Aparaty ortodontyczne cz. IV

[kocimietka]

Napisane przez butterfly008

Ja mam aparacik Damona 3 i jestem naprawde zadowolona. Mam go juz 3 miesiące. Nic mnie nie boli raczej, chyba, ze jakis zabek sie przesuwa to troszke tak czuje, ze sie przesuwa, ale nie przeszkadza mi to. Widze duze zmiany. Retendencje czy cos takiego bede nosic 2 lata. A z tym, ze sie nosi przez cale zycie to jakies bzdury! Mam kolezanke, ktora ma bardzo duza wade i ona bedzie nosic przez cale zycie owszem... ale taką specjalną plytke za zebami.
Pozdrawiam wszystkim z aparatami. Naprawde nie ma sie co bac. Super sprawa. ja juz za okolo 1,5 roku bede miec Hoolllywood (nie wiem jak to sie pisze) w gębie

Retencja,nie retendencja A wiesz co to jest ta płytka, którą Twoja koleżanak będzi enosić za zębami całe zycie? własei jeden ze sposobów retencyjnych więc najpeirw piszesz ,ze to bdury a potem,ż ekoleżanka będzie nosić...

Napisane przez Anecka

Ja tez nie ogladam, ale to bzdurne jest pojecie :/
Co do wytluszczonego: W takim razie nastolatki nie sa dojrzale, czy jak to nazwać.. ja bym wolała mieć pieke zeby niz myslec wlasnie o tym ze chlopak na mnie nie spojrzy. Kazda potwora ma swojego amatora a po za tym wg mnie aparat dodaje uroku (moze tylko ja mam takie zdanie?).
Ale serio! Jak patrze na wasze fotki to normalnie bardzo mi sie podobaja takie usmiechy z pieknymi kolorowymi gumkami i w ogole, naprawde ładnie to wyglada no i zdrowie przede wszystkim

hah pzreciez główną cechą nastolatek jest to,ze są niedojrzałe ja sama dziś z koleżanakmi przypominałam sobei jakei głupoty mi po głowie chodziły jak byam te 5 lat młodsza.fenks gad, jestem już normalna...

[sylvi_86]

ja od dawna marze o aparacie jednak sytuacja finansowa mi nie pozwalala na niego..niestety bede musiala sama na niego zapracowac..mam prace dorywcza wiec odkladam co sie da..najchetniej to bym zaplacila za niego w ratach ale nie wiem czy w kaliszu jest to mozliwe..jest ktos moze z kalisza?

[Bawitching]

ja nie,ale powiem ci, zbieraj troche wiecej niz kosztuje samo nakladanie aparatu. wczesniej bedziesz musiala zrobic dwa zdjecia (pewnie prywatnie) do tego dochodzi plan leczenia, pierwsza wizyta i nakladanie gumek separacyjnych. ja sie troche zawiodlam, bo powiedziano mi, ze za aparat zaplace 2800zl, a doszlo do tego jeszcze ok 500zl.

jestem tu nowa, wiec witam wszystkie posiadaczki aparatow uwazam, ze aparaty dodaja uroku. sama w czasie pierwszych dni noszenia myslalam, ze wygladam ochydnie, ale kolezanka powiedziala mi, ze bardzo fajnie wygladam w aparacie i zmienilam zdanie

[niuja]

Napisane przez sylvi_86

ja od dawna marze o aparacie jednak sytuacja finansowa mi nie pozwalala na niego..niestety bede musiala sama na niego zapracowac..mam prace dorywcza wiec odkladam co sie da..najchetniej to bym zaplacila za niego w ratach ale nie wiem czy w kaliszu jest to mozliwe..jest ktos moze z kalisza?

