Aparaty ortodontyczne cz. IV

[kliwia]

AGAGO separacja to gumki wetknięte między zeby. które robią miejsce na zamontowanie pierścienia. Niektórych boli. innych nie. Mnie bolało.

Ja mam dziś wizytę. Czujęw kościach, że mi powie, że ściągamy.
Chociaż mam znowu obawę. Bo mnie ostatnio często jedynki bolą i jedna jakby się ruszała, Ale tylko w jedną stronę. Jest takie cyk i koniec. I po jakimś czasie znowu. Może językiem przez sen mocno wypycham i zaciskam szczękę ?

A dziś muszę i tak wybłagać ściagnięcie górnego pierścienia, bo mi się plomba wypłukała. Widać odwierty dentystki i jak mi się w to jedzenie dostatanie słodkie to hooooo. Uraża mnie to ostro

Trzymajta kciukasy.

[ewciaa92aa]

.

[smv]

yoł yoł
dawno mnie nie bylo ale u mnie nic sie nie dzieje, zebiszcza stoja w miejscu...

praca dom korki i opieka nad kotkiem ( miesiecznym), starą kitke jakis samochód potrącił;((


za miesiac wizyta.

ot tyla.

[kliwia]

Po wizycie uf. ale boli

Poprawiła kosmetyczne niedociągnięcia - 10 mjinut się wpatrywała co by jeszcze ewentualnie poprawić. Pytała co mi się podoba co nie. Piłował itp.
Na nastepnej wizycie - jak ząbki się nie rozjadą umawiamy się na ściaganie czyli za miesiąc.

No i ściągnęła mi oba pierścienie. O dziwo nie śmierdziało, jak przy dolnych. ihih

[papryka85]

Napisane przez smv

yoł yoł
dawno mnie nie bylo ale u mnie nic sie nie dzieje, zebiszcza stoja w miejscu...

praca dom korki i opieka nad kotkiem ( miesiecznym), starą kitke jakis samochód potrącił;((


za miesiac wizyta.

ot tyla.

Ooo jaki pikny kociamber

[Palemka005]

Napisane przez kliwia

No i ściągnęła mi oba pierścienie. O dziwo nie śmierdziało, jak przy dolnych. ihih

A to w ogóle śmierdzi? o_O xD czym?

[buddha.b]

Napisane przez Palemka005

np.pozdrawiam wszystkich aparaciarzów xD

Jest to jakaś opcja,ale nie brzmi już tak fajnie

Napisane przez papryka85

Widzę, że też jesteś amatorką czerrrrwonych gumek

No myślę, że najlepiej określać wszystkich mianem "zadrutowanych"
wtedy nie ma znaczenia jaka płeć

Czerwone gumki są ekstra,moje ulubione Następnym razem dla odmiany może założę fioletowe,zobaczymy. Wiem za to na pewno,że turkusowe sobie już odpuszczę Bardzo mi się podobały,ale 90% znajomych stwierdziło,że wygląda to tak jakbym miała coś zielonego między zębami i sugerowali szybką zmianę Co ciekawe na inne kolory tylko nieliczni zwracali uwagę-chyba te rzeczywiście nieźle musiały dawać po oczach Kurcze,a tak mi się podobały Dobrze,że wtedy miałam je tylko dwa tygodnie.
"Zadrutowani" już brzmi lepiej osobiście często używam tego określenia,gdy ktoś pyta mnie o aparat.

Napisane przez Kamil.o

Dzieki
Dosc ze nic ciekawego nie wnosze to jeszcze stwarzam nieudogodnienia

pasi

Eee tam zaraz nic ciekawego.
Fajnie poczytać wypowiedzi zadrutowanego mężczyzny

[kliwia]

Napisane przez Palemka005

A to w ogóle śmierdzi? o_O xD czym?

Przy dolnych śmierdziało zgnilizną. To zapewne efekt dostania się się pokarmu między ząb a pierścień [przez dwa lata nie mialam ruszanych pierścieni... a nie raz jednego. bo mi cement puścił] Bakterie robią swoje. Ale tego smrodku do końca życia nei zapomnę! ;]

edit.
W miejscu gdzie miałam plombę, która się wypłukała mam piękną dziurę w zębie, szok! Jeszcze niedawno byla mniejsza. Pewnie to złudzenie pierścieniem wywołane było. Ech. Nie mogłam go 'zreperowac' bo pierścień na nim siedział.

