ZACZĘŁYŚMY 15 LUTEGO! Dieta proteinowa dr Pierre Dukana CZĘŚĆ II - dukamy 120 dni:)

[karadka]

marsz do klubu - lachon ze hoho (nbowe zdjecia MEGI)

hakon - powiem Ci ze sama sie dziwie ze jeszcze od tych bialek nie zwariowalysmy ale powiem Ci ze chyba nam bylo latwiej bo jak zaczynalysmy to bylysmy tylko my na watku tzn poczatkujace i wtedy sie nie mowilo o grzechach a teraz wszystkie nowe dziewczyny tutaj maja o tyle trudniej ze musza wysluchiwac co zezarlysmy ale z drugiej strony moga liczyc na rady ktorych nam nikt nie dal....
a bez warzywak to lipa bo normalnie tak sie dupska rozpuscily ze bialka juz tak nie smakuja.... ale kurczaka na kolacje zjem poza tym 7 klopsikow i sernik dzisiaj

[Megi428]

HAKON ja ci powiem że był taki czas że uwielbiałam same białka, bo nie przepadałam za warzywami i zmuszałam się żeby je jeść, żeby chociaż pomidora do obiadu zjeść, a teraz też bez warzyw jest ciężko bo właśnie dzięki dukanowi polubiłam warzywka, sosy jogurtowe i też teraz mi ciężko, a może łatwiej ci będzie jak byś szła 1/1 ????

[elskede]

Hakon przemęcz się ze dwa miesiące, po dwóch miesiącach waga zwykle staje w miejscu na trochę, więc potem sobie polecisz 1/1 i dasz radę ze wszystkim

A Megi - cud miód orzeczki

[Megi428]

elskede cód miód i orzeszki to za następne 20 kilosów będzie ale nieskromnie powiem że coraz bardziej się sobie podobam ,
czy to już narcyzm i samozachwyt ????

[karadka]

megi za 20 kilo to juz chyba nikt Cie nie pozna!!! juz teraz ciezko pewno znajomi maja! zmiana niesamowita!

[HAKON]

Dzieki dziewczynki , przygotujcie sie na moje smuty od jutra .
Megi ja tu schudlam raptem 4,5 kg a jak sie ciesze ... masz pelne prawo do samozadowolenia, dumy i czego tam tylko chcesz z takim wynikiem .

[elskede]

słuchaj 20kg to nie lada wyczyn, wiem, bo sama od 28 września zeszłego roku zjechałam 18, a Ty zjechałaś ponad dwie dyszki od 15 lutego odniosłaś sukces, uwierz w siebie, bo naprawdę pięknie wyglądasz, za 20 kilo to naprawdę nikt Ciebie nie pozna jak mówiła Karadka Masz potencjał kobieto, będziesz wyrywać facetów jak młode wiśnie, żebym ja miała choć połowę Twojego powera

[karadka]

hakon a co sie dzieje od jutra???

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

dobra kochane zmykam juz na dzis caly dzien przelecial bialkowo, nie wiem czy spodziewac sie spadku czy nie bo o 19,30 zjadlam prawie pol kurczaka no ale zobaczymy, nie ma zle
buziaczki kochane i spadeczkow zycze
megi - zwaz sie jutro!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Megi428]

Napisane przez karadka

hakon a co sie dzieje od jutra???

no właśnie HAKON jutro jakiś przełom?

Napisane przez karadka

megi za 20 kilo to juz chyba nikt Cie nie pozna!!! juz teraz ciezko pewno znajomi maja! zmiana niesamowita!

no ci co dawno nie widzieli to już mnie czasami nie poznaja
a jutro się zważę jak nie ......... zaśpię znowu

Napisane przez elskede

słuchaj 20kg to nie lada wyczyn, wiem, bo sama od 28 września zeszłego roku zjechałam 18, a Ty zjechałaś ponad dwie dyszki od 15 lutego odniosłaś sukces, uwierz w siebie, bo naprawdę pięknie wyglądasz, za 20 kilo to naprawdę nikt Ciebie nie pozna jak mówiła Karadka Masz potencjał kobieto, będziesz wyrywać facetów jak młode wiśnie, żebym ja miała choć połowę Twojego powera

elskede jaki potencjał bez przesadyzmu, ja w porównaniu z Tobą i mega nogami do nieba to normalnie jak karzełek , kurczę jak ja ci zazdraszczam tych nóg

