duuuzo warzywek na PW.
u mnie po ok 2 tyg minely problemy z porcelanka, teraz jest jakis raz na 3 dni ale chyba na bialkowej to norma

[aggie30]

Napisane przez Ayu

Zalewy nie pijesz, ale jakby nie patrzeć, trochę jej przenika do tego śledzia Dlatego lepiej taką ze słodzikiem niż z cukrem. Ale raz na jakiś czas, jak są spadki i wielka, nieodparta pokusa, to można Tylko bez przesady.

Ketchupu fit nie używałam i żyję Po co mi nawet minimalna ilość zbędnych węgli? No ale tutaj to samo co ze śledziami Cóż ja to ja, na 2 fazie miałam dość restrykcyjne podejście (i się opłaciło )Każdy niech robi co chce

Tylko potem nie płakać, że zastoje są

Niepotrzebnie wogóle dodałaś żeby "nie płakać przy zastojach". Cały post był tylko przyrównaniem, przykładem.
Starsze stażem dukanki też się zgadzały co do ketchupu Dawtona Fit, którego można użyć od czasu do czasu w formie powiedzmy przyprawy. I nikt nie wspominał o obżeraniu się z przesadą rolmopsami, a jedynie okazjonalnym zjedzeniem 1-2 płatów.
No ale jak mówisz, ty to ty a reszta to my i niech każdy robi wg własnych upodobań.

Nie przywiatałam sie, dzień dobry wszystkim pięknym kobitkom!
U mnie spadek o 0,400 po 2dniowym zastoju maciupkimi kroczkami zbliżam się do upragnionej 65. Muszę się przyznać że dzisiaj osiągnęłam wagę sprzed 11 lat ach jak cudnie!!
Ostatnio rzuciłam sobie nowe wyzwanie-wzięłam się za rozstępy. Cellulit owszem, zaczyna się ładnie "wygładzać" ale rozstępy(błędy wieku dojrzewania-w wieku 15 lat zaczęłam chodzić na siłownię!!!) to moja wieloletnia zmora.
Jeśli któraś ma jakieś*ciekawe obserwacje na ich temat to prosze podzielcie się. Emila3000 ty chyba wspominałaś coś o tym kiedyś?

[czarownica3006]

Napisane przez Sunrisek

Hej dziewczyny.
I co z tym budyniem? Jest on dozwolony w I fazie?

wg ksiazki ,str. 76 (o I fazie) - TAK
wiadomo, ze budyn jest na mące jakiejkolwiek wiec chyba dukan wiedzial co pisal...

"najlepszym sposobem jest (...) korzystanie w pełni z możliwości oferowanych przez tę kurację - mieso wołowe i cielęce, wszelkie ryby,...., mnóstwo produktów nabiałowych ze zmniejszoną zawartością tłuszczu i cukru, chudą wędlinę, nie zapominając o budyniach na chudym mleku."

a chudego nabiału jemy 700-800g dziennie, ale to jest juz w rozdziale o 3 fazie, chociaz mysle, ze mozna sie do tego stosowac juz na 2. w 1 jemy do oporu to co chcemy z produktów dozwolonych.

[moose1979]

Dzień dobry Dziewczęta. Ostatnio nie było moich porannych raportów, ponieważ obiecałem sobie, że kolejny napiszę, jak już osiągnę swój pierwszy cel, czyli na wadze, jako pierwsza cyferka, pojawi się 7. I tak schodziło mi z tych 80,8 z większymi wzrostami i zastojami. Ostatnie kilka dni po 100 gram w dół i zatrzymało się wczoraj na 80,3. Strasznie mi się marzyło, że dziś będzie z 80 kilo i może pojutrze pójdzie poniżej tej wagi. Dziś wchodzę na moją pomarańczową wagunię, a tam... 79,5.

Nienawidzę upałów, ale dzięki nim, musiało się baaaardzo dużo wody ze mnie ulotnić Teraz kolejny krok w moim planie zrzucania wagi. Czyli utrzymanie się poniżej tych 80 kg przez kilka dni. A potem będę czekał, aż po 7 pojawi się 5. I tak malutkimi kroczkami do wymarzonej wagi, czyli 62kg-64kg.

[aggie30]

Napisane przez blackcoffee

Chyba post Tysi uratuje mi dukanowe życie...