Również zamierzam sama zapracować na aparat,ale ciężko to widzę.Myślałam o jakiejś pożyczce,bo to właśnie będzie pare tys. za sam aparat + kolejny tysiąc pewnie wyjdzie za same wizyty,a jak koleżanka wyżej napisała do tego jakieś dodatkowe badanka,foteczki i tfu tfu nie daj jak coś w trakcie wyskoczy dodatkowego.A wiem dobrze jak to wygląda,bo to będzie mój drugi sezon z aparatem
A marzy mi się Damon,żeby jak najkrócej trwał ten proces:yyy: i jak najmniej widocznie
Pozdrawiam aparatki

[Anecka]

Aj.. mnie tez sie marzy aparat To niesprawiedliwe.. niektore osoby maja aparat chociaz go nie chca a my co chcemy to nas nie stac
Ale jak w koncu zalapie sie na jakas prace to bede All odkladac!
Ja to bym chciala miec po prostu taki ktory dobrze mi posustawia zeby, moze byc widoczny, wielki, niewazne.. moge go nosci 5 lat, ale zeby w koncu bylo pieknie

[Marilyn]

Napisane przez Anecka

Aj.. mnie tez sie marzy aparat To niesprawiedliwe.. niektore osoby maja aparat chociaz go nie chca a my co chcemy to nas nie stac
Ale jak w koncu zalapie sie na jakas prace to bede All odkladac!
Ja to bym chciala miec po prostu taki ktory dobrze mi posustawia zeby, moze byc widoczny, wielki, niewazne.. moge go nosci 5 lat, ale zeby w koncu bylo pieknie

Anecko, a jak myślisz skąd większość osób ma pieniądze na aparat? Z własnej ciężkiej pracy, nierzadko poświęceń.

Ja założyłam druty dopiero w wieku 25 lat, bo wcześniej ani mnie ani moich rodziców zwyczajnie nie było stać na taki wydatek (a poza tym uważali, że przecież miałam "aparat", gdy byłam mała, więc to moja wina, że nie pomógł oczywiście mówię o aparacie ruchomym na NFZ).

Dopiero gdy moja sytuacja finansowa znacznie się poprawiła poszłam do ortodonty. I to tez na zasadzie coś za coś - leczę się ortodontycznie, ale np. jeżdzę starym samochodem...

Z jednej strony żałuję, że dopiero teraz mam te druty - stłoczenia zębów bardzo utrudniały mi higienę, co ma odzwierciedlenie w ich stanie, a z drugiej... aparat - przynajmniej mi - urody nie dodaje. Dzisiaj jestem w stanie w większym stopniu zaakceptować gorszy wygląd niż np 5 lat temu, gdy moje życie osobiste nie było poukładane

Także głowa do góry, nie ma tego złego...

[Anecka]

Napisane przez Marilyn

Anecko, a jak myślisz skąd większość osób ma pieniądze na aparat? Z własnej ciężkiej pracy, nierzadko poświęceń.

Ja założyłam druty dopiero w wieku 25 lat, bo wcześniej ani mnie ani moich rodziców zwyczajnie nie było stać na taki wydatek (a poza tym uważali, że przecież miałam "aparat", gdy byłam mała, więc to moja wina, że nie pomógł oczywiście mówię o aparacie ruchomym na NFZ).

Dopiero gdy moja sytuacja finansowa znacznie się poprawiła poszłam do ortodonty. I to tez na zasadzie coś za coś - leczę się ortodontycznie, ale np. jeżdzę starym samochodem...

Z jednej strony żałuję, że dopiero teraz mam te druty - stłoczenia zębów bardzo utrudniały mi higienę, co ma odzwierciedlenie w ich stanie, a z drugiej... aparat - przynajmniej mi - urody nie dodaje. Dzisiaj jestem w stanie w większym stopniu zaakceptować gorszy wygląd niż np 5 lat temu, gdy moje życie osobiste nie było poukładane

Także głowa do góry, nie ma tego złego...

O! Mialas stloczenie zebow? Tak wiec mialas moze wyrywane zeby zanim zalozylas aparat? Bo ja mam podobna sytuacje..

Ja wiem ze niektorzy z ciezkiej pracy, ale akurat mówilam np o moich sasiadach. Ich dzieci po 14-16 lat wiec nie pracuja jeszcze.. a maja stale aparaty, ktorych w ogole nie chcieli. I wlasnie o tym pisze. Ja jak zawsze chcialam to rodzice nigdy pieniedzy nie mieli na tyle. Mialam taki smoczek wkladany jak mialam kolo 10 lat.. no ale to nic nie dalo

Ja mam 24 lata ani prawka, ani mieszkania, ani pracy (nikt nie chce mnie zatrudnic bo nie mam doswiadczenia, ale gdzie do jasnej ciasnej mam to doswiadczenie nabyc? ), ani chlopaka, ani aparatu.. ale za to mam super mega tradzik, ktorego nie moge wyleczyc Eh przepraszam, ale jestem smutna.