[agamagda]

puku puku piszę już z łóżka
oglądałam Megiiii, no, no widać sporą różnicę
super dziewczynoo

na basenie z córką byłyśmy
na zakupach
na ciastku
u koleżnanki
...
...
jutro do mamy jadę
dobranoc

[Megi428]

idę spać - do jutra
spadków, dużych spadków, spadeczków życzę
i pamiętajcie o porannym ważeniu

[HAKON]

Napisane przez karadka

hakon a co sie dzieje od jutra???

Jak to co? Tragedia, same P . Jutro (a wlasciwie dzisiaj) waga pewnie bedzie na +, o 12 w nocy jadlam wedline z pomidorem i kalafiora .

[karadka]

czesc dziewczynki +0,1 (67,9kg) bylo bialkowo na 100%! ale same dobrze wiemy ze mimo dobrego zachowania (dukanowego) nie mozemy liczyc zawsze na ''-'' niestety natomiast jdyne co moge wytlumaczyc to tym ze pol nocy nie spalam bo wzial mnie taki katar ze do 3 w nocy wstawalam co 5 min bo nie moglam oddychac bo tak mi nos zapychalo, o 3 wzielam tabletki na alergie i jakos do 8 rano spalam
dzisiaj mam wolne wiec nadeszla pora porzadkow w szafach - wisza jeszcze ciuchy sprzed 20 kilo emu i raczej ich nie ubiore wiec musze w pudla popakowac

megi - zwazylas sie rano?????

hakon - pomysl sobie ze bialka nie sa takie zle bo przynosza spadki a jak sobie tutaj ponazekasz to od razu lepiej, wiec marudz, przezywaj, ale bialka wcinaj!!!

agta - jakie ciastko???????????? no kochana tak to bedziesz krazyc caly czas! basen super! ale ciastko???? moglas odpuscic!

[galloway]

cześć dziewczyny
u mnie wczoraj z grzeszków jedno jabłko (taka prawdziwa papierówka więc musiałam )A poza tym ostatni posilek zjadlam około 17 i jak wróciłam do domu po 21 to tak mnie ssało ze wzięlam 2 plasterki wędliny.
Najważniejsze że jest spadeczek -0,3 więc jak by nie patrzyć git !!!
No i może uda mi się osiagnąć 65kg jeszcze w sierpniu będę taki lachon że sama się w sobie zakocham
karadko współczuję bo sama nienawidzę zatkanego nosa, i to w dodatku w nocy,dobrze że dzisiaj masz wolne No i wiadomo że jak śpimy to spalamy a Ty miałaś zarwaną nockę, jutro będzie spóźniony spadeczek

[karadka]

gall - takie dzisiaj wolne ze kupa roboty na razie siedze i szukam o slubach - moj sie smieje ze bede musiala sobie nowe hobby znalezc po slubie bo co ja bede robic jak juz bedzi epo skoro teraz kilka godzin dziennie (szczegolnie w pracy) spedzam na poszukiwaniach? mam nadzieje ze koncem sierpnia wiekszosc juz bedzie dograna i lekka ulga bedzie.
a za spadeczek super lachonico

[lufer]

dzień dobry!!
przygodę z doktorem zaczęłam 17 lutego więc podobnie do Was
zdążyłam już zwalić kilka kg ale oczywiście zdarzają mi się okropne grzechy brakuje mi motywacji i nie wiem już co mam robić ciągle jakieś imprezki piwka drineczki winko lody chipsy ciasteczka aż strach wymieniać mam jeszcze do zwalenia sporo kg ale jak to zrobić ??

[HAKON]

Hej lasencje . Moja waga: 69,1 kg ... znowu spadek (-0,3). Przez nocke ubylo mi 1kg (dokladnie tyle) i jestem w szoku . Wydaje mi sie, ze to picie wiekszej ilosci wody ma na to duzy wplyw (wczesniej bylam typem wielblada, co to na caly dzien ledwo 3 kubki wypijal) ... no i jedzenie miesa i ryb wplywa na lepszy wynik niz zazeranie sie np. wiesniakami .