[papryka85]

Napisane przez kliwia

Przy dolnych śmierdziało zgnilizną. To zapewne efekt dostania się się pokarmu między ząb a pierścień [przez dwa lata nie mialam ruszanych pierścieni... a nie raz jednego. bo mi cement puścił] Bakterie robią swoje. Ale tego smrodku do końca życia nei zapomnę! ;]

edit.
W miejscu gdzie miałam plombę, która się wypłukała mam piękną dziurę w zębie, szok! Jeszcze niedawno byla mniejsza. Pewnie to złudzenie pierścieniem wywołane było. Ech. Nie mogłam go 'zreperowac' bo pierścień na nim siedział.

To w takim razie musiałaś mieć jakoś źle zacementowane, bo jedzenie nie powinno się dostawać pod pierścień matko boska, toż to trauma chodzić z resztkami tak długo

Ja miałam na razie zdejmowany dół i jak orto zdejmowała pierścienie, to nic nie śmierdziało. Potem jak ścierała cement z zębów, to tym cementem troszkę, ale to normalne. Zresztą u mnie jedzenie nie miało jak dostać się pod pierścienie, bo orto dobrze je dopasowała i obficie zacementowała. Zresztą takie zalegające resztki groziłyby niezłym ubytkiem, gdyby stykały się bezpośrednio z zębem

[kliwia]

No papryka może i jakiś dziadoski ten cement był. Ale na pewno miałam 'cos' z bakteriami w pierścieniach, bo na prawdę cuchnęło wręcz.
Dobrze, że tym razem nie śmierdziało. Chociaż te pierścienie były w o wiele goprszym stanie.
To wina starej orto!

[papryka85]

Napisane przez kliwia

No papryka może i jakiś dziadoski ten cement był. Ale na pewno miałam 'cos' z bakteriami w pierścieniach, bo na prawdę cuchnęło wręcz.
Dobrze, że tym razem nie śmierdziało. Chociaż te pierścienie były w o wiele goprszym stanie.
To wina starej orto!

No ja nie mówię, że Twoja
Człowiek jeść musi i nie będziesz przecież dłubać pod pierścnieniem.
No to ładnie Ci baba zrobiła, niech by ją tak *%#&())*%%%%%%

[kliwia]

papryka no i trafił ją szlag bo umarła po nawrocie choroby nowotworowej.

[Palemka005]

Napisane przez kliwia

papryka no i trafił ją szlag bo umarła po nawrocie choroby nowotworowej.

o cholera o_O A ja ide w piątek wyrwać siódemkę i do orto, zdam relajce co robił ;p A z tymi resztkami to obrzydliwe, ja bym chyba zwróciła obiadek o_O

[kliwia]

palemka nie zwróciłabyś. A stara orto umarła po tym jak odeszłam od niej. W sensie na leczenie do innej

[jodus]

Dziewczyny jestem ciekawa jak sobie radzicie z posiłkami poza domem ??
ja ogólnie nie jadam poza domem ale wiadomo są różne sytuacje... chociaż jak chodziłam do pracy to nosiłam ze sobą szczoteczkę i po śniadaniu szłam umyć ząbki
ale na uczelni nie wyobrażam sobie lecieć myć ząbki ...

[Palemka005]

Ja w szkole też nie bedę miała okazji, nie wiem jak to będzie ;P

[papryka85]

Napisane przez kliwia

papryka no i trafił ją szlag bo umarła po nawrocie choroby nowotworowej.

o żesz ja pierdziu!!!

Napisane przez jodus

Dziewczyny jestem ciekawa jak sobie radzicie z posiłkami poza domem ??
ja ogólnie nie jadam poza domem ale wiadomo są różne sytuacje... chociaż jak chodziłam do pracy to nosiłam ze sobą szczoteczkę i po śniadaniu szłam umyć ząbki
ale na uczelni nie wyobrażam sobie lecieć myć ząbki ...

No właśnie z posiłkami na mieście jest lipa-nie jem
W pracy jem, potem w razie potrzeby wykałaczka i/lub nić, wypłukanie wodą. Grunt, żeby resztki nie zostały.

[dodaja]

Ja tez chetnie sie dowiem co warto jesc na miescie czy na uczelni
Kurcze bo niemozliwoscia jest nie jesc nic caly dzien...

[Palemka005]

Jeść można wszystko, wystarczy jak w toaletkach będziemy płukać zębiska jakims płynem np. listerine (nie polecam wprost "wypala" xD)

[~Gonia~]

No i jestem po wizycie Zdjęć na razie nie będzie bo nie mam na razie aparatu. Wrzucę jakieś foty jak wrócę do domciu na weekend, chociaż za wiele się w tej mojej paszczy nie pozmieniało Szpara między jedynką i dwójką nadal się nie zeszła, więc orto stwierdziła, że musimy zmienić łuk na jakiś inny i przez to leczenie się trochę wydłuży a miało być tak pięknie...

