mój PIESIO się rozchorował ;(((( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-05-03, 20:46   #1
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898

mój PIESIO się rozchorował ;((((


Pewnie jestem przewrażliwiona, ale już zaczynam ryczeć
Mój kundelek ma już 12 lat więc jeśli tylko coś niedobrego zaczyna się z nim dziać to umieram ze strachu Chyba się czymś struł bo od paru godzin ciągle wymiotuje i chce na pole. Pije dużo wody a potem zwraca. Boję się żeby sie nie odwodnił. Ledwo trzyma się na łapkach i jest taki strasznie osowiały. Jutro rano muszę iśc na uczelnie, a rodzice do pracy więc zostanie sam Boję się o niego!! Musiałam się wyżalić...
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-03, 21:19   #2
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Powinnaś zabrać go do weta, nie wiadomo, co mu jest Może jakaś klinika jest teraz jeszcze u Ciebie otwarta? Czekając tak długo różne rzeczy mogą się zdarzyć. Trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego, ale chociaż zadzwoń do jakiegoś weterynarza, jeśli już dziś nie przyjmie, to chociaż doradzi, co robić.
Trzymaj się!
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-03, 21:34   #3
Martek88
Zadomowienie
 
Avatar Martek88
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 701
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Leć jutro szybko do weterynarza, z samego rana! Nie chce straszyć ale
Mój jamnik pare lat temu miał takie objawy, zatruł sie jakimś paskudztwem. Na leczenie bylo niestety za późno, mimo, że był operowany zdechł w narkozie a miał dopiero 5 latek
Martek88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 08:31   #4
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Dzięki za rady Troche jakby mu się polepszyło, w nocy raz z nim wyszłam na pole bo chciał i nie mógł się wypróżnić. Dziś rano jak z nim byłam - to samo. Dziwne to jakieś. Teraz śpi spokojnie, ale i tak zaraz idę z nim do weterynarza. Oby było OK..
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 08:59   #5
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Jeżeli pies wymiotuje, nie powinien pić wody, tak na marginesie.
Weterynarz jest konieczny.
Odstaw mu też jedzenie, przegłodzenie dobrze mu zrobi, albo możesz spróbować podać kleik ryżowy.
Napisz potem, co i jak.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 11:00   #6
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Wróciłam od veta. Pies ma jakiś uchyłek przy końcu jelita gdzie mu się gromadzi to co powinno wylecieć na zewnątrz Facet mu to usunął że tak się wyraże - ręcznie i powiedział, że od tego zalęgającego tam to wszystko mu się działo. Kazał przegłodzić i dawać tylko pić (już nie wymiotuje od wczoraj). Jak narazie Piesek czuje się nadal średnio. Drży I jeszcze coś: weterynarz go zaszczepił przeciwko wściekliźnie bo minął już termin. Boże byłam cała w nerwach więc mu pozwoliłam, a teraz sobie uświadomiłam ,że przecież szczepi się tylko ZDROWE psy!! Rany a jak on teraz przez to zdechnie? Dzwoniłam do veta przed chwilą a on na to, że szczepionka nie ma nic wspólnego z tym co mu było, a przecież nic mu takiego poważnego nie jest, że to obowiązkowe szczepienie itp . Ja już sama nie wiem. Jak Wy myslicie? Czy jestem skończoną kretynką, że pozwoliłam w takim momencie zaszczepić psa?
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 12:03   #7
aferka
Wtajemniczenie
 
Avatar aferka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Cytat:
Napisane przez akurat
weterynarz go zaszczepił przeciwko wściekliźnie bo minął już termin.

Weterynarzem nie jestem, ale nasz zawsze podkreślał, że pies musi byc zdrowy. Kiedyś dał nam nawet takie zaświadczenie, że pies ze względu na chorobę ma wstrzymane szczepienie, które nastąpi dopiero po wyzdrowieniu.
Ale teraz już nic nie zrobisz, pozostaje tylko czekać i modlić sie żeby wszystko było w porządku.
Kretynką nie jesteś - nie dołuj sie dodatkowo. To nic nie da. Pozdrawiam
aferka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-05-04, 12:04   #8
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Hmm.. ja mysle ze nic Twojemu psiakowi nie będzie. Jeżeli usunął coś co znajduje sie w końcu jelita... to nie jest nic poważnego. Moja psina tez miala taki "zabieg". Powinna miec wykonywany co 2-3 miesiące bo ma mała "wadę" w swojej budowie wiec zbieraja sie tam resztki, których nie potrafi wydalić. Fakt, ze czuje się dobrze (nie wymioruje ani nie ma biegunki) ale widac, ze odczuwa swedzenie w okolicach odbytu. Więc nie ma się czym martwić
Stan psiaka poprawi się za kilka godzin lub za kilka dni najpóźniej
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 12:19   #9
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Cytat:
Napisane przez aferka