Dziewczyny! Od 3 maja jestem na naszej cudownej diecie. Pilnuję się, stosuję do zasad, książkę przeczytałam, ruszam się, ćwiczę, biegam, jeżdżę na rowerze itd. A waga spadła o jedyna 4 kg przez ten cały czas co chwilę mam problemy z porcelanką, a waga nie chce ruszać. Od 20 maja spadła o 1 kg, dzisiaj mam 5 dzień PP, a ważę dokładnie tyle samo co 1 dnia, a nawet 0,2 kg więcej (no to już napewno porcelanka...). No i teraz pytanie.... co mam robić? To wolne tempo chudnięcia wcale mnie nie motywuje zastanawiam się nad ostrożnym przejściem na 1200 kcal z uwzględnieniem zasad Dukana, ale z większą ilością warzyw no i z owocami. Kiedyś kiedyś ładnie tak schudłam, dzięki diecie i dużej ilości ruchu. A teraz czytam, że Tysia przez 2 miesiące schudła 6 kg... To jak by na to nie patrzeć sporo, ale większość osób chudnie więcej, ok 10 kg przez ten czas itd.... Rozumiecie moje dylematy?

I w ogóle zauważyłam, że na PP praktycznie NIC z wagi nie spada, ewentualnie rusza sie cos na PW... Najmniejsza waga jaka zobaczylam na dukanie to 64 kg i to tak trwa i trwa od kilku dni, 64 kg, 64,2 kg, a za to 63,9 za zadne skarby!!!

Nie podupadaj na duchu ja też niedługo 3 mce jak jestem na diecie a te 6 kg które straciłam to mało powiedziane że walka-wojna raczej. niektóry typy tak po prostu mają. Nie wspomne ile wzrostów po drodze zaliczylam. Głowa do góry!

Napisane przez (:tysia:)

[B]
A u mnie 3 miesiące z Dukanem... straciłam 6kg szkoda, że tak mało, no ale coś widać po ubraniach
Ahh i zdałam jeden egzamin na 4 [COLOR="Silver"]

Gratuliuje zaliczenia! JA jutro zaczynam swoje
I tak masz racje że widać rezultaty po ciuchach, a często na wadze nic...
Zaraz lece po warzywka na ryneczek! musze poszukać*przepisów na gołąbki w naszej nieocenionej kopalni przepisowej!

[broadwaydream]

Na śniadanie chciałam zrobić omleta, ale moja współlokatorka upaćkała całą patelnie w jakiejś obrzydliwej mazi i zalała wodą z resztkami jedzenia, więc sprzątać po niej tego nie mam zamiaru.
Na obiad chciałam usmażyć pierś, ale moja współlokatorka....(patrz wyżej).

Jestem zła

Ale gratuluje wszystkim, optymistycznie wstającym spadków i życzę miłego dnia!

[halutkaILU]

Witam po długiej przerwie w pisaniu, bo grzecznie dukam dalej. Brawo dla spadkowiczów, gratki dla tych co na 3 wskoczyli... Ayu jak ci zazdroszczę. .

[sonia26]

Co do rozstępów to jedynym rozwiązaniem sa specjalistyczne kuracje u kosmetyczki. Ja zaczęłam kiedys studium kosmetyczne i pamiętam, że o tym gadałyśmy z Panią profesor. Te zabiegi nie muszą być drogie tylko, żeby były regularne. Musiałbyś popytać w jakimś salonie kosmetycznym co proponują. Jedyną pewną rzecza w rozstępach to to że łatwiej się ich pozbyć jak sa jeszcze czerwone albo rózowe. Potem jak zbledną to już znaczy, że sie zabliźniły i trudniej je pokonac bo to już "po ptokach".

[czarownica3006]

Napisane przez Ayu

Ketchupu fit nie używałam i żyję Po co mi nawet minimalna ilość zbędnych węgli? No ale tutaj to samo co ze śledziami Cóż ja to ja, na 2 fazie miałam dość restrykcyjne podejście (i się opłaciło )Każdy niech robi co chce

Tylko potem nie płakać, że zastoje są

Ayu, Ty to jestes hardcore i ograniczasz nawet to co dozwolone
ale generalnie i jogurty, i ketchup, i skrobia i duzo duzo innych mozna spokojnie jesc i chudnac. Przeciez są w ksiazce wymienione wiec znaczy to, ze nie trzeba jeszcze sobie dodatkowo samemu ograniczac. Trzeba znac ksiazke i wiedziec jakie ilosci i tyle.
wiadomo, ty jestes szczuplutka drobniutka to Tobie jest ciezej schudnac i moze dlatego musisz sie dodatkowo ograniczac, ale generalnie na dukanie to co Ty ograniczasz - inne dukanki spokojnie moga jesc. Bo obawiam się, że nowe dukanki czytając niektóre wypowiedzi zaczną się glodzic zamiast dukać.
no i gratuluje 3 fazy o ile jeszcze tego nie pisalam