[beiii]

Napisane przez dodaja

Ja tez chetnie sie dowiem co warto jesc na miescie czy na uczelni
Kurcze bo niemozliwoscia jest nie jesc nic caly dzien...

ja na początku, jak tylko założyli mi aparat biegałam ze szczoteczka na uczelnie i se ząbki myłam po posiłku-a co
nic strasznego, świadczy o tym, że dbasz o ząbki

a później to juz się leniwiłam strasznie i robiłam sobie jakieś sałatki w domku i brałam na uczelnię

kanapek prawie nie jadłam, bo z nimi to najgorzej miałam...

[kliwia]

Gonia no ale warto zamknac szparkę i poczekac jeszcze miesiac

Ja tam jem na miescie, mam juz tak obcykane wyciagnie językiem ze hoho. Albo zawsze po zjedzeniu popilam i pluczę buźkę.
Na początku myłam teraz już nie.
Ale zwsze mam lusterko i sprawdzam czy cos mi sie aby nie przyczepilo, a jak jestem z Tż. to mu się bezczelnie usmiecham i pytam czy coś mam

[buddha.b]

Co do jedzenia na mieście,to jeśli tylko mam ze sobą szczoteczkę to się nie przejmuję i jem wszystko na co mam ochotę.Do pracy też noszę i już wszyscy się przyzwyczaili,że po obiedzie idę szorować ząbki

Odpuszczam sobie jedynie jakieś kebaby itp w trakcie nocnej rundki między knajpami,bo na imprezy raczej szczoteczki nie zabieram Chociaż to wcale nie jest regułą,bo ostatnio jadłam jakąś zapiekankę czy coś na spółkę ze znajomym i dało się przetrwać imprezke

Więc moim zdaniem można jeść wszystko,a jeśli jest się w towarzystwie znajomych,to już w ogóle.

Na początku świrowałam i pewnie tak jak większość myłam zęby po każdym posiłku,a teraz...staram się Ale ogólnie teraz mniej jem,bo czasem jak umyję w środku dnia to odechciewa mi się już jeść,żeby znowu nie musieć szorować zębów.

[9876543210]

ja jem na mieście normalnie ;p bez przesady - przecież to tylko aparat, nie kalectwo, nie będę przez niego rezygnować z cheesa w McDonaldzie. xD
nie myję zębów w knajpach - językiem da się większość resztek wyciągnąć. ;P Nawet spod hasa. ;P

[ewciaa92aa]

.

[Feebaa]

Witam wszystkich. Widziałam że ktoś tu kiedyś coś napisał o aparacie invisalign. Ja mam taki od 1,5 miesiąca i jestem ciekawa czy ktoś z was też taki nosi lub nosił. Pozdrawiam

[dodaja]

Ja narazie zaopatrzylam sie w kaszki nestle i biszkopty
I wyczekuje z niecierpliowscia dnia kiedy mi wkoncu zaloza zelastwo

[maluuch]

Ja tez jem wszystko. Nawet te 'zakazane' No bo...nie potrafiłabym żyć bez gumy do zucia. ;] Lub bez takiego snikersa Taktyke jedzenia mam opanowaną Znajomi juz sie przyzwyczaili ze merdam jezykiem na wszystkie strony po zjedzeniu czegos, w celu usuniecia resztek Najgorzej to jest z orzeszkami, salata, mambą (guma rozpuszczalna) i np różnymi przyprawami. Bo przy tym czasem musze wyjsc do toalety i wyciągac palcem przed lusterkiem ) Ale cóż...miałam taką fajną mini szczoteczkę, którą kupiłam w rosmannie. Z wymiennymi koncówkami...ale zgubiłam ją Muszę znaleźć drugą... ) Jest bardzo przydatna...wygląda jak takie cos do czyszczenia słoików <lol2> tylko w wersji mini xD

[truskava]

czy komus tez tak wolno zamykaly sie szpary po usunietych zebach? czy tylko mi tak? bo ww styczniu bedzie 2 lata jak nosze aparat na gornym luku i dzis bylam na wizycie u orto i ona znowu przesunela termin zdjecia apratu (znaczy tak przewiduje). z lutego na wiosne. grrrrr.... a ja juz bym chciala go zdjac...

[JustynkaPl]

Nooo tak , jak licze to juz 6 dzin noszenia, a ja wcinam tylko jogurciki i kaszki i wode mineralna hihi, faktycznie kupie jutro zel dla zabkujacych dzieciaczkow, no i bede cierpiec dalej ))