Takze jak tylko dorwe jakas prace to skladam na aparat Bede ciezko i mozolnie skladac na moj upragniony drucik

[angelkaa]

Witam wszystkie aparatki dzisiaj byłam u ortodontki (jakoś mi nie przypasowała ta baba ;| ale ponoć dobra :P) no i dała skierowanie na zdjęcia - wiecie może ile kosztują te zdjęcia? chciałam żeby mi założyła jeszcze przed świętami ale stwierdziła że stan zdrowia jej na to nie pozwala :| .. no i ok 9 stycznia mi założy (kurde a 16 mam studniówke ;| ) Mam takie pytanie czy zakładanie drucików boli ?

[szwedka84]

Napisane przez jagoda

Witajcie drogie Aparatki i Aparatkowie
Przeglądam to forum od jakiegoś czasu i bardzo podoba mi się tutejsza atmosfera

Mam 24 lata i w styczniu bede miała zakładany aparat - po raz drugi. Pierwszy raz miałam w 2001, góra i dół metal na dwa lata + dwa lata retencja. Miałam tyłozgryz, jedynki jak wiewiór i za waskie podniebienie, orto zdecydował, że nie trzeba wyrywać żadnych zębów, bo wszystko da się ustawić. Niestety już po zdjęciu aparatu i rozpoczęciu retencji zaczęły mi wyrastać ósemki i obecnie nie ma żadnych pozostałości po leczeniu oprócz rozszerzonego podniebienia i delikatnej (niewystarczającej) korekcji tyłozgryzu

Mąż mnie namówił, żebym sie wybrała do ortodonty (oczywiście innego, teraz mieszkam we Wrocławiu a wczesniej leczyłam się w Wałbrzychu) na konsultację - czy da sie z tym coś zrobić. Pani doktor się zdziwiła strasznie, że cokolwiek miałam leczone ale przytargałam ze sobą całą dokumentację, więc ogladała ja wnikliwie i tylko oczy jej sie coraz większe ze zdumienia robiły Okazało się, że wada cały czas mi się pogłębia i będzie tylko gorzej, jeżeli nie zdecyduję się na leczenie, do tego zaczyna mi się zwyrodnienie stawu skroniowo-żuchwowego (takie chrupanie przy poruszaniu) i moje problemy z kręgosłupem szyjnym tez sa związane z wada zgryzu! Nie zdawałam sobie sprawy, że to nie tylko problem kosmetyczny...
No cóż, nie ma rady - trzeba sie jeszcze raz dać zadrutować, przynajmniej juz mi wyrosło w paszczy wszystko co miało wyrosnąć, więc nie powinno być niespodzianek

ojaaa ehh... wspolczuje Ci naprawde
ten stary orto powinien wiedziec co moga osemki wyrzadzic... ;| powinien to jakos kontrolowac ;| wogle dentysci ;| ktokolwiek...
zreszta moim zdaniem powinno sie jakas umowe podpisywac z orto , ze jak potem wada wroci to chociaz jakies bardzo duze znizki przy ponownym zakladaniu aparatu.... eh...
3maj sie Jagodko i badz dzielna, na szczescie masz wspanialego męza ktory Cie wspiera, znowu zalozysz i zanim sie obejrzysz to bedziesz go juz zdejmowac

[jagoda]

Szwedko, te kilka lat temu nie miałam możliwości wyboru ortodonty - tylko ten jeden w całym mieście zakładał stałe aparaty... Teraz to dokładnie się porozglądałam i popytałam bliższych i dalszych znajomych, który lekarz jest naprawde polecany. No i oczywiście podpisuje umowę. Na razie mam jak najbardziej pozytywne odczucia, zobaczymy jaki plan leczenia mi zaproponują
A co do mojego męża, to tak naprawdę gdyby nie on to bym chyba się nie zdecydowała na ponowne leczenie, bo to jednak nastepnych kilka lat chodzenia w aparacie/retencji. Nie powiem, żeby ponowne zakładanie aparatu i zaczynanie wszystkiego od poczatku należało do przyjemności Jednak małżonowi moje przewidywane zadrutowanie zupełnie nie przeszkadza, nawet sobie ze mnie żartuje, że teraz to bedziemy musieli pościagać z lodówki wszystkie magnesy (co bym sobie krzywdy nie zrobiła), żebym sie przestała przejmować
Na pewno łatwiej mi teraz znieść perspektywę dwu albo i więcej letniego chodzenia w aparacie niż jak miałam 16 lat Wtedy cały czas zastanawiałam się , "co sobie ludzie o mnie pomyślą", no ale wtedy aparaty nie były tak popularne jak teraz. Późniejsze leczenie też ma swoje zalety
Pozostaje tylko kwestia wyboru - czy całość metal, czy góra częściowo kosmetyczny.