[Ayu]

Napisane przez aggie30

Niepotrzebnie wogóle dodałaś żeby "nie płakać przy zastojach". Cały post był tylko przyrównaniem, przykładem.
Starsze stażem dukanki też się zgadzały co do ketchupu Dawtona Fit, którego można użyć od czasu do czasu w formie powiedzmy przyprawy. I nikt nie wspominał o obżeraniu się z przesadą rolmopsami, a jedynie okazjonalnym zjedzeniem 1-2 płatów.
No ale jak mówisz, ty to ty a reszta to my i niech każdy robi wg własnych upodobań.

No to przecież to napisałam

Tylko mówię, że akurat w moim przypadku sprawdziło się jedzenie jak najprostszych i mięsnych dań, bez udziwniania i przy ograniczeniu nabiału

Jeśli ktoś ma tego farta, że skrobia mu nie przeszkadza, to zazdroszczę Mi wszelakie węgle, nutelki, jogurty, skrobie i za dużo nabiału powodowały zastoje i zwyżki

Niech każdy próbuje co na niego działa, jestem jak najbardziej za.
Ale swoje i tak wiem

Spadam do roboty, się zamelduję po obiedzie

[twinsplus1]

moose1979 wielkie i jeszcze jedne za wytrwalosc, wiem ze ostatnio miales chwile zwatpienia

[(:tysia:)]

Napisane przez blackcoffee

Chyba post Tysi uratuje mi dukanowe życie...
A teraz czytam, że Tysia przez 2 miesiące schudła 6 kg... To jak by na to nie patrzeć sporo, ale większość osób chudnie więcej, ok 10 kg przez ten czas itd.... Rozumiecie moje dylematy?

Kochana, ja nawet dlużej niż dwa miesiące, bo 3 i też mnie to bardzo demotywuje, bo naprawdę nie grzeszyłam przez cały ten czas, stosowałam się do diety, dodatkowo uprawialam sport, no ale tak to jest, może nie mam bardzo dużo do zrzucenia i dlatego idzie wolniej, co nie zmienia faktu, że się sobie nie podobam i chcę jeszcze zrzucić.. ehh ja zastanawiam sie, żeby przejść na III i za jakiś czas wrócić.

Napisane przez moose1979

Dzień dobry Dziewczęta. Ostatnio nie było moich porannych raportów, ponieważ obiecałem sobie, że kolejny napiszę, jak już osiągnę swój pierwszy cel, czyli na wadze, jako pierwsza cyferka, pojawi się 7. I tak schodziło mi z tych 80,8 z większymi wzrostami i zastojami. Ostatnie kilka dni po 100 gram w dół i zatrzymało się wczoraj na 80,3. Strasznie mi się marzyło, że dziś będzie z 80 kilo i może pojutrze pójdzie poniżej tej wagi. Dziś wchodzę na moją pomarańczową wagunię, a tam... 79,5.

Nienawidzę upałów, ale dzięki nim, musiało się baaaardzo dużo wody ze mnie ulotnić Teraz kolejny krok w moim planie zrzucania wagi. Czyli utrzymanie się poniżej tych 80 kg przez kilka dni. A potem będę czekał, aż po 7 pojawi się 5. I tak malutkimi kroczkami do wymarzonej wagi, czyli 62kg-64kg.

ale super!! już sie zastanawiałam, czemu zniknąłeś!

Napisane przez aggie30

Gratuliuje zaliczenia! JA jutro zaczynam swoje

Dzięki! i Tobie życzę powodzenia!!

Napisane przez broadwaydream

Na śniadanie chciałam zrobić omleta, ale moja współlokatorka upaćkała całą patelnie w jakiejś obrzydliwej mazi i zalała wodą z resztkami jedzenia, więc sprzątać po niej tego nie mam zamiaru.
Na obiad chciałam usmażyć pierś, ale moja współlokatorka....(patrz wyżej).