Kretynką nie jesteś - nie dołuj sie dodatkowo. To nic nie da. Pozdrawiam
chyba jednak jestem

Modlę się.

karolca - obyś miała rację
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-04, 12:27   #10
aferka
Wtajemniczenie
 
Avatar aferka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Cytat:
Napisane przez akurat
chyba jednak jestem
Nie, nie jesteś - a świadczy o tym chociażby to, że o tym piszesz, a nie chowasz głowy w piasek.
Pozostaje mieć nadzieję, że weterynarz również nie jest kretynem i wie co mówi.
aferka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-05, 07:03   #11
Becik_S
Raczkowanie
 
Avatar Becik_S
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 56
GG do Becik_S
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Nie martw się. Raczej wszystko powinno być ok.
Szczepionka raczej jest niewskazana, gdy pies jest chory, a jego organizm nie jest w stanie bronić się przed bakteriami.
U Twojego pieska, to była raczej sprawa hmmm "mechaniczna". Zareagowałaś szybko i prawdopodobnie ocaliłaś pieska od choroby.
Będzie dobrze. Organizm powinien się wybronić.

Daj znać jak piesio.
__________________
Pozdrawiam, Beata

Zapraszam na www.swistaki.net - Psi sport, nasze fotki i my
Becik_S jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-05-05, 13:35   #12
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Becik_S - dziękuje za ciepłe słowa .

Pies czuje się już trochę lepiej. O tą szczepionkę już w zasadzie jestem spokojna. Weterynarz z jakiegoś tam forum, na którym wczoraj się wyżaliłam mnie w tym względzie uspokoił. Dalej jednak troche się martwię, bo on jest smutny i chodzi z podwinietym ogonem, czasem drży Na polu troszkę się ożywia. Nie chce jeść tylko pije wodę. Momentami zdaje mi się, że coś z nim nie tak, a czasem wygląda że ok. Już sama nie wiem. Chyba jak jutro mu się definitywnie nie poprawi to pójdę z nim do weta znowu, tyle że chyba do innego, bo tamten jakiś taki za bardzo bezstroski był...
Tylko rodzice mnie stopują bo wg nich ten drugi weterynarz tylko go wymęczy, pies się zestresuje (on nienawidzi weterynarzy naprawdę!) a teraz najlepiej go zostawić w spokoju. Twierdzą, że pewnie coś mu zaszkodziło z jedzenia, więc teraz wystarczy głodówka skoro tamten weterynarz nie stwierdził nic poważniejszego...
Echh ...
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-05, 13:53   #13
aferka
Wtajemniczenie
 
Avatar aferka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Cytat:
Napisane przez akurat
Becik_S - dziękuje za ciepłe słowa .

Pies czuje się już trochę lepiej. O tą szczepionkę już w zasadzie jestem spokojna. Weterynarz z jakiegoś tam forum, na którym wczoraj się wyżaliłam mnie w tym względzie uspokoił. Dalej jednak troche się martwię, bo on jest smutny i chodzi z podwinietym ogonem, czasem drży Na polu troszkę się ożywia. Nie chce jeść tylko pije wodę. Momentami zdaje mi się, że coś z nim nie tak, a czasem wygląda że ok. Już sama nie wiem. Chyba jak jutro mu się definitywnie nie poprawi to pójdę z nim do weta znowu, tyle że chyba do innego, bo tamten jakiś taki za bardzo bezstroski był...
Tylko rodzice mnie stopują bo wg nich ten drugi weterynarz tylko go wymęczy, pies się zestresuje (on nienawidzi weterynarzy naprawdę!) a teraz najlepiej go zostawić w spokoju. Twierdzą, że pewnie coś mu zaszkodziło z jedzenia, więc teraz wystarczy głodówka skoro tamten weterynarz nie stwierdził nic poważniejszego...
Echh ...
Może on jest po prostu bardzo osłabiony. Po długim okresie niejedzenia, wymiotów itd. ma prawo być osłabiony.
Ale mimo wszystko, jesli się nie poprawi - to ja bym poszła do weta (innego).
aferka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-08, 07:28   #14
Becik_S
Raczkowanie
 