[Bawitching]

Napisane przez angelkaa

Witam wszystkie aparatki dzisiaj byłam u ortodontki (jakoś mi nie przypasowała ta baba ;| ale ponoć dobra :P) no i dała skierowanie na zdjęcia - wiecie może ile kosztują te zdjęcia? chciałam żeby mi założyła jeszcze przed świętami ale stwierdziła że stan zdrowia jej na to nie pozwala :| .. no i ok 9 stycznia mi założy (kurde a 16 mam studniówke ;| ) Mam takie pytanie czy zakładanie drucików boli ?

ja za zdjecia zaplacilam ok. 200zl. zakladanie drucikow nie boli. dopiero potem ( u mnie dzien po) gryzienie twardych pokarmow jest nie mozliwe i miekkich tez

[~Gonia~]

A ja np. za zdjęcia płaciłam 70zł Ceny zależą od konkretnego gabinetu, wielkości miasta itd, nie ma reguły

[sylvi_86]

mnie by naprawde wystarczylo zeby mozna bylo aparat na raty rozlozyc..musze popytac

[buena]

Uprzejmię donoszę, że dziś baba zdjęła mi moje cholerne zawiasy, ależ było moje zdziwienie, jak powiedziała, że ściąga dzisiaj. teraz trzeba znów dołożyć parę brakujących zamków i będziemy dalej lecieć. od razu lepiej się bez tego czuję, oby efekt się utrzymał...

[dodaja]

Ja tam na swoj aparat plus te poczatkowe oplaty zarobilam sama... Teraz rodzice beda mi dawac te 50 pln na wizyty i w kolejne wakacje zarobie na kolejny luk... Dla chcacego nic trudnego i bez wysilku nie ma nic

[ewciaa92aa]

.

[kliwia]

sylvi to czy mozna na raty rozłozyć to od ortodonty zależy. U mojej starej orto była mozliwość na dwie raty rozłożenia.
Spytaj ortodontów w kaliszu.
Na 90% w środę ściągam górę

ewcia spokojnie zaczekaj do piątku. i zachowaj zamek, w razie w. większośc pdrtodontów i tak je wywala i tak.

[malaDarunia]

Witajcie

właśnie jakieś dwie godziny temu wkroczyłam do grona Aparatek

chwale się zatem aparatem (pomijając oczywiście moje krzywe zęby) w załączniku (przepraszam za jakość foto, ale nic innego nie zrobię przy tym świetle)
góra - łuk porcelanowo-metalowy 2000
dół - łuk metalowy 1500
nic nie boli... póki co... zapewne do pierwszego podkręcenia

hm.. siedzę nad chlebkiem.. i myślę... jak do cholery mam to zjeść ? w brzuchu burczy...

[Bawitching]

zreszta moim zdaniem powinno sie jakas umowe podpisywac z orto , ze jak potem wada wroci to chociaz jakies bardzo duze znizki przy ponownym zakladaniu aparatu....


podpiuje sie taka umowe, ze ortodonta nie odpowiada za skutki leczenia. czy jakos tak

[Bawitching]

malaDarunio, jeszcze cie nie boli, ale to kwestia czasu jaki masz kolor gumek?