Jestem zła

Ale gratuluje wszystkim, optymistycznie wstającym spadków i życzę miłego dnia!

wspołczuję

[Ayu]

Napisane przez czarownica3006

Ayu, Ty to jestes hardcore i ograniczasz nawet to co dozwolone
ale generalnie i jogurty, i ketchup, i skrobia i duzo duzo innych mozna spokojnie jesc i chudnac. Przeciez są w ksiazce wymienione wiec znaczy to, ze nie trzeba jeszcze sobie dodatkowo samemu ograniczac. Trzeba znac ksiazke i wiedziec jakie ilosci i tyle.
wiadomo, ty jestes szczuplutka drobniutka to Tobie jest ciezej schudnac i moze dlatego musisz sie dodatkowo ograniczac, ale generalnie na dukanie to co Ty ograniczasz - inne dukanki spokojnie moga jesc. Bo obawiam się, że nowe dukanki czytając niektóre wypowiedzi zaczną się glodzic zamiast dukać.
no i gratuluje 3 fazy o ile jeszcze tego nie pisalam

Przecież ja nie mówię nikomu, żeby się głodził Tyko zachęcam do ostrożności przy produktach, które mają więcej węgli i są mniej proteinowe. Tyle.
Ograniczałam tylko nabiał, a nie mięso ryby i jajka tak gwoli ścisłości

A teraz to ja się spóźniłam do roboty

Trzymajcie się

[czarownica3006]

Napisane przez Ayu

Przecież ja nie mówię nikomu, żeby się głodził Tyko zachęcam do ostrożności przy produktach, które mają więcej węgli i są mniej proteinowe. Tyle.
Ograniczałam tylko nabiał, a nie mięso ryby i jajka tak gwoli ścisłości

A teraz to ja się spóźniłam do roboty

Trzymajcie się

wiem wiem .tylko świeże dukanki moga czasami to źle interpretowac a nie chcemy miec nikogo na sumieniu prawda? nie było by problemów jakby każda miała książkę...
milej pracki, ja też się dzis spoznilam

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez sonia26

Co do celulitu to jedynym rozwiązaniem sa specjalistyczne kuracje u kosmetyczki. Ja zaczęłam kiedys studium kosmetyczne i pamiętam, że o tym gadałyśmy z Panią profesor. Te zabiegi nie muszą być drogie tylko, żeby były regularne. Musiałbyś popytać w jakimś salonie kosmetycznym co proponują. Jedyną pewną rzecza w rozstępach to to że łatwiej się ich pozbyć jak sa jeszcze czerwone albo rózowe. Potem jak zbledną to już znaczy, że sie zabliźniły i trudniej je pokonac bo to już "po ptokach".

co do cellulitu to sie nie zgodze.
czasami (u mnie) wystarczy zmiana sposobu zywienia, sport (aerobiki, rower) i juz staje sie niewidoczny.
No i nasza dieta jest wspaniala na cellulit, podobno bialko plus woda swietnie radza sobie z tymi okropnymi grudkami i chyba juz ( po miesiacu) to widze

[sonia26]

Napisane przez czarownica3006

co do cellulitu to sie nie zgodze.
czasami (u mnie) wystarczy zmiana sposobu zywienia, sport (aerobiki, rower) i juz staje sie niewidoczny.
No i nasza dieta jest wspaniala na cellulit, podobno bialko plus woda swietnie radza sobie z tymi okropnymi grudkami i chyba juz ( po miesiacu) to widze

Masz rację, miało byc rozstepów. Cellulit to tak, zgodze się, bo ja mam już prawie niewidoczny. JUż poprawiłam wcześniejsza wypowiedź. wybaczysz??

[kataluna]

Dzien dobry Kochaniutcy

Gratuluje wszystkim spadkow. Ayu zazdroszcze III fazy. Mi jeszcze daleko do niej.

A teraz dzisiejsze wskazanie wagi... 57,5kg czyli -0,4. Jest dobrze
Jeszcze tylko 5kg i cel bedzie osiagniety.