Co do mojej sytuacji: otrzasnelam sie chwilowo z depresji . Postanowilam zrobic dypolm z florystyki i bylam wczoraj na wstepnej rozmowie i egzaminie w collegu ... juz mialam nie isc, bo ja to zawsze znajde jakis powod na "nie" - ale w koncu sie odwazylam. Mialam egzamin z matmy i ang (czego sie niespodziewalam ... wiedzialam, ze musza sprawdzic moj "english" ale to ...). Poszlam totalnie na zywca, a tam : wzory, algebra, geometria jakies przeksztalcenia (normalnie bylam w szoku). Poszlo mi jednak bardzo dobrze , ale mam egazmin nr 2 w poniedzialek (znowu matma i angol). Trzymajcie kciuki dziewczynki, zeby mnie przyjeli . Mam nadzieje, ze te zmiany ktore przyszly tak niespodziewanie okaza sie na lepsze .

[karadka]

i bialeczka poszly w las
nie pozostaje mi nic innego jak oglosic ze zaczelam weekend

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

hakon - super! byle do przodu!!!!!

[Megi428]

Hej Kochaniutkie
Melduję że dzisiaj nie zaspałam - w piatek to nie lada wyczyn a waga 94,8 kg i zaraz zmieniam podpis - jupi je

Gratuluję spadeczków - widzicie jak białeczka nam wygradzaja na szklanej francy , Karadko po takiej zasmarkanej nocy to nie dziwię się że spadku nie miałaś, ale jak pisze gall może jutro coś na minus będzie - tylko nie szalej z grzeszeniem

Ja oświadczam że weckend będę robić grzeczny, przykładny białkowo - warzywny, jedynie dzisiaj i jutro drina z colą sobie strzelę, fochy idą w odstawkę, bo za dużo w nich cukrów i za duży indeks glikemiczny mają - ot tak sobie postanowiłam, bo za długo i za bardzo już grzeszę

gall no to piknie wczoraj wytrzymałaś - tą jedną papierówkę darujemy chyba

HAKON ale po białeczkach spadeczki będą
a co do dodatkowej nauki to bardzo się cieszę, bo zawsze to dodatkowe umiejętności, a kciuki trzymać będziemy

Aguś pora wziąść się w garść bo baciki i razy na dupsko będziesz dostawać za to podjadanie niedozwolonych, takim sposobem sama się dołujesz, więc na początek - tak dużo żeby zabolało i żebyś żadnych ciasteczek, ciast, owocków itp. nie jadła

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Coś jeszcze wam powiem - wczoraj dostałam od znajomej zestaw ćwiczeń - takie filmiki, ale to ćwiczenia Joga i od dzisiaj zacznę po troszkę, bo ostatnio rowerek trochę zaniedbalam, bo albo upał albo deszcz, ale wrócę do rowerkowania, a póki co to będę próbowała tej Jogi

[karadka]

megi - piekie strasznie sie ciesze
ja juz polecialam, ze zlosci(info w klubie) zjadlam 3 batony! a teraz wietrze dom bo wymyslilam sobie ze nie bede miesa robic dzisiaj tylko musze zjesc zlosc i zrobie sobie warzywka na patelnii, dalam warzywka i poszlam cos na gore robic i zapach mi przypomnial ze ja jarzyny smaze!!!! zadyma na calego! dobrze ze poczulam hehehe wegielki juz byly wiec dalej nie zjadlam obiadu mialam robic roladki - rano wyciagnelam mieso ale nie chce mi sie pizze bym zjadla poczekam az moj z pracy wroci

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

megi ja na prawde podziwiam Cie za wytrwalosc!!! bo ja przemeczylam 3 dni bialek i koniec, w przyszlym tygodniu tez zrobie 3-4 dni bialek i jakos bedzie, innaczej nie da rady

[HAKON]

A ja do obiadu zjadlam brokula , bo by sie zmarnowal ... Do konca dnia juz na samych P jade - jak byc powinno i tak do ... wtorku .