Avatar Becik_S
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 56
GG do Becik_S
Question Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

hmmm.. drży... ja bym pomyślała nad pójściem do weta.
Kilka dni niejedzenia musi być z jakiejś przyczyny. Gdyby to było zatrucie pokarmowe to pewnie by minęło.
Spróbuj mu podawać chociaż jakieś lekkostrawne rzeczy. Drobne smakołyki, może to pobudzi mu apetyt.
Jeden możliwy powód, to np. reakcja po szczepieniu. Każdy organizm może podobnie reagować na szczepionkę. Mój pies po szczepionce na wściekliznę zawsze ma temp.
Drugi, jaki mi przyszedł do głowy, to jakieś zapalenie czy zatrucie wywołane tym zatrzymaniem kału. Jeśli nic się nie poprawi lepiej idź z nim do weta.
ale pewnie to nic takiego złego, tylko reakcja na szczepionkę.
Dawaj znać co i jak, ale nie martw się.
Mój pies miał całkowity paraliż łap spowodowany dyskopatia, to był istny horror, ale udało się go "postawić" jako tako na nogi.
Nie można się tylko załamywać, pamiętaj
__________________
Pozdrawiam, Beata

Zapraszam na www.swistaki.net - Psi sport, nasze fotki i my
Becik_S jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-08, 15:07   #15
akurat
Rozeznanie
 
Avatar akurat
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Becik_S jesteś kochana Dziękuję za troskę

Piesek już wyzdrowiał. Od wczoraj jest żywotny, ma apetyt i w ogóle jest happy. Ja zresztą też To chyba było jakieś zatrucie, które musiał odchorować. To co teraz czuję, gdy na niego patrzę to MEGA ULGA Wiem, że w porównaniu do dolegliwości Twojego Psa to było nic, ale wiesz jak to jest. Jak się kocha swoje zwierzatko tak bardzo, to się i przejmuje i martwi na wyrost.

Podrawiam serdecznie Ciebie i Twoją Psinkę
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO
K.S.
akurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-08, 15:26   #16
carrot
Zadomowienie
 
Avatar carrot
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 110
GG do carrot
Dot.: mój PIESIO się rozchorował ;((((

Cytat:
Napisane przez akurat
Becik_S jesteś kochana Dziękuję za troskę

Piesek już wyzdrowiał. Od wczoraj jest żywotny, ma apetyt i w ogóle jest happy. Ja zresztą też To chyba było jakieś zatrucie, które musiał odchorować. To co teraz czuję, gdy na niego patrzę to MEGA ULGA Wiem, że w porównaniu do dolegliwości Twojego Psa to było nic, ale wiesz jak to jest. Jak się kocha swoje zwierzatko tak bardzo, to się i przejmuje i martwi na wyrost.

Podrawiam serdecznie Ciebie i Twoją Psinkę
Akurat, nie chcę Cię zdołować, ale mój piesio też jest bardzo żywotny, jakby mógł to teraz by przez płotki skakał....

Ma nosówkę.

Cały ostatni kwietniowy tydzień spędziliśmy na wizytach u weterynarza. Zaczęło się od osowiałości, braku aptetytu i biegunek, poszliśmy zaraz pierwszego dnia jak to zauważyliśmy chociaż ja obstawiałam "reakcję na zmianę pogody" (zaczęła się wiosna i straszna duchota). U weta okazało się, że maluch ma gorączkę 41 stopni, dostał wtedy serię bodajże 3 zastrzyków i następnego dnia temperatura spadła mu o stopień. W środku tygodnia pojechaliśmy na próby nosówkowe, czekając na wyniki siedziałam w poczekalni z żołądkiem w gardle, bo wiem czym może skończyć się nosówka... kiedy odczytywałam wyniki czułam się jakby jakiś kamol 5 tonowy spadł mi na głowę. Dopiero co 2 lata temu straciłam mojego ukochanego sznaucerka, a teraz coś się dzieję z moją malutką pocieszką... Do końca tamtego paskudnego tygodnia dostawał zastrzyki, temperatura w końcu spadła i kupki się unormowały a apetyt powoli wracał. Teraz jest cudownie - mały biega, chętnie je, wyje, szczeka, bawi się z nami... Jednym słowem ma nadmiar energii. Pierwsza fala nosówki za nami. Jestem wielkiej wiary - mam nadzieję, że nie dopadnie go nosówka nerwowa. Podajemy mu tabletki na wspomaganie odporności i modlimy się w duchu o to, by maluch poradził sobie i wyrzucił wirusa z organizmu.

Mam również nadzieję, że z Twoim pieskiem nic poważnego się nie stanie, ale jestem przerażona bo w tym samym czasie koleżanki z pracy piesek też złapał nosówkę. Ucałuj psiaka ode mnie, Dex podaje łapkę i dbaj o niego..
carrot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.