[czarownica3006]

Napisane przez sonia26

Masz rację, miało byc rozstepów. Cellulit to tak, zgodze się, bo ja mam już prawie niewidoczny. JUż poprawiłam wcześniejsza wypowiedź. wybaczysz??

oczywiscie

[twinsplus1]

a ja sie w sumie jeszcze dzis z wami nie przywitalam wiec to nadrabiam

czesc dziewczyny i chlopaki

ja 2 dzien bez wagi, bo czekam na baterie do nich ale grzecznie dietkuje oczywiscie

pogoda u mnie nie nastraja optymistycznie, dzis 5 dzien jak leje i wieje oby rzeka nie wylala tak jak 3 lata temu no ale w sumie wtedy lalo non stop( dzien i noc) przez 3 tygodnie

[Dzi25]

Laski! nawet Szyc jest na naszej diecie http://www.pudelek.pl/artykul/25271/...ieso_i_nabial/

[czarownica3006]

Napisane przez twinsplus1

a ja sie w sumie jeszcze dzis z wami nie przywitalam wiec to nadrabiam

czesc dziewczyny i chlopaki

ja 2 dzien bez wagi, bo czekam na baterie do nich ale grzecznie dietkuje oczywiscie

pogoda u mnie nie nastraja optymistycznie, dzis 5 dzien jak leje i wieje oby rzeka nie wylala tak jak 3 lata temu no ale w sumie wtedy lalo non stop( dzien i noc) przez 3 tygodnie

współczuję pogody, u nas pieknie. az sie w pracy nie chce siedziec, dzis ma byc ponad 30 stopni.....


a ja jeszcze musze sie pochwalic
DZISIAJ JESTEM W MOICH JEANS'ACH, KTÓRE PRZEZ OSTATNIE POL ROKU BYLY TAK CIASNE, ZE STAC SIE W NICH NIE DAŁO A CO DOPIERO SIEDZIEC. A DZIS NIE DOSC, ZE W NICH SIEDZE TO JESZCZE CO CHWILE PODCIĄGAM BO TROCHE, LEKKO, DELIKATNIE... LUZNE SĄ

[negress82]

WITAJCIE PROTEINKIRETY TU DO WAS SIĘ DOBIĆ TO NAPRAWDĘ NIELADA WYZWANIE DLA ZWYKŁĘGO ŚMIERTELNIKA A CO DOPIERO MÓWIĆ O NADĄŻENIU..... jak czytam Wasze odp. kurcz eale macie wspaniałe wynikiiiiiiii ja też chciałąbym bardzo do Was dołączyććććććjestem na diecie od 30.05.2010 z waga starttową 71kg dziś 66,1 ważonko naczczowczoraj przesadziłam z maizeną w nalesnikachhhale zupełnie nie świadomieeee....jak sie usprawiedliwiam dziś zaczynam same proteinkiii zaczelam dzien od kawy i twarozku z piątnicyyy-pozniej jakies cisteczkaaaa
mimo wszystko przeczytać książkę a później wszystko połączyć w praktyce w 100%poprawności to nie tak hop siup odrazu coś mi się zdajeeeeeeale........ja mam tylko1 książkę nei potrafię schudnąć-byłam pewna ż ewystarczy widzę tutaj mnóstwo cennych infooooooo więc postanawiam je chłonąć-tylko zebym od ich nadmiaru nie przytyłap ozdrawiam Was wszytskie serdecznie i 3mam za Was i z Siebie kciukiiiiiiiiiiiiiii

[giovinezza]

Napisane przez joanasz

Dzieki, moze wyprobuje
An co do rolmopsow to trzeba uwazac aby w zalewie nie bylo cukru, ja kupuje slodzone slodzikiem do dostania w Lidl. Ten ogoreczek jesli tylko jeden jest malutki i mysle ,ze jako przyprawa moze byc traktowany. Ja wlasnie jednego rolmopsika zjadlam.

A te rollmopsy to takie co w przepisowi ? z firmy nautica ? czy jakieś inne ?

Napisane przez Sparta

Na dodatek codziennie rano piję olej parafinowy i kawę na czczo bo mam problem z porcelanką a Wy jak sobie radzicie?

Nie wiem czy można bo w książce nic na ten temat nie pisze, ale siemie lniane, polecam tak łyżkę stołową, zalać wrzątkiem nakryć talerzykiem, poczekać aż ostygnie i hlupp, mi smakuje, pomaga też na włosy i paznokcie a goniii, nie są te ziarenka trawione w żoładku tylko całą zawartość niby popycha w dół
Ale czy można
U mnie na szczęście jak na razie (ciii aby nie zapeszyć) codziennie

I u mnie też sapdek o 0,700 ! i równą 60 zobaczyłam juhuuu i pierwsza myśl I love Dukan a wcześniej się tak podśmiewałam pod nosem jak widziałam, że tak dziewczyny piszą