[malaDarunia]

Napisane przez Bawitching

malaDarunio, jeszcze cie nie boli, ale to kwestia czasu jaki masz kolor gumek?

przezroczyste... do góry zawsze będę takie zakładała, bo po to mam kosmetyczny, żeby go nie było widać... a na dól bede eksperymentować
orto pytała jaki chce kolor gumek, ale nie pomyslała żeby mi wyciągnąć ten rozwieracz z buzi, żebym mogła powiedzieć co chce. raczej po jakimś "eee" "aaa" nie domyśliłaby sie ze chce np różowe na dół :P
no więc dostałam na góre i na dół jakieś zwykłe

wiem, że będzie bolało. mój były miał aparat na górze i na dole... wiec wiem jak to było... nawet mu buzki nie mogłam dać...
nieee!! nie może mnie boleć

[dygotka8]

ja tez sama zarobiłam na swój aparat a było to moje marzenie od jakichś 10 lat co najmniej...Tak więc zgadzam się,że dla chcącego - nic trudnego
byłam u orto-kolor gumek-jasny wrzos-baardzo ładny łańcuszek od 5 do 3 i jeszcze drucik od 3 do 2.pewnie będzie bolało-heheh-ja lubię bo potem efekty widać,więc być może dziś nocka nie będzie przespana a jutro problem z jedzeniem)

[201701160959]

no no dziewczyny warto zbierac na aparat, inwestycja warta zachodu Ja robilem dzien w dzien na aparat przez cale wakacje ale uzbieralem

[Anecka]

Napisane przez dygotka8

ja tez sama zarobiłam na swój aparat a było to moje marzenie od jakichś 10 lat co najmniej...Tak więc zgadzam się,że dla chcącego - nic trudnego
byłam u orto-kolor gumek-jasny wrzos-baardzo ładny łańcuszek od 5 do 3 i jeszcze drucik od 3 do 2.pewnie będzie bolało-heheh-ja lubię bo potem efekty widać,więc być może dziś nocka nie będzie przespana a jutro problem z jedzeniem)

Oczywiscie, ze dla chcacego nic trudnego Ja chce pracowac, musze a z Urzedu nawet nie moge dostac pracy i to mnie załamuje. Zlozylam nawet papiery na wykladanie towaru i nie zadzwonili. Moze nie powinnam studiow konczyc? no ale niestety skonczylam i zasililam grono bezrobotnych

Ponawiam pytanie, czy jak sie ma bardzo zwarte zeby ze nawet nic dentystyczna nie wchodzi to usuwa sie zeby do aparatu?

[kasiek87]

malaDarunia mialam bardzo podobne stloczenia, a aparat i tak widac :P nawet przy tak marnej jakosci zdjeciu ^^

[dygotka8]

Napisane przez Anecka

Oczywiscie, ze dla chcacego nic trudnego Ja chce pracowac, musze a z Urzedu nawet nie moge dostac pracy i to mnie załamuje. Zlozylam nawet papiery na wykladanie towaru i nie zadzwonili. Moze nie powinnam studiow konczyc? no ale niestety skonczylam i zasililam grono bezrobotnych

Ponawiam pytanie, czy jak sie ma bardzo zwarte zeby ze nawet nic dentystyczna nie wchodzi to usuwa sie zeby do aparatu?

też się zastanawiam cy warto było studia kończyć...

są różne metody leczenia-to zależy od ortodonty i jego właśnie powinnaś zapytać bo nikt tutaj nie powie Ci, że na pewno trzeba lub nie trzeba usuwać zębów przy silnych stłoczeniach bo nikt nie ma wykształcenia w tej dziedzinie ani doświadczenia np ja miałam usuwany jeden ząb,ale równie dobrze mogłam się na to nie zgadzać-jednak z punktu widzenia ortodontycznego należało go usunąć mimo,że był zdrowy. Tak więc tylko orto powie Ci czy masz usuwać czy nie i lepiej bys skonsultowała się z parom przed założeniem aparatu
pozdrawiam

[Anecka]

Tak tylko zapytałam jak Wy mialyscie
Dziekuje za odpowiedz.

[Bawitching]

mi moja ortodontka plan leczenia przedstawila w 15 minut bez przerwy w mowieniu w pewnym momencie sie wylaczylam bo nie rozumialam o co chodzi . tylko moja mama sluchala.

mam pytanie . czy uzywacie moze szczoteczek miedzyzebowych??? ja uzywalam jakies dwa tyg, ale przestalam bo w miejscu czyszczenia zaczely robic mi sie przebarwienia

[klada]

Kurcze, juz nie moge sie doczekac, kiedy bede mogla wam powiedziec, ze jestem aparatka

[dygotka8]

Napisane przez klada

Kurcze, juz nie moge sie doczekac, kiedy bede mogla wam powiedziec, ze jestem aparatka

a ja juz ponad 8 miesiecy jestem aparatką...ale ten czas szybko płynie....