Karadko mam nadzieje, ze zlosc rozladowalas i juz wiecej tych batonikow nie bedzie . Czy chociaz troche lepiej sie czujesz i nie jestes juz taka zasmarkana ?

Megi sie w koncu zwazyla , no i jest spadek .

Ciekawe jak reszta dziewczyn, bo cos dzisiaj tu pusto ?

[karadka]

hakon - po tej pysznej pizzy wlasnorecznie zrobionej czuje sie wysmienicie juz nie wspomne o winku i sosie czosnkowym do pizzy ze smietany i majonezu (nie light)

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

jutro bedzie + ale co z tego jak to takie dobre od poniedzialku 3 dni bialek i tak sie bede bujac moze zaczne cwiczyc ??? to jakos ten brzuch spadnie

[Megi428]

Napisane przez karadka

megi ja na prawde podziwiam Cie za wytrwalosc!!! bo ja przemeczylam 3 dni bialek i koniec, w przyszlym tygodniu tez zrobie 3-4 dni bialek i jakos bedzie, innaczej nie da rady

Karadko też się podziwiam, że tyle trwam, tym bardziej że najdłużej wytrzymywałam 2-3 dni na diecie jakiejkolwiek a tu za tydzień pół roku będzie ale chyba nastapił u mnie ten krytyczny moment że powiedziałam sobie - w tył zwrot - taka mała desperacja

Napisane przez karadka

hakon - po tej pysznej pizzy wlasnorecznie zrobionej czuje sie wysmienicie juz nie wspomne o winku i sosie czosnkowym do pizzy ze smietany i majonezu (nie light)

pizza, winko, majonez i te batoniki

a ja na obiad - kurak wędzony, podwieczorek - serek z kakałkiem (własnie mi się skończyło ), a na kolację jajecznica - 4 białka i 2 żółtka , jak białka to białka

[agamagda]

ja jestem
ale już nic nie piszę
może tylko że @ dziś nadeszła

[galloway]

Ja melduję że dzień dietowo minął w miarę ok, z grzeszków to była zasmażka do kalafiora z oliwy i bułki tartej
I szczerze to myślałam że tylko to ja zgrzeszę a tu widzę nasza karadka dała czadu....dlaczego,dlaczeg o ? ?? nie mogłaś wytrzymać do soboty cholera jasna, normalnie jak to przeczytałam to się wku..... To ja się męczę bo głupio grzeszyć jak wszyscy ładnie dietkują a ona batoniki zeżarla i pizze
megi piękny spadeczek
hakon trzymam kciuki za egzaminy

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

megi co to za motyle? gdzie Twój avatarek?chyba ktoś się za bardzo nudzi

[Megi428]

gall potrzebowałam zmiany
były w głosowaniu maki, chabry i motyl - synuś doradził motyla

[galloway]

lufer zadajałaś nam pytanie na które same szukamy odpowiedzi, jak nas poczytasz to zobaczysz że też płyniemy, czasami tylko wychodzimy na ląd ale na krótko

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

megi ale teraz jak ''patrzę'' na Ciebie to jak by na kogoś innego tak się przyzwyczaiłam do megi słonecznikowej

[Megi428]

Napisane przez galloway

megi ale teraz jak ''patrzę'' na Ciebie to jak by na kogoś innego tak się przyzwyczaiłam do megi słonecznikowej

no też tak mam że siebie nie poznaję i nie wiem które moje posty
chyba jutro wrócę do słonecznika, bo uwielbiam je

[karadka]

ja tez chce sloneczniki - wiesz megi jakby to tak delikatnie powiedziec- motylem to Ty jeszcze nie jestes:ha haha:











oczywiscie mam nadzieje ze potraktujesz to jako zart

dobra ja pije winko i spalam zarazem prasujac no przyznam ze polecialam po bandzie dzisiaj poprawie sie kiedys

[Megi428]

no i masz człowiek zmienił se obrazek i beeee - jutro oddam słonecznika - dzisiaj podziwiać motylka

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

a skoro mowa o piciu - bo Doktorek przecież zalecał tak?? to ja idę szykować sobie kapiel z pianka, gazetkę i drina a potem do was zaglądnę